Skocz do zawartości

Kupno silnika i jego zwrot.....


PiotrekPanda

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszytskich po dłuższej nieobecności ( jednak da się żyć bez AK ) :)

Kupiłem silnik 2.0 tdi BPW do Audi A4 (po remoncie, planowanie głowicy - sprzedawca mnie o tym poinformował) z 3 miesięczną GWARANCJĄ ROZRUCHOWĄ. 

Silnik został zamontowany do auta, kręci ale nie odpala. Mechanik stwierdził brak "wianuszka" od położenia wału, czujnik nie czyta bo nie ma z czego i blokuje odpalenie auta. (po prostu po remoncie silnika "wianuszek" nie został zamontowany. (foto w załączniku żeby każdy wiedział o co mi chodzi).

Sprzedający każde demontwać silnik i przywozić, odda kasę. Na pytanie kto pokrywa dodatkowe koszty mechanika odpowiedział że ma pan to opisane w gwarancji "gwarancja nie obejmuje zwrotu kosztów montażu silnika", niby sprawa jasne, ale średnio mi się uśmiecha ponosić prawie 1000zł kosztów bo ktoś zapomniał... 

Dzwoniłem do znajomego prawnika i stwierdził że jeśli to GWARANCJA ROZRUCHOWA to teoretycznie jest szansa na wygranie sprawy bo to jest gwarancja na rozruch, a on sprzedał silnik którego niemożna uruchomić. (teoretycznie ma to sens ;) ) i powinnien ponieś koszta demontażu. 

Oczywiście ani paragonu ani fv na zakupiony towar nie otrzymałem. Wszystkie rozmowy telefoniczne mam nagrane, gdzie byłem zapewniany że silnik sprawny itp. 

 

Co robić? odpuścić temat czy szarpać się z gościem? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Joki napisał:

Nie prościej dołożyć i odpalić?

:hmm:

aby to dołożyć mechanik powiedział "silnik na stół". Czyli i tak ponoszę koszta demontażu silnika z auta + koszta rozebrania silnika + uszczelniacze itp + jeśli silnik za miesiąc padnie to mnie gość wyślę na drzewo bo silnik został rozkręcony. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, jarek_g60 napisał:

A tam nie jest simering tylny zintegrowany z impulsatorem wału  ( pierścień magnetyczny) w 1.9 już Tak było, więc 2.0 też raczej Tak ma

nie wiem, nie jestem mocny w mechanice szczególnie aut niemieckich, w załączniku zdjęcie brakującego elementu. 

wianuszek.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, jarek_g60 napisał:

W Vw była zmiana może być impulsator na wale lub w simeringu . Zobacz fotki

korbowy-2-0-tdi-16v-bkp-bmr-bmn-bpw-bmp-bkd-i7137203110.html

.

korbowy-nominal-i-szlif-audi-vw-bpw-2-0-tdi-8v-i7155005428.h

możesz jeszcze raz wrzucić te fotki bo nie potrafię otworzyć 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszytskich po dłuższej nieobecności ( jednak da się żyć bez AK ) 
Kupiłem silnik 2.0 tdi BPW do Audi A4 (po remoncie, planowanie głowicy - sprzedawca mnie o tym poinformował) z 3 miesięczną GWARANCJĄ ROZRUCHOWĄ. 
Silnik został zamontowany do auta, kręci ale nie odpala. Mechanik stwierdził brak "wianuszka" od położenia wału, czujnik nie czyta bo nie ma z czego i blokuje odpalenie auta. (po prostu po remoncie silnika "wianuszek" nie został zamontowany. (foto w załączniku żeby każdy wiedział o co mi chodzi).
Sprzedający każde demontwać silnik i przywozić, odda kasę. Na pytanie kto pokrywa dodatkowe koszty mechanika odpowiedział że ma pan to opisane w gwarancji "gwarancja nie obejmuje zwrotu kosztów montażu silnika", niby sprawa jasne, ale średnio mi się uśmiecha ponosić prawie 1000zł kosztów bo ktoś zapomniał... 
Dzwoniłem do znajomego prawnika i stwierdził że jeśli to GWARANCJA ROZRUCHOWA to teoretycznie jest szansa na wygranie sprawy bo to jest gwarancja na rozruch, a on sprzedał silnik którego niemożna uruchomić. (teoretycznie ma to sens ) i powinnien ponieś koszta demontażu. 
Oczywiście ani paragonu ani fv na zakupiony towar nie otrzymałem. Wszystkie rozmowy telefoniczne mam nagrane, gdzie byłem zapewniany że silnik sprawny itp. 
 
