Skocz do zawartości

Spawarka do garażu - polecam


Cinek

Rekomendowane odpowiedzi

Polecił mi ją @cumel, teraz ja mogę ją polecić. Sherman 201 AC/DC. Jest to TIG/MMA. 

Kupiłem ją w miejsce padniętego migomatu, wiadomo że migomat lepszy do blacharki samochodowej (bo szybszy) ale tigiem tez spokojnie da się ogarnąć - sprawdzałem. Mam ją rok i jak na razie działa, wszystko jak należy. Na max prądzie jej nie testowałem bo tyle nie wytrzymuje zabezpieczenie sieciowe u mnie.

 

Zrobiła może niedużo ale myślę że zarobiła na siebie. Spokojnie da się nią spawać czarna stal, nierdzewkę i alu - wszystkie materiały już przerobiłem u siebie.  :ok:

 

Link do przykładowej aukcji --> http://allegro.pl/spawarka-inwerter-tig-201-zestaw-do-spawania-ac-dc-i6681929703.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja te polecam wyroby shermana nawet jeśli chodzi o miga, mam u siebie na warsztacie i już kilka dobrych robót wykonał. W tym roku, jak kasa będzie się zgadzać to może w końcu wezmę się za ten płot, a wtedy to już łatwo nie będzie miał 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja te polecam wyroby shermana nawet jeśli chodzi o miga, mam u siebie na warsztacie i już kilka dobrych robót wykonał. W tym roku, jak kasa będzie się zgadzać to może w końcu wezmę się za ten płot, a wtedy to już łatwo nie będzie miał 


Swoim ogarnąłem:
-bramę ogrodzenia - montaż, przeróbki itp
-aparatura bimbrownicza- nierdzewna
- stojak do przyciemnienia szyb, alu
- kilka drobniejszych robótek w alu, części motocyklowe, kangur do quadów
- przewód kominowy do pieca ale taki wyczesany ;)
- blacharkę w Mińsku ;)
- blacharkę w aucie
- ramę do quada naprawa plus dorabianie wzmocnień
- trochę drobiazgów alu do tego quada
- piłę do drewna

Jak widać niedużo, ale bez tego sprzętu roboty te byłyby niemożliwe. Sama spawarka jest niesamowicie uniwersalna. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wcześniej spawałem mma samoróbką i dawała radę, ale teraz z racji zmiany miejsca zamieszkania musiałem kupić nową spawarkę i padło na miga. Może kiedyś dorobię się tiga. Tylko wpierw musiałbym na jakiś kurs iść z spawania, bo ja to samouk jestem i ma wiedza jest na naprawdę niskim poziomie jeśli chodzi o ten temat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mig/mag jest OK pospawasz nim to samo co tigiem tylko z alu trzeba się namęczyć, no i nie każdy migomat alu ogarnia.

Też jestem prawie samoukiem jeśli chodzi o spawanie tigiem, nieco podstaw liznąłem w alu i to wszystko. ;) Niemniej do zawodowego spawacza to mi daleeeekooo... ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie masz jakiś znajomych spawaczy coby Cię podszkolili, i sprzedali kilka sztuczek na początek?

Kurs kosztuje worek pieniędzy a jego okres przydatności jest króciutki...

O ile nie chcesz potem szukać pracy w zawodzie - odpuściłbym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, teoretycznie spawanie tigiem jest proste jak drut do tegoż - rozgrzewasz metal, jak pojawi się wyraźne jeziorko dokładasz drutu i tak w kółko.

W praktyce ja przespawałem masę godzin (pół roku, czasem cały dzień czasem kilka godzin dziennie po pięć dni w tygodniu) nim spoiny zaczęły wyglądać.

Spawania jako takiego uczyłem sie wcześniej kupę lat tamu, z 15 lat gazowego a elektroda otuloną jeszcze w technikum...Można by rzec że uczę się od początku.

Nie jestem na Twoim miejscu ale gdybym był to zwyczajnie kupiłbym spawarkę poszukał taniego złomu i sobie rzeźbił, ćwiczył na złomie, robił jakies proste projekty dla siebie itd. :)

Posługiwania się pistoletem lakierniczym też nikt mnie nie uczył a lakierować umiem. :) Więc jest światełko w tunelu (oby nie był to pociąg ;] )

 

Do rzeczy.

