Skocz do zawartości

Cześć TereSka, czyli Jawa 350 TS


Grzaniec

Rekomendowane odpowiedzi

Komar prawie gotowy, czekam wciąż na ocynki. Cynkownia już 3 raz przekłada termin odbioru, a bez tego nie ruszę montażu :(. Ale żeby garaż nie zarósł pajęczyną, przyjechały do mnie kolejne zwłoki ;)

To TereSka, czyli Jawa 350 TS z roku 1988.1.jpg

Niby kompletna, ale do ideału brakuje....przede wszystkim miała bliskie spotkanie ze ścianą albo inną przeszkodą, bo lagi przypominają banany :facepalm:;].

3.jpg

4.jpg

5.jpg

Na zadupku i puszkach narzędziowych bocznych ktoś trenował ruchy pędzla 8]

2.jpg

Alternator przeszedł chyba próbę kąpieli....po zdjęciu dekla wyciekło jeszcze kilka kropel wody 8]

7.jpg

Podobno miało być zblokowane sprzęgło albo skrzynia - bo Jawa nie dawała się nawet przepchać. Odciągnąłem dźwignię tylnego hamulca i kółko się kręci :phi:

Dzisiaj dokończę demontaż i można wrzucać graty w piach ;)

 

6.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, błotnik przedni jest potraktowany kątówką - ale tutaj ktoś się postarał. Cięcia są równe, symetryczne i powiem szczerze, że nie traktuję tego jako wady :phi:. IMO wygląda lepiej jak oryginał i zostaje jak jest. Oczywiście trzeba go trochę podprostować i dać mu nowy lakier, ale nie szukam oryginału. 

Udało się znaleźć inne lagi - bo tych z Jawy to żebym nie wiem jak się starał to nie wyprostuję ;l. A znalezienie prostych lag do Tereski to nie jest łatwa sztuka...jutro powinny być u mnie, oczywiście przejdą regenerację. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że też ludziom opłaca się remontować takie gruzy...TS jest jak psów na wsi, jak się człek postara to znajdzie coś w rozsądnej cenie. :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Cinek napisał:

Że też ludziom opłaca się remontować takie gruzy...TS jest jak psów na wsi, jak się człek postara to znajdzie coś w rozsądnej cenie. :ok:

 

Powiedział człowiek, który odbudowuje ... Mińsk ;l;l

 

@Cinek - zależy jak na to patrzeć. Jeżeli tylko z punktu widzenia $$ - to oczywiście się nie opłaca. Ale....może warto? ;]. Bo czasem coś co się nie opłaca - warto zrobić. 

 

Koszt zakupu Jawy w takim stanie jak ta, która do mnie trafiła + koszt reanimacji u mnie nie pozwoli na zakup idealnej Jawy (a taka ode mnie wyjedzie :skromny: ;]). 

A jeżeli już ktoś ma Jawę w stanie gruz - to tym bardziej jest wygrany ;]

 

A w temacie co się opłaca a co warto, polecam wykład p. Jacka Walkiewicza "Pełna moc możliwości" :ok:  (polecam całość - dla niecierpliwych od 13.00)

 

 

A wracając do Tereski...rozebrałem ją do naga :swinka: ;]

ram.jpg

 

klam.jpg

 

Lagi to faktycznie banany...ale rama jest prosta :ok:

 

lag.jpg

Jak dobrze pójdzie, to jutro-pojutrze pojedzie do piachu. Dziś powinny przyjść do mnie proste lagi. Dla sportu spróbuję wyprostować te krzywe - zobaczę, czy to możliwe :bzik:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

TereSka ciąg dalszy...

Rama od ubiegłej soboty w piachu...trochę się sprawa przeciągnęła, bo moje zlecenie to tak naprawdę zleconko i piaskarze ogarniali grubsze tematy. Ale ma być dziś albo najpóźniej w sobotę. Jak wyrobią się przed weekendem, to rzucę podkład.

