Skocz do zawartości

Hamulce wymienione, wrażenie że jest słabo


twinsen

Rekomendowane odpowiedzi

Przód tarcze i klocki, TRW.

Tył klocki i zaciski nowe, bo stare padły. Tam coś na 'a' teraz nie pamiętam.

 

A pedał wchodzi głębiej, no i hamowanie jak na Fiata, słabe. To tak ma być, czy wracać co warsztatu? Powiedzieli, że mam poczekać miesiąc aż się ułoży... Tylko czemu pedał bierze później?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, rwIcIk napisał:

Płyn hamulcowy zmieniali?

dosc trudno zmienic zaciski nie wymieniajac plynu.

 

moim zdaniem ukladac moze sie cos przez 10-20-100km jazdy w miescie, nie wiecej. Tyl moze sie ukladac troche dluzej. Prawdopodobnie cos jest schrzanione np. nie do konca odpowietrzone po wymianie zaciskow. Przez miesiac to zabic sie mozna, ja bym zrobil paredziesiat km z w miare czestym hamowaniem lekkim, srednim i mocniejszym ale bez zalaczania ABSu i jesli sie nie poprawi jechal z reklamacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, twinsen napisał:

 

Przód tarcze i klocki, TRW.

Tył klocki i zaciski nowe, bo stare padły. Tam coś na 'a' teraz nie pamiętam.

 

A pedał wchodzi głębiej, no i hamowanie jak na Fiata, słabe. To tak ma być, czy wracać co warsztatu? Powiedzieli, że mam poczekać miesiąc aż się ułoży... Tylko czemu pedał bierze później?

 

miesiąc to trochę długo chyba, że do kościoła tylko jeździsz:hehe: Kilkaset kilometrów po wymianie i powinieneś czuć różnicę na plus:oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, aviator napisał:

Źle odpowietrzone hamulce - od tego bym zaczął.

Dokładnie.

Tylne zaciski hamulcowe wymagają kilkukrotnego odpowietrzania w systemach z hamulcem ręcznym w zacisku.
Powodem jest powietrze zbierające się w zakamarkach tłoczka.
Po pierwszym odpowietrzeniu należy przejechać kawałek się po dość dziurawej drodze, po czym ponownie odpowietrzyć.
I tak aż do całkowitego pozbycia się powietrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, aviator napisał:

Źle odpowietrzone hamulce - od tego bym zaczął.

 

@twinsen

 

Tam można spieprzyć 2 rzeczy:

 

1. Wylać płyn z przewodu i zapowietrzyć układ . A jako zatyczka końcówki przewodu pasuje kapturek z odpowietrznika ;)

2. Podczas zalewania zacisku robić to na rympał i doprowadzić do osuszenia zbiorniczka co skutkuje zapowietrzonym układem.

 

Zmieniałem 2 zaciski tylne na regenerowane Boscha [oryginały] i auto hamowało poprawnie od zaraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.04.2018 o 07:31, analyzer64 napisał:

Jeżeli pedał wpada niżej niż na starym zestawie i do tego zaciski były zmieniane to układ do ponownego odpowietrzenia :ok: 

Tłumaczyli się, że mają sezon oponiarski i tylko wymienili, nie odpowietrzali. Ale umówię się na odpowietrzanie. Problem w Stilo z tylnymi zaciskami jest taki, że tam tłoczek jest gwintowany i nie mam pojęcia jaki dureń z Fiata to wymyślił... Stąd problemy z tylnymi zaciskami, bo się "nie odkręcają"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, twinsen napisał:

Tłumaczyli się, że mają sezon oponiarski i tylko wymienili, nie odpowietrzali. Ale umówię się na odpowietrzanie. Problem w Stilo z tylnymi zaciskami jest taki, że tam tłoczek jest gwintowany i nie mam pojęcia jaki dureń z Fiata to wymyślił... Stąd problemy z tylnymi zaciskami, bo się "nie odkręcają"...

To jest niemożliwe do wykonania bez odpowietrzenia pedał by leżał na podłodze. Na biegu odpowietrzyli albo nie zabezpieczyli przewodów przy rozkręcaniu i wyciekł płyn a wtedy trochę trzeba się namęczyć by dobrze układ odpowietrzyć.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, cumel napisał:

To jest niemożliwe do wykonania bez odpowietrzenia pedał by leżał na podłodze. Na biegu odpowietrzyli albo nie zabezpieczyli przewodów przy rozkręcaniu i wyciekł płyn a wtedy trochę trzeba się namęczyć by dobrze układ odpowietrzyć.

