Skocz do zawartości

Które akumulatory obecnie polecacie?


bengamin

Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, wlad napisał:

Nie o to chodzi-jak już wcześniej pisalem ze względu na tryb eksploatacji musze co jakiś czas[w czasie zimy] podladowywać akumulatory w autach.Po prostu chcialbym to robić maksymalnie efektywnie.

to musisz zdradzić skrywaną tajemnicę - co to za aku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wlad napisał:

Czulem że coś żle poszlo:hehe:

ano ;]

Godzinę temu, wlad napisał:

Czyli nie ma się co bać większego napięcia:jem:

kompletnie nie, mało który popularny prostownik osiąga takie wyniki

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, wlad napisał:

Nie o to chodzi-jak już wcześniej pisalem ze względu na tryb eksploatacji musze co jakiś czas[w czasie zimy] podladowywać akumulatory w autach.Po prostu chcialbym to robić maksymalnie efektywnie.

Ładuj metodą stałego prądu a nie napięcia. Ogranicz prąd powiedzmy do 1A (o ile to akumulator samochodowy a nie od skuterka) a napięciem przejmować się nie musisz. Ładowanie będzie trwać dłuzej ale efekt lepszy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, volf6 napisał:

Ładuj metodą stałego prądu a nie napięcia. Ogranicz prąd powiedzmy do 1A (o ile to akumulator samochodowy a nie od skuterka) a napięciem przejmować się nie musisz. Ładowanie będzie trwać dłuzej ale efekt lepszy...

No wlaśnie gdzieś czytalem że zbyt wysokie napięcie drastycznie może skrócić żywotność akumulatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, wlad napisał:

No wlaśnie gdzieś czytalem że zbyt wysokie napięcie drastycznie może skrócić żywotność akumulatora.

Tylko w przypadku braku ograniczenia prądowego. Tak naprawdę to prąd a nie napięcie ładuje akumulator:)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, volf6 napisał:

Tylko w przypadku braku ograniczenia prądowego. Tak naprawdę to prąd a nie napięcie ładuje akumulator:)

No dobra-mam jakiś stary zasilacz z dwoma rodzajami pracy.Low-ma prąd ladowania 2 A i po kilku godzinach napięcie przekracza 15V.Bać się czy nie? Nie ma odgłosów gazowania-ale nied wiem czy w tych akumulatorach można to uslyszeć:nie_wiem:.Trybu high[5A] nawet nie próbuje używać bo napięcie od razu skacze powyżej 15V.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, wlad napisał:

No dobra-mam jakiś stary zasilacz z dwoma rodzajami pracy.Low-ma prąd ladowania 2 A i po kilku godzinach napięcie przekracza 15V.Bać się czy nie? Nie ma odgłosów gazowania-ale nied wiem czy w tych akumulatorach można to uslyszeć:nie_wiem:.Trybu high[5A] nawet nie próbuje używać bo napięcie od razu skacze powyżej 15V.

Jaka pojemność akumulatora? I czy faktycznie ten prąd jest stały czy jednak maleje wraz ze wzrostem napięcia, bo raczej przy 2 A byloby cos slychać...

Jak to robię tak-mam stary rosyjski prostownik i podłączam szeregowo (z akumulatorem) żarówke 12V/21W-wychodzi wtedy jakiś 1-2A w zależności od stanu naładowania akumulatora i położenia przełącznika kilku pozycyjnego na prostowniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, volf6 napisał:

Jaka pojemność akumulatora? I czy faktycznie ten prąd jest stały czy jednak maleje wraz ze wzrostem napięcia, bo raczej przy 2 A byloby cos slychać...

Jak to robię tak-mam stary rosyjski prostownik i podłączam szeregowo (z akumulatorem) żarówke 12V/21W-wychodzi wtedy jakiś 1-2A w zależności od stanu naładowania akumulatora i położenia przełącznika kilku pozycyjnego na prostowniku.

50Ah.Prąd raczej na 100% się zmniejsza.Mialem taki ruski prostownik-oryginalnie mial nieco za male napięcie,ale dodalem zwoje po stronie wtornej i ładował jak głupi.Ale to było w latach 90-tych,akumulatory byly z korkami i wiadomo bylo bez miernika kiedy akumulator jest naladowany.:ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, volf6 napisał:

Tylko w przypadku braku ograniczenia prądowego. Tak naprawdę to prąd a nie napięcie ładuje akumulator:)

nie do końca, bo oba parametry mają znaczenie wspólnie i to wynika z właściwości prądu jako takiego.

