Skocz do zawartości

Poranne dmuchanko, statystyki kontroli.


Kovic

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś wracając z pracy, przed godziną 18 trafiłem na akcję trzeźwość.
Mocno zdziwiony; gdyż człowiek spodziewa się raczej kontroli rano, zacząłem się zastanawiać jak wyglądają statystyki kontroli trzeźwości w naszym pięknym kraju. 
 

Żeby nie było - bardzo mi się takie kontrole podobają, szczególnie te po południowe - nie nastawione na panów z 0.3 promila. 

 

Dlaczego statystyki ? czy 

Rocznie przejeżdżam po Polsce około 80 kkm. 

Poruszam się Poniedziałek - Piątek ( oczywiście czasem weekendy).

Rano ruszam między 7:30  a 8:30.

Mieszkam w Olsztynie (miasto więc wyjeżdżając pokonuję wylotówki)   - często startuję z Kujawsko- Pomorskiego, Pomorskiego, Podlaskiego. 

Rocznie "dmucham" około dwóch razy.

 

W 2017 - dwa razy. 

W 2016 ( z tego co pamiętam) raz. 

 

Jak to się ma do Was ? 
Interesuje mnie stosunek ilości kilometrów pokonywanych rocznie w stosunku do miejsca zamieszkania. 

 

Czy cała Polska tak wygląda?

Może podobne statystyki są u Was ? 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Kovic napisał:

Jak to się ma do Was ? 
Interesuje mnie stosunek ilości kilometrów pokonywanych rocznie w stosunku do miejsca zamieszkania. 

 

Przez 18 lat I jakies 350kkm kontrolowali mnie 3 razy. Raz wieczorem, raz rano przed robota I kiedys jeszcze w dzien 1 listopada.

Natomiast jak byla akcja trzezwosc to zawsze stali w tym samym miejscu w mojej okolicy i kontrolowanie glownie busy.

Ja od dluzszego czasu mam swoj alkomat I jak cos wiecej wypije to nie wsiadam bez dmuchania ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie wystarczyło zmienić trasę i dmuchanie sie skończyło 

a było ze kilka razy w miesiącu dmuchnąłem 

oczywiscie poniedziałek 7:00 wjazd do miasta

 

raz dmuchnalem dwa razy w tym samym miejscu - jadąc po i wracając 

 

Obecnie robię ok 4-5kkm miesiąc 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdynia, rocznie 20 kkm, mieszkam na obrzeżach przy obwodnicy Trójmiasta, pracuję 15 km dalej na innym końcu miasta, dojazd do ekspresówki 2 km i praktycznie do samej pracy na szybko bez korków. W tym roku, co dziwne, ani jednej kontroli, w 2016r jedna kontrola rutynowa i jedno szybkie dmuchanie na skrzyżowaniu, 2015r nie zliczę, bo rutynowych kontroli miałem około 10 w samej Gdyni i dodatkowo 2 szybkie dmuchania. W 2014r ze dwie rutynówki. Kontrolowany występ był 1 w ostatnich 3 latach, operatorem kamery była Insignia na krajowej drodze, a w rolach głównych ja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o rutynową kontrolę trzeźwości to przez prawie 30 lat i 1,5mln. km. miałem mniej niż 10 razy. Nie policzę juz dokładnie ale było to na tyle mało, że pamiętam dokładnie kontrole z ostatnich 10 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez kilkanaście lat nic (20-25kkm/rok).

Jak w 2014 zamieszkalem na 2 końcu Białegostoku niż robota i dojeżdżać do niej wewnętrzna obwodnica miasta to z ranca posypały się dość często.

Przestałem dojeżdżać do roboty to i kontrole ustały.

