Skocz do zawartości

Prostownik z Lidla


51cent

Rekomendowane odpowiedzi

Dnia 6 styczeń 2018 o 12:42, sherif napisał:

Na takie sytuacje to znacznie lepsze są:

Znalezione obrazy dla zapytania przewody rozruchowe

zwlaszcza jak masz inny aku pod reka, lub auto obok to tak.

Ja w garazu praktykuje, jednak taki lidlowy prostownik za miske ryzu niech lezy. Po prostu wygodny jest.

mam taki ruski co stawia trupa ale klamot juz z niego niestety i gabaryt nieporeczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Dnia ‎2018‎-‎01‎-‎06 o 14:35, vaz2110 napisał:

Mam dwa prostowniki z Lidla, wersja bez wyświetlacza, kupione w 2010 roku, oba działają. Używam ich do cyklicznego doładowywania akumulatora gdyż jeżdżę głównie po mieście na krótkich dystansach i często w korkach. Akumulator ma już 8 lat. Dużą zaletą jest możliwość pozostawienia prostownika podłączonego do akumulatora bez ryzyka zagotowania/gazowania elektrolitu bo zasadnicze ładowanie kończy przy napięciu 14,5V lub 14,7V w zależności od trybu a następnie przechodzi w tryb ładowania konserwującego/odsiarczającego prądem o znikomej wartości. Akumulatora nie odłączam od klem, do tej pory nie trafił się zanik napięcia podczas ładowania.

Czytam te wszystkie opinie nt. tego prostownika i zastanawiam się czy identycznej roli nie spełniłby zwykły zasilacz do laptopa :hmm: Mam taki zbędny i tak myślę żeby dorobić końcówki i jazda. Co szanowne towarzystwo sądzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Andi napisał:

Czytam te wszystkie opinie nt. tego prostownika i zastanawiam się czy identycznej roli nie spełniłby zwykły zasilacz do laptopa :hmm: Mam taki zbędny i tak myślę żeby dorobić końcówki i jazda. Co szanowne towarzystwo sądzi?

Jeśli masz zasilacz do laptopa, który daje 14,5-15,5V to nadaje się do podtrzymania akumulatora, ale naładowanego.

Niestety nawet częściowo rozładowany akumulator weźmie grubo ponad 5A przy stabilizowanym napięciu na tym poziomie, a pewnie tyle da ten zasilacz. I wtedy zasilacz się albo wyłączy albo uszkodzi, bo one nie tolerują przeciążeń.

Jakimś sposobem byłoby ograniczenie prądu np. żarówką/długimi kablami.

Ja bym próbował jakbym nie miał nic innego i by była "niedziela w nocy"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, jqr napisał:

Jeśli masz zasilacz do laptopa, który daje 14,5-15,5V to nadaje się do podtrzymania akumulatora, ale naładowanego.

Niestety nawet częściowo rozładowany akumulator weźmie grubo ponad 5A przy stabilizowanym napięciu na tym poziomie, a pewnie tyle da ten zasilacz. I wtedy zasilacz się albo wyłączy albo uszkodzi, bo one nie tolerują przeciążeń.

Jakimś sposobem byłoby ograniczenie prądu np. żarówką/długimi kablami.

Ja bym próbował jakbym nie miał nic innego i by była "niedziela w nocy"

No to jak sobie z tym radzi ten prostownik z Lidla, skoro on daje max 3,8A?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Andi napisał:

No to jak sobie z tym radzi ten prostownik z Lidla, skoro on daje max 3,8A?

ten prostownik ma ograniczenie prądowe, a ładowarka do lapka nie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Andi napisał:

No to jak sobie z tym radzi ten prostownik z Lidla, skoro on daje max 3,8A?

Bo w prostowniku jest regulacja prądu a w zasilaczu ograniczenie, które może działać podobnie przy przeciążeniu ale może też wyłączyć zasilacz, w zależności od konstrukcji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak prąd będzie za duży, to prostownik obniży napięcie skuteczne. Taki od laptopa nie, bo próbuje je stabilizować; jak się przeciąży, to uzna że jest gdzieś nie w porządku i wyłączy, żeby nie ryzykować pożaru. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Andi napisał:

Czytam te wszystkie opinie nt. tego prostownika i zastanawiam się czy identycznej roli nie spełniłby zwykły zasilacz do laptopa :hmm: Mam taki zbędny i tak myślę żeby dorobić końcówki i jazda. Co szanowne towarzystwo sądzi?

