Skocz do zawartości

I znów problem z korytarzem życia.


fred77

Rekomendowane odpowiedzi

Cytuj

Jak to jest, że nie da się tego uregulować prawnie? Jaki to problem dopisać do przepisów takie coś jak obowiązek tworzenia korytarza życia czy obowiązek jazdy na suwak?

Byłoby to unormowane prawnie i wszyscy musieliby się do tego stosować, uczono by tego na kursach i wymagano na egzaminach.

I tak jest już o wiele lepiej ale to i tak kropla w morzu potrzeb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, fred77 napisał:

Jak to jest, że nie da się tego uregulować prawnie? Jaki to problem dopisać do przepisów takie coś jak obowiązek tworzenia korytarza życia czy obowiązek jazdy na suwak?

Byłoby to unormowane prawnie i wszyscy musieliby się do tego stosować, uczono by tego na kursach i wymagano na egzaminach.

I tak jest już o wiele lepiej ale to i tak kropla w morzu potrzeb.

Patrz jakoś nasi ustawodawcy nie wpadli żeby zabierać prawko na 3 miesiące za blokowanie korytarza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Lupus napisał:

Patrz jakoś nasi ustawodawcy nie wpadli żeby zabierać prawko na 3 miesiące za blokowanie korytarza...

plus sprawa z kumulacją wykroczeń z utrudnianiem akcji ratowniczej włącznie plus utrata "kilku" złotych na poprawę samopoczucia :ok: a z każdą karetką czy strażą na A czy S wyjazd radiowozu do wyłapywania cfaniaków ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 3/19/2018 o 20:02, fred77 napisał:

Jak to jest, że nie da się tego uregulować prawnie?

A po co się bawić w jakieś marginalne pierdoły?

Tu trzeba PO przysrywać, TK naprawiać, 500+ gloryfikować.

Na mało istotne ustawy nie ma czasu, zresztą od lat to przecież działa, więc to nie problem ;]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj na własne oczy widziałem jak rodacy potrafią jeździć po autostradzie.....

 

Na autostradowej obwodnicy Krakowa zderzyły się 2 ciężarówki, przejazd był tylko jednym pasem.

Kilka km przed tym miejscem utknąłem w korku, byłem na lewym pasie i stanąłem najbliżej lewej krawędzi jezdni. Na prawym pasie ŻADNE auto nie zjechało na pas awaryjny. Po kilku minutach pojawiło się z tyłu pierwsze auto straży pożarnej - jakaś mała ciężarówka - już miała problemy z przejechaniem, po lewy pas nie miał  gdzie się usuwać, a prawy niechętnie zjeżdżał  na pas awaryjny.....

Po przejeździe straży pożarnej WSZYSTKIE auta z prawej strony powróciły z pasa awaryjnego na prawy pas, niektórzy dojechali nawet do środkowej linii oddzielającej pas lewy i prawy.

Za kilka minut pojawił się drugi pojazd straży pożarnej - ten miał już trudniej,  większy gabaryt, a ci z prawego pasa pomału się usuwali na pas awaryjny.

Oczywiście zaraz po przejechaniu drugiego wozu strażaków, prawa strona znowu zjechała z pasa awaryjnego na prawy.

 

Kolejnych kilka minut i pojawiła się z tyłu policja - ci mieli łatwiej bo im wystarczyło tylko że ci z lewego pasa zjechali maksymalnie na lewo ....

 

Oczywiście zanim dojechaliśmy do tych uszkodzonych ciężarówek, to po drodze była jeszcze kolizja3 aut osobowych, które najechały na siebie przy dojeżdżaniu do korka.

 

I teraz auta jadące z przeciwka musiały obejrzeć jak te osobówki się rozbiły i na pasie przeciwnym też się utworzył korek. Auta dojeżdżające do korka NIE sygnalizowały światłami awaryjnymi zatoru i co chwilę mogłem obserwować jak szybcy i wściekli musieli się ratować przed wjechaniem w poprzedzające auto. Wielu z kierowców jechało z odstępem 5 - 10 metrów między pojazdami i w momecie nagłego zatrzymania nie mieli żadnych szans na bezpieczne wyhamowanie i musieli się ratować ucieczką albo na sąsiedni pas, albo na trawnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musze przyznać, ze musiałem wygooglac co to wogole jest korytarz życia aby być w stanie zrozumieć ten wątek.

