Skocz do zawartości

Parkowanie w terenie prywatnym.


dwaoczka

Rekomendowane odpowiedzi

Jak to jest z terenem prywatnym i zakazem parkowania?
Teren prywatny z wjazdem otwartym, częściowo ogrodzony, duży znak "zakaz parkowania, teren prywatny". 
Czy można osobę która tam zaparkuje zmusić jakoś do opłaty? 
Czy można osobę która tam zaparkuje zablokować bezkarnie autami osob które są właścicielami?
Czy osoba która tak zablokuje może żądać opłaty za parkowanie tam? A jeśli parkujący odmówi to co ?
Oczywiście policja nie da nikomu mandatu za pakowanie na terenie prywatnym. To raczej oczywiste. Ale czy zmusi własciciela do "uwolnienia auta parkującego" nawet jeśli ten nic nie zapłaci właścicielowi ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli przed wjazdem będzie informacja, że parkowanie jest płatne i na jakich zasadach to myślę, że można taką opłatę pobrać, a jeśli ktoś nie będzie chciał zapłacić to można wystąpić na drogę sądową.

Blokowanie samochodów raczej nie jest zgodne z prawem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, zzzz napisał:

jeśli to jest blokowanie. facet może np. powiedzieć że zawsze tak parkuje żeby nie niszczyć sobie trawnika.

Oczywiście można udawać głupiego, tylko się nie zdziw jak następnym razem ktoś tak zastawi Ciebie i powie, że też tak zawsze parkuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Jak to jest z terenem prywatnym i zakazem parkowania?

Oczywiście policja nie da nikomu mandatu za pakowanie na terenie prywatnym. To raczej oczywiste. Ale czy zmusi własciciela do "uwolnienia auta parkującego" nawet jeśli ten nic nie zapłaci właścicielowi ?


Pamiętacie jak mechanikowi na placu komornik zajął auta .... klientów, więc nigdy nic nie wiadomo co się z takim autem może stać.

Wysłane z mojego telefonu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, krzynios napisał:

Blokowanie samochodów raczej nie jest zgodne z prawem.

zakładanie blokad owszem nie jest, ale zastawienie autem/autami właścicieli nie jest blokowaniem.

Właściciel może spokojnie zaparkować swoje auto jak tylko chce i gdzie tylko chce na swoim terenie. Jeżeli postanowi zaparkować w świetle bramy/wjazdu czy kompletnie blokując podjazd to jest jego prawo i tylko jego wybór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, dwaoczka napisał:

Jak to jest z terenem prywatnym i zakazem parkowania?
Teren prywatny z wjazdem otwartym, częściowo ogrodzony, duży znak "zakaz parkowania, teren prywatny". 
Czy można osobę która tam zaparkuje zmusić jakoś do opłaty? 
Czy można osobę która tam zaparkuje zablokować bezkarnie autami osob które są właścicielami?
Czy osoba która tak zablokuje może żądać opłaty za parkowanie tam? A jeśli parkujący odmówi to co ?
Oczywiście policja nie da nikomu mandatu za pakowanie na terenie prywatnym. To raczej oczywiste. Ale czy zmusi własciciela do "uwolnienia auta parkującego" nawet jeśli ten nic nie zapłaci właścicielowi ?

Można wezwać straż miejską z prośbą o odholowanie. Tak było robione na moim osiedlu, gdy auta parkowały mimo zakazu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, dwaoczka napisał:

Czy można osobę która tam zaparkuje zablokować bezkarnie autami osob które są właścicielami?

Można sobie na swoim terenie rozsypać gwoździe według uznania :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, shapyr napisał:

Można sobie na swoim terenie rozsypać gwoździe według uznania :phi:

To chyba zależy od zamiaru.

Znam gościa co na ogrodzonej budowie porozkladal deski ponabijane gwozdziami i w sądzie wylądował (pozwał go złodziej, który przebił se stopę).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, ZUBERTO napisał:

To chyba zależy od zamiaru.

Znam gościa co na ogrodzonej budowie porozkladal deski ponabijane gwozdziami i w sądzie wylądował (pozwał go złodziej, który przebił se stopę).

