Skocz do zawartości

Jakies rodzinne kombi na codzień (wątek 543634)


jimbo22

Rekomendowane odpowiedzi

SIema, 

 

Skoro buchnęli mi Lexa w czwartek. I zakładamy ze doopa a nie znajdą...

 

to co następne?

 

Generalnie budzet 50-70k PLN. 

 

must have:

RWD/AWD, automat i >180 KM, benzyna, maks 8 lat.

cichy...


nice to have:

cos premium

kombi

 

Odpada:
BMW (bo E90 jest nieużywalne na codzień) a  F30 jeszcze za drogie. poza tym nie chce mi się doktoryzować w oznaczeniach silników i tego co w nich się sypie.

Audi raczej też, bo to VAG i im nie ufam.

EDIT: Opel Insignia odpada kategorycznie.
 

Reszta - w sumie jestem otwarty.

 

Chodzi mi po głowie Merc W204 C280 (czy tam C300). warte to zachodu? opinie o silniku i napędzie niezłe. 

Na tapecie też jest GS300. ale tam mnie trochę boli brak składanych foteli i mały bagażnik. chociaż nie byłby to jakiś deal breaker. i chyba ww merc będzie tez ekonomiczniejszy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, jimbo22 napisał:

Skoro buchnęli mi Lexa w czwartek. I zakładamy ze doopa a nie znajdą...

8] Współczuję...takie fajne auto no...przykro...:(

Czy ginące Lexy wpisują się w tradycję Hond i Mazd?

A co w zamian?

Audi, BMW, Mercedes? Banalne...znudzą się zanim ustawisz ulubione radio pod numerem 1. Chociaż jeśli...to już bym szukał W212.

Subaru? Po Lexusie to byś musiał wsiadać do niego w rękawiczkach.;)

Jednak udowodnisz, że masz .... jeśli poszukasz Infiniti...np. M37...albo M35h.:ok:

Zanim odpowiesz słowem na "b" zastanów się...bo odpalę z poleasingową, białą Astrą J.

 

Żarty żartami...ale przykro...tak w ogóle...cześć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, p i p p napisał:

8] Współczuję...takie fajne auto no...przykro...:(

Czy ginące Lexy wpisują się w tradycję Hond i Mazd?

A co w zamian?

dzięki. fajne było. dobrze ze nie zdążyłem większych felg kupić:(

 

9 godzin temu, p i p p napisał:

Audi, BMW, Mercedes? Banalne...znudzą się zanim ustawisz ulubione radio pod numerem 1. Chociaż jeśli...to już bym szukał W212.

no wiem. ale szukam auta "głównego" - ma być banalne i spełniać moje kryteria :)

9 godzin temu, p i p p napisał:

Subaru? Po Lexusie to byś musiał wsiadać do niego w rękawiczkach.;)

CVT + Boxer i stałe AWD (ktorego nie potrzebuję w sumie) - oznacza chlapanie paliwem ponad normę. sprawdziłem na spiritmonitor tego legacy... chla o 2-3 litry za dużo na to co oferuje :) odpuszczę.

9 godzin temu, p i p p napisał:

Jednak udowodnisz, że masz .... jeśli poszukasz Infiniti...np. M37...albo M35h.:ok:

 

Infiniti? ta wydumka Renault z dieslami od Merca? z wyglądem Hyundaia Coupe z lat 90? to wolę oryginał (=Merca albo nawet Renault) :) Infiniti dla mnie to takie pseudopremium jak Volvo, i IMHO nie warte kasy.

9 godzin temu, p i p p napisał:

Żarty żartami...ale przykro...tak w ogóle...cześć.

no przykro. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Chooper napisał:

całkiem całkiem. kto robi skrzynie volvo? bo slyszalem ze się sypią :)

 

14 godzin temu, Chooper napisał:

FWD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, jimbo22 napisał:

dzięki. fajne było. dobrze ze nie zdążyłem większych felg kupić:(

Ciekawe...dowiedziałem się o Twojej stracie w dzień, w którym pierwszy raz jechałem Lexem...CT200h. Nie wierzę w zbiegi okoliczności...