 

Przyznaje się szczerze - nigdy o tym nie słyszałem ani widziałem w praktyce.

Prawo jazdy mam od 1999 zdawane w Polsce i do 2008 jezdziłem na codzień po Polsce. W 2008 zdałem tez PJ na autobus w Polsce.

Od 2008 tylko okazjonalnie jeżdżę po Polsce.

Na kursie prawa jazdy nigdy nic takiego nie było.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też o korytarzu słyszałem pierwszy raz dopiero kilka lat temu. Myślę, że w Polsce jest z tym problem, bo kiedyś mówiło się, że dla karetek itp. zostawia się wolny pas awaryjny. I właściwie sam nie wiem czemu by tak nie miało być....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do czego służy w PL pas awaryjny można także przekonać się w piątkowe popołudnie jadąc A2 od Warszawy w stronę Łodzi.

Z reguły tworzy się korek w okolicach węzła Konotopa. Pas awaryjny staje się naturalnie dodatkowym, najszybszym pasem autostrady.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, MRodz napisał:

Ja też o korytarzu słyszałem pierwszy raz dopiero kilka lat temu. Myślę, że w Polsce jest z tym problem, bo kiedyś mówiło się, że dla karetek itp. zostawia się wolny pas awaryjny. I właściwie sam nie wiem czemu by tak nie miało być....

 

Bo to jest stosunkowa nowość . W Austrii np cały czas są znaki, przypominające jak się zachować w przypadku wypadku na autostradzie.

Taki korytarz pierwszy raz widziałem z 5 lat temu i też na początku nie wiedziałem co oni robią.

 

Dlatego nie czepiał bym się kierowców PL , że nie wiedzą co to jest bo w KD nie ma zapisku " korytarz życia " ale za jazdę pod prąd na autostradzie zabierałbym prawko na rok oraz 5 tyś mandatu.

 

Takie zachowanie na drodze pokazuję, że jesteśmy narodem o kompletnym braku kultury drogowej. Natomiast dla mnie osobiście ludzie którzy tak się zachowują są totalnymi debilami .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, MRodz napisał:

Ja też o korytarzu słyszałem pierwszy raz dopiero kilka lat temu. Myślę, że w Polsce jest z tym problem, bo kiedyś mówiło się, że dla karetek itp. zostawia się wolny pas awaryjny. I właściwie sam nie wiem czemu by tak nie miało być....

 

bo widocznie mało jeździsz, często jest brak pasa awaryjnego. Natomiast robienie drogi poprzez rozjazd lewo prawo jest najbardziej efektywne na autostradzie czy to w mieście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
bo widocznie mało jeździsz, często jest brak pasa awaryjnego. Natomiast robienie drogi poprzez rozjazd lewo prawo jest najbardziej efektywne na autostradzie czy to w mieście.
Nie myślałem, że trzeba tak oczywistej rzeczy pisać, ale oczywiście chodzi i drogi, gdzie SĄ pasy awaryjne. Także spokojnie z tym ocenianiem mojej osoby może, hm?

I wytłumacz proszę, w jaki sposób korytarz życia na autostradzie jest bardziej efektywny od pasa awaryjnego?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, JacWeg napisał:

Dzisiaj na własne oczy widziałem jak rodacy potrafią jeździć po autostradzie..... [...]

 

Yhyhy - tak długo żyłeś w słodkiej niewiedzy? Ostatnimi laty sytuacja się wręcz pogarsza, ponieważ  nie ma komu łapać kierowców - to niepopularne, Policja, SM, FR i podobne ogranicza swobody obywatelskie. Ja zostałem nie tak dawno nawet wyprzedzony tuż przed zwężeniem na A (poważny wypadek), przez tego z tyłu - jak głupi wlokłem się awaryjnym, by służby mogły w razie czego przejechać środkiem (jak wcześniej). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MRodz napisał:

Nie myślałem, że trzeba tak oczywistej rzeczy pisać, ale oczywiście chodzi i drogi, gdzie SĄ pasy awaryjne. Także spokojnie z tym ocenianiem mojej osoby może, hm?

