Skocz do zawartości

rondo - do znawców przepisów


esjot

Rekomendowane odpowiedzi

Przechwytywanie.JPG.ee697d7f3c203cd836687d32f34759ca.JPG

 

Jest sobie takie rondo

 

Pierwszeństwo mają samochody będące na rondzie i OK

ale

 

Przechwytywanie1a.jpg.d87736942130df2ca2d92de2090a259c.jpg

 

Co w takiej sytuacji:

samochód 2 jedzie w górę (na zdjęciu) ma znak ustąp pierwszeństwa

samochód 1 zjeżdża z ronda

 

i teraz:

samochód 2 ma znak ustąp pierwszeństwa, ale na jego pasie nie ma nikogo.

Samochód 1 jest już na rondzie i chce jechać (na tym zdjęciu) w górę

Dla mnie dopóki samochód 1 nie da migacza to samochód 2 może spokojnie wjeżdżać na rondo (jego pas jest wolny) - czy mam rację?

Czy dla samochodu 1 manewr ten to jest zmiana pasa ruchu, czy wyjazd z ronda? A więc jeśli samochód 2 przekroczył linię zatrzymania nim samochód 2 włączył migacz, to ma pierwszeństwo?

Pytam, bo na tym rondzie obserwuję dość często zawahania kierowców (na szczęście nie wypadki)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli w rzeczywistości jest takie oznakowanie poziome (znaczy, że go nie ma), to ten jadący po rondzie ma pierwszeństwo.

Jeśli jest wymalowane wyraźnie coś, co by sugerowało np. zmianę pasa ruchu, to już można by się zastanawiać, przynajmniej akademicko :hehe: bo zaraz znowu kłótnie będą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, kiziuk napisał:

Jeśli w rzeczywistości jest takie oznakowanie poziome (znaczy, że go nie ma), to ten jadący po rondzie ma pierwszeństwo.

Jeśli jest wymalowane wyraźnie coś, co by sugerowało np. zmianę pasa ruchu, to już można by się zastanawiać, przynajmniej akademicko :hehe: bo zaraz znowu kłótnie będą.

 

Jest wymalowana linia przerywana przecież. Choć dość starta, ale jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, grogi napisał:

Jest wymalowana linia przerywana przecież. Choć dość starta, ale jest.

Bardzo lubię takie poziomy szarości. Załóżmy, że jest.

Wyjeżdżam za linię P-13 i już jestem na rondzie. I już mam pierwszeństwo przed żółtym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, kiziuk napisał:

Bardzo lubię takie poziomy szarości. Załóżmy, że jest.

Wyjeżdżam za linię P-13 i już jestem na rondzie. I już mam pierwszeństwo przed żółtym.

 

Jeżeli już JESTEŚ na rondzie pojazdem 2, to masz pierwszeństwo, oczywiście. Ale wjeżdżając na rondo nie, a zauważ, linia jest przerywana z lewej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, wladmar napisał:

Ale wjeżdżając na rondo nie, a zauważ, linia jest przerywana z lewej strony.

Ale to zależy od trajektorii ruchu pojazdu 1. Jeśli będzie jechać kwadratowo przy prawej krawędzi, to tak. Ale jeśli będzie jechać "normalnie", to spotkanie nastąpi na "stycznej ronda" i wówczas pojazd 1 dokonuje zmiany pasa ruchu przecinając tą niby-namalowaną linię.

 

EDIT: a jeszcze, żeby było ciekawiej, to w zasadzie można by uznać, że skoro nie ma namalowanych znaków poziomych, to występują pasy ruchu nienamalowane i koncentryczne zewnętrzne koło ronda nakłada się na prawy pas dla wjeżdżających, w związku z czym koleś jadący po wewnętrznej i tak dokonuje zmiany pasa ruchu i musi ustąpić temu, który jest po prawej :phi:
Problem jest tylko taki, że tą interpretację ciężko będzie udowodnić :]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, kiziuk napisał:

Ale to zależy od trajektorii ruchu pojazdu 1. Jeśli będzie jechać kwadratowo przy prawej krawędzi, to tak. Ale jeśli będzie jechać "normalnie", to spotkanie nastąpi na "stycznej ronda" i wówczas pojazd 1 dokonuje zmiany pasa ruchu przecinając tą niby-namalowaną linię.

