Skocz do zawartości

Zakup Opla Merivy


daro39

Rekomendowane odpowiedzi

22 minuty temu, marcindzieg napisał:

Co jest niezgodne z przepisami przy włączaniu się sprawnie do ruchu? Jak musisz stać 10 minut żeby znaleźć odpowiednio dużą szczelinę żeby zrobić to bezpiecznie? Co jest niezgodne z przepisami przy wyprzedzaniu nauki jazdy jadącej 40/h? Jak auto ma problem z rozpędzeniem się żeby zrobić to sprawnie. Może pojeździj trochę a potem wydawaj opinie. Matiz w porównaniu do tego czegoś jeździł całkiem sprawnie. Spróbuj zrozumieć ze 90 KM w jednym aucie nie jest równe 90 KM w innym. W starym Civicu jeździło się świetnie. W Merivie A fatalnie.

Jezdze na codzien klasykami o mocy okolo 50-60 koni i wadze okolo tony. To jest mniej niz w Merivie. I wyprzedzam sprawnie nauke jazdy i wszelakie ciezarowki jadace 40-50 czy 60 km/h. Problem jest glownie w znalezieniu miejsca na dozwolone wyprzedzanie na drodze krajowej (zeby nie bylo zakazu), i zeby nic nie jechalo z naprzeciwka. Wiecej mocy jest potrzebne tym co wyprzedzaja w miejscach niedozwolonych, bo tam rzeczywiscie potrzeba ze 200-300 koni zeby to chociaz nie bylo czystym wariactwem. Choc i tacy sie zdarzaja. Tu byla mowa o zabieraniu wnuczkow, jezdziles przez Bierun kiedys? Chcesz tam cos wyprzedzac w godzinach szczytu, albo dowolnych gdzie wszedzie jest teren zabudowany i podwojna ciagla. Jesli w tym Oplu w miare cicho przy predkosciach okolo 120, i ogolnie komfort jako taki to bardzo dobre auto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, maro_t napisał:

Prawym pasem ciągnie kolejka TIRów no i mogę albo zwolnić i czekać aż kolejka przejedzie (jest ryzyko, że dojadę do końca pasa rozbiegowego i stanę) albo przyspieszyć i zdążyć przed te TIRy (przyspieszenie mniej więcej od 50 do 100km/h).

Mozna tez spokojnie. Puscic pierwszego Tira i jak juz masz 80-90 to wchodzisz miedzy nie. Oni nie jada jeden za drugim w odleglosci 3 metrow.

Mozna tez puscic 2-4 wiecznie pedzacych lewym pasem  i za nimi wjechac na lewy pas, przyspieszyc do 110, wyprzedzic Tira ta predkoscia i dalej sobie jechac 110-120. Pewnie nastepne TIRy wyprzedzisz bez zwalniania. Nie jest az tak czarno  jak to rysujesz. Mozna jechac taka Meriva spokojnie i jak sam zauwazyles nie jest wolniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, gregoryj napisał:

Mozna tez spokojnie. Puscic pierwszego Tira i jak juz masz 80-90 to wchodzisz miedzy nie. Oni nie jada jeden za drugim w odleglosci 3 metrow.

Mozna tez puscic 2-4 wiecznie pedzacych lewym pasem  i za nimi wjechac na lewy pas, przyspieszyc do 110, wyprzedzic Tira ta predkoscia i dalej sobie jechac 110-120. Pewnie nastepne TIRy wyprzedzisz bez zwalniania. Nie jest az tak czarno  jak to rysujesz. Mozna jechac taka Meriva spokojnie i jak sam zauwazyles nie jest wolniej.

 

Mozna tez kupic od razu auto, ktore nie wymaga takich karkolomnych manewrow :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, gregoryj napisał:

Mozna tez spokojnie. Puscic pierwszego Tira i jak juz masz 80-90 to wchodzisz miedzy nie. Oni nie jada jeden za drugim w odleglosci 3 metrow.

Mozna tez puscic 2-4 wiecznie pedzacych lewym pasem  i za nimi wjechac na lewy pas, przyspieszyc do 110, wyprzedzic Tira ta predkoscia i dalej sobie jechac 110-120. Pewnie nastepne TIRy wyprzedzisz bez zwalniania. Nie jest az tak czarno  jak to rysujesz. Mozna jechac taka Meriva spokojnie i jak sam zauwazyles nie jest wolniej.

