Skocz do zawartości

hamulce piszczą


Igorek

Rekomendowane odpowiedzi

Jakiś czas temu wymieniłem sąsiadowi na nowe klocki i tarcze na przodzie. Pojawił się problem z popiskującym kołem lewym, ewidentnie hamulec bo piszczy cyklicznie zgodnie z obrotami koła, znika po lekkim dotknięciu pedału hamulca. Piszczenie pojawia się po rozgrzaniu hamulców, jak się zatrzymuję by przetoczyć samochód i dokładnie posłuchać to zaraz znika. Wyjąłem wszystkie klocki, dobrze poszorowałem szczotką drucianą ale bez efektu. Podczas wymiany tłoczek nie blokował, był czysty, został nasmarowany. Prowadnice wyczyszczone dokładnie. Wczoraj nałożyłem jakąś pastę przeciw wibrowaniu klocków ale piszczenie nadal jest. Czy jest szansa na coś innego niż kiepski materiał klocka? Jak to zlikwidować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prowadzenie klocków w zacisku szwankuje. Klocek nie cofa się i nagrzewa tarczę. Ta lekko puchnie i klocek piszczy bo delikatnie trze.

Do solidnego czyszczenia układ prowadzenia klocków. W zależności od systemu to mogą być bolce albo coś  innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od razu zaznaczam ze jestem całkowitym amatorem. Ale... Ale np. do klocków w Lexusie była długa i skomplikowana instrukcja o tym jak zapobiec piszczeniu - wyraźnie klienci tego nie lubią. Pomiędzy klockami a cylinderkach zakładało się specjalne wkładki pokryte teflonem, był specjalny smar który należało położyć w odpowiednich miejscach. Jak się zrobiło dokładnie wg. instrukcji to rzeczywiście nie piszczały.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Florydziak napisał:

Od razu zaznaczam ze jestem ... ...Jak się zrobiło dokładnie wg. instrukcji to rzeczywiście nie piszczały.

Nie w tym przypadku. Jeśli piszczenie znika przy hamowaniu to jest na pewno nie cofający się klocek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, SebeKK napisał:

Ja bym sprobowal jeszcze pilnikiem sfazowac klocki. Czasem to pomaga. Jezeli jestes pewny ze jarzma pracuja prawidlowo. 

przejechałem konkretnie szczotką drucianą, na pewno zdjąłem sporą warstwę bo pyliło się nieźle. Co znaczy, że jarzma pracują prawidłowo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Joki napisał:

Prowadzenie klocków w zacisku szwankuje. Klocek nie cofa się i nagrzewa tarczę. Ta lekko puchnie i klocek piszczy bo delikatnie trze.

Do solidnego czyszczenia układ prowadzenia klocków. W zależności od systemu to mogą być bolce albo coś  innego.

Wszystko wyczyszczone idealnie bo zawsze tak robię. Nic się nie nagrzewa nadmiernie, obie tarcze mają taką samą temperaturę. Samochód bez problemu da się przepchnąć ręką i stacza się też idealnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Igorek napisał:

przejechałem konkretnie szczotką drucianą, na pewno zdjąłem sporą warstwę bo pyliło się nieźle. Co znaczy, że jarzma pracują prawidłowo?

W miarę luźno klocek chodzi w jarzmie?, nic go nie blokuje?

Są tam jakieś sprężyny czy blaszki odpychające/kasujące luz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Florydziak napisał:

Od razu zaznaczam ze jestem całkowitym amatorem. Ale... Ale np. do klocków w Lexusie była długa i skomplikowana instrukcja o tym jak zapobiec piszczeniu - wyraźnie klienci tego nie lubią. Pomiędzy klockami a cylinderkach zakładało się specjalne wkładki pokryte teflonem, był specjalny smar który należało położyć w odpowiednich miejscach. Jak się zrobiło dokładnie wg. instrukcji to rzeczywiście nie piszczały.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Wczoraj położyłem PLASTILUBE, jakiś smar o konsystencji gumowatego towotu, ma zapobiegać piskom. Robiłem to pierwszy raz bo nigdy nie było takiej potrzeby. Nie pomogło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Joki napisał:

Nie w tym przypadku. Jeśli piszczenie znika przy hamowaniu to jest na pewno nie cofający się klocek.

Ale jakby tłoczek się nie cofał to byłaby podwyższona temperatura na tym kole a nie ma. Wierz mi, wyczyszczone jest wszystko perfekcyjnie. Podejrzewam jakąś wadę klocka, w tym momencie skłaniam się ku zdobyciu jednego klocka na podmiankę aby potwierdzić, że to problem z jakością okładziny ciernej. Aha, producent klocków jakiś mało znany, nawet nie pamiętam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, volf6 napisał:

W miarę luźno klocek chodzi w jarzmie?, nic go nie blokuje?

Są tam jakieś sprężyny czy blaszki odpychające/kasujące luz ?

klocek w jarzmie chodzi idealnie. Zawsze jak robię hamulce to odkręcam jarzmo i czyszczę aż do gołego żeliwa. Przeważnie schodzi mi z pół godziny na jedno i tak było i teraz. Nie ma opcji, że niedoczyszczone bo robiłem jak dla siebie.

