Skocz do zawartości

Koszt jazdy z klimatyzacją


prebek

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, wladmar napisał:

 

Nie w Polsce, oczywiście, tylko w Europie. Gdzieś to czytałem, nie moge znaleźć. A to znaczy, że za 10 lat w Polsce większość też będzie jeździć automatem. 

 

Hybrydy, elektryki... Wszystko to ma automaty - a większość marek chce hybrydyzować całą flotę do 2025...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, wladmar napisał:

No jak zaczną trafiać na rynek 10-letnie używki z Niemiec rocznik 2017. 

 

Niby tak, tylko że:

- ile pojazdów teraz rejestrowanych jest w kraju germańskiego najeźdźcy i jaki odsetek z nich ma automat?

- nie wszystkie trafią na nasz rynek;

- jeśli manuale będą tańsze, to automatu nikt nie przyciągnie, dopóki tu jednym z ważniejszych kryteriów będzie cena.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, romano11 napisał:

 

Niby tak, tylko że:

- ile pojazdów teraz rejestrowanych jest w kraju germańskiego najeźdźcy i jaki odsetek z nich ma automat?

- nie wszystkie trafią na nasz rynek;

- jeśli manuale będą tańsze, to automatu nikt nie przyciągnie, dopóki tu jednym z ważniejszych kryteriów będzie cena.

 

Też prawda. Pożyjemy, zobaczymy. W sumie w przypadku używki w stanie agonalnym (większość polskiego importu) skrzynia automatyczna oznacza zdecydowanie większą możliwość kosztownej awarii i to może wpłynąć na preferencje kupujących. Czyli pozostaniemy raczej złomowiskiem Europy z wybitnie nudnymi i zużytymi autami.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, romano11 napisał:

Skoro masz sokoli wzrok, to co Cię tak irytuje, że ktoś jedzie na dziennych w deszczu? Wszystko zależy od intensywności opadów. Drażni Cię, że ktoś jedzie bez jakichkolwiek świateł w słoneczny dzień? Przecież mimo to go widzę (nie wiem, jak Ty) i dlatego olewam to i nie naparzam mu nerwowo długimi, bo najczęściej i tak się nie kapnie, o co biega... A że złamał przepis? No to co, wielka zbrodnia to nie jest :phi:

 

Nie pisałem że mnie irytuje, że ktoś jedzie na dziennych w deszczu - to jest zwyczajna głupota i zagrożenie dla innych. Dodam, że tutaj nie chodzi o mnie i takie wycieczki może sobie Kolega darować. Zupełnie nie rozumiem, czemu niektórzy muszą iść pod prąd, choćby nie mieli racji. Przepis jest po to, by wszyscy się do niego stosowali. Zgodnie z prawem można zakładać, że ludzie się do przepisów stosują. Jak wiem, że zawsze są tacy co to wiedzą lepiej i nikt ich nie przekona. Niestety na światłofobię chyba nie ma lekarstwa, a ja go szukać nie zamierzam. 

 

11 godzin temu, romano11 napisał:

Skoro już o przepisach mowa - spróbuj użyć p/mgielnych zgodnie z przepisami... ja tak zrobiłem 2x i już po chwili znalazł się światłoczuły i/lub niedouczony, który swoje oburzenie wyrażał właśnie drogowymi, pewnie w myśl zasady: sam nie mam, to on mi tu świecić też nie będzie... :facepalm:

 

Ciekawe czemu takie rzeczy trafiają się zazwyczaj właśnie małym anarchistom :hehe::facepalm: Wystarczy wątek o światłach i już wrogom trafiają się takie sytuacje prawie za każdym razem. To dość symptomatyczne :hmm:

 

11 godzin temu, romano11 napisał:

A co do argumentów - tych nam nie brakuje, tylko każdy okopał się na z góry upatrzonych pozycjach i tyle... przecież było o tym nie raz i taka dyskusja prowadzi donikąd.

 

Jak widać brakuje i to nawet w powyższym zdaniu - jeżeli już się ktoś okopał, to właśnie ofiary światłofobii. Ja tam przyjmuję racjonalne argumenty, ale na obecną chwilę, jak widzę, o nie ciężko. 

