Skocz do zawartości

uczciwy komis/handlarz


angrius

Rekomendowane odpowiedzi

znacie uczciwe komisy/handlarzy samochodów powiedzmy w promieniu do 200km od Gliwic? Wiem ze słowo uczciwy i handlarz nie pasują do siebie ale może akurat...
Ja nie dziele komisow/handlarzy na uczciwych / nieuczciwych tylko na uszukujacych mniej lub bardziej :]


Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, button napisał:

Komis/nadlarz i uczciwość nie idą w parze.

Jak najbardziej mogą iść. Ale wtedy nie ma szans, żeby to było główne źródło dochodu handlarza. A jeszcze zaraz się okaże, że autor wątku szuka w cenie rynkowej to wtedy już w ogóle życzyć powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oraz Auto Luna z Alwerni oni sprowadzili moja Lale z oryginalnym przebiegiem 87kkm a miala 9lat... warto jechac pogadac, znam przypadek co po pol roku od kupna oddali kolesiowi kase za auto bo padla pompa paliwa w dieslu i koles nie chcial auta, aby nie psuc renomy wzieli je na plac i na drugi dzien sprzedali :)

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, angrius napisał:

znacie uczciwe komisy/handlarzy

 

niezmiennie na myśl przychodzi mi scena z filmu (alternatywy4 :hmm:) i dialog w temacie zakupionej syrenki jeśli dobrze pamiętam;

 

-sprzedawca zapewniał mnie , że to bdb samochód, to bardzo uczciwy człowiek

- tak tak, teraz się tacy zdarzają

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, stepien2 napisał:

A jaki segment lub marki Cię interesują?

raczej D typu kombii. C5 mk3, mondeo mk4, laguna 3. Tylko z ASB. Ogólnie ciężko jest cokolwiek znalezc od osób prywatnych. Kazdy model ma tez swoje wady i zalety. Kwota 30-32 tys niby nie mała ale ciężko jest. W c5 Pb boje się ze nie bede zadowolony z dynamiki (4 AT) chociaż najbardziej nadaje sie pod lpg. Z kolei diesela troche sie obawiam do miasta, aczkolwiek na forum cytrynki w wiekszosci sa glosy ze nie ma problemu. Zas jak umocze z dieselem to pojde z torbami bardziej niz w Pb.

W mondeo niby średnio nadaje sie do lpg, ale juz jest 6 biegowa skrzynia, laguna niby najbardziej jakby odpowiada ale znalezc taka od prywatnego to sztuka. Czasem się zastanawiam czy nie kupic jakiegoś starszego za 20tys i w razie czego wpakować te 5-10 tys by bylo na cacy. Ale wtedy zas mysle sobie ze bede mial 13-14 latka jak teraz tylko ze z AT... Kurde jak mialem tylko 10 tys na auto 3 lata temu bylo o wiele łatwiej:hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, angrius napisał:

raczej D typu kombii. C5 mk3, mondeo mk4, laguna 3. Tylko z ASB. Ogólnie ciężko jest cokolwiek znalezc od osób prywatnych. Kazdy model ma tez swoje wady i zalety. Kwota 30-32 tys niby nie mała ale ciężko jest. W c5 Pb boje się ze nie bede zadowolony z dynamiki (4 AT) chociaż najbardziej nadaje sie pod lpg. Z kolei diesela troche sie obawiam do miasta, aczkolwiek na forum cytrynki w wiekszosci sa glosy ze nie ma problemu. Zas jak umocze z dieselem to pojde z torbami bardziej niz w Pb.

W mondeo niby średnio nadaje sie do lpg, ale juz jest 6 biegowa skrzynia, laguna niby najbardziej jakby odpowiada ale znalezc taka od prywatnego to sztuka. Czasem się zastanawiam czy nie kupic jakiegoś starszego za 20tys i w razie czego wpakować te 5-10 tys by bylo na cacy. Ale wtedy zas mysle sobie ze bede mial 13-14 latka jak teraz tylko ze z AT... Kurde jak mialem tylko 10 tys na auto 3 lata temu bylo o wiele łatwiej:hehe:

 

Dokładnie to samo przechodzę teraz. Doszedłem do wniosku że łatwiej kupić za 15kpln a resztę przeznaczyć na eksploatację, już mi koledzy na MK wytłumaczyli, słusznie zresztą, że akurat w tym przedziale cenowym/rocznikowym był mega popyt na diesle, kupienie Pb z automatem graniczy z cudem, a już na pewno nie ma w czym wybierać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znacie uczciwe komisy/handlarzy samochodów powiedzmy w promieniu do 200km od Gliwic? Wiem ze słowo uczciwy i handlarz nie pasują do siebie ale może akurat...
Akcent Ustroń, kupowałem tam auto, generalnie chyba mogę polecić.

Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, angrius napisał:

raczej D typu kombii. C5 mk3, mondeo mk4, laguna 3. Tylko z ASB. Ogólnie ciężko jest cokolwiek znalezc od osób prywatnych. Kazdy model ma tez swoje wady i zalety. Kwota 30-32 tys niby nie mała ale ciężko jest. W c5 Pb boje się ze nie bede zadowolony z dynamiki (4 AT) chociaż najbardziej nadaje sie pod lpg. Z kolei diesela troche sie obawiam do miasta, aczkolwiek na forum cytrynki w wiekszosci sa glosy ze nie ma problemu. Zas jak umocze z dieselem to pojde z torbami bardziej niz w Pb.

W mondeo niby średnio nadaje sie do lpg, ale juz jest 6 biegowa skrzynia, laguna niby najbardziej jakby odpowiada ale znalezc taka od prywatnego to sztuka. Czasem się zastanawiam czy nie kupic jakiegoś starszego za 20tys i w razie czego wpakować te 5-10 tys by bylo na cacy. Ale wtedy zas mysle sobie ze bede mial 13-14 latka jak teraz tylko ze z AT... Kurde jak mialem tylko 10 tys na auto 3 lata temu bylo o wiele łatwiej:hehe:

 

segment D to niestety ciężko znaleźć po pierwszym właścicielu z polskiego salonu, bo osoby prywatne kupują raczej tańsze auta. Jedynie po flotach i leasingach, ale to znowu będą raczej młodsze i droższe auta niż Twój budżet. Z takimi wymaganiami faktycznie największy wybór będziesz miał w sprowadzonych perełkach w komisach. Ja bym się nie zastanawiał czy handlarz jest uczciwy czy nie (tak samo sprzedawca prywatny może nie być uczciwy), tylko dokładnie sprawdzał auta i tyle. Najpierw czy papiery się zgadzają. Od razu omijać z daleka takich oferujących umowy na Niemca. Właścicielem ma być sprzedawca i koniec. Znam człowieka, który prowadzi komis. On auta normalnie kupuje na siebie, opłaca wszystkie akcyzy, tłumaczenia i inne rzeczy. Kupujący od niego dostaje komplet papierów, sam robi jedynie badanie techniczne i rejestruje samochód. I to jest imho pierwsza sprawa. A druga to stan auta. Nie słuchać sprzedawcy, oglądać, sprawdzać, jechać z kimś kto się zna, brać do warsztatu, przetrzepać. Jak każde inne używane auto. Jak będzie technicznie dobre i papiery się będą zgadzać, to nie ma znaczenia kto sprzedaje

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, angrius napisał:

znacie uczciwe komisy/handlarzy samochodów powiedzmy w promieniu do 200km od Gliwic? Wiem ze słowo uczciwy i handlarz nie pasują do siebie ale może akurat...

 

 

https://trade-lux.otomoto.pl/

 

polecany na zafira klub i na bezwypadkowe

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Wojtas_BB napisał:

tu jeszcze https://carmat.otomoto.pl/, ale oni mają tylko ople.

 

Nie abym się czepiał, ale każde po prostu ocieka plakiem,

a jedna meriva do zdjęcia nie ma nawet naplompanego koła... :)

 

@angrius

 

Co do samochodów sprowadzanych:

mam kolegę który ciągnie auta z Niemiec.

 

Samochody bierze z komisów przysalonowych, nie z "placów".

Nie jest to jakąś wielką zaletą, ale na pewno wpływa na cenę - nie jest ona atrakcyjna.

