Skocz do zawartości

Zakup auta sprowadzonego z niemiec a tablice


andre44

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, na dniach będę jechał oglądać auto 200km od domu. Sprzedający twierdzi że mogę wrócić na kolach ale zastanawia mnie fakt że na samochodzie sa niemieckie tablice (nie zjazdowe a "normalne"). Z tego co się orientowalem to jak Niemiec sprzedaje to tablice powinien zabrać i auto wyrejstrować. I teraz nam zagwozdke bo nie wiem czy w końcu można legalnie wrócić autem do domu czy będą jakieś problemy. Na co zwrócić uwagę w papierach bo pewnie i tak będą po Niemiecku. 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, na dniach będę jechał oglądać auto 200km od domu. Sprzedający twierdzi że mogę wrócić na kolach ale zastanawia mnie fakt że na samochodzie sa niemieckie tablice (nie zjazdowe a "normalne"). Z tego co się orientowalem to jak Niemiec sprzedaje to tablice powinien zabrać i auto wyrejstrować. I teraz nam zagwozdke bo nie wiem czy w końcu można legalnie wrócić autem do domu czy będą jakieś problemy. Na co zwrócić uwagę w papierach bo pewnie i tak będą po Niemiecku.  Pozdrawiam

 

Na 99% usunięte są nalepki na tablicy powodujące ich nieważność. Brak ważnych znaków w postaci dwóch nalepek powoduje że obie blach są tylko "elementem pamiątkowym" i mimo wykupienia OC nie wolno tak jechać. Sprzedający kłamią w żywe oczy że można jechać żeby sprzedać.

Auto jest wyrejestrowane. Skoro wyrejestrowane to nie ma nalepek...

Wysłane z mojego SM-G800H przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, electrofinger napisał:

Na 99% usunięte są nalepki na tablicy powodujące ich nieważność. Brak ważnych znaków w postaci dwóch nalepek powoduje że obie blach są tylko "elementem pamiątkowym" i mimo wykupienia OC nie wolno tak jechać.

Wysłane z mojego SM-G800H przy użyciu Tapatalka
 

Właśnie sęk w tym że ma nalepki przynajmniej na tylnej bo przednia jest zaslonieta nazwiskiem handlarza. Nie wiem jak link na otomoto wrzucic z telefonu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie sęk w tym że ma nalepki przynajmniej na tylnej bo przednia jest zaslonieta nazwiskiem handlarza. Nie wiem jak link na otomoto wrzucic z telefonu
Mogą być blachy nie od tego auta - do zdjęcia np.
Jeżeli są od tego to auto niewyrejestrowane.
Ale w D czasami przepisy się zmieniają więc od mojego ostatniego zakupu coś się mogło znowu zmienić.

Przytrzymaj palcem pasek adresu, powinno pojawić się kopiuj, wytnij itd. Naciśnij kopiuj.
Pisząc odpowiedź przytrzymaj palcem dłużej na ekranie, powinno pojawić się wstaw.

Wysłane z mojego SM-G800H przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZTCP nie można. Ja też miałem oryginalne blachy (nie eksportowe) z naklejkami (i nie wyglądały na dorabiane po zakupie - nosiły ślady eksploatacji) ale brief miał obcięty narożnik i powbijane pieczątki o wyrejestrowaniu (abmeldung). Ubezpieczenie było komisowe. Stwierdzilem, ze ryzykuje i wrocilem 30km do domu. Bylem mlody i glupi ;) teraz juz bym pewnie czegos takiego nie odwalił

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobacz w brief - na pewno masz abmeldung i datę. Ta data, to dzień kiedy samochód został wyrejestrowany w niemieckim wydziale komunikacji. Jeśli wyrejestrowany to tablice nieważne i jechać legalnie nie można, dopóki nie zarejestrujesz go w PL.

Kiedyś nie będąc tego świadom, żyjąc w przekonaniu że tak wolno, kupiłem samochód z replikami tablic i tak przejechałem z 200 km na ubezpieczeniu wykupionym przez handlarza na te trefne tablice :phi: Całe szczęście po drodze nic się nie stało, ani mnie nikt nie zatrzymał. Dziś bym już takiego numeru nie odwalił, ale czasem widzę, żę ludzie takie numery robią. Czym to grozi - jeśli zatrzyma policja to mandatem i karą za brak ubezpieczenia OC, a jeśli coś się stanie to mandatem, karą  i pokryciem wszelkich szkód z własnej kieszeni (UFG nie odpuszcza).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Manx napisał:

jeśli zatrzyma policja to mandatem i karą za brak ubezpieczenia OC, a jeśli coś się stanie to mandatem, karą  i pokryciem wszelkich szkód z własnej kieszeni (UFG nie odpuszcza).

