Skocz do zawartości

Spryskiwacze reflektorów - czy mają sens? Oto odpowiedź


AstraC

Rekomendowane odpowiedzi

Zazdroszczę, to chyba największą wada leda na tę chwilę. Nie dość że zazwyczaj nie montują do nich spryskiwaczy to jeszcze trzeba pamiętać o odśnieżaniu reflektorów. Niestety, śnieg czy lód się z nich nigdy nie stopi pod wpływem ciepła lampy.

tapatalked

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, format napisał:

Zazdroszczę, to chyba największą wada leda na tę chwilę. Nie dość że zazwyczaj nie montują do nich spryskiwaczy to jeszcze trzeba pamiętać o odśnieżaniu reflektorów. Niestety, śnieg czy lód się z nich nigdy nie stopi pod wpływem ciepła lampy.

tapatalked
 

 

Fakt, chociaż u mnie się topi jak jeżdżę po mieście. Jakoś tak zrobili rozprowadzanie ciepła, że przy małych prędkościach jest w porządku, reflektory są ciepłe. Ale szybsza jazda podczas śnieżycy (w Polsce jeszcze nie spotkałem takich warunków mając LEDy, rzecz działa się w Czechach) powoduje zapchanie śniegiem. Coraz ciemniej się robi przed autem i trzeba wyjść ze szczotką raz na jakiś czas. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, AstraC napisał:

Jeden obraz (niech będą 4 ;) ) za tysiące słów:

 

IMAG1058.jpg.5df5a33d7bb0b887f7dd09774b34ef55.jpg

 

IMAG1061.jpg.d6e7054cfaee11edb067a3c4b85f5a76.jpg

 

 

 

t może nie wycieraczek, ale różnica kolosalna w stosunku do tego gdzie spryskiwacze nie działają.

jak  mi auto nie wygeneruje dodatkowych kosztów to na przyszły sezon naprawiam :ok:;] 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, format napisał:

Zazdroszczę, to chyba największą wada leda na tę chwilę. Nie dość że zazwyczaj nie montują do nich spryskiwaczy to jeszcze trzeba pamiętać o odśnieżaniu reflektorów. Niestety, śnieg czy lód się z nich nigdy nie stopi pod wpływem ciepła lampy.

tapatalked
 

 

U mnie dali do ledów spryskiwacze. I jeszcze tak zrobili, że lampa jest ciepła. Widocznie jakoś rozprowadzają to ciepło wewnątrz reflektora. Tak dobrze jak ze zwykłą żarówką może nie jest ale porównywalnie do ksenonu.

:ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, zinger napisał:

Mam ledy i mają spryskiwaczy :skromny:

 

Bo to zależy od natężenia światła a nie od jego rodzaju. Od pewnego progu jasności obowiązkowy jest spryskiwacz i samopoziomowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, mokrii napisał:

jak  mi auto nie wygeneruje dodatkowych kosztów to na przyszły sezon naprawiam :ok:;] 

Polecam. Na prawdę jest efekt na plus, a jeszcze jakby ktoś zwrócił uwagę, to w prawym brakuje dyszy i podlewa głównie trawniki obok. ;);]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Ryb napisał:

 

U mnie dali do ledów spryskiwacze. I jeszcze tak zrobili, że lampa jest ciepła. Widocznie jakoś rozprowadzają to ciepło wewnątrz reflektora. Tak dobrze jak ze zwykłą żarówką może nie jest ale porównywalnie do ksenonu.

:ok:

 

Na trasie może być niewystarczające, ale nie jest źle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, wladmar napisał:

 

Na trasie może być niewystarczające, ale nie jest źle. 

 

Na trasie pomagam sobie spryskiwaczem. Choć przyznaję że warunki powodujące zalepianie świateł napotkałem może ze dwa razy w życiu. Częściej jest to brudzenie ale to się czyści samo (spryskiwacz świateł odpala sam co któreś czyszczenie szyby).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Ryb napisał:

 

Na trasie pomagam sobie spryskiwaczem. Choć przyznaję że warunki powodujące zalepianie świateł napotkałem może ze dwa razy w życiu. Częściej jest to brudzenie ale to się czyści samo (spryskiwacz świateł odpala sam co któreś czyszczenie szyby).

