Skocz do zawartości

Odbiór auta do bywalców.


BOGUS

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, romano11 napisał:

Taki wydźwięk mają tu niektóre wpisy... kupujemy bolid, niczym paczkę fajek, od niechcenia, wręcz dla urozmaicenia nudnego popołudnia i jest nam (a przynajmniej powinno być) absolutnie obojętne, w jakim stanie jest auto.

Nie masz fullopcji i jeszcze masz czelność sprawdzać lakier? Jesteś goło.... i sąsiadowi kopara nie opadnie z wrażenia i nie ma lansu na dzielni :hehe:;) a że większości wyposażenia nie użyjesz? No cóż... ale jest :phi:

 

Ja odbierałem w życiu dla siebie dwa samochody z salonu. Przy pierwszym byłem tak podjarany, że nic nie zapamiętałem co mówił sprzedawca, chciałem tylko wsiadać i jechać. Nawet jakby drzwi były z jednej strony czerwone, a z drugiej zielone, to bym nie zauważył. A za drugim razem odbierałem samochód, który wybrała żona, spieszyło mi się, więc tylko przypilnowałem żeby sprzedawca odkleił naklejki, których obiecał że nie będzie, podpisałem co trzeba i pojechałem. Sprawdziłem tyle, że model i kolor się zgadza, a widocznych gołym okiem uszkodzeń nie ma. Dziś po ponad dwóch latach widocznych gołym okiem uszkodzen lakieru jest już tyle, że i tak nie warto było się wtedy przyglądać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja odbierałem 4 auta co kilka lat z tego samego salonu.

Za każdym razem dłużyło mi się, bo mają swoje procedury i muszą po kolei odhaczyć swoją checklistę ;]

W ostatnim dodatkowo zażyczyłem sobie, by mi sparowali telefon z samochodem przez bluetooth :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, AkuQ napisał:

 

A czy facet posiadający kilka dużych sklepów z poważnymi obrotami, który jeździ nowymi Cayenami a żonie do podwózki dzieci do przedszkola i swojej pracy 3km dalej kupuje nowego kompakta golas z klimą to goownozjad wg Twojej klasyfikacji? Dziwię się, że tak wyrokujesz na ludziach zupełnie ich nie znając...

 

Tak, jak koło każdego handlowca samochodami, bo to PRL i nie ma gdzie kupić...:)

 

Jeżeli facet mający te sklepy każe żonie na imprezę brać lód z Maca bo dają za darmo to jest gównozjad ( autentyczna sytuacja )

Jeżeli facet kupuje żonie małe auto ( nie mówię o np Golfie tylko np UP ) mając kasę to nie gównozjad a głupek bo w świetnie jeżdżącą żonę może wjechać Sebix w BMW albo stary dziad w Polonezie

Jeżeli facet w wielkim domu ochrzania za nie gaszenie światła po wyjściu np z łazienki to spoko koleś - sam tak robię bo to wywalanie kasy w błoto :-)

 

Ludzi zdążyłem już trochę poznać i mam coraz gorsze zdanie ( o krajanach ) a już zwłaszcza im więcej czasu spędzam poza granicami naszego pięknego kraju a potem wracam :-)

 

Co do tego skakania to miałem wrażenie że założyłeś że jestem zawodowo jakimś PH, REPEM czy innym komiwojażerem i wciskam ludziom dowolny produkt ( kredyt, lek, sprzęt czy coś podobnego ) i w tym wciskaniu mogę trafić na klienta w postaci Grażyny i Janusza których tak wyśmiewam.

Odpowiedziałem że szczęśliwie jestem po tej stronie barykady gdzie mi próbują wciskać różne shity ( zawodowo również ) :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Marko33 napisał:

Jeżeli facet kupuje żonie małe auto ( nie mówię o np Golfie tylko np UP ) mając kasę to nie gównozjad a głupek bo w świetnie jeżdżącą żonę może wjechać Sebix w BMW albo stary dziad w Polonezie

 

Kupujmy zatem żonom ciągniki siodłowe, skoro kompakt na miasto za mały.

2 minuty temu, Marko33 napisał:

Ludzi zdążyłem już trochę poznać i mam coraz gorsze zdanie ( o krajanach ) a już zwłaszcza im więcej czasu spędzam poza granicami naszego pięknego kraju a potem wracam :-)

 

Ale zdajesz sobie sprawę, że takimi wpisami jak te pierwsze wystawiasz sobie również wizytówkę "krajana" którego negujesz :)

3 minuty temu, Marko33 napisał:

Co do tego skakania to miałem wrażenie że założyłeś że jestem zawodowo jakimś PH, REPEM czy innym komiwojażerem i wciskam ludziom dowolny produkt

 

Nic nie zakładałem, opierałem się jedynie na segregacji i szufladkowaniu ludzi, które tak śmiało Ci na klawiaturę spływa, a bez danych nt tych ludzi jest to tylko zwykłe plotkarstwo. :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, AkuQ napisał:

 

Kupujmy zatem żonom ciągniki siodłowe, skoro kompakt na miasto za mały.

