Skocz do zawartości

Koszt jazdy z klimatyzacją


prebek

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, wald0 napisał:

W C5 zawsze jest załączona sprężarka. Choćbym ustawił 24*C a na zewnątrz było 15*C - sprężarka spręża, mieszalnik miesza to z ciepłem z nagrzewnicy.

Git. Suche, zdrowe powietrze. Ale nieoszczędnie.

 

W Clio w takiej sytuacji sprężarka się wyłącza. Dopiero w sytuacji, gdy temperatura na zewnątrz jest zbliżona (kilka stopni) lub oczywiście wyższa niż temperatura żądana, włącza się kompresor. Oszczędniej, ale czy lepiej?

 

Inna filozofia.

 

Niektórzy mają dwa tryby - A/C i A/C Eco... Pierwszy działa jak wyżej, drugi jak niżej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, wald0 napisał:

 

A ja uważam, że montowanie niefabrycznych DRL to zazwyczaj druciarstwo, które żadnych oszczędności nie daje, bo to jest kwestia głupich ~100W oszczędności mocy - więc kiedy niby się taki montaż zwróci?

Dobre DRL sa drogie, a te tanie z tego co obserwuję wyglądają i działają jak kupa oraz nie są trwałe (znów koszt).

Jakimś usprawiedliwieniem może być auto z xenonami (dla ich oszczędzenia) bez fabrycznych DRL lub jakieś zabytkowe auto typu maluch z prądnicą ;) gdzie na światłach w mieście nie wyrabia ta prądnica.

Zaś to, że auto z włączoną klimą spali wyraźnie więcej paliwa, to jest fakt niezaprzeczalny.

A jak kto związku z tym niezaprzeczalnym faktem postępuje to już inna sprawa.

 

Osobiście też nie chce mi się grzebać z dokładaniem DRL, ale wkurza mnie to że jak od czasu do czasu jadę Lancią żony to zapominam włączyć świateł, z racji że w Volvo mam DRL +automat. DRL był rozwiązał sprawę. Poza tym już kilka razy wymieniałem żarówki a jest to dość upierdliwe.

Gdyby był pasujący kit w miejsce p.mgielnych to bym go dawno wstawił.

takie uniwersalne DRL wcale obecnie nie są drogie, nawet z lepszymi diodami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, grogi napisał:

 

Niektórzy mają dwa tryby - A/C i A/C Eco... Pierwszy działa jak wyżej, drugi jak niżej :D

 

To prawda, wszelakie tryby Eco (czy to klimatyzacja, czy start&stop, czy skrzynia biegów) to zło. Nie oszczędza się nic (no chyba że globalnie), a tylko przeszkadzają. U mnie można przełączyć tryby klimy - eco/komfort, tryb eco to nieporozumienie.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 8.09.2017 o 16:22, prebek napisał:


Jechałem 2x z punktu A do B i powrót ok 70 km

Wiem ze to mało dokładne
Ale orientacyjnie może być

Ja jechalem 2x z włączoną klimą z Pruszkowa do Sopotu ok. 450km autostradą ... raz spalił 10,2 a raz 10,8 ... jechałem tak samo :hehe:

Co to oznacza orientacyjnie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, wald0 napisał:

 

A ja uważam, że montowanie niefabrycznych DRL to zazwyczaj druciarstwo, które żadnych oszczędności nie daje, bo to jest kwestia głupich ~100W oszczędności mocy - więc kiedy niby się taki montaż zwróci?

Dobre DRL sa drogie, a te tanie z tego co obserwuję wyglądają i działają jak kupa oraz nie są trwałe 

Otóż mylisz się bardzo.

Dobre drl philipsa kupiłem 4 lata temu za 140zł i działają do dzisiaj bez szwanku.

Oszczędności?

Nie wypalają sie lampy od jezdzenia non stop na światłach

Brak mandatów za jazdę bez świateł (jeżeli trzeba je włączyć ręcznie)- mnie uratowaly juz przynajmniej 30 razy

I jak ktoś wspomniał- żarówki wymienia się niekiedy tragicznie.

Wiec dla tych powodów moim zdaniem jest sens, ale napewno nie dla oszczednosci paliwa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, blue_ napisał:

Dobre drl philipsa kupiłem 4 lata temu za 140zł i działają do dzisiaj bez szwanku.

ok - skoro dobre...

 

5 minut temu, blue_ napisał:

Nie wypalają sie lampy od jezdzenia non stop na światłach

ok

 

5 minut temu, blue_ napisał:

Brak mandatów za jazdę bez świateł (jeżeli trzeba je włączyć ręcznie)- mnie uratowaly juz przynajmniej 30 razy

Nie no bez przesady... Ostatnie auto w jakim musiałem dotykać włącznika świateł to auto z 1994 roku. Nawet w Maluchu 1997 nie musiałem tykać włącznika (fabrycznie, każdy tak miał)

A jeżeli się ma auto gdzie trzeba pamiętać - no to trzeba pamiętać... albo zamontować automat włączający światła mijania (a niekoniecznie niefabryczne DRL) Argument na siłę, te mandaty.