Dotarły kupione drugie lagi - na szczęście proste ;]

Otworzyłem silnik....i jak zwykle mam szczęście do niespodzianek :hehe: - że też nie może się trafić silnik, który niczym mnie nie zaskoczy;l

Do rzeczy - TereSka ma wał w niezłym stanie - korby bez luzu, czopy ładne, nie traktowane młotkiem. Oczywiście trzeba go rozpołowić i wymienić łożyska środkowe oraz labirynt. Wiąże się to z ponownym centrowaniem wału, ale to już sam ogarniam :skromny:;]

Gładzie cylindrów ładne, bez rys i innych uszkodzeń - zacieru raczej nie było ;]. Zrobię pomiary, ale przypuszczam, że Jawa dostanie tylko nowe pierścionki.

Sprzęgło niezłe - kosz bez większych śladów zużycia, tarcze wyglądają dobrze, ale też muszę je pomierzyć. Najwyżej pójdą nowe. Łańcuch sprzęgłowy - złom. niewiele brakowało, a darł by obudowę. Oczywiście pójdzie nowy. 

sil2.thumb.jpg.c17948936b8e5cd411cb9b444a9c0fe6.jpg

No, a teraz najlepsze....nie wiem jakim cudem, ale po podniesieniu cylindrów wylała mi się... woda!!!  - było jej trochę w otworach na szpilki 8]8]. Widać zresztą po stanie szpilek.

sil1.jpg.dbac01e80cc6b6345bd4aad46eb66fe1.jpg

Co ciekawe - w oleju nie było wody, w komorach spalania również. Głowice były mocno dociągnięte. Ale zapłon też był poddany kąpieli. No nic - da się to ogarnąć. 

Najgorsze jednak jest to, że lewy karter ma wyszczypanie w miejscu wkręcenia szpilki trzymającej dekiel sprzęgłowy. Próbował to ktoś uszczelniać silikonem, ale nie tędy droga. Spróbuję to pospawać, chociaż nie mam pewności jak będzie spawał się stop alu z którego wykonane są kartery. 

sil3.thumb.jpg.b9e48484e755d2199a817bb1ea47de31.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Grzaniec napisał:

TereSka ciąg dalszy...

No, a teraz najlepsze....nie wiem jakim cudem, ale po podniesieniu cylindrów wylała mi się... woda!!!  - było jej trochę w otworach na szpilki 8]8]. Widać zresztą po stanie szpilek.

Co ciekawe - w oleju nie było wody, w komornach spalania również. Głowice były mocno dociągnięte. Ale zapłon też był poddany kąpieli.

 

Od końca lat '80 aż do dzisiaj sądziłem, że te silniki są chłodzone powietrzem, a tu proszę... 8] nowinka techniczna :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, romano11 napisał:

 

Od końca lat '80 aż do dzisiaj sądziłem, że te silniki są chłodzone powietrzem, a tu proszę... 8] nowinka techniczna :hehe:

:ok: dobre...a ja gupi szukam usterki ;l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TereSka odebrana z piaskowania, udało się w weekend położyć podkład. Rama wymaga jeszcze prostowania i to zdaje się znów z użyciem palnika ;)

Mocowania stopek kierowcy wygięte jak widać. Przez to miałem problem z wyjęciem silnika z ramy, bo dolna szpilka przechodzi przez ucho stopki....przechodzi, jak ucho jest proste ;].

 

r1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Tereska zaczyna się składać....oczywiście wciąż czekam na ocynki. Mam jakieś cholerne szczęście do cynkowni. W poprzedniej nieraz miesiąc czasu im się schodziło z ocynkowaniem gratów od jednego moto...znalazłem inną cynkownię, przez telefon obiecywali, że zrobią w 2-3dni, z przesyłkami miał się temat zamknąć w tydzień...a właśnie minęły 2 tygodnie od wysłania części :(

Dobra, wyżaliłem się, ale cały czas coś robię. Tereska ma złożony silnik. Wał wycentrowany na 0,02mm :skromny: na czopach. IMO idealnie. Ale był już dotykany, być może regenerowany, bo korby wzorowe - bez najmniejszego luzu. Łożyska wymieniłem, choć środkowe chwilę by jeszcze pewnie polatały. Na pewno były lepsze, niż w Jawie 634, która robiłem w styczniu. Za to labirynt miał spory luz, pewnie podczas poprzednich remontów został stary. Tak więc silnik ogarnąłem - czeka teraz tylko na nowy zapłon elektroniczny i zalanie olejem.