Jest jakiś balans między wielkością samochodu a jego "bezpiecznością" ale ciągnik siodłowy to lekka przesada :-)

 

Ale zdajesz sobie sprawę, że takimi wpisami jak te pierwsze wystawiasz sobie również wizytówkę "krajana" którego negujesz :)

To Twoja opinia. Mi bardziej chodzi o to że wychodzę z lotniska na Okęciu i widzę zaciśnięte szczęki, złych na siebie ludzi i zawiść wśród sąsiadów a i w rodzinach.

 

Nic nie zakładałem, opierałem się jedynie na segregacji i szufladkowaniu ludzi, które tak śmiało Ci na klawiaturę spływa, a bez danych nt tych ludzi jest to tylko zwykłe plotkarstwo. :ok:

Puki Jarosław z Antonim nie wypowie wojny Rosji, żyjemy w wolnym kraju gdzie (puki co) można mówić co się uważa a ja uważam że 9 na 10 obywateli to skończeni idioci oglądający Ranczo, Tańce, nie czytający książek, słuchający Zenka.

Wydają za to całą kasę zarobioną handlem kartoflami na nowe Lanosy czy 20 letnie czarne Passaty a jak ptak narobi im na dach lub ktoś dotknie niechcący drzwi na parkingu to dostają zawału :-)

Jestem snobem: czytam książki, nie słucham Zenka a mój samochód jest dla mnie a nie ja dla niego :-)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Marko33 napisał:

Puki Jarosław z Antonim nie wypowie wojny Rosji, żyjemy w wolnym kraju gdzie (puki co) można mówić co się uważa a ja uważam że 9 na 10 obywateli to skończeni idioci oglądający Ranczo, Tańce, nie czytający książek, słuchający Zenka.

Wydają za to całą kasę zarobioną handlem kartoflami na nowe Lanosy czy 20 letnie czarne Passaty a jak ptak narobi im na dach lub ktoś dotknie niechcący drzwi na parkingu to dostają zawału :-)

Jestem snobem: czytam książki, nie słucham Zenka a mój samochód jest dla mnie a nie ja dla niego :-)

 

Puki to masz w zawieszeniu ;] A póki żyjemy w wolnym kraju to daj ludziom decydować na co wydadzą całą kasę zarobioną handlem kartoflami, bo najzwyczajniej w świecie to ich kasa i ich decyzje, ocenianie bez poznania tych ludzi jest tym, o czym pisałeś, że się brzydzisz :no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, AkuQ napisał:

 

Puki to masz w zawieszeniu ;] A póki żyjemy w wolnym kraju to daj ludziom decydować na co wydadzą całą kasę zarobioną handlem kartoflami, bo najzwyczajniej w świecie to ich kasa i ich decyzje, ocenianie bez poznania tych ludzi jest tym, o czym pisałeś, że się brzydzisz :no:

 

ZAwsze miałem problem z tym słowem ale dziękuję za zwrócenie uwagi :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Marko33 napisał:

Generalnie chodziło mi też jak niektórzy traktują swoje auta - nie twierdzę żeby mieć chlew ale jak mi małe dziecko wyleje Kubusia to nie wyrzucę go przez okno ( dziecka ) tylko pojadę na myjnię jak biały człowiek i dam do wyprania co jest do wyprania.

 

No i kolejne buractwo z Ciebie wychodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To takie powiedzenie z mocnym przekąsem bez podłoża rasistowskiego.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, AkuQ napisał:

 

A czy facet posiadający kilka dużych sklepów z poważnymi obrotami, który jeździ nowymi Cayenami a żonie do podwózki dzieci do przedszkola i swojej pracy 3km dalej kupuje nowego kompakta golas z klimą to goownozjad wg Twojej klasyfikacji?

