Skocz do zawartości

Pireneje (Andora?) czy Picos de Europa...koncem marca :)


Rekomendowane odpowiedzi

Ktos moze smigal na narty do Andory koncem marca i wie jak mniej wiecej drogi wygladaja? Decyzja  juz zapadla, urlop musze wykorzystac do konca marca, prom zabukowany i jade. No wlasnie, tylko gdzie? Alpy odpuszczam bo zakladam, ze nie beda przejezdne i zimniej (no, chyba ze nie?)...ale pewnie sporo przeleczy i tak bedzie pozamykane. Mialem jechac prosto w Picos de Europa, tam temperatury pod koniec marca juz znosne, ale ciagnie mnie jednak w Pireneje, bo widoki wydaja sie byc duuuuzo lepsze :) 

Ma ktos doswiadczenie jak tam sytuacja sie prezentuje Alpy vs Pireneje vs Picos? jak bedzie totalna lipa, to albo pojade sobie dalej na poludnie, pojezdzic po Hiszpanii, albo Portugalia. spontan totalny :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 3/9/2018 o 13:22, ulik87 napisał:

Ktos moze smigal na narty do Andory koncem marca i wie jak mniej wiecej drogi wygladaja? Decyzja  juz zapadla, urlop musze wykorzystac do konca marca, prom zabukowany i jade. No wlasnie, tylko gdzie? Alpy odpuszczam bo zakladam, ze nie beda przejezdne i zimniej (no, chyba ze nie?)...ale pewnie sporo przeleczy i tak bedzie pozamykane. Mialem jechac prosto w Picos de Europa, tam temperatury pod koniec marca juz znosne, ale ciagnie mnie jednak w Pireneje, bo widoki wydaja sie byc duuuuzo lepsze :) 

Ma ktos doswiadczenie jak tam sytuacja sie prezentuje Alpy vs Pireneje vs Picos? jak bedzie totalna lipa, to albo pojade sobie dalej na poludnie, pojezdzic po Hiszpanii, albo Portugalia. spontan totalny :)

29 maja 2017. W najwyższych miejscach była jeszcze spora warstwa śniegu. W dzień mieliśmy kilkanaście stopni a w nocy było bardzo zimno ale bez przymrozka. Ciężko mi powiedzieć jak będzie pod koniec marca ale raczej nastawiałbym się na spory chłód. Ale i tak polecam :)

WP_20170529_008[1].jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Igorek napisał:

29 maja [...]

dzięki :) przejrzałem prognozy pogody i z bólem postanowiłem odpuścić Pireneje w całości i od razu walić w kierunku Picos. Prognozy przewidują ledwie kilka stopni na plusie i deszcz w tym okresie, podczas gdy bardziej na zachód ma być kilkanaście stopni, a to już wystarczy do komfortowego jeżdżenia :)

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Igorek napisał:

Andorę zrób jak będzie cieplej [...]

 

kiedyś pewnie przyjdzie i na nią czas, ale przyznam szczerze, że kiedy zrobi się ciepło to i tak na pierwszym miejscu stawiam Alpy :) pomysł na hiszpańskie rejony wziął się wyłącznie z tego, że urlop muszę wykorzystać do końca marca i mam straszną chcicę na moto ;) po cichu liczę, że podobne widoki do tych, które pokazałeś, zastanę w Picos :jem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

no i ostatecznie na dzień przed wyjazdem postanowiłem jechać do Katalonii xD zostałem kilka dni w okolicach Girony, przyatakowalem też wczoraj Pireneje i jechałem bardzo blisko tej miejscowości o której wspomniałeś @Igorek :) tylko zamiast tę drogę, wziąłem inną, w kierunku bardziej na wschód do przejścia z Francją (c-38). od wczoraj jestem pod Barceloną. dziś cały dzień leje więc przejechałem się tylko autem na Montserrat ale jutro znowu ma być ładnie więc pojadę tam na moto :) w poniedziałek jeszcze chce pojeździć po Pirenejach, w tym pewnie tą drogą z Twojego zdjęcia, a we wtorek już czas wracać. z wyjątkiem dziś, pogoda była przepiękna

 