 

na normalnej autostradzie przy normalnym ruch tak. Na A4 pod Krakowem w godzinach szczytu prawy pas to kolejka TIRów a lewy to kolejka osobówek. Jak utkniesz za TIRem na prawym, to możesz jechać i z 10km nie mając luki na lewym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze w temacie mocy samochodu musi się robić gównoburza :facepalm:;]

 

Jednemu starczy 60 koni, drugi 160 koni ma za mało. Wystarczy stwierdzić że 1.4 100KM jest jednym z najsłabszych silników w gamie i tyle. A czy starczy czy nie jest subiektywne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Mozna tez kupic od razu auto, ktore nie wymaga takich karkolomnych manewrow :hehe:

Karkolomne manewry ;] To spokojna jazda z szacunkiem i miłością do innych współuczestników ruchu drogowego. Uwielbiam byc ustepliwy od wiekszych i szybszych  :hehe:

 

Dla mnie wieksza moc to plus w postaci wiekszego komfortu poniewaz jezdze starociami. A tam to niestety byla zaleznosc wprost proporcjonalna jesli chodzi o jazde autostradami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Mozna tez kupic od razu auto, ktore nie wymaga takich karkolomnych manewrow :hehe:

 

Auto???

 

Motór!

Lytra !

Bo na 600 trzeba nogami się odpychać !

Abo e-bika 4 KW.

 

Jak nakur___ć salto to z klasą !

 

;];];]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, rwIcIk napisał:

Myślę, że to bardzo subiektywne odczucie.

Myślę że nie. Tam może być problem taki że te 90 KM jest dostępne bardzo wysoko. A w zakresie użytecznym masz 30. Co w połączeniu z kiepską skrzynią i dużą masą daje efekt o jakim piszą koledzy wyżej. Podobny problem miałem w poprzedniej, benzynowej Kii. Tam było niby 140 ale dostępne bodajże powyżej 5000. Problem w tym że jak kręciłeś ten silnik wysoko to wył jakby się miał rozpaść i palił niebotyczne ilości paliwa. A jedynym sposobem ruszenia pod górkę z kompletem pasażerów było rozpędzenie silnika do wysokich obrotów i strzał ze sprzęgła. 125 KM Forester nie miał w tym miejscu najmniejszych problemów. A 115 KM F3R w Lagunie jechał od dołu jak diesel. Najlepszy silnik jaki miałem. Matiz rozwijał dosyć płynnie moc więc jazda do tych 60 km/h była całkiem przyjemna. Tak samo 1.2 TSI. Niby mała moc ale dostępna w bardzo szerokim zakresie powoduje że jeździ się tym bardzo przyjemnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, marcindzieg napisał:

Podobny problem miałem w poprzedniej, benzynowej Kii. Tam było niby 140 ale dostępne bodajże powyżej 5000. Problem w tym że jak kręciłeś ten silnik wysoko to wył jakby się miał rozpaść i palił niebotyczne ilości paliwa

Miałem to samo w V50 z benzynowym 1,8:hehe:

Jedynie gdzie sprawdzał się ten silnik to długie przeloty autostradowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, marcindzieg napisał:

Myślę że nie. Tam może być problem taki że te 90 KM jest dostępne bardzo wysoko. A w zakresie użytecznym masz 30. Co w połączeniu z kiepską skrzynią i dużą masą daje efekt o jakim piszą koledzy wyżej. Podobny problem miałem w poprzedniej, benzynowej Kii. Tam było niby 140 ale dostępne bodajże powyżej 5000. Problem w tym że jak kręciłeś ten silnik wysoko to wył jakby się miał rozpaść i palił niebotyczne ilości paliwa. A jedynym sposobem ruszenia pod górkę z kompletem pasażerów było rozpędzenie silnika do wysokich obrotów i strzał ze sprzęgła. 125 KM Forester nie miał w tym miejscu najmniejszych problemów. A 115 KM F3R w Lagunie jechał od dołu jak diesel. Najlepszy silnik jaki miałem. Matiz rozwijał dosyć płynnie moc więc jazda do tych 60 km/h była całkiem przyjemna. Tak samo 1.2 TSI. Niby mała moc ale dostępna w bardzo szerokim zakresie powoduje że jeździ się tym bardzo przyjemnie