Wzrost napięcia wraz ze spadkiem natężenia nie wynika tylko z zadanych nastawów prostownika tylko z parametrów fizycznych. W bardziej rozbudowanych urządzeniach możesz te parametry zadać, ale to wcale nie znaczy, że urządzenie będzie z nimi pracowało przez cały czas.

Ładowanie jest procesem stopniowym i uzależnionym od konstrukcji aku, dlatego nie ma jednoznacznej odpowiedzi jakie powinno być końcowe napięcie ładowania dla aku samochodowego - ot zwyczajnie każdy rodzaj ma inne parametry.

Także nie wprowadzaj ludzi w błąd takimi ogólnymi poradami.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Ozarek napisał:

Ładowanie jest procesem stopniowym i uzależnionym od konstrukcji aku, dlatego nie ma jednoznacznej odpowiedzi jakie powinno być końcowe napięcie ładowania dla aku samochodowego - ot zwyczajnie każdy rodzaj ma inne parametry.

Także nie wprowadzaj ludzi w błąd takimi ogólnymi poradami.

Ogólnie to co wyżej tyczy raczej doładowywania, bo o tym była mowa.

Powiem tak-ustawię prąd 1A dla akumulatora 70Ah i nawet nie będę sprawdzał napięcia (bo ono samo sie ustali) i nie ma możliwości by akumulator się nie naładował. Pozostaje jedynie kwestia czasu, bo trochę to musi potrwać. Oczywiście początkowo mozna jechać większym prądem (o ile aku jest faktycznie wyładowany) a w fazie końcowej (doładowywania czy nawet odsiarczania) prąd ograniczyć. Tak niski prąd (a można jeszcze niżej) akumulatora nie uszkodzi nawet przy długim ładowaniu i żadnego błędu w tym nie widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Ozarek napisał:

nie do końca, bo oba parametry mają znaczenie wspólnie i to wynika z właściwości prądu jako takiego.

Też nie do końca... Napięcie wymusza przepływ prądu, ale to przepływ prądu ładuje akumulator. 

Godzinę temu, volf6 napisał:

Ogólnie to co wyżej tyczy raczej doładowywania, bo o tym była mowa.

Powiem tak-ustawię prąd 1A dla akumulatora 70Ah i nawet nie będę sprawdzał napięcia (bo ono samo sie ustali) i nie ma możliwości by akumulator się nie naładował. Pozostaje jedynie kwestia czasu, bo trochę to musi potrwać. Oczywiście początkowo mozna jechać większym prądem (o ile aku jest faktycznie wyładowany) a w fazie końcowej (doładowywania czy nawet odsiarczania) prąd ograniczyć. Tak niski prąd (a można jeszcze niżej) akumulatora nie uszkodzi nawet przy długim ładowaniu i żadnego błędu w tym nie widzę.

To bardzo prosto ocenić... Znając jaką rezystancję wewnętrzną ma taki akululator, można obliczyć jaka moc cieplna będzie się na tej rezystancji wydzielać przy danej wartości prądu. Jeśli to wartości rzędu nawet kilku watów, to nie ma się absolutnie czym przejmować - przy tak dużej powierchni oddawania ciepła zrobi się letwo letni... 

 

Przyjmując 10 mOhm jako opór wewnętrzy samego akumulatora (gdzieś na elektrodzie znalazłem: https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2792420.html), to przepływ prądu 1A wymaga napięcia 10 mV - co daje oszałamiającą wartość tracnej mocy 0.01W. Zupełnie inną kwestią jest, ile czasu akumulator będzie się prądem 1A ładował... Zeby naładować taki przeciętny aku 50Ah potrzeba będzie pewnie i 100 godzin... 

Edytowane przez grogi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, volf6 napisał:

Ogólnie to co wyżej tyczy raczej doładowywania, bo o tym była mowa.