 

9 minut temu, blue_ napisał:

I jak ktoś wspomniał- żarówki wymienia się niekiedy tragicznie.

No niestety to prawda, bywa z tym źle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wald0 napisał:

Nie no bez przesady... Ostatnie auto w jakim musiałem dotykać włącznika świateł to auto z 1994 roku. Nawet w Maluchu 1997 nie musiałem tykać włącznika (fabrycznie, każdy tak miał)

Mam auto z 2010 roku-trzeba za każdym razem włączać światla.Na szczęście w UK nie trzeba jezdzić na światlach:oki:

Edytowane przez wlad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 10.09.2017 o 17:21, blue_ napisał:

wierz mi, że bardzo realne. moje dzieci są alergikami i już po kilkunastu minutach zaczynają kichać i oczy im łzawią. dlatego jak jadę z nimi, to klima jest wyłączona.

Mam to samo - klima odgrzybiona, wyczyszczona, nabita, filtry wymienione - wytrzymuję góra godzinę. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, wald0 napisał:

ok - skoro dobre...

ok

Nie no bez przesady... Ostatnie auto w jakim musiałem dotykać włącznika świateł to auto z 1994 roku. Nawet w Maluchu 1997 nie musiałem tykać włącznika (fabrycznie, każdy tak miał)

A jeżeli się ma auto gdzie trzeba pamiętać - no to Argument na siłę, te mandaty.

 

No więc nie ma reguły: wspomniany przez Ciebie maluch (jak i inne fiatowate) miał mijania po zapłonie, ale inne bolidy mają niezależnie od zapłonu; gasisz silnik i świecą dalej - trzeba wyłączyć. OK, mam tryb AUTO, wypróbowałem to i przestawiłem na sterowanie ręczne, bowiem wjazd do zacienionego lasu powodował włączenie mijania, co przy posiadaniu niefabrycznych DRL jest idiotyzmem. Tak samo dzisiaj zauważyłem, że w bolidzie jadącym z naprzeciwka włączyły się mijania po tym, jak wjechał pod estakadę _ u góry biegnie A4 2x3 pasy, więc tej estakady jest raptem kilka metrów :no:

Nie przytoczyłeś jeszcze jednego, bodaj najważniejszego argumentu NA NIE: zaburzenie linii stylizacyjnej bolidu, ale wiesz - to argument dla wyjątkowych estetów, których rażą nawet FABRYCZNE kołpaki :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, blue_ napisał:

Napewno ledy nie oślepiają bardziej niż ci, co jeżdżą na długich, "przerobionych" na dzienne

 

Cóż, to bardzo subiektywne wrażenie. Te dokładane ledy bywa, że naprawdę bardzo oślepiają (nie wspomnę o tym, że wielu w ogóle nie widać, homologacji nie ma i do tego niektórzy ludzie jeżdżą na tym po ciemku), natomiast te przeróbki długich - jakoś mi się nie rzuciło w oczy oślepianie, jeżeli jest to sensownie zrobione, a problemu nie ma. Część świata od dawna używa tego rozwiązania i jest dobrze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, romano11 napisał:

 

No więc nie ma reguły: wspomniany przez Ciebie maluch (jak i inne fiatowate) miał mijania po zapłonie, ale inne bolidy mają niezależnie od zapłonu; gasisz silnik i świecą dalej - trzeba wyłączyć. OK, mam tryb AUTO, wypróbowałem to i przestawiłem na sterowanie ręczne, bowiem wjazd do zacienionego lasu powodował włączenie mijania, co przy posiadaniu niefabrycznych DRL jest idiotyzmem.

 

Znaczy idiotyzmem jest poprawne zachowanie fabrycznego oświetlenia pojazdu. Interesujące :facepalm::hehe:

 

Cytuj

Tak samo dzisiaj zauważyłem, że w bolidzie jadącym z naprzeciwka włączyły się mijania po tym, jak wjechał pod estakadę _ u góry biegnie A4 2x3 pasy, więc tej estakady jest raptem kilka metrów :no:

 

Poprawne zachowanie systemu automatycznego włączanie świateł. W przypadku jego braku i automatycznego przełączenia DRL/mijania, mnóstwo mietków jeździ po ciemaku na niefabrycznych DRL, no bo przecież mają  ;l

 

Cytuj

Nie przytoczyłeś jeszcze jednego, bodaj najważniejszego argumentu NA NIE: zaburzenie linii stylizacyjnej bolidu, ale wiesz - to argument dla wyjątkowych estetów, których rażą nawet FABRYCZNE kołpaki :hehe:

 

Co ma do tego stylizacja? Mowa była o automatycznym włączaniu mijania po włączeniu zapłonu, a nie estetyce i kołpakach. W większości nowocześniejszych samochodów można zmienić w komputerze zachowanie świateł i nic grzebać nie trzeba. Tak jak pisał @wald0, w wielu fiatopodobnych światła się włączały po przekręceniu kluczyka (w odpowiedniej pozycji włącznika) i było ok, w wielu nie np. japończyki. Jeżeli nie można ustawić w komputerze automatycznego włączania i wyłączania mijania z zapłonem to moduły do tego kosztują ze 30zł + montaż. 