12 godzin temu, jimbo22 napisał:

ale szukam auta "głównego"

SUV.;)

12 godzin temu, jimbo22 napisał:

Infiniti? ta wydumka Renault z dieslami od Merca? z wyglądem Hyundaia Coupe z lat 90? to wolę oryginał (=Merca albo nawet Renault) :) Infiniti dla mnie to takie pseudopremium jak Volvo, i IMHO nie warte kasy.

Właśnie dlatego jest OK. Przeciwny biegun do jakże rozsądnej Octavii TDI.

12 godzin temu, jimbo22 napisał:

no przykro

Pocieszę Cię. Dziś odjechało moje Audi. Nie myśl, że zostawione banknoty osładzają stratę...i nie wierzę w zbiegi okoliczności...:hehe:

20170323_183043_resize.jpg.a9d84ad37c871a98910e8e945b4bdeaf.jpg

11 godzin temu, jimbo22 napisał:

całkiem całkiem. kto robi skrzynie volvo? bo slyszalem ze się sypią :)

Volvo jest super...jeśli jest "ośką" w manualu.;]

 

Pozdrawiam.

 

P.S. Rada na podstawie własnych doświadczeń. Nie kupuj zbyt dobrego auta bo żona go zabierze i zostawi swoje z czekoladą na pasach i żelkami pod dywanikami.;l

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, p i p p napisał:

Ciekawe...dowiedziałem się o Twojej stracie w dzień, w którym pierwszy raz jechałem Lexem...CT200h. Nie wierzę w zbiegi okoliczności...

co sugerujesz?? kosmiczne połączenie? :)

11 godzin temu, p i p p napisał:

SUV.;)

takie XC70 podpada już.

11 godzin temu, p i p p napisał:

Właśnie dlatego jest OK. Przeciwny biegun do jakże rozsądnej Octavii TDI.

a zeby nie było - przejadę się jakimś. moze mnie przekona.

 

11 godzin temu, p i p p napisał:

Pocieszę Cię. Dziś odjechało moje Audi. Nie myśl, że zostawione banknoty osładzają stratę...i nie wierzę w zbiegi okoliczności...:hehe:

 

Volvo jest super...jeśli jest "ośką" w manualu.;]

manual odpada. musi byc ASB i min. 2 uchwyty na latte :D największa wada E46 (poza manualem) to konieczność stawiania kawy tam gdzie podłokietnik i brak drugiego miejsca :) 

 

11 godzin temu, p i p p napisał:

 

Pozdrawiam.

 

P.S. Rada na podstawie własnych doświadczeń. Nie kupuj zbyt dobrego auta bo żona go zabierze i zostawi swoje z czekoladą na pasach i żelkami pod dywanikami.

 

eee tam. lato idzie. niech jezdzi czym chce... ja mam ZRX :) I GSX prawie poskładany :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, jimbo22 napisał:

manual odpada. musi byc ASB i min. 2 uchwyty na latte :D największa wada E46 (poza manualem) to konieczność stawiania kawy tam gdzie podłokietnik i brak drugiego miejsca :) 

Cytuj

 

 

Każdy patent ma plusy i minusy. W E39 są dwa bardzo wygodne uchwyty na kawę, na samym dole konsoli centralnej. Problem w tym, że jak lecę w trasie z wentylacją ustawioną na "auto" i postawię tam kawę to pół centymetra od gorącej kawy jest czujnik temperatury i nagle beemka panicznie zaczyna wiać zimnym bojąc się że się ugotuję:hehe:

 

Masz porównanie E39 do E46 konkretnie w kwestii ciszy i komfortu? Muszę kupić drugie BMW, kręci mnie E46 330d, nawet mam takie jedno na oku tylko nie miałem jeszcze czasu się zebrać i obejrzeć. Zależy mi tylko na niezbyt dużej utracie komfortu jazdy. Dużego auta nie potrzebuję drugiego, dlatego myślałem o E46, ewentualnie serię 1, ale to już max plastikowe jest.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, bizz napisał:

 

Każdy patent ma plusy i minusy. W E39 są dwa bardzo wygodne uchwyty na kawę, na samym dole konsoli centralnej. Problem w tym, że jak lecę w trasie z wentylacją ustawioną na "auto" i postawię tam kawę to pół centymetra od gorącej kawy jest czujnik temperatury i nagle beemka panicznie zaczyna wiać zimnym bojąc się że się ugotuję:hehe:

to samo jest w E38 :)

14 minut temu, bizz napisał:

Masz porównanie E39 do E46 konkretnie w kwestii ciszy i komfortu? Muszę kupić drugie BMW, kręci mnie E46 330d, nawet mam takie jedno na oku tylko nie miałem jeszcze czasu się zebrać i obejrzeć. Zależy mi tylko na niezbyt dużej utracie komfortu jazdy. Dużego auta nie potrzebuję drugiego, dlatego myślałem o E46, ewentualnie serię 1, ale to już max plastikowe jest.

 

 

Mam porownanie E38 vs E46. ale to nie ma co się silic nawet na porownania. E46 jest glosne. jak wspolczesne kompakty. to żadne premium. Mojemu IS300 było bliżej do E38 niż do odpowiednika z segmentu - czyli 3ki... ale cóż - inna epoka.

wlasnie zamowilem nowe opony na przód o dobrym indeksie głośności, bo obecne pomimo ze sporo mięsa mają - wyją niemiłosiernie (i to jakis noname ktory kupilem z felgami). zobaczę o ile pomoże. ale to nie jest komfortowy samochód tak czy siak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, jimbo22 napisał:

to samo jest w E38 :)

Mam porownanie E38 vs E46. ale to nie ma co się silic nawet na porownania. E46 jest glosne. jak wspolczesne kompakty. to żadne premium. Mojemu IS300 było bliżej do E38 niż do odpowiednika z segmentu - czyli 3ki... ale cóż - inna epoka.

wlasnie zamowilem nowe opony na przód o dobrym indeksie głośności, bo obecne pomimo ze sporo mięsa mają - wyją niemiłosiernie (i to jakis noname ktory kupilem z felgami). zobaczę o ile pomoże. ale to nie jest komfortowy samochód tak czy siak.

 

Nie no, do E38 to i większości współczesnych aut nie ma co porównywać. A do jakiegoś przeciętnego kompakta typu Megane? 

Pytam, bo jechałem E92 czy jak to się tam nazywa, ta nowsza trójka od E46 i byłem porażony "taczkowatością" tegoż...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, bizz napisał:

 

Nie no, do E38 to i większości współczesnych aut nie ma co porównywać.

no wlasnie szału nie ma. ok, jest pięknie obudowany plastikami na podwoziu. masz opcję podwójnych szyb.

 

:

1. wstawili szklany szyber, który jest głosny (czyli cała robota w koło na marne)

2. do S klasy troche brakuje.

 

aczkolwiek - E38 to miły ponton.

a wspomniany IS jest tutaj daleko ponad konkurencją w swojej klasie...

 

Cytuj

 

A do jakiegoś przeciętnego kompakta typu Megane? 

Pytam, bo jechałem E92 czy jak to się tam nazywa, ta nowsza trójka od E46 i byłem porażony "taczkowatością" tegoż...

E90 to padaka straszna. zawsze omijam szerokim łukiem. betonowy zawias i nerwowy układ kierowniczy. poprawili to na szczęscie w F30.

E46 jest sporo bardziej komfortowe pod kątem resorowania, co do hałasu - nie wiem. E90 jechalem dieslem, to tez inaczej odbierasz silnik. E46 mam benzynę. jest glosno >100km/h. porownalbym to do poprzedniej megane, ale malo juz pamiętam z tego auta. 

 

a obecnie mam wypaczony punkt odniesienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, jimbo22 napisał:

 

 

E90 to padaka straszna. zawsze omijam szerokim łukiem. betonowy zawias i nerwowy układ kierowniczy. poprawili to na szczęscie w F30.