Co robić? odpuścić temat czy szarpać się z gościem? 
 
Chyba zostaje Ci tylko walka na noże. Skoro nie dostałeś żadnych kwitów to zostaje Ci tylko straszenie skarbówką.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, PiotrekPanda napisał:

Witam wszytskich po dłuższej nieobecności ( jednak da się żyć bez AK ) :)

Kupiłem silnik 2.0 tdi BPW do Audi A4 (po remoncie, planowanie głowicy - sprzedawca mnie o tym poinformował) z 3 miesięczną GWARANCJĄ ROZRUCHOWĄ. 

Silnik został zamontowany do auta, kręci ale nie odpala. Mechanik stwierdził brak "wianuszka" od położenia wału, czujnik nie czyta bo nie ma z czego i blokuje odpalenie auta. (po prostu po remoncie silnika "wianuszek" nie został zamontowany. (foto w załączniku żeby każdy wiedział o co mi chodzi).

Sprzedający każde demontwać silnik i przywozić, odda kasę. Na pytanie kto pokrywa dodatkowe koszty mechanika odpowiedział że ma pan to opisane w gwarancji "gwarancja nie obejmuje zwrotu kosztów montażu silnika", niby sprawa jasne, ale średnio mi się uśmiecha ponosić prawie 1000zł kosztów bo ktoś zapomniał... 

Dzwoniłem do znajomego prawnika i stwierdził że jeśli to GWARANCJA ROZRUCHOWA to teoretycznie jest szansa na wygranie sprawy bo to jest gwarancja na rozruch, a on sprzedał silnik którego niemożna uruchomić. (teoretycznie ma to sens ;) ) i powinnien ponieś koszta demontażu. 

Oczywiście ani paragonu ani fv na zakupiony towar nie otrzymałem. Wszystkie rozmowy telefoniczne mam nagrane, gdzie byłem zapewniany że silnik sprawny itp. 

 

Co robić? odpuścić temat czy szarpać się z gościem? 

 

źle podchodzisz do tematu

"gwarancja nie obejmuje zwrotu kosztów montażu silnika"

ok w takim razie biorę lawetę i jadę do gościa z furą i niech naprawia

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, PiotrekPanda napisał:

Dzwoniłem do znajomego prawnika i stwierdził że jeśli to GWARANCJA ROZRUCHOWA to teoretycznie jest szansa na wygranie sprawy bo to jest gwarancja na rozruch, a on sprzedał silnik którego niemożna uruchomić. (teoretycznie ma to sens ;) ) i powinnien ponieś koszta demontażu. 

olać gwarancję wystąpić z roszczeniem z rękojmi, tam sprzedający ma naprawić szkodę powstałą w wyniku wady rzeczy czyli w tym wypadku koszty montażu i demontażu silnika włącznie z transportem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, PiotrekPanda napisał:

Witam wszytskich po dłuższej nieobecności ( jednak da się żyć bez AK ) :)

Kupiłem silnik 2.0 tdi BPW do Audi A4 (po remoncie, planowanie głowicy - sprzedawca mnie o tym poinformował) z 3 miesięczną GWARANCJĄ ROZRUCHOWĄ. 

Silnik został zamontowany do auta, kręci ale nie odpala. Mechanik stwierdził brak "wianuszka" od położenia wału, czujnik nie czyta bo nie ma z czego i blokuje odpalenie auta. (po prostu po remoncie silnika "wianuszek" nie został zamontowany. (foto w załączniku żeby każdy wiedział o co mi chodzi).

