Skocz do zawartości

Klimatyzacja automatyczna zimą


najduch

Rekomendowane odpowiedzi

Hej ludzie

Przymierzam się do zmiany bolidu (marka jeszcze bliżej niesprecyzowana) i jak jest w ofercie (pojazd używany) coś lepszego, a już szczególnie VAG to przeważnie jest "klimatronik". A nigdy nie używałem więc nie wiem jak dokładnie działa. Szukanie po internecie wywala wyniki o tym czy sprężarka się zimą załącza czy nie. A mnie nie o to chodzi a o sam panel sterowania i ogólnie algorytmy "auto" czy też inne.

Jak wiadomo (albo doprecyzuję, że o taką mi chodzi) taka klima ma nastawnik temp. wnętrza (czasem dwa) i kilka przycisków. Minimalna temperatura co się da ustawić tym nastawnikiem to przypuśćmy, że 16 stopni (gdzieś mi się obiło o oczy takowa). Jeśli są inne minima to proszę wskazać, bo ja się nie znam. Jak działa taki klimatronik zimą? Czy zawsze dąży do tej temperatury ustawionej na panelu? I w jaki sposób dąży?

A chodzi mi o taki scenariusz i taką moją wygodę/przyzwyczajenie:

Rano zimą, -10*C, wsiadam do auta w kurtce i rękawicach. Jadę do roboty około 30 minut. Na początku mam delikatny zimny nawiew na szybę byle nie parowała. Powoli nawiew się robi cieplejszy. Jak się silnik zagrzeje powiedzmy 70*C to kręcę grzanie na full, wentylator na 2/4 lub 3/4 z tym, że większość na nogi a na szybę zostaje nieco więcej niż na zimnym. Nie wali mi po oczach wiatrem. I tak grzeję do mniej więcej 5 stopni, potem trochę zmniejszam grzanie i nadmuch i jak dojeżdżam do roboty to mam mniej więcej 10*C w środku, nogi ciepłe.

I właśnie rozchodzi się o to minimalną temp. w środku i sposób jej osiągnięcia. Nie chcę by mi algorytm-auto (czy inny) buchał ogniem z nawiewów bo on chce te 16*C jak najszybciej osiągnąć. Nie lubię wyjść na mróz z gorącego wewnątrz auta (tak jak nie inni zalecają dużych różnic temp. latem). Czy da się wyłączyć te automaty i sterować podobnie jak opisałem? Prawdopodobnie nie, bo już wiem, że to co jest zaletą dla mnie przy ręcznych regulacjach - analogowe pokrętło rozdzielania kierunków nadmuchu - w klimatroniku jest zastąpione trzema przyciskami i sobie nie ustawię 1/4 szyba + 3/4 nogi

Ale jak już wspomniałem, klimatronik ja znam tylko ze zdjęć, zatem proszę o uwagi.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustawiasz ulubioną temperaturę, np. 20*C i nie przejmujesz się, jak automat to osiągnie.

Zimą dogrzeje, latem schłodzi :)

Po to jest automat, by kierowca nie przejmował się jego działaniem ;]

Ja raczej nie klikam w panel sterowania.

Czasem włączę nawiew na szybę, gdy automat nie wykryje w porę wilgoci.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko BMW i VW potrafi zrobi dobrze zrobic klime auto. W calej reszcie i tak trzeba gmerac. Ja osobiscie nie przepadam. Wole zwykla manualna. Najczesciej chlodzenie na twarz, ogrzewanie szyba automat ustawia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie - nie będzie takiego efektu. Równo nagrzewa wnętrze i nie ma takiego efektu, że dmucha gdzieś powietrzem jak z piekarnika. Żeby nagrzał do 16 to chwilę trzeba jechać. W grupie VW mają fajnie zaprogramowany Climatronic (tak mam teraz w Seacie, tak było w Passacie z 2006, Touranie z 2004).

Efekt o którym piszesz miałem w Fordzie - najpierw długo nic, potem w pewnym momencie waliło mi wściekłym gorącem. Jak osiagnął temperaturę zadaną, to nagle zaczynał wiać zimnem - to bywało irytujące :chory: Ford nie potrafi. Suzuki też nie potrafi bo komputer ma tendencje do ustawiania zbyt silnego nawiewu.