 

A wiesz może, czemu tylne tłoczki są gwintowane? Ma tak jakiekolwiek inne auto na świecie? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, twinsen napisał:

A wiesz może, czemu tylne tłoczki są gwintowane? Ma tak jakiekolwiek inne auto na świecie? :)

 

3 minuty temu, twinsen napisał:

A wiesz może, czemu tylne tłoczki są gwintowane? Ma tak jakiekolwiek inne auto na świecie? :)

Sądząc po wielkości zestawu do wkręcania tłoczków to chyba całkiem sporo aut je ma ;] A gwint na moje oko to ma związek z hamulcem awaryjnym coś w stylu samoregulatorów w układzie z bębnami. Przyjdą mechanicy to wyjaśnią ja to tylko troszkę umiem popsuć ;] 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, twinsen napisał:

Tłumaczyli się, że mają sezon oponiarski i tylko wymienili, nie odpowietrzali. Ale umówię się na odpowietrzanie. Problem w Stilo z tylnymi zaciskami jest taki, że tam tłoczek jest gwintowany i nie mam pojęcia jaki dureń z Fiata to wymyślił... Stąd problemy z tylnymi zaciskami, bo się "nie odkręcają"...

 

A to nie tylko we Fiacie tak jest, większość aut ma tak skonstruowane tylne zaciski, w jednych tylko sie wkręca tłoczek, w innych trzeba go dodatkowo wciskać i wkręcać jednocześnie. 

Wydaje mi się,  że tam gdzie nie ma tarczobębnów to wszędzie tłoczek jest wkręcany, choć jako punkt odniesienia mam tylko Astrę GSI, gdzie tylny zacisk był dwutłoczkowy (tłoczki niewkręcane), ale tam właśnie był tarczobęben.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, analyzer64 napisał:

 

A to nie tylko we Fiacie tak jest, większość aut ma tak skonstruowane tylne zaciski, w jednych tylko sie wkręca tłoczek, w innych trzeba go dodatkowo wciskać i wkręcać jednocześnie. 

Wydaje mi się,  że tam gdzie nie ma tarczobębnów to wszędzie tłoczek jest wkręcany, choć jako punkt odniesienia mam tylko Astrę GSI, gdzie tylny zacisk był dwutłoczkowy (tłoczki niewkręcane), ale tam właśnie był tarczobęben.

No mnie chodzi o łopatologiczne wyjaśnienie, czemu nie można zrobić z tyłu tak samo jak z przodu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Tłumaczyli się, że mają sezon oponiarski i tylko wymienili, nie odpowietrzali. Ale umówię się na odpowietrzanie. Problem w Stilo z tylnymi zaciskami jest taki, że tam tłoczek jest gwintowany i nie mam pojęcia jaki dureń z Fiata to wymyślił... Stąd problemy z tylnymi zaciskami, bo się "nie odkręcają"...


Spytaj ich czy oni są normalni czy tylko udają. Każdy (nawet największy gamoń) mechanik wie, że po rozszczelnieniu układu hamulcowego należy go odpowietrzyć, bo inaczej jest ZAWSZE źle!


Wysłane z Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No mnie chodzi o łopatologiczne wyjaśnienie, czemu nie można zrobić z tyłu tak samo jak z przodu...
Masz z przodu hamulec awaryjny, który nie jest uruchamiany hydraulicznie?

Wysłane z Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Mike_wwl napisał:

Masz z przodu hamulec awaryjny, który nie jest uruchamiany hydraulicznie?

Wysłane z Tapatalka
 

Nie o to chodzi. To przecież załatwia linka hamulcowa, łapie za coś tam i zaciska. Rozumiem że to na jakiś sposób mechaniczny. Natomiast nadal nie rozumiem po co TŁOCZEK jest gwintowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, twinsen napisał:

Nie o to chodzi. To przecież załatwia linka hamulcowa, łapie za coś tam i zaciska. Rozumiem że to na jakiś sposób mechaniczny. Natomiast nadal nie rozumiem po co TŁOCZEK jest gwintowany.

Tłoczek nie jest gwintowany. Ten gwint znajduje się wewnątrz tłoczka i jest częścią systemu samoregulacji linki hamulca awaryjnego-postojowego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Igorek napisał:

Tłoczek nie jest gwintowany. Ten gwint znajduje się wewnątrz tłoczka i jest częścią systemu samoregulacji linki hamulca awaryjnego-postojowego

No, teraz kapuję ;] Ale jednocześnie, przysparza to kłopotów z obsługą tylnych zacisków.