 

11 godzin temu, romano11 napisał:

Ty masz na sztandarach bezpieczeństwo, przepisy, rozwiązania fabryczne ponad wszystko, wszystko inne jest be, z wyjątkiem dziennych realizowanych na drogowych, którego to wynalazku fabrycznie nie ma zbyt wiele bolidów i stawiam śmiałą tezę, że większość tego, co widać na ulicach, to rozwiązania niefabryczne, no ale dla Ciebie są OK, bo nie są na diodach, które niszczą Twój wspaniały wzrok :phi:

 

Kolejny błędny wniosek, choć jak najbardziej bezpieczeństwo i przestrzeganie przepisów jest dla mnie ważne. Nie chciałbym powtarzać, ale problem nie jest z diodami jako takimi, tylko właśnie z fantazją i "ja wiem lepiej". Nawet dzisiaj widziałem przynajmniej jednego mietka, który oślepiał dziennymi i były one silniejsze niż jego mijania. Tak, świeciły się razem. Tak, to są nowatorskie rozwiązania.  Niestety nie każdy ma tak wspaniały wzrok jak ja (nad czym ubolewam), ale to tym bardziej argument za tym, by ludzi jednak nie oślepiać. Wszystkich. Ja też chętnie skorzystam. 

 

11 godzin temu, romano11 napisał:

Druga strona ma automatykę włączenia niefabrycznych (bądź też fabrycznych) dziennych = bezpieczeństwo :phi: przepisy - dzienne dołożone z godnie z wytycznymi ;] ale dopuszcza myśl, że rozwiązania fabryczne nie zawsze są udane, dlatego się je poprawia.

 

Tak, fabrykę trzeba zawsze poprawiać, a domorosłe druciarstwo jest ok. Wystarczy na ulice popatrzeć. Zamiast dołożyć automat do włączania mijania (których ustawienia jest kontrolowane co jakiś czas) to lepią DRL byle były, czy to z homologacją, czy też bez niej, podłączają jak popadnie i uważają się za drugą stronę, ponieważ wiedzą lepiej. Nie mam nic przeciwko sensownie dołożonym DRL, ale niestety efekt jest jaki jest, czyli bardzo wysoki odsetek jest założony/podłączony niezgodnie z przepisami i zdrowym rozsądkiem, a do tego cała rzesza mietków jeździ ma DRL w czasie deszczu, w śniegu, w szarówce, nawet po ciemku. Samochody z  czujnikami zmierzchu automatycznie włączają mijania kiedy trzeba - nawet jeżeli zrobią to nadgorliwie to nikomu to krzywdy nie przyniesie, w przeciwieństwie do opisanych sytuacji.

 

11 godzin temu, romano11 napisał:

Wspomniałeś też, że sam jeździsz już 30 lat na światłach i w pasach... tak się zastanawiam, czy nie czuł byś się bezpieczniej z dwoma dwunasto kilogramowymi gaśnicami i torbą R1 na pokładzie? :hehe:

 

Ja bezpieczniej? Takie wyposażenie służy najczęściej innym i podobne posiadałem, obecnie mam skromniejsze.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, wladmar napisał:

Tak zupełnie na marginesie, w wielu autach to normalne, w przypadku fabrycznych DRL. Po zaświeceniu się mijania nie gasną. Przy dokładanych DRL chyba tak nie wolno. 

 

No nie, powinny gasnąć. Możliwe, że są wykorzystywane jak pozycyjne po redukcji mocy (homologacja do obu funkcji). W wielu samochodach po prowadzeniu DRL zrezygnowano z pozycyjnych, ponieważ po redukcji mocy DRL stają się pozycyjnymi. Bardzo fajna sprawa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, wladmar napisał:

Bardzo mnie to dziwi. Dziś specjalnie zwracałem uwagę, i mniej więcej w 3 jadących autach na 10 ktoś trzyma słuchawkę przy uchu. Przecież teraz prawie wszystkie auta mają bluetooth, a jak nie ma, to moduł kosztuje grosze, nie wspominając o słuchawce. Po cholerę się męczyć (bo to cholernie niewygodne) i narażać się na mandaty (a za to teraz daja 5 punktów)? Idiotyzm. 