Bez ocynków nie mogę poszaleć z montażem, bo po prostu nie mam co składać - ale zregenerowałem zawieszenie przednie i zamontowałem do ramy. Pozostało zalać je tylko olejem. 

111.jpg

222.jpg

333.jpg

444.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Cinek napisał:

Zapłon Prameti czy coś innego będzie?

Miał być ukraiński sovek, ale właśnie poczytałem o tym prameti i też wygląda to dobrze....tylko, że nie występuje na allegro i chyba jest mniej popularny wśród jawerów....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem ile kosztuje Sovek, Prameti do najtańszych nie należy. Nie wiem czy coś zmienili ale wersja produkowana 10 lat temu miała wbudowaną mapę zapłonów, a właściwie dwie i możliwość jej wyboru. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sovek kosztuje albo 180zł 

http://allegro.pl/modul-jawa-aparat-zaplon-elektroniczny-6v-i12v-i6756456127.html

 

albo 299zł

http://allegro.pl/zaplon-elektroniczny-12v-jawa-ts-350-sovek-z010-i6392677263.html

 

Nie mam pojęcia skąd różnica w cenie, bo dla mnie na obu aukcjach jest ten sam produkt. Chyba, że ktoś z Was widzi różnicę, to mówcie...

 

Prameti znalazłem coś takiego jak poniżej - tyle, że nie wiem, czy strona jest aktualna (i cena podana na stronie)

http://www.bitstudio.pl/milimetr/warsztat10.htm

 

EDIT:

Właśnie kupiłem komplecik nowych Mitasów H06 do TereSki :jem:

 

OPONA MITAS H-06 18X3.25 + 18X3.50 DĘTKA KABAT X2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No przynajmniej sensowne opony do motonga, bo ten fabryczny zestaw (z przodu quasi slick z tyłu kostka) był do bani. :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Cinek napisał:

No przynajmniej sensowne opony do motonga, bo ten fabryczny zestaw (z przodu quasi slick z tyłu kostka) był do bani. :ok:

 

Oj tak - a jaki był problem zdjąć przednią oponę...sztywna jak plastikowa, rozmiar 90/90/18...dwóch chłopaków walczyło z nią w wulkanizacji ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Tomrad napisał:

 

Czym czyścisz korpus i dekle silnika by tak wyglądało ?

W mojej VT też by się przydało polerowanko... 

Szkiełkuję...na zdjęciu jest jeszcze brudne od moich rączek ;], bo zdjęcie chwilę po zmontowaniu w jeden kawałek. Na koniec jeszcze przecieram szmatką z jakimś odtłuszczaczem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Tomrad napisał:

No tak, mając rozebrany sprzęt szkiełkowanie jest chyba najlepszym wyborem. A możesz polecić jakiś skuteczny sposób nie wymagający wynajmowania i rozbierania silnika?

Spróbuj środka K2 Akra do mycia silników. Osobiście nie stosowałem, ale czytałem sporo pozytywnych opinii. 

 

A tymczasem TereSka powoli się odradza...przyszły ocynki, więc ruszyłem z montażem. Niestety ocynki robiłem w innej firmie - porażka. Powłoka jest matowa, jednego elementu z kartonu wcale nie ocynkowali, 2 zgubili. Nie polecam cynkowni z Kielc, która ogłasza się na OLX. Przy następnej robocie wracam znów do Galmechu...trudno, muszę przyzwyczaić się do ich terminowości, bo jakość jest rewelacyjna. 

 

a.jpg

b.jpg

c.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Tomrad napisał:

No tak, mając rozebrany sprzęt szkiełkowanie jest chyba najlepszym wyborem. A możesz polecić jakiś skuteczny sposób nie wymagający wynajmowania i rozbierania silnika?

