Skocz do zawartości

Po co TIR-y się wyprzedzają ?


TWENTIS

Rekomendowane odpowiedzi

10 minut temu, Maciej__ napisał:

Hmmm z tego co kojarze, to zakazy sa glownie w okolicach wezlow...

 

W okolicach węzłów jak najbardziej, ale tutaj natężenie będzie gównie rejonie podwarszawskim, ponieważ ich tam gęsto (węzłów oczywiście). Są jakieś niedługie w okolicach wzniesień (przynajmniej od strony Łodzi), coś tam sporadycznie w druga stronę. Ewidencji nie prowadzę, ale jakbym się uparł, to sesja z zapisami z rejestratora da odpowiedź. Ewentualnie AM z opcją "ciężarowe" - kiedyś mieli aktualne  dane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Igorek napisał:

Przy 1km/h uważam, że nie ma sensu. Ale te 3 już dają całkiem sprawny manewr i jeśli kierowca nie zacznie manewru zajeżdżając drogę to nie powinien nikomu przeszkadza

Mi nie przeszkadza np to że się wyprzedzają. Powinny być zakazy jak w innych krajach - w godzinach szczytu oraz ich egzekwowanie. Przeszkadza natomiast sposób w jaki jest ten manewr czesto wykonywany, kierunkowskaz włączany wraz z ruchem kierownicy niezależnie od sytuacji na lewym czy środkowym pasie :ogien:

Trawę zwiedzałem już dwa razy, ale nie hamowalem potem gwałtownie przed maską. 

 

 

 

Delikatnie tempomatem  -1 km/h

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Ryb napisał:

Jest na to prosty sposób. Jak widzisz że TIR włącza kierunkowskaz bo chce zmienić pas, łagodnie wyhamuj i zrób mu miejsce

Podkreśl JAK. Jak wrzuci kierunek i użyje lusterka to zawsze się znajdzie taki jak Ty czy ja i odpuści. Tylko musi być trochę wiecej czasu na A czy S by to bezpiecznie zrobić. Niestety w pamięci zapisują się ci którzy tege marginesu czasu nie zostawiają bo nogi mają wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 31.05.2018 o 09:57, wujekcybul napisał:

Lodz Wawa jest zakaz na autostradzie. Widziales zeby jakis sie stosowal? Albo zeby policja delikwenta sciagnela za wyprzedzanie? Kolejny martwy przepis :hehe: 

Taaa wybitnie go przestrzegają🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 5.06.2018 o 00:32, Artur_W_wa napisał:

Podkreśl JAK.

 

Normalnie. 

 

Dnia 5.06.2018 o 00:32, Artur_W_wa napisał:

Jak wrzuci kierunek i użyje lusterka to zawsze się znajdzie taki jak Ty czy ja i odpuści. Tylko musi być trochę wiecej czasu na A czy S by to bezpiecznie zrobić. Niestety w pamięci zapisują się ci którzy tege marginesu czasu nie zostawiają bo nogi mają wyżej.

 

Najczęśniej w pamięci tych, którzy autostradę znają z opowieści, bądź mają innych gdzieś. 

 

Zaczytuję:

Cytuj

Trawę zwiedzałem już dwa razy, ale nie hamowalem potem gwałtownie przed maską. 

 

Napisz jak to się stało, że trawę zwiedzałeś z winy kierowców ciężarówek, szczególnie przy tak szerokich pasach, sugerowanej spokojniej jeździe i doświadczeniu. Pytam zupełnie poważnie, ponieważ praktycznie codziennie takimi trasami podróżuję od lat i jakoś tej sugerowanej patologii nie obserwuję. Owszem, trawę też zwiedzałem, ale nie z takich przyczyn. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, futrzak napisał:

Napisz jak to się stało, że trawę zwiedzałeś z winy kierowców ciężarówek, szczególnie przy tak szerokich pasach, sugerowanej spokojniej jeździe i doświadczeniu. Pytam zupełnie poważnie, ponieważ praktycznie codziennie takimi trasami podróżuję od lat i jakoś tej sugerowanej patologii nie obserwuję. Owszem, trawę też zwiedzałem, ale nie z takich przyczyn. 

Z grubsza jedziesz 120 autem majacym kaganiec na 130, wyprzedzasz "konwój" i w pewnym momencie jest pyk kierunkiem i ciągnik się wbija na lewy pas, a ty jesteś ze 2 może 3 długości do krańca naczepy. Przykład z tego roku.

