Skocz do zawartości

zimowanie motocykla


1Marek1

Rekomendowane odpowiedzi

To będzie pierwsza zima mojego motocykla. Jak się przygotować? Motor będzie garażował w nieocieplonym garażu. Zakupiłem prostownik motocyklowy to będę go podładowywał bez wyciągania aku z motocykla. zaleje bak do pełna i będę go odpalał raz na dwa tygodnie. Motor będzie stał na centralnej stopce (czyli koło w górze). Coś pominałem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie odpalanie dla samego odpalania to bez sensu, reszta ok, chociaż ja proponuję nie kończyć sezonu i w suche dni przejechać się chociaż kawałek.

Dzięki temu nie muszę odprawiać czarów, z doładowywaniem aku itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie odradzam odpalanie "raz na jakiś czas" w zimę szczególnie w nieogrzewanym garażu. Jak będzie "stygł" po takim zabiegu to wtedy wytwarza się najwięcej wilgoci. Szkoda moto. Ustawić na centralnej stopce, zalać do pełna, wyczyści i nasmarować grubo łańcuch i niech stoi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, 1Marek1 napisał:

To będzie pierwsza zima mojego motocykla. Jak się przygotować? Motor będzie garażował w nieocieplonym garażu. Zakupiłem prostownik motocyklowy to będę go podładowywał bez wyciągania aku z motocykla. zaleje bak do pełna i będę go odpalał raz na dwa tygodnie. Motor będzie stał na centralnej stopce (czyli koło w górze). Coś pominałem?

 

Nie przepalać :ok:

Aku bezpieczniej wykręcić i wstawić do ciepłego miejsca.

Można skombinować jakąś podpórkę, żeby oba koła były w górze.

Ja jeszcze spryskuję motocykl preparatem Scottoiler FS365  - szczerze każdemu polecam ten środek :ok:  ( emulsja na bazie wody, znakomicie zabezpiecza motocykl przed korozją). Przed pierwszą jazdą należy pamiętać, aby dobrze umyć moto np. na myjni samoobsługowej, bo ten środek pozostawia śliską powłokę, która zmniejsza skuteczność hamulców.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, 1Marek1 napisał:

To będzie pierwsza zima mojego motocykla. Jak się przygotować?

 

Hej, gratulacje z nabytku.

 

Podobnie jak poprzednicy - nie przepalać, bo i po co.

Uzasadnienie - najwięcej "uszkodzeń" w silniku powstaje w momencie startu,

kiedy olej jeszcze nie tryska na el. ruchome, a one już pracują.

Poza tym kład wydechowy nie nagrzeje się prawidłowo.

 

Jeżeli motocykl nie ma alarmu, który pobiera prąd, to nawet IMHO nie trzeba będzie podładowywać.

Zalać paliwa do pełna - też dyskusyjna sprawa w nowych motocyklach.

Reka do góry, kto ma problem z rozruchem kosiarki na wiosnę, kiedy w baku jest zeszłoroczne paliwo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, lessero napisał:

Podobnie jak poprzednicy - nie przepalać, bo i po co.

Uzasadnienie - najwięcej "uszkodzeń" w silniku powstaje w momencie startu,

Kolega zakupił moto sporo przed egzaminem PJ. Odpalał co jakiś czas bez jazdy, na krótko. Gdy pewnego razu chciał się przejechać, honda już nie odpaliła. Skończyło się na wymianie świec. Nie wiem czy tak samo to działa w nowych motocyklach, ta honda jest już chyba pełnoletnia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, lessero napisał:

Reka do góry, kto ma problem z rozruchem kosiarki na wiosnę, kiedy w baku jest zeszłoroczne paliwo

Do kosiarki i do motocykla dolewa się na zimę dodatki do benzyny i nie ma problemu.

 

http://ridermagazine.com/2011/10/06/motorcycle-fuel-stabilizers-and-short-term-storage/

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jestem ze starej szkoły i na zimę wykręcam świece, wlewam po łyżeczce oleju silnikowego do każdego cylindra, przekręcam wałem i po sprawdzeniu świec montuje je spowrotem, aku do domu, moto myję i tyle.

na wiosnę moto lekko zadymi z pierwszego odpalenia i tyle.

Myślę, że metoda jest dobra do moto bez katalizatora

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.10.2017 o 10:19, 1Marek1 napisał:

To będzie pierwsza zima mojego motocykla. Jak się przygotować?

