Skocz do zawartości

branie oleju po naprawie głowicy


wawo

Rekomendowane odpowiedzi

o zerwaniu paska rozrządu było w innym wątku, teraz kwestia taka: brał około 0,2 litra, po naprawie  zdecydowanie ponad 0,5 litra. Dalsze obserwacje w toku. Pytanie - czy sytuacja się ustabilzuje (po jakim przebiegu?) i zejdzie po poprzedniego poziomu czy należy się liczyć ze stanem trwałym w tym dużym braniu oleju?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.09.2017 o 16:07, wawo napisał:

o zerwaniu paska rozrządu było w innym wątku, teraz kwestia taka: brał około 0,2 litra, po naprawie  zdecydowanie ponad 0,5 litra. Dalsze obserwacje w toku. Pytanie - czy sytuacja się ustabilzuje (po jakim przebiegu?) i zejdzie po poprzedniego poziomu czy należy się liczyć ze stanem trwałym w tym dużym braniu oleju?

 

 

Może pierścienie się zapiekły. Zastosuj płukankę przy wymianie oleju, może pomoże. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, wawo napisał:

Tego nie wiem, jest poniekąd cisnienie 8,5 bara na 1. cylindrze. W pozostałych poniekąd wciąż około 11.

Tylko zazwyczaj pierscienie kompresyjny moga byc dobre a pierscienie zgarniajace moga byc wytarte lub zapieczone. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, ZUBERTO napisał:

Jak rozumieć to "poniekąd"?

 

Jak to jak: dosłownie... :phi:

 

Cytuj

poniekąd «partykuła komunikująca, że wyrażony w zdaniu sąd nie odpowiada dosłownie faktycznemu stanowi rzeczy, ale jest mu w znacznym stopniu bliski

 

czyli autor wziął pod uwagę stopień dokładności ciśnieniomierza. Równie dobrze mógł napisać: około 11 bar, barów czy innych restauracji... ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, romano11 napisał:

 

Jak to jak: dosłownie... :phi:

 

 

czyli autor wziął pod uwagę stopień dokładności ciśnieniomierza. Równie dobrze mógł napisać: około 11 bar, barów czy innych restauracji... ;]

Pierwszy raz taka konstrukcję widzę, restauracje, a zwłaszcza bary bym bym zrozumiał :phi:

Brzmi to jakos dziwnie, ale ja nie polonista.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia ‎2017‎-‎09‎-‎22 o 09:58, krzynios napisał:

Może pierścienie się zapiekły. Zastosuj płukankę przy wymianie oleju, może pomoże. 

Wygłada to tak: 0,8 litra na około1,5 kkm. Przed zerwaniem pasak a po zrobieniu upg okolice 0,2 l ma 1 kkm. Wydaje mi się, że tendencja malejąca. Zobaczymy.

Co do ciśnienia - informacja ustna, pomiar po naprawie głowicy.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Dnia ‎2017‎-‎09‎-‎24 o 17:37, wawo napisał:

Wygłada to tak: 0,8 litra na około1,5 kkm. Przed zerwaniem pasak a po zrobieniu upg okolice 0,2 l ma 1 kkm. Wydaje mi się, że tendencja malejąca. Zobaczymy.

Co do ciśnienia - informacja ustna, pomiar po naprawie głowicy.

 

 

 

Po nasępnych 1,5 kkm spada dalej, choć jescze nie do poziomu pierwotnego. Olej 10W40.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące później...
Dnia ‎2017‎-‎10‎-‎09 o 08:12, wawo napisał:

 

Po nasępnych 1,5 kkm spada dalej, choć jescze nie do poziomu pierwotnego. Olej 10W40.

 

Sytuacja jest taka, że oleju żre koło 0,5 litra na 1/kkm (wydawąlo się, że spadło w okolice 0,3 l/1kkm), natomiast pojawił się kolejny problem: ciśnienie na 1. cylindrze jest graniczne, więc zaczął odpalac za 2. razem (lub wręcz razami kolejnymi). Czyli idzeimy w kierunku niepoprawnej naprawy głowicy? Efektu przed uszkodzeniem nie było.  

Niewłasciwą naprawę głowicy bez demontazu tejże nie jesteśmy w stanie wykazać czy mylę się? Przejechał ca. 7 kkm od naprawy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, rwIcIk napisał:

A nie taniej wyjdzie zmienić silnik?

Najtaniej wyjdzie dolawać oleju pewnie. 

Używany silnik to zagadka. Prawdopodobnie nie będzie w lepszym stanie od obecnego, a za przełożenie zapłaci się więcej niż za wymianę pierścieni w swoim "słupku" (skoro głowica jest zrobiona to albo jest sprawna, albo do poprawienia bezkosztowo jeśli warsztat dał dudy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, iwik napisał:

Najtaniej wyjdzie dolawać oleju pewnie. 

Używany silnik to zagadka. Prawdopodobnie nie będzie w lepszym stanie od obecnego, a za przełożenie zapłaci się więcej niż za wymianę pierścieni w swoim "słupku" (skoro głowica jest zrobiona to albo jest sprawna, albo do poprawienia bezkosztowo jeśli warsztat dał dudy)

Są firmy specjalizujące się w przekładkach silników.

Te do zmiany są różne - dla siebie możesz wybrać lepszy.