Raz dmuchałem w alko po środku niczego, na nędznej drodze w środku głuszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przez naście lat za kółkiem i przejechaniu nastu kilometrów dmuchałem może z pięć razy :) , dobrze że są takie akcje ale torche tego mało :) , no dobra na inny temat bo chciałem się pochwalić :) ale nigdy nie dostałem mandatu od niebieskich :) jeden mandat z fotoradaru z krzaków 200 zł i tyle , rzadko jadę zgodnie z przepisami :) chyba  że jest korek :):):) , żona mówi że jak kiedyś zapłacę to  mi w buty pójdzie :) tyle dziękuję

 

Fatal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem gdzie wyj jeździcie ale ja jadąc z Chorzowa do Katowic dmuchałem trzy razy jadąc tylko do pracy. Teraz poruszając się po Chorzowie mam miejsca gdzie 2-3 razy tygodniowo dmucham zdarza się że  kręcąc się wokół terenów należących do mojego pracodawcy policja kiwa na mnie juz ręką hahaha więc nie narzekajcie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie rekord był podobnie jak u @RABIN trasa 8km (dojazd do pracy) i trzykrotna kontrola na niej, a poza tamtym przypadkiem to takie kontrole przytrafiają mi się kilka razy do roku zazwyczaj rano, choć raz czy dwa razy były późnym wieczorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od 12 lat sporo jeżdżę - bywało i ponad 60k km, ostatnie 5 lat po ok. 40k km. Dmuchałem w tym czasie rutynowo chyba 3 razy, z czego raz na weekendzie. Dodatkowo 3 razy w trakcie kolizji które miałem, za każdym z nie mojej winy. Więc za dużo generalnie ich nie ma.

 

Ale jestem stanowczo na TAK takim kontrolom :ok: Zawsze i wszędzie i o każdej porze. Niech łapią idiotów za kółkiem i na 2 kółkach :czacha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejechałem jakieś 250-300 kkm przez ponad 20 lat i nie dmuchałem w alkomat ani razu. Tylko 2 razy zostałem zatrzymany do kontroli i było to w ciągu ostatnich 3 lat.

Czyli prawdopodobieństwo kontroli jest bliskie zera. I pewnie dlatego tak wielu ludzi decyduje się na jazdę po pijaku, niesprawnym autem, albo bez uprawnień.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Kovic napisał:

Jak to się ma do Was ? 
Interesuje mnie stosunek ilości kilometrów pokonywanych rocznie w stosunku do miejsca zamieszkania. 

 

Czy cała Polska tak wygląda?

Może podobne statystyki są u Was ? 

Robię jakieś 40 kkm rocznie głównie po Małopolsce. I jak nie było "trzeźwych poranków" to prawie wcale nie zdarzyło mi się "dmuchać". Odkąd są trzeźwe poranki dmuchanie z rana lub informacja na CB o tym, że akcja jest prowadzona zdarza raz na  miesiąc lub dwa. Wychodzi jakieś 6 "dmuchań" w roku. Czasem  ze względu na obraną trasę ze wsi do miasta i z mniejszego miasta do miasta wojewódzkiego zdarzało mi się "dmuchać" dwa razy w ciągu jednego poranka. :) Natomiast zorganizowana trzy lub cztery lata temu pierwszy i jak na razie ostatni raz akcja zbiorowego dmuchania na  wszystkich wjazdach i zjazdach z A4 od strony zachodniej poskutkowała złapaniem jeśli dobrze pamiętam 3 nietrzeźwych(wczorajszych) kierowców w zakresie do 0.5%% na skontrolowanych jak sama policja wtedy przyznała ponad 10 000  kierujących w ciągu około godziny przez wszystkie patrole...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez ostatnie 15lat spiro może z 5 razy, zwykle o poranku ale raz trafilo mi się okolo 16. Zwykłe kontrole w tym czasie może ze 3 razy, +2 mandaty za ~+20 :skromny:
A dzisiaj juz ze3x bym sie na suszarkę nadział 8]
klaptapatap

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawko od 11 lat

Przejechane mocno ponad 300 kkm

Trasy i miasto  50/50, miasto głównie Opole

 

Dmuchałem 1 raz przy zwykłej kontroli drogowej jakieś 6-7 lat temu

drugi raz podczas kolizji 5 lat temu

 

Akcji trzeźwość nigdy nie uświadczyłem a jeżdżę często w porach szczytu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w 2016 spokojnie z 30 razy

rekordem byl jeden dzien:

raz w moim miescie, raz na wjezdzie na rondo na a1 na zjezdzie z tego samego ronda i przy wjezdzie juz na sama autostrade;l (wszystko na odcinku mysle 500m)  i pozniej raz w Gliwicach :D

w 2017 z 10 razy ale zmienilem prace i krece sie glownie po Katowicach, raz dmuchalem 100m od domu :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawko prawie 11 lat, robię z 15-20kkm rocznie.