Powiem tak-ustawię prąd 1A dla akumulatora 70Ah i nawet nie będę sprawdzał napięcia (bo ono samo sie ustali) i nie ma możliwości by akumulator się nie naładował. Pozostaje jedynie kwestia czasu, bo trochę to musi potrwać. Oczywiście początkowo mozna jechać większym prądem (o ile aku jest faktycznie wyładowany) a w fazie końcowej (doładowywania czy nawet odsiarczania) prąd ograniczyć. Tak niski prąd (a można jeszcze niżej) akumulatora nie uszkodzi nawet przy długim ładowaniu i żadnego błędu w tym nie widzę. 

Ty sobie możesz nie sprawdzać ale używasz do tego prostownika, który ma swoje parametry elektryczne i on tego pilnuje za Ciebie (wynikowa jego parametrów, prawa Ohma itd, a czasem do tego elektroniki). Natomiast Ty piszesz jakby napięcie, w tym całym układzie, nie miało znaczenia - ma i to zasadnicze.

Przy aku Ca/Ca bez podbicia napięcia w okolice 16V nie uzyskasz pełnego odwrócenia procesów wewnątrz, czyli po prostu aku nie będzie całkowicie naładowany. (to jest m.in. powód dlaczego autor pytania widzi potem różnicę na mierniku przy rozruchu po ładowaniu z 14,8V vs 14,4V)

8 godzin temu, grogi napisał:

Też nie do końca... Napięcie wymusza przepływ prądu, ale to przepływ prądu ładuje akumulator. 

no toć o tym piszę tylko staram się w bardziej ludzkim języku, bez zbędnych szczegółów ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Ozarek napisał:

Ty sobie możesz nie sprawdzać ale używasz do tego prostownika, który ma swoje parametry elektryczne i on tego pilnuje za Ciebie (wynikowa jego parametrów, prawa Ohma itd, a czasem do tego elektroniki). Natomiast Ty piszesz jakby napięcie, w tym całym układzie, nie miało znaczenia - ma i to zasadnicze.

Przy aku Ca/Ca bez podbicia napięcia w okolice 16V nie uzyskasz pełnego odwrócenia procesów wewnątrz, czyli po prostu aku nie będzie całkowicie naładowany. (to jest m.in. powód dlaczego autor pytania widzi potem różnicę na mierniku przy rozruchu po ładowaniu z 14,8V vs 14,4V)

Przy metodzie ładowania stałym prądem napięcie sie samo ustala i właśnie wynika to z prawa Ohma, parametrów samego akumulatora i źródła prądowego. Jezeli tylko przypilnujesz, by przez akumulator przepływał odpowiedni prąd reszta zrobi się sama i to bez względu czy płyty są Ca czy hybryda i żadna elektronika nie jest potrzebna.

By była jasność-95% prostowników czy tez ładowarek dostępnych na rynku nie ładuje tą metodą ale wystarczy prosty prostownik bez elektroniki i myk z żarowką w szeregu i mamy to com trzeba choć prąd nieco się zmienia w trakcie ładowania ale mozna to korygować mocą żarowki lub napięciem prostownika (jeśli jest taka możliwość).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, volf6 napisał:

Przy metodzie ładowania stałym prądem napięcie sie samo ustala i właśnie wynika to z prawa Ohma, parametrów samego akumulatora i źródła prądowego. Jezeli tylko przypilnujesz, by przez akumulator przepływał odpowiedni prąd reszta zrobi się sama i to bez względu czy płyty są Ca czy hybryda i żadna elektronika nie jest potrzebna.

By była jasność-95% prostowników czy tez ładowarek dostępnych na rynku nie ładuje tą metodą ale wystarczy prosty prostownik bez elektroniki i myk z żarowką w szeregu i mamy to com trzeba choć prąd nieco się zmienia w trakcie ładowania ale mozna to korygować mocą żarowki lub napięciem prostownika (jeśli jest taka możliwość).

 

Napięcie się samo ustala. Heh... Z prawa Ohma mówisz.

No więc mamy dość mocno rozładowany akumulator.

Ładujemy stałym prądem - powiedzmy 8A.

Jakie napięcie się "ustali" dopóki jest mocniej rozłagowany? Powiedzmy 15V

Ładujemy dalej.... cały czas 8A... akumulator się już niemal naładował - pytanie - jakie jest wówczas to "ustalone" napięcie? Bo obawiam się, ze zrobi się dużo większe.

 

Doładowywanie stałym prądem bez kontroli prowadzi doprowadzi niechybnie do zagotowania.