I wytłumacz proszę, w jaki sposób korytarz życia na autostradzie jest bardziej efektywny od pasa awaryjnego?

Na a4 np nie zawsze jest.

 

Co do wytlumaczenia to jest to tak oczywiste ze nie chce mi sie nic pisac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że dobra kampania społeczna w telewizji, prasie i internecie załatwiłaby sprawę korytarza życia, gdyż moim zdaniem ludzie o czymś takim po prostu nie wiedzą i tak jak uczyli ich kiedyś na kursach PJ zostawiają wolny pas awaryjny (dlatego właśnie ci na prawym pasie zbliżają się do jego lewej części - żeby zostawić szerszy przejazd awaryjnym). 

O ile blokowanie pasa kończącego się przed zwężeniem wynika z buractwa, to według mnie brak korytarza życia raczej z niewiedzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Marcin79 napisał:

 

Bo to jest stosunkowa nowość . W Austrii np cały czas są znaki, przypominające jak się zachować w przypadku wypadku na autostradzie.

Taki korytarz pierwszy raz widziałem z 5 lat temu i też na początku nie wiedziałem co oni robią.

 

Dlatego nie czepiał bym się kierowców PL , że nie wiedzą co to jest bo w KD nie ma zapisku " korytarz życia " ale za jazdę pod prąd na autostradzie zabierałbym prawko na rok oraz 5 tyś mandatu.

 

Takie zachowanie na drodze pokazuję, że jesteśmy narodem o kompletnym braku kultury drogowej. Natomiast dla mnie osobiście ludzie którzy tak się zachowują są totalnymi debilami .

 

Ale dlaczego nie można jechać pod prąd jeśli autostrada jest zablokowana? Przecież to jedyne logiczne wyjście z sytuacji. Nie ma żadnej wady, a ma milion zalet (choćby taką, że jak wszyscy pojadą z powrotem do najbliższego zjazdu to służby dojadą pustym fragmentem autostrady bez żadnego problemu i żadne korytarze niepotrzebne).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, kemosabe napisał:

Myślę, że dobra kampania społeczna w telewizji, prasie i internecie załatwiłaby sprawę korytarza życia, gdyż moim zdaniem ludzie o czymś takim po prostu nie wiedzą i tak jak uczyli ich kiedyś na kursach PJ zostawiają wolny pas awaryjny (dlatego właśnie ci na prawym pasie zbliżają się do jego lewej części - żeby zostawić szerszy przejazd awaryjnym). 

O ile blokowanie pasa kończącego się przed zwężeniem wynika z buractwa, to według mnie brak korytarza życia raczej z niewiedzy.

 

O ile ja się nie mylę, w większości przypadków utworzenie korytarza wymaga najechania na linię ciągłą z jednej lub drugiej strony pasów ruchu. A to jest wykroczenie karane w Polsce mandatem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Ryb napisał:

 

O ile ja się nie mylę, w większości przypadków utworzenie korytarza wymaga najechania na linię ciągłą z jednej lub drugiej strony pasów ruchu. A to jest wykroczenie karane w Polsce mandatem.

To już musiałaby być chyba wyjątkowo zła wola kogoś, kto karałby w takim przypadku mandatem.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, JacWeg napisał:

Po kilku minutach pojawiło się z tyłu pierwsze auto straży pożarnej - jakaś mała ciężarówka - już miała problemy z przejechaniem, po lewy pas nie miał  gdzie się usuwać, a prawy niechętnie zjeżdżał  na pas awaryjny.....

Też byłem świadkiem podobnej sytuacji, ale wtedy karetka po prostu pojechała pasem awaryjnym.

I tak właśnie powinni robić, bo przecież miejsce jest. Ale nie - będzie jechał środkiem w tempie rowerka trzykołowego i czekał, aż mu zjadą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Ryb napisał:

choćby taką, że jak wszyscy pojadą z powrotem do najbliższego zjazdu to służby dojadą pustym fragmentem autostrady bez żadnego problemu i żadne korytarze niepotrzebne

Jak już wszyscy sobie pod prąd pojadą to służby co najwyżej mogą sobie posprzątać. Bo ratować to już nie będzie czego. Po kim jak po kim ale po Tobie spodziewałem się trochę większej wyobraźni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Polarny napisał:

Bo wtedy blokujesz trzeci, wirtualny pas ruchu - ten ratunkowy.