Edytowane przez futrzak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, futrzak napisał:

Znaczy idiotyzmem jest poprawne zachowanie fabrycznego oświetlenia pojazdu. Interesujące

Poprawne zachowanie systemu automatycznego włączanie świateł. W przypadku jego braku i automatycznego przełączenia DRL/mijania, mnóstwo mietków jeździ po ciemaku na niefabrycznych DRL, no bo przecież mają  ;l

 

Tak, jest to idiotyzmem, bo mijania włączają się zupełnie bez sensu. Czy to jest poprawne zachowanie? Może założenie było słuszne, ale w praktyce jak dla mnie zbyt czułe i tyle.

Część świata nie używa jakichkolwiek świateł za dnia i jest dobrze :hehe:

 

Cytuj

Co ma do tego stylizacja? Mowa była o automatycznym włączaniu mijania po włączeniu zapłonu, a nie estetyce i kołpakach. Jeżeli nie można ustawić w komputerze automatycznego włączania i wyłączania mijania z zapłonem to moduły do tego kosztują ze 30zł + montaż. 

 

Jak widać na n/w cytacie (z tego wątku) ma, a za jakiś niefabryczny, dokładany moduł dziękuję. Wolę niefabryczne, dokładane DRL, by Cię oślepiać... :hehe:  :facepalm:

Cytuj

Dobre DRL sa drogie, a te tanie z tego co obserwuję wyglądają i działają jak kupa oraz nie są trwałe

Te dokładane ledy bywa, że naprawdę bardzo oślepiają

 

P/mgłowe pewnie też Ci wypalają dziury w siatkówce oczu... :cfaniak:

Edytowane przez romano11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie to uwidocznili. Zimno to małe zużycie. Po włączeniu ogrzewania szyby i siedzeń dochodzi do pół litra. Przy upale ok 35st wskaźnik jest bliski jedynki.2cb288c384ef721d4d2ecb0178d892a8.jpga9173d02b6482fce4c91393e9f2a6172.jpg

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, romano11 napisał:

 

Tak, jest to idiotyzmem, bo mijania włączają się zupełnie bez sensu. Czy to jest poprawne zachowanie? Może założenie było słuszne, ale w praktyce jak dla mnie zbyt czułe i tyle.

Część świata nie używa jakichkolwiek świateł za dnia i jest dobrze :hehe:

 

 

Z ostatnim zdaniem się zgadzam. Przymus jazdy na światłach w dzień nie jest szczytem sensowności.

 

Ale w pierwszym zdaniu zapędziłeś się.

Użytkownik, do którego postu się na początku odniosłem, sam się przyznał ile to mandatów złapał w wyniku niezapalonych świateł.

Być może było to w dzień - no ale przepis jest przepisem i trzeba go przestrzegać.

Więc skoro człowiek potrafi - wiedząc jakie są przepisy - zapomnieć włączyć światła, to człowiek z DRL również zapomina często o zapaleniu świateł mijania jak przyjdzie zmierzch.

Pojazdy jadące nocą z li tylko ledzikami z przodu - częsty widok. A w deszczu, zmierzchu - to już w ogóle.

Cieszy więc, że istnieją automaty z czujnikiem zmierzchu i nie są idiotyzmem, nawet jeśli czasem nadgorliwie odpalą światła mijania pod wiaduktem.

Ale pisząc o automatach nie to miałem na myśli, ale to, że zamiast montować chińskie LEDy może warto rozważyć montaż automatu, który po prostu zapali światła mijania po zapłonie lub po uruchomieniu silnika (co w większości aut też jest łatwe).

 

Edytowane przez wald0
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobrze ze te automaty wlaczaja swiatla przy wjezdzie do tunelu czy lasu, wszak takie jest ich zdanie, zeby wlaczyc swiatla mijania gdy swiatla do jazdy dziennej sa niewystarczajace. jak ktos tego nie rozumie to stanowi zagrozenie na drodze. Dziwie sie ze takie glosy sie pojawiaja na forum o motoryzacji bo tutaj raczej powinni sie wypowiadac ludzie bardziej ogarnieci niz niedzielny kierowca. A nazywanie czegos co dziala dobrze idiotyzmem -  jest idiotyzmym.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, patgaw napisał:

Bardzo dobrze ze te automaty wlaczaja swiatla przy wjezdzie do tunelu czy lasu, wszak takie jest ich zdanie, zeby wlaczyc swiatla mijania gdy swiatla do jazdy dziennej sa niewystarczajace. jak ktos tego nie rozumie to stanowi zagrozenie na drodze. Dziwie sie ze takie glosy sie pojawiaja na forum o motoryzacji bo tutaj raczej powinni sie wypowiadac ludzie bardziej ogarnieci niz niedzielny kierowca.

