Skocz do zawartości

1 rok z C2 1.6 122KM VTS


bielaPL

Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, jacob24 napisał:

Za Seja zapłaciłem wcale niedużo, inaczej - musiałem zmienić olej, zrobić klakson w kierze, parę pierdół. Wyszło mnie jakoś ok 5 tysięcy. Fakt, że kupiony po przyjacielsku ale da radę znaleźć za 5-6 fajnego seja Gdyby w podobnej cenie był ten vts pewnie wolałbym vts-a. Ale przykładowo za 10 już nie bym chciał bo sej był moim 3 autem do tzw. funu, dla jaj więc wyposażenie mnie średnio interesowało aczkolwiek miałem 2 poduchy, centralny z pilota, klimę miałem założyć ale stwierdziłem, że bez sensu - cały komplet mam nadal w garażu. 

 

Niskie 8 do setki jak udało się dobrze skomunikować ze skrzynią, inaczej okolice bardziej wysokich 8 ale druga strona medalu - szerokie koła.

 

widzisz kupiłeś zdłubanego seja od znajomego co Ci powiedział co i jak i wiedziałeś jak zrobione, dla takiego laika jak ja kupowanie grzebniętych aut jest bez sensu bo wyjdę na tym jak zabłocki na mydle, sam też nie zrobię bo się nie znam. 10 letnie seje seryjne chodzą w cenie około 6 tys. Więc 10 za VTS nadal uważam za super cenę :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, bielaPL napisał:

widzisz kupiłeś zdłubanego seja od znajomego co Ci powiedział co i jak i wiedziałeś jak zrobione, dla takiego laika jak ja kupowanie grzebniętych aut jest bez sensu bo wyjdę na tym jak zabłocki na mydle, sam też nie zrobię bo się nie znam. 10 letnie seje seryjne chodzą w cenie około 6 tys. Więc 10 za VTS nadal uważam za super cenę :).

 

Problemem tego C2 VTS sa osiągi na poziomie Skody Fabii 1.0 TSI ;]  Miałem C4 VTS przez 6 lat i tam tez było slabo...

Krecenie silnika do czerwonego pola jest fajne na początku, później irytuje bo niestety w trasie jest glosno.

Jak w PL nie było dużo autostrad to az tak to nie przeszkadzalo, ale po trasie do Gdanska huczało jeszcze przez 2-3h ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Problemem tego C2 VTS sa osiągi na poziomie Skody Fabii 1.0 TSI ;]  Miałem C4 VTS przez 6 lat i tam tez było slabo...

Krecenie silnika do czerwonego pola jest fajne na początku, później irytuje bo niestety w trasie jest glosno.

Jak w PL nie było dużo autostrad to az tak to nie przeszkadzalo, ale po trasie do Gdanska huczało jeszcze przez 2-3h ;)

nie no, szybszy niż 1.0 110KM w fabii, do trasy to fakt nie nadaje się, to był idealny samochód do roboty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, bielaPL napisał:

widzisz kupiłeś zdłubanego seja od znajomego co Ci powiedział co i jak i wiedziałeś jak zrobione, dla takiego laika jak ja kupowanie grzebniętych aut jest bez sensu bo wyjdę na tym jak zabłocki na mydle, sam też nie zrobię bo się nie znam. 10 letnie seje seryjne chodzą w cenie około 6 tys. Więc 10 za VTS nadal uważam za super cenę :).

W momencie jak kupowałem było kilka 16v w Polsce. Ceny podobne tylko odległość. Za 10 to czasami można i ładne turbo znaleźć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, bielaPL napisał:

nie no, szybszy niż 1.0 110KM w fabii, do trasy to fakt nie nadaje się, to był idealny samochód do roboty

Nie będzie raczej szybszy. Zerknij na osiągi Fabii. Sprint do setki różnica 0.5 sek. Tsi będzie "sprawne" od prawie samego dołu, 16v musisz kręcić pod czerwone pole. Dlatego żeby sejem wykręcić te niskie 8 to trzeba było się przyłożyć jak do egzaminu:-) kolejna kwestia to spalanie, kręcąc pod czerwone swoje "łyknie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Lato8 napisał:

Jak ktoś ma 8-10tyś zł to nie patrzy na fabie TSI bo ona jest poza zasięgiem cenowym.

 

 

 

 

zgadza się, to było raczej suche porównanie. Gdybym miał 8-10 tys. na tzw. jedyne auto to raczej coś praktycznego co można później bez większych problemów ew. odsprzedać. Jeżeli zabawka to każdy już wybiera indywidualnie. Ja mam nadzieję, że trafi mi się jeszcze fajny Sej, najlepiej "uturbiony"  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadza się, to było raczej suche porównanie. Gdybym miał 8-10 tys. na tzw. jedyne auto to raczej coś praktycznego co można później bez większych problemów ew. odsprzedać. Jeżeli zabawka to każdy już wybiera indywidualnie. Ja mam nadzieję, że trafi mi się jeszcze fajny Sej, najlepiej "uturbiony"  
Gość co kupił miał 23 lata i to jego jedyne auto. Chce je na dłużej i lubi szybciej jeździć. Upalal ostatnio lanosa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.