Skocz do zawartości

Lakier samochodowy zmieniający się


luki29m

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Mam pytanie odnośnie samochodów polakierowanych takimi lakierami które zmieniają się w zależności od światła. Chodzi mi tutaj o fabryczny lakier który wygląda jak by był dwukolorowy. Jak patrzymy z jednej strony to jest np grafitowy a jak się podejdzie bliżej i patrzy na wprost to jest brązowy. Mam na mysli tutaj renault lub forda które stosują (stosowały) takie lakiery jako fabryczne np w megane czy fokusie. 

Czy takie lakiery trudno jest dobrać w przypadku jakiejś niewielkiej naprawy blacharskiej jak otarcie drzwi czy błotnika. Czy poradzi sobie z tym tylko ASO czy zwykły zakład lakierniczy też .

Czy ktoś to już przerabiał? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie o to mi chodzi bo mam na oku samochód z takim lakierem i zastanawiam się czy brać czy nie... Czasem róznie to bywa . Ostatnie auto miałem z salonu i gość mi wyjechał i trzeba było bok lakierować . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, luki29m napisał:

Witam.

Mam pytanie odnośnie samochodów polakierowanych takimi lakierami które zmieniają się w zależności od światła. Chodzi mi tutaj o fabryczny lakier który wygląda jak by był dwukolorowy. Jak patrzymy z jednej strony to jest np grafitowy a jak się podejdzie bliżej i patrzy na wprost to jest brązowy. Mam na mysli tutaj renault lub forda które stosują (stosowały) takie lakiery jako fabryczne np w megane czy fokusie. 

Czy takie lakiery trudno jest dobrać w przypadku jakiejś niewielkiej naprawy blacharskiej jak otarcie drzwi czy błotnika. Czy poradzi sobie z tym tylko ASO czy zwykły zakład lakierniczy też .

Czy ktoś to już przerabiał? 

Lakier, jak lakier, drobinki perły, płatki zatopione w lakierze dają efekt. 

Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Pipper napisał:

Lakier, jak lakier, drobinki perły, płatki zatopione w lakierze dają efekt. 

Pozdrawiam serdecznie.

Nawet zwykłym metalikiem można uzyskać różny efekt, w zależności od ręki lakiernika. Więc magik musi wiedzieć co robi, a i trochę też eksperymentuje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, kenickie napisał:

Nawet zwykłym metalikiem można uzyskać różny efekt, w zależności od ręki lakiernika. Więc magik musi wiedzieć co robi, a i trochę też eksperymentuje.

 

Dokładnie, ułożenie płatków 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, luki29m napisał:

Witam.

Mam pytanie odnośnie samochodów polakierowanych takimi lakierami które zmieniają się w zależności od światła. Chodzi mi tutaj o fabryczny lakier który wygląda jak by był dwukolorowy. Jak patrzymy z jednej strony to jest np grafitowy a jak się podejdzie bliżej i patrzy na wprost to jest brązowy. Mam na mysli tutaj renault lub forda które stosują (stosowały) takie lakiery jako fabryczne np w megane czy fokusie. 

Czy takie lakiery trudno jest dobrać w przypadku jakiejś niewielkiej naprawy blacharskiej jak otarcie drzwi czy błotnika. Czy poradzi sobie z tym tylko ASO czy zwykły zakład lakierniczy też .

Czy ktoś to już przerabiał? 

 

Przerabiał, na szczęście na zderzakach.

 

Mówię o lakierach GM

1. GJM/40W pepperdust

2. GJT/726R green coctail

 

Z dobraniem koloru poradzi sobie zarówno specjalistyczny warsztat jak i ASO.

ASO dumnie się pręży, że lakier musi być ten sam, bo oryginalne barwniki i maszyna miesza lakier.

[U lakiernika może być waga, miseczka i bagietka].

 

Ale to tylko połowa sukcesu.

Bo nawet najlepiej wymieszany lakier może spieprzyć przy nakładaniu lakiernik.

 

Znaczenie maja:

- kolor podkładu

- liczba warstw bazy

- rodzaj pistoletu i ciśnienie

- a nawet kąt natrysku [inaczej układają się drobiny perły]

 

W praktyce wchodzi w grę matowienie i lakierowanie całego elementu [ASO 500 zł]

Z dwóch przyczyn:

1. rozrabiają min 100 ml lakieru

2. mniej pieprzenia jest z lakierowaniem całego elementu niż robieniem przejścia i wpyłki.

 

Ale i tak, w zależności od położenia źródła światła, będzie widoczny inny odcień.

Przeważnie od czoła będzie wszystko ok, ale spod kąta będzie różnica we wpadaniu w inny odcień

[u żony lakierowany w ASO wpada w żółty, a u lakiernika wpada w ogórek]

 

Dlatego stosuje się cieniowanie elementów przylegających.

 

Ja się w to nie bawiłem. I tak będą ochrzczone za jakiś czas

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Generalnie najłatwiejsze w naprawie są zwykłe lakiery o jednolitym kolorze, trudniejszy jest metallic, potem właśnie owa mika/perła i kameleony na końcu. Problem nie leży w dobrze koloru, tylko w nakładaniu. Niemożliwe jest zachowanie tego samego kąta nakładania farby jak w fabryce, przez co drobinki dodatków w lakierze ułożą się inaczej niż na elementach sąsiadujących. Będzie to najbardziej widoczne na dużych, w miarę płaskich, sąsiadujących, powierzchniach typu drzwi vs błotnik. Jeżeli myślisz o naprawie szkody miejscowo to widać będzie zawsze i tylko od rozmiaru naprawy zależy z jakiej to będzie odległości. Lakiernicy stosują różnego rodzaju triki i efekt najczęściej jest zadowalający, czasem będą jednak musieli pomalować jak już wspominano np cały bok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.03.2018 o 18:47, luki29m napisał:

Czy poradzi sobie z tym tylko ASO czy zwykły zakład lakierniczy też .

 

A to nie jest zwykły lakier "perłowy"? Na całym samochodzie identyczny (więc domalować można bez problemu) ale z jakimś "brokatem" dającym wspomniany efekt.

Miałem kiedyś taki na Stilo (błękitno-srebrny) ale psuło się tak często, że nie zdążyłem go rozbić ;] 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.