 

No póki co raz spotkałem się z takim zjawiskiem i to nie w Polsce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spryskiwacze wskazana rzecz tylko... ilu kierowców używa , u ilu są sprawne? Czesto widzę obrazek: ksenon w lampie,  w zderzaku dysze a i tak oblepione brudem wszystko. 

Chociaż u kolegi w golfie pomimo zwykłyh H7 są spryskiwacze (wersja skandynawska cy cuś) i nie wiem czy to kwestia nadużywania spryskiwaczy, czy niewłasciwego płynu ale klosz jest jakby wypiaskowany w miejscu gdzie strumień styka się z lampą. Klaru na powierzchni tak ... 3 palców  nie ma. A mozę to kwestia samego reflektora?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Kondi napisał:

Spryskiwacze wskazana rzecz tylko... ilu kierowców używa , u ilu są sprawne? Czesto widzę obrazek: ksenon w lampie,  w zderzaku dysze a i tak oblepione brudem wszystko. 

Chociaż u kolegi w golfie pomimo zwykłyh H7 są spryskiwacze (wersja skandynawska cy cuś) i nie wiem czy to kwestia nadużywania spryskiwaczy, czy niewłasciwego płynu ale klosz jest jakby wypiaskowany w miejscu gdzie strumień styka się z lampą. Klaru na powierzchni tak ... 3 palców  nie ma. A mozę to kwestia samego reflektora?

Większość co kupuje nowe, po prostu używa i już. :ok:

A Ci co odpinają pompki, wyciągają przekaźniki bo łoo panie dużo płynu idzie to takie Janusze, 3-4 właściciel. ;]

Mój nowy Grand nie będzie miał i trochę mi tego szkoda. Cóż zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super sprawa, lecąc w trasie po przemyciu od razu widać dużą poprawę widoczności.

Dla mnie następna zaleta to fakt że do sprysków dają na ogół duży zbiornik (5L, sygnalizacja niskiego poziomu od 1L) więc większa wygoda w dłuższej trasie.

Niestety w nowych autach niższej klasy to obecnie rzadkość, u mnie w skodzie parę lat temu dawali to do H7 w standardzie (jakoś od środkowej wersji).  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie zwykłe H7 i są spryskiwacze, które z automatu co któreś spryskiwanie szyby automatycznie psikają, przy okazji rozpyla na pół maski płyn.

Przy takim ustawieniu reflektory praktycznie cały czas w miarę czyste :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, lnk napisał:

Super sprawa, lecąc w trasie po przemyciu od razu widać dużą poprawę widoczności.

Dla mnie następna zaleta to fakt że do sprysków dają na ogół duży zbiornik (5L, sygnalizacja niskiego poziomu od 1L) więc większa wygoda w dłuższej trasie.

Niestety w nowych autach niższej klasy to obecnie rzadkość, u mnie w skodzie parę lat temu dawali to do H7 w standardzie (jakoś od środkowej wersji).  

Ford dawniej dawał możliwość domówienia spryskiwaczy reflektorów, teraz nie widziałem możliwości. Właśnie przez nagonkę, że po co to i to nic nie daje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, format napisał:

Zazdroszczę, to chyba największą wada leda na tę chwilę. Nie dość że zazwyczaj nie montują do nich spryskiwaczy to jeszcze trzeba pamiętać o odśnieżaniu reflektorów. Niestety, śnieg czy lód się z nich nigdy nie stopi pod wpływem ciepła lampy.

Ja mam LEDy i u mnie się topi śnieg na nich :hmm:. Rano nie traktuję odmrażaczem a i tak same rozmarzają. Po trasie w śnieżycę, cały przód może być oblepiony śniegiem, a lampy czyste. Może tam jakieś podgrzewanie siedzi.