Ja wykorzystałem go jak prostownik z lidla nie chciał odpalić, przy zbyt rozładowanym aku. 

Chwilowe podpięcie pozwala uruchomić, a potem ze względu to, że napięcie na dużej rezystancji rozładowanego aku od prądu ładowania daje w sumie wystarczające napięcie, żeby ładowanie zadziałało. 

Ktoś pisał tu o tej wadzie, że nie dawało się rozładowanego odpalić bo wykrywał motocyklowy... 

 

Ten prostownik ma zasadę, że ładuje różnym prądem w różnych fazach naładowania, zapewnia to, że Ci się elektrolit nie gotuje, itd. Duża przewaga nad tradycyjnymi transformatorowymi no i mini wymiary. Laptopowy nie jest dostosowany do kwasowych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, roach napisał:

ja tez kupiłem całkiem nie dawno ale jeszcze nie miałem okazji go użyć...bo kupiłem nowy aku;)

A trzeba było spróbować z tym starym. 

Jak uczciwie poładowałem tym lidlowskim ten całkiem rozładowany to jeszcze pół roku jeździł u syna w aucie aż go załatwił jeszcze raz rozładowując do "zera". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, KTB napisał:

A trzeba było spróbować z tym starym. 

Jak uczciwie poładowałem tym lidlowskim ten całkiem rozładowany to jeszcze pół roku jeździł u syna w aucie aż go załatwił jeszcze raz rozładowując do "zera". 

stary był ładowany zupełnie innym prostownikiem....oraz tym z lidla....i efekt był ten sam aku odpalało auto tylko raz:ogien:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, jqr napisał:

ten prostownik ma ograniczenie prądowe, a ładowarka do lapka nie

Wiele lat temu padnął mi akumulator na tzw.zadupiu.Z braku laku podłączyłem zasilacz od jakiejś zabawki z prądem 300mA i przez noc podładował  rozładowany aku na tyle że nie było problemów z odpaleniem auta.Wątpię  by mial ograniczenie prądowe:hehe:

Po prostu sam dostosował się do warunków ktore mial.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, KTB napisał:

Ten prostownik ma zasadę, że ładuje różnym prądem w różnych fazach naładowania, zapewnia to, że Ci się elektrolit nie gotuje, itd

Taką: "zasadę" ma każdy stałonapięciowy, najzwyklejszy prostownik. Prąd maleje niemal do zera wraz ze wzrostem napięcia na aku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, wlad napisał:

Wątpię  by mial ograniczenie prądowe

Miał, takie naturalne. Zapewne był to zasilacz transformatorowy, który ma swoją maksymalną wydajność a wyłącza się tylko kiedy trafo się spali.

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miał, takie naturalne. Zapewne był to zasilacz transformatorowy, który ma swoją maksymalną wydajność a wyłącza się tylko kiedy trafo się spali.

To był sarkazm z mojej strony

Wysłane z mojego Moto G (5) przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Joki napisał:

Miał, takie naturalne. Zapewne był to zasilacz transformatorowy, który ma swoją maksymalną wydajność a wyłącza się tylko kiedy trafo się spali.

;)

Przeważnie są jeszcze bezpieczniki termiczne przy takim transformatorze, wymieniasz i śmiga jak nowe:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Joki napisał:

Taką: "zasadę" ma każdy stałonapięciowy, najzwyklejszy prostownik. Prąd maleje niemal do zera wraz ze wzrostem napięcia na aku.

Tak ci się zdaje, poczytaj o ładowaniu, buforowaniu itd. 

Typowo, żeby transformatorowy ze zwykłymi diodami dał prąd o jakim marzysz, ma napięcie dużo wyższe od maksymalnego dopuszczalnego dla ogniw (albo sam podkręcasz, jak ma przełącznik na uzwojeniach) i elektrolit ładnie kipi na koniec. Poza tym ładuje impulsami prądu - w każdym półokresie prąd płynie tylko przez jego małą część, kiedy napięcie jest wyższe od napięcia aku. To degraduje pacjenta tak samo jak inne efekty. 

Kipienie nie oznacza, że tylko woda wyparuje, którą uzupełnisz, ale też masa gąbczasta zlezie z płyt i tam nie wróci, itd. 

