Skocz do zawartości

Wypalony tłok - przyczyny


Grzaniec

Rekomendowane odpowiedzi

Diesel, trafia do ASO na wymianę świec żarowych, bo podczas mrozów ciężko odpala. Po wymianie świec robi ok. 300km i wraca do serwisu na lawecie, komora silnika pływa w paliwie. Przed zatrzymaniem kierowca słyszy, że silnik pracuje jak maszyna do szycia;]

ASO na początku stwierdza, że poluzował się wtryskiwacz, zamawiają jakieś uszczelki, składają auto. Do tego momentu twierdzą, że naprawa jest bezkosztowa, biorą to na siebie, podejrzewając, że po prostu coś spieprzyli podczas wymiany świec. A teraz najlepsze....po założeniu uszczelek i odpaleniu silnika okazuje się, że silnik nierówno pracuje. Po wielu diagnozach w końcu wyrywają silnik i go otwierają.....dziura w tłoku ;]. Jeszcze nie przedstawili kosztorysu, ale zanim go zobaczę chciałbym zadać jedno, aczkolwiek .....ważne pytanie:

 

Czy poluzowany wtryskiwacz może mieć związek z dziurawym tłokiem? ;]

Czy to po prostu kolejny zbieg okoliczności i awarii w przypadku tego ASO ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diesel, trafia do ASO na wymianę świec żarowych, bo podczas mrozów ciężko odpala. Po wymianie świec robi ok. 300km i wraca do serwisu na lawecie, komora silnika pływa w paliwie. Przed zatrzymaniem kierowca słyszy, że silnik pracuje jak maszyna do szycia;]. 
ASO na początku stwierdza, że poluzował się wtryskiwacz, zamawiają jakieś uszczelki, składają auto. Do tego momentu twierdzą, że naprawa jest bezkosztowa, biorą to na siebie, podejrzewając, że po prostu coś spieprzyli podczas wymiany świec. A teraz najlepsze....po założeniu uszczelek i odpaleniu silnika okazuje się, że silnik nierówno pracuje. Po wielu diagnozach w końcu wyrywają silnik i go otwierają.....dziura w tłoku ;]. Jeszcze nie przedstawili kosztorysu, ale zanim go zobaczę chciałbym zadać jedno, aczkolwiek .....ważne pytanie:
 
Czy poluzowany wtryskiwacz może mieć związek z dziurawym tłokiem? ;]
Czy to po prostu kolejny zbieg okoliczności i awarii w przypadku tego ASO ;]
Silnik 2,2 Forda? Jaki przebieg?

Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik forda. Pierwszy przeżył tylko 100kkm, skończył się 2 dni po gwarancji :). Obecny ma 240kkm. ASO stwierdziło, że wtryski były ok. Podobno wysłali je do sprawdzenia. Mnie bardziej interesuje, czy poluzowany wtryskiwacz może spowodować wypalenie dziury w tłoku. Na mój gust w takim wypadku nie będzie odpowiedniego ciśnienia w cylindrze, więc mamy nadmiar paliwa. A jak mamy nadmiar paliwa to i temperaturę. Wg mnie ciąg zdarzeń nie jest przypadkowy i mam chęć z nimi powalczyć. Ale być może się mylę i to co mówią o zbiegu okoliczności awarii jest prawda :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik forda. Pierwszy przeżył tylko 100kkm, skończył się 2 dni po gwarancji :). Obecny ma 240kkm. ASO stwierdziło, że wtryski były ok. Podobno wysłali je do sprawdzenia. Mnie bardziej interesuje, czy poluzowany wtryskiwacz może spowodować wypalenie dziury w tłoku. Na mój gust w takim wypadku nie będzie odpowiedniego ciśnienia w cylindrze, więc mamy nadmiar paliwa. A jak mamy nadmiar paliwa to i temperaturę. Wg mnie ciąg zdarzeń nie jest przypadkowy i mam chęć z nimi powalczyć. Ale być może się mylę i to co mówią o zbiegu okoliczności awarii jest prawda
Ewidentnie wina wtryskiwacza, typowa przypadłość. Ja miałem jumpera z naprawionym silnikiem ale ze starymi wtryskami. Byłem nawet przed zakupem w ASO citroena, sprawdzali żebym miał pewność. Zrobiłem 30kkm I miałem kolejną dziurę w tłoku. Te wtryski podobno jednego dnia są dobre a następnego zaczyna lać. A jak leje to działa jak wiązka lasera na denko tłoka.
Jeżeli u ciebie 300km wcześniej zmieniali świece żarowe, to powinni zauważyć że wtrysk jest nieszczelny, bo tego nie da się nie zauważyć

Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim wymienili świecę, wszystko było szczelne. Nieszczelność pojawiła się po wymianie świec zarowych. 

Walczyć czy nie ma sensu? 

Kosztorys mają dzisiaj przysłać, będzie pewnie tyle, co ten transit jest warty :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy do wymiany swiec trzeba wyjmowac wtryskiwacze ?

Czy 300 km wystarczy by wypalić dziurę w tłoku ?

Czy problem z odpalaniem był faktycznie związany ze świecami czy już z wtryskiem, ktory puszczal paliwo.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Lato8 napisał:

Czy do wymiany swiec trzeba wyjmowac wtryskiwacze ?

Nie mam pojęcia jak spece w ASO to robią...faktem jest, że początkowo sami twierdzili, że czegoś nie dokrecili. 

Czy 300 km wystarczy by wypalić dziurę w tłoku ?

Czy problem z odpalaniem był faktycznie związany ze świecami czy już z wtryskiem, ktory puszczal paliwo.

 

Po wymianie świec na drugi dzień rano odpalił książkowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, niedal napisał:

[[Ewidentnie wina wtryskiwacza, typowa przypadłość. Ja miałem jumpera z naprawionym silnikiem ale ze starymi wtryskami. Byłem nawet przed zakupem w ASO citroena, sprawdzali żebym miał pewność. Zrobiłem 30kkm I miałem kolejną dziurę w tłoku. Te wtryski podobno jednego dnia są dobre a następnego zaczyna lać. A jak leje to działa jak wiązka lasera na denko tłoka.
Jeżeli u ciebie 300km wcześniej zmieniali świece żarowe, to powinni zauważyć że wtrysk jest nieszczelny, bo tego nie da się nie zauważyć

Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka
 

Tylko, jesli ktoś mówi dziura w tłoku to prawie każdy wie o jaki silnik chodzi a przecież wszystkie wtryski w dieslach (tej samej generacji) są raczej podobne a jakoś nie słychać o dziurach w tłokach w innych silnikach...

I gdyby te wtryski faktycznie jakoś wrednie by się uszkadzały to przez tyle lat chyba dało by się je jakoś usprawnić czy zmodyfikować (przez producenta auta czy układu wtryskowego)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy do wymiany swiec trzeba wyjmowac wtryskiwacze ?
Czy 300 km wystarczy by wypalić dziurę w tłoku ?
Czy problem z odpalaniem był faktycznie związany ze świecami czy już z wtryskiem, ktory puszczal paliwo.
 
Do wymiany świec żarowych nie trzeba ruszać wtrysków. Wypalenie dziury też nie trwa minutę, ale jest "nagłe" bo dziura się zaczyna od zagłębienia by na końcu przebić denko na wylot

Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, wiem, nie trzeba ruszać wtryskow do wymiany świec. Wiem też, że z jakiegoś powodu wtryskiwacz po wymianie świec był luźny. Po dostarczeniu auta laweta do serwisu ASO wysłalo gdzieś wtryski do sprawdzenia. Wróciły sprawne i auto miało być gotowe. Aż tu się okazuje, że jednak nie jest gotowe, bo ma dziurę w tłoku :). Ok, może tylko mi się wydaje, ale dla mnie wszystko się że sobą wiaze- może się mylę, stąd wątek czy to prawdopodobne. Kasa nie będzie mała, ale jeżeli faktycznie mógł to być zbieg okoliczności i awaria nie ma związku z poprzedzającą wizyta w serwisie to trzeba będzie płacić bez gadania. Jednak coś mi tu nie gra :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jak wtrysk podlewa to przede wszystkim musiałbyś mieć kosmiczna prędkość obrotowa żeby ta dziura się wypaliła. Przy normalnej jezdzie 2.5k rpm moim zdaniem nie ma szans
W tym przypadku nie masz racji. Mi wypaliło stojąc w korku

Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@niedal i inni z tego wątku - podpowiedzcie, czy zasadnym będzie walka z ASO czy Waszym zdaniem nie mam się co czepiać i po prostu przypadek, że po wymianie świec i z jakiegoś powodu luźnym wtrysku nastąpiło wypalenie tłoku....bo podejrzewam, że dzisiaj muszę podjąć decyzję - kosztorys będę miał dzisiaj. Auto oczywiście jest potrzebne a ewentualne użeranie się z ASO znacząco opóźni sprawę. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U kolegi we wspomnianej Toyocie nie zrobiono też akcji serwisowej na podkładki pod wtryskami. Nie pałował samochodu, ale zanim mu się motor wysypał to mówił, że kopci na biało.

 

Inny przypadek miałem ze służbową Astrą H 1.7CDTI, gdzie też wtrysk podlewał i pękł tłok, w aucie nagle zaczęło coś stukać. Choć tu nie powiem - auto lekko nie miało, bo był to samochód rotacyjny i każdy brał kiedy chciał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jak wtrysk podlewa to przede wszystkim musiałbyś mieć kosmiczna prędkość obrotowa żeby ta dziura się wypaliła. Przy normalnej jezdzie 2.5k rpm moim zdaniem nie ma szans
W wielu zużytych wtryskiwaczach paliwo nie jest odpowiednio rozpylane w cylindrze I spalanie nie jest efektywne. Fenomen silników 2,2 polega na tym, że uszkodzony wtryskiwacz nie leje, tylko tryska cienkim strumieniem prosto w denko cylindra pod bardzo dużym ciśnieniem. Efekt jest podobny do cięcia laserem.

Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, mam wieści z serwisu. 

Nie jest tak tragicznie jak na początku podejrzewali. Po wyjęciu silnika z auta i rozebraniu, okazało się, że tłoki są w porządku. Jeden zawór w głowicy ma przypalone gniazdo. Głowica idzie do regeneracji.

Czyli teraz wiem, że ASO nie przyczyniło się tym razem do awarii silnika ;].

 

Swoją drogą...auto ma w tej chwili 360kkm. Nie ma w tym samochodzie już fabrycznych podzespołów. Po 100kkm padł silnik, 2 dni po gwarancji ;]. Podczas jazdy autostradą padła pompa oleju...zanim auto zostało zatrzymane, panewki dostały w pędzel....samochód dostał nowy silnik, bez osprzętu. Potem była skrzynia...5 się zgubiła, 2 turbosprężarki, 2 komplety wtrysków, ale co ciekawe chyba tylko raz sprzęgło z dwumasą ;). No i teraz głowica. Nie wspomnę o tym, że łożyska w kołach wymienia się średnio co pół roku ;] Auto serwisowane zgodnie z zaleceniem producenta tylko w autoryzowanym serwisie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, mam wieści z serwisu. 
Nie jest tak tragicznie jak na początku podejrzewali. Po wyjęciu silnika z auta i rozebraniu, okazało się, że tłoki są w porządku. Jeden zawór w głowicy ma przypalone gniazdo. Głowica idzie do regeneracji.
Czyli teraz wiem, że ASO nie przyczyniło się tym razem do awarii silnika ;].
 
