Skocz do zawartości

Zakup akumulatora


Fatal

Rekomendowane odpowiedzi

Witka Wszystkim

 

Muszę zakupić akumulator do Isi , powiedzcie mi proszę jakiej firmy teraz szukać , a co omijać z daleka , kiedyś miałem Centre plus , teraz mam Warte i się tak zastanawiam co kupić dobrego za normalne pieniądze

 

Proszę podpowiedzcie coś :)

 

dzięki

 

pozdrawiam Fatal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Fatal napisał:

Witka Wszystkim

 

Muszę zakupić akumulator do Isi , powiedzcie mi proszę jakiej firmy teraz szukać , a co omijać z daleka , kiedyś miałem Centre plus , teraz mam Warte i się tak zastanawiam co kupić dobrego za normalne pieniądze

 

Proszę podpowiedzcie coś :)

 

dzięki

 

pozdrawiam Fatal

 

Westa Forse, Topla, Banner, Fiamm:ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tab/topla, kozak, yuasa

Jeżeli wierzyć testom i dyskusji z zeszłego roku to Kozak obecnie wypada najkorzystniej.

Podjedź sobie do Lucart'u w Sosnowcu albo centrali w Mysłowicach będziesz miał taniej i od reki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, shapyr napisał:

Autokraft w moim focusie skończył się po 3,5 roku. Trochę chyba mu w tym pomogłem, bo go 2 razy głęboko rozładowałem. Mimo wszystko szału nie ma. Dobrze, że tani był.

 

Ja kupiłem 2szt. Autocrafta 65Ah (jeden w 2009 do stilo, drugi w 2010 do Puga 307). Oba ciągle jeżdżą - nie potrzebowały jeszcze doładowywania, kontrolnie 2 lata temu sprawdziłem poziom elektrolitu - był ok. Sekret długowieczności leży chyba w sposobie eksploatacji (oba auta jeżdżą pon.-pt. conajmniej 60km dziennie)

Pytanie, czy te produkowane dziś są podobne ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

centra plus,  najstarszy jaki mam siedzi w astrze f od 6 lat,  trochę młodszy sprzedałem ze corsą,  w omie  też  miałem  Centre plus,  2 lata,  sprzedana dalej i nic teraz  ponownie kupiłem Centre plus  do  combo. 

Ja jeszcze NIGDY nie zawiodłem się  na centrze. 

Bardzo polecam 

Ten  co teraz kupiłem to 71ah  za 290 zł.

 Aha moje aku  nigdy nie doładowywane,  każdym jeździłem średnio 40km dziennie,  a garażowane i odpalane pod  chmurką. 

Teraz  już  będzie 3 zima jak  ojciec ujeżdża  moją Astre a jeździ tylko 15km dziennie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Centra futura. Posiadam od 6 lat czyli jak mialy byc felerne z hiszpanskiej produkcji. Aktualnie odpala drugie auto bo topla wysiadla. Kupic w normalnym sklepie i uzytkowac normalanie albo nawet na krotkich odcinkach (u mnie ostatnio 3km do roboty i spowrotem) i dziala bez najmniejszego problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, bochumil napisał:

Polecam akumulator Westa Forse 74Ah 720A. 

z czystym sumieniem mogę i ja taki polecić, bo sam mam takowy od kilku lat i działa bardzo dobrze, widzę że znów pokazały się one w sprzedażny albo to jeszcze stare zapasy:hmm:, chodziły słuchy że niby zbombardowali tą fabrykę na Ukrainie ,a inna wersja że tą fabrykę gdzieś przenieśli:nie_wiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z czystym sumieniem mogę i ja taki polecić, bo sam mam takowy od kilku lat i działa bardzo dobrze, widzę że znów pokazały się one w sprzedażny albo to jeszcze stare zapasy:hmm:, chodziły słuchy że niby zbombardowali tą fabrykę na Ukrainie ,a inna wersja że tą fabrykę gdzieś przenieśli:nie_wiem:
W uzupełnieniu dopiszę, że użytkuję auto na krótkich odcinkach i przy ładowaniu na poziomie 14V nie zachodzi potrzeba doładowania akumulatora. Napięcie na zaciskach sprawdzane wczoraj w miarę porządnym miernikiem to 12,8V. Pamiętam, że były przerwy w dostawach akumulatorów przez jakiś czas i na swój egzemplarz czekałem ok 2 tygodni. Póki co, było warto ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.09.2017 o 00:32, Pawel1984 napisał:

omijać Bosche ,varty

bo tak, i już?