 Poza tym wcale prąd cały czas nie maleje. Jak aku jest mocno rozładowany, to trudno osiągnąć duży prąd bez podwyższenia napięcia. Jak się podładuje i rezystancja mu spada to prąd przy takim ładowaniu stałonapięciowym rośnie, żeby potem spadać jak napięcie na ogniwach wzrośnie wystarczająco. Jak mówisz, że prąd spada do zera, to znaczy że pewnie naładowałeś go powyżej dopuszczalnego napięcia ogniwa i każdym ładowaniem przyspieszasz jego śmierć. 

No ale Ty wiesz lepiej. Nie kupuj z Lidla, ładuj transformatorowym, mi to loto. Akurat ten z Lidla ma pokazaną charakterystykę ładowania, co mogło by być ściemą, bo w końcu kto się w Azji przejmuje tym co namaluje na produkcie, ale ponieważ byłem sceptycznie do niego nastawiony, jak żona se sprawiła, to go mierzyłem w trakcie ładowania i... szapo-ba. Ładuje tak, jak namalowali, co znaczy, że bije na głowę wszystkie inne wynalazki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, KTB napisał:

Akurat ten z Lidla ma pokazaną charakterystykę ładowania, co mogło by być ściemą, bo w końcu kto się w Azji przejmuje tym co namaluje na produkcie, ale ponieważ byłem sceptycznie do niego nastawiony, jak żona se sprawiła, to go mierzyłem w trakcie ładowania i... szapo-ba. Ładuje tak, jak namalowali, co znaczy, że bije na głowę wszystkie inne wynalazki. 

Szkoda tylko, że rozładowany akumulator naładuje tylko do max. 80% pojemności, podobnie zresztą jak i wszystkie inne elektroniczne ładowarki:skromny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, volf6 napisał:

Szkoda tylko, że rozładowany akumulator naładuje tylko do max. 80% pojemności, podobnie zresztą jak i wszystkie inne elektroniczne ładowarki:skromny:

 

Wniosek empiryczny, czy teoretyczny?

Jakiego przyrządu używasz do potwierdzenia tezy?

 

ja ładowałem ładowarka z biedry akumulator rozładowany do 5,5 V i naładował do 100%, potwierdzone areometrem wbudowanym w akumulator (zielone oczko).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, maras77 napisał:

 

Wniosek empiryczny, czy teoretyczny?

Jakiego przyrządu używasz do potwierdzenia tezy?

 

ja ładowałem ładowarka z biedry akumulator rozładowany do 5,5 V i naładował do 100%, potwierdzone areometrem wbudowanym w akumulator (zielone oczko).

Empiryczny, choć nie mój. Wcześniej już linki dawałem ale proszę https://www.youtube.com/watch?v=idVee78AQ_c

Ogólnie cały kanał użytkownika bardzo ciekawy w tematyce akumulatorów samochodowych:ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, volf6 napisał:

Empiryczny, choć nie mój. Wcześniej już linki dawałem ale proszę https://www.youtube.com/watch?v=idVee78AQ_c

Ogólnie cały kanał użytkownika bardzo ciekawy w tematyce akumulatorów samochodowych:ok:

 

A jak ten film ma się do ładowarki z Lidla?

Ja mierzyłem woltomierzem i aerometrem ładowarkę z biedry i ładuje do 100%

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, maras77 napisał:

 

A jak ten film ma się do ładowarki z Lidla?

Ja mierzyłem woltomierzem i aerometrem ładowarkę z biedry i ładuje do 100%

 

 

Widać oni się mylą a Ty masz rację https://www.youtube.com/watch?v=q2wqoMq8nGw&t=6s

Natomiast ładowarki z lidla i biedry są lepsze od Boscha C7 https://www.youtube.com/watch?v=Z7A7_4ppWm8 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, volf6 napisał:

Widać oni się mylą a Ty masz rację https://www.youtube.com/watch?v=q2wqoMq8nGw&t=6s

Natomiast ładowarki z lidla i biedry są lepsze od Boscha C7 https://www.youtube.com/watch?v=Z7A7_4ppWm8 

 

Jak coś oglądasz, to powinieneś to robić ze zrozumieniem tematu. Inaczej każdy kit przyjmiesz za złoto.

 

Na przykład można postawić wymagania, jakie trudno spełnić.

 

Patrz tu:

 

Ja robiłem swoje testy i mam wyrobione inne zdanie, niż ten manipulujący pan.