 

Zgodzę się z @wujekcybul- na razie też tylko w BMW i VW zaobserwowałem że działa to dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Manx napisał:

Spokojnie - nie będzie takiego efektu. Równo nagrzewa wnętrze i nie ma takiego efektu, że dmucha gdzieś powietrzem jak z piekarnika. Żeby nagrzał do 16 to chwilę trzeba jechać. W grupie VW mają fajnie zaprogramowany Climatronic (tak mam teraz w Seacie, tak było w Passacie z 2006, Touranie z 2004).

Efekt o którym piszesz miałem w Fordzie - najpierw długo nic, potem w pewnym momencie waliło mi wściekłym gorącem. Jak osiagnął temperaturę zadaną, to nagle zaczynał wiać zimnem - to bywało irytujące :chory: Ford nie potrafi. Suzuki też nie potrafi bo komputer ma tendencje do ustawiania zbyt silnego nawiewu.

 

Zgodzę się z @wujekcybul- na razie też tylko w BMW i VW zaobserwowałem że działa to dobrze.

 

W mojej Maździe i dwóch byłych Toyotach opisywane podmuchy gorąca nie występują. Delikatnie i równo się nagrzewa. W Nissanie P12 z tego co pamiętam takie coś było. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Stilo i w 208 działa podobnie, chociaż w pugu lepiej imo. Zanim silnik złapie temperaturę, wiatraczek kręci na 10% i miesza delikatnie powietrzem w kabinie z priorytetem szyby. Jak się silnik zacznie nagrzewać, stopniowo rosną obroty do poziomu 60-70% i przałącza na nogi. Tak trzyma aż osiągnie zadaną temperaturę i później znów zwalnia nawiew do 10-20% i daje równomiernie nogi/szyba. W pugu dodatkowo są trzy tryby automatyki - soft, auto i fast, ale nie używam innego niż auto, za to młoda często włącza soft i sobie chwali. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Manx napisał:

Spokojnie - nie będzie takiego efektu. Równo nagrzewa wnętrze i nie ma takiego efektu, że dmucha gdzieś powietrzem jak z piekarnika. Żeby nagrzał do 16 to chwilę trzeba jechać. 

No dobra, nie grzeje na max ale czy da się w ogóle wyłączyć to dociąganie do 16* (o ile nie da się ustawić mniej). Bo w końcu kiedyś to osiągnie. Bo jak pisałem nie lubię w zimie siedząc w kurtce też mieć takiej temp. jak w lecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, najduch napisał:

No dobra, nie grzeje na max ale czy da się w ogóle wyłączyć to dociąganie do 16* (o ile nie da się ustawić mniej). Bo w końcu kiedyś to osiągnie. Bo jak pisałem nie lubię w zimie siedząc w kurtce też mieć takiej temp. jak w lecie.

Jak poczuje, ze cieplo to pusci zimno. Chyba, ze to kia tam tego nie potrafia zrobic. Vez zmiany temperatury galka sama nie zmieni. W VW i BMW nastawialem na 19 i caly rok jezdzilem bez dotykania. Teraz w Fordzie dziwnie dziala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, nie grzeje na max ale czy da się w ogóle wyłączyć to dociąganie do 16* (o ile nie da się ustawić mniej). Bo w końcu kiedyś to osiągnie. Bo jak pisałem nie lubię w zimie siedząc w kurtce też mieć takiej temp. jak w lecie.
Nie wiem o co chodzi. Mam klimatronik dwustrefowy, ustawiam na auto i zapominam - w zimie 19-20, w lecie 22. Jak jadę do Włoch to i z nastawem nawet 25. Nic nie paruje, nic nie bucha żarem.
Za zimno to stopień w górę (albo pół) za ciepło to stopień w dół. Jak chcesz mieć w zimie szybko ciepło to kup auto z ogrzewaniem postojowym - u mnie działa jako dogrzewacz silnika poniżej 5st.

Wysłane z mojego SM-G800H przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, najduch napisał:

No dobra, nie grzeje na max ale czy da się w ogóle wyłączyć to dociąganie do 16* (o ile nie da się ustawić mniej). Bo w końcu kiedyś to osiągnie. Bo jak pisałem nie lubię w zimie siedząc w kurtce też mieć takiej temp. jak w lecie.

Nie da się ustawić mniej. Czy da się wyłączyć to podnoszenie temperatury - wydaje mi się że tak. Wyłaczasz tryb Auto, wyłączasz chłodzenie (w sensie sprężarkę) temperatura na LO, dmuchawa na minimum i wieje Ci powietrzem o temp zewnętrzej. Nie testowałem osobiście - jesienią skręciłem na 18 C i nie dotykałem panelu od tego czasu.