w jednym aucie mam boscha w drugim varte i żadnemu sie nic nie dzieje.

w maszynach budowlanych w firmie mamy tylko boscha, bo żaden inny nie dawał rady, a proponowana przez Ciebie topla wytrzymała w koparce 2 miesiące i padła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, blue_ napisał:

bo tak, i już?

w jednym aucie mam boscha w drugim varte i żadnemu sie nic nie dzieje.

w maszynach budowlanych w firmie mamy tylko boscha, bo żaden inny nie dawał rady, a proponowana przez Ciebie topla wytrzymała w koparce 2 miesiące i padła

Historię odwrotną mam Ci pisać..sorki nie chce mnie się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Blues napisał:

Z tego co mi powiedział gość w sklepie z akumulatorami, to obecnie różnią się tylko naklejkami, a odkąd wszedł tam kapitał amerykański, nie zależy im na dobrym postrzeganiu marki.

Czyli od piętnastu lat walą tandetę co oczywiście nie przeszkadza czołowym producentom samochodów stosować ich akumulatory na pierwsze wyposażenie:hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najtańszy, serio. Kiedyś padł mi akumulator w niedzielę a auto musiał w poniedziałek rano być sprawne. Pojechałem do supermarketu, wybrałem najtańszy bo trafiło na dzień kiedy z kasą było krucho. Od trzech lat kręci bez problemu. Co ciekawe zastąpił Boscha, który padł po dwóch latach i miesiącu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, volf6 napisał:

Czyli od piętnastu lat walą tandetę co oczywiście nie przeszkadza czołowym producentom samochodów stosować ich akumulatory na pierwsze wyposażenie:hehe:

Możesz mieć oczywiście inne zdanie. Każda skoczka swój ogonek chwali :skromny: Nie zgodzę się tylko ze stwierdzeniem, że części użyte na pierwszy montaż są wyznacznikiem jakości. To nie te czasy :nono:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, blue_ napisał:

w maszynach budowlanych w firmie mamy tylko boscha, bo żaden inny nie dawał rady, a proponowana przez Ciebie topla wytrzymała w koparce 2 miesiące i padła

u nas w maszynach były akumulatory fabryczne w CAT były to "akumulatory CAT", KOMATSU miał "swoje wynalazki" Japońskie, Vogele, VOLVO, HAMM, JCB itd. "też swoje":ok:

Jak już przyszedł kres jakiegoś fabrycznego akumulatora co rzadko się zdarzało (szybciej maszynę się wymieniało na nową) to wtedy był wymieniany na akumulator różnych firm począwszy od firmy krzak po VARTA, BOSCH (co było w danej chwili na hurtowni):ok: Żaden z nich nie odpalił maszyny bez pomocy przy niewielkich temperaturach minusowych, a jak maszyna stała jeden dzień nie odpalana to nawet rozrusznik nie startował :no:

Żywotność akumulatorów nie fabrycznych w naszych maszynach to był max 2 lata :no:

Dodam że maszyny pracowały oo 6:00 do 18:00, latem nawet do 22:00:ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, spad napisał:

Najtańszy, serio. Kiedyś padł mi akumulator w niedzielę a auto musiał w poniedziałek rano być sprawne. Pojechałem do supermarketu, wybrałem najtańszy bo trafiło na dzień kiedy z kasą było krucho. Od trzech lat kręci bez problemu. Co ciekawe zastąpił Boscha, który padł po dwóch latach i miesiącu. 

z akumulatorami to taka ruletka jak chyba teraz z wszystkim - jak Ci się trafi ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość chyba zapomniała o jednej rzeczy - zakładając prawidłowe napięcie ładowania i brak wymerdania do zera to żywotność akumulatorów liczy się w cyklach rozładowywania i lądowania.

