Skocz do zawartości

Koszt jazdy z klimatyzacją


prebek

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj robiłem Dacią 2x tą samą trasę.

Raz tam i raz powrót zrobiłem z włączoną klimą a raz tam i raz powrót bez klimy.

Czasy przejazdu takie same, zużycie (wg auta)

Z klimą 5,9 a bez 5,7

Czyli jazda z klimą kosztuje dodatkowo 0,2 l ON /100 km

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie uwzględniłeś masy czynników ... pochylenie terenu (w jedną stronę możesz jechać z górki ... w drugą jedziesz pod górkę), siły i kierunku wiatru ... itd.

 

... więc to "badanie" jest równie precyzyjne jak stwierdzenie "z klimą pali trochę więcej"

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, prebek napisał:

 

Wczoraj robiłem Dacią 2x tą samą trasę.

Raz tam i raz powrót zrobiłem z włączoną klimą a raz tam i raz powrót bez klimy.

Czasy przejazdu takie same, zużycie (wg auta)

Z klimą 5,9 a bez 5,7

Czyli jazda z klimą kosztuje dodatkowo 0,2 l ON /100 km

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

 

Mnie na benzynie wychodzi 0,3 - 0,4

Edytowane przez tommy__
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie uwzględniłeś masy czynników ... pochylenie terenu (w jedną stronę możesz jechać z górki ... w drugą jedziesz pod górkę), siły i kierunku wiatru ... itd.
 
... więc to "badanie" jest równie precyzyjne jak stwierdzenie "z klimą pali trochę więcej"

Jechałem 2x z punktu A do B i powrót ok 70 km

Raz z klima A-B wyszło 5,9
Raz bez klimy A-B wyszło 5,7
I w druga stronę tak samo

Wiem ze to mało dokładne
Ale orientacyjnie może być


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Azbest napisał:

nie uwzględniłeś masy czynników ... pochylenie terenu (w jedną stronę możesz jechać z górki ... w drugą jedziesz pod górkę),

 

No tak, przecież pomiędzy jednym a drugim przejazdem płyty tektoniczne się przesunęły to i  pochylenie drogi się zmieniło... :phi:

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie. Uwazam, ze sprawdzanie ile wiecej paliwa spali auto z wlaczona klimatyzacja ma taki sam sens jak szukanie oszczednosci w montowaniu swiatel do jazdy dziennej zamiast swiatel mijania - bez sensu. jesli ktos chce sie zabijac o te 0.1-0.2 ltr/100km to zycze powodzenia. Samochod nie zacznie produkowac paliwa ;l:hehe:

  • Lubię to 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Babinicz napisał:

Panowie. Uwazam, ze sprawdzanie ile wiecej paliwa spali auto z wlaczona klimatyzacja ma taki sam sens jak szukanie oszczednosci w montowaniu swiatel do jazdy dziennej zamiast swiatel mijania - bez sensu. jesli ktos chce sie zabijac o te 0.1-0.2 ltr/100km to zycze powodzenia. Samochod nie zacznie produkowac paliwa ;l:hehe:

Tyle, że przy DRL można kierować się jeszcze innymi kosztami /kłopotami, np wymiany zarówek czy mandatami. Przy klimie takich rozterek raczej nie ma :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W fieście, która miała wolnossące 1.6 i 120 koni kiedy jeździłem przez lato z klimą to powtarzalnie spalanie samochodu wychodziło ok. 1 l/100 km wyższe niż wiosną czy jesienią, kiedy klimy używałem rzadko.

