Skocz do zawartości

Dowód rejestracyjny w aucie


mati1.6dohc

Rekomendowane odpowiedzi

53 minuty temu, Beep napisał:

Jeśli masz AC to tak - możesz mieć problem z uzyskaniem odszkodowania w przypadku kradzieży.

 

Wszystkie mają ac.

 

47 minut temu, blue_impuls napisał:

U mnie w pracy był taki przypadek, że kolo woził w aucie, które skradziono. Dostał z leasingu FV na wartość auta:hehe:

 

No nie.. 

wymyśliłem : będę woził fotografie w telefonie albo zrobię xero ;]

 

co Wy na to ?

kwestie mandatu pomijam :phi: . Nie pamietam kiedy miałem kontrole . Przez 23 lata może 2 ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mati1.6dohc napisał:

Czołem,

irytuje mnie ciągłe przekładanie dokumentów. Często zapominamy o wymianie i jeździmy bez własćiwych :facepalm:

 

czy jest jakiś powód (np PZU), dla którego dowód nie mógłby mieszkać w schowku właściwego samochodu ?

 

To juz zdecydowanie lepiej nie wozic wcale ;]

Albo jakies xero na wszelki wypadek..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mati1.6dohc napisał:

Czołem,

irytuje mnie ciągłe przekładanie dokumentów. Często zapominamy o wymianie i jeździmy bez własćiwych :facepalm:

 

czy jest jakiś powód (np PZU), dla którego dowód nie mógłby mieszkać w schowku właściwego samochodu ?

Idziesz do notariusza, płacisz 10zł za odpis dowodu i jest on pełnoprawnym dokumentem dla Policji. Schowaj odpis pod kanapą i cześć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najtaniej nie wozić w ogóle. Prawdopodobieństwo kontroli drogowej jest bardzo małe - trzeba mieć naprawdę niefart by Cię skontrolowali. Jeżeli nawet będziesz miał ten niefart, to 50 zł jakoś przebolejesz. W schowku bym nigdy nie zostawił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


A w razie kolizji to co? Jakby mi sprawca wyskoczył bez dokumentów to bez gadania policja i 500 mandat za spowodowanie


A możesz wyjaśnić po co Ci dowód rejestracyjny w razie kolizji ? Ja np. bym Ci wcale go nie pokazał. Polisa, PJ i ewentualnie DO. Wszystko.

Wysłane z mojego LG-V490 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ano taki, że skoro nie ma przeglądu, to znaczy że jest niesprawne i może być przyczyną wypadku.

mam kumpla w drogówce. nie raz mi mówił, że najpierw stan trzeżwości, pózniej oc, i wreszcie ważność badania. pozniej cała reszta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Manx napisał:

Najtaniej nie wozić w ogóle. Prawdopodobieństwo kontroli drogowej jest bardzo małe - trzeba mieć naprawdę niefart by Cię skontrolowali. Jeżeli nawet będziesz miał ten niefart, to 50 zł jakoś przebolejesz. W schowku bym nigdy nie zostawił.

Wcale nie jest małe. Jak masz 10-15letnie bmw 5 czy 7 to w zasadzie co chwile stoisz na kontroli. Znam z autopsji

 

8 minut temu, Maciej__ napisał:

 

A jakie to ma znaczenie dla Policji czy auto mialo wazny przeglad?

 

Ma znaczenie. Znajoma miała przypadek, ze wyskoczyła jej sarna w miejscu, w którym nie było znaków ostrzegających o dzikich zwierzętach. Przyjechała policja, zrobili notatke dla ubezpieczalni, niestety okazało się, ze nie było w aucie przeglądu i to odnotowali. Ubezpieczalnia odmówiła wypłaty tak samo z oc zarządcy drogi, jak ac samochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, blue_ napisał:

ano taki, że skoro nie ma przeglądu, to znaczy że jest niesprawne i może być przyczyną wypadku.

mam kumpla w drogówce. nie raz mi mówił, że najpierw stan trzeżwości, pózniej oc, i wreszcie ważność badania. pozniej cała reszta

 

Musieliby Ci udowodnic, ze brak BT byl bezposrednia przyczyna zdarzenia co w praktyce w zasadzie jest niemozliwe przez TU.

