Skocz do zawartości

34zl/100km


ppmarian

Rekomendowane odpowiedzi

jak trzeba coś zrobić dobrze, dla ludzi - to w PL się nie da, bo przepisy, bo przeszkody formalne, bo brak kasy... bo trwają analizy i konsultacje... a jak już wprowadzą to skopią, to będzie bez sensu... będą 3 poprawki, i w sumie i tak się nie uda.

 

ale innowacje typu - zacznijmy pobierać kasę za prąd dla aut, zanim wogóle mamy jakiekolwiek śladowe ilości porządnej infrastruktury - to da się zrobić natychmiast :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytasz jaki jest sens budowania słupków i rozdawania prądu za darmo??? Mnie też to dziwi...

Wysłane z mojego SM-G800H przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość krawiec
8 minut temu, electrofinger napisał:

Pytasz jaki jest sens budowania słupków i rozdawania prądu za darmo??? Mnie też to dziwi...

Wysłane z mojego SM-G800H przy użyciu Tapatalka
 

Oczywiście że sensu nie ma.. Ale nie ma też sensu płacenie 34zł za 100km jazdy elektrykiem. Tyle że elektryk nie będzie nigdy tańszy... nawet jak już rozwiążemy problem ceny elektryka vs benzyna to dowali się chorą cenę za prąd. 

 

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, ppmarian napisał:

 

A Ty na serio myślałeś, że ten prąd do pojazdów na stacjach to zawsze będzie za darmo? Był, jak były dwa elektryki na krzyż, ale przy większej ilości ktoś za prąd musi zapłacić. Zresztą spróbuj postawić coś przy drogach typu autostrady, S-ki, etc., zobaczysz ile kosztuje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elektryk byłby opłacalny tylko przy ładowaniu z własnego gniazdka w garażu (najlepiej w 2 taryfie)

(Opłacalny na dziś, bo pewnie rządzący zaraz coś wymyślą, żeby szarpnąć więcej $$$ z prądu jak tylko więcej elektryków będzie jeździło po drogach)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A Ty na serio myślałeś, że ten prąd do pojazdów na stacjach to zawsze będzie za darmo? Był, jak były dwa elektryki na krzyż, ale przy większej ilości ktoś za prąd musi zapłacić. Zresztą spróbuj postawić coś przy drogach typu autostrady, S-ki, etc., zobaczysz ile kosztuje. 

Nie jest naiwny ze bedzie za darmo ale wyszukiwanie z cena 34zl/100km to strzał w kolano dla branży Eco

 

Bardziej celowalem w cene 10-15zl/100km

 

wysłane z tel.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że sensu nie ma.. Ale nie ma też sensu płacenie 34zł za 100km jazdy elektrykiem. Tyle że elektryk nie będzie nigdy tańszy... nawet jak już rozwiążemy problem ceny elektryka vs benzyna to dowali się chorą cenę za prąd. 
 
Krawiec
Węgiel w Polsce drogi to i prąd nie będzie tani. :phi:

Wysłane z mojego SM-G800H przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, ppmarian napisał:

Nie jest naiwny ze bedzie za darmo ale wyszukiwanie z cena 34zl/100km to strzał w kolano dla branży Eco

 

Chyba, ze za chwile koszt 100km na noPB, ON czy LPG to bedzie 68PLN? ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, ppmarian napisał:

Nie wiem, u mnie w crv z 4wd 2.0 z lpg suma lpg i benzyny z 37kkm to niecałe 24zł na 100km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, zzzz napisał:

30 zł to 100 km na LPG. i tankowanie trwające 5 minut a nie 5 godzin...

 

Ale na AK pokutuje teoria, że LPG jest złe bo trzeba zatankować średnio o 350 km i stracić 5 minut życia. Jednocześnie te same osoby zachwycają się Teslą, która nie przejedzie z Poznania do Warszawy bez godzinnego tankowania. Czyli 5 minut to za długo, godzina to okej bo to elektryk. :hehe:

 

BTW: 30 zł za 100 km na LPG? Oszalałeś, chyba jakimś 3,5 litrowym Jeepem Cherokee, bo zwykły kompakt spali za 20 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, ppmarian napisał:

Nie jest naiwny ze bedzie za darmo ale wyszukiwanie z cena 34zl/100km to strzał w kolano dla branży Eco

 

Bardziej celowalem w cene 10-15zl/100km

 

wysłane z tel.