Napisz co zrobilem źle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Artur_W_wa napisał:

Z grubsza jedziesz 120 autem majacym kaganiec na 130, wyprzedzasz "konwój" i w pewnym momencie jest pyk kierunkiem i ciągnik się wbija na lewy pas, a ty jesteś ze 2 może 3 długości do krańca naczepy. Przykład z tego roku.

Napisz co zrobilem źle.

 

 

Śmiałeś jechac drogą dla PANÓW.

Jak czytałeś wyzej oni płaca na drogi więcej niż ty. Więc mogą.

Więc siedz cicho i dziękuj [szczególnie na CB], ze możesz jechać w oparach ich emajzingu, chłonąc go wszystkimi porami ciała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Artur_W_wa napisał:

Z grubsza jedziesz 120 autem majacym kaganiec na 130, wyprzedzasz "konwój" i w pewnym momencie jest pyk kierunkiem i ciągnik się wbija na lewy pas, a ty jesteś ze 2 może 3 długości do krańca naczepy. Przykład z tego roku.

Napisz co zrobilem źle.

Duzo jeżdżę, ale takiej sytuacji bym nie mógł wyhamować (a szybko jadę) jeszcze nie miałem - zawsze zdążyłem wyhamować. Często mi wyskakuja TIRy na moją "przelotową" pare razy słyszałem na CB bym włączył lub zamontował skrzydła by predkość startową juz osiągnąłem. 

Może sprawdzić hamulce - bo moze słabiej łapią. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.05.2018 o 19:27, czajnik23 napisał:

Usiądz kolego za sterami i zobacz jak sie jedzie.Czasami te 10 km zabraknie do domu i stoisz na parkingu.

Taki fach sie wybiera z cala swiadomoscia i to nie powod by utrudniac zycie dzesiatkom pojazdow osobowych.

jeden   kierowca TIRa zaoszczedzi 10km dziennie ale dziesiatki czy setki osob sie spozni gdzies w teorii.

Powinni dozwolic wyprzedzanie tylko na odcinkach trzypasmowych.

 

Mam wrazenie ze DUZY moze wiecej i ma gdzies malych, ale i duzego mozna spowolnic za kare do 80kmh wiec kij ma dwa konce. Keidys gosc z gory na podwojnej ciaglej objezdza mnie, mruga, trabi (odcinej z kontrola radarowa), ja 70kmh na 70 a on wiecej.

jeden tel na policje ze wariat i za 10km kontrola.

Oplacalo sie?

 

Kretynowi nic sie nie stanie jak zmiecie osobowke z 5 osobami.

 

Dnia 6.06.2018 o 20:52, Rylu napisał:

Taaa wybitnie go przestrzegają🤣

Wystarczy nagrac, zadzwonic na policje i wyslac film. Punkty zabola najbardziej.

 

Ale malo komu chce sie wojowac po sadach itp, zwlaszcza poza miejscem zamieszkania.

Ja malymi kroplami draze skale z zasady, ze niecnierobienie niczego nie zmieni. A jesli chce sie by zylo sie lepiej to cwaniaczkow nalezy utemperowac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, fanlan napisał:

Taki fach sie wybiera z cala swiadomoscia i to nie powod by utrudniac zycie dzesiatkom pojazdow osobowych.

jeden   kierowca TIRa zaoszczedzi 10km dziennie ale dziesiatki czy setki osob sie spozni gdzies w teorii.

Powinni dozwolic wyprzedzanie tylko na odcinkach trzypasmowych.

 

Mam wrazenie ze DUZY moze wiecej i ma gdzies malych, ale i duzego mozna spowolnic za kare do 80kmh wiec kij ma dwa konce. Keidys gosc z gory na podwojnej ciaglej objezdza mnie, mruga, trabi (odcinej z kontrola radarowa), ja 70kmh na 70 a on wiecej.

jeden tel na policje ze wariat i za 10km kontrola.

Oplacalo sie?

 

Kretynowi nic sie nie stanie jak zmiecie osobowke z 5 osobami.