Jedyny problem to wyplata z AC, ale to juz nie temat dla funkcjonariuszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, atlantic napisał:

Ma znaczenie. Znajoma miała przypadek, ze wyskoczyła jej sarna w miejscu, w którym nie było znaków ostrzegających o dzikich zwierzętach. Przyjechała policja, zrobili notatke dla ubezpieczalni, niestety okazało się, ze nie było w aucie przeglądu i to odnotowali. Ubezpieczalnia odmówiła wypłaty tak samo z oc zarządcy drogi, jak ac samochodu.

 

Z AC zgoda, bo pewnie w OWU jest zapis, ze musi byc wazne badanie techniczne,

Jesli chodzi o OC zarzadcy drogi to na jej miejscu szedlbym do sadu i na 99% wygral ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, atlantic napisał:

Wcale nie jest małe. Jak masz 10-15letnie bmw 5 czy 7 to w zasadzie co chwile stoisz na kontroli. Znam z autopsji

 

Ma znaczenie. Znajoma miała przypadek, ze wyskoczyła jej sarna w miejscu, w którym nie było znaków ostrzegających o dzikich zwierzętach. Przyjechała policja, zrobili notatke dla ubezpieczalni, niestety okazało się, ze nie było w aucie przeglądu i to odnotowali. Ubezpieczalnia odmówiła wypłaty tak samo z oc zarządcy drogi, jak ac samochodu.

Mi przez 15 lat kontrola dokumentów bez powodu nie zdarzyła się ani razu. Parę razy trafiłem na kontrolę trzeźwości, no a kiedyś mnie zatrzymai tylko by powiedzieć o przepalonej żarówce. Trzeba mieć niezłego pecha, żeby ciągle kontrolowali.

 

A co do przypadku Twojej znajomej - na ogół w kolizje z dziczyzną idą z kieszeni kierowcy. Czy jest badanie w dowodzie czy go nie ma i tak jest to samo. IMO odmowa za sam fakt braku preglądu to na ogół jest przegięcie - trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie czy stan samochodu się przycznił do  zaistnienia kolizji/ zwiększeni szkody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, blue_ napisał:

ano taki, że skoro nie ma przeglądu, to znaczy że jest niesprawne i może być przyczyną wypadku.

mam kumpla w drogówce. nie raz mi mówił, że najpierw stan trzeżwości, pózniej oc, i wreszcie ważność badania. pozniej cała reszta

Rozroznij 2 sytuacje:

1 brak DR mimo, ze auto ma ważne BT

2 brak BT, nie ważne czy DR jest czy go nie ma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Manx napisał:

Mi przez 15 lat kontrola dokumentów bez powodu nie zdarzyła się ani razu. Parę razy trafiłem na kontrolę trzeźwości, no a kiedyś mnie zatrzymai tylko by powiedzieć o przepalonej żarówce. Trzeba mieć niezłego pecha, żeby ciągle kontrolowali.

spory wpływ na to ma samochód i miejsca gdzie jeździsz. Jeżdżąc sportowym autem kilka razy zdarzyło mi się, że zostałem ściągnięty na bok w nocy, nawet z radioli w ruchu (jechali za mną, odpalili bomby, zrównali się i ściągnęli na bok) totalna rutynówka, papiery bez świeczki nawet.

Tak samo jeżdżąc w nocy w okolicy zakładów pracy przy zmianie z 2 na 3 i czasami 3 na 1 rytunówki są częste. Trzeźwość, papiery i odjazd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na którymś Polsacie Emil Rau z Zientarskim W. Maja program. 