Sprzedający każde demontwać silnik i przywozić, odda kasę. Na pytanie kto pokrywa dodatkowe koszty mechanika odpowiedział że ma pan to opisane w gwarancji "gwarancja nie obejmuje zwrotu kosztów montażu silnika", niby sprawa jasne, ale średnio mi się uśmiecha ponosić prawie 1000zł kosztów bo ktoś zapomniał... 

Dzwoniłem do znajomego prawnika i stwierdził że jeśli to GWARANCJA ROZRUCHOWA to teoretycznie jest szansa na wygranie sprawy bo to jest gwarancja na rozruch, a on sprzedał silnik którego niemożna uruchomić. (teoretycznie ma to sens ;) ) i powinnien ponieś koszta demontażu. 

Oczywiście ani paragonu ani fv na zakupiony towar nie otrzymałem. Wszystkie rozmowy telefoniczne mam nagrane, gdzie byłem zapewniany że silnik sprawny itp. 

 

Co robić? odpuścić temat czy szarpać się z gościem? 

 

W tym kraju, przy takim ,,wymiarze sprawiedliwości'' .... sam sobie odpowiedz na zadane pytania. Brak rachunku w zasadzie zamyka sprawę, rozmowy ... może warto spróbować, ale ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, ale tak napisana gwarancja, to pupa a nie gwarancja. Gwarantuję że uda się Panu to uruchomić by stwirdzić że jest wolne od wad, ale nie ponosze kosztów montażu by mógł Pan to uruchomić. Postrasz rękojmią, zgłoś się do rzcznika konsumentów jeśli robisz to jako os. fizyczna. Jak to go nie przestraszy to robisz, sam a gościa pozywasz o zwrot kosztów dodoatkowego monatzu i naprawy silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa wygląda następująco że mechanik wyciąga silnik i w czwartek silnik wraca do sprzedającego, został poinformowany że biegły sądowy sporządzi ekspertyzę na tą okoliczność. Obawiam się że jak mu teraz powiem o rękojmi to On nie odbierze silnika, bo już w rozmowie telefoniczej powiedział "jak bedzie pan szukać dziury w całym to za chwile zostanie pan ze 100kg złomu, na chwilę obecną chce przyjąć silnik". W czwartek odstawiam silnik do gościa (140km w jendą storne)  biorę kase za silnik i wtedy go informuję o tym że planuje skorzystać z prawa rękojmi i ewentualnie wtedy go straszyć sądem itp. Straszenie go teraz może poskutkować tym że odbije się od bramy albo gość powie "ale ta śruba była odkręcana, dziękuje." 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Straszenie sądem o tysiaka pln.

@Liwek Pan do Ciebie. Szkoda @noras taka sprawa przejdzie mu obok nosa.

 

Uzywany silnik to jak uzynana inna czesc. I powiesz jeszcze dlaczego uszuplasz celowo budżet państwa nie proszac o paragon czy fakture.

 

Btw gdybym chcial sie kolac z gosciem to bym powiedzial ze jako sygnalista informuje skarbowke o nielegalnym handlu czesciami samochodowymi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niedawno przerabiałem podobny temat kupiłem silnik używany z allegro co prawda do punto tez przez tel gosć zapewniał ze wszystko OK itp itd silnik dotarł do mnie i po zamonowaniu okazało sie ze jest luz na wale tzn na panewkach oporowych i głownych . Dzwoniłem do gościa pogadalismy i tez chciał zebym dosyłał silnik co mi sie nie uśmiechało bo tez płaciłem za montaż W koncu staneło na tym że sprzedajacy zaproponował zakup nowych panewek i uszczelniaczy za co zapłaciłem 200pln a on po wysłaniu paragonów zwrócił mi te koszta spróbuj iśc w ta strone moze sie uda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, PiotrekPanda napisał:

Sprawa wygląda następująco że mechanik wyciąga silnik i w czwartek silnik wraca do sprzedającego, został poinformowany że biegły sądowy sporządzi ekspertyzę na tą okoliczność. Obawiam się że jak mu teraz powiem o rękojmi to On nie odbierze silnika, bo już w rozmowie telefoniczej powiedział "jak bedzie pan szukać dziury w całym to za chwile zostanie pan ze 100kg złomu, na chwilę obecną chce przyjąć silnik". W czwartek odstawiam silnik do gościa (140km w jendą storne)  biorę kase za silnik i wtedy go informuję o tym że planuje skorzystać z prawa rękojmi i ewentualnie wtedy go straszyć sądem itp. Straszenie go teraz może poskutkować tym że odbije się od bramy albo gość powie "ale ta śruba była odkręcana, dziękuje." 