Wg mojej tak i nie zdziwilbym sie gdyby chciala go kiedys w kapciach zostawic, ale pewnie rozdzielnoscia sie ubezpieczyl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.03.2017 o 13:06, Marko33 napisał:

 

Najczęściej najwięcej zamieszania z szukaniem dziury w całym przy odbieraniu nowego auta robią Grażyna ( trwała ondulacja specjalnie na tą okazję ) i Janusz ( wąs i saszetka pod pachą ) oraz banda pryszczatych bachorów o imionach Dżesika, Andżelika, Brajan i Seba :-)

 

Zazwyczaj auto to największa bida jaką można w ogóle zamówić w tym salonie.

 

Nie jest to kwestia wydawania oszczędności życia na auto tylko fakt że od 9ciu na 10ciu naszych rodaków dramatycznie wali cebulą :-)

 

Jak dobrze, że taki światowiec jest z nami!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.03.2017 o 14:28, AkuQ napisał:

 

A czy facet posiadający kilka dużych sklepów z poważnymi obrotami, który jeździ nowymi Cayenami a żonie do podwózki dzieci do przedszkola i swojej pracy 3km dalej kupuje nowego kompakta golas z klimą to goownozjad wg Twojej klasyfikacji? Dziwię się, że tak wyrokujesz na ludziach zupełnie ich nie znając...

 

To przede wszystkim człowiek, który nie kocha swojej żony i swoich dzieci.

 

Dnia 24.03.2017 o 14:28, AkuQ napisał:

 

Tak, jak koło każdego handlowca samochodami, bo to PRL i nie ma gdzie kupić...:)

 

Wszystko jest kwestią ceny chyba. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Ryb napisał:

To przede wszystkim człowiek, który nie kocha swojej żony i swoich dzieci.

 

A jakie auto powinien zakupić by oddawało jego uczucia do żony i dzieci? I co mają powiedzieć matki prowadzające dzieci pieszo, bo nie stać ich na samochód, albo mają...tico?Chyba zbyt daleko idące wnioski wysnuwasz...:)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, AkuQ napisał:

 

A jakie auto powinien zakupić by oddawało jego uczucia do żony i dzieci? I co mają powiedzieć matki prowadzające dzieci pieszo, bo nie stać ich na samochód, albo mają...tico?Chyba zbyt daleko idące wnioski wysnuwasz...:)

 

 

Nie mówimy tu o sytuacji gdzie problemem jest brak kasy bo każdy jeździ takim samochodem na jaki go stać albo chodzi piechotą.

 

Mówimy o gościu który wozi się Cayenem ( a co ! ) a żonie do wożenia dzieci kupuje małe ( czytaj mniej bezpieczne niż duże ) auto bo tak będzie taniej.

Jak mu stary dziad w wartburgu wydzwoni w familię to będzie rwał włosy z głowy.

 

Moja żona mimo protestów jeździ mondeo kombi. Klnie na parkowanie itp ale ja tłumaczę że wolę jak obetrze przy parkowaniu ( to tylko samochód ) niż narazi siebie czy dzieci na skutki jakiegoś zdarzenia.

Pomimo marketingowej papki jakoby to małe auta były mega bezpieczne - gwiazdki itp - dla mnie kawał maski przed autem i drzwi odpowiedniej grubości plus oczywiście systemy i poduszki dają bezpieczeństwo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Marko33 napisał:

Mówimy o gościu który wozi się Cayenem ( a co ! ) a żonie do wożenia dzieci kupuje małe ( czytaj mniej bezpieczne niż duże ) auto bo tak będzie taniej.

Jak mu stary dziad w wartburgu wydzwoni w familię to będzie rwał włosy z głowy.

 

No dobra...to teraz może przedstaw jeszcze różnicę w uczuciach między A klasą a C (kompaktem) i między C a drugim cayenne w gosp. domowym. Niestety widać część tej SUVowej mody pod przedszkolami i segregacji tych uczuć :) Poza tym-jak stary dziad w wartburgu nie wydzwoni w familię to Twe słowa niewiele warte...Imho zbędna dywagacja, mielenie dla samego mielenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, AkuQ napisał:

 

No dobra...to teraz może przedstaw jeszcze różnicę w uczuciach między A klasą a C (kompaktem) i między C a drugim cayenne w gosp. domowym. Niestety widać część tej SUVowej mody pod przedszkolami i segregacji tych uczuć :) Poza tym-jak stary dziad w wartburgu nie wydzwoni w familię to Twe słowa niewiele warte...Imho zbędna dywagacja, mielenie dla samego mielenia.

 

Pierwszej części wypowiedzi nie zrozumiałem :-)

 

Poza tym-jak stary dziad w wartburgu nie wydzwoni w familię to Twe słowa niewiele warte...Imho zbędna dywagacja, mielenie dla samego mielenia.