Złodziej miał szkolenie z BHP? Jak nie, to sam sobie winien. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, sherif napisał:

Można wezwać straż miejską z prośbą o odholowanie. Tak było robione na moim osiedlu, gdy auta parkowały mimo zakazu.

 

Ciekawe co piszesz. U mnie na osiedlu SM odmawiala interwencji. Dopiero po zatwierdzeniu planu organizacji ruchu (konsultowanej z SM) i ustawieniu strefy ruchu odpowiednim oznakowaniem SM podejmuje interwencje. Wczesniej tez byly znaki zakazu, ale SM twierdzila, ze to teren prywatny i nie maja tytulu do podjecia interwencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, krzynios napisał:

Może lepiej zaminować

Zastanów się co piszesz. Na swoim terenie mogę robić co zechce z wyjątkiem niszczenia cudzego mienia. Zabronisz właścicielowi rozporządzać swoja nieruchomością?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanów się co piszesz. Na swoim terenie mogę robić co zechce z wyjątkiem niszczenia cudzego mienia. Zabronisz właścicielowi rozporządzać swoja nieruchomością?

Oczywiście bo Polacy głupieją za kierownica. To jest jawny zamach na wolność parkowania. Ciekawe co by pomyślał typowy Janusz jakby ktoś wszedł do domu i puknął żonę. Przebiłby piątkę i wsiadł do pasata?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, 1Marek1 napisał:

Zastanów się co piszesz. Na swoim terenie mogę robić co zechce z wyjątkiem niszczenia cudzego mienia. Zabronisz właścicielowi rozporządzać swoja nieruchomością?

Czyli rozsypywanie gwoździ w miejscu gdzie mogą parkować samochody nie jest wg Ciebie niszczeniem mienia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, krzynios napisał:

Czyli rozsypywanie gwoździ w miejscu gdzie mogą parkować samochody nie jest wg Ciebie niszczeniem mienia?

Czyje samochody? Bo wjazd na posesję nie oznacza zgody na wjazd każdego kto ma ochotę. Nie mówimy o terenie prywatnym udostępnionym publicznie (np. parking przed sklepem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli rozsypywanie gwoździ w miejscu gdzie mogą parkować samochody nie jest wg Ciebie niszczeniem mienia?

U mnie stawiają farbę olejna na dachu wiec gwoździe to pikus.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, 1Marek1 napisał:

Czyje samochody? Bo wjazd na posesję nie oznacza zgody na wjazd każdego kto ma ochotę. Nie mówimy o terenie prywatnym udostępnionym publicznie (np. parking przed sklepem).

Każdy niezamknięty parking jest z automatu udostępniony publicznie i nie ma znaczenia kto jest właścicielem terenu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj zgoda. Ale pytanie nie dotyczyło parkingu!

"Jak to jest z terenem prywatnym i zakazem parkowania?
Teren prywatny z wjazdem otwartym, częściowo ogrodzony, duży znak "zakaz parkowania, teren prywatny". 
Czy można osobę która tam zaparkuje zmusić jakoś do opłaty? 
Czy można osobę która tam zaparkuje zablokować bezkarnie autami osob które są właścicielami?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, krzynios napisał:

Czyli rozsypywanie gwoździ w miejscu gdzie mogą parkować samochody nie jest wg Ciebie niszczeniem mienia?

ale wg opisu NIE MOGĄ masz na jeździe informację, że teren prywatny i zakaz parkowania.

Czyli co wjeżdżanie i niszczenie czyjejś własności(może np niszczą trawniki) jest OK, a zadbanie o własne mienie nie jest ok?

 

Gwoździe to jest idiotyczny pomysł jeżeli teren jest częściowo otwarty, zawsze jakiś zwierzak albo co gorsza dziecko może sobie krzywdę zrobić.

Natomiast zabezpieczenie własnego mienia przed wykorzystywaniem niezgodnie z wolą właściciela i przed niszczeniem jest całkowicie OK.