E46 jest sporo bardziej komfortowe pod kątem resorowania, co do hałasu - nie wiem. E90 jechalem dieslem, to tez inaczej odbierasz silnik. E46 mam benzynę. jest glosno >100km/h. porownalbym to do poprzedniej megane, ale malo juz pamiętam z tego auta. 

 

a obecnie mam wypaczony punkt odniesienia.

 

F30 jest świetna, ale nie z podstawowymi motorami, benzyna 3 cylindry jest akceptowalna tylko w mieście, później każde przyspieszenie to wycie, dźwięku dwulitrowego diesla nie potrafię znieść, a ceny z 3.0d są 30% wyższe minimum.

Ciekaw jestem co kupisz, bo prezentujesz zbliżony punkt widzenia do mojego.

Ja obstawiam F30.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, jimbo22 napisał:

no

 

I jeszcze jedno, koledzy wcześniej wspominali o Infinity. Jechałem takim SUVem, nie pamiętam modelu ale taki popularny jak na Infinity, obły dość, chyba FX. Rok to miało chyba 2009, silnik trzy litry diesel, gość jeździł nim od nowości i nachwalić się nie mógł. Zero awarii. IMO bardzo przyjemne auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, bizz napisał:

 

I jeszcze jedno, koledzy wcześniej wspominali o Infinity. Jechałem takim SUVem, nie pamiętam modelu ale taki popularny jak na Infinity, obły dość, chyba FX. Rok to miało chyba 2009, silnik trzy litry diesel, gość jeździł nim od nowości i nachwalić się nie mógł. Zero awarii. IMO bardzo przyjemne auto.

 

Też miałem z jednym do czynienia i też właściciel nie mógł się nachwalić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, bizz napisał:

 

I jeszcze jedno, koledzy wcześniej wspominali o Infinity. Jechałem takim SUVem, nie pamiętam modelu ale taki popularny jak na Infinity, obły dość, chyba FX. Rok to miało chyba 2009, silnik trzy litry diesel, gość jeździł nim od nowości i nachwalić się nie mógł. Zero awarii. IMO bardzo przyjemne auto.

 

Jak będę kupował auto dla siebie (póki co mam służbowe), to właśnie FX50 jest na moim celowniku :-)

I one nie są jakieś tragicznie drogie.

Minus to mały bagażnik - ale na 1-2 wyjazdy w roku, to się mogę z boxem pomęczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, bnow napisał:

 

Jak będę kupował auto dla siebie (póki co mam służbowe), to właśnie FX50 jest na moim celowniku :-)

I one nie są jakieś tragicznie drogie.

Minus to mały bagażnik - ale na 1-2 wyjazdy w roku, to się mogę z boxem pomęczyć.

 

Słyszałem negatywne opinie na temat wyciszenia, ale nie miałem okazji sprawdzić w trasie. To w zasadzie jedyna ważna rzecz którą bym sprawdził.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, bizz napisał:

 

Słyszałem negatywne opinie na temat wyciszenia, ale nie miałem okazji sprawdzić w trasie. To w zasadzie jedyna ważna rzecz którą bym sprawdził.

 

To akurat ważne. Ale SUVy co do zasady bardziej hałasują.

Niemniej jednak kryterium db jest dla mnie kluczowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, bnow napisał:

 

To akurat ważne. Ale SUVy co do zasady bardziej hałasują.

Niemniej jednak kryterium db jest dla mnie kluczowe.

 

a czym jeździsz na codzień skoro to takie ważne? Pytam bez cienia złośliwości, tworzę sobie prywatną listę "następców".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, bizz napisał:

 

a czym jeździsz na codzień skoro to takie ważne? Pytam bez cienia złośliwości, tworzę sobie prywatną listę "następców".

 

W sumie to jeździłem takimi autami:

Audi 80 B3 1,8 LPG - nie gniotsa nie łamiotsa - trwała maszyna :-),

Seat Toledo VR5 - bardzo miło wspominam, ale ukradli,

E39 528i - subiektywnie to było jedno z lepszych aut, 

Passat B6/B7 - 5 sztuk (co pół roku miałem wymianę) - auto spoko, ale bez zęba,

Audi A4 2.0 T - dla mnie za ciasny,

E90 325 xi - sprzedałem po pół roku, bo było twarde, nerwowo i ogólnie mnie wkurzało. Niemniej jednak xdrive był czymś co bardzo mi odpowiadało.