 

Myślący człowiek zabezpiecza się właśnie na wypadek że stary dziad w wartburgu wydzwoni. Oby nie wydzwonił nigdy ale jak ma wydzownić to niech wydzwoni w duże auto a nie jakąś popierdółkę ( bo tylko dzieci do szkoły )

 

Kiedyś mi córka powiedziała że nie zapnie pasów bo jedziemy tylko kawałeczek jakby na tym kawałeczku nie mógł wydzwonić w nas stary dziad w wartburgu.

 

PS. Tak się uczepiłem tego dziada bo w Markach gdzie mieszkam jest taki jegomość. Bardzo sympatyczny i wogóle ale po drogach publicznych porusza się takim trupem że głowa mała. Przegląd to to auto widziało 20 lat temu. Dziwię się że nie zatrzymuje go policja ( brak świateł, spod samochodu coś zwisa, zawieszenie krzywe, korozja że masakra ) ale Pan uchodzi za lokalnego celebrytę. Skończy się celebryctwo jak kogoś tym parchem z pasów zdejmie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Marko33 napisał:

 

PS. Tak się uczepiłem tego dziada bo w Markach gdzie mieszkam jest taki jegomość. Bardzo sympatyczny i wogóle ale po drogach publicznych porusza się takim trupem że głowa mała. Przegląd to to auto widziało 20 lat temu. Dziwię się że nie zatrzymuje go policja ( brak świateł, spod samochodu coś zwisa, zawieszenie krzywe, korozja że masakra ) ale Pan uchodzi za lokalnego celebrytę. Skończy się celebryctwo jak kogoś tym parchem z pasów zdejmie.

 

Ostatnio to zdaje się, że część tej jego kolekcji ktoś podpalił :(:no: . A tego wartburga, którym zazwyczaj jeździ zwyczajnie szkoda bo to już rzadka wersja z pierwszych lat produkcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, sebaso napisał:

 

Ostatnio to zdaje się, że część tej jego kolekcji ktoś podpalił :(:no: . A tego wartburga, którym zazwyczaj jeździ zwyczajnie szkoda bo to już rzadka wersja z pierwszych lat produkcji.

 

To nie ja :-)

 

Widziałeś to auto w ruchu ?

Przecież to kpina jakaś jest.

Pan celebryta ma ze 100 lat i jest nie do końca sprawny ruchowo.

Taki zestaw prędzej czy później musi skończyć się fatalnie.

Przeszkadza mi to ponieważ w okolicy do szkoły chodzi moja córka i niechałbym aby tolerowanie takiej patologii mogłoby jej w jakikolwiek sposób zagrozić.

 

Zdaję sobie sprawę że są osoby niezamożne ale lajf is brutal - albo stać się na SPRAWNE auto albo won z ulicy. Ryzykować swoim zdrowiem możesz - moim już nie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, sebaso napisał:

 

Ostatnio to zdaje się, że część tej jego kolekcji ktoś podpalił :(:no: . A tego wartburga, którym zazwyczaj jeździ zwyczajnie szkoda bo to już rzadka wersja z pierwszych lat produkcji.

 

Podpaliła jakaś patologia lokalna ale uwierz mi klika osób z czasowej likwidacji tych okazów nieco się ucieszyła.

Nie jeden z nas zna sytuację gdzie w miejscu z totalnym problemem z miejscami parkingowymi urzęduje jakiś Pan Roman posiadający trzy Zastawy, dwa Duże Fiaty i Dacię.

A niech sobie ma, tylko te auta najczęściej zwyczajnie umierają i z kolekcjonerstwem nie ma to nic wspólnego . Już prędzej ze zbieractwem co jest rodzajem schorzenia psychicznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

21 minut temu, Marko33 napisał:

 

To nie ja :-)

 

Ale ja wcale nie napisałem że to Ty :phi:;]

Cytuj

Widziałeś to auto w ruchu ?

Przecież to kpina jakaś jest.

Pan celebryta ma ze 100 lat i jest nie do końca sprawny ruchowo.

Taki zestaw prędzej czy później musi skończyć się fatalnie.

Przeszkadza mi to ponieważ w okolicy do szkoły chodzi moja córka i niechałbym aby tolerowanie takiej patologii mogłoby jej w jakikolwiek sposób zagrozić.

 

Zdaję sobie sprawę że są osoby niezamożne ale lajf is brutal - albo stać się na SPRAWNE auto albo won z ulicy. Ryzykować swoim zdrowiem możesz - moim już nie.

 

Widziałem i nie twierdzę, że auto Gargamela jest sprawne technicznie, natomiast twierdzę, że szkoda go bo jest pierwsza seria z lat 66-68.