Moze suchy lod? Sa na yt filmiki z czyszczenia tym sposobem i musze przyznac ze wg. Mnie efekt mega w stosunku do tego, ze nie ma skutkow ubocznych jak e przypadku innych metod. Sam bym chetnie sprawdzil na silniku w aucie i w quadzie. Ale nie wiem czy u mnie w miescie lub okolicy oferuja twkie uslugi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, OlekBartek napisał:

Moze suchy lod? Sa na yt filmiki z czyszczenia tym sposobem i musze przyznac ze wg. Mnie efekt mega w stosunku do tego, ze nie ma skutkow ubocznych jak e przypadku innych metod. Sam bym chetnie sprawdzil na silniku w aucie i w quadzie. Ale nie wiem czy u mnie w miescie lub okolicy oferuja twkie uslugi.

Kiedyś do mojej firmy przyjechała ekipa, która czyściła maszyny produkcyjne suchym lodem. Chłopaki siedzieli z tydzień przy tej robocie. Składałem akurat motorynkę. Podrzuciłem im aluminiowe felgi od tej motorynki. Faktycznie wyszły idealnie czyste, jedna była nawet czymś pomalowana - stara powłoka farby znikła bez problemu. Dobrze kombinujesz z technologią - tylko nie wiem, czy bez wyjęcia silnika ktoś podejmie się czyszczenia - wszystko wokół też może oberwać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tych filmikach właśnie jadą po silnikach w aucie. Po przewodach gumowych itp. Więc chyba dużo zależy od operatora. Ale wygląda to IMO bezpiecznie. Tylko ciekaw jestem na przykładzie nówki quada kumpla tam silnik nie wygląda na malowany a mimo wszystko po myciu jest bez skazy. Mój już ma 8 lat i alu zaszło, zszarzało. I ciekaw jestem czy mimo mycia efekt ładnego alu utrzyma się dłużej czy to taka sztuka dla sztuki. I w sumie nie wiem jak to cenowo wygląda czy to liczą za h pracy czy jakos inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgoda, wieczny nawet chrom nie będzie :phi:. Ale jak zadbasz o silnik, nie dopuscisz do dużego zabrudzenia i co jakiś czas przelecisz szmatką choćby z jakimś odtluszczaczem....to silnikc bedie dobrze wyglądał przez długi czas. Przecież szkielkowanie to nic innego jak dokładne czyszczenie. Wystarczy chcieć :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Grzaniec mam pytanie do Ciebie a nawet dwa. :phi:

 

Co sądzisz o chromowaniu natryskowym, facet który ma lakiernię proszkową oferuje coś takiego. Na bagażnik Mińska skorzystam ale pytanie, jak to sie sprawuje w przypadku trących elementów, konkretnie chodzi mi o lagi.

Druga sprawa, przelakierowałem naprawde dużo samochodów ale motocykle to dla mnie novum. :) Jak Ty mocujesz te elementy do lakierowania, jakoś na sztywno? Do podkładu powiesiłem je na drutach i to był kiepski pomysł, bo bujały się jak kajak na Bałtyku. :hehe: A może lakierujesz na raty, podpryskujesz środki (np. błotników) i potem oblatujesz z zewnątrz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Cinek napisał:

@Grzaniec mam pytanie do Ciebie a nawet dwa. :phi:

 

Co sądzisz o chromowaniu natryskowym, facet który ma lakiernię proszkową oferuje coś takiego. Na bagażnik Mińska skorzystam ale pytanie, jak to sie sprawuje w przypadku trących elementów, konkretnie chodzi mi o lagi.

Zapomnij...na lagach to jest chrom techniczny, który się nie powyciera pod uszczelniaczami. Generalnie to całe natryskowe chromowanie to kojarzy mi się z chromem w spraju...który nijak nie przypomina chromowania. Ale w sumie nie testowałem, więc to tylko moje przypuszczenia. 

16 godzin temu, Cinek napisał:

Druga sprawa, przelakierowałem naprawde dużo samochodów ale motocykle to dla mnie novum. :) Jak Ty mocujesz te elementy do lakierowania, jakoś na sztywno? Do podkładu powiesiłem je na drutach i to był kiepski pomysł, bo bujały się jak kajak na Bałtyku. :hehe: A może lakierujesz na raty, podpryskujesz środki (np. błotników) i potem oblatujesz z zewnątrz?