 

No tak, to teraz taka nowomoda - wyręczanie umiejętności kierowcy wszelakimi automatami: a to włączy mijania, a to umożliwi ruszenie pod górę, a to zaciągnie ręczny, a to to, a to tamto...  :phi: i potem dasz komuś auto analogowe, to pod górę nie ruszy, świateł nie włączy - to tak a'propo niedzielnych kierowców...

A teraz wyobraź sobie, że - zapewne zanim się pojawiłeś na tym świecie - był taki piękny czas, że znak D 37 "TUNEL" obligował do włączenia świateł, a wjazd do zacienionego lasu bez świateł był czymś normalnym, bo mijania włączało się wtedy, holując kogoś lub jeśli dosiadałeś motocykla.

Teraz zaś są tak pogięte, pokręcone i po...po...po... (bo dostanę bana :phi:) czasy, że strach do lasu wjechać, bo dzienne w lesie są niewystarczające :lol:, a znak D 37 "TUNEL" nie obliguje absolutnie do niczego (pewnie stało się to przy którejś nowelizacji PoRD, między nakazem jazdy na światłach całą dobę, a dopuszczeniem DRL do powszechnego użytku), dlatego nie napiszę, że od przepisów ważniejszy jest zdrowy rozsądek (w tym miejscu kłania się postawa dzielnych gliniarzy z pewnego miasta w PL, którzy wlepili mandat pieszym za przejście na czerwonym świetle na ulicy... wyłączonej z ruchu kołowego :mlot:), tylko napiszę, że stosuję się literalnie do przepisów i w tunelu, jak i w deszczu, kiedy nie jest zmniejszona przejrzystość powietrza, jeżdżę na dziennych i dobrze mi z tym... :hehe:

 

Dla niedowiarków odnośnie tunelu:

"znaki i sygnały drogowe"

"kodeks drogowy"

art. 51 w związku z art. 2.30

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, romano11 napisał:

 

No tak, to teraz taka nowomoda - wyręczanie umiejętności kierowcy wszelakimi automatami: a to włączy mijania, a to umożliwi ruszenie pod górę, a to zaciągnie ręczny, a to to, a to tamto...

 

Na dodatek samochód sam sobie reguluje kąt zapłonu (a nie jak w porządnym Fordzie T ręcznie), sam dozuje ilość paliwa, a nie przez dźwignię ssania, sam zmienia biegi, sam reguluję temperaturę w środku, sam hamuje przed przeszkodą... Straszne. Wiesz, co jest najbardziej zawodnym elementem wszelakiej techniki? Człowiek. I im mniej człowiek ma do powiedzenia, tym lepiej i bezpieczniej. To dawno temu zrozumieli producenci samolotów, teraz tą filozofią kierują się również producenci samochodów. I bardzo dobrze. Większość zapomina włączyć światła w tunelu - niech to robi elektronika. Człowiek się zagapi i nie zauważy pieszego - auto samo zahamuje. Część ludzi nie radzi sobie z ruszaniem pod górę - świetnie, nie ma co się obrażać na rzeczywistość, wprowadźmy hill-holder. Nie każdy jest kierowcą rajdowym, wprowadźmy ESP. I tak dalej :ok: Wszystko idzie ku temu, że samochody staną się w 100% automatyczne, a miłośnikom motoryzacji pozostanie jazda po zamkniętych torach. I chyba tak bedzie lepiej.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, wladmar napisał:

Wiesz, co jest najbardziej zawodnym elementem wszelakiej techniki? Człowiek. I im mniej człowiek ma do powiedzenia, tym lepiej i bezpieczniej. To dawno temu zrozumieli producenci samolotów, teraz tą filozofią kierują się również producenci samochodów. I bardzo dobrze. Większość zapomina włączyć światła w tunelu - niech to robi elektronika. Człowiek się zagapi i nie zauważy pieszego - auto samo zahamuje. Część ludzi nie radzi sobie z ruszaniem pod górę - świetnie, nie ma co się obrażać na rzeczywistość, wprowadźmy hill-holder.