Ceny takich aut stoją przeważnie więcej jak tych krajowych.

Można łatwo zweryfikować cenę auta w Niemczech np na Mobile.de

 

Co do uczciwości kolegi - nie myśl, ze on się jakoś szczególnie przykłada do zakupu.

Sprawdza numery, jak jeździ, jak silnik pracuje i na lawetę.

 

On wychodzi z założenia, że "jego kontakty" w salonach nie wepchnęły by go na wielką minę.

W odróżnieniu od placów - tam, jak twierdzi, jest loteria.

 

https://autohausbierun.otomoto.pl/

 

Mam kontakt z 5 autami kupionymi u niego - jeżdżą dalej [ja, jego teściowie, dwóch jego sąsiadów, jego szwagier]

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia ‎31‎.‎12‎.‎2017 o 17:56, angrius napisał:
Dnia ‎31‎.‎12‎.‎2017 o 17:56, angrius napisał:
Dnia ‎31‎.‎12‎.‎2017 o 19:19, button napisał:

Komis/nadlarz i uczciwość nie idą w parze. Po moich doświadczeniach warto szukać od pierwssego, prywatnego właściciela. Być może jeszcze z sieci dealerskich gdzie można nabyć używki

znacie uczciwe komisy/handlarzy samochodów powiedzmy w promieniu do 200km od Gliwic? Wiem ze słowo uczciwy i handlarz nie pasują do siebie ale może akurat...

znacie uczciwe komisy/handlarzy samochodów powiedzmy w promieniu do 200km od Gliwic? Wiem ze słowo uczciwy i handlarz nie pasują do siebie ale może akurat...

 

owszem sa tacy...

kupowałem tak swego czasu lacettiego zostawiając fabie, bez jakiegoś czarowania o aucie i bez ceregieli handlarzy...

ot wziolem auto i było wsio ok, po kilku dniach pomimo ze nie musial zadzwonil ze zapomnial ze do auta ma jeszcze opony zimowe które mogę sobie zabrać. (gościu handlowal tylko autami z polskich salonow)...

handlarz z okolic chrzanowa ale namiarow nie pamiętam....

 

co do komisow przysalonowych które ponoc daja wieksza gwarancje zakupu - ostatnio szukałem auta dla ojca wybor padl na swifta bedacego w ofercie komisu przysalonowego suzuki...

z opisu i gwarancji ustnych sprzedającego auto bezwypadkowe, niemalowane itd. itp. caly czas serwisowane, 1 wlasciciel...

po prośbie która była delikatnie spychana na drugi tor podczas rozmowy o sprawdzenie w historii serwisowej auta w bazie suzuki, wreszcie udało się ja zweryfikowac: auto po L-ce, wymieniany prog z nadkolem, malowanie boku i przedniego zderzaka. maglownice i dość sporo innych nienormowych elementow...

po tej lekturze i wymianie spojrzeń ze sprzedającym już raczej nie namawial tylko z rumieńcem grzecznie podziekowal.

 

 

ostatecznie kupiliśmy auto w mekce handlarzy czyli komisie na mysłowickiej giełdzie samochodowej - całkiem przyzwoite auto bez dziwnej historii.

 

nie ma reguly, po prostu trzeba szukac...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Igorek napisał:

Jak najbardziej mogą iść. Ale wtedy nie ma szans, żeby to było główne źródło dochodu handlarza. A jeszcze zaraz się okaże, że autor wątku szuka w cenie rynkowej to wtedy już w ogóle życzyć powodzenia

 

 

co nazywasz cena rynkowa??

bo cena rynkowa to cena handlarza która zazwyczaj jest identyczna jak od prywatnego gościa...

a ze handlarz placi mniej temu kto zostawia w komis auto to inna kwestia.

zrodlem dochodu handlarza jest ilość sprzedanych aut czyli obrot oraz zbicie ceny zakupu maksymalnie ile to możliwe, obecnie wiekszosc ludzi woli puscic auto do handlarza albo zostawić w rozliczeniu zamiast bawic się w użeranie z ludzmi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, draco40 napisał:

 

 

co nazywasz cena rynkowa??

bo cena rynkowa to cena handlarza która zazwyczaj jest identyczna jak od prywatnego gościa...

a ze handlarz placi mniej temu kto zostawia w komis auto to inna kwestia.

zrodlem dochodu handlarza jest ilość sprzedanych aut czyli obrot oraz zbicie ceny zakupu maksymalnie ile to możliwe, obecnie wiekszosc ludzi woli puscic auto do handlarza albo zostawić w rozliczeniu zamiast bawic się w użeranie z ludzmi

Miałem na myśli cenę za jaką dane samochody "chodzą". 