 

Edyta: żeby nie odbiegać od tematu i nie robić off topu to ostatnie auto jakie odbierałem to była Ravka mojej rodzicielki trochę ponad 3 lata temu, której wtedy w ogóle nie sprawdziliśmy (VINu nawet) i mam nadzieję, że tylko lewe przednie drzwi, które były wymieniane jak matula zadarła o jakiś słupek (10 cm bardzo głębokiej zadry) mają inną wartość niż reszta budy :phi: . Muszę ją kiedyś pomierzyć, ale pan doradca Mariusz sprzedał już nie jedno auto w otoczeniu rodziny więc liczę, że nie poleciał w kulki i tym razem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, sebaso napisał:

 

 

Ale ja wcale nie napisałem że to Ty :phi:;]

Widziałem i nie twierdzę, że auto Gargamela jest sprawne technicznie, natomiast twierdzę, że szkoda go bo jest pierwsza seria z lat 66-68.

 

Zgadzam się.

Dlatego powinien znaleźć się ktoś kto porozmawiałby z Panem Gragamelem, przekazał jak cenne jest jego auto a jednocześnie uświadomił że dalsze poruszanie się nim po drogaw w tym stanie może skończyć się tragedią.

Tyle że słyszałem że Pan Gragamel ( zapewne z racji wieku ) pod czapką ma już troszkę namieszane i nie ma opcji żeby odstawił auto.

 

Mam w znajomych na FB Burmistrza Marek - napiszę do niego że zainteresował się sprawą.

Może jakiś karnet na zbiorkom w zamian za ostawienie strucla na kołki ale chyba z racji wieku Pan Gargamel mógłby jeździć za free.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Marko33 napisał:

 

Mam w znajomych na FB Burmistrza Marek - napiszę do niego że zainteresował się sprawą.

Może jakiś karnet na zbiorkom w zamian za ostawienie strucla na kołki ale chyba z racji wieku Pan Gargamel mógłby jeździć za free.

 

Jak rozumiem, gdyby Twój Rodziciel był kierowcą -  jak uznałeś autorytatywnie  - "strucla" również poinformował byś "służby"??

Co za obłuda :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Jak rozumiem, gdyby Twój Rodziciel był kierowcą -  jak uznałeś autorytatywnie  - "strucla" również poinformował byś "służby"??
Co za obłuda :hehe:


Pierwszy bym to zrobił z troski o Rodziciela lub tragedię którą mógłby spowodować.

To nie obłua a zdrowy rozsądek vs zakłamanie i polaczkowskie szarżowanie.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Marko33 napisał:

Uważam, że nie masz racji.

Moim zdaniem, na siłę starasz się wynieść się ponad "polaczków" (Twoje pogardliwe określenie).

Jednocześnie, nie potrafisz zredagować jednego wpisu bez błędów gramatycznych i ortograficznych.

Gdzie tu "cebula"?;]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam że odbiegając od merytoryki czepiasz się mniej istotnych szczegółów.

Niczego nie staram się udowodnić ale faktycznie uważam większość społeczeństwa za ameby pochłaniające pokarm, wydalające ekstrementy i oglądające "Ranczo".

Myśl o tym co tylko Ci się podoba.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Marko33 napisał:

oglądające "Ranczo".

 

Akurat uważam że nie jest to taki zły serial, a w porównaniu z innymi produkcjami TVP to jest wręcz spoko, więc nie wiem coś tak uczepił ;] .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serial o lumpach walących jabole przed GSem gdzieś we wsi pośrodku niczego ? :-)

W wiejskich klimatach lubiłem "Daleko od szosy" :-)

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Marko33 napisał:

Mówimy o gościu który wozi się Cayenem ( a co ! ) a żonie do wożenia dzieci kupuje małe ( czytaj mniej bezpieczne niż duże ) auto bo tak będzie taniej.

Jak mu stary dziad w wartburgu wydzwoni w familię to będzie rwał włosy z głowy.

 

Moja żona mimo protestów jeździ mondeo kombi. Klnie na parkowanie itp ale ja tłumaczę że wolę jak obetrze przy parkowaniu ( to tylko samochód ) niż narazi siebie czy dzieci na skutki jakiegoś zdarzenia.

Pomimo marketingowej papki jakoby to małe auta były mega bezpieczne - gwiazdki itp - dla mnie kawał maski przed autem i drzwi odpowiedniej grubości plus oczywiście systemy i poduszki dają bezpieczeństwo

 

Skąd wzięła się teza, że kupił żonie małe, bo tak będzie taniej? A może miała wolną rękę i - mimo, że ją stać - woli mniejsze, bo łatwiej się jej jeździ i parkuje? I może umiała postawić na swoim, a nie być zniewoloną przeklinającą auto i męża - despotę... :hehe: który ma niezdiagnozowaną fobię?