O następny nauczyciel co chce karać. Mogłeś sędzią zostać. Robilbys to w majestacie prawa 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, tomata napisał:

O następny nauczyciel co chce karać. Mogłeś sędzią zostać. Robilbys to w majestacie prawa 

Nie musze byc sedza by karac, cywil tez moze uprzejmie doniesc STOP AGRESJI NA DRODZE.

I zareczam, ze to dziala, jeden telefon i taki cwaniak TIRowiec ma strate ze 20 minut na kontroli.

Warto????? :)

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, fanlan napisał:

Nie musze byc sedza by karac, cywil tez moze uprzejmie doniesc STOP AGRESJI NA DRODZE.

I zareczam, ze to dziala, jeden telefon i taki cwaniak TIRowiec ma strate ze 20 minut na kontroli.

Warto????? :)

 

 

 

Ale właśnie takim zachowaniem (jak sam napisałeś wyżej am wrazenie ze DUZY moze wiecej i ma gdzies malych, ale i duzego mozna spowolnic za kare do 80kmh wiec kij ma dwa konce) wzmagasz agresję na drodze 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, tomata napisał:

Ale właśnie takim zachowaniem (jak sam napisałeś wyżej am wrazenie ze DUZY moze wiecej i ma gdzies malych, ale i duzego mozna spowolnic za kare do 80kmh wiec kij ma dwa konce) wzmagasz agresję na drodze 

O to właśnie chodzi. :ok: 

Ale jemu wolno, bo to jest jego agresja i głupota. :ok: 

Dziwne jest to, że w Polsce inni kierowcy dzielą się na debili jeżdżących szybciej ode mnie i idiotów jeżdżących wolniej ode mnie.

Tutaj jest dokładnie tak samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze nie mierz wszystkich swoja miara, a po drugie skoro jakis kretyn w 40 tonach moze mnie ZMUSIC do mocnego/naglego hamowania dlaczego ja nie moge?

Jesli chce wyprzedzic to nie cisne 1-2kmh wiecej tylko redukcja i  jazda, a jesli nie mam czym cisnac, czy ograniczenie jest to pokornie jade w kolumnie.

Wyjatkowo drazni mnie cwaniactwo na drodze szczegolnie.

Dodam, ze jezdze autostradami 120 kmh  85%, czasem do 140 sie napedze i nikomu nie wyjezdzam przed maske zmieniajac pas bo UZYWAM lusterek i potrafie myslec.

Zatem panowie TIRowcy, jkij ma dwa konce.

A reasumujac kto uczy slynnej "agresji"?

Taksowkarze, kierowcy autobusow no i TIRowcy

Czy TIRy maja jakas blokade hamulcow, skrzyni ze nie moga przychamowac ,zwolnic o 0,5-1 kmh by nie zmuszac do zapinania blokow osobowki?

Chetnie poczytam bo nie znam technicznych szczegolow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj "jak Cię widzą tak Cię piszą", jemu zarzucasz, że to złe bo zajeżdża drogę "jaśniepanu", ale jak Ty tak robisz to jest super bo Ty jesteś nauczycielem, nie widzisz tu sprzeczności samej w sobie?

I powtórzę pytanie z tego wątku - jak się ten kierowca dużego zagapi i rodzinę Ci zabije, też będziesz dumny, że on pójdzie siedzieć?

A agresji uczą kierowcy, niezależnie w czym siedzą, jak chcesz mi napisać, że głównie taksówkarze, kierowcy autobusów i TIRowcy to poproszę konkretne statystyki, bo za twoje "na oko" lub uprzedzenia podziękuje.

Nawet nie wiesz jak bezmyślnie jeżdżą ludzie w osobówkach, co więcej jest ich więcej, to w nich siedzi mnóstwo niedoszkolonych kierowców, znacznie więcej niż w innych sprzętach z racji dostępności tanich samochodów i łatwości zdania na kat. B.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, AstraC napisał:

Słuchaj "jak Cię widzą tak Cię piszą", jemu zarzucasz, że to złe bo zajeżdża drogę "jaśniepanu", ale jak Ty tak robisz to jest super bo Ty jesteś nauczycielem, nie widzisz tu sprzeczności samej w sobie?

I powtórzę pytanie z tego wątku - jak się ten kierowca dużego zagapi i rodzinę Ci zabije, też będziesz dumny, że on pójdzie siedzieć?