Moim zdaniem szukasz dziury w całym. Przejedź się gdzieś na dłuższą jazdę testową (tak z pół godziny) i się przekonasz czy Ci to przeszkadza.

Ja rano wsiadam na parkingu  do zimnego samochodu, jadę w kurtce i po kilku minutach jazdy mam temp określaną przez kompa jako komfortową, rozpinam kurtkę i zdecydowanie nie jest mi gorąco. Wkurzałoby mnie gdyby było tak ciepło, że musiałbym się po kilku kilometrach rozbierać, no ale tak się nie zdarza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, wujekcybul napisał:

Tylko BMW i VW potrafi zrobi dobrze zrobic klime auto. W calej reszcie i tak trzeba gmerac. Ja osobiscie nie przepadam. Wole zwykla manualna. Najczesciej chlodzenie na twarz, ogrzewanie szyba automat ustawia. 

 

Żabojady dają mi trzy programy "auto" - można sobie wybrać jego intensywność - a tym samym tempa w jakim docelowa temperatura jest osiągana. 

 

Osobiście zima mam ustawione 18,5°C latem 19,5°C. Więcej przy klimatyzacji nie gmeram.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mialem 3 auta z klimatronikiem i w kazdym z nich tryb ogrzewania dzialal duzo lepiej niz chlodzenia ;]

Latem to w zasadzie czesciej uzywalem w trybie manulanym niz automatycznym.

Jedynie na dluzszych trasach sie to sensownie sprawdzalo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, wujekcybul napisał:

Tylko BMW i VW potrafi zrobi dobrze zrobic klime auto. W calej reszcie i tak trzeba gmerac. 

nie prawda.

 

4 godziny temu, najduch napisał:

Rano zimą, -10*C, wsiadam do auta w kurtce i rękawicach. Jadę do roboty około 30 minut. Na początku mam delikatny zimny nawiew na szybę byle nie parowała. Powoli nawiew się robi cieplejszy. Jak się silnik zagrzeje powiedzmy 70*C to kręcę grzanie na full, wentylator na 2/4 lub 3/4 z tym, że większość na nogi a na szybę zostaje nieco więcej niż na zimnym. Nie wali mi po oczach wiatrem. I tak grzeję do mniej więcej 5 stopni, potem trochę zmniejszam grzanie i nadmuch i jak dojeżdżam do roboty to mam mniej więcej 10*C w środku, nogi ciepłe.

I właśnie rozchodzi się o to minimalną temp. w środku i sposób jej osiągnięcia. Nie chcę by mi algorytm-auto (czy inny) buchał ogniem z nawiewów bo on chce te 16*C jak najszybciej osiągnąć. Nie lubię wyjść na mróz z gorącego wewnątrz auta (tak jak nie inni zalecają dużych różnic temp. latem). Czy da się wyłączyć te automaty i sterować podobnie jak opisałem? Prawdopodobnie nie, bo już wiem, że to co jest zaletą dla mnie przy ręcznych regulacjach - analogowe pokrętło rozdzielania kierunków nadmuchu - w klimatroniku jest zastąpione trzema przyciskami i sobie nie ustawię 1/4 szyba + 3/4 nogi

Ale jak już wspomniałem, klimatronik ja znam tylko ze zdjęć, zatem proszę o uwagi.

 

 

Bardzo zależy to od auta. W Subaru miałem tak, że wariowała a temp była tylko wyznacznikiem i trzeba było kręcić +/- jak w manualu cieplej/zimnie. To samo spotkało mnie w kilku innych autach azjatyckich.

VW działa całkiem sprawnie, ale też nie idealnie, bywa że nie wyłapie dobrze zmiany temp jak się wyjedzie z garażu np. W Volvo działa bardzo dobrze, mam auto z nastawioną temp i praktycznie nie ruszam. Jedynie czasem załączam grzanie siedzeń jak wsiadam w krótkim rękawku a na zewn -10C.

Pamietaj że to udogodnienie jak będzie źle działać to +/0 cz pokrętło będziesz używał jak w manualu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mi się wydawało, że po prostu nastawia się temperaturę, którą chcemy mieć w środku i ewentualnie zmieniamy kierunek nawiewu jak nie lubimy dostawać w twarz powietrzem

 

a temperatura zależy od tego czy jadę w kurtce - wtedy 17-19, czy w T-shirt wtedy lubię 21-22

 

jedyne co wg mnie słabo działa w AC by VW, to automatyczny obieg zamknięty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak koledzy wspomnieli, ustawiasz temperaturę i zapominasz. U mnie w zimie ustawiam na 18-19 stopni, latem na 21-23 stopnie.