 

Dmuchałem raz po południu w sobotę ze 3 lata temu, o dziwo na bocznej drodze była akcja.

Miałem jedną kontrolę i raz na suszarkę mnie złapali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś wracając z pracy, przed godziną 18 trafiłem na akcję trzeźwość.
Mocno zdziwiony; gdyż człowiek spodziewa się raczej kontroli rano, zacząłem się zastanawiać jak wyglądają statystyki kontroli trzeźwości w naszym pięknym kraju. 
 
Żeby nie było - bardzo mi się takie kontrole podobają, szczególnie te po południowe - nie nastawione na panów z 0.3 promila. 
 
Dlaczego statystyki ? czy 
Rocznie przejeżdżam po Polsce około 80 kkm. 
Poruszam się Poniedziałek - Piątek ( oczywiście czasem weekendy).
Rano ruszam między 7:30  a 8:30.
Mieszkam w Olsztynie (miasto więc wyjeżdżając pokonuję wylotówki)   - często startuję z Kujawsko- Pomorskiego, Pomorskiego, Podlaskiego. 

Rocznie "dmucham" około dwóch razy.
 
W 2017 - dwa razy. 
W 2016 ( z tego co pamiętam) raz. 
 
Jak to się ma do Was ? 
Interesuje mnie stosunek ilości kilometrów pokonywanych rocznie w stosunku do miejsca zamieszkania. 
 
Czy cała Polska tak wygląda?
Może podobne statystyki są u Was ? 
 
 
 
Stalowa Wola. Wjazd na strefę ( zakłady pracy) średnio raz w miesiącu.

Wysłane z mojego HAMMER_ENERGY przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś wracając z pracy, przed godziną 18 trafiłem na akcję trzeźwość.
Mocno zdziwiony; gdyż człowiek spodziewa się raczej kontroli rano, zacząłem się zastanawiać jak wyglądają statystyki kontroli trzeźwości w naszym pięknym kraju. 
 
Żeby nie było - bardzo mi się takie kontrole podobają, szczególnie te po południowe - nie nastawione na panów z 0.3 promila. 
 
Dlaczego statystyki ? czy 
Rocznie przejeżdżam po Polsce około 80 kkm. 
Poruszam się Poniedziałek - Piątek ( oczywiście czasem weekendy).
Rano ruszam między 7:30  a 8:30.
Mieszkam w Olsztynie (miasto więc wyjeżdżając pokonuję wylotówki)   - często startuję z Kujawsko- Pomorskiego, Pomorskiego, Podlaskiego. 

Rocznie "dmucham" około dwóch razy.
 
W 2017 - dwa razy. 
W 2016 ( z tego co pamiętam) raz. 
 
Jak to się ma do Was ? 
Interesuje mnie stosunek ilości kilometrów pokonywanych rocznie w stosunku do miejsca zamieszkania. 
 
Czy cała Polska tak wygląda?
Może podobne statystyki są u Was ? 
 
 
 
Zalezy w jakich okolicach sie krecisz jak to trasy to kontroli na dmuchanko male, kolega co dojezdza do pracy z Bytomia do Myslowic praktycznie co tydzien dmucha, kolezanka z Katowic w jeden dzien miala 3 kontrole dmuchania :)

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.12.2017 o 21:46, Kovic napisał:

Dziś wracając z pracy, przed godziną 18 trafiłem na akcję trzeźwość.
Mocno zdziwiony; gdyż człowiek spodziewa się raczej kontroli rano, zacząłem się zastanawiać jak wyglądają statystyki kontroli trzeźwości w naszym pięknym kraju. 
 

Żeby nie było - bardzo mi się takie kontrole podobają, szczególnie te po południowe - nie nastawione na panów z 0.3 promila. 

 

Dlaczego statystyki ? czy 

Rocznie przejeżdżam po Polsce około 80 kkm. 

Poruszam się Poniedziałek - Piątek ( oczywiście czasem weekendy).

Rano ruszam między 7:30  a 8:30.

Mieszkam w Olsztynie (miasto więc wyjeżdżając pokonuję wylotówki)   - często startuję z Kujawsko- Pomorskiego, Pomorskiego, Podlaskiego. 

