Spadające obroty 1.8 i brak pomysłów.

[Dzafa 700]

Witam, od 3 lat walczę z gaśnięciem silnika po zejściu z wysokich obrotów, czasem wskazówka leci do samego dołu i jakimś cudem wraca do 850obr. Opanowałem przez lata technikę puszczania lekko sprzęgła na biegu, dzięki temu silnik nie gaśnie i wraca do prawidłowych obrotów. Może napisze co wymieniłem przez ten okres:

- Nowy akumulator

- Nowa sonda (ostatnia)

-Kompletna przepustnica +przepływka

-czujnik położenia wału

- nowy rozrząd

-wariator

- platynowe świece

-termostat

-wyczyszczone wszystkie połączenia masowe silnika

- sprawdzone wszystkie wtyczki + kontakt-spray

-sprawdzenie przewodów podciśnieniowych

Silnik jest w świetniej kondycji, od wymiany do wymiany oleju -0.5l, podczas wymiany rozrządu sprawdziłem wszystkie krzywki wałków S-W i nic. Brak jakichkolwiek błędów, pojechałem nawet do ASO ale tam zalecili wymianę przepustnicy, choć nie dawali gwarancji naprawy. Panowie macie jakieś pomysł co jeszcze wymienić ?

 

[stalon007]

Witam miałem to samo w moim 1.8

Wiem że to zabrzmi głupio ale ja tak jeździłem i za bardzo tym się nie przejmowałem, pewnego dnia rano jadąc do pracy nie mogłem odpalić auta więc pomyślałem akumulator do wymiany, odpaliłem starterem i po powrocie z pracy zabrałem się za wymianę akumulatora bo miałem już kupiony do drugiego auta (które jest w remoncie) i akurat te same parametry. Jak odkręcałem zobaczyłem że wszystkie styki bezpieczników i klem są zaśniedziałe, wyczyściłem i zabezpieczyłem następnie sprawdziłem ładowanie alternatora przy pełnym obciążeniu lekko niedomagał 13.9V i postanowiłem regeneracja wyjąłem alternator i w około 3 godz później był już zregenerowany i zamontowany po sprawdzeniu  ładowania wynik 14.3V na pełnym obciążeniu wszystko git poskładałem i jak zawsze po odłączeniu akumulatora adaptacja przepustnicy. Rano do pracy i nie ten samochód nie gaśnie trzyma  obroty i wydaje mi się że lepiej dużo chodził i tak jeżdżę już od ponad roku i wszystko w porządku. 

A przy okazji wymienię części które ja wymieniłem zanim się poddałem:

obydwie sondy

przepływomierz

później przepustnicę (za każdym razem adaptacja po wymianie czegokolwiek)

czujnik położenia wału

wariator mam ale nie wymieniłem czekam na rozrząd

kable masowe oprócz w tylnej klapie bagażnika 

reszty nie pamietam.

co pomogło szczerze nie wiem czy regeneracja alternatora czy te czyszczenie.

Choć szczerze bardziej obstawiam alternator (w końcu przepustnica elektryczna)

[stalon007]

Problem powrócił. Ale rozwiązałem go ktoś zainteresowany proszę pisać. Rozwiązałem na dobre nie gaśnie nie spadają poniżej 850. Tyle zachodu a to takie proste 4 godziny roboty około 100zł i wszystko wróciło do normy ( a tyle kasy wydane na darmo). 

[HARDTECHNO]

Pochwal się.na ogólnym

[stalon007]

Tak jak pisałem wcześniej problem powrócił jak to mówią wykrakałem ale udało Mi się rozwiązać problem spadających obrotów w 1.8 HGT

Po wymianie wszystkiego co możliwe siedząc wieczorem przy aucie usłyszałem dźwięk przekaźnika zainteresowało Mnie to, okazało się że jest to przekaźnik przepustnicy sprawdziłem napięcia i tu się zdziwiłem spadki sięgające nawet 9.8v i właśnie tak się działo gdy silnik gasł. po sprawdzeniu kabli dochodzących i wychodzących (pinów itp) doszedłem do wniosku że winna całemu zajściu jest skrzynka bezpieczników  wymontowałem, rozebrałem i się zdziwiłem wszystko pośniedziałe i tutaj zaczęły się schody jak to naprawić kupić drugą,a może tą wskrzesić.

Rozebranie całej skrzynki zajęło mi około 2 godzin ktoś kto rozbierał to wie, poczyściłem,wypolerowałem ścieżki. teraz czym to zabezpieczyć żeby się nie stykało (oryginalnie zalane jakby smarem lub kalafonią czymś takim nie wiem) Ostatnio robiłem panele słoneczne, a tam używam takiego sylikonu płynnego do zabezpieczenia przed warunkami atmosferycznymi także stwierdziłem że będzie odpowiedni ( odporność na wysokie temperatury, nie przewodzi prądu, odporny na UV) Polastosil solar lub m-2000 bez różnicy 1kg kosztuje około 100zł wraz z katalizatorem. Poskładałem pojedyńczo zalewając każdą scieżkę i każdą warstwę cieniutką warstwą sylikonu i tak do samego końca. po złożeniu wszystkiego (ledwo zamknąłem skrzynkę trochę za grube warstwy) zamontowałem, pomierzyłem zero spadków napięć. jazda próbna i wszystko ok. 

Jeżeli chodzi o podsumowanie hmm... Po wymianie wszystkiego co możliwe najlepszy efekt uzyskałem właśnie naprawą skrzynki bezpieczników i teraz nawet po podłączeniu komputera nie mam żadnego błędu odnośnie układu dolotowego wcześniej nawet w ciągu tego roku co było dobrze sporadycznie się trafiały błędy odnośnie napięcia na poszczególnych elementach ale nie zwracałem uwagi bo trzymał obroty i nie gasł. 

A i jeszcze jedno zauważyłem że pokrywa akumulatora podczas mycia auta często jest mokra w środku także zapobiegawczo dałem uszczelkę taką od okien i teraz jest dobrze nawet po myciu bezpośrednim. 

Sądzę ze 15lat, deszcze i mycia zrobiły swoje.

Zdjęcia niestety razem z tel wykąpały się i narazie jest w naprawie także trzeba poczekać ale jak tylko uda Mi się odzyskać na pewno dodam jak to wyglądało.

Mam nadzieję że pomogłem i szczerze polecam sprawdzić zanim coś się zapali bo jak ten przekaźnik buczał to gołą ręką nie mogłem go złapać żeby wyjąć (oczywiście wszystkie zostały wymienione na nowe)

Pozdrawiam

 

[stepien2]

Mam/miałem ten sam problem z gaśnięciem np. przy dojeździe do skrzyżowania. Odpiąłem odmę i zaślepiłem, było fajnie ale czasem też potrafił zgasnąć.

Zaślepienie wypadło i stał się cud, wskazówka przestała falować nie gaśnie przy wysprzęglaniu, czasem trzęsie czasem nie na na luzie, ale to pewnie ze względu na lewe powietrze. Macie jakiś pomysł dlaczego przepustnica nagle chodzi jak powinna? Odma wychodzi z górnej pokrywy zaworów i rozdziela się na dwa wężyki, jeden idzie przed przepustnicę drugi przez jakiś czujnik za przepustnicę.