BTW - czy hamulec "elektryczny" stosowany obecnie to też jakaś linka naciągana silnikiem, czy hydraulika + blokada typu zapadka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to omijaj szerokim lukiem ten warsztat. Jak mozna nie odpowietrzyc hamulce po takiej naprawie? I debilne tlumaczenie sezonem oponiarskim. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, twinsen napisał:

No, teraz kapuję ;] Ale jednocześnie, przysparza to kłopotów z obsługą tylnych zacisków.

BTW - czy hamulec "elektryczny" stosowany obecnie to też jakaś linka naciągana silnikiem, czy hydraulika + blokada typu zapadka?

Ale hamulec elektryczny moze byc z systemem linek m.in. Francuzy lub z silnikiem w zacisku jak w VAG. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, twinsen napisał:

No, teraz kapuję ;] Ale jednocześnie, przysparza to kłopotów z obsługą tylnych zacisków.

BTW - czy hamulec "elektryczny" stosowany obecnie to też jakaś linka naciągana silnikiem, czy hydraulika + blokada typu zapadka?

Oczywiście, że przysparza kłopotów ale chcąc mieć zwarty zacisk hamulcowy- a tym samym mniejszą masę nieresorowaną- warto pójść w to rozwiązanie.

Hamulec awaryjny (wykorzystywany też jako postojowy) według wymogów ma być całkowicie niezależny działaniem od hamulca roboczego. Stąd też brak jest możliwości wspólnego wykorzystania np hydrauliki. Zacisk i tłoczek możesz mieć do obu ten sam ale w hamulcu roboczym będzie on uruchamiany ciśnieniem płynu a w awaryjnym linką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, twinsen napisał:

A skuteczne toto? Słyszałem, ale nie wiem jak to hamuje.

Tarcze z zaciskami hydraulicznymi i beben ze szczękami na linke.

Sporo skośnookich ma taki układ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, twinsen napisał:

Problem w Stilo z tylnymi zaciskami jest taki, że tam tłoczek jest gwintowany i nie mam pojęcia jaki dureń z Fiata to wymyślił... Stąd problemy z tylnymi zaciskami, bo się "nie odkręcają"...

To jest kolejny i częsty powód "gumowatości" i tego że pedał wpada głębiej w podłogę. Tzn powodem jest niewiedza albo zapomnienie przy składaniu zacisku tylnego. Chodzi o to, że tłoczek ma wycięcie (a nawet dwa) a klocek ma bolec i ten bolec ma trafić w jedno wycięcie. Jeśli się i tym zapomni (przeoczy albo nie wie jak ustawić tłoczek) to tłoczek popycha bolec a nie powierzchnię klocka, klocek krzywo dociska tarczę a bolec się splaszcza. Miałem w aucie tak samo po regeneracji tylnych zacisków a potem po wymianie klocków i tarcz. Dwa razy w dwóch warsztatach zrobili ten błąd. Poprawiałem sam niedługo po ich robocie.

Dość łatwo sprawdzić czy tłoczek jest poprawnie ustawiony. Od tyłu od zderzaka mniej więcej na środku zacisku jest szczelina i widać przez nią, czy tłoczek ustawiony jest wycięciem w tę szczelinę. Ja podszedłem z telefonem pod zacisk i cyknąłem fotę, bo bez podnoszenia łba tam nie wsadzi.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Igorek napisał:

Oczywiście, że przysparza kłopotów ale chcąc mieć zwarty zacisk hamulcowy- a tym samym mniejszą masę nieresorowaną- warto pójść w to rozwiązanie.

Hamulec awaryjny (wykorzystywany też jako postojowy) według wymogów ma być całkowicie niezależny działaniem od hamulca roboczego. Stąd też brak jest możliwości wspólnego wykorzystania np hydrauliki. Zacisk i tłoczek możesz mieć do obu ten sam ale w hamulcu roboczym będzie on uruchamiany ciśnieniem płynu a w awaryjnym linką.

W rozwiązaniu TRW nie ma linek, a siłowniki na zaciskach. Jeśli jest ciśnienie w układzie, to w trybie awaryjnego hamowania hamują wszystkie koła, jeśli ciśnienia brak, to siłownikami na tylnej osi. W systemie elektryczno-linkowym działanie awaryjne jest analogiczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie o to chodzi. To przecież załatwia linka hamulcowa, łapie za coś tam i zaciska. Rozumiem że to na jakiś sposób mechaniczny. Natomiast nadal nie rozumiem po co TŁOCZEK jest gwintowany.
Polecam dowolny stary podręcznik do mechaniki pojazdów. Może doznasz olśnienia i zrozumiesz jak działa hamulec awaryjny zintegrowany z hydraulicznym zaciskiem hamulcowym.