 

bo dane na papierze to jedno, a sposób rozwijania mocy, zestopniowanie skrzyni to całkiem coś innego. Dobrym przykładem jest tu mój swift. Wolnossące 1.3 i 90KM sprawia wrażenie, że powinno być całkiem przyjemnie. Ale jest tylko na dwóch pierwszych biegach. To jest idealny samochód do jazdy po mieście, nawet dynamicznej jak ktoś lubi. Już od trzeciego biegu w zwyż mam wrażenie, że reaguje strasznie ospale, a przyspieszanie w okolicach prędkości autostradowych, nawet z redukcją to katorga. Przy niskich prędkościach i niskich biegach zachęca do dynamicznej jazdy, a przy wyższych prędkościach zdycha. Nawet wolnossący silnik 1.4 109KM, który mam w Rio jest pod tym względem dużo lepszy. Niby na papierze mocy i momentu niewiele więcej, a odczucia jakoś wyraźnie lepsze, zwłaszcza właśnie przy jeździe autostradą. Ale tu pewnie jest też kwestia skrzyni. W Rio jest 6 biegów dosyć ciasno zestopniowanych, a w suzuki 5, gdzie piątka jest strasznie długa. W Rio na szóstce są wyższe obroty niż w suzuki na piątce przy tej samej prędkości. Co ciekawe taka charakterystyka silnika w suzuki powodująca, że często się redukuje i trzyma wysokie obroty powoduje, że to auto pali mi średnio dokładnie zaledwie 0.4 litra na 100km mniej niż palił Fiat Bravo 1.4 turbo, ze 250kg cięższy, rozmiar większy i o dużo lepszych osiągach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, maro_t napisał:

Co ciekawe taka charakterystyka silnika w suzuki powodująca, że często się redukuje i trzyma wysokie obroty powoduje, że to auto pali mi średnio dokładnie zaledwie 0.4 litra na 100km mniej niż palił Fiat Bravo 1.4 turbo, ze 250kg cięższy, rozmiar większy i o dużo lepszych osiągach.

 

U mnie jest podobnie, Fiat 500 1.2 pali max 1 litr mniej niz ciezka Astra J 140KM.... A na autostradzie czy w trasie to max 0,5 litra.

Do tego masz poczucie ze jezdzisz z zaciagnietym hamulcem recznym bo zeby jechalo to trzeba gniesc do podlogi ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Do tego masz poczucie ze jezdzisz z zaciagnietym hamulcem recznym bo zeby jechalo to trzeba gniesc do podlogi ;]

 

Opisałeś dokładnie odczucia jakie miałem jeżdżąc Merivą A z silnikiem 90KM. 

Teoretycy będą twierdzić że wymagam Bóg wie czego, dlatego proponuję aby każdy się przejechał takim autem w upalny dzień z klimą to zobaczymy jak będą śpiewali. Dla mnie porażka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, rostex napisał:

 

Opisałeś dokładnie odczucia jakie miałem jeżdżąc Merivą A z silnikiem 90KM. 

Teoretycy będą twierdzić że wymagam Bóg wie czego, dlatego proponuję aby każdy się przejechał takim autem w upalny dzień z klimą to zobaczymy jak będą śpiewali. Dla mnie porażka.

 

Co nie zmienia faktu, ze takim autem da sie zupelnie normalnie jezdzic, tylko raczej bez zadnej przyjemnosci...

Ja na odcinku 150km, Oplem jestem moze max 10 min szybciej niz 500-ka ;]

Tylko, ze taka jazda za TIRem jest dla mnie mocno irytujaca, jak nie mozesz go wyprzedzic przy nadarzajacej sie okazji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Maciej__ napisał:

 

U mnie jest podobnie, Fiat 500 1.2 pali max 1 litr mniej niz ciezka Astra J 140KM.... A na autostradzie czy w trasie to max 0,5 litra.

Do tego masz poczucie ze jezdzisz z zaciagnietym hamulcem recznym bo zeby jechalo to trzeba gniesc do podlogi ;]

 

ja już jakiś czas temu doszedłem do tego, że wszystkie auta palą mi około 7 litrów na setkę. Czy to matiz 0.8 czy bravo 1.4 turbo. Myślę, że wyraźne różnice by były dopiero przy naprawdę większym silniku, to znaczy na przykład sześciocylindrowym. Ale przy mniejszych są niewielkie, dlatego nie ma co się bać spalania mocniejszego auta. A komfort i przyjemność jazdy są jednak nieporównywalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, maro_t napisał:

 

daj spokój, ma człowiek swój jedyny słuszny światopogląd, niech ma. Powiedzmy, że 90KM jest wystarczające do jazdy dla wszystkich ;]

A na poważnie, to jak przesiadłem się z uturbionego Bravo na wolnossącego Swifta, to jeszcze lepiej zacząłem rozumieć jak moc i moment są istotne, nie do ścigania się, tylko do normalnej codziennej, bezpiecznej jazdy. Wjeżdzam na autostradę na pasie rozbiegowym. Prawym pasem ciągnie kolejka TIRów no i mogę albo zwolnić i czekać aż kolejka przejedzie (jest ryzyko, że dojadę do końca pasa rozbiegowego i stanę) albo przyspieszyć i zdążyć przed te TIRy (przyspieszenie mniej więcej od 50 do 100km/h). Za chwilę na autostradzie zwlaniam do 90 km/h za TIRem, a żeby go wyprzedzić i nie zajechać drogi pędzącym lewym pasem, muszę sprawnie przyspieszyć 90-140km/h. Za chwilę hamowanie, za chwilę znów przyspieszenie 90-140km/h. Nie twierdzę, że się nie da słabym autem, ale taka jazda jest zwyczajnie stresująca. Albo redukujesz, cisniesz do czerwonego pola z butem w podłodze, a samochód i tak ledwo przyspiesza, albo odpuszczasz pewne manewry i jedziesz za ciężarówką. Jak jeździłem fiatem, to może nie dojeżdżałem szybciej, ale jazda była przyjemniejsza, mniej nerwowa, mniej szarpana. Dlatego przedwczoraj do normalnej codzienniej jazdy zamówiłem sobie auto z silnikiem 200KM ;]

Pochwal się co to za 200 KM wyścigówkę zamówiłeś ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Ona ma Merive B, a tam juz chyba jest inna sprezarka klimy, ktora tak nie obciaza silnika.
Ogolnie mam wrazenie, ze w nowszych autach az tak tego nie czuc.
W Astrze J tez nie widze zadnej roznicy pomiedzy jazdy z klima a bez.
U mnie czuć i to mocno.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 8.06.2018 o 11:35, gregoryj napisał:

Mozna tez spokojnie. Puscic pierwszego Tira i jak juz masz 80-90 to wchodzisz miedzy nie. Oni nie jada jeden za drugim w odleglosci 3 metrow.

Mozna tez puscic 2-4 wiecznie pedzacych lewym pasem  i za nimi wjechac na lewy pas, przyspieszyc do 110, wyprzedzic Tira ta predkoscia i dalej sobie jechac 110-120. Pewnie nastepne TIRy wyprzedzisz bez zwalniania. Nie jest az tak czarno  jak to rysujesz. Mozna jechac taka Meriva spokojnie i jak sam zauwazyles nie jest wolniej.

 

Proponuję podwiesić wypowiedź wyżej oraz archiwalną sprzed ca. 10 lat, zawierającą instrukcję wyprzedzania tira, pod górkę, za pomocą Cinquecenta 700 cm3. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, wawo napisał:

 

Proponuję podwiesić wypowiedź wyżej oraz archiwalną sprzed ca. 10 lat, zawierającą instrukcję wyprzedzania tira, pod górkę, za pomocą Cinquecenta 700 cm3. 

 

To jest instrukcja na Merive 90 koni. ;] Cintek 700 to zwalnia jak tylko zobaczy górkę. TIR jesli nie jest doładowany do 40 ton to go weźmie. Na slowacji pod niektore gorki to do 2-jki sie redukowalo jak w 3 osoby "pędziliśmy" tym potworem. Ale w trasie palil 4,1-4,2 przy predkosci przelotowej 90-100 km/h. Ech to byly czasy. Kazdy mlody gniewny powinien na pierwsze 5 lat po zrobieniu prawka, dostac takie taczki .... zeby sie wyszumial :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, gregoryj napisał:

Ech to byly czasy. Kazdy mlody gniewny powinien na pierwsze 5 lat po zrobieniu prawka, dostac takie taczki .... zeby sie wyszumial

Był wątek o pierwszym samochodzie. No właśnie nie  - bez szans w przypadku poważniejszego, wypadku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, wawo napisał:

Był wątek o pierwszym samochodzie. No właśnie nie  - bez szans w przypadku poważniejszego, wypadku. 