 

Jakby to zrobić w zorganizowany sposób to by nie było problemu. Tylko trzeba współpracy służb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, marcindzieg napisał:

Jak już wszyscy sobie pod prąd pojadą to służby co najwyżej mogą sobie posprzątać. Bo ratować to już nie będzie czego. Po kim jak po kim ale po Tobie spodziewałem się trochę większej wyobraźni.

 

Przecież nie naraz, tylko po kolei. Policja odcina korek na najbliższym zjeździe i kieruje nadjeżdżających na objazdy (to już się dzieje). Ale jeśli stoisz choćby 100m dalej to będziesz stał godzinami i patrzył jak w lusterku wszyscy zjeżdżają na objazd. Nic nie stoi na przeszkodzie żeby Policja też zorganizowała ewakuację tych samochodów co stoją za zjazdem. Nowe już nie będą nadjeżdżać więc niebezpieczeństwa nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Ryb napisał:

 

Jakby to zrobić w zorganizowany sposób to by nie było problemu. Tylko trzeba współpracy służb.

To opisz ten sposób. 

2 pasy na autostradzie, które stoją. Poboczem jadą pod prąd. 

Służby jak miałyby współpracować? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Polarny napisał:

To opisz ten sposób. 

2 pasy na autostradzie, które stoją. Poboczem jadą pod prąd. 

Służby jak miałyby współpracować? 

 

Proste. Opróżniamy prawy pas a potem lewy. Albo 100m prawego i 100m lewego na zmianę. W ten sposób wracają już tym opróżnionym. Do przeprowadzenia operacji wystarczy dwóch-trzech Policjantów.

 

Naprawdę tak trudne było wymyślenie tego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Ryb napisał:

 

Proste. Opróżniamy prawy pas a potem lewy. Albo 100m prawego i 100m lewego na zmianę. W ten sposób wracają już tym opróżnionym. Do przeprowadzenia operacji wystarczy dwóch-trzech Policjantów.

 

Naprawdę tak trudne było wymyślenie tego?

A pomyślałeś, że nie każdy chce zjeżdżać z autostrady? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Polarny napisał:

A pomyślałeś, że nie każdy chce zjeżdżać z autostrady? 

 

No, Ci co wolą stać parę godzin w korku mogą sobie zostać na poboczu przecież.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Ryb napisał:

 

No, Ci co wolą stać parę godzin w korku mogą sobie zostać na poboczu przecież.

Zatem oczekujesz, że każdy, kto zamierza stać w korku, zjedzie na pobocze? Jeżeli prawie wszyscy chcą stać w korku, to jak ich tam zmieścisz?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Polarny napisał:

Zatem oczekujesz, że każdy, kto zamierza stać w korku, zjedzie na pobocze? Jeżeli prawie wszyscy chcą stać w korku, to jak ich tam zmieścisz?

 

 

Hmmm, wzdłuż drogi, tak samo jak stoją teraz?

Tworzysz problem sztuczny - fałszywie zakładasz że kierowcy wolą stać w korku niż jechać dalej. Musieliby być niespełna rozumu. W normalnych warunkach na autostradzie zostałby być może tylko Fred (chociaż on akurat nigdy by na nią nie wjechał, więc też nie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Ryb napisał:

 

Proste. Opróżniamy prawy pas a potem lewy. Albo 100m prawego i 100m lewego na zmianę. W ten sposób wracają już tym opróżnionym. Do przeprowadzenia operacji wystarczy dwóch-trzech Policjantów.

 

Naprawdę tak trudne było wymyślenie tego?

No patrz. Jakoś inne państwa na to nie wpadły 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, MRodz napisał:

Nie myślałem, że trzeba tak oczywistej rzeczy pisać, ale oczywiście chodzi i drogi, gdzie SĄ pasy awaryjne. Także spokojnie z tym ocenianiem mojej osoby może, hm?