Wysłane z Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, krowka napisał:

W rozwiązaniu TRW nie ma linek, a siłowniki na zaciskach. Jeśli jest ciśnienie w układzie, to w trybie awaryjnego hamowania hamują wszystkie koła, jeśli ciśnienia brak, to siłownikami na tylnej osi. W systemie elektryczno-linkowym działanie awaryjne jest analogiczne.

Dawno się uczyłem o hamulkcach, nie było wtedy jeszcze elektryki. Co to za siłowniki są i jak działają?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.04.2018 o 23:51, twinsen napisał:

 

Przód tarcze i klocki, TRW.

Tył klocki i zaciski nowe, bo stare padły. Tam coś na 'a' teraz nie pamiętam.

 

A pedał wchodzi głębiej, no i hamowanie jak na Fiata, słabe. To tak ma być, czy wracać co warsztatu? Powiedzieli, że mam poczekać miesiąc aż się ułoży... Tylko czemu pedał bierze później?

 

 

500 kilometrów przejedź i heble powinny się dotrzeć... a jak pedał wpada to nie powinien wpadać... Jedź na serwis... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, rwIcIk napisał:

Tarcze z zaciskami hydraulicznymi i beben ze szczękami na linke.

Sporo skośnookich ma taki układ.

I czesto niestety jest to slabe.Mialem w Hyundai'u I niestety nie byla to zyleta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Igorek napisał:

Dawno się uczyłem o hamulkcach, nie było wtedy jeszcze elektryki. Co to za siłowniki są i jak działają?

Siłowniki czyli silniczki elektryczne wraz z przekładnią.

Co do samych tłoczków wkręcanych to widać, @twinsen nie maił nigdy dużego fiata lub wcześniejszego poloneza;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 1.05.2018 o 17:06, twinsen napisał:

Tłumaczyli się, że mają sezon oponiarski i tylko wymienili, nie odpowietrzali. Ale umówię się na odpowietrzanie. Problem w Stilo z tylnymi zaciskami jest taki, że tam tłoczek jest gwintowany i nie mam pojęcia jaki dureń z Fiata to wymyślił... Stąd problemy z tylnymi zaciskami, bo się "nie odkręcają"...

 i taki  system ma połowa aut w Europie.
Kwestię nieodpowietrzania już pomijam bo śmiech na sali, a w zasadzie tragedia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 1.05.2018 o 18:15, cumel napisał:

 

Sądząc po wielkości zestawu do wkręcania tłoczków to chyba całkiem sporo aut je ma ;] A gwint na moje oko to ma związek z hamulcem awaryjnym coś w stylu samoregulatorów w układzie z bębnami. Przyjdą mechanicy to wyjaśnią ja to tylko troszkę umiem popsuć ;] 

z hamulcem ręcznym - postojowym.
W żadnym wypadku awaryjnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, pawel_78 napisał:

z hamulcem ręcznym - postojowym.
W żadnym wypadku awaryjnym.

Nie istnieje coś takiego jak ręczny- postojowy. Postojowy może występować osobno oprócz awaryjnego ale w Stilo taki nie występuje, jest awaryjny. 

 

Cytuj

 

Dz.U. 2003 nr 32 poz. 262  -  tekst aktu

 
 
 

Rozdział 4 Hamulce
§ 14.

 

2)

hamulec awaryjny działający na koła co najmniej jednej osi pojazdu, przeznaczony do zatrzymania pojazdu w razie awarii hamulca roboczego, z możliwością:

a)

regulowania intensywności hamowania,

b)

dokonywania hamowania z miejsca kierowcy z możliwością trzymania kierownicy przynajmniej jedną ręką;

3)

hamulec postojowy, przeznaczony do unieruchamiania pojazdu na wzniesieniu i spadku, z możliwością:

a)

działania podczas nieobecności kierowcy, przy czym robocze części hamulca powinny pozostawać w położeniu zahamowania za pomocą wyłącznie mechanicznego urządzenia,

b)

dokonywania hamowania z miejsca kierowcy;

wyposażenie w hamulec postojowy nie jest wymagane, jeżeli hamulec awaryjny, o którym mowa w pkt 2, spełnia wymagane warunki określone dla hamulca postojowego.