W obecnym 1.8 TSI nigdy nie mierzyłem, ale komputer podaje na bieżąco, że klima bierze 0,25 l/ godzinę pracy. No i właśnie - jak przejadę w tym czasie 30 km to wyjdzie, że klima podnosi spalanie o 0,75 l na każde 100 km, a jak będę jechał autostradą i przejadę 150 km, to wyjdzie mi tylko o 0,375 l. Wszystko zalezy ile ja przejadę, a de facto klima weźmie tyle samo paliwa czy jadę 30 czy 150. Zużycie przez klimę powinno się podawać na godzinę a nie na 100 km. Ona "bierze" tyle samo prawie cały czas.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Manx napisał:

W fieście, która miała wolnossące 1.6 i 120 koni kiedy jeździłem przez lato z klimą to powtarzalnie spalanie samochodu wychodziło ok. 1 l/100 km wyższe niż wiosną czy jesienią, kiedy klimy używałem rzadko.

W obecnym 1.8 TSI nigdy nie mierzyłem, ale komputer podaje na bieżąco, że klima bierze 0,25 l/ godzinę pracy. No i właśnie - jak przejadę w tym czasie 30 km to wyjdzie, że klima podnosi spalanie o 0,75 l na każde 100 km, a jak będę jechał autostradą i przejadę 150 km, to wyjdzie mi tylko o 0,375 l. Wszystko zalezy ile ja przejadę, a de facto klima weźmie tyle samo paliwa czy jadę 30 czy 150. Zużycie przez klimę powinno się podawać na godzinę a nie na 100 km. Ona "bierze" tyle samo prawie cały czas.

 

 

Uzywaj ogrzewania/chlodzenia w trybie auto. Tak naprawde to kompresor powinien byc uzywany non-stop. Nieuzywany przez dluzszy czas jest bardziej podatny na awarie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Manx napisał:

W fieście, która miała wolnossące 1.6 i 120 koni kiedy jeździłem przez lato z klimą to powtarzalnie spalanie samochodu wychodziło ok. 1 l/100 km wyższe niż wiosną czy jesienią, kiedy klimy używałem rzadko.

W obecnym 1.8 TSI nigdy nie mierzyłem, ale komputer podaje na bieżąco, że klima bierze 0,25 l/ godzinę pracy. No i właśnie - jak przejadę w tym czasie 30 km to wyjdzie, że klima podnosi spalanie o 0,75 l na każde 100 km, a jak będę jechał autostradą i przejadę 150 km, to wyjdzie mi tylko o 0,375 l. Wszystko zalezy ile ja przejadę, a de facto klima weźmie tyle samo paliwa czy jadę 30 czy 150. Zużycie przez klimę powinno się podawać na godzinę a nie na 100 km. Ona "bierze" tyle samo prawie cały czas.

 

 

Tez mam takie wrazenie, u mnie komp podaje 0.5-0.6l/h bez klimy i odpowiednio 0.8-0.9l/h z klima.

Moze w przypadku sprezarki o zmiennej wydajnosci bedzie inaczej, ale u siebie nie zauwazylem, zeby klima podniosla spalanie o wiecej niz 0.3-0.5 ltr.

Srednia predkosc z baku mam zazwyczaj na poziomie 50-70km/h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Babinicz napisał:

 

Uzywaj ogrzewania/chlodzenia w trybie auto. Tak naprawde to kompresor powinien byc uzywany non-stop. Nieuzywany przez dluzszy czas jest bardziej podatny na awarie.

To dotyczy tych ze sprzęgłem. Te ze zmiennym skokiem pracują cały czas na kilka % wydajności i ponoć to wystarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Babinicz napisał:

 

Uzywaj ogrzewania/chlodzenia w trybie auto. Tak naprawde to kompresor powinien byc uzywany non-stop. Nieuzywany przez dluzszy czas jest bardziej podatny na awarie.