 

Ja tego nie rozumiem. Nie rozumiem też dlaczego policja przestała cokolwiek z tym robić, ale liczba ludków gadających bez opamiętania rośnie. Wyczyniają rożne cuda w czasie jazdy i problem gotowy. To co mnie w pewien sposób powiedzmy irytuje (choć powinienem się przyzwyczaić :facepalm:) - puszczasz kogoś z podporządkowanej (wiem, że nie muszę, ale permanentne korki i kultura jednak czegoś wymaga), a taki mietek czeka, czeka, patrzy jak gamoń, po chwili dopiero reaguje - otóż był zajęty rozmową przez telefon. Później się wytoczy i zamiast dać w pedał i wyrównać prędkość to się wlecze bo mu ręki zabrakło do zmiany biegu. Niestety, telefony to plaga i bez interwencji policji nie będzie lepiej. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, futrzak napisał:

 

No nie, powinny gasnąć. Możliwe, że są wykorzystywane jak pozycyjne po redukcji mocy (homologacja do obu funkcji). W wielu samochodach po prowadzeniu DRL zrezygnowano z pozycyjnych, ponieważ po redukcji mocy DRL stają się pozycyjnymi. Bardzo fajna sprawa. 

 

U mnie nie gasną, świecą chyba tak samo. Fabryczne, oczywiście, samochód ma homologację ;) Muszę sprawdzić, czy nie zmniejsza się moc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, wladmar napisał:

U mnie nie gasną, świecą chyba tak samo. Fabryczne, oczywiście, samochód ma homologację ;) Muszę sprawdzić, czy nie zmniejsza się moc...

 

Wiesz, póki innym nie przeszkadzają/nie wprowadzają w błąd to mnie to swędzi :hehe: Nie wiem dlaczego, ale w znakomitej większości przypadków nie ma problemów z oświetleniem fabrycznym 8]:hehe: Faktem jest, że część rozwiązań woła o pomstę do nieba, ale zmienić tego raczej się nie da - tutaj mam na myśli niektóre rozwiązania kierunkowskazów tylnych, są średnio widoczne w słońcu. Z całą pewnością występuje ten problem w stajni VW, ale szczegółów nie podam, bo tylko notuję niewidoczne kierunkowskazy i sobie tym dalej dupska nie zawracam :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, futrzak napisał:

oślepiał dziennymi i były one silniejsze niż jego mijania

ciekawe rzeczy piszesz, bo jeszcze nie widziałem dokładanych dziennych, świecących aż tak mocno, żeby oślepiały. natomiast przerobione ''długie'' oślepiają zawsze i wszędzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, blue_ napisał:

ciekawe rzeczy piszesz, bo jeszcze nie widziałem dokładanych dziennych, świecących aż tak mocno, żeby oślepiały. natomiast przerobione ''długie'' oślepiają zawsze i wszędzie.

 

Jezeli kogos w dzien potrafia oslepiac DRLniezaleznie od tego czy dokladane, led czy jakiekolwiek inne to wg mnie powinien zaczac od okulisty ;]

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, blue_ napisał:

ciekawe rzeczy piszesz, bo jeszcze nie widziałem dokładanych dziennych, świecących aż tak mocno, żeby oślepiały. natomiast przerobione ''długie'' oślepiają zawsze i wszędzie.

 

Ciekawe? Ja bym tego do ciekawych nie zaliczał - taka rzeczywistość. Co do DRL w długich - nie wiem co masz na myśli, ponieważ ta przeróbka to tylko możliwość zaświecenia żarówki o zredukowanej mocy. Oczywiście możliwym jest, że mietki za mało zredukują moc i jest cool, ale jakoś tego nie obserwuję "zawsze i wszędzie". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, futrzak napisał:

to jest zwyczajna głupota i zagrożenie dla innych....

w jaki sposób zagraża Ci auto jadące na dziennych w deszczu? wytłumacz, bo nie potrafię pojąc? jeśli ja jadę z naprzeciwka i mam zapalone mijania, to nie ma bata, żeby go nie zobaczyć, jeśli jadę za nim, to też go zobaczę, bo jakie by to auto nie było, ma odblaski, w przeciwieństwie do np rowerzysty ubranego na czarno i nie mającego ani świateł, ani odblasków.

nie to żebym aż tak bardzo bronił dokładanych ledów ale jeśli są założone zgodnie z przepisami, i nawet jeśli bardzo mocno świecą, to nie ma się co czepiać. gorsi są Ci na przeciwmgielnych z telefonem przy uchu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, futrzak napisał:

 

możliwym jest, że mietki za mało zredukują moc i jest cool, ale jakoś tego nie obserwuję "zawsze i wszędzie". 

ja widzę to non stop. jeśli ktoś jedzie na długich, to na bank oślepia. i takiej przeróbki nie rozumiem, bo co to daje? ani nie oszczędza żarówek, ani lamp, ani zbytnio prądu, więc po co to? jeszcze wkurza innych oślepiającym światłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Maciej__ napisał:

Jezeli kogos w dzien potrafia oslepiac DRLniezaleznie od tego czy dokladane, led czy jakiekolwiek inne to wg mnie powinien zaczac od okulisty ;]

 

Naprawdę myślisz, że okulista na coś takiego pomoże? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, blue_ napisał:

ja widzę to non stop.

 

Ciekawa okolica, bądź dziwny obserwator :hehe:

 

1 minutę temu, blue_ napisał:

jeśli ktoś jedzie na długich, to na bank oślepia. i takiej przeróbki nie rozumiem, bo co to daje? ani nie oszczędza żarówek, ani lamp, ani zbytnio prądu, więc po co to? jeszcze wkurza innych oślepiającym światłem

 

Ciekawa sprawa, wiele lat tak jeździłem i nikogo nie oślepiało. Nie żebym popierał takie przeróbki, ale tak naprawdę to niczym się nie różni od fabryki, o ile zostanie utrzymana redukcja strumienia światła. W Europie może rozwiązanie rzadko stosowane, ale spotykane w świecie. Co do oszczędności  - co to ma do rzeczy? Bezpieczeństwo kosztuje. No tak, zapomniałem, że zużycie żarówek, lamp i prądu (paliwa) to dla niektórych podstawowy problem eksploatacji  samochodu. Na to mam doskonałe rozwiązanie - samochód produkujący paliwo :hehe:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Maciej__ napisał:

Jak wolisz to mozesz sprowac u dentysty ale to ewidentnie problem ze wzrokiem.

 

Ja nie wiem jakie masz doświadczenia, ale diagnozę postawiłeś błędną. Jakoś mnie to nie dziwi, ponieważ przyjąłeś błędne założenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, futrzak napisał:

 

Co do oszczędności  - co to ma do rzeczy? Bezpieczeństwo kosztuje. No tak, zapomniałem, że zużycie żarówek, lamp i prądu (paliwa) to dla niektórych podstawowy problem eksploatacji  samochodu. 

teraz to ty nie masz argumentu i piszesz od rzeczy.

dla mnie światła dzienne są po to, żeby oszczędzać lampy. bo wiele lat różnymi autami jezdziłem na mijania i wiem, jak bardzo się wypaliły. jadąc w nocy nie oświetlały drogi. teraz nie mam tego problemu. 

ale chyba tego nie zrozumiesz, a ja nie zamierzam więcej tego tłumaczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, blue_ napisał:

teraz to ty nie masz argumentu i piszesz od rzeczy.

 

Z całą pewnością. Światła dzienne wprowadzono dla oszczędności :facepalm:

 

2 minuty temu, blue_ napisał:

dla mnie światła dzienne są po to, żeby oszczędzać lampy. bo wiele lat różnymi autami jezdziłem na mijania i wiem, jak bardzo się wypaliły. jadąc w nocy nie oświetlały drogi. teraz nie mam tego problemu. 

 

Jak już pisałem, jeżdżę różnymi samochodami od ponad 30 lat na światłach (nikt wtedy o dziennych nie wspominał) i jakoś nie zauważyłem problemu. Owszem, czasem trzeba było reflektor wymienić, ale to raczej wina konstrukcji i jazda 24h najwyżej to przyśpieszyła. Samochód to niestety nie jest coś co się nie zużywa, ale bezpieczeństwo kosztuje.

 

2 minuty temu, blue_ napisał:

ale chyba tego nie zrozumiesz, a ja nie zamierzam więcej tego tłumaczyć.

 

Tak, z pewnością nie rozumiem  w czym leży Twój problem. Nie, tłumaczyć nie musisz ;l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, futrzak napisał:

Ciekawa sprawa, wiele lat tak jeździłem i nikogo nie oślepiało.

