Skocz do zawartości

Swap 1.0 na 1.2


mouk

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Mam auto Panda 4x4 z lat 80-tych. Jest tam silnik 1.0 45KM SPI z kat.

Generalnie auto ma taki problem, ze na stromych podjazdach w terenie jest nieco za słabe, a na wysokich obrotach jadę już zbyt szybko jak na to jaki jest teren.Najprościej byłoby chyba przejść z 1.0 SPI na 1.2 SPI.  Czy w 1.2 MPI krzywa momentu wygląda jakoś wyraźnie lepiej niż SPI w niskim zakresie obrotów, żeby było warto rozważyć jednak 1.2 8V MPI?

 

Być może będę chciał jeszcze w przyszłości założyć LPG (może to jest argument, żeby przejść na MPI?),  bo obecnie mi wychodzi 8-10L/100km przy spokojnej trasie, co mi zdecydowanie nie odpowiada kosztowo, zakładałem spalanie raczej na poziomie 5,5-6,0 L w trasie, no ale to też kwestia pewnie wymiany sondy, czujnika temp. albo jeszcze jakiejś innej regulacji. 

 

W okolicach Kraków,Kalwaria Z.Wadowice, Bielsko-Biała jest ktoś, kto by zrobił taki swap 1.0 SPI na 1.2 SPI?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam w Uno 1.0 z czapką z Palio 1.2 MPI, mam więc 1.0 MPI :)

Nie wiem jak u mnie, ale konfiguracja siedziała wcześniej u  @trychu, który hamował swoje Uno i wyszło to tak:

 

hamownia.thumb.jpg.1340eba9dae3ace445e58e3cee754e9b.jpg

 

Z mojej strony powiem, że teraz fajerka jest żwawsza niż przed operacją, choć u mnie pozostał seryjny wydech, a dolot mam z "900".

 

Swoja drogą, czy ktoś ma wykresy seryjnych silników 1.0, 1.1, 1.2, dziewięćsetek albo innych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem wydech na dwóch tłumikach przelotowych o średnicy rury chyba 45- nie pamiętam. nie obliczałem wydechu, bardzo możliwe że u Ciebie silnik się doprężył. hamownia dała by odpowiedź

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, trychu napisał:

miałem wydech na dwóch tłumikach przelotowych o średnicy rury chyba 45- nie pamiętam. nie obliczałem wydechu, bardzo możliwe że u Ciebie silnik się doprężył. hamownia dała by odpowiedź

 

Będę go musiał kiedyś zaprowadzić na hamownię ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.03.2017 o 21:17, Majkiel napisał:

Ja mam w Uno 1.0 z czapką z Palio 1.2 MPI, mam więc 1.0 MPI :)

Nie wiem jak u mnie, ale konfiguracja siedziała wcześniej u  @trychu, który hamował swoje Uno i wyszło to tak:

 

hamownia.thumb.jpg.1340eba9dae3ace445e58e3cee754e9b.jpg

 

Z mojej strony powiem, że teraz fajerka jest żwawsza niż przed operacją, choć u mnie pozostał seryjny wydech, a dolot mam z "900".

 

Swoja drogą, czy ktoś ma wykresy seryjnych silników 1.0, 1.1, 1.2, dziewięćsetek albo innych?

 

 

A to jedyna zmiana to zmiana głowicy, czy jeszcze coś było modzone, że wyszło z 45 na aż 67km?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, mouk napisał:

 

 

A to jedyna zmiana to zmiana głowicy, czy jeszcze coś było modzone, że wyszło z 45 na aż 67km?

 

U mnie poza głowicą z osprzętem (przepustnica, kolektory, wtryski, komputer z Palio) oraz pompą 3bar, nie ma nic innego zmienionego , a Trychu, który ten sinik hamował, tak jak pisał, miał wydech na dwóch tłumikach przelotowych o średnicy rury 45mm i był wtedy też jakiś sportowy dolot. U mnie wydech obecnie jest z Uno 1.1/1.4/1.5 (dwutłumikowy) a do niedawna siedział seryjny z 1.0 (jednotłumikowy), Dolot mam zrobiony z Uno 900

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Nie jest mocniejsza 1.2 mpi z punto 1 ma 73 Km i 106 Nm moc w tym zestawieniu jest fajna ale moment lipa a jak wiadomo auto jedzie momentem a nie moca szczególnie jak masz 4x4 to potrzebujesz momentu sporo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eh, ja nie wiem kto to wymyślił, że auto jedzie momentem ale tak to pokutuje wszędzie :facepalm: Istnieje takie magiczne pudełko co się zowie skrzynia biegów, która dobrze dobrana sprawia, że silnik, który ma 100Nm przy 3000 obrotów da nam ten sam efekt co silnik mający jedynie 50Nm ale przy 6000 obrotów. Jak nie trudno zauważyć iloczyn momentu i obrotów w obu przypadkach jest identyczny co oznacza, że i moc jest identyczna (około 42KM w tym wypadku). Jakby samochody "jeździły momentem" (silnika!) to by wszyscy dieslami jeździli ;)

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rusala zgadza się ale nie do końca. Liczy się moment na kołach, ale również zakres pracy silnika z max momentem lub jak najbardziej płaską charakterystyką. Wole mieć 5-10 niutków mniej ale z tymi samymi wartościami w zakresie 2000-6000 niż silnik z mocnym dołem lub górą ale z zakresem użytecznym 2000 obr/ min. Prościej i taniej zrobić silnik z interesująca nas krzywą momentu niż przeliczać i wykonać odpowiedni wkład do magicznej skrzynki. Ważny jest moment na kołach a nie silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No zgadza się, w wielu wypadkach trudno o odpowiednia skrzynię. I masz oczywiście słuszność, że chodzi o moment na kolach ale ludzie zawsze odnoszą się do momentu silnika pisząc, że "jedzie momentem". Z momentu wynika siła z jaką nasz pojazd będzie ciągnięty do przodu a z niej przyspieszenie. Ale nie zapominajmy, że to kola muszą się kręcić aby ten pojazd przyspieszył czyli musi być moment utrzymany przy rosnącej prędkości obrotowej kół. Można podciągnąć to pod krzywą momentu tak jak piszesz ale zauważmy, że wynika z tego ni mniej ni więcej , że potrzebujemy odpowiedniej mocy na kolach (szybko rosnącej) aby ten moment był wystarczający do utrzymania przyspieszenia. Inny wniosek jest taki jak napisałeś czyli zakres momentu musi być odpowiedni a nie jego szczytowa wartość. Jedno wynika z drugiego ale koniec końców ważne ile mamy mocy :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.