Jak wyjechałem z salonu tak do teraz cały czas mam ustawione na Auto. W poprzednim samochodzie wyłączałem i prawdopodobnie załatwiłem sobie sprężarkę, bo miała długie przestoje - w ostatnim roku jak się załączyła, to samochód łapał muła jakby nagle ktoś przyczepę doczepił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, prebek napisał:

Ale orientacyjnie może być

No właśnie nie może być. Są dziesiątki czynników mających na spalanie większy wpływ niż to 0.2 litra. Nie mniej cieszę się że wynik spełnia wcześniej założoną tezę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku Punto 2FL 1.2 60km jazda z klimą była okupiona spalaniem większym o około "0,0"-2l lpg. Przysłowiowa, żadna różnica była na trasie jak temperatura była umiarkowana (powiedzmy 20*C, a klimy się uzywało, zeby nie było "duszno", w mieście, w duże upały (30*C w cieniu) do tego częste zostawianie auta, i chłodzenie nagrzanego, gdzie czuć było że auto nie ma mocy przez klimę potrafiło ponad 10l lpg spalić po mieście. Czym większy silnik tym ta różnica jest mniejsza, bo kompresor nie stawia takiego obciążenia silnikowi.

W Xantii 1.8 16v na trasie nie było już zadnej zauważalnej róznicy w spalaniu. W mieście nie testowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popełniłem tego posta z powodu zaciekawienia i możliwością wyłączenia klimy oraz odczuwania włączenia klimy i "zabierania" mocy przez klimę w aucie - Dacia Duster

 

Tak na marginesie, znam 2 osoby (posiadacze Audi A6 i Suzuki Grand Vitara) które na przekór temu, że mają aut. klimę na pokładzie, to zawsze ją wyłączają i w upal sie chłodzą tylko otwartym okienkiem, wysiadają z auta jak by wysiedli z prysznica, i nie robia tego ze skąpstwa tylko dlatego że nie lubią klimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, sherif napisał:

Tyle, że przy DRL można kierować się jeszcze innymi kosztami /kłopotami, np wymiany zarówek czy mandatami. Przy klimie takich rozterek raczej nie ma :phi:

taaa........ przez  ostatnie  10  lat  wymieniałem  zarowki  moze  ze  3x 

 

czyli  wydalem  pewnie  z  50 pln  

 

w  3 roznych  autach  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, mokrii napisał:

taaa........ przez  ostatnie  10  lat  wymieniałem  zarowki  moze  ze  3x 

 

czyli  wydalem  pewnie  z  50 pln  

 

w  3 roznych  autach  

zależy od auta

w jednym to wcale, ale w Chryslerze Grand Voyagerze to  średnio 2 żarówki na 1000 km . Byłem mistrzem wymiany żarówek (nawet w środku nocy po ciemku "na macanego" )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, mokrii napisał:

taaa........ przez  ostatnie  10  lat  wymieniałem  zarowki  moze  ze  3x 

 

czyli  wydalem  pewnie  z  50 pln  

 

w  3 roznych  autach  

Są auta w których żarówki palą się często a dostęp jest utrudniony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, prebek napisał:

Popełniłem tego posta z powodu zaciekawienia i możliwością wyłączenia klimy oraz odczuwania włączenia klimy i "zabierania" mocy przez klimę w aucie - Dacia Duster

 

Popełniłeś posta, a gdzie spostrzeżenia? Bo np. w obu moich bolidach doskonale "czuję" moment włączenia/wyłączenia się sprężarki... :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, prebek napisał:

Tak na marginesie, znam 2 osoby (posiadacze Audi A6 i Suzuki Grand Vitara) które na przekór temu, że mają aut. klimę na pokładzie, to zawsze ją wyłączają i w upal sie chłodzą tylko otwartym okienkiem, wysiadają z auta jak by wysiedli z prysznica, i nie robia tego ze skąpstwa tylko dlatego że nie lubią klimy.

Można zupę jeść widelcem, tylko po co? 

Co do tematu, to dawno temu jeździłem pożyczonym tico z klimatyzacją. Przed wyprzedzaniem wyłączałem chłodzenie, bo jak automat "zaskakiwał", to efekt był jakby się za Tobą spadochron otworzył ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, prebek napisał:

Tak na marginesie, znam 2 osoby (posiadacze Audi A6 i Suzuki Grand Vitara) które na przekór temu, że mają aut. klimę na pokładzie, to zawsze ją wyłączają...

Wcale się nie dziwię. Gdybym był skazany na automatyczną robiłbym tak samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Joki napisał:

Wcale się nie dziwię. Gdybym był skazany na automatyczną robiłbym tak samo.