 

4 minuty temu, krzynios napisał:

Każdy niezamknięty parking jest z automatu udostępniony publicznie i nie ma znaczenia kto jest właścicielem terenu.

czy Ty sobie kpisz w tym momencie?

Po pierwsze żeby coś było parkingiem musi być odpowiednio oznakowane znakiem D-18, musi mieć wyznaczone miejsca parkingowe, musi mieć zabezpieczone miejsca dla niepełnosprawnych, musi mieć uzgodnienia z WRD ect.

To że gdzieś się da zaparkować nie czyni z tego miejsca parkingu, ba nie czyni nawet miejsca postojowego, a często jest to zwyczajnie niezgodne z przepisami.

Zanim zaczniesz takie głupoty wygłaszać to weź się zapoznaj z literą prawa w danym temacie najpierw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Ozarek napisał:

ale wg opisu NIE MOGĄ masz na jeździe informację, że teren prywatny i zakaz parkowania.

Czyli co wjeżdżanie i niszczenie czyjejś własności(może np niszczą trawniki) jest OK, a zadbanie o własne mienie nie jest ok?

 

Gwoździe to jest idiotyczny pomysł jeżeli teren jest częściowo otwarty, zawsze jakiś zwierzak albo co gorsza dziecko może sobie krzywdę zrobić.

Natomiast zabezpieczenie własnego mienia przed wykorzystywaniem niezgodnie z wolą właściciela i przed niszczeniem jest całkowicie OK.

 

czy Ty sobie kpisz w tym momencie?

Po pierwsze żeby coś było parkingiem musi być odpowiednio oznakowane znakiem D-18, musi mieć wyznaczone miejsca parkingowe, musi mieć zabezpieczone miejsca dla niepełnosprawnych, musi mieć uzgodnienia z WRD ect.

To że gdzieś się da zaparkować nie czyni z tego miejsca parkingu, ba nie czyni nawet miejsca postojowego, a często jest to zwyczajnie niezgodne z przepisami.

Zanim zaczniesz takie głupoty wygłaszać to weź się zapoznaj z literą prawa w danym temacie najpierw.

Każdy NIEZAMKNIĘTY teren jest terenem udostępnionym publicznie niezależnie czy powiesisz sobie tam tabliczkę "Teren prywatny Wstęp wzbroniony" czy nie.

Jeśli ktoś będzie Ci niszczył zieleń to możesz go ścigać z powództwa cywilnego o odszkodowanie.

Jeśli ustawisz zakaz parkowania z regulaminem w którym będzie sankcja 500zł to możesz żądać zapłaty lub złożyć pozew w sądzie o jej wyegzekwowanie i to Sąd wyda orzeczenie czy powództwo jest zasadne.

Nie możesz niszczyć ani blokować czyjegoś mienia tylko dlatego, że "jesteś u siebie".

Jedynym sposobem żeby wyeliminować osoby obce ze swojego terenu jest ogrodzenie i zamknięcie terenu.  Art 193 KK

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, krzynios napisał:

Każdy NIEZAMKNIĘTY teren jest terenem udostępnionym publicznie niezależnie czy powiesisz sobie tam tabliczkę "Teren prywatny Wstęp wzbroniony" czy nie.

 

To ciekawe...  Gdzie to wyczytałeś? Z Art. 193 KK chyba nie :   "Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku."
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, 1Marek1 napisał:

To ciekawe...  Gdzie to wyczytałeś? Z Art. 193 KK chyba nie :   "Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku."
 

Właśnie z tego przepisu wynika, że jeśli chcesz żeby wejście na Twój teren było bezprawne i żebyś mógł intruza z niego wyprosić to musisz go ogrodzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, krzynios napisał:

Właśnie z tego przepisu wynika, że jeśli chcesz żeby wejście na Twój teren było bezprawne i żebyś mógł intruza z niego wyprosić to musisz go ogrodzić.

To jeszcze raz: Art. 193 KK pisze "wbrew żądaniu osoby uprawnionej" - była tabliczka "zakaz parkowania, teren prywatny", teren był ogrodzony- granice działki widoczne. Więc gdzie nie rozumiesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, 1Marek1 napisał:

To jeszcze raz: Art. 193 KK pisze "wbrew żądaniu osoby uprawnionej" - była tabliczka "zakaz parkowania, teren prywatny", teren był ogrodzony- granice działki widoczne. Więc gdzie nie rozumiesz?