Rocznie "dmucham" około dwóch razy.

 

W 2017 - dwa razy. 

W 2016 ( z tego co pamiętam) raz. 

 

Jak to się ma do Was ? 
Interesuje mnie stosunek ilości kilometrów pokonywanych rocznie w stosunku do miejsca zamieszkania. 

 

Czy cała Polska tak wygląda?

Może podobne statystyki są u Was ? 

 

 

 

ok 100-120 kkm rocznie. Ostatnio dmuchałem w 2014.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Maciej__ napisał:

 

Osobowka tyle robisz? 8]

Wychodzisz czasem z auta? ;)

Zazwyczaj wsiadam do auta o 8 i wysiadam o 16;]

Dzisiaj mam do zrobienia jakieś 350 km - ze Szklarskiej poręby do domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PJ mam 20 lat i dmuchałem chyba 4 razy: raz w gdzieś około 2009, potem w ciągu kwartału jak był szczyt "trzeźwych poranków" 3 razy chyba w 2013.

Potem lokalni policjanci przestali robić tego typu akcje, jak sie okazało że nie ma jasnej podstawy prawnej

 

z moich obserwacji wynika, że policja polowała na mężczyzn jadących nastoletnimi samochodami na lokalnych rejestracjach

i byłem swiadkiem 'złapania' kierowcy ciągnika z promilami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Hołduję zasadzie : kierowco ! piłeś-nie jedż, nie piłeś-napij się, pojedziesz kiedy indziej. @wujekcybul 0,3- niemowlak ma więcej w ;) sobie. Trudno mówić o statystyce, łatwiej o trzeżwym poranku. 35-lat jako kierowca, przejechane kilometry ? (skończyła mi się matematyka ) dmuchałem setki razy. Weż tu oblicz? Ale ,, dmuchanko,, lubię o każdej porze ;] .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W całej karierze (PJ od 1997 roku) dmuchałem 5 razy, z czego:

- 1 raz stłuczka z mojej winy gdzieś w 2002 roku

- 3 razy  tym roku na akcji trzeźwość o poranku, wszystkie 3 dmuchania w tej samej okolicy (2 razy  dokładnie tym samym miejscu, 1 raz jakieś 500 m dalej dlatego że padło, więc stanęli pod wiaduktem) i z parotygodniowym odstępem czasowym

- 1 raz w tym roku na Węgrzech - akcja trzeźwość wieczorem na wyjeździe z plaży

Od kilku lat robię 12-15 tys km/rok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.12.2017 o 20:56, blue_ napisał:

jeżdżąc samochodem, dmuchałem kilkanaście razy

ale jadąc koparko-ładowarką, praktycznie nie ma dnia żebym nie dmuchał. nawet jak nie stoją, tylko przypadkiem gdzieś jadą, to wyprzedzają, kogut i zjazd na pobocze.

 

Nie dziwię się po pewniej akcji - do sąsiada znajomego przyjechała koparka do prac ziemnych. jakieś kilkanaście km.

Kierowca wypadł z "szoferki" i musiał się przespać parę godzin, żeby zacząć kontaktować. 8]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.12.2017 o 08:54, Elephant napisał:

Ale jestem stanowczo na TAK takim kontrolom :ok: Zawsze i wszędzie i o każdej porze. Niech łapią idiotów za kółkiem i na 2 kółkach :czacha:

 

Jest tylko jeden "mały" problem - ustawiają się głownie na wlotówkach do miasta i dmuchają każdego zatrzymując ruch.

Z Młodymi do szkoły wyjeżdżam ok. 7:30 - na spokojnie (10-12 min dojazdu do szkoły).

Jak jest "trzeźwy poranek" - na ostatnią chwilę, ew. się spóźniają. :P

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Pyrekcb napisał:

 

Jest tylko jeden "mały" problem - ustawiają się głownie na wlotówkach do miasta i dmuchają każdego zatrzymując ruch.

Z Młodymi do szkoły wyjeżdżam ok. 7:30 - na spokojnie (10-12 min dojazdu do szkoły).