Stary...to jest dramat :hehe:. Ja cały czas z tym walczę :facepalm: Początkowo wieszałem na cienkich drutach - faktycznie spierdzielało tak daleko jak długi był drut podczas aplikacji lakieru ;l. A że jeszcze miałem pistolet HP to szlag mnie trafiał. Potem stosowałem grubsze druty, zmieniłem pistolet na hvlp, a w tej chwili błotniki, zbiorniki, boczki robię na raty....zapylam od środka, potem na gotowo od zewnątrz. Chciałem zrobić sobie jakiś stojak...potem byłem już bliski kupna gotowca - ale jak się zastanowiłem, to średnio bym go wykorzystał, bo na nim to można drzwi od auta wieszać. Cały czas myślę o jakimś stojaku, tylko jeszcze nie wykombinowałem, jak ma wyglądać :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 31.03.2017 o 09:36, Grzaniec napisał:

Szprychy po ocynku, piasty wyszkiełkowane.  :oki:

 

No i to mnie właśnie martwi :phi: od szprychy ocynkowanej lepiej świeci się nierdzewna :hehe:

A co do elementów (nie tylko piasty) po szkiełkowaniu: można by je przelecieć bezbarwnym? W moim 2oo tak był zrobiony silnik i (chyba) lagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.03.2017 o 17:03, Cinek napisał:

Co sądzisz o chromowaniu natryskowym, konkretnie chodzi mi o lagi.

 

Miałem coś takiego na lusterkach, które fabrycznie były metalizowane (tworzywo ABS). Zapomnij... :facepalm: po roku powłoka dostała bąbli, jakby miała ospę, na lagi się to nie nadaje absolutnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 1.04.2017 o 13:41, romano11 napisał:

 

No i to mnie właśnie martwi :phi: od szprychy ocynkowanej lepiej świeci się nierdzewna :hehe:

 

Wykonana ze złota będzie jeszcze lepsza? ;l;l

 

A co do elementów (nie tylko piasty) po szkiełkowaniu: można by je przelecieć bezbarwnym? W moim 2oo tak był zrobiony silnik i (chyba) lagi.

 

Silnik to możliwe - lagi nie sądzę, chyba, że elementy stałe. Można potraktować powierzchnię po szkiełkowaniu lakierem bezbarwnym, choć nigdy tego nie robiłem. Nie wiem, jak z trwałością takiego zabiegu - bo generalnie to bezbarwny kładzie się na bazowy, a ten z kolei na podkład ;]. Ale wiem, że niektórzy lakierują bezbarwnym gołe alu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Grzaniec napisał:

lagi nie sądzę, chyba, że elementy stałe. 

 

Miałem na myśli golenie zawieszenia (zanim znalazłem fachową nazwę, chciałem napisać "pochwy" przez analogię do... :swinka: miecza i pochwy :hehe:), a nie rury nośne.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TereSka wyprowadzona na świeże powietrze...jeszcze trochę w negliżu :)

Silnik w ramie, kierownica, zegary, dolot na miejscu...chciałem wciągnąć jeszcze nowy łańcuch, ale okazało się, że osłony łańcucha są popękane i muszę zamówić nowe. A dzisiaj chyba zacznę walkę z instalacją elektryczną. Czekam też zapłon elektroniczny - powinien być w piątek, jeszcze nie dotarł. 

aa1.jpg

aa2.jpg

aa3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Tomrad napisał:

Robota profi. Kibicuję Ci w pracach i liczę że na koniec wrzucisz na yt filmik z odpalenia maszyny :jem:

Do odpalenia jeszcze chwilę się zejdzie...muszę przekopać się przez przeróbki instalacji elektrycznej - ktoś tam trochę porzeźbił dokładając jakieś pstryczki elektryczki :facepalm: - nie wiem, odcięcia zapłonu, czy jak...w każdym razie przywracam do oryginału - multimetr w dłoń i kabel po kabelku ;].