 

Jeżeli pojazd 1 sygnalizuje zmianę pasa (zjeżdża z ronda), a pojazd 2 jest przed linią zatrzymania, to 1 ma pierwszeństwo. Jeżeli pojazd 2 jest już na rondzie (za linią zatrzymania), a pojazd 1 zaczyna manewr zmiany pasa, to oczywiście 1 ustępuje, bo pojazd 2 jest już na rondzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, wladmar napisał:

Jeżeli pojazd 1 sygnalizuje zmianę pasa (zjeżdża z ronda), a pojazd 2 jest przed linią zatrzymania, to 1 ma pierwszeństwo. Jeżeli pojazd 2 jest już na rondzie (za linią zatrzymania), a pojazd 1 zaczyna manewr zmiany pasa, to oczywiście 1 ustępuje, bo pojazd 2 jest już na rondzie.

Zgoda. Ja tylko wskazuję, że pierwszeństwo formalnie zależy od wielu czynników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, kiziuk napisał:

Zgoda. Ja tylko wskazuję, że pierwszeństwo formalnie zależy od wielu czynników.

 

Nie, wcale nie od wielu. Sprawa jest prosta. Wjeżdżając na rondo ma puścić wszystkich na rondzie. Będąc już na rondzie ma pierwszeństwo. W sytuacji jak na obrazku 2 jest PRZED rondem, więc puszcza zmieniającego pas 1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, wladmar napisał:

Nie, wcale nie od wielu.

Wielu dlatego, że należy wziąć pod uwagę oznakowanie pionowe, poziome i dodatkowo położenie pojazdów.

Natomiast w praktyce i tak ten jadący po rondzie - jakby nie jechał - i tak będzie uważał, że ma pierwszeństwo. Dlatego IMHO kanalizacja ruchu jest istotna.

 

Cytuj

W sytuacji jak na obrazku 2 jest PRZED rondem, więc puszcza zmieniającego pas 1.

Zakładając podobne prędkości, tam w ogóle do kolizji nie dojdzie i 1 pojedzie pierwszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, kiziuk napisał:

Wielu dlatego, że należy wziąć pod uwagę oznakowanie pionowe, poziome i dodatkowo położenie pojazdów.

 

No na tym polega kierowanie pojazdem i dlatego obowiązkowy jest kurs dla kandydatów na kierowców gdzie omawia się takie przypadki i zdaje się egzamin państwowy na prawo jazdy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, wladmar napisał:

gdzie omawia się takie przypadki

Dawno na kursie nie byłem :hehe: ale tego typu przypadki to raczej już na wykładach dla kandydatów na stopień doktora kierowania pojazdem ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, wladmar napisał:

Nie przesadzaj, zwykłe rondo ;)

Dlatego, idąc po najmniejszej linii oporu, ja bym tam raczej stosował szczególną ostrożność i zaniechanie, bo w praktyce będzie szybciej i taniej ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, kiziuk napisał:

Dlatego, idąc po najmniejszej linii oporu, ja bym tam raczej stosował szczególną ostrożność i zaniechanie, bo w praktyce będzie szybciej i taniej ;]

 

Szczególna ostrożność jest wymagana przez KD podczas przejazdu przez skrzyżowanie (a rondo jest skrzyżowaniem), więc powinno się ją stosować :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie uczono, że w takie sytuacji należy ustapić pierwszeństwa pojazdowi znajdującemu się na rondzie. Nie pamiętam, żeby w przepisach mowa była o zajmowaniu sobie pasa bo akurat jest wolny. Co nie znaczy, że mam rację, bo pewnie zaraz znajdzie się ktoś kto odkryje nową interpretację znanego od lat przepisu i będzie kolejny wątek dyskusyjny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wladmar napisał:

 

Jeżeli pojazd 1 sygnalizuje zmianę pasa (zjeżdża z ronda), a pojazd 2 jest przed linią zatrzymania, to 1 ma pierwszeństwo. Jeżeli pojazd 2 jest już na rondzie (za linią zatrzymania), a pojazd 1 zaczyna manewr zmiany pasa, to oczywiście 1 ustępuje, bo pojazd 2 jest już na rondzie.