Jak jest "trzeźwy poranek" - na ostatnią chwilę, ew. się spóźniają. :P

 

Lepiej tak, niż jakiś 'wczorajszy' miałby spowodować wypadek i nie dojechałbyś z juniorami do szkoły :czacha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Elephant napisał:

Lepiej tak, niż jakiś 'wczorajszy' miałby spowodować wypadek i nie dojechałbyś z juniorami do szkoły

 

Ej no - nie uprawiaj demagogii. :nono:

Statystyki są bezlitosne - "trzeźwe poranki" wyłapują w znakomitej większości "wczorajszych", którzy to jeżdżą wyjątkowo defensywnie.

A ja nie zamierzam wstawać codziennie powiedzmy pół godziny wcześniej, by mieć zapas na dmuchanie (a przedtem na stanie w korku). :P

Jak mieszkałem w W-wie problem praktycznie mnie nie dotyczył.

Niestety, bo wyprowadzce poza wbijam się do W-wy codziennie i problem z tym jest.

.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Pyrekcb napisał:

 

Ej no - nie uprawiaj demagogii. :nono:

 

Jaka demagogia ?? Osoba po spożyciu alkoholu czy po godzinie czy po 12 godzinach (w zależności od ilości) ma obniżoną koncentrację, motorykę, itd...... Ja jestem za eliminowaniem ich, nawet kosztem wydłużenia czasu dojazdu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Elephant napisał:

Jaka demagogia ?? Osoba po spożyciu alkoholu czy po godzinie czy po 12 godzinach (w zależności od ilości) ma obniżoną koncentrację, motorykę, itd...... Ja jestem za eliminowaniem ich, nawet kosztem wydłużenia czasu dojazdu.

 

Czyli ktos kto ma 0,4 w Pl jest bardziej niebezpieczny niz ktos kto ma 0,4 we Wloszech ? :hehe:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Elephant napisał:

Jaka demagogia ?? Osoba po spożyciu alkoholu czy po godzinie czy po 12 godzinach (w zależności od ilości) ma obniżoną koncentrację, motorykę, itd...... Ja jestem za eliminowaniem ich, nawet kosztem wydłużenia czasu dojazdu.

 

Bo widocznie Ciebie to nie dotyczy.

Ja wolałbym nie wydłużać swojego czasu dojazdu dla statystyk potrzebnych politykom. :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Elephant napisał:

Jaka demagogia ?? Osoba po spożyciu alkoholu czy po godzinie czy po 12 godzinach (w zależności od ilości) ma obniżoną koncentrację, motorykę, itd...... Ja jestem za eliminowaniem ich, nawet kosztem wydłużenia czasu dojazdu.

 

Oczywiscie ze demagogia i nabijanie statystyk 

W Grecji piłem piwo i legalnie  jechałem z rodzinka do domu

w PL jestem pijakiem i morderca robiąc to samo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Czyli ktos kto ma 0,4 w Pl jest bardziej niebezpieczny niz ktos kto ma 0,4 we Wloszech ? :hehe:

 

Jest tak samo niebezpieczny. Identycznie jak w Czechach czy na Węgrzech gdzie limit wynosi 0. Zresztą co mają inne kraje za znaczenie ?? W PL mamy 0,2%% i przestrzegajmy tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Pyrekcb napisał:

 

Bo widocznie Ciebie to nie dotyczy.

Ja wolałbym nie wydłużać swojego czasu dojazdu dla statystyk potrzebnych politykom. :ok:

8 lat mieszkałem na Tarchominie i akcje dmuchania na Modlińskiej nad kanałkiem mijałem dość często. Zazwyczaj spowolnienie nie trwało dłużej niż 3-5 minut. Ja chyba ani razu tam nie dmuchałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przez 27 lat raz dmuchałem w akcji trzeźwość. Chyba zaniżam statystyki. A w latach 2002-2008 codziennie jeździłem z miasta do miasta (60 km od siebie) nie dmuchałem ani razu.

Wysłane z mojego NEM-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Elephant napisał:

Jest tak samo niebezpieczny. Identycznie jak w Czechach czy na Węgrzech gdzie limit wynosi 0. Zresztą co mają inne kraje za znaczenie ?? W PL mamy 0,2%% i przestrzegajmy tego.