Dlaczego kupiłeś żonie tylko mondeo? Nie ma większych - bezpieczniejszych? Jak Ci tego forda TIR rozjedzie, to będziesz rwał włosy z głowy, że żony do lokomotywy nie wsadziłeś... a w ogóle jak możesz posyłać córkę pieszo do szkoły? Jeszcze ją jakiś stary wartburg przejedzie na chodniku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są jakieś granice zdrowego rozsądku :-)
Do lokomotywy to i węgiek trzeba łopatą i wodę dolewać :-)


Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Marko33 napisał:

A ja uważam że odbiegając od merytoryki czepiasz się mniej istotnych szczegółów.

Niczego nie staram się udowodnić ale faktycznie uważam większość społeczeństwa za ameby pochłaniające pokarm, wydalające ekstrementy i oglądające "Ranczo".

Myśl o tym co tylko Ci się podoba.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
 

A ja sądzę, że trolujesz, w całkiem udany sposób ;] bo jak się te Twoje wynurzenia mają do czasów, kiedy sam jeździłeś rozpadającym się Punto? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje Punto kiedy nim jeździłem miało 4 lata i zawsze było sprawne.
Niech jego Wartburg ma i 100 lat ale niech będzie sprawny i bezpieczny. Teraz trzyma się kupy na słowo honoru a Pan Gargamel naprawia go drutem coraz w innym miejscu (tam gdzie aktualnie padł )

Broń Boże się nie naśmiewam, stwierdzam tylko że ktoś powinien przemówić mu do rozsądku żeby odstawił auto na kołki bo zrobi komuś krzywdę.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, romano11 napisał:

Skąd wzięła się teza, że kupił żonie małe, bo tak będzie taniej? A może miała wolną rękę i - mimo, że ją stać - woli mniejsze, bo łatwiej się jej jeździ i parkuje? I może umiała postawić na swoim, a nie być zniewoloną przeklinającą auto i męża - despotę... :hehe: który ma niezdiagnozowaną fobię?

 

Zapewne każda kobieta faceta jeżdżącego wypasionym Porsche dziko się upiera żeby postawić na swoim i sama jeździć kompaktem bez żadnego wyposażenia. One w ten sposób manifestują swoją niezależność.

:hehe::hehe::hehe:

 

Zejdź na ziemię.

 

 

PS. Można kupić małe auto żeby było godnie:

2010-aston-martin-cygnet-3_800x0w.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, AkuQ napisał:

 

A jakie auto powinien zakupić by oddawało jego uczucia do żony i dzieci? I co mają powiedzieć matki prowadzające dzieci pieszo, bo nie stać ich na samochód, albo mają...tico?Chyba zbyt daleko idące wnioski wysnuwasz...:)

 

 

Jest różnica jeśli kogoś nie stać i jeśli kogoś stać. Jeśli ja będę miał wypasione Porsche a żonę i dziecko wsadzę w jakiegoś gołego kompakta, jeśli będę chodził w Armanim a żona i dzieci w ciuchach z Lidla, jeśli będę jadł przegrzebki a oni mrożone pierogi z Biedronki to dalej uznasz że wszystko w porządku bo przecież są ludzie, którzy kupują ciuchy z Lidla i jedzą mrożone pierogi?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja lubię pierogi z Biedry.
Przegrzebki też :-)

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Ryb napisał:

Jest różnica jeśli kogoś nie stać i jeśli kogoś stać.

 

Nie ma żadnej w tym wypadku. Słyszeliście może o czymś takim jak racjonalne myślenie? Niestety w PL tego brakuje i ludzie kupują właśnie "na wyrost", takie strzelanie do bażantów z armaty-bo szanse na zestrzelenie większe, bo pocisk większy, bo strzelającego stać na popisanie się armatą itd...Status nie ma tu nic do rzeczy, zakup nowego kompakta by jeździł 6km dziennie po mieście można spokojnie uznać za rozsądek, a nawet lekką ekstrawagancję, choć wiem, że znajdą się tacy, szczególnie na AK co powiedzą, że to dziadowanie i oni by w to żony nie wsadzili, gdzie w innych watkach wychwalają auta żon byłe czy obecne, którym daleko do bezpieczeństwa takiego nowego kompakta. :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, AkuQ napisał:

 