 

Nie ma nic lepszego niż automatyczna klimatyzacja, cały rok w trybie auto i mam gdzieś sterowanie powietrzem w aucie. Miałem rok temu przez rok w Kyszkysz manualną i szlag mnie trafiał. Teraz dwa auta z automatyczną i normalność powróciła.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowsze (tańsze w produkcji) układy klimatyzacji są napędzane cały czas, stąd niewielkie różnice w spalaniu z klimatyzacją i bez. W starszych bardzo wyraźnie wyczuwasz różnicę w spalaniu i mocy, zwłaszcza gdy klimy się nie używa zbyt często.

Wysłane z mojego E6883 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 8.09.2017 o 16:10, prebek napisał:

 

Wczoraj robiłem Dacią 2x tą samą trasę.

Raz tam i raz powrót zrobiłem z włączoną klimą a raz tam i raz powrót bez klimy.

Czasy przejazdu takie same, zużycie (wg auta)

Z klimą 5,9 a bez 5,7

Czyli jazda z klimą kosztuje dodatkowo 0,2 l ON /100 km

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

 

Tego typu różnice miałbyś nawet jadąc w obie strony bez klimy ;)

Zbyt mała odległość, a dodatkowo raz jechałeś w jedną stronę, a raz w drugą. Początek i koniec podróży na 100% nie był na tej samej wysokości.

 

Z mojego doświadczenia wynika, że w starszych autach klima to może być nawet 1l/h pracy silnika. W nowszych zależy bardziej od temperatury i może być około 0,2-0,3l/h pracy.

Mowa o benzyniakach.

Różnica zapewne wychodzi z mniejszego spalania samych silników na godzinę, a dodatkowo chyba w auto klimach kompresor może chodzić z różną wydajnością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżdżąc i pokonując długie klasy autami z aut. klimatyzacją i się nad takowymi duperelami nie zastanawiam.

 

Ponieważ różnice na takiej samej trasie (np. Bielsko Biała - Łódź) są wielkie, czyli można tę trasę przebyć w rożnych czasach (od 2,5 do 10 godzin) z całkowicie różnym zużyciem paliwa od 5 l ON /100km aż do 11 /100km

wszystko zależy od warunków 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, blue_ napisał:

a jeśli nie ma takiego trybu?

pozatym w zimie przecież sprężarka i tak się nie włączy, więc ten tryb auto to pic na wodę

No nie włączy... ale jakimś cudem pomaga w odparowywaniu szyb. Ostatnio mamy takie zimy, że może przez 3 tygnodnie w roku jest tak zimnno, że się nie włączy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Joki napisał:

Wcale się nie dziwię. Gdybym był skazany na automatyczną robiłbym tak samo.

A potem jakbyś załączył, to jakby spacdochron ktoś otworzył, albo po 2-3 godzinach jazdy w upale taka ciągle wyłączana klima nagle się sama wyłączy i nie pozwoli ponownie włączyć ;) 

Fakt - są samochody gdzie klima automatyczna jest źle zaprogramowana. W Grand Vitarze w trybie automatycznym wieje tak mocno jakby chciała kierowcę zdmuchnąć z fotela. W Fieście mk7 klima w trybie automatycznym zimą najpierw wiała gorącem aż się człoiwiek mało nie spocił, po czym po osiągnięciu zadanej temperatury waliła zimnem z zewnątrz :pukpuk:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 8.09.2017 o 21:13, Babinicz napisał:

Uzywaj ogrzewania/chlodzenia w trybie auto. Tak naprawde to kompresor powinien byc uzywany non-stop. Nieuzywany przez dluzszy czas jest bardziej podatny na awarie.

W najnowszych konstrukcjach kompresor chodzi cały czas bez względu na przycisk A/C. Stąd małe różnice w spalaniu u autora wątku. 