I wytłumacz proszę, w jaki sposób korytarz życia na autostradzie jest bardziej efektywny od pasa awaryjnego?

Na pasie awaryjnym  najczęściej duże mobile kręcą  pauze  w razie wypadku 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, tomata napisał:

No patrz. Jakoś inne państwa na to nie wpadły 

 

To żaden argument. Jedne wpadają na takie rozwiązania, inne na coś innego. Jedni mają na autostradach 120, inni 130, my 140 a Niemcy bez ograniczeń. Jedni mają korytarze, inni nie. I tak dalej...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Ryb napisał:

Hmmm, wzdłuż drogi, tak samo jak stoją teraz?

Ale to nie jest "tak samo", bo wcześniej stali na DWÓCH pasach, a ty chcesz ich upchać na jednym. I zapewne na tych dwóch pasach stoją gęsto, jeden za drugim - bo przecież jest korek.

Całe szczęście, że mało mamy 3-pasmowych odcinków ...

39 minut temu, Ryb napisał:

fałszywie zakładasz że kierowcy wolą stać w korku niż jechać dalej. Musieliby być niespełna rozumu.

Wolą poczekać 20 minut niż zawracać 20 km i później tłuc się lokalnymi drogami 30 km (przećwiczone ostatnio na S-3 - czekanie, nie zawracanie).

Kontynuuj to organizowanie zawracania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Ryb napisał:

Nic nie stoi na przeszkodzie żeby Policja też zorganizowała ewakuację tych samochodów co stoją za zjazdem.

Policja organizuje. Nie Janusz po swojemu. A skoro nie organizuje to widocznie ma ku temu powody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Ryb napisał:

 

Przecież nie naraz, tylko po kolei. Policja odcina korek na najbliższym zjeździe i kieruje nadjeżdżających na objazdy (to już się dzieje). Ale jeśli stoisz choćby 100m dalej to będziesz stał godzinami i patrzył jak w lusterku wszyscy zjeżdżają na objazd. Nic nie stoi na przeszkodzie żeby Policja też zorganizowała ewakuację tych samochodów co stoją za zjazdem. Nowe już nie będą nadjeżdżać więc niebezpieczeństwa nie ma.

Hahah ewkuacja autostrady bo jest korek na dwie godziny stania...ucho Ryba nowy serial komediowy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.03.2018 o 07:48, MRodz napisał:

I wytłumacz proszę, w jaki sposób korytarz życia na autostradzie jest bardziej efektywny od pasa awaryjnego?

🤔

też tego nie rozumiem

kręcący pauzę na tym pasie też powinni mieć odbierane uprawnienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mpb napisał:

🤔

też tego nie rozumiem

kręcący pauzę na tym pasie też powinni mieć odbierane uprawnienia

Ooo. Napisz gdzie tą  pauze odebrać w razie wypadku. Nie zapomnij wziąść pod uwagę kar za przekroczony czas pracy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, pakafoto napisał:

Stoję w korku pod Stuttgart. Korytarz zrobiony i raptem gość motorem jedzie środkiem. Nie minęła dłuższa chwila i nieoznakowany polizei na bombach stał za nim. Bitte folgen i zjeżdżali na parking.

Dzicz ;]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 3/19/2018 o 20:02, fred77 napisał:

Jak to jest, że nie da się tego uregulować prawnie? Jaki to problem dopisać do przepisów takie coś jak obowiązek tworzenia korytarza życia czy obowiązek jazdy na suwak?

Byłoby to unormowane prawnie i wszyscy musieliby się do tego stosować, uczono by tego na kursach i wymagano na egzaminach.

I tak jest już o wiele lepiej ale to i tak kropla w morzu potrzeb.

 

Nie kombinuj. Mamy pas awaryjny i od tego on jest. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, tomata napisał:

Nie wszędzie jest 

Więc jak nie ma, to niech się rozjeżdżają, a jak jest - karetka niech jedzie poboczem. 

Widziałem 2 sytuacje w tym samym miejscu gdy był korek. 

Raz karetka jechała poboczem a raz się rozpychała środkiem. 

Za pierwszym razem jechała swobodnie ok 40 km/h. Za drugim widocznie im się aż tak nie spieszyło - na piechotę byłoby szybciej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.