Czyli, dla przykładu, codziennie rano spotykają się na tym rondzie kierujący 1 i 2. Dwójka zawsze zwalnia, ustępuje jedynce i jadą sobie dalej. Pewnego dnia dwójka nie wyhamowuje bo było ślisko i wali w jedynkę. Jedynka też nie jest w stanie wyhamować, bo przecież było ślisko i nie zapobiega nagłej sytuacji w jakiej się znalazła. W tym momencie dwójka zaczyna tłumaczenie, że skoro była ju na rondzie, za linią zatrzymania, to ma pierwszeństwo. Tak to wygląda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Igorek napisał:

Czyli, dla przykładu, codziennie rano spotykają się na tym rondzie kierujący 1 i 2. Dwójka zawsze zwalnia, ustępuje jedynce i jadą sobie dalej. Pewnego dnia dwójka nie wyhamowuje bo było ślisko i wali w jedynkę. Jedynka też nie jest w stanie wyhamować, bo przecież było ślisko i nie zapobiega nagłej sytuacji w jakiej się znalazła. W tym momencie dwójka zaczyna tłumaczenie, że skoro była ju na rondzie, za linią zatrzymania, to ma pierwszeństwo. Tak to wygląda?

Oczywiście,  że nie tak! Dwójka w takim przypadku po prostu wymusiła pierwszeństwo i nieważne dlaczego. To tak samo jak wymusisz pierwszeństwo na drodze podporządkowanej bo myślisz, że zdążysz albo jest ślisko. Ten na głównej nie wyhamuje i uderzy w tył. Wina tego, kto wymusił i nieważne ze był już na skrzyżowaniu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, wladmar napisał:

Oczywiście,  że nie tak! Dwójka w takim przypadku po prostu wymusiła pierwszeństwo i nieważne dlaczego. To tak samo jak wymusisz pierwszeństwo na drodze podporządkowanej bo myślisz, że zdążysz albo jest ślisko. Ten na głównej nie wyhamuje i uderzy w tył. Wina tego, kto wymusił i nieważne ze był już na skrzyżowaniu. 

To w jakiej sytuacji nie trzeba ustąpić jedynce? Pytam o sytuację, gdy dwójka widzi, że ta jedynka jest i ma pierwszeństwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Igorek napisał:

To w jakiej sytuacji nie trzeba ustąpić jedynce? Pytam o sytuację, gdy dwójka widzi, że ta jedynka jest i ma pierwszeństwo.

 

Oczywiście, mamy sytuację jak na obrazku, czyli 1 jest na rondzie, 2 przed rondem i podejmuje decyzję co robić. Nie trzeba ustępować, jeżeli:

1. Jeżeli jedynka porusza się lewym pasem i nie ma włączonego kierunkowskazu, czyli kontynuuje jazdę pasem wewnętrznym, a 2 chce jechać zewnętrznym. Oczywiście, stosujemy zasadę ograniczonego zaufania!

2. Jeżeli jedynka sygnalizuje zamiar zmiany pasa, ale jest na tyle daleko i jedzie wolno, że 2 nie wymuszając pierwszeństwa może wjechać na rondo i kontynuować jazdę prawym pasem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, wladmar napisał:

 

Oczywiście, mamy sytuację jak na obrazku, czyli 1 jest na rondzie, 2 przed rondem i podejmuje decyzję co robić. Nie trzeba ustępować, jeżeli:

1. Jeżeli jedynka porusza się lewym pasem i nie ma włączonego kierunkowskazu, czyli kontynuuje jazdę pasem wewnętrznym, a 2 chce jechać zewnętrznym.

2. Jeżeli jedynka sygnalizuje zamiar zmiany pasa, ale jest na tyle daleko i jedzie wolno, że 2 nie wymuszając pierwszeństwa może wjechać na rondo i kontynuować jazdę prawym pasem.

1. Poleganie na kierunkowskazach pojazdu mającego pierwszeństwo nie jest rozsądne, w przypadku kolizji dobrze wiemy czyja będzie wina za spowodowanie kolizji.