 

To czy jest spryskiwacz i system poziomowania zależy od ilości emitowanego światła - jeśli jest to poniżej 2000 lumenów to spryskiwaczy i samopoziomowania nie potrzeba. Przy LEDach w BMW i Seacie samopoziomowanie i spryskiwacze są. Teraz wszędzie będą wsadzać

 

A co do samych spryskiwaczy - przeciętnie entuzjastyczny jestem. 1. Pożerają dużo płynu  2. reflektora i tak dobrze nie umyją 3. jakiekolwiek puknięcie w zderzak przez inny samochód powoduje problem ze spryskiwaczem - na zderzaku zostaje tylko delikatne otarcie, a spryskiwacz ma problem (raz mi już połamali mocowanie i spryskiwacz wpadł do środka, a teraz mam jeszcze klapkę do wymiany, bo pękła). Tak czy inaczej przy każdym tankowaniu myję światła i wtedy naprawdę jest róznica.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Manx napisał:

Ja mam LEDy i u mnie się topi śnieg na nich :hmm:. Rano nie traktuję odmrażaczem a i tak same rozmarzają. Po trasie w śnieżycę, cały przód może być oblepiony śniegiem, a lampy czyste. Może tam jakieś podgrzewanie siedzi.

 

To czy jest spryskiwacz i system poziomowania zależy od ilości emitowanego światła - jeśli jest to poniżej 2000 lumenów to spryskiwaczy i samopoziomowania nie potrzeba. Przy LEDach w BMW i Seacie samopoziomowanie i spryskiwacze są. Teraz wszędzie będą wsadzać

 

A co do samych spryskiwaczy - przeciętnie entuzjastyczny jestem. 1. Pożerają dużo płynu  2. reflektora i tak dobrze nie umyją 3. jakiekolwiek puknięcie w zderzak przez inny samochód powoduje problem ze spryskiwaczem - na zderzaku zostaje tylko delikatne otarcie, a spryskiwacz ma problem (raz mi już połamali mocowanie i spryskiwacz wpadł do środka, a teraz mam jeszcze klapkę do wymiany, bo pękła). Tak czy inaczej przy każdym tankowaniu myję światła i wtedy naprawdę jest róznica.

 

Ani razu nie miałem problemu ze spryskiwaczami, czy to statycznymi (VC ze zdjęcia), czy automatycznie wysuwanymi (Astra H i Galaxy MK3) za to różnica w używaniu/nieużywaniu znaczna, znacznie bardziej wolę je mieć niż nie, wystarczy spojrzeć na zdjęcia powyżej jaka jest różnica, co ma ogromny wpływ na oświetlenie przed samochodem.

Fajnie jak umyjesz na stacji - bez spryskiwaczy jak droga mokra, lub błoto pośniegowe na niej, to w trasie po myciu śladu nie ma już po kilkunastu km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

20 minut temu, Manx napisał:

 

To czy jest spryskiwacz i system poziomowania zależy od ilości emitowanego światła - jeśli jest to poniżej 2000 lumenów to spryskiwaczy i samopoziomowania nie potrzeba. Przy LEDach w BMW i Seacie samopoziomowanie i spryskiwacze są. Teraz wszędzie będą wsadzać

 

 

Nie wiem czy coś nie zmieniło się w prawie, bo samopoziomowanie mam, a spryskiwacza nie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
 
To czy jest spryskiwacz i system poziomowania zależy od ilości emitowanego światła - jeśli jest to poniżej 2000 lumenów to spryskiwaczy i samopoziomowania nie potrzeba. Przy LEDach w BMW i Seacie samopoziomowanie i spryskiwacze są. Teraz wszędzie będą wsadzać
 
 
Nie wiem czy coś nie zmieniło się w prawie, bo samopoziomowanie mam, a spryskiwacza nie. 