Dotarł dziś zapłon elektroniczny, produkt ukraiński, SOVEK. :jem:

aaa1.jpg

aaa2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przebudzenie :phi: pierwsze oznaki życia....

Instalacja ogarnięta - 2 wieczory z miernikiem i schematem w ręku (w drugim piwo :phi:) i w efekcie światełka świecą, kontrolki działają, wszystko jak być powinno. Zapłon elektroniczny na podkładzie - podłączony, choć iskry jeszcze nie stwierdzono 8-) - obstawiam, że oryginalne cewki od Jawy nie będą z nim współpracowały. Mają co prawda jednakową rezystancję, ale z wyczytanych informacji w sieci ten zapłon pracuje z cewkami o oporności ok. 4 Ohm....moje mają 7,5. Zamówiłem dziś cewkę od fiata, mam nadzieję, że zobaczę iskrę ;).

ab1.jpg

ab2.jpg

ab3.jpg

ab4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

OK, wskrzesiłem kolejnego umarlaka ;]

 

 

 

Były małe kłopoty, bo zestaw elektronicznego zapłonu kupiony od kolegi Ukraińca okazał się uszkodzony. Jednak nie było żadnego problemu z reklamacją - dostałem kolejny zestaw z prośbą o odesłanie uszkodzonych części dopiero po sprawdzeniu, czy wszystko jest OK. Brawo za uczciwość dla kolegi z Ukrainy. 

 

Tak więc Jawa jest na finiszu, ma zamontowany elektroniczny zapłon Sovek, świetnie to pracuje - silnik trzyma wolne obroty, błyskawicznie reaguje na manetkę gazu, ładowanie książkowe 14,3V już od 1500rpm. Na razie zasilanie colą z biedrony, bo wciąż nie polakierowałem zbiornika....nie chce mi się myć 2 razy pistoletu, bo zbiornik mam już dawno gotowy do lakieru, ale cholerny plastikowy zadupek wciąż wymaga dotarcia, bo był potraktowany olejną z pędzla ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Grzaniec napisał:

OK, wskrzesiłem kolejnego umarlaka ;]

 

Brawo Ty :oki:

Tak z ciekawości: ten nowy zapłon ma jakąś regulację kąta w funkcji obrotów? ZTCP to zjawy miały statyczny kąt, nic, tylko krzywka z dwoma przerywaczami... :hmm:

Co do zasilania - jest OK - to ma działać, a nie wyglądać :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapłon wg chłopaków z forum jawy ma zmienny kąt w funkcji obrotów - sprawdzali lampą stroboskopową i wychodziło im, że niewiele, ale się zmienia. Do tego ma trzy mapy zapłonowe - standard, niby sportowa ;] oraz do jazdy z plecakiem. Mapę zmienia się podpinając odpowiedni pin do masy. Jak założę boczki, to mam zamiar zainstalować dwupołożeniowy pstryczek gdzieś pod boczkiem, który zmieniałby mapę bez konieczności przepinania konektorów i zdejmowania siodła. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Operacja ukończona, pacjent żyje :)

Nawet dziś trochę pojeździłem :oki: i prowadząc Jawę po przesiadce z mojej stareńkiej Kawasaki czułem się jak bym przesiadł się z Pendolino na drezynę ;l;l

A tak wygląda po renowacji:

1.JPG

2.JPG

4.JPG

6.JPG

7.JPG

3.JPG

5.JPG

8.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Identyczną mieliśmy z bratem na spółę, po WSKach to był potwór :haha: ale przynajmniej nauczyłam się jeździć.Była dopóki brat nie wylądował razem z nią w krzakach, łamiąc przy tym obojczyk. Fajne czasy...
Super robota, właściciel pewnie szczęśliwy z takiego stanu :)


Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, właściciel faktycznie zadowolony. ;)

Może jutro mu dostarczę Jawę, bo mi się ciasno robi w garażu. W poniedziałek przyjeżdża simson, a ETZ jeszcze nie złożona, bo dopiero jutro wrócą ocynki ;)

ETZ będzie jeszcze ładniejsza, bo tam mam praktycznie wszystko nowe do montażu :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.