 

Dokładnie. Bezpieczeństwo bierne na poziomie motocykla... Mieliśmy nawet na AK jeden tragiczny wypadek seicento gdzie kolega z AK zginął z całą rodziną pod Wrocławiem. Kierowca drugiego auta (sprawca) wyszedł chyba bez szwanku o ile dobrze pamiętam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Jaruga napisał:

 

Dokładnie. Bezpieczeństwo bierne na poziomie motocykla... 

 

Jak sobie przypomnę jakimi autami zaczynałem jako kierowca, w jakim stanie technicznym były i jak się nimi jeździło to naprawdę cieszę się, że przeżyłem ten czas bez żadnego wypadku.

(w kolejności: syrena, wartburg (taty), pf126, seicento...).

Swojemu dziecku nigdy bym nie kupił czegoś typu seicento czy tico jako pierwsze auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Jak sobie przypomnę jakimi autami zaczynałem jako kierowca, w jakim stanie technicznym były i jak się nimi jeździło to naprawdę cieszę się, że przeżyłem ten czas bez żadnego wypadku.
(w kolejności: syrena, wartburg (taty), pf126, seicento...).
Swojemu dziecku nigdy bym nie kupił czegoś typu seicento czy tico jako pierwsze auto.
Inne czasy, inne prędkości na drogach i dużo mniejszy ruch. Tempo życia też wolniejsze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Jaruga napisał:

 

Dokładnie. Bezpieczeństwo bierne na poziomie motocykla... Mieliśmy nawet na AK jeden tragiczny wypadek seicento gdzie kolega z AK zginął z całą rodziną pod Wrocławiem. Kierowca drugiego auta (sprawca) wyszedł chyba bez szwanku o ile dobrze pamiętam

Z ca. 12 lat temu pod Sycowem/Długołęką, seicento versus jakiś leciwy Mercedes, czołówka. Kierowca M. miał jakieś złamanie, po drugiej stronie zginęła cała rodzina 2+1. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dla dziecka z przyjemnoscia kupilbym cos moze w bezpieczniejszej budzie ale o mocy 30-40 koni. Do 120km/h sie rozpedzi i tyle wystarczy. Do jazdy po miescie czy dojazdy spokojnie wystarczy. Nauczy sie jezdzic, nie bedzie myslalo o sciganiu itp.

2 minuty temu, wawo napisał:

Z ca. 12 lat temu pod Sycowem/Długołęką, seicento versus jakiś leciwy Mercedes, czołówka. Kierowca M. miał jakieś złamanie, po drugiej stronie zginęła cała rodzina 2+1. 

Mocne auto w rekach brawurowego chlopaczka, albo kogos kto bardzo slabo jezdzi .... to tak samo smierc. nie tylko swoja. Malo jest w gazetach o kierowcach w bmw owinietych wokol drzewa, jechali z dyskoteki, wszystkie 4 osoby nie zyja.

Kierowca leciwego mercedesa, rownie dobrze mogl sie zderzyc z ciezarowka i tez by nie przezyl z cala rodzina. Czysta statystyka. Moge sobie kupic najnowsze auto a bede mial pecha bo kierowca Tira przysnie.

 

Zmierzam do tego, ze mocne auta, szczegolnie w rekach mlodych, sa niebezpieczne. Ale to nie tylko mlodzi. Starzy tez. Mocne auto daj wieksze mozliwosci poscigania sie, szpanowania itp. To ze mozna bezpieczniej wyprzedzac to jedno, ale mozna tez wiecej wyprzedzac w sytuacjach ryzykownych, gdzie zwyklym autem bys jechal bezpiecznie, a tym mocnym wylecisz do rowu albo zderzysz sie z kims z naprzeciwka.

 

Ja jadac autem o mocy 50 koni, rzadko mysle o sciganiu, rzadziej przekraczam dozwolone predkosci itp za to jadac 130-150 konna fura juz nie jestem taki .... prawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 8.06.2018 o 08:30, Maciej__ napisał:

 

Ona ma Merive B, a tam juz chyba jest inna sprezarka klimy, ktora tak nie obciaza silnika.

Ogolnie mam wrazenie, ze w nowszych autach az tak tego nie czuc.

W Astrze J tez nie widze zadnej roznicy pomiedzy jazdy z klima a bez.

U mnie w clio3 (1.6 112KM) wyraźnie odczuwalna jest praca klimatyzacji. Jakby ktoś ukradł mi 20koni  :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.