A agresji uczą kierowcy, niezależnie w czym siedzą, jak chcesz mi napisać, że głównie taksówkarze, kierowcy autobusów i TIRowcy to poproszę konkretne statystyki, bo za twoje "na oko" lub uprzedzenia podziękuje.

Nawet nie wiesz jak bezmyślnie jeżdżą ludzie w osobówkach, co więcej jest ich więcej, to w nich siedzi mnóstwo niedoszkolonych kierowców, znacznie więcej niż w innych sprzętach z racji dostępności tanich samochodów i łatwości zdania na kat. B.

Po pierwsze nie zajezdzam i nie hamuje bo i po co? Nie jestem jasniepanem, na drodze wszyscy winni byc rowni wg przepisow, a glupote i cwaniactwo bede  tepil  dostepnymi srodkami.
Napisalem, ze jesli TIRowiec wbije mi sie przed maske i  cisnie 3 minuty na lewym to i ja moge jechac przed nim 70-80kmh piec minut bo mam prawo, skoro on moze to w czym jestem gorszy?
Czy on nie moze przyhamowac i poczekac az bedzie mial duuuuzo wolnego za soba?

To ze ma wyzej nogi nie pozwala mu byd ignorantem i debilem !!!

Owszem zgodze sie, ze zabija predkosc, bezmyslnosc i osobowki gora, tylko ze jak osobowka wbije pod naczepe to  same trupy. A jak naczepa nie wyhamuje bo sie gosc zagapi to tratuje kilkanascie aut w korku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, fanlan napisał:

Napisalem, ze jesli TIRowiec wbije mi sie przed maske i  cisnie 3 minuty na lewym to i ja moge jechac przed nim 70-80kmh piec minut bo mam prawo, skoro on moze to w czym jestem gorszy?

wyobraź sobie sytuacje: jedziesz sobie spokojnie swoje dojeżdzasz do auta przed tobą  (za tobą długo nic) zaczynasz wyprzedzać, w pewniej chwili jestes już w 1/3 obok wyprzedzanego a ten prawie zrównuje predkość , no ale zaczałeś to cisniesz, z tyłu dolatuje szybszy - czas mija  ty wciąż wyprzedzasz 

wyprzedziłeś :ok: 

 

i teraz ten szybszy który do Ciebie doleciał wyprzedza i zwalnia.

 

 

 

 

serio nie widzisz analogi ? 

@AkuQ - podgrzewam?  :cfaniak:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mokrii napisał:

wyobraź sobie sytuacje: jedziesz sobie spokojnie swoje dojeżdzasz do auta przed tobą  (za tobą długo nic) zaczynasz wyprzedzać, w pewniej chwili jestes już w 1/3 obok wyprzedzanego a ten prawie zrównuje predkość , no ale zaczałeś to cisniesz, z tyłu dolatuje szybszy - czas mija  ty wciąż wyprzedzasz 

wyprzedziłeś :ok: 

 

i teraz ten szybszy który do Ciebie doleciał wyprzedza i zwalnia.

 

 

 

 

serio nie widzisz analogi ? 

@AkuQ - podgrzewam?  :cfaniak:

Nie wyobrazam sobie bowiem jesli chce wyprzedzic auto ktore jedzie 90kmh to redukuje na 4 lub piatke i jade 110-120, wyprzedzanie trwa pare, parenascie sekund.

Jesli jade 90kmh, a gosc przede mna cisnie 89,5 kmh to...:

1.zwalniam do jego tempa i jade pokornie

2.albo redukcja i ogien

-jesli nie mam jak/czym to patrz propozycja 1.

Ale po co, lepiej nie myslec i wyprzedzac 5 minut a z tylu niech sto aut sie ustawi.

Siedze wyzej, mozeci mi skoczyc, czyz nie tak?

No i wowczas 10% z tych stu aut moze zechciec jechac 70kmh przez piec minut, bo dlaczego nie?

Moze chca odreagowac zlosc i nie narazac innych?

tirowcy to nie swiete krowy, czas ich nauczyc myslec.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


tirowcy to nie swiete krowy, czas ich nauczyc myslec.
 

Każdy normalny tirowiec odpuszcza ze 2 oczka i idzie z gazem.

Osobowki też nie święte- czas nauczyć by sie nie w...lały przed nią na zjeździe i po hamulcach bo nie chce sie pitokowi 10 sekund poczekać by bezpiecznie spokojnie zjechać.


Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maszm3 godziny temu, fanlan napisał:

Nie wyobrazam sobie bowiem jesli chce wyprzedzic auto ktore jedzie 90kmh to redukuje na 4 lub piatke i jade 110-120, wyprzedzanie trwa pare, parenascie sekund.

Jesli jade 90kmh, a gosc przede mna cisnie 89,5 kmh to...:

1.zwalniam do jego tempa i jade pokornie

2.albo redukcja i ogien

-jesli nie mam jak/czym to patrz propozycja 1.

Ale po co, lepiej nie myslec i wyprzedzac 5 minut a z tylu niech sto aut sie ustawi.

Siedze wyzej, mozeci mi skoczyc, czyz nie tak?

No i wowczas 10% z tych stu aut moze zechciec jechac 70kmh przez piec minut, bo dlaczego nie?

Moze chca odreagowac zlosc i nie narazac innych?

tirowcy to nie swiete krowy, czas ich nauczyc myslec.

 

masz bardzo małą wyobraźnię, ja nie pisałem o dużym ani tym bardziej o prędkości 90/h. Mi się już jadac słabym osobowym zdarzylo ze wyprzedzany zaczął przyspieszac. Pal licho gdy to się dzieje na "A".

A Ty tu prezentujesz postawę - Co mniie bedzie cham spowalniał, juz ja mu pokarzę :bzik:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Marcin79 napisał:

Ostatnio wracalem za Genewy i do granicy Polską zero wyprzejadzacych sie tirow. Nagle w Polsce tiry zaczely sie wyprzedzać.  No kurcze dlaczego moze ktos mi to wytlumaczyc przez następne 4 strony :)

nie czytasz uważnie 😉 pisałem już wyżej o jezdzie za granicą i że u nas się po prostu nie egzekwuje, więc jest jak jest

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Marcin79 napisał:

4 strony ^%#@%^^ . Ostatnio wracalem za Genewy i do granicy Polską zero wyprzejadzacych sie tirow. Nagle w Polsce tiry zaczely sie wyprzedzać.  No kurcze dlaczego moze ktos mi to wytlumaczyc przez następne 4 strony :)

Od kiedy Szwajcaria graniczy z Polska? Czy przez inne kraje też nikt nie wyprzedzał? Bo chyba sam nie wierzysz w to  co piszesz 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, fanlan napisał:

Nie wyobrazam sobie bowiem jesli chce wyprzedzic auto ktore jedzie 90kmh to redukuje na 4 lub piatke i jade 110-120, wyprzedzanie trwa pare, parenascie sekund.

Jesli jade 90kmh, a gosc przede mna cisnie 89,5 kmh to...:

1.zwalniam do jego tempa i jade pokornie

2.albo redukcja i ogien

-jesli nie mam jak/czym to patrz propozycja 1.

Ale po co, lepiej nie myslec i wyprzedzac 5 minut a z tylu niech sto aut sie ustawi.

Siedze wyzej, mozeci mi skoczyc, czyz nie tak?

No i wowczas 10% z tych stu aut moze zechciec jechac 70kmh przez piec minut, bo dlaczego nie?

Moze chca odreagowac zlosc i nie narazac innych?

tirowcy to nie swiete krowy, czas ich nauczyc myslec.

 

Po pierwsze 90% wyprzedzania się TIRów jakie spotkałem trwało kilkaset metrów, co więcej nawet sam nie raz wpuszczałem ku rozpaczy Tobie podobnych ludzi.

Sporo jeździłem i jeżdżę po autostradach, twoje opowieści to przypadki marginalne.

Wyprzedzanie nie trwa 5 minut, najdłuższe jakieś jakie trwało pod 1km, normalnie 300-500m bo specjalnie zwracałem uwagę na słupki.

Po kolejne przyczepiłeś się tekstu "ma wyżej nogi" zupełnie nie rozumiejąc kto i w jakiej sytuacji to powiedział, ale biorąc przykład z najlepszych manipulatorów, wycinasz kawałek wypowiedzi i wpasowujesz to do swojej wypowiedzi.

Tak może, może również spowodować tak wypadek, lub wręcz katastrofę w ruchu lądowym, chcesz za to pójść siedzieć?