W idealnym świecie źródłem dochodu jest to co piszesz. Niestety w realu źródło dochodu to różnica pomiędzy zakupem i sprzedażą gdzie niska cena zakupu może wynikać ze zużycia, wad i innych czynników, które przed sprzedażą cudownie zanikają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Da sie znalezc uczciwego handlarza. Ostatnio 3 auta kupilem od handlarza i kazde jest wporzadku bez sciemy

Wszystkie z okolic Gliwic ;p

 

Edytowane przez SebeKK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, angrius napisał:

a konkretnie gdzie?

Gliwice, Rybnik, Czestochowa ;p

 

moge na Prv puscic zeby nie robic reklam no i to sa moje odczucia

Edytowane przez SebeKK
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, lessero napisał:

On wychodzi z założenia, że "jego kontakty" w salonach nie wepchnęły by go na wielką minę.

W odróżnieniu od placów - tam, jak twierdzi, jest loteria.

 

https://autohausbierun.otomoto.pl/

 

Mam kontakt z 5 autami kupionymi u niego - jeżdżą dalej [ja, jego teściowie, dwóch jego sąsiadów, jego szwagier]

 

 

 

Mozna sie na Ciebie powolać kilka fur ma ktore mnie interesuja :)

Napisz PRV :)

Dziekuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, wilu napisał:

 

niezmiennie na myśl przychodzi mi scena z filmu (alternatywy4 :hmm:) i dialog w temacie zakupionej syrenki jeśli dobrze pamiętam;

 

-sprzedawca zapewniał mnie , że to bdb samochód, to bardzo uczciwy człowiek

- tak tak, teraz się tacy zdarzają

To jednak nie była Syrenka tylko IFA P70 czy jak nazywają ja w wikipedii AWZ P70

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 1.01.2018 o 18:38, lessero napisał:

Nie abym się czepiał, ale każde po prostu ocieka plakiem,

Jak 95% samochodów sprzedawanych przez handlarzy i osoby prywatne - czepiasz się ;]

 

Nie będę bronić i reklamować, nie kupowałem tam, ale jest/była taka strona kolesi z BB, którzy zajmowali się amatorsko sprawdzaniem samochodów przed zakupem, jak się dało nagrywali wszystko. Tam zawsze pozwalali im robić z autami co chcieli (mierniki lakieru, komputery itp.) jak auto nie miało tablic, nawet im lawetą zawieźli auto na SKP. Wszystko co było w ogłoszeniach i w słowach sprzedającego się potwierdzało - przebiegi ewentualne historie malowaniowe lub nie. Tak było jeszcze jakieś 2-3 lata temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma znaczenia od kogo się kupuje. Ważne kto samochodem jeździł i jak dbał.

W komisach są takie same samochody jak od osób prywatnych czy innych dealerów. Różnica jest taka, że w komisie samochód jest przygotowany do sprzedaży (kompleksowe mycie, renowacja lakieru, usunięcie wgniotek, itp).

Problemem są kupujący którzy kupując samochód używany wierzą, że kupują samochód nowy i w idealnym stanie, a potem płaczą, że ktoś ich oszukał bo się coś zepsuło lub miał jakąś wadę której nie zauważył przy kupnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 31.12.2017 o 19:19, button napisał:

Komis/nadlarz i uczciwość nie idą w parze. Po moich doświadczeniach warto szukać od pierwssego, prywatnego właściciela. Być może jeszcze z sieci dealerskich gdzie można nabyć używki

Tam robia takie same wałki jak u handlarzy z komisów.. w koncu to tez komisy. Byc moze odsetek jest mniejszy, ale gdy moja siostra szukala auta to salon Hyundaia klamal w zywe oczy ze auto nie bylo robione, nie bylo bite ...... to nic ze ramki rejestracji byly z lakierni ktora akurat nalezy do znajomego ktory potwierdzil ze auto mialo szkode na ponad 20tys  :facepalm: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 31.12.2017 o 17:56, angrius napisał:

znacie uczciwe komisy/handlarzy samochodów powiedzmy w promieniu do 200km od Gliwic? Wiem ze słowo uczciwy i handlarz nie pasują do siebie ale może akurat...