IMG_20180323_124008.jpg.5c7ce4c882b78371942e2194ba59a419.jpgIMG_20180322_182016.jpg.c36e31d4aba2bf643f3f9b7a00ae7df6.jpg

IMG_20180323_122824.jpg.e2ed31743d270ea5712b2bf293a10c57.jpg

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, ulik87 napisał:

no i ostatecznie na dzień przed wyjazdem postanowiłem jechać do Katalonii xD zostałem kilka dni w okolicach Girony, przyatakowalem też wczoraj Pireneje i jechałem bardzo blisko tej miejscowości o której wspomniałeś @Igorek :) tylko zamiast tę drogę, wziąłem inną, w kierunku bardziej na wschód do przejścia z Francją (c-38). od wczoraj jestem pod Barceloną. dziś cały dzień leje więc przejechałem się tylko autem na Montserrat ale jutro znowu ma być ładnie więc pojadę tam na moto :) w poniedziałek jeszcze chce pojeździć po Pirenejach, w tym pewnie tą drogą z Twojego zdjęcia, a we wtorek już czas wracać. z wyjątkiem dziś, pogoda była przepiękna

 

Na moto sie tam doturlales z UK czy zatargales na jakies przyczepce? ;)

Nastepnym razem smignij sobie do Andaluzji, tam tez sa mega widoki :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Maciej__ napisał:

 

Na moto sie tam doturlales z UK czy zatargales na jakies przyczepce? ;)

Nastepnym razem smignij sobie do Andaluzji, tam tez sa mega widoki :ok:

 

przyczepka. po dwóch wypadach w Alpy na moto uznałem (wbrew zdaniu ogromnej większości), że targanie moto na przyczepce to bardziej sensowna dla mnie opcja ;) wiem, że w Andaluzji byłoby zarąbiście, ale to już przesada z odległością, nawet jak dla mnie. tam jest o 700km dalej. latem to i tak Alpy są najlepszą opcją.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eh, czlowiek to jednak jest chciwa i glupia bestia. dobrze bylo, to pomyslalem, ze moze byc jeszcze lepiej.

mala legenda:

YdQ_L1cfaRE2B-ZZUAk3Nas2Q8GMJAlt2YkAyrs1

 

miejsce OK jest oddalone od NIE OK o 40km po prostej i 1km nizej...pomyslalem, ze skoro w OK bylo tak:

 

 

2UosZAT7PyDy8Lg0Pku0PrnysT6usnT6vXF8k_Z3

 

to wobec braku prognoz opadów w miejscu NIE OK bedzie jeszcze duzo fajniej...no i sie zdziwilem i trzeba bylo uciekac poki mnie nie zasypalo (bo zaczynalo) i zamiast jechac kolejna przelecza, nad tunelem Puymorens, pojechalem jednak w tunel...i dobrze, bo za tunelem, ludzie dolaczajacy z przeleczy sciagali lancuchy xD spotkalem na objezdzie gdzies w gleboko we Francji Brytyjczyków i mowili, ze w samej Andorze tez masakra i zasypalo xD 

 

gw8fre3CWIiMdca4NiR0BxMQ4WZs6Pzq69_6KCQq

 

w sumie, to glupi bylem, ze nie pomyslalem zeby wypozyczyc sprzet i wziac lekcje jazdy na nartach...juz od dawna to planowalem, ale wtedy jeszcze naiwnie myslalem (to zdjecie okolic punktu NIE OK) ze dalej w kierunku Andory bedzie lepiej :facepalm:

 

8EdgSterQOnVebkFfhg80gl50B_QfdDQ9Li7s7iP

 

juz wrocilem do domu...i bym sie gdzies znowu przejechal :jem: w czerwcu Alpy

jeszcze pozniej moze dopisze male przygody :) 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, ulik87 napisał:

eh, czlowiek to jednak jest chciwa i glupia bestia. dobrze bylo, to pomyslalem, ze moze byc jeszcze lepiej.

mala legenda:

YdQ_L1cfaRE2B-ZZUAk3Nas2Q8GMJAlt2YkAyrs1

 

miejsce OK jest oddalone od NIE OK o 40km po prostej i 1km nizej...pomyslalem, ze skoro w OK bylo tak:

 

 