Póki chce przyjąć to oddawaj mu i bierz kasę. O więcej jak chcesz walczyć to się baw ale wg mnie szkoda nerwów, potraktuj to jako nauczkę. Masa części u handlarzy to "STAN BARDZO DOBRY" czyli myśląc jak handlarz: mam część, nie rozpada się, to założę, że jest w dobrym stanie, najwyżej oddam kasę jak się klient czepi. Na przyszłość szukaj od prywatnego sprzedającego, będzie wiedział co sprzedaje. Ja tak kiedyś kupiłem skrzynię od handlarza, ponad 100km w jedną stronę a na drugi dzień po montażu koła zablokowało w czasie jazdy. Prawdopodobnie z powypadkowego była. W sumie prawie 500km zrobiłem plus jej montaż i demontaż. Sprzedawca miał jeszcze dwie inne ale powiedziałem, że zlecam teraz mechanikowi znalezienie i kupno bo ja mam dość ponoszenia kosztów na sprawdzanie czy oferowana na sprzedaż skrzynia jest coś warta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach






A to obowiązkiem kupującego jest żądać fakturę/paragon?
Rozleciał mi się kiedyś rozrusznik. Warsztat specjalistyczny wymienił na regenerowany. Nie chciałem rachunku ale powiedzieli że tak się nie da, poza tym na jego pdst jest 6 miesięcy gwarancji. Po pięciu miesiącach problem. Co zrobił warsztat? Bez szemrania naprawili.

Wysłane z mojego SM-G800H przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomemu rozleciał się silnik w renoofce. Wymianę zlecił firmie specjalizującej się w sprzedaży silników.

Mieli kilka do wyboru w różnych cenach i stanie. Wybrał jeden z nich, zamontowali i jest zadowolony.

Pełna usługa w jednym warsztacie :ok:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.01.2018 o 18:08, Marcin79 napisał:

Straszenie sądem o tysiaka pln.

@Liwek Pan do Ciebie. Szkoda @noras taka sprawa przejdzie mu obok nosa.

 

Uzywany silnik to jak uzynana inna czesc. I powiesz jeszcze dlaczego uszuplasz celowo budżet państwa nie proszac o paragon czy fakture.

 

Btw gdybym chcial sie kolac z gosciem to bym powiedzial ze jako sygnalista informuje skarbowke o nielegalnym handlu czesciami samochodowymi :)

Ja wiem że średnia na AK to +10kzł na miesiąc, ja zaniżam tą kwotę, wiec jeśli ktoś mnie robi w dupę na tysiąc złotych nie mam zamiaru stać i udawać że jest fajnie, oczywiście sprawy w sądzie nie będzie bo to jest absurd ale może gość zwróci chociaż część kosztów jakie poniosłem przez JEGO BŁĄD? 

 

Używany silnik, spoko, gdyby odpalił, za 2 tygodnie korba robi dziurę w blok, no pech, gość nie mógł wiedzieć co bedzie za 2 tygodnie, ale On popełnił błąd, a ja nie mam zamiaru pokrywać kosztów jego "zapomniało mi się".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, simek18 napisał:

A nie mozesz sie dogadac, ze dolozy ten wieniec?

teoretycznie mogę ale: 

- silnik musi być rozebrany praktycznie cały / dodatkowe spore koszta

- tracę gwarancje na silnik 

- co jeśli się okaże że jest inny wał? czeka mnie zakup nowego, a to znowu koszta

- co jeśli uda się dołożyć i złożyć silnik a okaże się że znowu jest coś nie tak ? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, simek18 napisał:

Mialem na mysli, ze sprzedajacy dolozy wieniec.