 

 

 

 

Wg mnie żeby to było sensowne i zachęcające to stówka powinna kosztować w okolicy 5-10 zł maks. Przy 15 zł i cenie auta elektrycznego to nawet marketingowo słabo wygląda bo znajdzie się w podobnych pieniądzach na setkę zwykły benzyniak, który potrafi zrobić taki wynik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, spad napisał:

 

Ale na AK pokutuje teoria, że LPG jest złe bo trzeba zatankować średnio o 350 km i stracić 5 minut życia. Jednocześnie te same osoby zachwycają się Teslą, która nie przejedzie z Poznania do Warszawy bez godzinnego tankowania. Czyli 5 minut to za długo, godzina to okej bo to elektryk. :hehe:

 

BTW: 30 zł za 100 km na LPG? Oszalałeś, chyba jakimś 3,5 litrowym Jeepem Cherokee, bo zwykły kompakt spali za 20 zł.

Ja robię 600km w jeździe mieszanej na lpg zimą z ciężką nogą...

Bez tankowania, w trasie 750-780km...

Ale ja jie jestem fanem nowinek technicznych :chipsy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Pipper napisał:

Ja robię 600km w jeździe mieszanej na lpg zimą z ciężką nogą...

Bez tankowania, w trasie 750-780km...

Ale ja jie jestem fanem nowinek technicznych :chipsy:

 

Trzymajmy się, że maks to 350 km bo całkowicie zaburzysz im światopogląd w temacie lpg, że można przejechać więcej bez tankowania. :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, spad napisał:

 

Trzymajmy się, że maks to 350 km bo całkowicie zaburzysz im światopogląd w temacie lpg, że można przejechać więcej bez tankowania. :hehe:

A, i mam kawał bagażnika do dyspozycji z pełną jego funkcjonalnością po złożeniu tylnych foteli... :swinka:;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diesel jest teraz bee, więc dużo ludzi rzuciło się na benzynę, póki co elektryki u nas raczkują, jak wymyślą jakieś bzdety, że benzyna jest bee i dodatkowo ceny pójdą w górę to w "naturalny" sposób zaczniemy więcej jeździć na "prund" albo w konia :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ppmarian napisał:

 

90% przebiegu masz robić w domu, na prądzie w nocnej taryfie.

Głównie po mieście, wokół miasta, i w koło komina. Wtedy 100 km to rząd 4-5 zł.

Takie jest założenie, zresztą słuszne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ppmarian napisał:

Bardziej celowalem w cene 10-15zl/100km

 

I jak to liczyłeś? :D

Skoro firmy płacą za 1 kWh ponad 1 zł netto.

A gdzie amortyzacja sprzętu, obsługa itd.?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, spad napisał:

 

Ale na AK pokutuje teoria, że LPG jest złe bo trzeba zatankować średnio o 350 km i stracić 5 minut życia. Jednocześnie te same osoby zachwycają się Teslą, która nie przejedzie z Poznania do Warszawy bez godzinnego tankowania. Czyli 5 minut to za długo, godzina to okej bo to elektryk. :hehe:

 

BTW: 30 zł za 100 km na LPG? Oszalałeś, chyba jakimś 3,5 litrowym Jeepem Cherokee, bo zwykły kompakt spali za 20 zł.

 

Mylne jest myślenie o elektryku tylko w kontekście przeliczania kosztów, bo do tego sprowadzają się wszystkie dyskusje.

I owszem sumarycznie najtaniej wyjdzie Panda z LPG i dlatego te dyskusje nie mają sensu, ale dla sportu jak zawsze można podebatować ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, ppmarian napisał:


W domu płacę ok. 50gr...
 

A w garażu wspólnoty wyjdzie jeszcze taniej ;)

BTW, ile kWh potrzeba na naładowanie przeciętnego auta, by przejechać 100 km?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, ppmarian napisał:


W domu płacę ok. 50gr...

wysłane z tel.
 

 

Słupka na autostradzie czy w galerii nie stawia Twój dom tylko firma, która nie jest organizacja non profit i co więcej ten sam prąd kupuje 2x drożej niz Ty.

Ba! Jeśli miałbyś taryfę nocną to za ten sam prąd zapłacą ok. 5x drożej. I tu jest problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, rwIcIk napisał:

A w garażu wspólnoty wyjdzie jeszcze taniej ;)

BTW, ile kWh potrzeba na naładowanie przeciętnego auta, by przejechać 100 km?

 

+/- średnio rocznie zużywają ok. 15-16 kWh/100 km

 

W nocno weekendowej taryfie 1 kWh +/- 0,25 zł.

I tylko taka taryfa ma sens mając elektryka w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, mrBEAN napisał:

 

90% przebiegu masz robić w domu, na prądzie w nocnej taryfie.

Głównie po mieście, wokół miasta, i w koło komina. Wtedy 100 km to rząd 4-5 zł.

Takie jest założenie, zresztą słuszne.

Nie lubię ograniczeń. Cenię sobie swobodę podejmowania decyzji.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, szuro napisał:

to moje 2,8 V6 lpg w cyklu mieszanym kosztuje mnie jakieś 24 zł/ 100 km :D miasto ok 30 zł. Gdzie tu sens posiadania elektryka ?