2UosZAT7PyDy8Lg0Pku0PrnysT6usnT6vXF8k_Z3

 

to wobec braku prognoz opadów w miejscu NIE OK bedzie jeszcze duzo fajniej...no i sie zdziwilem i trzeba bylo uciekac poki mnie nie zasypalo (bo zaczynalo) i zamiast jechac kolejna przelecza, nad tunelem Puymorens, pojechalem jednak w tunel...i dobrze, bo za tunelem, ludzie dolaczajacy z przeleczy sciagali lancuchy xD spotkalem na objezdzie gdzies w gleboko we Francji Brytyjczyków i mowili, ze w samej Andorze tez masakra i zasypalo xD 

 

gw8fre3CWIiMdca4NiR0BxMQ4WZs6Pzq69_6KCQq

 

w sumie, to glupi bylem, ze nie pomyslalem zeby wypozyczyc sprzet i wziac lekcje jazdy na nartach...juz od dawna to planowalem, ale wtedy jeszcze naiwnie myslalem (to zdjecie okolic punktu NIE OK) ze dalej w kierunku Andory bedzie lepiej :facepalm:

 

8EdgSterQOnVebkFfhg80gl50B_QfdDQ9Li7s7iP

 

juz wrocilem do domu...i bym sie gdzies znowu przejechal :jem: w czerwcu Alpy

jeszcze pozniej moze dopisze male przygody :) 

;];]

Skądś ten śnieg jednak pod koniec maja w Andorze musiał być :hehe: Jeszcze jedna rzecz, ta droga, którą polecałem, potrafi być zamknięta czasami. Warto mieć na uwadze :blush:

Gratuluję wyjazdu :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Igorek napisał:

;];]

Skądś ten śnieg jednak pod koniec maja w Andorze musiał być :hehe: Jeszcze jedna rzecz, ta droga, którą polecałem, potrafi być zamknięta czasami. Warto mieć na uwadze :blush:

Gratuluję wyjazdu :oki:

 