 

Nikogo nie oślepiało. A skąd taki wniosek? Że nie mrugali Ci długimi? widać uznali, że do takiego (tu każdy wstawia, co mu pasuje :phi:) i tak to nie dotrze... :hehe:

 

Cytuj

Nie żebym popierał takie przeróbki, ale tak naprawdę to niczym się nie różni od fabryki, o ile zostanie utrzymana redukcja strumienia światła.

 

No czyli jednak "drut, ślina i plastelina" jest OK, o ile zostanie utrzymana redukcja strumienia światła, co Ty sprawdzasz swoim sokolim wzrokiem... :hehe::facepalm:

 

Cytuj

W Europie może rozwiązanie rzadko stosowane, ale spotykane w świecie.

 

A co mnie obchodzi świat? "część mieszka w różnych miejscach świata, ma różne prawodawstwo, część pewnie nawet samochodem nie jechała i mieszka pod palmą. Jednak mowa o tym jakie mamy warunki i przepisy w EU, w szczególności w Polsce. "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, futrzak napisał:

 jeżdżę różnymi samochodami od ponad 30 lat na światłach (nikt wtedy o dziennych nie wspominał) i jakoś nie zauważyłem problemu. Owszem, czasem trzeba było reflektor wymienić, ale to raczej wina konstrukcji i jazda 24h najwyżej to przyśpieszyła.

 

Więc aby tego nie przyspieszać, a wręcz opóźnić, jeżdżę i jeździł będę na diodowych niefabrycznych dziennych i będę Cię oślepiał mimo, że Ty na stłumionych drogowych a'la dzienne nie oślepiałeś... :lol:

A jak przyjdzie Ci wymienić reflektor we współczesnym bolidzie, to rurka zmięknie i punkt widzenia też się zmieni. No chyba, że to będzie zmartwienie drugiego właściciela, ale wtedy nawet oleju zmieniać nie trzeba - przecież Tobie silnika wystarczy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, romano11 napisał:

Nikogo nie oślepiało. A skąd taki wniosek? Że nie mrugali Ci długimi? widać uznali, że do takiego (tu każdy wstawia, co mu pasuje :phi:) i tak to nie dotrze... :hehe:

 

Gdyby oślepiało, to by pewnie przepisy zmieniono, ale tak to wiesz. Dodatkowo z całą pewnością nikt nikogo nie uważał za (tu każdy wstawia, co mu pasuje), tylko za kogoś przestrzegającego przepisów, zaleceń itd. 

 

5 minut temu, romano11 napisał:

No czyli jednak "drut, ślina i plastelina" jest OK, o ile zostanie utrzymana redukcja strumienia światła, co Ty sprawdzasz swoim sokolim wzrokiem... :hehe::facepalm:

 

"drut, ślina i plastelina"? Zerknij sobie na fabryczne aplikacje i porównaj. Mój wzrok nic do tego nie ma. 

 

5 minut temu, romano11 napisał:

A co mnie obchodzi świat? "część mieszka w różnych miejscach świata, ma różne prawodawstwo, część pewnie nawet samochodem nie jechała i mieszka pod palmą. Jednak mowa o tym jakie mamy warunki i przepisy w EU, w szczególności w Polsce. "

 

Widzę, że zacytowałeś moje słowa,  ale zupełnie nie zrozumiałeś ich sensu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, romano11 napisał:

Więc aby tego nie przyspieszać, a wręcz opóźnić, jeżdżę i jeździł będę na diodowych niefabrycznych dziennych i będę Cię oślepiał mimo, że Ty na stłumionych drogowych a'la dzienne nie oślepiałeś... :lol:

A jak przyjdzie Ci wymienić reflektor we współczesnym bolidzie, to rurka zmięknie i punkt widzenia też się zmieni. No chyba, że to będzie zmartwienie drugiego właściciela, ale wtedy nawet oleju zmieniać nie trzeba - przecież Tobie silnika wystarczy...