Ty też nie jesteś sam na drodze i nie jesteś świętą krową, więc nie nakłaniaj do głupot i sam zacznij myśleć. Chcesz być lepszy? Świeć przykładem!

 

4 godziny temu, Marcin79 napisał:

4 strony ^%#@%^^ . Ostatnio wracalem za Genewy i do granicy Polską zero wyprzejadzacych sie tirow. Nagle w Polsce tiry zaczely sie wyprzedzać.  No kurcze dlaczego moze ktos mi to wytlumaczyc przez następne 4 strony :)

Przejechałem trasę WAW -> Haga -> Hel i TIR'y wyprzedzały się w każdym z krajów po drodze, jak tylko była możliwość. :ok: Jechałem w piątek wieczór/noc i w poniedziałek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, AstraC napisał:

Tak może, może również spowodować tak wypadek, lub wręcz katastrofę w ruchu lądowym, chcesz za to pójść siedzieć?

Ty też nie jesteś sam na drodze i nie jesteś świętą krową, więc nie nakłaniaj do głupot i sam zacznij myśleć. Chcesz być lepszy? Świeć przykładem!

 

 

300-500m trwa wyprzedzanie?To ja widocznie mialem pecha bo o ile piec minut to przesada to 1-2 minurty nierzadko to trwa.

Prezentuje postawe STOP AGRESJI DROGOWEJ i nie uwazam sie za swieta krowe a za kogos kogo obowiazuja przepisy i sie do nich stosuje.

Zatem jesli ktos stwarza zagrozenie w ruchu ladowym, i mam na to dowo z przyjemnoscia uprzejmie donosze.

Po prostu w polsce sa MARTWE przepisy, a juz w DE nagle chamy pokornieja. Przypadek?

Nie, po prostu kara jest nieunikniona i dotkliwa oto powod.

To ze TIRowiec sie spozni 5 minut i zabraknie mu do domu to powiedz co mi do tego?

jesli na trasie Zgorzelec Rzeszow na A4 paru cwaniakow zapragnie wyscigow tirow i spoznie sie na samolot to kogos to bedzie obchodzic?

NIE !!! Wiec takie porownanie mozna sobie wsadzic w buty.

Dodam, ze nie zajezdzam TIRom drogi i nie hamuje im przed szyba bo znam prawa fizyki, i srednio mi sie usmiecha zeby 40 ton mnie zmiotlo, ale mam prawo jechac A 70-80kmh i tyle, nikt nie moze mnie poganiac, trabic i spychac.

 

P.S. A majac nogi wyzej  moze mysli sie inaczej?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz wycofujesz się z hamowania przed, to teraz Ty zwalniasz do 70 on Cię wyprzedza bo mu wolno, co robisz?

A jak będzie wypadek i przez to spóźnisz się na samolot to kogo obwinisz? W takich sytuacjach trzeba mieć zapas czasowy nie z powodu wyprzedzajacych się TIRów tylko ze względu na inne losowe czynniki. Więc nawet te 10 minut na całej tej trasie nie powinno zaburzyć twojego dotarcia na samolot.

Do tego tak samo TIRy wyprzedzają się w D, Jak i w NL. Ten mit o jezdzacych na zachodzie super kulturalnych kierowcach, co to zawsze jeżdżą zgodnie z przepisami czas odłożyć na półkę z bajkami dla dzieci. Mało wspomnieć, że jak jeździłem zgodnie z przepisami choćby po Wiedniu to nawet autobusy miejskie mnie wyprzedzaly, dosłownie wszystko co jeździło. To samo jest na A, tam tak samo pchają się, mrygaja, TIRy wyprzezaja.

I każdy kierowca Ci powie, że mimo że nogi ma wyżej to wizja zabicia kogoś to żadna frajda, popatrz że jednak kierowcy starają się unikać wypadków, co niestety czasami się kończy uratowaniem winnego wypadku, a uszczerbkiem na zdrowiu lub śmiercią niewinnych osób. Uwierz, też miałem sytuację po których wzięcie głębokiego oddechu to za mało. Brakło mi z metra by z powodu czyjejś głupoty zabić 4 osoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.06.2018 o 08:28, fanlan napisał:

jeden   kierowca TIRa zaoszczedzi 10km dziennie ale dziesiatki czy setki osob sie spozni gdzies w teorii.