Ładowanie stałym prądem to jest dobre do ratowania trupa (co czasem się udaje),  np jak się zostawi auto na noc na światłach - ale z głową, z kontrolą i z uzupełnieniem wody.

 

Prawo Ohma owszem działa zawsze. Ale trzeba pamiętać, że akumulator to nie rezystor. Oprócz oporu wewnętrznego (który też ne jest stały w zakresie poziomu naładowania), ma jeszcze swój potencjał (siłę elektromotoryczną w zasadzie), który rośnie w czasie ładowania i żeby utrzymać sensowne widełki napięcia ładowania, to jak akumulator jest coraz bardziej naładowany, prąd musi spaść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, wald0 napisał:

Ładujemy dalej.... cały czas 8A... akumulator się już niemal naładował

Widzisz różnice między 8A a 1A? Jak się niemal naładował to prąd zmniejszasz, pisałem wcześniej:)

Mogłeś też przyjąć 100A:hehe: 

I nic sie nie zagotuje przy tym 1A, chyba, ze  akumulator od skutera...

Edytowane przez volf6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, volf6 napisał:

Przy metodzie ładowania stałym prądem napięcie sie samo ustala i właśnie wynika to z prawa Ohma, parametrów samego akumulatora i źródła prądowego. Jezeli tylko przypilnujesz, by przez akumulator przepływał odpowiedni prąd reszta zrobi się sama i to bez względu czy płyty są Ca czy hybryda i żadna elektronika nie jest potrzebna.

a Ty nadal swoje.... nie ogarniasz tematu poza "ładowanie stałym prądem" i powtarzasz to jak mantrę.

To ja też Ci powtórzę tylko prościej - to czego nie rozumiesz robi za Ciebie prostownik, choćby ten prosty, stary, bez pstryczków i funkcji.

Prąd może sobie być stały, ale napięcie w układzie musi rosnąć bo inaczej nic nie naładujesz, a jak podasz odrazu  'końcowe' napięcie ładowania to zagotujesz elektrolit zanim przyjmie jakikolwiek sensowny ładunek. (co nie zmienia faktu, że i tak ten prąd będzie w pewnym momencie spadał, bo musi)

@wald0 podał Ci odjechany przykład, a i tak go nie rozumiesz tylko wyśmiewasz, @grogi rozpisał bardziej techniczkie, a Ty dalej swoje teorie.

Trudno, powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
4 godziny temu, ZonekPL napisał:

Odkopię trochę wątek.. co myślicie o polskich Jenoxach?

 

jak chcesz coś polskiego to kup akumulator jednego z największych w Europie producentów akumulatorów: Autopart z Mielca:

https://www.autopart.pl/

 

Jak kupisz inną markę, jakiegoś Boscha czy coś, to z dużym prawdopodobieństwem będzie wyprodukowany przez Autopart tylko ze znaczkiem Boscha. Oni klepią większość najbardziej znanych marek. ;]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, maro_t napisał:

jak chcesz coś polskiego to kup akumulator jednego z największych w Europie producentów akumulatorów: Autopart z Mielca:

Na stronie Autopart chwalą się 2.5mln szt rocznie, Exide w Poznaniu robi coś koło 4mln także z tym jednym z największych to bym nie przesadzał...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Piotrus napisał:

Na stronie Autopart chwalą się 2.5mln szt rocznie, Exide w Poznaniu robi coś koło 4mln także z tym jednym z największych to bym nie przesadzał...

 

wychodzi na to że większość akumulatorów i tak jest produkowana w PL ;). Najlepiej więc kupować pod ich własnymi markami i nie płacić dodatkowo producentom naklejek z logo "Bosh" ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, maro_t napisał:

 

jak chcesz coś polskiego to kup akumulator jednego z największych w Europie producentów akumulatorów: Autopart z Mielca:

https://www.autopart.pl/

 

 

Bardzo dobrze w testach wypada seria GOLD, sprzedawca nie miał żadnych reklamacji tych akumulatorów. Mam taki od 3 lat i działa bezproblemowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, maro_t napisał:

 

jak chcesz coś polskiego to kup akumulator jednego z największych w Europie producentów akumulatorów: Autopart z Mielca:

https://www.autopart.pl/

 

Jak kupisz inną markę, jakiegoś Boscha czy coś, to z dużym prawdopodobieństwem będzie wyprodukowany przez Autopart tylko ze znaczkiem Boscha. Oni klepią większość najbardziej znanych marek. ;]

 

Przecież Jenox też jest polski. Sznajder, ZAP , Jenox to wszystko ten sam właściciel.