 

Przejedź się, to zrozumiesz. Może.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rwIcIk napisał:

Nie dość, że SUV, to wychodzi mniej od planowanej ceny 100 km dla elektryka ;]

 

Ktoś źle skalkulował stawki. Kupiłbym elektryka ze względu na ciszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, mrBEAN napisał:

 

Nikt Cię nie ogranicza, czyń swoją powinność :oki:

Jak poprawią zasięg i infrastrukturę , rozważę zakup opracowanego dobrze pojazdu :piwko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Słupka na autostradzie czy w galerii nie stawia Twój dom tylko firma, która nie jest organizacja non profit i co więcej ten sam prąd kupuje 2x drożej niz Ty.
Ba! Jeśli miałbyś taryfę nocną to za ten sam prąd zapłacą ok. 5x drożej. I tu jest problem.


Czyli wracamy do sedna: temat zakupu elektryka przy obecnym systemie "premiowania" jest totalnie ekonomicznie nieuzasadniony

wysłane z tel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jes uzasadniony jeżeli naładujesz sobie auto w domu. Jeździłem ostatnio nowym Leafem, zasięg realny to 250-300 km. Moc baterii to 40kWh czyli pełne naładowanie bez taryfy nocnej kosztuje 36 zł co daje niewiele ponad 10 zł /100 km. Taryfa nocna obniży ten koszt o 40% jakieś. Podczas jazdy odzyskamy trochę energii hamując. Plan dobry jeżeli potrzebujesz auta do jazdy do pracy i wokół komina. Z ładowarki na mieście nie musisz korzystać bo przecież naładujesz sobie w domu. Chyba, że na chwilę aby naładować z 30% na dojazd do domu jeśli na przykład będzie zimno i moc akumulatorów spadnie. Nie można zakładać ze Greenway będzie głównym źródłem zasilania samochodu przecież ;)  Ja uważam że jest to jednak przyszłosć miejskiego transportu. Tesla daje darmowe tankowanie w ich ładowarkach. Mój szef w Austrii ma swoją Teslę i nie mam powodu żeby mu nie wierzyć.  

 

Poza tym, zaraz się pojawi konkurencja do Greenway i ceny trochę spadną. 

 

np. jazda Teslą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, ppmarian napisał:

 


Czyli wracamy do sedna: temat zakupu elektryka przy obecnym systemie "premiowania" jest totalnie ekonomicznie nieuzasadniony

wysłane z tel.
 

 

 

Jest i nie jest.

Jak zwykle zależne dla kogo, po co i dlaczego.

 

Jako jedyne auto w domu, no jest lekki kłopot.

Jako drugie auto, które lata po mieście, w koło komina itd. i mamy możliwość ładowania w domu,  już brzmi sensownie.

Jeśli odrzuci argument "pandy z gazem" też ma sens.

 

Początek drogi w PL i tyle. Trzeba masowości i lat na oswojenie.

Potem dodadzą podatki do prądu i będzie po staremu ;]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, lucash napisał:

Poza tym, zaraz się pojawi konkurencja do Greenway i ceny trochę spadną. 

 

Nie tyle konkurencja, co dotowanie z Państwa ewentualnie jakieś.

Stawki Greenway na ten moment są ok, i tak nie zarobią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, lucash napisał:

Jes uzasadniony jeżeli naładujesz sobie auto w domu. Jeździłem ostatnio nowym Leafem, zasięg realny to 250-300 km. Moc baterii to 40kWh czyli pełne naładowanie bez taryfy nocnej kosztuje 36 zł co daje niewiele ponad 10 zł /100 km. Taryfa nocna obniży ten koszt o 40% jakieś. Podczas jazdy odzyskamy trochę energii hamując. Plan dobry jeżeli potrzebujesz auta do jazdy do pracy i wokół komina. Z ładowarki na mieście nie musisz korzystać bo przecież naładujesz sobie w domu. Chyba, że na chwilę aby naładować z 30% na dojazd do domu jeśli na przykład będzie zimno i moc akumulatorów spadnie. Nie można zakładać ze Greenway będzie głównym źródłem zasilania samochodu przecież ;)  Ja uważam że jest to jednak przyszłosć miejskiego transportu. Tesla daje darmowe tankowanie w ich ładowarkach. Mój szef w Austrii ma swoją Teslę i nie mam powodu żeby mu nie wierzyć.  

 

Poza tym, zaraz się pojawi konkurencja do Greenway i ceny trochę spadną. 

