Skocz do zawartości

Trrrrrrttttttcccccc......


Joki

Rekomendowane odpowiedzi

...tak zrobił Toyotowski 1KR-FE po uruchomieniu, po dwóch tygodniach postoju. Całość trwała 1-2 sekundy i dalej jak zwykle cichutko cyka. Dźwięk zbliżony do pracy wtryskiwacza piezo albo cichutkiego klekotania zaworu. Jeśli jeździć częściej to nie ma efektów dźwiękowych przy starcie. Jedynie zanim nagrzeje się olej, postukiwanie jest głośniejsze. Im zimniej przy rozruchu tym głośniejsze. Po rozgrzaniu zostaje cichutkie cccc... Ledwie słyszalne. Dźwięk po rozgrzaniu pojawia się od 1500rpm i tylko przy jakimkolwiek obciążeniu. Na luzie go nie ma.

Myślę i myślę i wygląda mi na napinacz łańcucha. Zawór chyba by tak głośno nie stukał i tak szybko nie wyciszył? Panewka też, stukałaby cały czas?

Dźwięk jest na pewno z wnętrza silnika i jest zależny od temperatury oleju.

Jak myślicie? Nie mam jak go postawić na dwa tygodnie do mechanika, żeby osłuchał.

:hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

1 godzinę temu, mazi napisał:

Tylko łańcuch napinany jest (chyba) tak jak w większych pojemnościach - napinaczem zapadkowym, a nie hydrualicznym. Tutaj zaś widzisz zależność między temperaturą oleju a grzechotaniem...

 

Napinacz wygląda tak:

wm-7272a2fc0bdd30f0059c2b7a14d6ef62d73c3

Nie wiem jaki to rodzaj.

 

Zbieżność jest bezpośrednio z gęstością oleju czyli pośrednio z temperaturą.

Zawór raczej wykluczam.

Panewka może tak stukać i ucichnąć w sekundę, dwie? To musi być jakiś element, z którego przy długim postoju spływa olej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Joki napisał:

Napinacz wygląda tak:  Nie wiem jaki to rodzaj.

Zbieżność jest bezpośrednio z gęstością oleju czyli pośrednio z temperaturą.

To musi być jakiś element, z którego przy długim postoju spływa olej.

 

Na moje nieuzbrojone oko to napinacz hydrauliczny (choć najpewniej jest w nim mała sprężynka :phi:). Zupełnie podobny wymieniałem w oplowskim Z12XE (na zdjęciu), gdzie po zimnym rozruchu, po dłuższym postoju właśnie, dawało się słyszeć metaliczne TRRRRRRRR przez sekundę, góra dwie i cisza. Też postawiłem tezę, że to musi być element, z którego odpływa olej. Wymieniłem i jest spokój. Fabryczny napinacz nie miał jakiejś specjalnej wady, ot był zmęczony życiem i tyle.

 

59663f474dea7_IMG_0085(3).JPG.b04663ba8433fd7f756f7ce50f807b14.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest dokładnie ten dźwięk co na tym filmie z Aygo:

 

Te ciche: "c, c, c, c...". Im zimniejszy silnik przy rozruchu tym głośniejsze i bardziej metaliczne. Po rozgrzaniu, tak jak na filmie, cicho.

Po dwutygodniowym postoju i uruchomieniu, stukało przez sekundę bardzo głośno i zaraz ucichło.

Niepokojące jest, że ujawnia się pod obciążeniem, co wskazywałoby na panewkę.

:hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Vadero napisał:

mi tak robił silnik po dłuższym postoju jak mu montowałem nieoryginalny filtr oleju, pewnie bez zaworka. Kontrolka oleju ci gaśnie od razu?

Gaśnie natychmiast.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Vadero napisał:

mi tak robił silnik po dłuższym postoju jak mu montowałem nieoryginalny filtr oleju, pewnie bez zaworka.

 

Ale to chyba nie wszędzie: jak masz filtr w postaci samego wkładu, to te zaworki są chyba wtedy w silniku? W takim puszkowym to pełna zgoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.