jechalem jeszcze bardziej kreta i porabana droga tak jakby obok tej N-260, o ktorej pisales, ta biala od Guardiola do Castellar i dalej do La Moliny...znaki juz na samym poczatku, daleko od przeleczy pokazuja czy jest otwarta czy nie, wiec chociaz tyle dobrego. dbaja o to. ogolnie, trzymalem sie Girony i tam bylo super. zapowiadali deszcz na sobote/niedziele, wiec postanowilem sie wybrac na ten czas do Barcelony, ale tam tez padalo, a potem jeszcze mialem poniedzialek do pojezdzenia gdzies i zamiast pojechac nazad w rejony Girony i tam mialbym super warunki, to mnie pokusilo jechac w wyzsze partie. do tego, jak sie zatrzymalem zrobic to zdjecie z kilkumetrowa sciana sniegu, to po odpaleniu auta doslownie po minucie (to bylo po godzinnej niemal wspinaczce) nagle pokazalo, ze temperatura jest na czewonym polu. nigdy sie tak nie zdarzylo. jak tylko odpalilem, to temperatura poszla spowrotem do normy i bylo ok, ale po chwili jazdy wskoczyla kontrolka niskiego poziomu plynu. jako, ze za chwile dojechalem na parking kolo tego wyciagu, postanowilem, ze zaryzykuje i spedze tam noc, bo bylem wyposazony w spiworek i wszystkie niezbedne manele, a odwagi dodal mi camper stojacy rowniez na tym parkingu. rano sprawdzilem plyn na zimno i brakowalo moze cwierc litra. dolalem i postanowilem jechac dalej (poniedzialek rano) szukac miejsca na pojezdzenie moto. jakies 30km dalej zaczely mi glupiec zegary, opadal najpierw obrotek, potem obrotek i predkosciomierz....po chwili wskoczyla kontrolka ladowania, absu i wspomagania kierownicy (elektryczne), wiec mysle, super, ladowanie mi padlo! mialem multimietr wiec zatrzymalem sie, mierze, ale jest OK. wtedy zauwazylem biale slady na wysokosci paska wielorowkowego i zaczynalo mi sie skladac w calosc, ze chyba mam wyciek z pompy i chlapie mi gdzies po wiazce elektrycznej powodujac swirowanie zegarow. obsralem sie i nawet bol dupy mi przeszedl, ze wybralem zly rejon na ten ostatni dzien jazdy na moto bo postanowilem po prostu pruc od razu w strone Calais xD nie chcialem sprawdzac jak dziala moj assistance. no i tak powoli robilem kilometry, zegary swirowaly ale poki trzymala temperature to sie toczylem. byl taki moment jak zatrzymalem sie na tankowanie, ze zegary przestaly swirowac. wiedzialem, ze jak przestaja, to znaczy ze mniej pryska na wiazke. po tym tankowaniu, jakies 700km od portu przestaly zegary glupiec i juz nie glupialy az do Calais...dopiero jak tam dotarlem, to wpadlem na pomysl, ze przeciez mozna w markecie kupic srodek do uszczelniania ukladow chlodzenia, co tez zrobilem. ;l szukalem czy jakies norauto we francji mialo pompe wody dostepna od reki, ale zeby znalesc specyfik do uszczelniania w byle markecie, to nie pomyslalem. to chyba wynik faktu, ze zawsze bylem bardzo sceptyczny wobec wszelkiego rodzaju 'dodatkow' tego typu i zwyczajnie nigdy dla mnie nie istnialy. jak zalalem, to nawet juz nie jest wilgotno w okolicy pompy, suchutko. ale za to grzanie jest slabe przy obrotach okolo 2krpm, dopiero przy 2,2-2,5k zaczyna dobrze grzac...mam podejrzenie, ze pompa po prostu nie dosc, ze cieknie to jeszcze slabo juz pompuje. jutro ma przyjsc nowa, wiec zobacze co tam siedzi w srodku. zeby jeszcze tego bylo malo, to na poczatku, pierwsze kilka dobrych setek kilometrow zrobilem na zbyt wysokim cisnieniu w oponach w przyczepce i zjadlo mi srodki. na szczescie udalo sie kupic nowe oponki w hiszpanii, w Norauto. jedna w okolicy Girony, ale kolejna byla dopiero w okolicy Barcelony (stad tez motywacja na wypad w tamte rejony). ostatecznie udalo sie dojechac na tych lysych oponkach, choc w jednej juz w jednym punkcie zaczela wystawac osnowa :) wiec jak juz jechalem z portu do domu te 250km to takie ciagle napiecie czy aby nie strzeli opona albo czy pompa wody wytrzyma, bo ewidetnie coraz slabsza jest, choc przynajmniej temperatura silnika utrzymywala sie stabilnie. zatrzymywalem sie na tym odcinku ze 4-5 razy zeby sprawdzic czy opony sie nie grzeja, czy moto sie trzyma, czy wszystko ok ogolnie. a, jeszcze wyskoczyla mi kontrolka poziomu oleju mimo, ze byl w polowie stanu :facepalm: wlalem jeszcze pol litra do maksa i zniknela w cholere. do kompletu, kiedy w domu odkrecilem glowny zawor wody...to zaczelo i z niego ciec ;l ciesze sie, ze dotoczylem sie o wlasnych silach i nawet ten stracony jeden dzien tak nie piecze w cztery litery. co poogladalem sobie zasniezone gory to tez moje. jesli uda mi sie zrobic te pompe wody i wymienic oponki w przyczepce to moze na weekend wielkanocny jeszcze skocze sobie do snowdonii z moto, o ile pogoda dopisze. konkludujac, wiosna na moto w polnocnej Hiszpani, jak najbardziej na tak, tylko trzymac sie blisko wybrzeza, gdzie cieplo i nie zapuszcz sie za wysoko w gory! 

 

kurcze, chcialem jeszcze wrzucic kilka fotek, ale cos nie dziala :ogien:

 

Edytowane przez ulik87
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...
  • 1 rok później...
  • 1 miesiąc później...
Dnia 9.03.2018 o 14:22, ulik87 napisał:

Alpy odpuszczam bo zakladam, ze nie beda przejezdne i zimniej (no, chyba ze nie?)...ale pewnie sporo przeleczy i tak bedzie pozamykane...Ma ktos doswiadczenie jak tam sytuacja sie prezentuje Alpy 

 

W Alpy nie rusza sie przed 01.07 bo od tego dnia wszystkie przelecze powinne byc otwarte, a czy beda, no coz, tego dowiadujesz sie z regoly przed zamknietym szlabanem. No dobra, z internetu tez da rade ! :phi:

 

Dnia 27.03.2020 o 00:19, ulik87 napisał:

lepiej pozno niz wcale. dokonczylem filmik z tego wyjazdu. catalonia 2018 😁

 

 

 

 

Generalnie film fajny ale dla mnie za " szybki " i okrojony z fajnych winkli. Muza tez fajna, fajnie ze zamiesciles autora.