 

A warto przypomnieć, że brak OC to 4.000 PLN "na dzień dobry". Ewentualne szkody mogą iść w miliony. Takie małe przypomnienie dla tych, którzy mimo wszystko chcą jechać niezarejestrowanym autem. I nie wierzcie handlarzom, że można kupić OC na nie zarejestrowane auto. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, andre44 napisał:

Witam, na dniach będę jechał oglądać auto 200km od domu. Sprzedający twierdzi że mogę wrócić na kolach ale zastanawia mnie fakt że na samochodzie sa niemieckie tablice (nie zjazdowe a "normalne"). Z tego co się orientowalem to jak Niemiec sprzedaje to tablice powinien zabrać i auto wyrejstrować. I teraz nam zagwozdke bo nie wiem czy w końcu można legalnie wrócić autem do domu czy będą jakieś problemy. Na co zwrócić uwagę w papierach bo pewnie i tak będą po Niemiecku. 

Pozdrawiam

Wszystko w tym temacie masz TUTAJ, zapraszam do lektury

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra to brak mozliwosci powrotu na kolach (z tymi tablicami) mam wyjasnione. A jak z rejestracją takiego auta? Powiedzmy że mi się spodobał i chciałbym go kupic i wrocic na lawecie. Co z tymi trefnymi tablicami bo przypuszczam ze jakies bede musial do wydzialu komunikacji oddac. Czy wystarczy umowa kupna i bief? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Manx napisał:

Czym to grozi - jeśli zatrzyma policja to mandatem i karą za brak ubezpieczenia OC, a jeśli coś się stanie to mandatem, karą  i pokryciem wszelkich szkód z własnej kieszeni (UFG nie odpuszcza).

Nie wprowadzaj w błąd. Przy stłuczce jak OC było wykupione to OC działa, natomiast mandat przy kontroli może być nałożony do 500zł. Jedynie co to TU może próbować wykpić się z odszkodowania, ale szanse niewielkie. Tablice oczywiście to fejki zrobione za 30zł pod tablice z briefu, naklejki landów również.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, andre44 napisał:

Dobra to brak mozliwosci powrotu na kolach (z tymi tablicami) mam wyjasnione. A jak z rejestracją takiego auta? Powiedzmy że mi się spodobał i chciałbym go kupic i wrocic na lawecie. Co z tymi trefnymi tablicami bo przypuszczam ze jakies bede musial do wydzialu komunikacji oddac. Czy wystarczy umowa kupna i bief? 

 

Z tyłu faktury od handlarza bierz oświadczenie, że pojazd przyjechał na lawecie i jego pieczątka i podpis, wtedy nie oddajesz tablic żadnych.

Nie daj się wkręcić na zakup z pominięciem handlarza tzw zakup "na niemca"-lektura tutaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, AkuQ napisał:

Nie wprowadzaj w błąd. Przy stłuczce jak OC było wykupione to OC działa, natomiast mandat przy kontroli może być nałożony do 500zł. Jedynie co to TU może próbować wykpić się z odszkodowania, ale szanse niewielkie. Tablice oczywiście to fejki zrobione za 30zł pod tablice z briefu, naklejki landów również.

 

OC na co? Na pojazd, który nie jest zarejestrowany i nie jest dopuszczony do ruchu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, muzz napisał:

i ubezpieczyciel nie zwróci się do właściciela z regresem?

 

Nie ma za bardzo podstaw ku temu jak OC było wykupione. Temat jest trochę grząski, więc w razie poważnej szkody pewnie trzeba by przepychać się po sądach, bo zgodnie z ustawą jest mowa o wprowadzeniu pojazdu do ruchu i tu wchodzi kolejny dokument jaki to reguluje czyli PoRD. Jak to zwykle w polskim prawie bywa można sobie dwojako zająć stanowisko, ale jak jest opłacone OC-regresu być nie powinno, natomiast mandat za brak tablic jak najbardziej. Ja nie polecam takiego sposobu jazdy, bo tak jak napisałem-pojazd nie widnieje w żadnej ewidencji, z zagranicznej został wykreślony, a w naszej nie ujęty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, AkuQ napisał:

Nie wprowadzaj w błąd. Przy stłuczce jak OC było wykupione to OC działa, natomiast mandat przy kontroli może być nałożony do 500zł. Jedynie co to TU może próbować wykpić się z odszkodowania, ale szanse niewielkie. Tablice oczywiście to fejki zrobione za 30zł pod tablice z briefu, naklejki landów również.

Nie wprowadzam w błąd.  @andre44 nic nie pisał o ubezpieczeniu, czyli bardzo prawdopodobne że nie ma.

Generalnie jest tak - żeby ubezpieczenie było, musi być wykupione. Jeśli handlarze wykupią na VIN to powiedzmy, że OK - ubezpieczenie jest, ale nadal jechać nie można. 