Poruszali ten temat. Wyszlo na to, że wystarczy zrobić kopię ze zgodnoscia z oryginalem i zatwierdzić u notariusza. Koszt do 20 zł.

Inna sprawa ze chodzili z tym od policjantow do straży miejskiej i kazdy na nich patrzył jak na głupka.

Ważne jest potwierdzenie zgodnosci z oryginalem od notariusza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Ozarek napisał:

spory wpływ na to ma samochód i miejsca gdzie jeździsz. Jeżdżąc sportowym autem kilka razy zdarzyło mi się, że zostałem ściągnięty na bok w nocy, nawet z radioli w ruchu (jechali za mną, odpalili bomby, zrównali się i ściągnęli na bok) totalna rutynówka, papiery bez świeczki nawet.

Tak samo jeżdżąc w nocy w okolicy zakładów pracy przy zmianie z 2 na 3 i czasami 3 na 1 rytunówki są częste. Trzeźwość, papiery i odjazd.

 

Dokladnie.

Czasem czytam tutaj na AK, ze ludzie piszą ze nie mieli kontroli od 15 lat.

Jak zdalem PJ jezdzilem CC700 ojca, to raz mnie zatrzymali za prędkość ale kontroli tak bez powodu nigdy nie mialem.

Potem sobie kupilem zółtego CCS, ze spojlerami, obnizony, glośny wydech itp... kontrole mialem raz na tydzien minimum.

Tylko ze to bylo ponad 15 lat temu.

 

A teraz jak czasem przyjezdzam do Polski to kontrole mam dosc czesto.

Ale to dlatego, ze duzo jezdze po miescie (Tarnów) po nocy a wtedy wlasnie najlatwiej o kontrole.

W dzien raczej sie nie zdaza.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, kaczorek79 napisał:

Idziesz do notariusza, płacisz 10zł za odpis dowodu i jest on pełnoprawnym dokumentem dla Policji. Schowaj odpis pod kanapą i cześć.

 

że ja o tym wcześniej nei pomyślałem

też mnie wnerwia wożenie tych dokumentów i zamienianie się dokumentami ;)

 

czyli odpis potwierdzony przez noariusza, napewno jest OK?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, akisel napisał:

 

że ja o tym wcześniej nei pomyślałem

też mnie wnerwia wożenie tych dokumentów i zamienianie się dokumentami ;)

 

czyli odpis potwierdzony przez noariusza, napewno jest OK?

 

Olej tego notariusza. Ja też non stop mam niewłaściwe dokumenty bo zamieniamy się z kobitą często autami. Nawet nie wiem jakie mam w tej chwili przy sobie.

Co prawda kosztowało mnie to już 100 PLN za "niemanie" OC i DR, ale to koszt znikomy jak na 7 lat używania 2 aut.

Swoją drogą to dość absurdalne że wypisali mi mandat dopiero po sprawdzeniu w auta systemie po VIN i czy mam OC i przegląd... :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Jaruga napisał:

Swoją drogą to dość absurdalne że wypisali mi mandat dopiero po sprawdzeniu w auta systemie po VIN i czy mam OC i przegląd... :facepalm:

a niby dlaczego?

Mandat wypisują na koniec kontroli, a sprawdzenie w systemie było jedną z czynności do wykonania w trakcie kontroli. Jakby nie wyskoczyło, że masz badania i OC to mogliby Ci zakazać dalszej jazdy, co potwierdzili by też wypisując stosowny druk na koniec kontroli razem z mandatem.

Co Ty tutaj absurdalnego widzisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, atlantic napisał:

Wcale nie jest małe. Jak masz 10-15letnie bmw 5 czy 7 to w zasadzie co chwile stoisz na kontroli. Znam z autopsji

 

Dobre. Wniosek: nie jezdzij BMW :) Jezdzij mercem (tylko nie AMG), statecznych ojcow, dziadkow, mietkow nie zatrzymuja :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Ozarek napisał:

spory wpływ na to ma samochód i miejsca gdzie jeździsz. Jeżdżąc sportowym autem kilka razy zdarzyło mi się, że zostałem ściągnięty na bok w nocy, nawet z radioli w ruchu (jechali za mną, odpalili bomby, zrównali się i ściągnęli na bok) totalna rutynówka, papiery bez świeczki nawet.

