Skocz do zawartości

Wycofanie zgłoszenia o uszkodzeniu


woox

Rekomendowane odpowiedzi

Po powrocie z pracy zauważyłem, że moje auto jest uszkodzone. Zgłosiłem sprawę na policję i jednocześnie rozpocząłem prywatne śledztwo głośno informując, że jest zabezpieczony monitoring i tak czy siak policja dojdzie, kto mnie tak poczęstował. I nagle stał się cud. Dziś zjawił się młodzieniec, sąsiad z klatki obok i przyznał się do winy oraz zadeklarował chęć pokrycia kosztów naprawy. Zgodziłem się i teraz mam pytanie, można to zgłoszenie wycofać, czy machina już ruszyła i nic się nie da zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz nie zgłaszać szkody do ubezpieczyciela, a koszty naprawy rozliczyć ze sprawcą. Natomiast policja będzie robić swoje, czyli sprawca po przesłuchaniu  na komendzie ogrzyma karę za spowodowanie kolizji, orzeczoną przez sąd grodzki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Tomrad napisał:

Możesz nie zgłaszać szkody do ubezpieczyciela, a koszty naprawy rozliczyć ze sprawcą. Natomiast policja będzie robić swoje, czyli sprawca po przesłuchaniu  na komendzie ogrzyma karę za spowodowanie kolizji, orzeczoną przez sąd grodzki.

sąd, a nie czasem mandat tylko?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to działa tak samo ale niedawno znalazłem telefon. Napisałem ogłoszenie na spotted  mojego miasta. Odezwała się osoba która to zgubiła (myślała że został skradziony i zgłosiła sprawę na policje). Przy oddawaniu tel podałem właścicielowi swoje dane. Po miesiącu dostałem wezwanie jako świadek. Pomimo "wycofania sprawy" przez zgłaszającego policja prowadziła nadal dochodzenie. Po spisaniu protokołu policjant powiedział że że będzie umorzenie sprawy przez prokuratora 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Maciej__ napisał:
21 godzin temu, Lato8 napisał:
Jak zbiegł z miejsca wypadku to tak jak jazda pod wpływem, pokrywa wszystkie koszty ze swojej kieszeni.

Ale to nie byl wypadek..

 

Przy kolizji jest dokładnie tak samo. Gość z osiedla obok baaardzo się zdziwił, że było widać na kamerze jak uszkodził lekko samochód sąsiada i odjechał. Może rachunek na ponad 10 kzł czegoś go nauczy. Plus do tego mandat, punkty i historia w UFG. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.