 

Zastanów się też, czy nie czerpie on korzyści z tego, że ktoś te jego naciągane testy ogląda i na przykład kupuje u niego drogi sprzęt zamiast za 50 zł.

 

Jakbyś się pytał, jakie ja mam doświadczenie w ładowaniu, to zajmuję się modelarstwem RC, pływam łódką na akumulator, oraz zbudowałem hulajnogę elektryczną z kontrolerem baterii.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, volf6 napisał:

Co masz na myśli pisząc o manipulacji pana w tym filmie?

wg mnie "test poranka" został ustawiony pod mocne ładowarki, które mają tendencje do przeładowywania akumulatorów.

i taki test wygrałby stary prostownik od ciągnika rolniczego, który w zależności od ustawienia ładuje do napięcia 15,5-16,8V z wydajnością 10A

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, jqr napisał:

wg mnie "test poranka" został ustawiony pod mocne ładowarki, które mają tendencje do przeładowywania akumulatorów.

i taki test wygrałby stary prostownik od ciągnika rolniczego, który w zależności od ustawienia ładuje do napięcia 15,5-16,8V z wydajnością 10A

No dobrze ale w tym konkretnym filmie  (Suplement...) gościu użył ładowarki Boscha C7 i ona zakończyła proces ładowania a jednak akumulator nie został w 100% naładowany. Wykazał to za pomocą  pomiaru gęstości elektrolitu jak i przy pomocy kontrolnego rozładowania. Wyszło, że tandetny Stefpol (prostownik zrobiony na ''pająku'') naładował w 100% rozładowany akumulator a 3 czy 4 razy droższy Bosch tylko w 80%:phi: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Andi napisał:

Ale coś się złego stanie po naładowaniu nim kwasowego akumulatora?

koledzy tłumaczyli już, że najprawdopodobniej nie uda się naładować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój prostownik z Lidla nie wiedzieć czemu właśnie po 3 latach zdechł. Używany może z 15 razy. Nie działa nic kompletnie. Ostatnio używał go szwagier po czym dzień później pojechał po nowy akumulator... :hmm:   Da się go jakoś reanimować i czy w ogóle warto?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, bochumil napisał:

Jest i test

 

 

 

Następna manipulacja. Tylko trzeba się znać, a nie łykać jak pelikan.

 

Akumulator 45 Ah jak obciążasz 30A to nie mierzy się do 10,5V, tylko do mniejszego napięcia.

 

"Pojemność akumulatora maleje ze wzrostem wartości prądu
wyładowania, ponieważ szybciej osadzająca się na płytach warstwa
siarczanu ołowiawego ogranicza ilość masy czynnej wchodzącej
w reakcję z elektrolitem."

 

Jak na wykresie:

ch_karoz18ah+.jpg

 

Norma EN 50342, wg której podaje się pojemność aku jest przy rozładowywaniu prądem 20 h - czyli należy rozładowywać prądem 2,25 A w tym wypadku.

 

Dodatkowo - pojemność akumulatora spada wraz z temperaturą.

W tej temperaturze, w której on mierzył - aku ma 80% pojemności znamionowej.

 

Polecam

http://yadda.icm.edu.pl/yadda/element/bwmeta1.element.baztech-9d20ccf9-4016-4945-9cf2-849cad2efa88/c/187_149_A_EiT_JANKOWSKI.pdf

 

 

Albo koleś tego nie wie i jest ignorantem, albo to wie - i jest kłamcą.

 

Obie konkluzje dyskwalifikują ten kanał w całości.

Ja skłaniam się do drugiej opcji, bo widać staranne zaplanowanie eksperymentu tak, by udowodnić tezę.

Śmieci.

Kto ogląda i wierzy - sam sobie szkodzi.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, maras77 napisał:

Następna manipulacja. Tylko trzeba się znać, a nie łykać jak pelikan.

Pelikanem nie jestem. Użytkowałem ten prostownik przez 3 lata i nie miałem z nim żadnych problemów. Po prostu padł, co właśnie dzisiaj odkryłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, bochumil napisał:

Mój prostownik z Lidla nie wiedzieć czemu właśnie po 3 latach zdechł. Używany może z 15 razy. Nie działa nic kompletnie. Ostatnio używał go szwagier po czym dzień później pojechał po nowy akumulator... :hmm:   Da się go jakoś reanimować i czy w ogóle warto?