Uważam, że jeżdżenie na non stop włączonej klimie nie jest zbyt zdrowe, nawet przy automacie. Powietrze jest zbyt wysuszone, dzięki czemu jesteś bardziej podatny na choroby układu oddechowego. Końskie zdrowie nie jest wieczne, chyba że ktoś jeździ sporadycznie. 

Co prawda rzadziej używana klima się zagrzybia, więc w sumie nie wiadomo co gorsze... 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, gilbert3 napisał:

W najnowszych konstrukcjach kompresor chodzi cały czas bez względu na przycisk A/C. Stąd małe różnice w spalaniu u autora wątku. 

Uważam, że jeżdżenie na non stop włączonej klimie nie jest zbyt zdrowe, nawet przy automacie. Powietrze jest zbyt wysuszone, dzięki czemu jesteś bardziej podatny na choroby układu oddechowego. Końskie zdrowie nie jest wieczne, chyba że ktoś jeździ sporadycznie. 

Co prawda rzadziej używana klima się zagrzybia, więc w sumie nie wiadomo co gorsze... 

Od tych grzybów i bakterii które się szybciej rozwijają w nieużywnej klimie też masz szanse na choroby ukłądu oddechowego ;) 

W przesuszonym powietrzu może Cię co najwyżej gardło rozboleć,  oczy piec, ale w samochodzie to mało realne, bo aż tak bardzo powietrza nie wysuszysz.

Moja znajoma bardzo rzadko używa klimy. W tym roku po wyjęciu filtra w jej samochodzie był na nim jeden wielki grzyb. Wstrętnie to wyglądało- nie chciałbym czymś takim oddychać. Brud z powietrza, wilgoć z garażu podziemnego zrobiły swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, spad napisał:

 

Nie ma nic lepszego niż automatyczna klimatyzacja, cały rok w trybie auto i mam gdzieś sterowanie powietrzem w aucie. Miałem rok temu przez rok w Kyszkysz manualną i szlag mnie trafiał. Teraz dwa auta z automatyczną i normalność powróciła.

 

A ja wrecz przeciwnie, mialem 2 auta z automatyczna klima a I tak wszystko regulowalem recznie ;]

Teraz z premedytacja kupilem juz klime manualna, bo wole ustawic po swojemu niz zdac sie na automat...

Ja I tak praktycznie uzywam jedynie trybu nadmuchu na szybe, nie lubie jak mi wieje prosto w pysk ;)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, kravitz napisał:

Tego typu różnice miałbyś nawet jadąc w obie strony bez klimy ;)

Zbyt mała odległość, a dodatkowo raz jechałeś w jedną stronę, a raz w drugą. Początek i koniec podróży na 100% nie był na tej samej wysokości.

 

A teraz usiądź, ochłoń i przeczytaj jeszcze raz fragment 1. postu. Tym razem wyłącz autopochłanianie tekstu, a włącz czytanie ze zrozumieniem:

 

Cytuj

Wczoraj robiłem Dacią 2x tą samą trasę.

Raz tam i raz powrót zrobiłem z włączoną klimą a raz tam i raz powrót bez klimy.

 

Dotarło? :hehe:

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Manx napisał:

W przesuszonym powietrzu może Cię co najwyżej gardło rozboleć,  oczy piec, ale w samochodzie to mało realne, bo aż tak bardzo powietrza nie wysuszysz.

wierz mi, że bardzo realne. moje dzieci są alergikami i już po kilkunastu minutach zaczynają kichać i oczy im łzawią. dlatego jak jadę z nimi, to klima jest wyłączona.

pozatym grzyby i pleśnie robią się bez względu na to, czy klima jest używana często, czy rzadko. po prostu trzeba odgrzybić raz, lub dwa razy w roku i spokój

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Manx napisał:

A potem jakbyś załączył, to jakby spacdochron ktoś otworzył, albo po 2-3 godzinach jazdy w upale taka ciągle wyłączana klima nagle się sama wyłączy i nie pozwoli ponownie włączyć ;) 