Ja tez nie mam. Pewnie moc niższa. Co do spryskiwaczy to IMO zbyteczne. Myje na stacji przy przerwie na kawę albo siku. A i tak bardzo rzadko się zdarza, ze są brudne.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wladmar napisał:

 

 

Nie wiem czy coś nie zmieniło się w prawie, bo samopoziomowanie mam, a spryskiwacza nie. 

51 minut temu, wujekcybul napisał:

 
Nie wiem czy coś nie zmieniło się w prawie, bo samopoziomowanie mam, a spryskiwacza nie. 

Ja tez nie mam. Pewnie moc niższa. Co do spryskiwaczy to IMO zbyteczne. Myje na stacji przy przerwie na kawę albo siku. A i tak bardzo rzadko się zdarza, ze są brudne.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Zapomniałeś się przelogować? ;]

 

A tak poważnie, uwagi jak powyżej. Mało musisz jeździć w trasie - wstarczy brak opadów i mokra droga, a w zimie jak sól na niej to już w ogóle masakra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, AstraC napisał:

Ford dawniej dawał możliwość domówienia spryskiwaczy reflektorów, teraz nie widziałem możliwości. Właśnie przez nagonkę, że po co to i to nic nie daje.

Teraz każdy walczy z wagą i liczy pieniądze. Brak sprysków to mniej elementów i mniejszy zbiornik.

Parę $$$ zostaje, jak przemnożymy przez  np.200,000 samochodów/rok robi się liczba.

Dodatkowo każde odchudzenie samochodu to w finalnym rozrachunku ileś tam CO2/km do przodu (lepiej w katalogu wygląda, mniejsze obciążenia podatkowe na niektórych rynkach, ect)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, lnk napisał:

Teraz każdy walczy z wagą i liczy pieniądze. Brak sprysków to mniej elementów i mniejszy zbiornik.

 

U mnie nie mam spryskiwaczy lamp, a zbiornik 5 l. A i tak płyn schodzi jakby te dodatkowe spryskiwacze były. :hehe:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, rwIcIk napisał:

U mnie nie mam spryskiwaczy lamp, a zbiornik 5 l. A i tak płyn schodzi jakby te dodatkowe spryskiwacze były. :hehe:

 

To może właśnie nie masz tylko spryskiwaczy a cała reszta jest i sika gdzieś pod zderzak w czasie jazdy? ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.02.2018 o 09:39, wladmar napisał:

 

No póki co raz spotkałem się z takim zjawiskiem i to nie w Polsce. 

Po 5km. Raz miałem też zalepione od mokrego śniegu i spryski nie pomagały.

DSC_0174.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

D1S konkretnie. To na zdjęciu to incydent - spadała szybko temperatura i drogi w 10 minut zamieniły się w lodowisko.

Jednak raz byłem zdziwiony jak szybko pozbyłem się świateł przez mokry śnieg,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.02.2018 o 13:28, Manx napisał:

Ja mam LEDy i u mnie się topi śnieg na nich :hmm:. Rano nie traktuję odmrażaczem a i tak same rozmarzają. Po trasie w śnieżycę, cały przód może być oblepiony śniegiem, a lampy czyste. Może tam jakieś podgrzewanie siedzi.

 

To czy jest spryskiwacz i system poziomowania zależy od ilości emitowanego światła - jeśli jest to poniżej 2000 lumenów to spryskiwaczy i samopoziomowania nie potrzeba. Przy LEDach w BMW i Seacie samopoziomowanie i spryskiwacze są. Teraz wszędzie będą wsadzać

 

A co do samych spryskiwaczy - przeciętnie entuzjastyczny jestem. 1. Pożerają dużo płynu  2. reflektora i tak dobrze nie umyją 3. jakiekolwiek puknięcie w zderzak przez inny samochód powoduje problem ze spryskiwaczem - na zderzaku zostaje tylko delikatne otarcie, a spryskiwacz ma problem (raz mi już połamali mocowanie i spryskiwacz wpadł do środka, a teraz mam jeszcze klapkę do wymiany, bo pękła). Tak czy inaczej przy każdym tankowaniu myję światła i wtedy naprawdę jest róznica.