 

Znalazłem jeden komis, w którym w sumie ściemy większej nie zanotowałem. Auta w zdecydowanej większości były ogarnięte (wszystkie miały dobre opony, hamulce - w większości nowe tarcze i klocki, wymienione oleje itp.) i poza pojedynczymi przypadkami nie miały napraw blacharsko-lakierniczych (nie liczę spraw "archiwalnych" - np. lakierowania błotnika 4 lata przed sprowadzeniem auta do Polski). Właściciel jest mechanikiem, ma warsztat (sąsiadujący z komisem - a właściwie mały komis sąsiaduje z warsztatem), większość samochodów sprowadza z wadami mechanicznymi, które usuwa. Jak sam powiedział - "tam mam warsztat, tu mam dwie ręce, które potrafią naprawiać - to mam za darmo, za blacharkę musiałbym płacić komuś".

 

Komis w Libiążu - z tego, co pamiętam mają jeszcze jakiś drugi współpracujący z nimi w zachodniej Polsce i w razie potrzeby potrafią auto swoją lawetą przerzucić z drugiego komisu.

 

Mi oferowali Kia Rio z nowymi hamulcami, nowym akumulatorem (na gwarancji), alternatorem po regeneracji (na gwarancji) i nowymi olejami, rozrządem itp. (też gwarancja...). Auto było totalnie bezwypadkowe, sprowadzane było z Niemiec po uszkodzeniu rozrządu oraz Astrę H - 1,4 benzyna, stan naprawdę bardzo, bardzo dobry, zauważony przeze mnie minimalny wyciek oleju miał być przed sfinalizowaniem transakcji usunięty. Gdyby nie decyzja teściowej o zmianie auta, kupiłbym tę Astrę, ale żonie trafił się Fusion w cenie pakietu startowego, więc grzechem było nie skorzystać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojciec kupił u nich 3lata temu, a swoje zostawił w rozliczeniu.Samochód igła od pierwszego właściciela :oki: i od zakupu praktycznie poza olejem i filtrami nic przy aucie robić nie musi.
Link do strony komisu
http://autokomissosnowiec.pl
Bylem dzis u nich ogladac Espaca, polowa progu w szpachli oraz blotnik. Podobno jego znajomy zostawil go w rozliczeniu, dziwi mnie fakt ze nawet nie sprawdzal co bierze na handel. Sam proponowal miernik jakby nie wiedzial ze espace to caly z plastiku jest za wyjatkiem dachu, progow ;)
Rozmowa ok mily koles.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bywa i tak.Na dobrą sprawe nigdy nie wiesz co kupisz a już tym bardziej w komisie.Ja moge tylko powiedzieć na podstawie pojazdów z którymi mam do czynienia a jest nim także wspomniane auto ojca i naprawde nie ma się do czego przyczepić.Samochód wygląda,jeździ i pachnie jak nowy.Dziś ma nieco ponad 45tys.km przejechane i póki co 2-gi raz robiony był serwis olejowy od zakupu.Poza tym tankować i jeździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bywa i tak.Na dobrą sprawe nigdy nie wiesz co kupisz a już tym bardziej w komisie.Ja moge tylko powiedzieć na podstawie pojazdów z którymi mam do czynienia a jest nim także wspomniane auto ojca i naprawde nie ma się do czego przyczepić.Samochód wygląda,jeździ i pachnie jak nowy.Dziś ma nieco ponad 45tys.km przejechane i póki co 2-gi raz robiony był serwis olejowy od zakupu.Poza tym tankować i jeździć.
Dokladnie, nie ma co gdybac... zawsze sie trafi jakas perelka moze on wzial od znajomego bez sprawdzania tylko tyle ze juz ma gorsza opinie :( do tego pod autem wyczailem wzmocnienie w miejscu szpachli gdy inne espacy tego nie maja :(


Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Poejchalem zobaczyc do komisu auto. 2010 rok. Diesel 140 koni 2litry. Wg danych producenta 10,2s do setki.