Skoro teren był ogrodzony to jakim cudem znalazł się tam ktoś obcy? Wdarł się przez ogrodzenie?

Jeśli teren jednak nie jest w pełni ogrodzony to jest to przestrzeń publiczna na której może przebywać każdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, krzynios napisał:

Skoro teren był ogrodzony to jakim cudem znalazł się tam ktoś obcy? Wdarł się przez ogrodzenie?

Jeśli teren jednak nie jest w pełni ogrodzony to jest to przestrzeń publiczna na której może przebywać każdy.

Ogrodzony to nie to samo co zamknięty. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, 1Marek1 napisał:

Ogrodzony to nie to samo co zamknięty. 

Można się spierać o definicję ale ZTCW żeby teren uznać za ogrodzony, na całej długości granicy, musi być postawione ogrodzenie uniemożliwiające wejście osób obcych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, krzynios napisał:

[...]

Nie możesz niszczyć ani blokować czyjegoś mienia tylko dlatego, że "jesteś u siebie".

[...]

 

A jakby ktoś mi zaparkował na podwórku, to mogę rozkopać wjazd? Bo może akurat miałem zaplanowane prace brukarskie?

A jeżeli nie mogę rozkopać, to może mogę pozwać parkującego z tytułu wstrzymania prac i kosztów z tym związanych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, krzynios napisał:

ale ZTCW żeby teren uznać za ogrodzony, na całej długości granicy, musi być postawione ogrodzenie uniemożliwiające wejście osób obcych.

 

I to właśnie pokazuje mentalność naszego społeczeństwa. Żeby wyegzekwować swoje prawa musisz stawiać zasieki, bo inaczej hołota będzie robiła co chciała. Brak jakiegokolwiek poszanowania własności ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, motomouse napisał:

 

I to właśnie pokazuje mentalność naszego społeczeństwa. Żeby wyegzekwować swoje prawa musisz stawiać zasieki, bo inaczej hołota będzie robiła co chciała. Brak jakiegokolwiek poszanowania własności ...

Żyjemy w Państwie w którym rządzi(przynajmniej powinno) prawo i miejmy nadzieję, że tak zostanie.

Jeśli Ustawodawca zmieni przepisy na takie, które po wejściu na nieogrodzony, prywatny teren pozwolą Ci intruza zastrzelić lub zgwałcić to będziesz sobie mógł go zastrzelić lub zgwałcić.

Trzeba pamiętać, że prawo własności nie jest prawem absolutnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, krzynios napisał:

Każdy NIEZAMKNIĘTY teren jest terenem udostępnionym publicznie niezależnie czy powiesisz sobie tam tabliczkę "Teren prywatny Wstęp wzbroniony" czy nie.

a skąd wziąłeś, że ma to być teren NIEZAMKNIĘTY bo z 193KK wynika tylko, że ma być ogrodzony, a autor wyraźnie napisał

Cytuj

Teren prywatny z wjazdem otwartym, częściowo ogrodzony, duży znak "zakaz parkowania, teren prywatny". 

Można z tego wywnioskować, że teren jest wydzielony z przestrzeni publicznej i jego granica jest wyraźnie wyznaczona, fakt nieposiadania np. bramy nie dyskwalifikuje terenu jako ogrodzonego.

To o czym piszesz, czyli niedostępność terenu dla osób niepowołanych, nie wynika z przepisu. Takim samym ogrodzeniem będzie 50cm murek i 4m ogrodzenie z drutem kolczastym na szczycie.

Przepis nic nie wspomina o formie ogrodzenia ani o jego funkcji, także należy przyjąć że teren ma być WYDZIELONY z przestrzeni publicznej przez ogrodzenie, ale jakie to ma być ogrodzenie i jaką ma stanowić przeszkodę nic nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Ozarek napisał:

a skąd wziąłeś, że ma to być teren NIEZAMKNIĘTY bo z 193KK wynika tylko, że ma być ogrodzony, a autor wyraźnie napisał

Można z tego wywnioskować, że teren jest wydzielony z przestrzeni publicznej i jego granica jest wyraźnie wyznaczona, fakt nieposiadania np. bramy nie dyskwalifikuje terenu jako ogrodzonego.