 

Cóż, widzę że zamiast racjonalnego podejścia do zagadnienia mamy brak argumentów i próbę dryfu personalno/finansowego. Jeździłem na fabrycznych DRL dawno temu i nikogo nie oślepiałem (jak zapewne znakomita większość użytkowników takich pojazdów), a co do wymiany reflektorów - we współczesnych to już są fabryczne DRL od kilku lat, a jak następny właściciel będzie musiał wymienić reflektor - cóż, to się zużywa, sam wymieniałem, koszty znam. Z tym olejem też nie trafiłeś - we flotach wiele pojazdów jest serwisowanych bez wymiany oleju (tylko dolewki) i jakoś dają radę. Ja tam nie narzekam - np. 300kkm, reflektory oryginalne, silnik też. Nie, nie sprzedaję. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, futrzak napisał:

 

No nie, powinny gasnąć. Możliwe, że są wykorzystywane jak pozycyjne po redukcji mocy (homologacja do obu funkcji). W wielu samochodach po prowadzeniu DRL zrezygnowano z pozycyjnych, ponieważ po redukcji mocy DRL stają się pozycyjnymi. Bardzo fajna sprawa. 

 

Dziś sprawdziłem, faktycznie dzienne po włączeniu mijania redukują moc, czyli działają jak pozycyjne (są dookoła reflektora). Czyli nadal świecą, ale dużo mniej, ledwo widać. 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, wladmar napisał:

 

Dziś sprawdziłem, faktycznie dzienne po włączeniu mijania redukują moc, czyli działają jak pozycyjne (są dookoła reflektora). Czyli nadal świecą, ale dużo mniej, ledwo widać. 

 

Ja natomiast nie mam zielonego pojecie do czego maja sluzyc te swiatla pozycyjne bo przez 19 lat jak mam prawko nigdy tego nie mialem potrzeby uzyc ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Ja natomiast nie mam zielonego pojecie do czego maja sluzyc te swiatla pozycyjne bo przez 19 lat jak mam prawko nigdy tego nie mialem potrzeby uzyc ;]

 

Ja używałem jak mieszkałem w Szkocji. Tam się jeździ na pozycyjnych jak jest ciemno ;] Ale poza Szkocją ani razu. Przeciwmgielnych z przodu może użyłem 3 razy w ciągu 23 lat, one też są bez sensu (poza doświetlaniem zakrętów). 

Edytowane przez wladmar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale po co takie wyliczenia?

Wystarczy na postoju sprawdzić spalania w l/godzinę, po czym włączyć klimatyzację i znowu sprawdzić. Mnie wychodzi ok. 0.3 l/h. Czyli przy średniej prędkości 60 km/h spalę 0.3 l więcej / 100 km. Przy średniej 30 km/h będzie to 0.6 l / 100 km więcej.

No właśnie - spalanie z włączoną klimą nie jest stałe dla 100 km - warto o tym wiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Ja natomiast nie mam zielonego pojecie do czego maja sluzyc te swiatla pozycyjne bo przez 19 lat jak mam prawko nigdy tego nie mialem potrzeby uzyc ;]

Jak sama nazwa wskazuje okreslają gabaryty auta-np. po spaleniu się halogenowej żarówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.09.2017 o 19:20, wladmar napisał:

 

Tak zupełnie na marginesie, w wielu autach to normalne, w przypadku fabrycznych DRL. Po zaświeceniu się mijania nie gasną. Przy dokładanych DRL chyba tak nie wolno. 

 

To nie tak. Fabryczne LEDy realizują prawie zawsze jednocześnie dwie funkcje - świateł postojowych i dziennych - tę pierwszą po obniżeniu jasności o ileś tam procent. Po przełączeniu z dziennych na mijania LEDy są wciąż zapalone, tyle, że przygasają i realizują funkcję świateł pozycyjnych.

Edytowane przez mdyrka
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bravo T-Jet 120 KM kto by tam oszczędzał gaz :) Nawet jak auto ma mniej z 10 KM na gazie to 3000 obr i śmiga. Max moment obrotowy od 1750 obrotów . Robie 35tyś km rocznie na gazie bo na benzynie trochę by bolało a tak to tylko szybciej opony zdzierają się. Czy gaz czy benzyna , nie widzę drastycznych różnic w spalaniu.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
Dnia 8.09.2017 o 16:36, romano11 napisał:

 

No tak, przecież pomiędzy jednym a drugim przejazdem płyty tektoniczne się przesunęły to i  pochylenie drogi się zmieniło... :phi:

Wazne jaki dystans?

Zmienic sie moglo natezenie ruchu, sila, kierunek wiatru, pospiech kierowcy.