 

Taka cała ta automatyzacja jest dobra, że start i lądowanie w dalszym ciągu są robione ręcznie :hehe: a jak kto sobie nie radzi z prowadzeniem pojazdu, to niech się nie nazywa kierowcą... bo hilholder wykopyrci  i co wtedy? Najwyższy czas zniwelować wszelkie wzniesienia - chyba tak będzie lepiej... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, romano11 napisał:

 

Taka cała ta automatyzacja jest dobra, że start i lądowanie w dalszym ciągu są robione ręcznie :hehe: a jak kto sobie nie radzi z prowadzeniem pojazdu, to niech się nie nazywa kierowcą... bo hilholder wykopyrci  i co wtedy? Najwyższy czas zniwelować wszelkie wzniesienia - chyba tak będzie lepiej... :lol:

 

Ladowania z tego co wiem w większości są automatyczne. Wspomagania kierownicy i hamulców w samochodach też być nie powinno? Bo jak się zepsuje, to co? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, wladmar napisał:

 

No a gdzie mają trzymać nogę, szczególnie jak się ma automat? 

 

Cóż poradzić, niektórzy nie mają bladego pojęcia jak się zachowują samochody budowane/wyposażone pod kątem komfortu :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, romano11 napisał:

 

Tak, jest to idiotyzmem, bo mijania włączają się zupełnie bez sensu. Czy to jest poprawne zachowanie? Może założenie było słuszne, ale w praktyce jak dla mnie zbyt czułe i tyle.

 

Kolega się zdecydowanie zapędził w swych wypowiedziach, ale cóż, światłofobia  bez ofiar nie istnieje. 

Idąc tropem zła, że automat świateł (reagujący na intensywność oświetlenia) to zło, to ja wybieram to zło zamiast ludków jeżdżących na dokładanych DRL po ciemaku, w deszczu, w śniegu, ponieważ to jest zło i realne zagrożenie, a tych jest mnóstwo. 

 

14 godzin temu, romano11 napisał:

Część świata nie używa jakichkolwiek świateł za dnia i jest dobrze :hehe:

 

Owszem, część nie używa, mieszka w różnych miejscach świata, ma różne prawodawstwo, część pewnie nawet samochodem nie jechała i mieszka pod palmą. Jednak mowa o tym jakie mamy warunki i przepisy w EU, w szczególności w Polsce. O konsekwencjach i możliwościach rozwiązania pewnych problemów, obowiązków, czy ułatwienia zachowania zgodnie z prawem, bezpieczeństwem itd. Stąd wiele automatów w samochodach, które świetnie realizują swe funkcje, a człowiek może spokojniej poświęcić się życiu, dla siebie i innych. 

Tak prywatnie to jeżdżę na światłach 24h/dobę od przeszło 30 lat i to bez obowiązku. Podobnie z pasami. 

 

14 godzin temu, romano11 napisał:

Jak widać na n/w cytacie (z tego wątku) ma, a za jakiś niefabryczny, dokładany moduł dziękuję. Wolę niefabryczne, dokładane DRL, by Cię oślepiać... :hehe:  :facepalm:

 

Taki moduł jest niewielką ingerencją w instalację elektryczną i zapewnia jedynie i aż, jazdę zgodną z przepisami i wyposażeniem fabrycznym, które dodatkowo podlega okresowym badaniom technicznym. Niczym nie trzeba kręcić, światła się włączają po uruchomieni silnika, nikt jeździ się na bździdłach po ciemaku, w deszczu, w śniegu. Bezpieczniej dla kierowcy i otoczenia. 

 

14 godzin temu, romano11 napisał:

P/mgłowe pewnie też Ci wypalają dziury w siatkówce oczu... :cfaniak:

 

Bywają bardzo upierdliwe, w przeciwieństwie do DRL realizowanych  na drogowych ze sporą redukcją mocy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, wladmar napisał:

Wszystko idzie ku temu, że samochody staną się w 100% automatyczne,

 

Trochę chyba się zapędziłeś z tym 100%, niemniej jestem jak najbardziej za całą gamą ułatwień/automatów, które robią wiele rzeczy za człowieka i dodatkowo powodują, że samochody zachowują się podobnie/przewidywalnie, niezależnie od umiejętności kierowcy.  Automatyczne skrzynie, hamulce ręczne, ASR, ABS, ESP, aktywne tempomaty +  wykrywanie pieszych, itd., itp.  

 

5 godzin temu, wladmar napisał:

a miłośnikom motoryzacji pozostanie jazda po zamkniętych torach. I chyba tak bedzie lepiej. 

 

Dla niektórych tylko ta forma powinna być dozwolona, a nie jazda po drogach publicznych. Prywatnie jestem miłośnikiem motoryzacji, ale w codziennym życiu bardzo cenię wszelkie ułatwienia. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, romano11 napisał:

Taka cała ta automatyzacja jest dobra, że start i lądowanie w dalszym ciągu są robione ręcznie :hehe: a jak kto sobie nie radzi z prowadzeniem pojazdu, to niech się nie nazywa kierowcą... bo hilholder wykopyrci  i co wtedy? Najwyższy czas zniwelować wszelkie wzniesienia - chyba tak będzie lepiej... :lol:

 

Co, popsuli? Orz ta wasza mechanizacja.