Lexusa GS 300. To auto było genialne. Ciche, dość żwawe i bezawaryjne. Po 2 latach sprzedałem prawie bez utraty wartości.

Od 2 lat jeżdżę Mondeo 2,0 T - jest porównywalny z GSem pod kątem ciszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, bnow napisał:

 

W sumie to jeździłem takimi autami:

Audi 80 B3 1,8 LPG - nie gniotsa nie łamiotsa - trwała maszyna :-),

Seat Toledo VR5 - bardzo miło wspominam, ale ukradli,

E39 528i - subiektywnie to było jedno z lepszych aut, 

Passat B6/B7 - 5 sztuk (co pół roku miałem wymianę) - auto spoko, ale bez zęba,

Audi A4 2.0 T - dla mnie za ciasny,

E90 325 xi - sprzedałem po pół roku, bo było twarde, nerwowo i ogólnie mnie wkurzało. Niemniej jednak xdrive był czymś co bardzo mi odpowiadało.

Lexusa GS 300. To auto było genialne. Ciche, dość żwawe i bezawaryjne. Po 2 latach sprzedałem prawie bez utraty wartości.

Od 2 lat jeżdżę Mondeo 2,0 T - jest porównywalny z GSem pod kątem ciszy.

 

Które Mondeo? Ostatni model?

U mnie było:

Daewoo Tico - nie ma co komentować, ale pół Polski zjeździło

Renault Clio dci - uratowało mi życie ilością poduszek - kasacja

Renault Megane I - fajne, komfortowe

Renault Scenic I - tak samo, złego słowa nie powiem, ciche dość

Opel Astra I - kupiłem na budowę, niezniszczalne auto 1.6 8V

Mitsubishi Space Star - do dziś ma żona, najgłośniejsze ever

E39 530d - rewelacja, niestety coś zaczęło stukać w motorze, a mi się nie chciało tego robić, więc kupiłem

E39 528i - jest ciszej niż w 530d, ale zdecydowanie wolniej, co mocno mnie męczy więc szukam kolejnej 530d

 

GS300 mi się marzy, ale ich jest bardzo mało. Ewentualnie z nowszych C5 albo 508. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, bizz napisał:

 

Które Mondeo? Ostatni model?

U mnie było:

Daewoo Tico - nie ma co komentować, ale pół Polski zjeździło

Renault Clio dci - uratowało mi życie ilością poduszek - kasacja

Renault Megane I - fajne, komfortowe

Renault Scenic I - tak samo, złego słowa nie powiem, ciche dość

Opel Astra I - kupiłem na budowę, niezniszczalne auto 1.6 8V

Mitsubishi Space Star - do dziś ma żona, najgłośniejsze ever

E39 530d - rewelacja, niestety coś zaczęło stukać w motorze, a mi się nie chciało tego robić, więc kupiłem

E39 528i - jest ciszej niż w 530d, ale zdecydowanie wolniej, co mocno mnie męczy więc szukam kolejnej 530d

 

GS300 mi się marzy, ale ich jest bardzo mało. Ewentualnie z nowszych C5 albo 508. 

 

 

Tak, ten obecny model. W rzadkiej wersji, bo 2,0T 203 km (240 nie udało mi się wyciągnąć). 

Plusy - super się prowadzi, silnik dośc żwawy.

Minusy - skrzynia biegów podobno z USA - wolna jak cholera (auto robi 100kę w 8,8 s), no i pali średnio z 11-12 litrów.

 

Taką Astrę 1,68v to mój ojciec miał (1997) i w zasadzie pierwsze 8 lat prawka to auto ujeżdżałem. Dobry wóz. Wtedy to nawet wydawał mi się prestiżowy :-) 

Lexa szczerze polecam. Łatwo kupić auto z 1szej ręki. Minus jest taki, że to auto jest dość "przytulne". Raczej wersja 300, lub 460 (ew. 430). Hybryda ma bardzo mały bagażnik (ca 280 l).