No to testuje.... wychodzi jakieś 14s. Wracam mowie ze auto nie jedzie i..... dowiedzialem się ,że "te testy Panie to robio w tunelu aerodynamicznym na specjalnych oponach i tam tylko wychodzi tak mało"....no ale Pan powiedział ze zrobimy test, ze on pojedzie ,a ja zmierzę. Może nie umiem jeździć albo nie swoim czlowiek oszczedzał, ale faktycznie zmierzyłem mu 13,7s ! no.... ale w trakcie testu wywaliło check engine i wtedy..... "Panie, bo my wymieniali czujnik i to trzeba 100km przejechać żeby się ułożyło!"  :facepalm:

 

No, także tak to jest z komisami....

  • Haha 3
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ZUBERTO napisał:

Ja jestem zdziwiony, że ktoś w ten sposób auto testuje.

Ja jestem zdziwiony ze ktoś w ten sposób auta nie testuje. Auto trzeba sprawdzić, a nie się nim tylko przejechać.

 

To nie był z założenia test 0-100. Po prostu na jeździe próbnej dupohamownia wskazywała, że auto nie ma mocy porównując z innymi które oglądałem, stąd test 0-100 który tylko to potwierdził.

 

Przejechał bym się grzecznie, tylko co to za testy ? Check engine miałbym jutro, a ze mocy nie ma... może turbo, może wtryski...

 

Powiem tak. Nie pojechałem się tam przejechać dla jaj, tylko pojechałem z kasą i gdyby auto było sprawne to bym je kupił. A przez bajki handlarzy straciłem tylko czas i kasę jak pewnie wielu z was przy poszukiwaniu auta.

Edytowane przez chojnik
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, swienty napisał:

Uczciwy handlarz nie sprzeda samochodu z zarobkiem, co najwyżej ze stratą. A większość kupujących od handlarzy chce dobre auto, ale jednocześnie w okazyjnej cenie. Samo dobre nikogo nie interesuje. Dotyczy to także przy-salonowych komisów.

I tak i nie. Zależy skąd handlarz bierze samochody. Jeżeli ma ogarnięte place w Niemczech to nie licz na to, że kupuje po cenach z mobile.de, tym bardziej jak ktoś bierze spore ilość aut ciągle od jednych dostawców. Wystarczy popatrzeć na grupy handlarzy na fb z jakimi cenami wystawiają auta już znajdujące się w Polsce i porównać je do cen z otomoto. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Sebbeks napisał:

Jeżeli ma ogarnięte place w Niemczech to nie licz na to, że kupuje po cenach z mobile.de, tym bardziej jak ktoś bierze spore ilość aut ciągle od jednych dostawców.

 

Jasne, Niemcy oddają super perełki za pół darmo. Siedzę w branży i znam trochę temat. Tanio można kupić jedynie śmietnik z przekręconym licznikiem u Turka.

Do Polski przywozi się największe złomy, lakieruje co trzeba, wymienia silniki, skrzynie, elektronikę, robi korektę licznika, wymienia fotele, kierownice, boczki, żeby dopasować do stanu licznika, robi kompleksowe czyszczenie wnętrza, i już ze śmietnika mamy super zadbany samochód. Normalnie Niemiec płakał jak sprzedawał. ;l 

Niemiec szanuje swoją kasę i tanio nie odda sprawnego i zadbanego samochodu.

  • Lubię to 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, chojnik napisał:

Poejchalem zobaczyc do komisu auto. 2010 rok. Diesel 140 koni 2litry. Wg danych producenta 10,2s do setki.