 

Te dziesiątki czy setki kierowców osobowych musiałoby być ograniczonymi umysłowo żeby w planie swej podróży nie uwzględnić tego, że z dróg korzystają również samochody ciężarowe. Niestety na naszych drogach widuje się dziesiątki i setki kierowców ograniczonych umysłowo, którzy nie uwzględnili w planie podróży ani innych pojazdów po drodze, ani ruchu drogowego, obecności pieszych czy wreszcie przepisów.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.06.2018 o 07:49, fanlan napisał:

Po pierwsze nie mierz wszystkich swoja miara, a po drugie skoro jakis kretyn w 40 tonach moze mnie ZMUSIC do mocnego/naglego hamowania

 

Przejechałem w życiu setki tysięcy kilometrów, głównie po drogach co najmniej dwupasmowych i przypadki gdy TIR zmusił mnie do gwałtownego hamowania mogę policzyć na palcach jednej ręki.

Za to zaobserwowanych przypadków gdy po włączeniu przez TIRa kierunkowskazu auta na lewym przyspieszają żeby go za wszelką cenę nie wpuścić a potem gwałtownie hamują gdy on jednak wykona planowany manewr to mogę liczyć na pęczki.

 

Dnia 12.06.2018 o 07:49, fanlan napisał:

dlaczego ja nie moge?

 

Żeby nie być - jak to sam wyżej zgrabnie nazwałeś - "kretynem"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, AstraC napisał:

Po pierwsze 90% wyprzedzania się TIRów jakie spotkałem trwało kilkaset metrów, co więcej nawet sam nie raz wpuszczałem ku rozpaczy Tobie podobnych ludzi.

 

Ja wpuszczam TIRy, wpuszczam osobówki (gdy np. widzę że dojeżdżają do TIRa przed nimi z różnicą prędkości to zwalniam i zostawiam im miejsce żeby nie musiały hamować tylko mogły włączyć się płynnie na lewy przede mną), wpuszczam każdego bo jestem uprzejmy. A w dodatku mam dziką satysfakcję patrzeć jak kierowców za mną boli tak gwałtowne zderzenie z kulturą na drodze.

;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, fanlan napisał:

Prezentuje postawe STOP AGRESJI DROGOWEJ i nie uwazam sie za swieta krowe a za kogos kogo obowiazuja przepisy i sie do nich stosuje.

 

Zastępowanie agresji głupotą to zamiana siekierki na kijek.

:oslabiony:

 

31 minut temu, fanlan napisał:

To ze TIRowiec sie spozni 5 minut i zabraknie mu do domu to powiedz co mi do tego?

 

Przyjedzie co najmniej kilka godzin później, ale to nie problem. Problemem jest to, że kierowca osobówki się spóźni 5 minut i przyjedzie 5 minut później.

;l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, AstraC napisał:

A jak będzie wypadek i przez to spóźnisz się na samolot to kogo obwinisz? W takich sytuacjach trzeba mieć zapas czasowy nie z powodu wyprzedzajacych się TIRów tylko ze względu na inne losowe czynniki.

 

Ja na przykład zawsze biorę poprawkę na idiotów, którzy postanawiają jechać przed TIRami 70-80km/h po autostradzie żeby zrobić im na złość i generują przez to korki.

:ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Ryb napisał:

 

Te dziesiątki czy setki kierowców osobowych musiałoby być ograniczonymi umysłowo żeby w planie swej podróży nie uwzględnić tego, że z dróg korzystają również samochody ciężarowe. Niestety na naszych drogach widuje się dziesiątki i setki kierowców ograniczonych umysłowo, którzy nie uwzględnili w planie podróży ani innych pojazdów po drodze, ani ruchu drogowego, obecności pieszych czy wreszcie przepisów.

 

 

 

Godzinę temu, Ryb napisał:

Przyjedzie co najmniej kilka godzin później, ale to nie problem. Problemem jest to, że kierowca osobówki się spóźni 5 minut i przyjedzie 5 minut później.

;l

 

Piękne 2 cytaty, wzajemnie sprzeczne. :)

Ich suma jest taka: Te dziesiątki czy setki kierowców TIR-ów musiałoby być ograniczonymi umysłowo żeby w planie swej podróży nie uwzględnić tego, że z dróg korzystają również samochody osobowe. Powinni uwzględniać te 5 minut i tak planować trasę, żeby się wyrobić. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, ArekMiz napisał:

Piękne 2 cytaty, wzajemnie sprzeczne. :)

 

Przy wycięciu z kontekstu, jakiego powyżej dokonałeś - być może.