Nie ma żadnej w tym wypadku. Słyszeliście może o czymś takim jak racjonalne myślenie? Niestety w PL tego brakuje i ludzie kupują właśnie "na wyrost", takie strzelanie do bażantów z armaty-bo szanse na zestrzelenie większe, bo pocisk większy, bo strzelającego stać na popisanie się armatą itd...Status nie ma tu nic do rzeczy, zakup nowego kompakta by jeździł 6km dziennie po mieście można spokojnie uznać za rozsądek, a nawet lekką ekstrawagancję, choć wiem, że znajdą się tacy, szczególnie na AK co powiedzą, że to dziadowanie i oni by w to żony nie wsadzili, gdzie w innych watkach wychwalają auta żon byłe czy obecne, którym daleko do bezpieczeństwa takiego nowego kompakta. :)

 

 

Jakie więc musi być przeznaczenie auta żeby kupić jednocześnie wypasione Cayenne? Lata nim na Księżyc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Ryb napisał:

Jakie więc musi być przeznaczenie auta żeby kupić jednocześnie wypasione Cayenne? Lata nim na Księżyc?

 

Po prostu, bo chciał, bo może itd. Tak samo jak żona-dostała co chciała. W obu przypadkach rozpatrywanie pod kątem czy zarobków czy wypadków jest bezsensowne, bo giną ludzie w cayenach a przeżywają w tico w trakcie wypadków itd...Każdy sam decyduje czym chce jeździć, a wywody jak powyżej, że nie kupiłoby się żonie nowego kompakta na podjazdy po mieście, bo to śmierć w oczach są tylko miałką AKową papką, bez żadnego umocowania w realnym życiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Ryb napisał:

 

Jakie więc musi być przeznaczenie auta żeby kupić jednocześnie wypasione Cayenne? Lata nim na Księżyc?

 

Cayenem jeździ na golfa :-) Czym na golfa będzie jeździł ? Przecież nie Golfem, jak dziad :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, AkuQ napisał:

 

Po prostu, bo chciał, bo może itd. Tak samo jak żona-dostała co chciała. W obu przypadkach rozpatrywanie pod kątem czy zarobków czy wypadków jest bezsensowne, bo giną ludzie w cayenach a przeżywają w tico w trakcie wypadków itd...Każdy sam decyduje czym chce jeździć, a wywody jak powyżej, że nie kupiłoby się żonie nowego kompakta na podjazdy po mieście, bo to śmierć w oczach są tylko miałką AKową papką, bez żadnego umocowania w realnym życiu.

 

Te akurat wywody o bezpieczeństwie to nie ja (chociaż też myślę że im większe auto tym lepiej). Ja po prostu uważam, że prawdopodobieństwo, że żona kolesia jeżdżącego Porsche uparła się na siłę na gołego kompakta jest pomijalne. Moim zdaniem po prostu gość poczynił pewne oszczędności. I to nie na sobie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Ryb napisał:

Te akurat wywody o bezpieczeństwie to nie ja (chociaż też myślę że im większe auto tym lepiej). Ja po prostu uważam, że prawdopodobieństwo, że żona kolesia jeżdżącego Porsche uparła się na siłę na gołego kompakta jest pomijalne. Moim zdaniem po prostu gość poczynił pewne oszczędności. I to nie na sobie.

 

Wierz lub nie, nie musiał czynić takich oszczędności o kilkadziesiąt tysi...:) Po prostu dostosowali auto do potrzeby i to z lekką nawiązką, bo Bklasa również w 100% spełniłaby oczekiwania. I bardzo dobrze, że jeszcze są tacy ludzie, co potrafią logicznie myśleć, bo idąc tropami pewnych myślicieli, to trzeba by opancerzonymi autami/wozami po ulicach się poruszać, a jak doświadczenie życiowe pokazuje taki pojazd opancerzony i bezpieczny (z pozoru) może wykończyć zwykłe seicento ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, AkuQ napisał:

 

Wierz lub nie, nie musiał czynić takich oszczędności o kilkadziesiąt tysi...:) Po prostu dostosowali auto do potrzeby i to z lekką nawiązką, bo Bklasa również w 100% spełniłaby oczekiwania. I bardzo dobrze, że jeszcze są tacy ludzie, co potrafią logicznie myśleć, bo idąc tropami pewnych myślicieli, to trzeba by opancerzonymi autami/wozami po ulicach się poruszać, a jak doświadczenie życiowe pokazuje taki pojazd opancerzony i bezpieczny (z pozoru) może wykończyć zwykłe seicento ;]

 

Jak tam uważasz, można sobie iść w Armanim a dziecko i żona w ciuchach z Lidla, bo dostosowane są do potrzeb.