I tak musi wyjąć silnik, wieźć go na poprawkę, potem znów pojechać po naprawiony i ostatecznie zamontować ponownie. Poza tym po co dawać szansę komuś, kto już wykazał się tak lekceważącym podejściem do klienta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik oddany, kasa w kieszeni, sprzedający podpisał nam przyjecie zwrotu silnika w ktorym jest zaznaczony powod zwrotu:" brak koła sygnałowego na wale".

Sprzedajacy po oddaniu nam pokwitowania chyba sie dopiero zorietował co podpisał bo zostalismy wyproszeni z placu.....

Teraz pytanie co dalej?

Isc do adwokata ktory wystosuje pismo o "polubownym zalatwieniu sprawy" ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.02.2018 o 11:29, PiotrekPanda napisał:

Teraz pytanie co dalej?

Isc do adwokata ktory wystosuje pismo o "polubownym zalatwieniu sprawy" ?

 

Tylko po co?

Skoro zwrot został przyjęty, należność zwrócona to transakcja została zakończona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, volf6 napisał:

 

Chodzi o kasę za montaż/demontaż tego niby sprawnego silnika:)

 

Podejrzewam, że poza drogą sądową nie do odzyskania. Skoro sprzedawca robił problemy od początku i ostatecznie przyjął zwrot ani mu się widzi ponosić dodatkowych kosztów, ale kto nie próbuje ten nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupując sporo używanych części i dostając rachunek pamiętam że była taka adnotacja "sprzedający nie ponosi odpowiedzialności (kwoty) za montaż i demontaż ewentualnej części"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Luke16 napisał:

Kupując sporo używanych części i dostając rachunek pamiętam że była taka adnotacja "sprzedający nie ponosi odpowiedzialności (kwoty) za montaż i demontaż ewentualnej części"

 

Napisać to sobie może co mu tam ślina na język przyniesie. Rękojmia obowiązuje, a poniesienie kosztów demontażu i montażu to dla mnie już nadmierne niedogodności. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu wczorajszym zostało wysłane pismo z biura adwokackiego z wyliczeniem wszystkich kosztów jakie dodatkowo zostały poniesione, demontaż, oleje, transport itp. (kopie fv dołączone do wglądu - łączna kwota to ok. 2tys zł.), sprzedający ma 14 dni na zajęcia stanowiska, jeśli nie to sprawa ma zostać zgłoszona na policje, i będziemy panu robić wycieczki na przesłuchania, na początek On, potem jego pracownik który był przy wydawaniu silnika, potem inny pracownik który był przy zwrocie silnika itp, może mu się znudzi :D 

 

Zapis "nie ponoszę kosztów montażu i demontażu" może sobie zapisać, ale jest coś takiego jak rękojmia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, PiotrekPanda napisał:

jeśli nie to sprawa ma zostać zgłoszona na policje, i będziemy panu robić wycieczki na przesłuchania, na początek On, potem jego pracownik który był przy wydawaniu silnika, potem inny pracownik który był przy zwrocie silnika itp, może mu się znudzi :D 

 

Z ciekawosci, co ma do tego Policja? Od kiedy oni sie zajmuja tematami rekojmi?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, PiotrekPanda napisał:

 

Zapis "nie ponoszę kosztów montażu i demontażu" może sobie zapisać, ale jest coś takiego jak rękojmia. 

A było napisane, że silnik sprawny sprzedają?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, grogi napisał:

 

Jeśli sprzedają "silnik", to w domyśle jest to towar pełnowartościowy. Jeśli nie jest, to należy to doprecyzować. 

Ja bym dał auto do kompleksowej usługi - znajomy tak zrobił i nie interesowal go transport i sprawność silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A policja w jakim celu? Kancelaria adwokacka w jakim celu? Wzór pisma jest na stronie sądu można samemu ogarnąć. U mnie skończyło się na tym, zd ogłosili upadłość, egzekucja komornicza wstrzymana. Nie był to co prawda silnik ale nie mamy Pana płaszcza i co im zrobisz? Koszty sądu, kancelarii później się okaże ze chłop nic nie ma i gadaj zdrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.