 

nie wiem skąd masz takie spostrzeżenia. ja u siebie klimę włączam tylko w najwieksze upały. wiosną, czy jesienią, a już tym bardziej zimą nie dotykam przycisku wogóle, i nigdy nie miałem sytuacji o jakich piszesz. wszystko jest w pełni sprawne i gotowe do działania, wtedy kiedy tylko ja zechcę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 9/9/2017 o 11:38, mokrii napisał:

taaa........ przez  ostatnie  10  lat  wymieniałem  zarowki  moze  ze  3x 

 

czyli  wydalem  pewnie  z  50 pln  

 

w  3 roznych  autach  

 

Kiedyś w Fabii padały bardzo często, przez 150 kkm wymieniłem chyba z 4 komplety mijania, do tego kierunkowskazy, stopy... W Lancerze przez 150 kkm wymieniłem raz mijania. W BMW nic nie wymieniałem (ksenony). W obecnym aucie żarówek w ogóle brak (same LEDy wszędzie). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 8.09.2017 o 18:32, Babinicz napisał:

Panowie. Uwazam, ze sprawdzanie ile wiecej paliwa spali auto z wlaczona klimatyzacja ma taki sam sens jak szukanie oszczednosci w montowaniu swiatel do jazdy dziennej zamiast swiatel mijania - bez sensu. jesli ktos chce sie zabijac o te 0.1-0.2 ltr/100km to zycze powodzenia.

 

No daj spokój, montują to badziewie, albo nie widać, albo oślepia. Bardzo sensowne przy zwykłych żarówkach H4/H7. Nie wspomnę o tym,  że po zmierzchu też na tym jeżdżą. 

 

Dnia 8.09.2017 o 18:32, Babinicz napisał:

 

Samochod nie zacznie produkowac paliwa ;l:hehe:

 

W to się akurat bawimy - w górach zgodnie ze wskazaniami komputera wyszło ~1800km przy baku 60l i 1.6HDI. Na mijania na stałe, dziennych brak :hehe:;l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, wladmar napisał:

Kiedyś w Fabii padały bardzo często, przez 150 kkm wymieniłem chyba z 4 komplety mijania, do tego kierunkowskazy, stopy...

 

Czekaj, czekaj: chcesz powiedzieć, że kierunki i STOP-y zużywają się bardziej, kiedy nie masz DRL-ów, tylko jeździsz na mijania? 8]  :phi: ja takiej korelacji nie zauważyłem. Ale też we wszystkim, co jeździ (no może z wyjątkiem roweru ;]) mam dzienne i nawet do skutera takowe są przewidziane :oki:

Edytowane przez romano11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, romano11 napisał:

 

Czekaj, czekaj: chcesz powiedzieć, że kierunki i STOP-y zużywają się bardziej, kiedy nie masz DRL-ów, tylko jeździsz na mijania? 8]  :phi: ja takiej korelacji nie zauważyłem.

 

W Fobiach to "normalne", ale musisz szukać korelacji z używaniem klimatyzacji, a nie z DRL :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, wladmar napisał:

 

Kiedyś w Fabii padały bardzo często, przez 150 kkm wymieniłem chyba z 4 komplety mijania, do tego kierunkowskazy, stopy... W Lancerze przez 150 kkm wymieniłem raz mijania. W BMW nic nie wymieniałem (ksenony). W obecnym aucie żarówek w ogóle brak (same LEDy wszędzie). 

Bdb wynik, w astrze wymieniam komplet mijania mniej więcej 1x w roku (ok 20kkm).

Zlosliwie zawsze padają tuż przed przeglądem, wczesna zima.