 

Dziwne bo u mnie nie odmarzaja, a spryskiwacze w seacie są jak kupisz pakiet zimowy. Masz fl?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, stig napisał:

D1S konkretnie. To na zdjęciu to incydent - spadała szybko temperatura i drogi w 10 minut zamieniły się w lodowisko.

Jednak raz byłem zdziwiony jak szybko pozbyłem się świateł przez mokry śnieg,

 

Ekstrema się zdarzają. Takie coś zalepi reflektory nawet przy tradycyjnych żarówkach, które bardziej grzeją, niż świecą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.02.2018 o 23:33, format napisał:

Zazdroszczę, to chyba największą wada leda na tę chwilę. Nie dość że zazwyczaj nie montują do nich spryskiwaczy to jeszcze trzeba pamiętać o odśnieżaniu reflektorów. Niestety, śnieg czy lód się z nich nigdy nie stopi pod wpływem ciepła lampy.

tapatalked
 

Zgadzam się :ok: ze spryskiwaczami lamp jest jak z FB:ok: jak ich nie masz to nie istniejesz:ok::skromny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, sdss napisał:

Dziwne bo u mnie nie odmarzaja, a spryskiwacze w seacie są jak kupisz pakiet zimowy. Masz fl?

Mam tuż sprzed fl :hmm: Pakiet zimowy mam. Byłem przekonany, że te spryskiwacze to są zwizane z tym że są LEDy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, tower napisał:

U mnie efekt dzialania spryskiwaczy jest zerowy.

 

to chyba grupa VW ma jakieś standardowe lipne spryskiwacze do wszystkich modeli - u mnie jest podobnie. Jedynie jak samochód jest zakurzony, to dają radę, a teraz zimą gdzie jest błoto i sól efekt ich działania jest mizerny :no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.02.2018 o 17:38, rwIcIk napisał:

U mnie nie mam spryskiwaczy lamp, a zbiornik 5 l. A i tak płyn schodzi jakby te dodatkowe spryskiwacze były. :hehe:

 

Sprawdź czy pompka spryskiwaczy i jej okolice nie rozszczelniła się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia ‎2018‎-‎02‎-‎12 o 13:28, Manx napisał:

To czy jest spryskiwacz i system poziomowania zależy od ilości emitowanego światła - jeśli jest to poniżej 2000 lumenów to spryskiwaczy i samopoziomowania nie potrzeba

To po co montuja lampy, ktore emituja powyzej 2000 lumenow? A w innych autach nie montuja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, gregoryj napisał:

To po co montuja lampy, ktore emituja powyzej 2000 lumenow?

 

Po to żeby świeciły jaśniej.

 

25 minut temu, gregoryj napisał:

A w innych autach nie montuja?

 

Tam gdzie montują powyżej to montują też samopoziomowanie i spryski. A tam gdzie poniżej to nie. Proste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, gregoryj napisał:

no okay. proste. Ale po co montuja te jasniejsze w jednych a w innych nie. To tak jakby specjalnie,  jedne mialy miec lepsza widocznosc a inne nie? Biorac pod uwage, ze maksymalne natezenie swiatla jest okreslone przepisami.

Bo taniej jest założyć mniejsze bez sprysków i poziomowania?

Zdaje się Skoda władała ksenony poniżel 2000lm, mogłeś się chwalić, że je masz, ale dopłata była znacząco niższa.

Wiadomo, że w takich sytuacjach to chodzi tylko i wyłącznie o kasę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, gregoryj napisał:

no okay. proste. Ale po co montuja te jasniejsze w jednych a w innych nie. To tak jakby specjalnie,  jedne mialy miec lepsza widocznosc a inne nie? Biorac pod uwage, ze maksymalne natezenie swiatla jest okreslone przepisami.