 

nie dyskutujemy o przestrzeganiu, bo wiadomo że przepis jest i trzeba się dostosować

dyskusja jest raczej czy ilość pary która idzie żeby napędzić machinę pod nazwą "trzeźwe poranki" itp. jest adekwatna do zagrożeń i efektow

może lepiej gdyby ten radiowóz pojawił się na niebezpiecznym przejściu, skrzyżowaniu, odcinku drogi ?

dziś w dobie janosikow i innych cb zaraz info idzie w eter i ludzie jadą wolniej i uważniej 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
nie dyskutujemy o przestrzeganiu, bo wiadomo że przepis jest i trzeba się dostosować
dyskusja jest raczej czy ilość pary która idzie żeby napędzić machinę pod nazwą "trzeźwe poranki" itp. jest adekwatna do zagrożeń i efektow
może lepiej gdyby ten radiowóz pojawił się na niebezpiecznym przejściu, skrzyżowaniu, odcinku drogi ?
dziś w dobie janosikow i innych cb zaraz info idzie w eter i ludzie jadą wolniej i uważniej 
 

W Pl jest wiecej kontroli trzezwosci niz we wszystkich pozostalych krajach UE razem wzietych.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, bergerac napisał:


W Pl jest wiecej kontroli trzezwosci niz we wszystkich pozostalych krajach UE razem wzietych.

 

Znajomy Wloch potrafil wypic dobrze ponad 1 litr wina i spokojnie wracal autem do domu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Koonrad napisał:

Oczywiscie ze demagogia i nabijanie statystyk 

W Grecji piłem piwo i legalnie  jechałem z rodzinka do domu

w PL jestem pijakiem i morderca robiąc to samo

 

Niestety prawda. To nic, że w EU jesteśmy na szarym końcu statystyk w zakresie pijanych sprawców (3 miejsce od końca?), to nic, że policja nie reaguje na zachowania urągające bezpieczeństwu ruchu i współżyciu społecznemu, ale klakierów od trzeźwych poranków mamy sporo i do tego z argumentacją, że to poprawia bezpieczeństwo :facepalm:

 

9 godzin temu, bergerac napisał:

W Pl jest wiecej kontroli trzezwosci niz we wszystkich pozostalych krajach UE razem wzietych.

 

Możliwe, ale nasi nie nauczyli się do tej pory robić tego w sensowny sposób, nie wspominając o tym, że przy obecnym stanie prawny, takie badanie "porankowe" niestety jest niezgodne z obowiązującymi przepisami. 

 

9 godzin temu, bergerac napisał:

 

5 godzin temu, wujekcybul napisał:

Niestety ale poranne dmuchania to tylko nabijanie statystyk.

 

 

Od lat o tym piszę, z całą pewnością Lucyfer też.  Ja czekam, aż policja zacznie reagować na to co się dziej ana drogach, a nie bawić się w "trzeźwe" poranki. Szczytem już było ustawienie się patrolu motocyklowego na krętej dojazdówce i regularne robienie korka po horyzont.  Takie patrole nie są od tego, a utrudnianie życia społeczeństwu jednak nie jest zbyt sensowne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, futrzak napisał:

 

Od lat o tym piszę, z całą pewnością Lucyfer też.  Ja czekam, aż policja zacznie reagować na to co się dziej ana drogach, a nie bawić się w "trzeźwe" poranki. Szczytem już było ustawienie się patrolu motocyklowego na krętej dojazdówce i regularne robienie korka po horyzont.  Takie patrole nie są od tego, a utrudnianie życia społeczeństwu jednak nie jest zbyt sensowne. 

 

na kontrole czasem mają ciekawe miejsca, kilka razy spotkałem kontrole w tym miejscu

https://www.google.pl/maps/@50.050439,20.2101973,3a,75y,133.75h,86.95t/data=!3m6!1e1!3m4!1s7k6El2ZUhUX9f-yzs4PpsQ!2e0!7i13312!8i6656

stoją na końcu mostu nad Wisłą, łuk pionowy, most bywa oblodzony ... ale poprawiają bezpieczeństwo ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Koonrad napisał:

na kontrole czasem mają ciekawe miejsca, kilka razy spotkałem kontrole w tym miejscu

https://www.google.pl/maps/@50.050439,20.2101973,3a,75y,133.75h,86.95t/data=!3m6!1e1!3m4!1s7k6El2ZUhUX9f-yzs4PpsQ!2e0!7i13312!8i6656

stoją na końcu mostu nad Wisłą, łuk pionowy, most bywa oblodzony ... ale poprawiają bezpieczeństwo ;)