 

Bielizna termoaktywna, grzane manetki, strój zimowy ocieplany + stosowne rękawice, kask pełny (w takim typu JET jest dość... przewiewnie :phi:), kominiarka / "śliniak", ew. pas nerkowy - na początek wystarczy :hehe:

Pamiętam miny ludzi, kiedy utknąłem w korku w Skoczowie 30.12.2012 (niedziela): ludzie w 4oo z nartami na dachach, a tu obok 2oo... :totalszok:rotfl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, romano11 napisał:

 

Bielizna termoaktywna, grzane manetki, strój zimowy ocieplany + stosowne rękawice, kask pełny (w takim typu JET jest dość... przewiewnie :phi:), kominiarka / "śliniak", ew. pas nerkowy - na początek wystarczy :hehe:

Pamiętam miny ludzi, kiedy utknąłem w korku w Skoczowie 30.12.2012 (niedziela): ludzie w 4oo z nartami na dachach, a tu obok 2oo... :totalszok:rotfl

He, he grzane manetki już mam. Sliniak też ale opony wciąż letnie! ;l Pozdrawiam i szerokości!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Masz nowe moto. Jezeli jeszcze daleko do planowanej zmiany oleju to nic nie robisz. Mozesz wyjac aku, jezeli jest taka potrzeba podladowac i odstawic w cieple miejse (nie bedzie kusic by odwiedzac moto w garazu i go "przepalac"). Jezeli blisko do pierwszej wymiany to podjedz do serwisu i niech zrobia przeglad i tyle. W garazu przykryj moto jakims pokrowcem lub duzym przescieradlem by sie nie kurzylo i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, mops napisał:

Masz nowe moto. Jezeli jeszcze daleko do planowanej zmiany oleju to nic nie robisz. Mozesz wyjac aku, jezeli jest taka potrzeba podladowac i odstawic w cieple miejse (nie bedzie kusic by odwiedzac moto w garazu i go "przepalac"). Jezeli blisko do pierwszej wymiany to podjedz do serwisu i niech zrobia przeglad i tyle. W garazu przykryj moto jakims pokrowcem lub duzym przescieradlem by sie nie kurzylo i tyle.

Dzięki za rade. Moto ma przegląd za 400 km (pierwszy przegląd po 1 000 km) co przy dzisiejszej pogodzie zejdzie do wiosny. Pokrowiec mam. Moto jeszcze jeździ, korzystam z ostatnich dni pogody (np. dzisiaj jestem nim w pracy). Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, mops napisał:

Mozesz wyjac aku, jezeli jest taka potrzeba podladowac i odstawic w cieple miejse

A po co w ciepłe miejsce-żeby szybciej się rozładował?

Spokojnie można go zostawić w motocyklu, oczywiście zakładając, że jest naładowany i odłączony od instalacji.

W sumie im zimniej tym lepiej, bo mniejszy prąd samorozładowania i dłuższej można akumulator przechowywać bez doładowywania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, volf6 napisał:

A po co w ciepłe miejsce-żeby szybciej się rozładował?

Spokojnie można go zostawić w motocyklu, oczywiście zakładając, że jest naładowany i odłączony od instalacji.

W sumie im zimniej tym lepiej, bo mniejszy prąd samorozładowania i dłuższej można akumulator przechowywać bez doładowywania.

 "Motor będzie garażował w nieocieplonym garażu."

 

Nie wiem jak bardzo "nieocieplonym" ale ja swój wynoszę do piwnicy w bloku i tam sobie stoi i czeka na wiosnę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, mops napisał:

 "Motor będzie garażował w nieocieplonym garażu."

 

Nie wiem jak bardzo "nieocieplonym" ale ja swój wynoszę do piwnicy w bloku i tam sobie stoi i czeka na wiosnę.

Garaż jest ocieplony tylko styropianem i nie posiada instalacji grzewczej. Dodatkowo codziennie jest otwierany w celu wyjazdu auta. W czasie mrozów temp w środku spada rzadko poniżej -5 C a najczęściej jest około 0.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, mops napisał:

 "Motor będzie garażował w nieocieplonym garażu."

 

Nie wiem jak bardzo "nieocieplonym" ale ja swój wynoszę do piwnicy w bloku i tam sobie stoi i czeka na wiosnę.

No i co z tego, myślisz, ze -5 czy nawet -15°C mu zaszkodzi czy co8]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, HARDTECHNO napisał:

Podpinam się pod wątek...

 

Czy zawsze należy w czasie sezonowania motoru zalać pełen Bąk paliwa? W jakim celu? Ma to jakieś znaczenie? Pytam z ciekawości:hmm:

Cel pełnego baku jest takie żeby woda sie nie skraplała na blasze zbiornika 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i co z tego, myślisz, ze -5 czy nawet -15°C mu zaszkodzi czy co8]
Skąd problemy z akumulatorami na parkingach jak w nocy w okresie zimy temp sporo poniżej 0?

Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mops napisał:

Skąd problemy z akumulatorami na parkingach jak w nocy w okresie zimy temp sporo poniżej 0?
 

Bo zmniejsza się pojemność oraz prąd rozruchowy (reakcje chemiczne zachodzą wolniej), dodatkowo dochodzą większe opory silnika i trudniejszy rozruch.