Co do Boscha to bardzo wątpliwe by był w Polsce produkowany, przynajmniej nie był jak Varta była razem z Boschem w jednych fabrykach klepana (Johnson Control). Teraz Amerykanie sprzedali fabryki baterii  i teraz to Clarios ale Bosch miał przenieść produkcję gdzie indziej ale czy już /w ogóle to zrobił to nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.01.2021 o 18:40, jqr napisał:

Ja ma dwie sztuki oba Classic 2 i 3 letni i nie mam uwag

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka
 

Do mojego volvo rekomendują GOLD ze względu na ilość elektroniki. dzięki za rekomendacje.

W dniu 29.01.2021 o 18:25, iwik napisał:

Te najwyższe serie (chyba Gold) ludzie chwalili. 

No właśnie mam dobrą ofertę a budżet dopasowany ;) dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, analyzer64 napisał:

 

Dla SS to już chyba lepiej AGM, choć czytałem ze EFB nadają się do starszych systemów SS.

 

w grupie VAG EFB idą na pierwszy montaż, a od (7?) lat każdy ma SS
Inna sprawa że AGM nie lubią ciepła, i nie powinny być pod maską, np w Kodiaq EFB jest montowany pod maską, ale juz AGM w bagażniku.
z tego co czytałem to taka zmiana na AGM jeśli nie było go fabrycznie nie za bardzo ma sens

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, TomekD000 napisał:

 

w grupie VAG EFB idą na pierwszy montaż, a od (7?) lat każdy ma SS

 

no prawie ... SS nie był dostępny np. dla silnika 1.8tsi CDAA montowanego do końca 2015 w VAG

 

akumulatory EFB były raczej wymuszone "inteligentnymi" algorytmami ładowania akumulatora, czyli rekuperacyjne hamowanie silnikiem z napięciem podniesionym do 15,5V i obniżenie ładowania w momencie obciążenia silnika do ~13,5V

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, TomekD000 napisał:

 

w grupie VAG EFB idą na pierwszy montaż, a od (7?) lat każdy ma SS
Inna sprawa że AGM nie lubią ciepła, i nie powinny być pod maską, np w Kodiaq EFB jest montowany pod maską, ale juz AGM w bagażniku.
z tego co czytałem to taka zmiana na AGM jeśli nie było go fabrycznie nie za bardzo ma sens

 

A właśnie, tego nie dodałem, że AGM to powinien być w bagażniku :ok:

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, TomekD000 napisał:

 

w grupie VAG EFB idą na pierwszy montaż, a od (7?) lat każdy ma SS
Inna sprawa że AGM nie lubią ciepła, i nie powinny być pod maską, np w Kodiaq EFB jest montowany pod maską, ale juz AGM w bagażniku.
z tego co czytałem to taka zmiana na AGM jeśli nie było go fabrycznie nie za bardzo ma sens

 

ja zawsze chwaliłem moje Volvo s60, że ma baterię w bagażniku - jak były mrozy to nie trzeba było wypychać z parkingu tylko sąsiad podjeżdżał i po robocie :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.01.2018 o 15:33, bengamin napisał:

 

Niestety nadeszła ta chwila i akumulator "się skończył"

 

Co obecnie jest polecane na rynku?

Potrzebuje 60Ah do Diesla.

 

Dzięki

Kiedyś był tutaj polecany autocraft. Taki kupiłem i 6,5 letni odpalił 20letnią hondę w czasie ostatnich mrozów. Także polecam.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, rafciojuve napisał:

Kiedyś był tutaj polecany autocraft. Taki kupiłem i 6,5 letni odpalił 20letnią hondę w czasie ostatnich mrozów. Także polecam.

W ciągu tych 6.5 lat możliwe że producentów coś uszczuplił..i byś już go nie kupił . Obecnie każdy oszczędza. Mniej lub więcej. Z doświadczenia wiem że 3-4 letni Aku dla diesla to już max.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, HARDTECHNO napisał:

W ciągu tych 6.5 lat możliwe że producentów coś uszczuplił..i byś już go nie kupił . Obecnie każdy oszczędza. Mniej lub więcej. Z doświadczenia wiem że 3-4 letni Aku dla diesla to już max.