Swoją drogą...auto ma w tej chwili 360kkm. Nie ma w tym samochodzie już fabrycznych podzespołów. Po 100kkm padł silnik, 2 dni po gwarancji ;]. Podczas jazdy autostradą padła pompa oleju...zanim auto zostało zatrzymane, panewki dostały w pędzel....samochód dostał nowy silnik, bez osprzętu. Potem była skrzynia...5 się zgubiła, 2 turbosprężarki, 2 komplety wtrysków, ale co ciekawe chyba tylko raz sprzęgło z dwumasą . No i teraz głowica. Nie wspomnę o tym, że łożyska w kołach wymienia się średnio co pół roku ;] Auto serwisowane zgodnie z zaleceniem producenta tylko w autoryzowanym serwisie. 
Najpierw piszesz że po rozebraniu silnika była dziura w tłoku a teraz, że tylko zawór wypalony? To jak wcześniej stwierdzili że dziura?

Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Grzaniec napisał:

Potem była skrzynia...5 się zgubiła,

Hehe, jeździłem kiedyś Transitem, w którym była tylko 2, 4 i wsteczny... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, niedal napisał:

Najpierw piszesz że po rozebraniu silnika była dziura w tłoku a teraz, że tylko zawór wypalony? To jak wcześniej stwierdzili że dziura?

Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka
 

Albo niejasno napisałem, albo nie do końca zrozumiałeś. Wczoraj wyjęli silnik z podejrzeniem dziury w tłoku. Dziś po rozebraniu okazało się, że tłoki całe.

 

EDIT - w pierwszym poście faktycznie napisałem, że dziura.....po prostu przyjąłem za pewnik, skoro ASO mnie na to przygotowywało :hehe:. A jednak nie....;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Grzaniec napisał:

Albo niejasno napisałem, albo nie do końca zrozumiałeś. Wczoraj wyjęli silnik z podejrzeniem dziury w tłoku. Dziś po rozebraniu okazało się, że tłoki całe.

 

EDIT - w pierwszym poście faktycznie napisałem, że dziura.....po prostu przyjąłem za pewnik, skoro ASO mnie na to przygotowywało :hehe:. A jednak nie....;)

Tak czy inaczej lejacy wtryskiwacz takze mogl przyczynic sie do wypalenia gniazda zaworowego.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Grzaniec napisał:

Ok, mam wieści z serwisu. 

Nie jest tak tragicznie jak na początku podejrzewali. Po wyjęciu silnika z auta i rozebraniu, okazało się, że tłoki są w porządku. Jeden zawór w głowicy ma przypalone gniazdo. Głowica idzie do regeneracji.

Czyli teraz wiem, że ASO nie przyczyniło się tym razem do awarii silnika ;].

 

Swoją drogą...auto ma w tej chwili 360kkm. Nie ma w tym samochodzie już fabrycznych podzespołów. Po 100kkm padł silnik, 2 dni po gwarancji ;]. Podczas jazdy autostradą padła pompa oleju...zanim auto zostało zatrzymane, panewki dostały w pędzel....samochód dostał nowy silnik, bez osprzętu. Potem była skrzynia...5 się zgubiła, 2 turbosprężarki, 2 komplety wtrysków, ale co ciekawe chyba tylko raz sprzęgło z dwumasą ;). No i teraz głowica. Nie wspomnę o tym, że łożyska w kołach wymienia się średnio co pół roku ;] Auto serwisowane zgodnie z zaleceniem producenta tylko w autoryzowanym serwisie. 

Pracowałem kiedyś w ASO Forda, nigdy tego nie zapomnę. Silniki 2.0 TDCi w Transitach wymieniane były dość często, zwłaszcza w tylko napędowych wersjach. O innych ,,cudach'' nie wspomnę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.