U mnie w Passacie spokojnie możesz bawić się ręcznie i ustawiać ręcznie - zarówno kierunki nawiewu, jak i temperaturę jak i moc. Ale w życiu nie przyszło mi do głowy aby tego tak używać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, najduch napisał:

Jeśli są inne minima to proszę wskazać, bo ja się nie znam. Jak działa taki klimatronik zimą? Czy zawsze dąży do tej temperatury ustawionej na panelu? I w jaki sposób dąży?

A chodzi mi o taki scenariusz i taką moją wygodę/przyzwyczajenie

Po pierwsze sprecyzuje auto z jakich lat chcesz kupic, bo klimatroniki z lat 90tych, czy zaraz po 2000r. sa troche bardziej 'przestarzale' w obsludze niz w najnowszych generacjach aut (co koledzy tu opisuja).

 

Klimatronik dazy do temperatury tak jak opisales. Najpierw bedzie dmuchal lekko zimnym a potem w miare rozgrzewania silnika cieplejszym rozkrecajac obroty wentylatora az do maksa (albo 70-80%),  zwalniajac jak juz dochodzi do temperatury. Chyba, ze kupisz auto takie jak kolega grogi opisuje z intensywnoscia trybu auto, ale to trzebaby przetestowac czy Ci pasuje.

13 godzin temu, najduch napisał:

I tak grzeję do mniej więcej 5 stopni, potem trochę zmniejszam grzanie i nadmuch i jak dojeżdżam do roboty to mam mniej więcej 10*C w środku, nogi ciepłe.

I właśnie rozchodzi się o to minimalną temp. w środku i sposób jej osiągnięcia. Nie chcę by mi algorytm-auto (czy inny) buchał ogniem z nawiewów bo on chce te 16*C jak najszybciej osiągnąć

tego nie osiagniesz bo jak ma minimum na 15-16 stopni to bedzie do tego dazyl. Moglbys go potem przelaczyc na Low, ale wtedy wali powietrzem z zewnatrz, czyli jak jest -10 to takie powietrze wlatuje. A tak na pewno nie chcesz

 

13 godzin temu, najduch napisał:

w klimatroniku jest zastąpione trzema przyciskami i sobie nie ustawię 1/4 szyba + 3/4 nogi

w starym klimatronicu nie ustawisz, albo pol na pol. Moze w nowszych sa takie opcje. Powiem szczerze ze w manualu jest to rzadkie zeby miec taka mozliwosc. W BMW nie musisz teoretycznie tego miec, bo przez gorne nawiewy (ale nie na szybe a na glowe raczej) mozesz puscic chlodniejsze powietrze, a na dol bedzie leciec cieple.

Kolejna sprawa, to po co Ci ten nawiew na szybe? zeby nie parowaly szyby. U mnie co prawda w aucie bez klimy ostatnio odkrylem fajna rzecz. Nastawiam ogrzewanie tylko na nogi, wentylator na jedynke, o dziwo szyba przednia w wiekszosci przypadkow nie paruje ale parowaly mi zawsze boczne szyby. Ale nakierowalem nawiewy na glowe (te boczne) w strone szyby i mimo, ze mam nawiew tylko na nogi to cos tam leci przez te boczne kratki ze szyby boczne nie paruja.

13 godzin temu, najduch napisał:

Ale jak już wspomniałem, klimatronik ja znam tylko ze zdjęć, zatem proszę o uwagi.

Masz tyle wymagan, ze zaden automat Cie nie zadowoli. Kup lepiej auto z manualna klima i bedziesz mial spokoj. Ale teraz to coraz gorzej. Zostaje Ci tylko testowanie, bo jak widac po poprzednich postach, roznie to dziala w roznych markach samochodow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, wujekcybul napisał:

Tylko BMW i VW potrafi zrobi dobrze zrobic klime auto. W calej reszcie i tak trzeba gmerac. Ja osobiscie nie przepadam. Wole zwykla manualna. Najczesciej chlodzenie na twarz, ogrzewanie szyba automat ustawia. 

dodałbym Forda. Lexus tyż.