2. Jeżeli 2 nie wymuszając pierwszeństwa może wjechać na rondo to nie spełnia to warunku o jaki pytałem: gdy dwójka widzi jedynkę, która ma pierwszeństwo

Nie chcę brnąć w dyskusję, chcę tylko zauwazyć, że dwójka ma ustąpić jedynce i debatowanie nad tym w jakich okolicznościach nie musi, nie ma sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, esjot napisał:

więc jeśli samochód 2 przekroczył linię zatrzymania nim samochód 2 włączył migacz, to ma pierwszeństwo?

Zależy kto w kogo wjedzie. Jeśli 2 walnie w tył 1 to 1 miał pierwszeństwo.

Jeśli 1 walnie w bok 2 to 2 miał pierwszeństwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Igorek napisał:

1. Poleganie na kierunkowskazach pojazdu mającego pierwszeństwo nie jest rozsądne, w przypadku kolizji dobrze wiemy czyja będzie wina za spowodowanie kolizji.

 

Oczywiście, dodałem wyżej wzmiankę o ograniczonym zaufaniu.

1 minutę temu, Igorek napisał:

2. Jeżeli 2 nie wymuszając pierwszeństwa może wjechać na rondo to nie spełnia to warunku o jaki pytałem: gdy dwójka widzi jedynkę, która ma pierwszeństwo

 

No poniekąd spełnia - 1 ma pierwszeństwo, ale możemy wykonać manewr nie wymuszając pierwszeństwa.

1 minutę temu, Igorek napisał:

Nie chcę brnąć w dyskusję, chcę tylko zauwazyć, że dwójka ma ustąpić jedynce i debatowanie nad tym w jakich okolicznościach nie musi, nie ma sensu.

 

Oczywiście i napisałem to wyżej. Zapytałeś o sytuację gdy 2 nie wyhamuje i odpowiedziałem, że nic nie zmienia fakt, że już byłaby na rondzie. Wymuszenie to wymuszenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, wladmar napisał:

 

Oczywiście, dodałem wyżej wzmiankę o ograniczonym zaufaniu.

 

No poniekąd spełnia - 1 ma pierwszeństwo, ale możemy wykonać manewr nie wymuszając pierwszeństwa.

 

Oczywiście i napisałem to wyżej. Zapytałeś o sytuację gdy 2 nie wyhamuje i odpowiedziałem, że nic nie zmienia fakt, że już byłaby na rondzie. Wymuszenie to wymuszenie.

Czy uważasz, że można zaniechać ustępowania pierwszeństwa na podstawie obserwowania sygnalizacji pojazdu z pierwszeństwem, która to sugeruje, że nie powinno dojść do kolizji? I co na to PoRD?

I jak poniekąd spełnia? 1 jedzie i będzie zjeżdżał (takie jest założenie autora wątku). 2 chciałby się wciąć. Jak 2 może wykonać manewr nie wymuszając pierwszeństwa? Przypomnę, że rozmawiamy o sytuacji nakreślonej przez autora wątku i nie brnijmy w gdybania "co by było gdyby..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Igorek napisał:

Czy uważasz, że można zaniechać ustępowania pierwszeństwa na podstawie obserwowania sygnalizacji pojazdu z pierwszeństwem, która to sugeruje, że nie powinno dojść do kolizji? I co na to PoRD?

 

Nie, nie uważam. W praktyce natomiast tak robisz, obserwując przeciwnika.

 

22 minuty temu, Igorek napisał:

I jak poniekąd spełnia? 1 jedzie i będzie zjeżdżał (takie jest założenie autora wątku). 2 chciałby się wciąć. Jak 2 może wykonać manewr nie wymuszając pierwszeństwa? Przypomnę, że rozmawiamy o sytuacji nakreślonej przez autora wątku i nie brnijmy w gdybania "co by było gdyby..."

 

W sytuacji nakreślonej przez autora nie może. No chyba że mamy pewność, że wepchniemy się nie zmuszając 1 do hamowania ani zmiany kierunku ruchu. Po prostu jedzie na tyle wolno, że spokojnie zdążymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, wladmar napisał:

 

Nie, nie uważam. W praktyce natomiast tak robisz, obserwując przeciwnika.

 

 

W sytuacji nakreślonej przez autora nie może. No chyba że mamy pewność, że wepchniemy się nie zmuszając 1 do hamowania ani zmiany kierunku ruchu. Po prostu jedzie na tyle wolno, że spokojnie zdążymy.