 

np. jazda Teslą

 

To co piszesz to racja, ale traktując na dzisiaj elektryka jako auto miejskie. Tylko, że jak na miejskie to cena jeszcze odstrasza. Co do Tesli to za darmo już nie ma, a przynajmniej od zeszłego roku ogłaszano, że za friko jest do określonego limitu a potem płatne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Pipper napisał:

Ktoś źle skalkulował stawki. Kupiłbym elektryka ze względu na ciszę.

hehe :ok:

W dobrze wyciszonym aucie prawie nie słychać silnika.

Głównie hałasują opony i wiatr opływający karoserię.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, lucash napisał:

Jes uzasadniony jeżeli naładujesz sobie auto w domu. Jeździłem ostatnio nowym Leafem, zasięg realny to 250-300 km. Moc baterii to 40kWh czyli pełne naładowanie bez taryfy nocnej kosztuje 36 zł co daje niewiele ponad 10 zł /100 km. Taryfa nocna obniży ten koszt o 40% jakieś. Podczas jazdy odzyskamy trochę energii hamując. Plan dobry jeżeli potrzebujesz auta do jazdy do pracy i wokół komina. Z ładowarki na mieście nie musisz korzystać bo przecież naładujesz sobie w domu. Chyba, że na chwilę aby naładować z 30% na dojazd do domu jeśli na przykład będzie zimno i moc akumulatorów spadnie. Nie można zakładać ze Greenway będzie głównym źródłem zasilania samochodu przecież ;)  Ja uważam że jest to jednak przyszłosć miejskiego transportu. Tesla daje darmowe tankowanie w ich ładowarkach. Mój szef w Austrii ma swoją Teslę i nie mam powodu żeby mu nie wierzyć.  

 

Poza tym, zaraz się pojawi konkurencja do Greenway i ceny trochę spadną. 

 

np. jazda Teslą

Minus tylko, ze taki leaf kosztuje za 120k a taki Up 40k pojada tak samo. A upem przy okazji jak trzeba to tesciowa do senatorium odwieziesz nad morze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, lucash napisał:

Tesla daje darmowe tankowanie w ich ładowarkach. Mój szef w Austrii ma swoją Teslę i nie mam powodu żeby mu nie wierzyć.

Owszem - szef zapewne ma darmowe tankowanie, bo Tesla DAWAŁA to tankowanie gratis kiedyś. Teraz już nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jes uzasadniony jeżeli naładujesz sobie auto w domu. Jeździłem ostatnio nowym Leafem, zasięg realny to 250-300 km. Moc baterii to 40kWh czyli pełne naładowanie bez taryfy nocnej kosztuje 36 zł co daje niewiele ponad 10 zł /100 km. Taryfa nocna obniży ten koszt o 40% jakieś. Podczas jazdy odzyskamy trochę energii hamując. Plan dobry jeżeli potrzebujesz auta do jazdy do pracy i wokół komina. Z ładowarki na mieście nie musisz korzystać bo przecież naładujesz sobie w domu. Chyba, że na chwilę aby naładować z 30% na dojazd do domu jeśli na przykład będzie zimno i moc akumulatorów spadnie. Nie można zakładać ze Greenway będzie głównym źródłem zasilania samochodu przecież   Ja uważam że jest to jednak przyszłosć miejskiego transportu. Tesla daje darmowe tankowanie w ich ładowarkach. Mój szef w Austrii ma swoją Teslę i nie mam powodu żeby mu nie wierzyć.  
 
Poza tym, zaraz się pojawi konkurencja do Greenway i ceny trochę spadną. 
 
np. jazda Teslą
Chyba zasięg masz z katalogu, ostatnio widziałem film ns YT, jak Leafem jechali z Kielc do Krakowa, i gdyby nie jedno tankowanie po drodze prawie do pełna, to by utknęli w połowie drogi, a to tylko 130 km. Podróż w zimie - bo to mms znaczenie i nikt w Polsce nie bierze tego pod uwagę jak sprawność baterii maleje w niskiej temperaturze.

Wysłane z mojego telefonu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, ppmarian napisał:

Dokładnie taki sam ,,sens'' jak samochody elektryczne. Nowa moda propagowana by utrzymać status quo koncernów, nie mająca nic wspólnego z ekologią i ekonomią. O tym, że do produkcji samochodów elektrycznych zużywa się dużo więcej energii i rzadkich materiałów nakręcono już nie jeden dokument, nie ma sensu tego powielać. Co do opłacalności takich samochodów , zdecydowanie taniej wyjdzie kupić dużo tańszy kompakt z nowoczesnym silnikiem nawet benzynowym niż porównywalny samochód elektryczny, sam koszt tankowania to tylko jedna ze składowych, koszt zakupu, eksploatacji i późniejszych napraw bo prędzej czy później nadejdą wychodzi na niekorzyść elektrycznych wynalazków, a dodatkowo ich użyteczność w życiu codziennym jest mocno kontrowersyjna. Dla mnie osobiście to nowa, idiotyczna niestety moda. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.