 

A do jakich potrzeb jest dostosowane Cayenne? Jakież to potrzeby, których nie ogarniesz gołym autem klasy D, z tego samego salonu w którym kupił auto żonie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Ryb napisał:

 

Te akurat wywody o bezpieczeństwie to nie ja (chociaż też myślę że im większe auto tym lepiej). Ja po prostu uważam, że prawdopodobieństwo, że żona kolesia jeżdżącego Porsche uparła się na siłę na gołego kompakta jest pomijalne. Moim zdaniem po prostu gość poczynił pewne oszczędności. I to nie na sobie.

 

 

Te wywody to ja :-)

Jeżeli do wyboru były dwa auta to trochę pomimo marudzenia o parkowanie itp finalnie zona użytkuje to większe auto.

Obawy typu " a jak obetrę ? a ciężko się parkuje... " kwitowałem przypowieścią o dziadzie w wartburgu :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Ryb napisał:

Jak tam uważasz, można sobie iść w Armanim a dziecko i żona w ciuchach z Lidla, bo dostosowane są do potrzeb.

A nie?Idą razem po mieście, on na spotkanie biznesowe, ona z dzieciakami na spacer-czyż nie są stosownie ubrani oboje i oboje do potrzeb?

16 minut temu, Ryb napisał:

A do jakich potrzeb jest dostosowane Cayenne? Jakież to potrzeby, których nie ogarniesz gołym autem klasy D, z tego samego salonu w którym kupił auto żonie?

Ależ oczywiście, że mógł wziąć D klasę...tak samo jak dla żony mogli kupić A lub B klasę-widzisz, że jednak spójnie zaszaleli odpowiednio do potrzeb.

13 minut temu, Marko33 napisał:

Jeżeli do wyboru były dwa auta to trochę pomimo marudzenia o parkowanie itp finalnie zona użytkuje to większe auto.

I dokładnie tak się stało, zamiast A/B klasy na miasto jeździ klasą C. :skromny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Ryb napisał:

 

Te akurat wywody o bezpieczeństwie to nie ja (chociaż też myślę że im większe auto tym lepiej). Ja po prostu uważam, że prawdopodobieństwo, że żona kolesia jeżdżącego Porsche uparła się na siłę na gołego kompakta jest pomijalne. Moim zdaniem po prostu gość poczynił pewne oszczędności. I to nie na sobie.

 

 

Tez tak myślę bo są bardzo fajne, kobiece samochody. Typu np. Fiat 500. Niespecjalnie droższe od tego Focusa. Szczególnie dla kogoś, kto jeździ nowym Porsche. Jak dla mnie odbyło się to tak - kupił co uważał za słuszne i dał babie kluczyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, AkuQ napisał:

A nie?Idą razem po mieście, on na spotkanie biznesowe, ona z dzieciakami na spacer-czyż nie są stosownie ubrani oboje i oboje do potrzeb?

 

No nie wiem. U mnie w rodzinie nie ma takich kontrastów. Inaczej są dwie opcje:

1. Armani jest tylko po to żeby się pokazać a gość lepiej się czuje w gumiakach. Śmiejemy się z takich na HP.

2. Ma tych Armanich więcej a żona ma więcej ciuchów z Lidla. Łatwiej przecież oszczędzać na kimś. Pewnie wydziela też rodzinie papier toaletowy.

Tak czy siak, należy współczuć życia z kimś takim.

 

16 minut temu, AkuQ napisał:

Ależ oczywiście, że mógł wziąć D klasę...tak samo jak dla żony mogli kupić A lub B klasę-widzisz, że jednak spójnie zaszaleli odpowiednio do potrzeb.

 

No, kupienie gołego kompakta jest rzeczywiście szaleństwem.

 

Zapomniałeś też odpowiedzieć jakie to potrzeby spełnia Cayenne, których nie spełniają 5x tańsze auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 7.03.2017 o 20:18, BOGUS napisał:

panoowie ale mi nie chodzi o to czy mają czujnik lakieru bo mają bo maja tez odkup aut. Pytam raczej czy taki pomiary to powszechna praktyka? jaki procent aut ma deficyty lakiernicze ukryte przez aso? czy to raczej urban legends?

 

Kto miałby prowadzić takie statystyki?

Oczywistą sprawą jest, że zdarzają się takie sytuacje, bo nie da się uniknąć uszkodzeń w transporcie na masową skalę.

Braki w wyposażeniu też się zdarzają i inne wtopy. Życie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.