 

C5 nie jeździłem, ale ma ciekawe wnętrze. 508 robiłem kiedyś jazdę próbną - IMO całkiem poręcznie się prowadzi. Moim zdaniem to bardzo fajny wózek, dobrze wyglądający wózek za dobrą kasę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, bnow napisał:

 

Lexa szczerze polecam. Łatwo kupić auto z 1szej ręki. Minus jest taki, że to auto jest dość "przytulne". Raczej wersja 300, lub 460 (ew. 430). Hybryda ma bardzo mały bagażnik (ca 280 l).

 

Który rocznik tego Lexa miałeś? 

Co oznacza że auto jest "przytulne"? Chodzi Ci o ciasnotę? 

Nie potrzebuję zbyt wiele miejsca, wyjazdy kilka razy w roku odbębnić mogę E39, bo ona zostaje, a potrzebuję auto do codziennej pracy, samych dojazdów mam min. 120 km dziennie. Muszę coś kupić sobie/żonie, jak kupię Lexa to pewnie ja nim będę jeździł, a żona e39, jak kupię e46 to żona je weźmie, bo mniejsze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.03.2017 o 22:37, bizz napisał:

Który rocznik tego Lexa miałeś? 

Co oznacza że auto jest "przytulne"? Chodzi Ci o ciasnotę? 

Nie potrzebuję zbyt wiele miejsca, wyjazdy kilka razy w roku odbębnić mogę E39, bo ona zostaje, a potrzebuję auto do codziennej pracy, samych dojazdów mam min. 120 km dziennie. Muszę coś kupić sobie/żonie, jak kupię Lexa to pewnie ja nim będę jeździł, a żona e39, jak kupię e46 to żona je weźmie, bo mniejsze...

 2008 - wydaje mi się, że wnętrze można porównać wielkością do E39.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.03.2017 o 13:15, bizz napisał:

 

Które Mondeo? Ostatni model?

U mnie było:

Daewoo Tico - nie ma co komentować, ale pół Polski zjeździło

Renault Clio dci - uratowało mi życie ilością poduszek - kasacja

Renault Megane I - fajne, komfortowe

Renault Scenic I - tak samo, złego słowa nie powiem, ciche dość

Opel Astra I - kupiłem na budowę, niezniszczalne auto 1.6 8V

Mitsubishi Space Star - do dziś ma żona, najgłośniejsze ever

E39 530d - rewelacja, niestety coś zaczęło stukać w motorze, a mi się nie chciało tego robić, więc kupiłem

E39 528i - jest ciszej niż w 530d, ale zdecydowanie wolniej, co mocno mnie męczy więc szukam kolejnej 530d

 

GS300 mi się marzy, ale ich jest bardzo mało. Ewentualnie z nowszych C5 albo 508. 

 

Poważnie aż tak to 2.8 nie jedzie? Znaczy ja wiem, ze to benzyna, ale dla fanów marki ten motor jest wręcz mityczny jeśli chodzi o osiągi. 3.0d wiem, ze jedzie wystarczająco fajnie, chociaż mocno zabija mu osiągi ta zmulona skrzynia gm. 2.8 niestety nie miałem okazji jechać, żeby porównać.

 

W204 jest imo trochę bez sensu. Kosztuje tyle co W212, a w środku i z odczuć jazdy to taki chiński mercedes. Ciasne, głośne i taczkowate. Benzyny maja niestety problematyczne rozrzady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, atlantic napisał:

Poważnie aż tak to 2.8 nie jedzie? Znaczy ja wiem, ze to benzyna, ale dla fanów marki ten motor jest wręcz mityczny jeśli chodzi o osiągi. 3.0d wiem, ze jedzie wystarczająco fajnie, chociaż mocno zabija mu osiągi ta zmulona skrzynia gm. 2.8 niestety nie miałem okazji jechać, żeby porównać.