 

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@andy7 no, teraz juz o tym wiem ;) dla mnie najlepszym okresem okazuje sie wrzesien, poniewaz pogoda jest super, wszystko jest pootwierane i juz nie ma sladu po sniegu najwet w najwyzszych partiach. raz bylem w lipcu i tez super trafilem, choc bylo wrecz zbyt upalnie (cale szczescie, ze wzialem ze soba siatkowa kurtke i jeansy bo przejezdzilem w nich caly tydzien). teraz jak bylem w 2019 w polowie wrzesnia to akurat zajechalem w Alpy jak sie skonczyl tydzien sloty i sniegu. Selvio na 2 tygodnie przed moim przyjazdem bylo zawalone sniegiem, a kiedy tam dotarlem nie bylo po nim sladu. 2 tygodnie spedzilem w Alpach od ich zachodniej czesci po wschodnia i chyba ani razu nie bylo deszczu, a chmury tylko sporadycznie :panic: 

 

co do filmiku, dzienkuweczka. wiadomo, ze kazdy ma jakies tam swoje preferencje, natomiast ja swiadomie skladam je w taki sposob, aby nie bylo nudno. ma to byc pamiatka z kazdego z wypadow. skupiam sie na widokach bardziej, bo moim zalozeniem jest, aby ujecia nie przekraczaly w wiekszosci 2-4 sekund (utrudnia to zadanie i wydluza czas pracy, no ale tak podoba mi sie bardziej). stad tez sila rzeczy winkli nie da sie pokazywac ;) co innego jesli jest to jakas relacja z narracja w tle (do tego nie mam ani zdolnosci oratorskich ani dykcji), wtedy obraz nie jest jedyna rzecza na ktorej sie skupiasz, a jedynie dopelnieniem, wiec wtedy mozna sobie pozwolic na dluzsze ujecia. tak widze to ja. z mojego doswiadczenia, filmikow ktore maja przeciagniete ujecia zwyczajnie nie ogladam, wiec nie chcialbym skladac czegos, czego sam bym nie obejrzal 😁

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, ulik87 napisał:

co do filmiku, dzienkuweczka. wiadomo, ze kazdy ma jakies tam swoje preferencje, natomiast ja swiadomie skladam je w taki sposob, aby nie bylo nudno. ma to byc pamiatka z kazdego z wypadow. skupiam sie na widokach bardziej, bo moim zalozeniem jest, aby ujecia nie przekraczaly w wiekszosci 2-4 sekund (utrudnia to zadanie i wydluza czas pracy, no ale tak podoba mi sie bardziej). stad tez sila rzeczy winkli nie da sie pokazywac ;) co innego jesli jest to jakas relacja z narracja w tle (do tego nie mam ani zdolnosci oratorskich ani dykcji), wtedy obraz nie jest jedyna rzecza na ktorej sie skupiasz, a jedynie dopelnieniem, wiec wtedy mozna sobie pozwolic na dluzsze ujecia. tak widze to ja. z mojego doswiadczenia, filmikow ktore maja przeciagniete ujecia zwyczajnie nie ogladam, wiec nie chcialbym skladac czegos, czego sam bym nie obejrzal 😁

 

W Alpach jezdze tylko w jeans'ach. Spodnie z aramidem i kevlar'em. szorty i oprotektorowanie bionic'owe. 

 

Oczywiacie w bagazu mamRukka'e - tak awaryjnie JA tam jubie jak po obrzerzach lezy snieg. Raz na przeleczy mialem 2,5 st. C :phi:

 

Domyslam sie, ze skladasz pod siebiei robisz to naprawde dobrze. 

 

;)

Edytowane przez andy7
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.