Tak samo jeżdżąc w nocy w okolicy zakładów pracy przy zmianie z 2 na 3 i czasami 3 na 1 rytunówki są częste. Trzeźwość, papiery i odjazd.

Sportowy - ja myslę ż to faktycznie wiek może mieć znaczenie. Kilkuletni sportowy samochód, a najlepiej podłubany, późna pora to może coś się uda znaleść i będą punkty do statystyki.

No to ja miałem szczęście :) Moja ex-Fiesta wyglądała jak ST (obniżona, spoilery, niskoprofilowe opony), w nocy prowokowała innych kierowców kiedy stałem na światłach, ale policji nie interesowała. Nawet jak parę razy towarzysko pojechałem na miejsca gdzie wieczorami zbierali się "szybcy i wściekli" i był nalot, to mnie puszczali bez kontroli. 

Faktycznie nocą szansa może być większa. Mi wszystkie kontrole trzeźwości zdarzyły w nocy - po kolei zatrzymywali każdego przejeżdżającego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Ozarek napisał:

a niby dlaczego?

Mandat wypisują na koniec kontroli, a sprawdzenie w systemie było jedną z czynności do wykonania w trakcie kontroli. Jakby nie wyskoczyło, że masz badania i OC to mogliby Ci zakazać dalszej jazdy, co potwierdzili by też wypisując stosowny druk na koniec kontroli razem z mandatem.

Co Ty tutaj absurdalnego widzisz?

dla tego, ze te wszystkie papierowe dokmenty, to tylko bol glowy dla obywatela

co, i komu taki dowod daje, ulatwia?

wszytko juz dawno jest w bazach danych policji, ubezpiecz i td

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, akisel napisał:

dla tego, ze te wszystkie papierowe dokmenty, to tylko bol glowy dla obywatela

 

Bo takie jest prawo. Jak Cie od noszenia dokumentow głowa boli, to mozna sie na autobus przesiąść. Ciekawe czy kontrolera biletów by obchodziło ze Ci sie dokumentów nie chce nosić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Manx napisał:

Sportowy - ja myslę ż to faktycznie wiek może mieć znaczenie. Kilkuletni sportowy samochód, a najlepiej podłubany, późna pora to może coś się uda znaleść i będą punkty do statystyki.

wierz mi, że auto było w 100% utrzymane w seryjnej specyfikacji, ciche, bez żadnych ledów, hidów itp bajerów. OT przyciągało uwagę i tyle.

 

3 godziny temu, akisel napisał:

dla tego, ze te wszystkie papierowe dokmenty, to tylko bol glowy dla obywatela

co, i komu taki dowod daje, ulatwia?

wszytko juz dawno jest w bazach danych policji, ubezpiecz i td

pisałeś, że absurdem jest wypisywanie mandatu na koniec kontroli więc teraz nie przeskakuj na bazy danych i papierki tylko odpowiedz mi wprost co widzisz absurdalnego w czynności wypisania mandatu na koniec kontroli,

Nie miałeś dowodu/oc sprawdzili w bazie i wypisali mandat za brak dokumentu. Mogli nie sprawdzać i wypisać mandat + zakaz jazdy - tak byłoby wg. Ciebie mniej absurdalnie.

 

To czy wożenie papierowych kwitów ma sens jest osobnym tematem.

Cytuj
5 godzin temu, Jaruga napisał:

Swoją drogą to dość absurdalne że wypisali mi mandat dopiero po sprawdzeniu w auta systemie po VIN i czy mam OC i przegląd... :facepalm:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Maciej__ napisał:

 

To juz zdecydowanie lepiej nie wozic wcale ;]

Albo jakies xero na wszelki wypadek..