I tego nie ma jak zmierzyć..
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, fanlan napisał:

hmm...moj Magnetti  zaczal niedomagac po 8 latach i 215 tys km. wiec czy taki zly?

 

Ale pewnie z nim auto wyjechało? W poprzedniej Lagunie też wywaliłem do koszta aku dopiero po 12 latach, był od nowości i też MM. Ale teraz nie mam wiary żeby tyle wytrzymał współczesny aku. Trzy-pięć lat i do kosza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, spad napisał:

 

Ale pewnie z nim auto wyjechało? W poprzedniej Lagunie też wywaliłem do koszta aku dopiero po 12 latach, był od nowości i też MM. Ale teraz nie mam wiary żeby tyle wytrzymał współczesny aku. Trzy-pięć lat i do kosza.

auto ma 8 lat, kupione na gwarancji, ja mam je ponad piec. SPEC przy wymianie na Varte mowi..ooo oryginalny jeszcze ten stary. Uwierzylem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.09.2017 o 18:47, Smigiel napisał:

Nie polecam z własnych doświadczeń FIAMM i Varty. Polecam Tople / TAB albo Bannera.

A ja glupi zaladowalem Varte 77Ah za 360 zl :( oj gupi ja i przeplacilem niemal 80%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, pawel_78 napisał:

Większość chyba zapomniała o jednej rzeczy - zakładając prawidłowe napięcie ładowania i brak wymerdania do zera to żywotność akumulatorów liczy się w cyklach rozładowywania i lądowania.

I tego nie ma jak zmierzyć..
 

chyba Jenox pisał o granicznej liczbie prób uruchomienia sprawnego silnika - 6000 razy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, jqr napisał:

chyba Jenox pisał o granicznej liczbie prób uruchomienia sprawnego silnika - 6000 razy

Tylko, ze to zależy od typu (i ceny) akumulatora. Kupując najtańsze i najniższe modele trudno się spodziewać wydajności tych często 2 czy 3 razy droższych. Tak czy owak te 6000 to raczej mało, patrz na Yuasa http://yuasa.com.pl/baterie-yuasa/samochodowe/akumulatory-serii-yuasa-ybx3000  i w tych masz 30 000 a w tych najwyższych nawet 360 0008] http://yuasa.com.pl/baterie-yuasa/samochodowe/akumulatory-serii-yuasa-ybx9000

Po drugie akumulatory samochodowe nie są raczej głębokiego rozładowania więc sposób eksploatacji i stan  techniczny samego auta ma tu bardzo duże znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy 6000 to mało, to nie wiem (mówiąc o aucie bez start-stop), bo są to dane dla najprostszego akumulatora Jenox Classic.

A poza tym te 6000 uruchomień, to nie był slogan reklamowy

Myślę, że odpalam auto ~1000 razy rocznie, więc dla mnie taki akumulator bedzie OK.

 

Osobiście zraziłem się do "droższych" akumulatorów - Moll M3 rozsypał mi się po 1,5 roku, reklamację uznano dopiero po 3 miesiącach i tyle dobrego było z tego akumulatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.10.2017 o 09:38, spad napisał:

Najtańszy, serio.

 

Jest to jedno z najważniejszych kryteriów które stosuję, kiedyś ok 4 szt 4MAXa wsadziłem do aut, rok temu Wolf jeden poszedł do auta, drugi do pastucha elektrycznego, którym mam ogrodzony staw by wydry nie wchodziły-działają. Piszę o aku, których historię znam 1-4 lata, bo te zakupione i sprzedane to wiadomo, nie liczą się. W 3.5 rocznym aucie VW orginalny aku wyzionął ducha w czerwcu przy 26* C. Rano działał, dojechałem na parking, za 30 min już nie zagadał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.10.2017 o 17:52, Slawcio napisał:

u nas w maszynach były akumulatory fabryczne w CAT były to "akumulatory CAT",

zgadza się. u mnie ten akumulator wytrzymał 9 lat. pozniej były 4max-y, tople i inne badziewia, które niestety nie mają takich parametrów jak pisze na naklejce, i wytrzymywały 2-4 miesiące. natomiast bosch działa już 5 rok i pali od strzała w największe mrozy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, sebaM25 napisał:

A u mnie bosch S4 kupiony w lipcu, w grudniu już nie kręcił po nocnym postoju.