To o czym piszesz, czyli niedostępność terenu dla osób niepowołanych, nie wynika z przepisu. Takim samym ogrodzeniem będzie 50cm murek i 4m ogrodzenie z drutem kolczastym na szczycie.

Przepis nic nie wspomina o formie ogrodzenia ani o jego funkcji, także należy przyjąć że teren ma być WYDZIELONY z przestrzeni publicznej przez ogrodzenie, ale jakie to ma być ogrodzenie i jaką ma stanowić przeszkodę nic nie ma.

No i właśnie o to chodzi. Skoro nie ma definicji ogrodzenia to każdy zainteresowany przyjmie własną. Ja jako potencjalny intruz mogę się bronić argumentacją, że "takie małe ogrodzenie to żadne ogrodzenie". Jeśli natomiast ogrodzenie nie jest zbudowane na całej długości granicy mogę argumentować, że z częściowego ogrodzenia nie wynika jednoznacznie jak przebiega granica działki, itd.

A skoro jest niejednoznacznie to mam prawo interpretować sytuację na własną korzyść, a ewentualne rozstrzygnięcie sporu należeć będzie do Sądu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie
Dużo wymian zdań ale zero odpowiedzi konkretnych na moje pytania.
Uściśle może sytuacje. Moj kolega ma firmę w centrum miasta. Plac jest ogrodzony z 3 stron, od frontu nie ma ogrodzenia, jest po prostu podjazd na okolo 5-6 aut. Na ullcy poza tym placem jest strefa parkowania miejska - oplata za postój. Więc codziennie parkują mu na placu osoby przypadkowe, niektórzy na pol godziny a niektórzy na całe 8h! bo pracują w centrum. Zdarza się że ludzie przyjeżdzają na wielogodzinne zakupy i zastawiają auta właściciela w sposob uniemozliwiający odjazd. To sie zdarzyło dwa razy w ostatnim tygodniu. Osoby te najczesniej nie zostawiają nawet telefonu za szybą. Dwa razy spróbował takie osoby odstarszyć (konkretnie dwóch natrętów którzy parkują auto prawie codziennie na 8h) zastawiając ich auta swoimi tak żeby nie mogły wyjechać w godzinach w których konczą pracę. Jedna z tych osób wezwała policję która nakazała odblokowanie auta, oczywiście o mandacie nie było mowy. Panowie nie bardzo znali przepisy ale twierdzili że blokować nie może. Straz miejska oczywiście go wyśmieje jak zadzwoni. Także pytam jak w tym kraju może człowiek zabezpieczyć swoją własność ? Legalnie? Wiekszość osob ktorym zwrócił uwagę jest bezczelna i twierdzi że beda parkować dopóki jest wjazd bo wiedzą że policja nic im nie zrobi. Ostatnio myśli  o kolacztce przy wjezdzie ale otwrty front wjazdu ma ponad 15metrów i nie bardzo jest mozliwosc - musiałby cześciowo to ogrodzić - tysiące złotych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, dwaoczka napisał:

Panowie
Dużo wymian zdań ale zero odpowiedzi konkretnych na moje pytania.
Uściśle może sytuacje. Moj kolega ma firmę w centrum miasta. Plac jest ogrodzony z 3 stron, od frontu nie ma ogrodzenia, jest po prostu podjazd na okolo 5-6 aut. Na ullcy poza tym placem jest strefa parkowania miejska - oplata za postój. Więc codziennie parkują mu na placu osoby przypadkowe, niektórzy na pol godziny a niektórzy na całe 8h! bo pracują w centrum. Zdarza się że ludzie przyjeżdzają na wielogodzinne zakupy i zastawiają auta właściciela w sposob uniemozliwiający odjazd. To sie zdarzyło dwa razy w ostatnim tygodniu. Osoby te najczesniej nie zostawiają nawet telefonu za szybą. Dwa razy spróbował takie osoby odstarszyć (konkretnie dwóch natrętów którzy parkują auto prawie codziennie na 8h) zastawiając ich auta swoimi tak żeby nie mogły wyjechać w godzinach w których konczą pracę. Jedna z tych osób wezwała policję która nakazała odblokowanie auta, oczywiście o mandacie nie było mowy. Panowie nie bardzo znali przepisy ale twierdzili że blokować nie może. Straz miejska oczywiście go wyśmieje jak zadzwoni. Także pytam jak w tym kraju może człowiek zabezpieczyć swoją własność ? Legalnie? Wiekszość osob ktorym zwrócił uwagę jest bezczelna i twierdzi że beda parkować dopóki jest wjazd bo wiedzą że policja nic im nie zrobi. Ostatnio myśli  o kolacztce przy wjezdzie ale otwrty front wjazdu ma ponad 15metrów i nie bardzo jest mozliwosc - musiałby cześciowo to ogrodzić - tysiące złotych...

Zrobić płatny parking albo pełne ogrodzenie z zamykaną bramą lub szlabanem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, krzynios napisał:

Jeśli Ustawodawca zmieni przepisy na takie, które po wejściu na nieogrodzony, prywatny teren pozwolą Ci intruza zastrzelić lub zgwałcić

 

Przepis przepisem, ale w tym przypadku wystarczy zwykła ludzka przyzwoitość. Nie dorośliśmy jako społeczeństwo do respektowania praw innych ludzi, bo po prostu tak wypada. W dalszym ciągu trzeba zamordyzmu i nakazowo-zakazowego trybu współpracy ze społeczeństwem.

 

I o takiej właśnie mentalności piszę ... nie ma ogrodzenia, to sobie wejdę, bo co mi tam. Są miejsca na świecie, gdzie ludzi nie trzeba powstrzymywać od wchodzenia/przebywania na prywatnym terenie zasiekami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, dwaoczka napisał:

 Panowie nie bardzo znali przepisy ale twierdzili że blokować nie może. Straz miejska oczywiście go wyśmieje jak zadzwoni. 

U mnie na osiedlu postawili znaki zakazu i podpisali umowę ze strażą miejską.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jprd witki opadają. Niech walnie parking płatny 500 PLN po pierwszej godzinie z wyłączeniem klientów robi foty, zabezpiecza monitoring i wysyła wezwania do zapłaty angażując policję w ustalenie adresu. Dogadać się laweciarzem? Na drugi raz jak zastawi niech ma awarie i czeka na serwis.... Niestety w tym kraju z bucami nie można po dobroci-od razu trzeba z grubej rury

 

...

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, krzynios napisał:

Ja jako potencjalny intruz mogę się bronić argumentacją, że "takie małe ogrodzenie to żadne ogrodzenie".

jeżeli dostrzegasz ogrodzenie i go świadomie przekraczasz bez zgody właściciela terenu to w myśl 193KK, które sam przywoływałeś, łamiesz prawo.

Godzinę temu, dwaoczka napisał:

Dwa razy spróbował takie osoby odstarszyć (konkretnie dwóch natrętów którzy parkują auto prawie codziennie na 8h) zastawiając ich auta swoimi tak żeby nie mogły wyjechać w godzinach w których konczą pracę. Jedna z tych osób wezwała policję która nakazała odblokowanie auta, oczywiście o mandacie nie było mowy. Panowie nie bardzo znali przepisy ale twierdzili że blokować nie może.

ja bym to popełniał do skutku, dla takich wyjeżdżających czekanie na patrol, potem szukanie kierowcy/właściciela auta ect to jest jakaś strata czasu.

ew dopisać do działalności usługi parkingowe, wysmarować regulamin, cennik i golić tych, którzy nie przyjechali do jego firmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Filipfm napisał:

 

Ciekawe co piszesz. U mnie na osiedlu SM odmawiala interwencji. Dopiero po zatwierdzeniu planu organizacji ruchu (konsultowanej z SM) i ustawieniu strefy ruchu odpowiednim oznakowaniem SM podejmuje interwencje. Wczesniej tez byly znaki zakazu, ale SM twierdzila, ze to teren prywatny i nie maja tytulu do podjecia interwencji.