 

ja od auta zony nie biorę dowodu wcale, jak nim jeżdżę- mam tylko OC wydrukowane w portfelu  i ksero dowodu...

najwyżej będzie mandat za brak dowodu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, blue_ napisał:

ano taki, że skoro nie ma przeglądu, to znaczy że jest niesprawne i może być przyczyną wypadku.

mam kumpla w drogówce. nie raz mi mówił, że najpierw stan trzeżwości, pózniej oc, i wreszcie ważność badania. pozniej cała reszta

 

Za brak aktualnego badania technicznego mogą co najwyżej wlepić mandat. Nie ma żadnego wpływu na ustalenie winnego kolizji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Pado napisał:

 

ja od auta zony nie biorę dowodu wcale, jak nim jeżdżę- mam tylko OC wydrukowane w portfelu  i ksero dowodu...

najwyżej będzie mandat za brak dowodu...

 

Ja tez autem zony jezdze bez dowodu a wydruk OC lezy sobie w schowku na wszelki wypadek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Ja tez autem zony jezdze bez dowodu a wydruk OC lezy sobie w schowku na wszelki wypadek.

 

lepszy mandat dla mnie, niż potem dla zony i słuchanie czemu nie oddałem dowodu ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, blue_ napisał:

jesteś gliniarzem i wiesz lepiej, czy zgadujesz?

 

Nie muszę być gliniarzem żeby wiedzieć lepiej...

 

O winie decyduje ew. niesprawność pojazdu i jego związek przyczynowo-skutkowy ze zdarzeniem, a nie sam brak badania technicznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23 sierpnia 2017 o 17:52, mati1.6dohc napisał:

Czołem,

irytuje mnie ciągłe przekładanie dokumentów. Często zapominamy o wymianie i jeździmy bez własćiwych :facepalm:

 

czy jest jakiś powód (np PZU), dla którego dowód nie mógłby mieszkać w schowku właściwego samochodu ?

 

Kiedys widzialem cos takiego.

 

Brelok w ktory wciskasz zlozony na pol DR.

Czyli papiery przy kluczyku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.08.2017 o 21:12, motomouse napisał:

 


A możesz wyjaśnić po co Ci dowód rejestracyjny w razie kolizji ? Ja np. bym Ci wcale go nie pokazał. Polisa, PJ i ewentualnie DO. Wszystko.

Wysłane z mojego LG-V490 przy użyciu Tapatalka
 

 

 

Przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, blue_ napisał:

 

Bo takie jest prawo. Jak Cie od noszenia dokumentow głowa boli, to mozna sie na autobus przesiąść. Ciekawe czy kontrolera biletów by obchodziło ze Ci sie dokumentów nie chce nosić?

dziekuje za rade...

to co ja robie/nie robie lub mi sie chce/nie che, to moja sprawa

stwierdzam fakt, ze istnienie  tego dokumentu (w sensie DR) powoli (lub nawet nie powoli) traci sens

a wymog "mania" go przy sobie jest uciazliwy (jestem w stanie wyobrazic, e nie dla wszystkich)

czytajac ten watek dowiedzialem sie, ze jest mozliwosc latwo i niedrogo to obejesc (kopia potwierdzona) i ciesze sie ze ktos to wie i podzielil sie wiedza

 

jeszcze jakies problemy?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, bnow napisał:

Kiedys widzialem cos takiego.

Brelok w ktory wciskasz zlozony na pol DR.

Czyli papiery przy kluczyku.

 

Ja Cię proszę... 8] nie wiem, jak inni, ale sam kluczyki po opuszczeniu bolidu wkładam do kieszeni (choć mogłaby mnie obejmować saszeta :phi:) i jeszcze taki brelok... to już podchodzi pod masochizm :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.