Tylko jest to stan przejściowy i jak temperatura akumulatora wzrośnie to pojemność wraca

aku.jpg

aku2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie zakładać nowego wątku- chyba pora kończyć sezon. Pojeździłem w sobote i niedziele i na tym chyba koniec. Idą przymrozki, pora umyć moto i pod kołderke. I ciekawostka- chociaż mam je dopiero  niecały miesiąc to nakręciłem 900 km. 8] Chociaż nigdzie specjalnie nie byłem, wszystko wokół komina.;l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11/11/2017 o 04:55, ulik87 napisał:

o kurde, ja cały czas żyłem w przeświadczeniu, że nieużywany akumulator ma lepiej w domu i w zeszłym sezonie zabrałem go do ciepełka. w tym w takim razie chyba sobie daruję i tylko go odłączę :)

to przeswiadczenie pochodiz z czasów kwasowych akumulatorów. motocyklowe w większości to żelówki, bezobsługowe. są odporniejsze na fizyczne czynniki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, 1Marek1 napisał:

Żeby nie zakładać nowego wątku- chyba pora kończyć sezon. Pojeździłem w sobote i niedziele i na tym chyba koniec. Idą przymrozki, pora umyć moto i pod kołderke. I ciekawostka- chociaż mam je dopiero  niecały miesiąc to nakręciłem 900 km. 8] Chociaż nigdzie specjalnie nie byłem, wszystko wokół komina.;l

Ja nie koncze sezonu nawet dzis bo było +10 i super słoneczko przejechałem sie moto. W sumie nie daleko bo ok 20km ale tyle starczy żeby podładowac aku i rozruszac sprzęt.

Czytałem rózne fora i rózne opinie i chyba posłucham tych co nigdy nie zimuja moto. Oczywiście bedzie stało w garażu pod przykryciem ale raz w miesiacu jak bedzie ładna pogoda to sie przejade ok 20km dla relaxu i rozruszania moto :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, jimbo22 napisał:

to przeswiadczenie pochodiz z czasów kwasowych akumulatorów. motocyklowe w większości to żelówki, bezobsługowe. są odporniejsze na fizyczne czynniki...

Pokaż mi te żelówki8]

Jeśli już to AGM i nadal są to akumulatory kwasowe a czy odporniejsze na czynniki fizyczne to sprawa dyskusyjna-na wstrząsy tak ale na głębokie rozładowanie już niekoniecznie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale co mam Ci pokazać? zdjęcie akumulatora? :)

 

z żelówkami przesadziłem - większość nie. nadal są drogie. miałem na myśli bezobsługowość. są szczelniejsze, nie ubywa elektrolitu itp itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, volf6 napisał:

Tak, tego żelowego z motocykla, może być nawet  z Twojego:)

prosz. nie wiem czy dokladnie taki, ale w Inazumie mialem z tej serii. z racji tego ze było modzone z koszem na akumulator - musiałbyc mniejszy i wyzej zamontowany...

 

https://mike.larsson.pl/pl/category/10304030000/search/żelowy/in/all/article/270383/

 

w obecnych mam zwykłe bezobsługowe - bo są w seryjnych koszach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, jimbo22 napisał:

prosz. nie wiem czy dokladnie taki, ale w Inazumie mialem z tej serii. z racji tego ze było modzone z koszem na akumulator - musiałbyc mniejszy i wyzej zamontowany...

 

https://mike.larsson.pl/pl/category/10304030000/search/żelowy/in/all/article/270383/

 

w obecnych mam zwykłe bezobsługowe - bo są w seryjnych koszach.

Link nie działa  (może działa dla zalogowanych) ale z tego co widzę to oni (larsson) akumulatory AGM nazywają żelowymi np. YUASA YTZ12S. 

Do czego zmierzam-w autach/motocyklach zasadniczo nie stosuje się akumulatorów żelowych a to, ze ktoś w ten sposób nazywa akumulatory AGM to nic nic znaczy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, volf6 napisał:

Link nie działa  (może działa dla zalogowanych) ale z tego co widzę to oni (larsson) akumulatory AGM nazywają żelowymi np. YUASA YTZ12S. 

Do czego zmierzam-w autach/motocyklach zasadniczo nie stosuje się akumulatorów żelowych a to, ze ktoś w ten sposób nazywa akumulatory AGM to nic nic znaczy:)

to nie oni. to producent. a im nie wolno kłamać na opakowaniu :)

screenshot-mike.larsson.pl-2017-11-14-20-25-06-860.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące później...

Ja nie dolewam nigdy baku do pełna ale zawsze mam koło połowy, do tego odłączam akumulator i stawiam na stopce, to w zupełności powinno wystarczyć. Po zimie warto również zaopatrzyć się w prostownik jeśli trzymacie go w zimnym pomieszczeniu lub na zewnątrz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.