Kiedyś odmawiali, bo prawo im tego zabraniało. Jakieś  6-7 lat temu się to zmieniło i mogą interweniować na terenach prywatnych na prośbę właściciela czy zarządcy. Sam wielokrotnie widziałem SM w akcji na mojej uliczce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, 1Marek1 napisał:

Zastanów się co piszesz. Na swoim terenie mogę robić co zechce z wyjątkiem niszczenia cudzego mienia. Zabronisz właścicielowi rozporządzać swoja nieruchomością?

Jak wjechał to była to ruchomość, jak wpadnie na gwoździe to już nieruchomość (choć tymczasowo raczej).:phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, dwaoczka napisał:

Panowie
Dużo wymian zdań ale zero odpowiedzi konkretnych na moje pytania.
 

Niech zamontuje blokady.

 

blokada-slupek-zapora-parkingowa-ec03-sk

 

Ludzie pewnie na 8ma do roboty przyjezdzaja to wieczorem zamknac i po klopocie. Dodatkowo trzeba by moze jakiegos radce prawnego podpytac co mozna zorobic np wywiescic, ze postoj tylko dla klientow sklepu. Ja na poczatek temu co wezwal policje jak zastawil spucil powietrze z kol wszystich 4 i wyrzucil wentyle. Dosc radykalne ale nic nie uszkadzasz najwyzej niech pompuje. Ewentualnie pomke pozyczyc za 150zl. Podlosc ludzka nie zna granic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znak, ze parking nie dla klientów i pracowników płatny 500zl za godzinę, słupki nawet nie zamykane na klucz i wystarczy, Jak ktoś samowolnie położy słupek tzn. ze jest świadomy tego co robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blokady chowane na klucz to nie jest wygodne rozwiązanie, pod firmą parkują też jego klienci i co? Każdemu ma otwierać? Tak samo kurierzy a choćby sam właściciel i jego pracownicy/ rodzina? Podjeżdzają pod firme kilkanascie razy dziennie i za każdym razem wysiadać i otwierać blokadę?
Płatny parking ok ale kto wyegzekwuje zapłatę? Policja i SM na pewno nie. Można wysyłać wezwanie do zapłaty ale wiadomo że cwaniacy nie bedą płacić a po sądach to raczej nikomu sie chodzic nie bedzie chciało. Właściciel ma firme i inne rzeczy na głowie.  
Zostanie chyba przepychanka i blokowanie dla odstraszenia własnymi autami, tylko co powie policjant przyjezdzający nty raz na takie samo wezwanie i czy nie ukarze właściciela? Nie wiem co mowi prawo o takiej sytuacji bo blokowac czyjejs własności (auta) na pewno nie może.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.03.2018 o 12:39, dwaoczka napisał:

... Ostatnio myśli  o kolacztce przy wjezdzie ale otwrty front wjazdu ma ponad 15metrów i nie bardzo jest mozliwosc - musiałby cześciowo to ogrodzić - tysiące złotych...

To niech rozwinie łańcuch na wysokości ok 0,5m i zamyka go na kłódkę. Na środku łańcucha jeszcze tabliczka TEREN PRYWATNY. Najtańsze rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na osiedlu postawili znaki zakazu i podpisali umowę ze strażą miejską.
A to straz miejska ma dg ze podpisuja umowy i ściągają jakieś prywatne haracze? A nie realizuja zapisów ustawy?

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, DZIDA napisał:

A to straz miejska ma dg ze podpisuja umowy i ściągają jakieś prywatne haracze? A nie realizuja zapisów ustawy?
 

Nie wiem, ale wchodzą na teren mogą wypisać mandat za parkowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, ale wchodzą na teren mogą wypisać mandat za parkowanie.
To na podstawie ustawy a nie umowy. To tak jakbys chciał z policja podpisac umowę na wlepianie mandatów na prywatnej posesji.

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.