 

Czyli pytanie autora jest bez sensu ;) 2/3 lata podziała każdy, a akumulator X wyprodukowany w roku 2015 to nie to samo co akumulator X wyprodukowany w roku 2020.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli cos ma posłużyć dłużej to musi to być akumulator z płytą odlewaną grawitacyjnie, a niestety większość dostępnych ma kratkę cięto ciągnioną. I na nic się zda mówienie mam jenoxa i polecam, miałem bannera i nie narzekałem itp. 

YT - świat akumulatorów👍

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatnio wśród znajomych sprawowały się najtańsze "marketowe" i najświeższe do pół roku leżakowane na półce w cieple.

Lub byle jakie, czytaj najtańsze, które na przykład po pytaniu w auto landzie "czego wam brakuje i kiedy dostawa"? były sprzedawane najbliżej dnia produkcji.

Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie, ale kolega który serwisuje "sztaplarki" i poprzednio naprawiał tylko rozruszniki i alternatory twierdzi, że brać co tanie najmniej leżakowane do pół roku maks. także może można mu wierzyć lub nie - nie wiem 🧐

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Camel napisał:

ostatnio wśród znajomych sprawowały się najtańsze "marketowe" i najświeższe do pół roku leżakowane na półce w cieple.

Lub byle jakie, czytaj najtańsze, które na przykład po pytaniu w auto landzie "czego wam brakuje i kiedy dostawa"? były sprzedawane najbliżej dnia produkcji.

Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie, ale kolega który serwisuje "sztaplarki" i poprzednio naprawiał tylko rozruszniki i alternatory twierdzi, że brać co tanie najmniej leżakowane do pół roku maks. także może można mu wierzyć lub nie - nie wiem 🧐

 

przecież to wszystko produkowane jest w podobnych fabrykach, podobnymi technologiami to czym ma się różnić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, slawek2000 napisał:

Jeśli cos ma posłużyć dłużej to musi to być akumulator z płytą odlewaną grawitacyjnie, a niestety większość dostępnych ma kratkę cięto ciągnioną. I na nic się zda mówienie mam jenoxa i polecam, miałem bannera i nie narzekałem itp. 

YT - świat akumulatorów👍

 

Gdzieś czytałem, że Jenox SHD jest robiony w tej technologii ale muszę odkopać źródło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, ZonekPL napisał:

 

Gdzieś czytałem, że Jenox SHD jest robiony w tej technologii ale muszę odkopać źródło

Ponoś kiedyś był ten Jenox Gold (płyty dodatnie, zdaje się)  jak jeszcze go Sznajder nie wykupił...

SHD to inna bajka i to chyba u wszystkich producentów i raczej w osobowym nie zmieścisz:phi:

Edytowane przez volf6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli cos ma posłużyć dłużej to musi to być akumulator z płytą odlewaną grawitacyjnie, a niestety większość dostępnych ma kratkę cięto ciągnioną. I na nic się zda mówienie mam jenoxa i polecam, miałem bannera i nie narzekałem itp. 
YT - świat akumulatorów
Te odlewane grawitacyjnie faktycznie średnio wytrzymują dłużej, ale też mają mniejszy prąd rozruchowy. Według mnie nie ma co się doktoryzować z akumulatorów, bo długość ich życia w dużej mierze zależy od warunków eksploatacji i od szczęścia.

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 07/02/2021 at 9:25 AM, maro_t said:

 

przecież to wszystko produkowane jest w podobnych fabrykach, podobnymi technologiami to czym ma się różnić?

 

Ta sama fabryka, tą samą technologią, może zrobić płytę 3mm i 5mm... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zauważyłem jeszcze jedno na przykładzie grupy vw. U mnie w pancerwagenie oryginał wytrzymał 8 lat, 61Ah w dieslu - wymieniłem bo wolno kręcił w zimę. W sodzie żony benzyna - taki sam 61 ale produkcja czeska padł do zera z nienacka chyba po 3.5 roku. U teścia w szkodzie - 61 Ah diesel padł do zera po 2 latach. Jakiś niefart do skod mamy😂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.