Przyjmuje ze klima wciaga 0,5-1l zalezy czy trasa czy miasto.

Komfort ciezko policzyc choc klimy uzywam malo, wole lekki przeciag o ile sie da.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.09.2017 o 10:29, wald0 napisał:

bez fabrycznych DRL lub jakieś zabytkowe auto typu maluch z prądnicą ;) gdzie na światłach w mieście nie wyrabia ta prądnica.

Gdybyś znał przepisy o światłach dziennych, to przykładu malucha z prądnicą byś nie zapodał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.09.2017 o 14:13, Maciej__ napisał:

 

Ja natomiast nie mam zielonego pojecie do czego maja sluzyc te swiatla pozycyjne bo przez 19 lat jak mam prawko nigdy tego nie mialem potrzeby uzyc ;]

Oddaj PJ skoro twierdzisz, że tych świateł nie używasz, z instrukcji auta  dowiesz się jak bardzo się mylisz. Z tyłu mijania i drogowych nie ma, ale pozycyjne jak najbardziej 🤣

Edytowane przez krowka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, krowka napisał:

Oddaj PJ skoro twierdzisz, że tych świateł nie używasz, z instrukcji auta  dowiesz się jak bardzo się mylisz. Z tyłu mijania i drogowych nie ma, ale pozycyjne jak najbardziej 🤣

 

Wow, doloz jeszcze cos o Fiacie :hehe:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.09.2017 o 20:04, blue_ napisał:

jeśli jadę za nim, to też go zobaczę, bo jakie by to auto nie było, ma odblaski, w

Jak to czytam to ręce opadają. Żebyś kiedyś się nie zdziwił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Wow, doloz jeszcze cos o Fiacie :hehe:

 

Jak chcesz, to mogę dołożyć o Tobie to co myślę. Tekst o oddanie PJ ma głębszy przekaz, ale poprawność polityczną trzeba zachować. Wywlekanie niewiedzy i ignorancji boli, co?

Edytowane przez krowka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 8.09.2017 o 16:15, Azbest napisał:

nie uwzględniłeś masy czynników ... pochylenie terenu (w jedną stronę możesz jechać z górki ... w drugą jedziesz pod górkę), siły i kierunku wiatru ... itd.

 

... więc to "badanie" jest równie precyzyjne jak stwierdzenie "z klimą pali trochę więcej"

A ja gdy jadę samochodem z przyczepą to jadę bez klimatyzacji, a gdy bez przyczepy to włączam klimatyzację i zużycie jest takie samo. ;];)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.09.2017 o 18:00, kokosz napisał:

Zacznijmy od tego,że koszt używania klimatyzacji należy liczyć w spalaniu na godzinę a nie na 100km.

Nowoczesny klekot pali około 0.2-0.3 litra na godzinę.

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka
 

Czyli tak jak w Ev, klima to 2-3kWh a nie na przebieg. Litr benzyny to ok 3kWh zatem pasowaloby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja gdy jadę samochodem z przyczepą to jadę bez klimatyzacji, a gdy bez przyczepy to włączam klimatyzację i zużycie jest takie samo. ;]
A mi się wydaje że chodzi Ci o spadek mocy w starszych autach jest to odczuwalne

Wysłane z mojego Redmi 5 Plus przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, krowka napisał:

Gdybyś znał przepisy o światłach dziennych, to przykładu malucha z prądnicą byś nie zapodał.

 

Dziękuję za uwagę. A możesz rozwinąć i rozjaśnić co konkretnie masz tutaj na myśli?

Tak się składa, że kiedy wprowadzano obowiązek jazdy na światłach w dzień (wtedy jeszcze tylko zimą) to posiadałem malucha z prądnicą.

I wprowadzenie tego obowiązku było bodźcem, żeby wymienić prądnicę na alternator (co było dosyć prostym zabiegiem ZTCP to na szrocie kupiłem alternator razem z dmuchawą i całą obudową + wywalenie regulatora napięcia)

Prądnica po prostu nie dawała rady gdy auto jeździło tylko po mieście na światłach mijania.

A alternator oczywiście spokojnie dawał radę.

Myślę, że gdyby zamiast mijania + pozycyjne świeciłyby się 2 ledowe DRL-e to bilans miałby szanse być dodatni.

Edytowane przez wald0
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.