 

Nie chce mi się tego komentować. PJ mam z czasów, gdzie w PL "rondo" nie miało pierwszeństwa, kilometrów trochę robię i sporo już zrobiłem, wiele rzeczy widziałem, ale to co  się dzieje w PL, urąga zasadom elementarnej logiki w kontekście działań mających na celu poprawienie bezpieczeństwa.  Kierowców się nie nadzoruje, pełna dowolność, wrzask jak kogoś złapią czy "nakablują", bo zadzwonili czy materiał z rejestratora ktoś wysłał. Policja nie interweniuje nawet jak na ich oczach ludzie popełniają dość poważne wykroczenia. Później się dziwić, że mamy takie statystyki wypadkowości, ale przecież tylu pijanych się niby łapie i jakie to podobno daje efekty :facepalm:  Efekty, pojechałem w piątek do domu pralkę naprawić - jeden poważny wypadek na autostradzie (A1), znaki postawione, służby pracują, dwa pasy do zwężenia + dostawiony zakaz wyprzedzania - nie, przecież on niektórych nie obowiązuje. W sobotę w mieście młotek by mnie skasował, bo "ustąp pierwszeństwa" to nie istnieje, a w drodze powrotnej na autostradzie dwa wypadki (A2) i gdyby rejestrator nie zwariował to bym pokazał co ludzie potrafią wyczyniać w takim korku i pewnie bym wysłał gdzie trzeba, bo już miałem dość - na mopie kilka kilometrów wcześniej nie mogłem nawet się zatrzymać by skorzystać z toalety, bo był na gęsto zastawiony ciężarówkami - jedna nawet cofała na wjeździe i wracała na autostradę.

 

W sumie - nic nowego :( 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Rocznie 50- 60 tysięcy po PL , SK i CZ
Do pracy mam ok 400 km
W tym roku ZERO dmuchania w 2016 dmuchalem RAZ
W latach 2013 - 15 też ZERO

wytaptane z S8
Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja podsumuję wyjazd świąteczny i akcję policji.

Piątek wieczorek trasa Warszawa-Radom-Zwoleń-Stalowa Wola - zero policji.

Drugi dzień świąt wyjazd z rana Stalowa Wola-Rzeszów-Niepołomice - zero policji.

Drugi dzień świąt popołudnie trasa NIepołomice-Słomniki-Kielce-Warszawa - tylko wyjechałem z Niepołomic i dmuchanie :milicja: Pan policjant zatrzymywał wszystkich i dmuchanie na dwa kierunki. Swoją drogą fajne mają jakieś nowe testery - tylko chuch w ciągu dosłownie pół sekundy i do widzenia z ust policjanta. Poza tym na trasie chyba z 5-6 patroli z suszarkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Elephant napisał:

To i ja podsumuję wyjazd świąteczny i akcję policji.

Piątek wieczorek trasa Warszawa-Radom-Zwoleń-Stalowa Wola - zero policji.

Drugi dzień świąt wyjazd z rana Stalowa Wola-Rzeszów-Niepołomice - zero policji.

Drugi dzień świąt popołudnie trasa NIepołomice-Słomniki-Kielce-Warszawa - tylko wyjechałem z Niepołomic i dmuchanie :milicja: Pan policjant zatrzymywał wszystkich i dmuchanie na dwa kierunki. Swoją drogą fajne mają jakieś nowe testery - tylko chuch w ciągu dosłownie pół sekundy i do widzenia z ust policjanta. Poza tym na trasie chyba z 5-6 patroli z suszarkami.

To moje podsumowanie jest takie: 

W Wigilię trasa Lublin-Warszawa po drodze nie widziałem żadnego patrolu policji, wczoraj trasa Warszawa-Lublin , jeden jedyny raz ujrzałem Kijankę stojącą na bombach zaraz za za wlotem z Wału na Siekierkach, tak po trasie też było czysto. 

Aż się zastanawiałem jak oni te statystyki wyrabiają ;] ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.