Ostatnio słyszę od znajomych, że zamiast remontować, przekładają :ok:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, rwIcIk napisał:

Są firmy specjalizujące się w przekładkach silników.

Te do zmiany są różne - dla siebie możesz wybrać lepszy.

Ostatnio słyszę od znajomych, że zamiast remontować, przekładają :ok:

 

 

 

Przy odrobinie chęci, jak się robi dla siebie, a nie na sprzedaż, używany silnik można stosunkowo łatwo sprawdzić, gdy stoi na stole. Pomierzyć cylindry, pierścienie (to da pewność właściwej kompresji), zregenerować głowicę w razie potrzeby, sprawdzić wałki... Jeżeli coś jest nie tak - zwracasz sprzedawcy bez problemu. Wszystko da się zrobić na wyciągniętym silniku, w razie potrzeby coś naprawić/wymienić minimalnym kosztem. I cena używanego sprawdzonego i w razie potrzeby zregenerowanego silnika z przekładką często jest niższa, niż reanimacja dotychczasowego.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, wladmar napisał:

 

Przy odrobinie chęci, jak się robi dla siebie, a nie na sprzedaż, używany silnik można stosunkowo łatwo sprawdzić, gdy stoi na stole. Pomierzyć cylindry, pierścienie (to da pewność właściwej kompresji), zregenerować głowicę w razie potrzeby, sprawdzić wałki... 

Tak, jeśli masz silnik na miejscu. Ale jak masz go 200km od domu to koszty transportu (i w razie miny, zwrotu) to już ładnych paręset zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, iwik napisał:

Tak, jeśli masz silnik na miejscu. Ale jak masz go 200km od domu to koszty transportu (i w razie miny, zwrotu) to już ładnych paręset zł.

Dodatkowo 200km do silnika to maja ludzie z Wa-wy, Łodzi, Wrocławia czy Krakowa.

Jak ja nie dorwalbym silnika w Wa-wie (ok 200km), to przewaznie robi sie juz 500.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.12.2017 o 08:35, wawo napisał:

Niewłasciwą naprawę głowicy bez demontazu tejże nie jesteśmy w stanie wykazać czy mylę się?

Pomiar szczelności cylindrów sprężonym powietrzem pozwoli stwierdzić, gdzie jest nieszczelność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

A co miales zrobione przy gliwicy tylko UPG bo jesli byla kolizjz nawet silą bezwladnosci moglo lekko podgiac zawór. Co do naprawy lub wymiany to nie sprawdzisz silnika na stole bez rozbiórki a kazda rozbiórka to utrata gwarancji. Z drugiej strony naprawa silnika wyjdzie znacznie drozej niz wymiana. Pisze o prawidlowej naprawie a nie polsrodkach

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój lanos przy 105kkm miał robioną głowicę i od tego czasu brał 1l oleju na 2kkm. Początkowo lałem co tańsze oleje 10W40, potem przeszedłem na 15W40 (Lotos Gas) a w końcu wlałem 5W40 Lotosa i na tym jeździ (to było ok. 30 kkm temu i wtedy też przestałem wymieniać olej, wymieniam sam filtr oleju x1 w roku). Obecnie ma 230kkm i myślę, że koło listopada 2018 r. auto pójdzie na złom...

Moim zdaniem zależy od auta. Jeżeli w miarę świeże i dobrej wartości, to warto naprawić. Jeżeli nie pierwszej świeżości i mało warte, to lać tani olej i jeździć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, KeyaR napisał:

Mój lanos przy 105kkm miał robioną głowicę i od tego czasu brał 1l oleju na 2kkm. Początkowo lałem co tańsze oleje 10W40, potem przeszedłem na 15W40 (Lotos Gas) a w końcu wlałem 5W40 Lotosa i na tym jeździ

Nie wiem jak Twój Lanos ale mój Matiz oleju 5W40 bierze mniej niż 10W40 czy 15W40.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.12.2017 o 20:29, Orochimaru napisał:

Pomiar szczelności cylindrów sprężonym powietrzem pozwoli stwierdzić, gdzie jest nieszczelność.

OK. O taką odpowiedź mi chodziło. W ten sposób stwierdzimy czy doszło do niepoprawnej naprawy głowicy czy po prostu mamy (niezależnie) eksploatacyjne zużycie któregoś z elementów? 

Zastanawiam się czy nie dokłada tu jeszcze swoje immobilajzer (pomimo gaśnieciea diody, komp. podaje błąd immo). 

Przekładka nie wchodzi w grę, samochód jeździ w wariancie optymistycznym do marca, mniej, do wyprzedaży jesienią, w pesymistycznym - dalej. 

O naprawę głowicy nie prosiłem się - rozsypało się łożysko w pompie wody, zatarcie tejże, rozerwanie paska (40 kkm od wymiany). Silnik ma około/ponad 400 kkm. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, shapyr napisał:

Nie wiem jak Twój Lanos ale mój Matiz oleju 5W40 bierze mniej niż 10W40 czy 15W40.

 

W pewnym momencie przestałem mierzyc, po prostu dolewam tak do mniej więcej 3/4 kiedy trzeba i dalej, ale rzeczywiście na 5W40 jakby rzadziej dolewam...nie wiem na ile to złudzenie, na ile mniejsze przebiegi. Choć mój brat w Seat Ibiza też zmienił z 10W40 na 5W40 i zauważył zmniejszenie spalania oleju, więc coś może w tym być...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.