Po podłączeniu do sieci zapala się jakaś dioda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, bochumil napisał:

Pelikanem nie jestem. Użytkowałem ten prostownik przez 3 lata i nie miałem z nim żadnych problemów. Po prostu padł, co właśnie dzisiaj odkryłem.

A jaki to ma związek z tymi śmieciami, które tu wrzucasz?

 

Ja też uważam, ze ładowarka z lidla jest nędzna, ale nie dlatego, że źle ładuje, tylko się psuje po jakimś czasie.

 

Mi też padła i to jeszcze w tak perfidny sposób, że pokazywała, że ładuje, a nie ładowała.

 

Za to ładowarka Sena z biedronki działa już kilka lat doskonale  - ostatnio wymieniłem diodę naładowania na zieloną, aby było z daleka widać, czy się naładował aku.

 

Warto też uważać z wodą w tych tanich produktach - mogą po latach tracić szczelność.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, vaz2110 napisał:

Po podłączeniu do sieci zapala się jakaś dioda?

 

mój też padł, mam ten z pierwszej serii bez wyświetlacza

zapala się czerwona kontrolka (sieci) i nie da się przełączyć w tryb ładowania

wcześniej trzeba było kilka razy kliknąć ale zaskakiwał, teraz trup

mój ma kilka lat, może i ponad 5 :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Koonrad napisał:

 

mój też padł, mam ten z pierwszej serii bez wyświetlacza

zapala się czerwona kontrolka (sieci) i nie da się przełączyć w tryb ładowania

wcześniej trzeba było kilka razy kliknąć ale zaskakiwał, teraz trup

mój ma kilka lat, może i ponad 5 :hmm:

Próbowałem naprawić, ale nie jest to jakaś oczywista usterka i poszedł na elektrośmieci :no: , a obudowa posłużyła dla innego urządzenia - sterownika grupowego wentylatora wspomagającego wentylację  :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Koonrad napisał:

 

mój też padł, mam ten z pierwszej serii bez wyświetlacza

zapala się czerwona kontrolka (sieci) i nie da się przełączyć w tryb ładowania

wcześniej trzeba było kilka razy kliknąć ale zaskakiwał, teraz trup

mój ma kilka lat, może i ponad 5 :hmm:

Też miałem ten problem, wystarczy Kontaktem S61 czy innym preparatem do styków elektrycznych przeczyścić mikrostyk na płytce. Inni ten mikrostyk wymieniali na nowy ale jak napisałem wystarczy go potraktować Kontaktem:ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, vaz2110 napisał:

Też miałem ten problem, wystarczy Kontaktem S61 czy innym preparatem do styków elektrycznych przeczyścić mikrostyk na płytce. Inni ten mikrostyk wymieniali na nowy ale jak napisałem wystarczy go potraktować Kontaktem:ok:

 

o widzisz, spróbuje - może byc wd40 ? 

dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, maras77 napisał:

A jaki to ma związek z tymi śmieciami, które tu wrzucasz?

Jaki związek? Chociażby tytuł tematu. Link wrzucony jako ciekawostka. Tak jak wspomniałem, mnie ten prostownik nie zawiódł przez 3 lata. Być może taka jest jego żywotność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, maras77 napisał:

Następna manipulacja. Tylko trzeba się znać, a nie łykać jak pelikan.

 

Akumulator 45 Ah jak obciążasz 30A to nie mierzy się do 10,5V, tylko do mniejszego napięcia.

Chyba inny film oglądałeś8]Tę pojemność to wylicza rozładowalnica i uwzględnia ona prąd rozładowania, zresztą masz czas rozładowania 58 minut przy prądzie 30A, co wg Twoich założeń dało by niecałe 30 Ah a maszyna wyliczyła na 45Ah-więc kto manipuluje?

Co do pojemności to fakt spada ale 80% to jest już przy temp. nieco poniżej zera-sprawdź swój podlinkowany materiał:skromny:

i jeszcze napisz coś o tej gęstości elektrolitu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, bochumil napisał:

Nic, kompletnie nic się nie dzieje. Kiedy nim potrząsnę słychać, że coś drobnego lata w środku. Śrubki wymagają użycia trójkątnego wkrętaka, nie mam takiego.

Może to zwykłe uszkodzenie mechaniczne; trzeba też sprawdzić bezpiecznik, który wlutowany jest w płytkę. Trzeba mieć śrubokręt do wkrętów IXO albo wyrzeźbić go z trójkątnego pilnika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.