No to testuje.... wychodzi jakieś 14s. Wracam mowie ze auto nie jedzie i..... dowiedzialem się ,że "te testy Panie to robio w tunelu aerodynamicznym na specjalnych oponach i tam tylko wychodzi tak mało"....no ale Pan powiedział ze zrobimy test, ze on pojedzie ,a ja zmierzę. Może nie umiem jeździć albo nie swoim czlowiek oszczedzał, ale faktycznie zmierzyłem mu 13,7s ! no.... ale w trakcie testu wywaliło check engine i wtedy..... "Panie, bo my wymieniali czujnik i to trzeba 100km przejechać żeby się ułożyło!"  :facepalm:

 

No, także tak to jest z komisami....

diesel z roku 2010, toc to proszenie sie o kłopoty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, swienty napisał:

 

Jasne, Niemcy oddają super perełki za pół darmo. Siedzę w branży i znam trochę temat. Tanio można kupić jedynie śmietnik z przekręconym licznikiem u Turka.

Do Polski przywozi się największe złomy, lakieruje co trzeba, wymienia silniki, skrzynie, elektronikę, robi korektę licznika, wymienia fotele, kierownice, boczki, żeby dopasować do stanu licznika, robi kompleksowe czyszczenie wnętrza, i już ze śmietnika mamy super zadbany samochód. Normalnie Niemiec płakał jak sprzedawał. ;l 

Niemiec szanuje swoją kasę i tanio nie odda sprawnego i zadbanego samochodu.

No to czemu w ogóle samochody kupujesz? Przecież nowe w salonie też potrafią sprzedać ponownie lakierowane, z wymienionymi elementami karoserii? :hehe: Jak ja lubię jak ktoś cały czas wali śpiewkami, które zasłyszał 5 lat temu :hehe:

Moi znajomi jakoś nie narzekają w handlu samochodami. Jak samochód stoi u nich wystawiony na sprzedaż ok. 2 tygodni to jest długo, 90% aut zabiera pierwszy oglądający, a z reguły auto od momentu sprowadzenia do Polski jest u nich max. tydzień, a niektóre auta nie trafiają nawet na otomoto. A każde auto można sobie sprawdzić pod względem szkód, czy przebiegu gdzie się tylko chce, bo nie mają z tym problemu. Niczym specjalnym jest też to, że sprowadzą auto, a na drugi dzień lub 2 dni po tym, auto już jest u nowego właściciela, więc powiedz mi kiedy mają mieć czas na to co wyżej napisałeś?  :hehe:

Tylko jest taka różnica, da się kupić taniej samochód w Niemczech, ale nie jak Polaczek myśli, że jak pojedzie po jeden samochód do Niemiec to dostanie go w super cenie. Oni biorą z jednego miejsca od 6 do 12 aut miesięcznie od ponad roku. Także tym można sobie wyrobić inne ceny i rabaty - co jest logiczne jak jest się stałym klientem.  

  • Skonfundowany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Sebbeks napisał:

Oni biorą z jednego miejsca od 6 do 12 aut miesięcznie od ponad roku.

 

Prawdziwy klient bierze od 6 do 12 ale całych transporterów po 7-8 aut.

 

12 minut temu, Sebbeks napisał:

No to czemu w ogóle samochody kupujesz? Przecież nowe w salonie też potrafią sprzedać ponownie lakierowane, z wymienionymi elementami karoserii? :hehe: Jak ja lubię jak ktoś cały czas wali śpiewkami, które zasłyszał 5 lat temu :hehe:

 

Nie kupuję sprowadzonych, sprzedawałem przez jakiś czas auta, mam styczność z handlarzami, przewoźnikami, i dobrze wiem co przyjeżdża do nas z D. Nawet w przysalonowym komisie można trafić na auto po mega dzwonie, z tym że takie sprzedaje się już zarejestrowane w Polsce. :ok: 

 

13 minut temu, Sebbeks napisał:

Niczym specjalnym jest też to, że sprowadzą auto, a na drugi dzień lub 2 dni po tym, auto już jest u nowego właściciela, więc powiedz mi kiedy mają mieć czas na to co wyżej napisałeś?  :hehe:

 

Jasne jasne, wszyscy sprzedają auta w 2 dni ;) zejdź na ziemię ;) A jeśli auta przyjeżdżają z D w całości, i nie są w żaden sposób uszkodzone, to w większości jest ten sam schemat, czyli korekta licznika. Kończę tą bezowocną dyskusję, bo do niczego to nie prowadzi. :papa: ;) 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.