 

W204 jest imo trochę bez sensu. Kosztuje tyle co W212, a w środku i z odczuć jazdy to taki chiński mercedes. Ciasne, głośne i taczkowate. Benzyny maja niestety problematyczne rozrzady.

 

IMO nie jedzie, albo mój jest jakiś przymulony. Dzisiaj go oddaję do mechanika żeby sprawdził katalizator, bo auto na badaniu technicznym miało prawie zerowe wyniki spalin, jakby czystym powietrzem pluł. Diagnosta stwierdził że albo dostaje za mało paliwa, albo katy zapchane na maxa.

 

Kopa ma, ale nie ma tego dociśnięcia w fotel, jakie było w dieslu po włączeniu turbiny. 

Dzisiaj byłem oglądać E46 dla żony, 2.0 diesel automat i wyleczyłem się od razu. Szukam drugiej E39, ale 530d;)

 

Są dwa plusy 528i - cisza, naprawdę genialna cisza w środku, oraz spalanie. Teraz robię ok 200 km dziennie prawie same trasy i auto pali mi równo 11 litrów gazu. 530d przy takiej jeździe spaliłaby 7 litrów ropy jak nic, a to już 10 zł różnicy na każdych 100 km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale nie porównuj odczuć w przyspieszaniu 3.0td do 2.8 wolnossącego...

odczucia zawsze będą na korzyść diesla...nawet przy sprawnym 2.8...

często niestety odczucia nie mają odwzorowania w wynikach ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, muzz napisał:

ale nie porównuj odczuć w przyspieszaniu 3.0td do 2.8 wolnossącego...

odczucia zawsze będą na korzyść diesla...nawet przy sprawnym 2.8...

często niestety odczucia nie mają odwzorowania w wynikach ;)

 

dokładnie...  miałem E39 2,8 (193KM jeśli dobrze pamiętam) i świetnie przyspieszała , teraz mam 2,4 jtd (150 KM podniesione do 170 KM) i mam wrażenie że BMW nie jechało.  Moment obrotowy dostarcza trochę innych doznań :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, goldixll napisał:

 

dokładnie...  miałem E39 2,8 (193KM jeśli dobrze pamiętam) i świetnie przyspieszała , teraz mam 2,4 jtd (150 KM podniesione do 170 KM) i mam wrażenie że BMW nie jechało.  Moment obrotowy dostarcza trochę innych doznań :) 

 

Ale to jest tylko zludzenie ;]

Postaw te 2 auta na kresce to zobaczysz roznice ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Maciej__ napisał:

 

Ale to jest tylko zludzenie ;]

Postaw te 2 auta na kresce to zobaczysz roznice ;)

 

Z pewnością tak by właśnie  było :ok: Co niezmienia faktu, że odczucie przyspieszenia w ropniaku jest przyjemne... znacznie gorzej z walorami akustycznymi - wiele razy łapałem się stając na światłach E39 że silnik zgasł ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm tak sobie jeszcze dorzuciłem do puli E61 530d. :D

 

dobrze wspominam przejazdzki tym bolidem. ja wiem ze to Bangle, ze to juz epoka bmw ktorej sie unika. ale co tam. ceny dobre, silnikow masa - da sie dobrać jakiś niewybuchający, z poprzedniej epoki... podaż duża, :) a ekosystem BMW znam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

no i zanabyte poliftowe E60 530d.

egzemplarz za grubą kasę, od wlasciciela 7 lat w PL import prywatny z niskim przebiegiem. wirus na 280 KM:) odpycha się odpowiednio. cóż :) no diesel niestety :( ale przynajmniej nie R4 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Ale to jest tylko zludzenie ;]
Postaw te 2 auta na kresce to zobaczysz roznice


Dokladnie, mam w domu diesla i benzyne jak nie patrze na predkosciomierz to mam wrazenie ze diesel jest 2x mocniejszy bo ciagnie jak glupi a benzyna jakby sie wlekla lecz patrzac po predkosci to diesla czuc ale predkosc jakas taka ospala jest...

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.