Dostęp w fabii to bajka w porównaniu do astry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, romano11 napisał:

 

Czekaj, czekaj: chcesz powiedzieć, że kierunki i STOP-y zużywają się bardziej, kiedy nie masz DRL-ów, tylko jeździsz na mijania? 8]  :phi: ja takiej korelacji nie zauważyłem. Ale też we wszystkim, co jeździ (no może z wyjątkiem roweru ;]) mam dzienne i nawet do skutera takowe są przewidziane :oki:

 

A kto to wie, czemu w VAGach żarówki tak często padają... Na szczęście żarówki już za chwilę będą historią motoryzacji, w zasadzie już są ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 8 wrzesień 2017 o 18:32, Babinicz napisał:

Panowie. Uwazam, ze sprawdzanie ile wiecej paliwa spali auto z wlaczona klimatyzacja ma taki sam sens jak szukanie oszczednosci w montowaniu swiatel do jazdy dziennej zamiast swiatel mijania - bez sensu. jesli ktos chce sie zabijac o te 0.1-0.2 ltr/100km to zycze powodzenia. Samochod nie zacznie produkowac paliwa ;l:hehe:

Swieta racja.

Temat za zasadzie jezdze o kropelce.

W sumie wieksze oszczednosci daloby zdjecie lusterek i wycieraczek:))) tez mozna i jak desz to stop i zakladamy wycieraczki.

Ja zakaldam wiecej do litra i tyle w temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę dużo większy wpływ na spalanie ma np. ilość paliwa w zbiorniku. Dodatkowe 50 kg podniosą spalanie znacznie bardziej, niż klimatyzacja. Trafienie kilka razy na długie czerwone też (nawet przy start&stop, rozpędzenie ponad tony zrobi swoje). Ba, nawet masa kierowcy ma większe znaczenie, niż klimatyzacja, nie wspominając o wietrze, temperaturze zewnętrznej i tak dalej. Temat zupełnie pomijalny i nieistotny. A odczuwalne zmniejszenie mocy po włączeniu się sprężarki dotyczy aut z małymi silniczkami, gdzie zabranie 5 KM przy małej prędkości obrotowej robi różnicę. Przy mocy > 100 KM tego w ogóle nie czuć, ani pod względem mocy, ani pod względem spalania. Klima zawsze włączona na "auto" :oki:

Edytowane przez wladmar
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 8.09.2017 o 19:29, sherif napisał:

Tyle, że przy DRL można kierować się jeszcze innymi kosztami /kłopotami, np wymiany zarówek czy mandatami. Przy klimie takich rozterek raczej nie ma :phi:

 

A ja uważam, że montowanie niefabrycznych DRL to zazwyczaj druciarstwo, które żadnych oszczędności nie daje, bo to jest kwestia głupich ~100W oszczędności mocy - więc kiedy niby się taki montaż zwróci?

Dobre DRL sa drogie, a te tanie z tego co obserwuję wyglądają i działają jak kupa oraz nie są trwałe (znów koszt).

Jakimś usprawiedliwieniem może być auto z xenonami (dla ich oszczędzenia) bez fabrycznych DRL lub jakieś zabytkowe auto typu maluch z prądnicą ;) gdzie na światłach w mieście nie wyrabia ta prądnica.

Zaś to, że auto z włączoną klimą spali wyraźnie więcej paliwa, to jest fakt niezaprzeczalny.

A jak kto związku z tym niezaprzeczalnym faktem postępuje to już inna sprawa.

 

BTW - taki temat:

Mam 2 auta z klimą automatyczną.

Najwygodniej jest oczywiście jeździć w trybie AUTO.

I mój Citroen (C5 X7) zachowuje się inaczej niż mój Renault (Clio2) - obydwa w trybie AUTO.

 

W C5 zawsze jest załączona sprężarka. Choćbym ustawił 24*C a na zewnątrz było 15*C - sprężarka spręża, mieszalnik miesza to z ciepłem z nagrzewnicy.

Git. Suche, zdrowe powietrze. Ale nieoszczędnie.

 

W Clio w takiej sytuacji sprężarka się wyłącza. Dopiero w sytuacji, gdy temperatura na zewnątrz jest zbliżona (kilka stopni) lub oczywiście wyższa niż temperatura żądana, włącza się kompresor. Oszczędniej, ale czy lepiej?

 

Inna filozofia.

 

Edytowane przez wald0
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.