Czy możemy już uznać, że dwójka należy dać pierwszeństwo jedynce? To co się dzieje realnie to się dzieje ale interesuje nas stan prawny.

Znowu podajesz przykład gdzie nie dochodzi do wymuszenia pierwszeństwa bo jak jedzie na tyle wolno, że spokojnie zdążymy, to nie ma szans na wymuszenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Igorek napisał:

Czy możemy już uznać, że dwójka należy dać pierwszeństwo jedynce? To co się dzieje realnie to się dzieje ale interesuje nas stan prawny.

Znowu podajesz przykład gdzie nie dochodzi do wymuszenia pierwszeństwa bo jak jedzie na tyle wolno, że spokojnie zdążymy, to nie ma szans na wymuszenie.

 

Przecież napisałem już wyżej parę razy kto ma pierwszeństwo w sytuacji z obrazka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, wladmar napisał:

 

Jeżeli pojazd 1 sygnalizuje zmianę pasa (zjeżdża z ronda), a pojazd 2 jest przed linią zatrzymania, to 1 ma pierwszeństwo. Jeżeli pojazd 2 jest już na rondzie (za linią zatrzymania), a pojazd 1 zaczyna manewr zmiany pasa, to oczywiście 1 ustępuje, bo pojazd 2 jest już na rondzie.

 

S jeżeli zrobią to równocześnie? :hmm:

To chyba mamy dzwona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, futrzak napisał:

 

To jakiś horror, tutaj lepszy widok:

zawiercie_rondo.png.30867b15de2e42444dee36a5bdba5656.png

 

Jakie można mieć wątpliwości? 

 Znaki pionowe po obu stronach jezdni są dobrze widoczne i jasno informują jak ma zachować się 2-ka, czyli bezwzględnie przepuścić 1-kę. Czasem dobrze jest zajrzeć do kodeksu i przypomnieć sobie co nieco ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MACIEJU napisał:

Czasem dobrze jest zajrzeć do kodeksu i przypomnieć sobie co nieco ;)

A które przepisy dotyczące pierwszeństwa są ważniejsze i dlaczego? ;) 

EDIT: zakładam, że wszelkie oznakowanie tam naniesione jest dobrze widoczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj bezpośrednio za linią zatrzymania jest pas, na który może wjechać jadący po rondzie, więc sytuacja jest prosta - trzeba ustąpić jadącemu po rondzie nawet, gdy zmienia pas.

Gdy natomiast już się wjedzie na rondo, a jadący wcześniej zmienia pas, to nie ma wtedy pierwszeństwa.

 

Tego typu konstrukcje są o tyle nieintuicyjne, że ustąpić trzeba jadąc nadal swoim pasem.

Rozmalowanie pasów, gdzie prawy dla "2" się kończy i "2" musi wjechać przekraczając okrężną linię wyznaczającą granicę ronda, rozwiałoby wszelkie wątpliwości.

 

Gorzej jest, gdy nie ma znaku C-12 - wtedy generalnie się uznaje, że jadący swoim pasem ma pierwszeństwo, czyli zupełnie inaczej niż w tej sytuacji. Bo jeżeli go nie ma, to na jakim odcinku musiałby ustępować?

Przykład:

Połączenie pasa z dwoma innym pasami

Czyli znak ronda C-12 decyduje o tym, jak interpretować pierwszeństwo ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zacytuję stary wątek:

tylko tam rondo jest wieksze, ale dylemat podobny

niestety nie doszedłem do ostatecznych wniosków

zarząd dróg zmienił malowanie około kwartał po moim mailu do nich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, kiziuk napisał:

I teraz jest lepiej, czy tak samo "jasno"? :phi:

jest trochę lepiej - poszli po najmniejszej linii oporu - wymazali część oznakowania poziomego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.12.2017 o 23:37, wladmar napisał:

 

Co mają zrobić jednocześnie? 