 

Generalnie - zgodnie z art 29 ust 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, można ubezpieczyć na OC pojazd podlegający obowiązkowi rejestracji, przede jego zarejestrowaniem. Mając to ubezpieczenie nie możesz jednak wyjechać na drogę publiczną, bo dostaniesz po uszach od :milicja:- mandat za brak tablic. Jak trafisz służbistę to każe wsadzić samochód na lawetę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Manx napisał:

Nie wprowadzam w błąd.  @andre44 nic nie pisał o ubezpieczeniu, czyli bardzo prawdopodobne że nie ma.

Ale pisał o możliwym powrocie na kołach, Mirki są cwane, ale nie głupie, nie władują na minę bez OC, po prostu doliczają 60-90zł za miesięczne OC, które załatwiają "na miejscu".

7 minut temu, Manx napisał:

Generalnie jest tak - żeby ubezpieczenie było, musi być wykupione. Jeśli handlarze wykupią na VIN to powiedzmy, że OK - ubezpieczenie jest, ale nadal jechać nie można. 

Jechać można, bo ochrona jest, natomiast nie jest to legalne bo nie jest pojazd dopuszczony do ruchu i mandat można oczywiście dostać, co już napisałem wcześniej. Pisząc że wprowadzasz w błąd odnosiłem się do konkretnej wypowiedzi, w której w dodatku zaprzeczasz sam sobie, bo OC miałeś o czym piszesz, a potem piszesz o karze z UFG za brak OC-mylisz pojęcia i jest to wprowadzanie w błąd. Do tego stopnia, że na taki pojazd mogę sobie wykupić oc na miesiąc, minie, mam przerwę, znowu wykupię i UFG nic mi nie zrobi, o czym się przekonałem, bo chcieli to uczynić i AK już mi przyklepało 3700 kary w tamtym roku, a mimo wszystko nie zapłaciłem i UFG odstąpiło...

19 godzin temu, Manx napisał:

Kiedyś nie będąc tego świadom, żyjąc w przekonaniu że tak wolno, kupiłem samochód z replikami tablic i tak przejechałem z 200 km na ubezpieczeniu wykupionym przez handlarza na te trefne tablice :phi: Całe szczęście po drodze nic się nie stało, ani mnie nikt nie zatrzymał. Dziś bym już takiego numeru nie odwalił, ale czasem widzę, żę ludzie takie numery robią. Czym to grozi - jeśli zatrzyma policja to mandatem i karą za brak ubezpieczenia OC, a jeśli coś się stanie to mandatem, karą  i pokryciem wszelkich szkód z własnej kieszeni (UFG nie odpuszcza).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, AkuQ napisał:

Jechać można, bo ochrona jest, natomiast nie jest to legalne bo nie jest pojazd dopuszczony do ruchu i mandat można oczywiście dostać, co już napisałem wcześniej. Pisząc że wprowadzasz w błąd odnosiłem się do konkretnej wypowiedzi, w której w dodatku zaprzeczasz sam sobie, bo OC miałeś o czym piszesz, a potem piszesz o karze z UFG za brak OC-mylisz pojęcia i jest to wprowadzanie w błąd. 

 

A przeczytaj dokładnie moją pierwszą wypowiedź - ubezpieczenie miałem na te lipne tablice. Jako dane identyfikacyjne pojazdu w polisie którą miałem, były wpisane numery rejestracyjne z tablic wyklejanek. Taka polisa jest wg wielu nieważna. Jak ubezpieczenie jest na nr VIN to OK - polisa jest ważna, tyle że nie wolno jeździć po drogach publicznych bo nie ma tablic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Manx napisał:

A przeczytaj dokładnie moją pierwszą wypowiedź - ubezpieczenie miałem na te lipne tablice. Jako dane identyfikacyjne pojazdu w polisie którą miałem, były wpisane numery rejestracyjne z tablic wyklejanek. Taka polisa jest wg wielu nieważna. Jak ubezpieczenie jest na nr VIN to OK - polisa jest ważna, tyle że nie wolno jeździć po drogach publicznych bo nie ma tablic.

Przeczytałem i uważam, że dalej wprowadzasz w błąd. Owszem, możliwe, że nr rej były wpisane z wyklejanek, natomiast te są zazwyczaj zgodne z briefami, ale niemożliwe wystawienie polisy bez nr VIN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, muzz napisał:

i ubezpieczyciel nie zwróci się do właściciela z regresem?

 

Na jakiej podstawie? Który z poniższych warunków ma zastosowanie?

 

Cytuj

(...) ubezpieczyciel może dochodzić roszczeń od kierującego pojazdem jeśli ta osoba:

  1. wyrządziła szkodę umyślnie

  2. uczestniczyła w wypadku, znajdując się pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających (np. narkotyków)

  3. weszła w posiadanie pojazdu na wskutek popełnienia przestępstwa (przykład: kradzież samochodu)

  4. zbiegła z miejsca wypadku

  5. nie posiadała wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem (uwaga: ta zasada nie obowiązuje w sytuacjach związanych z ratowaniem życia ludzkiego lub mienia, a także podczas pościgu za sprawcą przestępstwa)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.