 

Kasa proszę pana. Chcesz mieć jaśniej - kup wypasione ledy-sredy z 5k dopłaty. Inaczej dostaniesz zwykłe ledy-sredy co świecą gorzej niż żarówka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, gregoryj napisał:

No nic ciekawe jaka roznica jest miedzy jednymi a drugimi lampami przy swiatlach mijania, kiedy natezenie max swiatla i zasieg jest raczej ograniczony przepisami wiec co to daje i po co tak kombinuja?

 

Mimo tych samych przepisów i tego samego natężenia jeśli chodzi o zasięg i jasność tego co w polu widzenia pomiędzy różnymi samochodami są gigantyczne różnice. Pierwszy lepszy test oświetlenia z pierwszej lepszej gazety to udowadnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Ryb napisał:

 

Mimo tych samych przepisów i tego samego natężenia jeśli chodzi o zasięg i jasność tego co w polu widzenia pomiędzy różnymi samochodami są gigantyczne różnice. Pierwszy lepszy test oświetlenia z pierwszej lepszej gazety to udowadnia.

Masz jakies testy LEDy/Ksenon bez poziomowania vs LEDy/Ksenon z poziomowaniem? Najlepiej w obrebie jednego modelu albo chociaz tego samego segmentu grupy (np VAG)?

Bo mi sie nigdzie nie rzucilo w oczy.

Testow halogeny vs ksenon to tak widzialem tysiace, i dobry halogen swiecil tak jak dobry ksenon, chociaz procentowo ilosc dobrych halogenow vs ilosc dobrych ksenonow to ksenony wychodzily lepiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, gregoryj napisał:

Masz jakies testy LEDy/Ksenon bez poziomowania vs LEDy/Ksenon z poziomowaniem? Najlepiej w obrebie jednego modelu albo chociaz tego samego segmentu grupy (np VAG)?

Bo mi sie nigdzie nie rzucilo w oczy.

 

Nie mam, ale nie w tym rzecz. Ja miałem na myśli, że mimo zastosowania tej samej technologii (np. ksenon) w autach różnych marek mamy zupełnie inną jakość światła. A niby normy te same, źródło światła to samo... Tam jest tyle niuansów że jedne świecą lepiej inne gorzej z uwagi na różnice konstrukcyjne. Nawet w jednej marce/modelu może być inaczej bo lampa o tym samym kształcie i tak ma inną technikę wewnątrz dla różnych źródeł światła.

 

2 minuty temu, gregoryj napisał:

Testow halogeny vs ksenon to tak widzialem tysiace, i dobry halogen swiecil tak jak dobry ksenon, chociaz procentowo ilosc dobrych halogenow vs ilosc dobrych ksenonow to ksenony wychodzily lepiej

 

Teraz to już nie ma znaczenia, bo LEDy wypierają i halogeny i ksenony nie tylko ze względu na jasność świecenia ale przede wszystkim na możliwość manipulowania strumieniem światła i konstruowania systemów adaptacyjnych. A między tymi a klasycznymi reflektorami jest przepaść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Ryb napisał:

Teraz to już nie ma znaczenia, bo LEDy wypierają i halogeny i ksenony nie tylko ze względu na jasność świecenia ale przede wszystkim na możliwość manipulowania strumieniem światła i konstruowania systemów adaptacyjnych. A między tymi a klasycznymi reflektorami jest przepaść.

Łooo Panie, zanim LEDy wyprą halogeny to długie lata jeszcze. To samo miałobyć z ksenonami i halogenami, a te twardo trzymają się już z 50 lat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.02.2018 o 23:33, format napisał:

Zazdroszczę, to chyba największą wada leda na tę chwilę. Nie dość że zazwyczaj nie montują do nich spryskiwaczy to jeszcze trzeba pamiętać o odśnieżaniu reflektorów. Niestety, śnieg czy lód się z nich nigdy nie stopi pod wpływem ciepła lampy.

tapatalked
 

 

No jak nie montują jak montują 8]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.