Sytuacja na tym rondzie nie jest taka oczywista jak sugerujesz. Np. widzisz samochód na rondzie, jedzie bez migacza. Spokojnie wjeżdżasz jak dwójka. Za chwilę w ciebie uderza powiedzmy w twój tył. Czyja wina?  Sytuacja podobna do tej z powyższego zdjęcia. Który ma pierwszeństwo czerwony czy czarny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, muchenz napisał:

Sytuacja na tym rondzie nie jest taka oczywista jak sugerujesz. Np. widzisz samochód na rondzie, jedzie bez migacza. Spokojnie wjeżdżasz jak dwójka. Za chwilę w ciebie uderza powiedzmy w twój tył. Czyja wina?  Sytuacja podobna do tej z powyższego zdjęcia. Który ma pierwszeństwo czerwony czy czarny?

 

Pierwszeństwo ma ten, kto jest na rondzie. 1 była już na rondzie kiedy 2 jeszcze nie? Tak? Wina 2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku kolizji w miejscu, gdzie jest przerywana linia pomiędzy pasami oba będą na rondzie, 1 winny, bo zmieniał pas na zajęty przez 2.

Gdy 2 wjeżdżał na rondo, nie musiał ustępować 1 - jest tam spora rozbiegówka za linią zatrzymania (z trójkątami na jezdni).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, rwIcIk napisał:

W przypadku kolizji w miejscu, gdzie jest przerywana linia pomiędzy pasami oba będą na rondzie, 1 winny, bo zmieniał pas na zajęty przez 2.

Gdy 2 wjeżdżał na rondo, nie musiał ustępować 1 - jest tam spora rozbiegówka za linią zatrzymania (z trójkątami na jezdni).

 

 

Istotne jest położenie pojazdów przed rozpoczęciem manewrów. Jeżeli 1 był już na rondzie, kiedy 2 tylko się do niego zbliżał, to 1 ma pierwszeństwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, wladmar napisał:

Istotne jest położenie pojazdów przed rozpoczęciem manewrów. Jeżeli 1 był już na rondzie, kiedy 2 tylko się do niego zbliżał, to 1 ma pierwszeństwo.

To teraz sobie wyobraź większe rondo, na którym jest korek i które całe jest zapchane. Ciekawe, kto ze stojących na rondzie ogarnie, któremu ma ustępować a któremu nie, bo był przed nimi lub po nich na rondzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Polarny napisał:

To teraz sobie wyobraź większe rondo, na którym jest korek i które całe jest zapchane. Ciekawe, kto ze stojących na rondzie ogarnie, któremu ma ustępować a któremu nie, bo był przed nimi lub po nich na rondzie.

 

Nie kombinuj. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rondo z założenia powinno zmuszać do mocnego zmniejszenia prędkości przy wjeżdżaniu na nie. A takie głupawe rozwiązania jak w temacie prowadzą potem do kłopotów, bo niby wjeżdżam na rondo, ale po prostej drodze i w sumie wychodzi na to, że jadę cały czas jednym, swoim pasem, wiec można wjechać na rondo bardzo szybko. A to już o krok od kolizji przy zjeżdżaniu i zostaje debatowanie kto miał pierwszeństwo, kto zjeżdżał a kto jechał swoim pasem.

Podobna sytuacja jest na rondzie w Wodzisławiu Śląskim obok Mc'donalds. Jeden z czterech prawoskrętów jest zrobiony tak, że cały czas jedzie się swoim pasem. Zaraz za rondem jest stacja benzynowa i skręt do sklepu, więc sporo aut zjeżdżających z ronda zaraz skręca w prawo, ale tam jest pas do prawoskrętu, który trzeba przeciąć.... Niby na pasie do prawoskrętu stoi znak ustąp pierwszeństwa, ale na dobra sprawę jak się dojedzie do miejsca, gdzie jest kontakt z innymi użytkownikami drogi, to nie ma to już znaczenia, bo każdy jedzie swoim pasem.

No i tak wyjeżdżający z prawoskrętu z podporządkowanej uwielbiają się nim ścigać ze zjeżdżającymi z ronda, a zjeżdżający czasem uważają, ze mają pierwszeństwo przed tymi jadącymi prawoskrętem i zajeżdżają im drogę.

W obu przypadkach uważam, że malowanie poziome powinno zostać zmienione i jasno wyjaśniać, że auta jadące w tych przypadkach prawym pasem, powinny ustępować drogi zjeżdżającym z ronda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.