 


 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się nie czepiał nazewnictwa. Ja na to mówię (i tak samo mówili na kursie w 1998 roku) - hamulec ręczny. Używam go nie tylko na postoju, ale także na każdych światłach, żeby nie lampić ludziom światłami STOP po oczach :ok: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, twinsen napisał:

Ja bym się nie czepiał nazewnictwa. Ja na to mówię (i tak samo mówili na kursie w 1998 roku) - hamulec ręczny. Używam go nie tylko na postoju, ale także na każdych światłach, żeby nie lampić ludziom światłami STOP po oczach :ok: 

 

Możesz cyknąć fotkę jak u Ciebie wyglada wajcha ręcznego? :)

Po tylu latach częstego szarpania mu być fest zużycie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Możesz cyknąć fotkę jak u Ciebie wyglada wajcha ręcznego?
Po tylu latach częstego szarpania mu być fest zużycie.
A to jutro jak wrócę. Stara szkoła kierowców używa ręcznego bardzo często. Wciąż nie mogę się przyzwyczaić do tych elektrycznych wynalazków w nowych autach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, twinsen napisał:

Ja bym się nie czepiał nazewnictwa. Ja na to mówię (i tak samo mówili na kursie w 1998 roku) - hamulec ręczny. Używam go nie tylko na postoju, ale także na każdych światłach, żeby nie lampić ludziom światłami STOP po oczach :ok: 

Po oczach to najczęściej walą samochody z automatem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, kartonik napisał:

Po oczach to najczęściej walą samochody z automatem.

To prawda i trochę mnie to boli, bo chciałbym mieć automat. Automat bywa że hamuje jak przy ręcznej skrzyni człowiek nawet pedału nie dotyka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Kolego. Sam sobie napraw te hamulce zaczynajac od odpowoetrzenia kol tylnych skonczywszy na przednich. Zrob to na wylaczonym silniku klasycznie jak za czasow PRL i pozniejszych. Odpowietrz kilka razy kazde kolo.(zapeenij sobie pomoc 2 osoby)

2 kontroluj stan plynu w zbiorniczku!

Sprawdz jak hamuje. 

 

Robilem hamulce w.kilkunastu autach od odbudowy po wymiane na regenerowane zaciski tarcze itp. 

Nigdy nie mialem problemow z opadajacym pedalem hamulca w podloge

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.04.2018 o 23:51, twinsen napisał:

 

Przód tarcze i klocki, TRW.

Tył klocki i zaciski nowe, bo stare padły. Tam coś na 'a' teraz nie pamiętam.

 

A pedał wchodzi głębiej, no i hamowanie jak na Fiata, słabe. To tak ma być, czy wracać co warsztatu? Powiedzieli, że mam poczekać miesiąc aż się ułoży... Tylko czemu pedał bierze później?

 

 

Układ do odpowietrzenia. Problem jest taki, że jeżeli zapowietrzył się tak bardzo, to teraz będzie to dość czasochłonna operacja - niemniej jednak zdecydowanie muszą Ci to poprawić, bo inaczej w pewnym momencie stracisz hamulce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Układ do odpowietrzenia. Problem jest taki, że jeżeli zapowietrzył się tak bardzo, to teraz będzie to dość czasochłonna operacja - niemniej jednak zdecydowanie muszą Ci to poprawić, bo inaczej w pewnym momencie stracisz hamulce.
Ale po tych 300km co już przejechałem, jest wyraźnie lepiej. Czyli może jednak musiały się ułożyć?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, twinsen napisał:
Godzinę temu, volcan napisał:
 
Układ do odpowietrzenia. Problem jest taki, że jeżeli zapowietrzył się tak bardzo, to teraz będzie to dość czasochłonna operacja - niemniej jednak zdecydowanie muszą Ci to poprawić, bo inaczej w pewnym momencie stracisz hamulce.

Ale po tych 300km co już przejechałem, jest wyraźnie lepiej. Czyli może jednak musiały się ułożyć?

 

Ułożyć na pewno się musiały - ba... często mechanik nawet nie wyczyści tarcz ze smaru i brudu, tylko oddaje auto - zanim się to wszystko wypali przy hamowaniu (a czasem nie wypali, tylko skutecznie nasączy nowe klocki niszcząc je na samym początku :chory: ) to trochę czasu i km musi minąć. Niemniej jednak jeżeli dalej został efekt gumowego pedału, to warto byłoby odpowietrzenie powtórzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.