Nie pamiętam nazwy tego systemu ale to prosty i popularny jednotłoczkowy zacisk prowadzony na sztywnych prowadnicach wkręcanych w jarzmo. Po przeciwnej stronie tłoczka sprężyna dociskająca zacisk do jarzma. Nawet ją przesmarowałem w miejscach stylu

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Igorek napisał:

Ale jakby tłoczek się nie cofał to byłaby podwyższona temperatura na tym kole a nie ma.

Niewyczuwalnie. Może pirometrem zmierzyłbyś różnicę? Na pewno na dotyk nie poczujesz. Nawet oporów toczenia większych nie zmierzysz na SKP.

To jest minimalne tarcie.

Może być doskonale wyczyszczone ale inny problem powoduje złe prowadzenie klocka. Za duży klocek, niesymetryczny itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, patgaw napisał:

Mi w seicento jak hamulec tarl podczas jazdy to wszystko tak sie nagrzewalo ze nie dalo sie dotknac. lacznie ze srubami kol.

Zgadza się, ale jeśli się aż tak klinuje to nie piszczy i piszczenie nie znika przy hamowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Joki napisał:

Niewyczuwalnie. Może pirometrem zmierzyłbyś różnicę? Na pewno na dotyk nie poczujesz. Nawet oporów toczenia większych nie zmierzysz na SKP.

To jest minimalne tarcie.

Może być doskonale wyczyszczone ale inny problem powoduje złe prowadzenie klocka. Za duży klocek, niesymetryczny itp.

Temperaturę mierzyłem ręką, do pirometru nie mam dostępu. To co robić? Przełożyć klocki na drugie koło i obserwować czy piszczenie zostało czy poszło razem z klockami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, jarosz19 napisał:

nie masz luzów na prowadnicach zacisku??

Trudno powiedzieć bo trudno tu o jakieś dane porównanwcze. Kołki prowadzące są w dobrym stanie, gumki też, całość pracuje wzorowo. Ale w tym rozwiązaniu między zaciskiem a prowadnicami są gumki (też w dobrym stanie) i to poprzez nie zacisk lata względnie luźno. Może tak powiem: jak demontowałem stare klocki to były zużyte idealnie symetrycznie i nic nie wskazywało na problemy z zaciskiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Igorek napisał:

Temperaturę mierzyłem ręką, do pirometru nie mam dostępu. To co robić? Przełożyć klocki na drugie koło i obserwować czy piszczenie zostało czy poszło razem z klockami?

Przełożenie klocków wydaje się być sensowne. Da odpowiedź czy przyczyna tkwi w nich czy w zacisku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy komus się to przyda czy nie ale montowałem klocki jak zwykle i po jakimś czasie zaczęły piszczeć. Poprzednie klocki ten sam model i producent. Zdjęte wszystko ale nic do czego można by się czepić. Chwila spokoju i znowu piszczenie. Znowu zwalanie wszystkiego, oglądanie klocków i nic. Przez przypadek porównałem blaszki montowane w jarzmie, jedna z nich była gorzej wykonana, zbyt luźno w jarzmie siedziała. Wymieniłem na starą i od tamtej pory cisza. Nie był to metaliczny dźwięk typowy dla tarcia blachy o tarczę, bo gdyby blaszka tarla to również podczas kręcenia kołem byłoby słychać. W każdym bądź razie problem znikł, a zagadka dla mnie dalej jest nierozwiązana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, r1sender napisał:

nie wiem czy komus się to przyda czy nie ale montowałem klocki jak zwykle i po jakimś czasie zaczęły piszczeć. Poprzednie klocki ten sam model i producent. Zdjęte wszystko ale nic do czego można by się czepić. Chwila spokoju i znowu piszczenie. Znowu zwalanie wszystkiego, oglądanie klocków i nic. Przez przypadek porównałem blaszki montowane w jarzmie, jedna z nich była gorzej wykonana, zbyt luźno w jarzmie siedziała. Wymieniłem na starą i od tamtej pory cisza. Nie był to metaliczny dźwięk typowy dla tarcia blachy o tarczę, bo gdyby blaszka tarla to również podczas kręcenia kołem byłoby słychać. W każdym bądź razie problem znikł, a zagadka dla mnie dalej jest nierozwiązana.

W tym rozwiązaniu nie ma blaszek w jarzmie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj pod osłonę (gume) cylinderka nałożyć troszkę pasty ATE (do kupienia w sklepie motoryzacyjnym), cylinderek wcisnąć, znów go wysunąć pedałem i tak operacje powtórzyć ze 4 razy tak aby cylinderek dał się wepchnąć ręcami. Pasta tania a po tym bardzo ładnie cylinderek chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Atr3ju napisał:

Spróbuj pod osłonę (gume) cylinderka nałożyć troszkę pasty ATE (do kupienia w sklepie motoryzacyjnym), cylinderek wcisnąć, znów go wysunąć pedałem i tak operacje powtórzyć ze 4 razy tak aby cylinderek dał się wepchnąć ręcami. Pasta tania a po tym bardzo ładnie cylinderek chodzi.

Tłoczki były smarowane pastą, były czyste, gumki przeciwkurzowe całe, wszystko pięknie pracuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, volf6 napisał:

Skoro wszystko cacy to może trzeba dać klocki innej firmy...

Też mi się tak wydaje, tylko kupować komplet klocków tylko żeby przymierzyć jest słabym pomysłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.