Zrobienie dobrego klimatronika jest trudniejsze niz sie wydaje. BMW robi to swietnie (klima w 20 letniej e38 pięknie grzała i chłodziła) - bez hałasu, w dopowiendim momencie, dystrybucja kierunkami auto była dobra. Lexus z kolei to była wogóle bajka - poza dobrą dystrybucją, japonczyki chyba włożyło 120% pracy w wyciszenie nawiewów. 

Za to źle wspominam klimatronik we francuzach. Renault nawalało ciepłem na nogi za bardzo. a chłodziło dla odmiany centralnie nawiewami. Peugeot lepiej niż Renault - ale ten za to był głośny i do tego miał okropny zwyczaj grzania na 100% jak tylko się zaczynał rozgrzewać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedając na pytanie autora.

Mimo, że jest klimatronik, to nadal jest opcja manualnego sterowania.

sam mozesz zdecydować, jaką prędkośc chcesz, i temp.

U siebie w zimie, robię różnie.

Czasem Auto 21stopni 

a czasem manualnie.


Daję na High od razu po zapaleniu ale na minimalną prędkość.
Wybieram nawiew "góra"""dół".
W miarę zagrzewania wody zwiększam prędkośc dmuchawy.
a potem na koniec zmienjszam temperaturę na jakieś 21 plu min dmuchayw.

Ani za ciepło wtedy ani za zimno.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, CiastekD napisał:

Odpowiedając na pytanie autora.

Mimo, że jest klimatronik, to nadal jest opcja manualnego sterowania.

sam mozesz zdecydować, jaką prędkośc chcesz, i temp.

U siebie w zimie, robię różnie.

Czasem Auto 21stopni 

a czasem manualnie.


Daję na High od razu po zapaleniu ale na minimalną prędkość.
Wybieram nawiew "góra"""dół".
W miarę zagrzewania wody zwiększam prędkośc dmuchawy.
a potem na koniec zmienjszam temperaturę na jakieś 21 plu min dmuchayw.

Ani za ciepło wtedy ani za zimno.

 

hehehe. tak samo robi teściu. też ma dobry klimatronik a ciągle klika... i na tłumaczenie że robi bez sensu (jak podnoszenie na Hi zanim silnik osiągnie jakąkolwiek kulturalną temperaturę) zawsze coś wymyśli na wytłumaczenie :)


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, najduch napisał:

I właśnie rozchodzi się o to minimalną temp. w środku i sposób jej osiągnięcia. Nie chcę by mi algorytm-auto (czy inny) buchał ogniem z nawiewów bo on chce te 16*C jak najszybciej osiągnąć.

 

Nie zdarzyło mi się, żeby tzw "klimatronik" (abstrahując od producenta) wbrew mojej woli buchał gorącym.

Zakładam, że Twój czarny scenariusz się nie ma szans zdarzyć, chyba to przez to, że silnik jednak zimą nagrzewa się bardzo wolno.

Więc zanim chłodziwo silnika i przez to nagrzewnica stanie się gorąca, to temperatura wnętrza już jest bliska zadanej.

Ale być może  algorytm tez ma taki "bezpiecznik" żeby nie dawać z nawiewów zbyt gorącym.

W autach mam ustawioną temperaturę, tryb AUTO i nic nie gmeram lato czy zima.

I wtakim trybie "AUTO":

W jednym aucie poza latem sprężarka się praktycznie nie włącza (np jak jest na zewnątrz np 15*C a mam ustawione 20*C to kompresor nie chodzi) - tak działa automat w CLIO2 -zerojedynkowo. I Np. jadę trasą pod wieczór i jak się na zewnątrz ochłodzi to w pewnym momencie kompresor się wyłącza.

W C5 zaś nawet jak jest chłodniej na zewnątrz niż zadana temperatura, to kompresor chodzi (zakładam że ma jednak "stopniowanie").

Druga opcja jest lepsza - zawsze suche powietrze, lepsza  żywotności klimy (niż nieużywanie kompresora), ale być może nieco większe spalanie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, wujekcybul napisał:

Tylko BMW i VW potrafi zrobi dobrze zrobic klime auto. W calej reszcie i tak trzeba gmerac. Ja osobiscie nie przepadam. Wole zwykla manualna. Najczesciej chlodzenie na twarz, ogrzewanie szyba automat ustawia. 

 

Citroen i Renault - nic nie gmeram. A ręczna klima w porównaniu do AUTO to proteza.

Ale rozumiem, że użytkowałeś wszystkie marki, wszystkich producentów świata i poza dwoma wymienionymi nikt nie umi?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, wald0 napisał:

 

Citroen i Renault - nic nie gmeram. A ręczna klima w porównaniu do AUTO to proteza.