W lato normalnie działa, ale jak się codziennie jeździ. Jak postoi ze 3 dni to już kaplica. Pokazuje 10V. Prądu nic nie kradnie.

 

Może silvery S5 to coś innego jest i tak chwalicie?

Miałem to samo z nowym S5, latem samochód Postal dzień bez jazdy i kaput, jak jeździł codziennie to wszystko OK.

Bujanie się z reklamacja chyba że 2 miechy i żeby nie pomiary aku i papiery z ASO, że aku siada, a auto w porządku, to pewnie byłaby odmowa.

 

Wymienic mogłem na super warunkach, ale tylko na kolejnego Boscha i ten działa już 4 rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Tilok napisał:

Upały bardziej dobijają akumulator niż mrozy :skromny:

nie zgodzę się z tą teorią, po pierwsze przede wszystkim aku pada zawsze zimą a nie latem , a po drugie w każdym aucie jakie miałem były tz. ocieplacze akumulatora i nic się z aku nie działo , obecnie mam  auto z silnikiem V6 gdzie naprawdę jest gorąco pod maską i kupiłem ocieplacz na akumulator i westa forse siedzi już kilka ładnych lat i nic się nie dzieje , nawet ostatnio z przyzwoitości po 2 latach odkręciłem korki czy nie trzeba dolać wody destylowanej ale poziom był w normie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, fanlan napisał:

A ja glupi zaladowalem Varte 77Ah za 360 zl :( oj gupi ja i przeplacilem niemal 80%

E tam. Przez 2 lata gwarancji będzie prawdopodobnie OK. U mnie w 3 roku zimą poniżej 0 wyraźnie słabiej kręcił rozrusznik (Varta Blue) . Druga Varta Black przetrwała w Seicento 2,5 roku i zaliczyła zwarcie w 1 celi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Waldek40 napisał:

nie zgodzę się z tą teorią, po pierwsze przede wszystkim aku pada zawsze zimą a nie latem , a po drugie w każdym aucie jakie miałem były tz. ocieplacze akumulatora i nic się z aku nie działo , obecnie mam  auto z silnikiem V6 gdzie naprawdę jest gorąco pod maską i kupiłem ocieplacz na akumulator i westa forse siedzi już kilka ładnych lat i nic się nie dzieje , nawet ostatnio z przyzwoitości po 2 latach odkręciłem korki czy nie trzeba dolać wody destylowanej ale poziom był w normie

Nie musisz się godzić ale tak jest. Im wyższa temperatura tym reakcje chemiczne zachodzą szybciej. W krajach subtropikalnych stosuje się nawet niższe stężenie elektrolitu w akumulatorach. I nie zawsze akumulatory padają zimą a te ocieplacze to mogą działać też w drugą stronę-izolują akumulator od ciepła pochodzącego z silnika:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Waldek40 napisał:

nie zgodzę się z tą teorią, po pierwsze przede wszystkim aku pada zawsze zimą a nie latem , a po drugie w każdym aucie jakie miałem były tz. ocieplacze akumulatora i nic się z aku nie działo ,

po pierwsze aku pada wtedy kiedy nadejdzie jego kres, a to jest wypadkowa jakości i sposobu eksploatacji. Czy będzie to lato czy zima nie ma znaczenia, bo każda pora roku niesie za sobą inne obciążenia dla akumulatora. Aku tak samo jak nie lubi skrajnego zimna tak nie lubi skrajnego upału. ( i w ten sposób płynnie przechodzimy do drugiej kwestii) po drugie to nie są 'ocieplacze' tylko izolatory tak samo izolują od zimna jak od gorąca - mają zwyczajnie stabilizować warunki pracy akumulatora.

 

/w dużym uproszczeniu zaniedbywany aku padnie* zimą, wyeksploatowany latem/

*nagle, bez ostrzeżenia a nie straci na pojemności i mocy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.