 

kowalski.jpg

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, futrzak napisał:

 to zło zamiast ludków jeżdżących na dokładanych DRL po ciemaku, w deszczu, w śniegu, ponieważ to jest zło i realne zagrożenie, a tych jest mnóstwo.

Uparłeś się na to jeżdżenie po ciemaku czy deszczu, a co Ci to tak przeszkadza? Nie widzisz takiego auta z naprzeciwka, czy jak? To do okulisty proponuje. 

Jak dla mnie, to większym zagrożeniem jest gadanie przez telefon. Są za to mandaty, jest coraz więcej aut z wbudowanym zestawem, a dalej widzę codziennie kupę ludzi trzymających sie za ucho 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, blue_ napisał:

Uparłeś się na to jeżdżenie po ciemaku czy deszczu, a co Ci to tak przeszkadza? Nie widzisz takiego auta z naprzeciwka, czy jak? To do okulisty proponuje.

 

Skoro zauważa wokół siebie tyyyyyyle bolidów w deszczu i śniegu na dokładanych :phi: dziennych, to w czym problem, skoro je widzi? :nie_wiem:

Przez chwilę sądziłem, że kolega futrzak jest jeżdżącym dobrem, ale nie; jak widać myliłem się, on zwalcza zło złem... :bzik::phi:

 

Cytuj

Idąc tropem zła, że automat świateł (reagujący na intensywność oświetlenia) to zło, to ja wybieram to zło zamiast ludków jeżdżących na dokładanych DRL po ciemaku, w deszczu, w śniegu, ponieważ to jest zło i realne zagrożenie, a tych jest mnóstwo. 

 

Edytowane przez romano11
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, wladmar napisał:

 

No a gdzie mają trzymać nogę, szczególnie jak się ma automat? 

nawet w automacie po zatrzymaniu zdejmuje nogę z hamulca bo auto samo trzyma i dopiero po dotknięciu gazu odblokuje hamulec i ruszy.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, blue_ napisał:

tego chyba nigdzie nie ma, bo non stop, kto przedemną stoi na światłach, to trzyma nogę na wciśniętym hamulcu i razi stopami po oczach :ogien: to jest chore

Jeśli Cię to drażni, to polecam coś na uspokojnie przed jazdą. Automaty są coraz popularniejsze, więc takich "rażących po oczach" jest coraz więcej. Ba - hybrydy i elektryki występują tylko z automatem, więc za parę lat będzie Ci jeszcze ciężej. 

Fakt faktem - zdarzają się tacy, co robią to zupełnie niepotrzebnie, na płaskiej drodze kiedy jadą autem ze skrzynią ręczną... ale co w tym złego? Wystarczy nie patrzeć poprzedzającym samochodom prosto w tylne światła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, blue_ napisał:

Jak dla mnie, to większym zagrożeniem jest gadanie przez telefon. Są za to mandaty, jest coraz więcej aut z wbudowanym zestawem, a dalej widzę codziennie kupę ludzi trzymających sie za ucho 

Zapraszam do Mordoru (zagłębia biurowego w Warszawie) - w godzinach popołudniowych całe hordy niestarych flotowozów wyjeżdżają, a w prawie każdym kierownik/kierowniczka  zanim jeszcze wyjedzie z parkingu na drogę publiczną, już łapie się za ucho. Totalnie nie rozumiem. Już chyba nie ma dziś współcesnego samochodu segmentu C, D, E, który niemiałby zestawu bluetooth zintegrowanego z fabrycznym radiem. Jestem za surowym karaniem, bo niedość że to niebezpieczne, to jeszcze spowalniają ruch :out: Dziwi mnie w ogóle ludzki upór, że mają bluetooth ale wolą kombinować, co jest niewygodne i jeszcze mogą mandat dostać. W korpo znałem kilku ludzi, którzy mając bluetooth w radiu, woleli trzymać się za ucho :nie_wiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, blue_ napisał:

Nagle 99% aut ma automat?

Mnie na kursie uczono, ze po dojechaniu do świateł zaciągamy ręczny i wyrzucamy na luz. 

 

Nie wiem gdzie i kiedy Cię tego uczono ale dokopał bym do dupy instruktorowi za takie rady. Światła inteligentne, jakich jest większość, mają to do siebie że mierzą przerwę między przejeżdżającymi samochodami. Wystarczy się odrobinę zagapić a automat wykrywa przerwę i wyłącza zielone. Spuszczenie ręcznego i wrzucenie biegu trwa. Więc jedyne co powoduje takie zachowanie to większe korki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, marcindzieg napisał:

Spuszczenie ręcznego i wrzucenie biegu trwa. Więc jedyne co powoduje takie zachowanie to większe korki.