Ale rozumiem, że użytkowałeś wszystkie marki, wszystkich producentów świata i poza dwoma wymienionymi nikt nie umi?

 

Nie umi tak dobrze jak wymienieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Elephant napisał:

Tak jak koledzy wspomnieli, ustawiasz temperaturę i zapominasz. U mnie w zimie ustawiam na 18-19 stopni, latem na 21-23 stopnie.

U mnie w Passacie spokojnie możesz bawić się ręcznie i ustawiać ręcznie - zarówno kierunki nawiewu, jak i temperaturę jak i moc. Ale w życiu nie przyszło mi do głowy aby tego tak używać.

możesz też w trybie auto ustawić czy ma dmuchać lajtowo, normalnie czy intensywnie ;] 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Cinos napisał:

możesz też w trybie auto ustawić czy ma dmuchać lajtowo, normalnie czy intensywnie ;] 

A też prawda. Nawet automat ma różne tryby pracy :ok: Używam chyba tego średniego i w 99% jest ok. Ewentualnie w lecie, na wakacjach gdy auto stało kółka godzin w pełnym słońcu to włączałem na kilku minut na tryb MAX.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Elephant napisał:

A też prawda. Nawet automat ma różne tryby pracy :ok: Używam chyba tego średniego i w 99% jest ok. Ewentualnie w lecie, na wakacjach gdy auto stało kółka godzin w pełnym słońcu to włączałem na kilku minut na tryb MAX.

właśnie mi przypomniałeś, że też to jest u mnie (3 tryby)... ale jeszcze nigdy nie zmieniałem tego :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, sherif napisał:

właśnie mi przypomniałeś, że też to jest u mnie (3 tryby)... ale jeszcze nigdy nie zmieniałem tego :phi:

Bo tak na prawdę to prawie zbędne. Też ustawiłem na początku chyba na środkowy i zapomniałem. Gdy @Cinos nie wspomniał, to nawet nie pamiętałem, że jest taka opcja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi automatami to opinia sporo zależy jak kto reaguje na temperaturę. Są ciepło i zimnolubni .

Mnie natomiast osobiście mocno drażni jak "samochód" nie pamięta poprzednich ustawień po wyłączeniu i włączeniu zapłonu.
Szczególnie to dotyczy prędkości dmuchawy czy też głośności radia.
Chodzi mi oczywiście o prace automata w trybie manualnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, pawel_78 napisał:

Z tymi automatami to opinia sporo zależy jak kto reaguje na temperaturę. Są ciepło i zimnolubni .

Mnie natomiast osobiście mocno drażni jak "samochód" nie pamięta poprzednich ustawień po wyłączeniu i włączeniu zapłonu.
Szczególnie to dotyczy prędkości dmuchawy czy też głośności radia.
Chodzi mi oczywiście o prace automata w trybie manualnym.

8] chyba jeszcze nie jechałem autem który by gubił tego typu nastawy, trochę to bezsensu za każdym razem przestawiać.

U mnie nawet pamięta czy grzanie foteli było załączone i w jakim stopniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, sherif napisał:

8] chyba jeszcze nie jechałem autem który by gubił tego typu nastawy, trochę to bezsensu za każdym razem przestawiać.

U mnie nawet pamięta czy grzanie foteli było załączone i w jakim stopniu.

na warsztacie sporo się mi tego przewija.
Ustawie dmuchawę na minimum - wyłączę zapłon i włączę zaraz i mam huragan.

albo wyłączę radio - a potem samo się włącza.
Głównie ople w tym przodują.

W moim starym "klimatroniku" z 92r nie mam takich kłopotów.
A to tylko prawie "zabytkowy " fiat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, pawel_78 napisał:

na warsztacie sporo się mi tego przewija.
Ustawie dmuchawę na minimum - wyłączę zapłon i włączę zaraz i mam huragan.

albo wyłączę radio - a potem samo się włącza.
Głównie ople w tym przodują.

W moim starym "klimatroniku" z 92r nie mam takich kłopotów.
A to tylko prawie "zabytkowy " fiat.

 

To raczej kwestia indywidualnych preferencji w tych autach, mozna chyba wymusic zeby radio wlaczalo sie okreslona glosnoscia + ewentualnie odparowywaynie szyby po odpaleniu...

Ale to nie sa domyslne ustawienia i trzeba to specjlanie zdefiniowac ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.