Najpierw kup spawarke a potem:

- skołuj sobie wygodne, ergonomiczne stanowisko - stół spawalniczy, choćby najprostszy, nawet prowizoryczny da o niebo lepsza wygodę i efekty niż spawanie "na kolanie"

- skołuj sobie wygodne rękawice skórzane, ale nie przesadź bo pierwszą parę załatwisz w kilka dni :hehe: skóra sie kurczy od wysokich temperatur ;)

- miej na początku obie ręce nieskrępowane ale jednocześnie oparte o coś, do tego bardzo przydatny jest wymieniony stół

- jeśli samo podparcie rąk nie starcza, możesz oprzeć porcelankę o materiał spawany

- zacznij od pachwin bo to najprostsza pozycja, ogólnie wszystko co spawasz na płask jest w miare proste, gorzej z pionami a sufity sa przegwizdane :bzik: rury to taka kombinacja wszystkich pozycji

- w necie znajdziesz różne porady dotyczące średnicy elektrody, jej rodzaju, średnicy drutu, prądu...Robiłem w trzech różnych firmach, w kazdej kazali spawać totalnie inaczej, w każdej efekty były OK. Ja jestem z tych co spawają wolno więc lece niższym prądem. Ważne by TOBIE się spawało wygodnie i by spaw trzymał. Jak przespawasz kilka ton to zacznie jakoś wyglądać ;] chyba że masz wrodzony dar ;)

- rodzaje elektrod znajdziesz w necie. Ja używam do stali złotej lub czerwonej, do alu zlotej lub zielonej. Średnice jakie preferuję to 2,4 lub 3,2 mm. Na zielonej pod wpływem prądu zmiennego na końcu robi się kulka - to normalne zjawisko

- nie zawsze spawając prądem zmiennym trzeba czyścić elektrodę. Starzy spawacze straszą że co przyklejenie to czyszczenie - po jakimś czasie sam będziesz wiedział kiedy "ujdzie" a kiedy juz trzeba czyścić.

- zaraz wpadnie @cumel i napisze że pieprzę głupoty :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem, że to co napisałeś to prawda, tak jak pisałem wcześniej mam miga z możliwością mma, w robocie czasami mma spawam. W necie znalazłem kilka informacji na temat prądu spawania itd ale każda między sobą się różni i uj wie co jest prawdą

 

Co do @cumel to właśnie on mi polecił shermana i robi naprawdę dobrą robotę spawarką

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale piszesz teraz o spawaniu mig/mag czy tig?

Ja na tabelki nie patrzę, tak długo kręcę pokrętłem amperów w prawo i lewo aż będzie dobrze. Dlatego zawęziłem ilość rodzajów elektrod do trzech, średnic do dwóch. W sumie nawet dobrze że mój Sherman ma mało pokręteł bo to upraszcza życie. ;]

A spawanie MMA też fajne jest, lubię - nie twierdzę że umiem, ale przyjemnie się spawa. :oki:

...podobnie jak spawanie migomatem....

...podobnie jak spawanie gazem....

 

...kurde my chyba to lubimy :piwko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.02.2017 o 21:35, Cinek napisał:

Przecież migomat droższy jest od tiga. :hmm: W zasadzie tylko w alu tig pokazuje przewagę. ;) więc nie masz co rozpaczać. :oki:

@CinekZmień dilera ;]  

Mag jest do orania na produkcji jak masz kilometry spoin ;) Tig w warsztacie jest bardziej uniwersalny. Fakt jest to dużo droższa i bardziej czasochłonna metoda ale nadrabia wyglądem spoin i redukcją czasu i materiałów przy ich szlifowaniu. A jak już masz Tig to do grubych rzeczy zapinasz elektrodę i do boju. 

Mam i Maga i Tiga ;) Maga to nie pamiętam kiedy odpalałem ;]

 @Morgan to zawsze idzie sprzedać Maga dołożyć i kupić Tiga ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@cumel mój dealer jest spoko. ;] Ja tu się staram kolegę pocieszyć a Ty jeeeb! ;]

 

Ale zgodzisz się chyba ze mną że do spawania cieńszych (bądź grubszych, zależy jaki sprzęt ma kolega) migomat jest zwyczajnie szybszy i duuuuużo łatwiej go ogarnąć. Nastawiasz prąd, posuw klik i jazda, spoina prawie sama się kładzie.

 

...to też w ramach pocieszania, kupiłem tiga jako substytut i do tej pory nie mogą się wziąć za naprawę migomatu. ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.