Ale można wrzucić bieg i czekać z ręką na ręcznym. Ja tak robię i ruszam natychmiast na zielonym. A widze codziennie ludzi, którzy już na zielonym szukają dopiero biegu, na dodatek jak puszczą pedał hamulca, to jeszcze auto im ucieka pół metra do tyłu... od takich zachowań się korkuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, blue_ napisał:

 widze codziennie ludzi, którzy już na zielonym szukają dopiero biegu, na dodatek jak puszczą pedał hamulca, to jeszcze auto im ucieka pół metra do tyłu... od takich zachowań się korkuje

 

Biegu szukają, auto ucieka, bo nie jest wyposażone w... automat myślący za "kierowcę"... :phi: ale klima automatyczna jest :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, romano11 napisał:

 

Taka cała ta automatyzacja jest dobra, że start i lądowanie w dalszym ciągu są robione ręcznie :hehe: a jak kto sobie nie radzi z prowadzeniem pojazdu, to niech się nie nazywa kierowcą... bo hilholder wykopyrci  i co wtedy? Najwyższy czas zniwelować wszelkie wzniesienia - chyba tak będzie lepiej... :lol:

Co prawda nie o takie wzniesienia chodzi, ale przecież nowe drogi buduje się zależnie od kategorii o odpowiednich procentowo różnicach poziomych (zapomniałem jak to fachowo nazwać).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, blue_ napisał:

Ale można wrzucić bieg i czekać z ręką na ręcznym. Ja tak robię i ruszam natychmiast na zielonym. A widze codziennie ludzi, którzy już na zielonym szukają dopiero biegu, na dodatek jak puszczą pedał hamulca, to jeszcze auto im ucieka pół metra do tyłu... od takich zachowań się korkuje

No cóż, nie każdy ma predyspozycje do wszystkiego, tak jest i z jazdą autem. Obecnie prawie wszyscy mają PJ, więc i odsetek słabiej ogarniających kuwetę jest większy niż dawniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ZUBERTO napisał:

No cóż, nie każdy ma predyspozycje do wszystkiego, tak jest i z jazdą autem. Obecnie prawie wszyscy mają PJ, więc i odsetek słabiej ogarniających kuwetę jest większy niż dawniej.

ja nie potrafię gotować, to do kuchni nie wchodzę. jeśli ktoś nie ogarnia auta, to niech nie jezdzi. przecież PJ nie jest obowiązkowe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, blue_ napisał:

ja nie potrafię gotować, to do kuchni nie wchodzę. jeśli ktoś nie ogarnia auta, to niech nie jezdzi. przecież PJ nie jest obowiązkowe?

Nie jest, ale nie znam zbyt wielu co z niego rezygnuje, a raczej takich co do upadłego podchodzą jak obleją egzamin.

Poza tym w PL każdy uważa, że jest najlepszy w tym co robi i moze właśnie ktoś taki opisuje Cię na innym forum jako szaleńca drogowego.

Edytowane przez ZUBERTO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, marcindzieg napisał:

 

Nie wiem gdzie i kiedy Cię tego uczono ale dokopał bym do dupy instruktorowi za takie rady. Światła inteligentne, jakich jest większość, mają to do siebie że mierzą przerwę między przejeżdżającymi samochodami. Wystarczy się odrobinę zagapić a automat wykrywa przerwę i wyłącza zielone. Spuszczenie ręcznego i wrzucenie biegu trwa. Więc jedyne co powoduje takie zachowanie to większe korki.

 

To juz sygnalizacji Czerwony+Zółty nie ma?

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, blue_ napisał:

Uparłeś się na to jeżdżenie po ciemaku czy deszczu, a co Ci to tak przeszkadza? Nie widzisz takiego auta z naprzeciwka, czy jak? To do okulisty proponuje. 

 

Hmmm, ja nie mam problemów z oczami, mimo wieku. W sumie każdemu życzę takiej jakości widzenia jaką posiadam. Niestety tutaj pewnie biologia działa...

 

16 godzin temu, blue_ napisał:

Jak dla mnie, to większym zagrożeniem jest gadanie przez telefon. Są za to mandaty, jest coraz więcej aut z wbudowanym zestawem, a dalej widzę codziennie kupę ludzi trzymających sie za ucho 

 

No tak, teraz kolejny dryf na gadanie przez telefon, a mowa o światłach :facepalm:

Oczywiście, jeżeli ktokolwiek mnie zapyta o o zagrożenia, to jak najbardziej wskażę gadanie przez telefon (bez zestawu) i brak reakcji policji. Tyle, że nie o tym była mowa.

Coś kolegom argumentów brakuje :( 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Manx napisał:

Zapraszam do Mordoru (zagłębia biurowego w Warszawie) - w godzinach popołudniowych całe hordy niestarych flotowozów wyjeżdżają, a w prawie każdym kierownik/kierowniczka  zanim jeszcze wyjedzie z parkingu na drogę publiczną, już łapie się za ucho. Totalnie nie rozumiem. Już chyba nie ma dziś współcesnego samochodu segmentu C, D, E, który niemiałby zestawu bluetooth zintegrowanego z fabrycznym radiem. Jestem za surowym karaniem, bo niedość że to niebezpieczne, to jeszcze spowalniają ruch :out: Dziwi mnie w ogóle ludzki upór, że mają bluetooth ale wolą kombinować, co jest niewygodne i jeszcze mogą mandat dostać. W korpo znałem kilku ludzi, którzy mając bluetooth w radiu, woleli trzymać się za ucho :nie_wiem:

 

Tak, te telefony to plaga i policja nic z tym nie robi. Jakoś sobie nie przypominam, bym w Mordorze patrol widział :( 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, futrzak napisał:

 

Tak, te telefony to plaga i policja nic z tym nie robi. Jakoś sobie nie przypominam, bym w Mordorze patrol widział :( 

 

Bardzo mnie to dziwi. Dziś specjalnie zwracałem uwagę, i mniej więcej w 3 jadących autach na 10 ktoś trzyma słuchawkę przy uchu. Przecież teraz prawie wszystkie auta mają bluetooth, a jak nie ma, to moduł kosztuje grosze, nie wspominając o słuchawce. Po cholerę się męczyć (bo to cholernie niewygodne) i narażać się na mandaty (a za to teraz daja 5 punktów)? Idiotyzm. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, grogi napisał:

To juz sygnalizacji Czerwony+Zółty nie ma?

 

Jest, ale Ty wiesz, jak to krótko świeci? Zanim taki znajdzie pedał sprzęgła, poszuka jedynki to chwila, moment i już masz znowu żółte... :phi:

Poza tym kto by się spodziewał takiego sygnału (czerwony + żółty), kiedy wyświetlany jest tylko czerwony... ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, futrzak napisał:

Hmmm, ja nie mam problemów z oczami, mimo wieku.

Coś kolegom argumentów brakuje :( 

 

Skoro masz sokoli wzrok, to co Cię tak irytuje, że ktoś jedzie na dziennych w deszczu? Wszystko zależy od intensywności opadów. Drażni Cię, że ktoś jedzie bez jakichkolwiek świateł w słoneczny dzień? Przecież mimo to go widzę (nie wiem, jak Ty) i dlatego olewam to i nie naparzam mu nerwowo długimi, bo najczęściej i tak się nie kapnie, o co biega... A że złamał przepis? No to co, wielka zbrodnia to nie jest :phi:

Skoro już o przepisach mowa - spróbuj użyć p/mgielnych zgodnie z przepisami... ja tak zrobiłem 2x i już po chwili znalazł się światłoczuły i/lub niedouczony, który swoje oburzenie wyrażał właśnie drogowymi, pewnie w myśl zasady: sam nie mam, to on mi tu świecić też nie będzie... :facepalm:

A co do argumentów - tych nam nie brakuje, tylko każdy okopał się na z góry upatrzonych pozycjach i tyle... przecież było o tym nie raz i taka dyskusja prowadzi donikąd.

Ty masz na sztandarach bezpieczeństwo, przepisy, rozwiązania fabryczne ponad wszystko, wszystko inne jest be, z wyjątkiem dziennych realizowanych na drogowych, którego to wynalazku fabrycznie nie ma zbyt wiele bolidów i stawiam śmiałą tezę, że większość tego, co widać na ulicach, to rozwiązania niefabryczne, no ale dla Ciebie są OK, bo nie są na diodach, które niszczą Twój wspaniały wzrok :phi:

Druga strona ma automatykę włączenia niefabrycznych (bądź też fabrycznych) dziennych = bezpieczeństwo :phi: przepisy - dzienne dołożone z godnie z wytycznymi ;] ale dopuszcza myśl, że rozwiązania fabryczne nie zawsze są udane, dlatego się je poprawia.

 

Wspomniałeś też, że sam jeździsz już 30 lat na światłach i w pasach... tak się zastanawiam, czy nie czuł byś się bezpieczniej z dwoma dwunasto kilogramowymi gaśnicami i torbą R1 na pokładzie? :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, grogi napisał:

 

To juz sygnalizacji Czerwony+Zółty nie ma?

 

Jest. Trwa 0.5 sek. I co z tego? Skoro taki jegomość zaczyna szukać biegu jak zobaczy zielone. A jak już znajdzie to jeszcze szuka wajchy/przycisku od ręcznego. Akurat się zmieni z powrotem na żółte i przejedzie jeden zamiast 10.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, marcindzieg napisał:

 

Jest. Trwa 0.5 sek. I co z tego? Skoro taki jegomość zaczyna szukać biegu jak zobaczy zielone. A jak już znajdzie to jeszcze szuka wajchy/przycisku od ręcznego. Akurat się zmieni z powrotem na żółte i przejedzie jeden zamiast 10.

 

I dlatego postęp w postaci automatycznych skrzyń jest bardzo dobry. To rozwiązanie zdecydowanie zmniejsza korki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.