 

8 minut temu, ArekMiz napisał:

Ich suma jest taka: Te dziesiątki czy setki kierowców TIR-ów musiałoby być ograniczonymi umysłowo żeby w planie swej podróży nie uwzględnić tego, że z dróg korzystają również samochody osobowe. Powinni uwzględniać te 5 minut i tak planować trasę, żeby się wyrobić. :)

 

Samochody osobowe nie spowalniają TIRów (poza oczywiście kretynami robiącymi to celowo). Za to spowolniłby ich (i to znacznie) brak możliwości wyprzedzania innych pojazdów, tylko dlatego że jakiemuś kolesiowi w osobówce się śpieszy.

Notabene, brak możliwości wyprzedzania dla samochodów ciężarowych oznaczałby że gdyby choć jeden samochód ciężarowy jechał np. 85km/h to miałbyś za nim niekończący się sznur pozostałych, które go przecież dogonią. Korzystanie z prawego pasa byłoby niemożliwe (ciekawe jak byś zjechał z autostrady) a opóźnienia w transporcie w skali kraju wręcz gigantyczne. Na taki pomysł mógłby wpaść tylko ktoś, kogo horyzont kończy się tuż nad własną kierownicą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, ArekMiz napisał:

 

 

Piękne 2 cytaty, wzajemnie sprzeczne. :)

Ich suma jest taka: Te dziesiątki czy setki kierowców TIR-ów musiałoby być ograniczonymi umysłowo żeby w planie swej podróży nie uwzględnić tego, że z dróg korzystają również samochody osobowe. Powinni uwzględniać te 5 minut i tak planować trasę, żeby się wyrobić. :)

Ty tak na poważnie?

W jaki sposób kierowca ciężarowego może zaplanować trasę jesli jego plan dnia  jest zależny od dostawcy/odbiorcy?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, ArekMiz napisał:

 

 

Piękne 2 cytaty, wzajemnie sprzeczne. :)

Ich suma jest taka: Te dziesiątki czy setki kierowców TIR-ów musiałoby być ograniczonymi umysłowo żeby w planie swej podróży nie uwzględnić tego, że z dróg korzystają również samochody osobowe. Powinni uwzględniać te 5 minut i tak planować trasę, żeby się wyrobić. :)

Ty jadąc raz na lotnisko jesteś w stanie dużo łatwiej zaplanować podróż, bo masz tylko start i koniec, wszystko.

Jadąc z ładunkiem/na załadunek masz dużo dodatkowych ograniczeń, takich jak tacho, godziny przyjęcia towaru itd., ale jeśli uważasz, że to takie proste i umiesz wszystko uwzględnić to zatrudnij się jako logistyk, branża czeka na Ciebie.

A tutaj jak się nie wyrobisz na rozładunek, to stoisz jeden dzień np., a to już opóźnienie na załadunek, i już jesteś pół dnia w plecy, a opóźnienie tutaj musisz albo nadrobić naginając przepisy, żeby nie dostać kar, albo jak jedziesz jak jechałeś to łapiesz coraz większe opóźnienia na następnych za/rozładunkach i kary dla firmy lecą. Staraj się spojrzeć nieco szerzej na logistykę.

A później płacz, że paczka miała być dzisiaj, a będzie jutro, albo zamówiłem części do samochodu i dostawa się opóźnia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Ryb napisał:

 

Przy wycięciu z kontekstu, jakiego powyżej dokonałeś - być może.

 

 

Samochody osobowe nie spowalniają TIRów (poza oczywiście kretynami robiącymi to celowo). Za to spowolniłby ich (i to znacznie) brak możliwości wyprzedzania innych pojazdów, tylko dlatego że jakiemuś kolesiowi w osobówce się śpieszy.

Notabene, brak możliwości wyprzedzania dla samochodów ciężarowych oznaczałby że gdyby choć jeden samochód ciężarowy jechał np. 85km/h to miałbyś za nim niekończący się sznur pozostałych, które go przecież dogonią. Korzystanie z prawego pasa byłoby niemożliwe (ciekawe jak byś zjechał z autostrady) a opóźnienia w transporcie w skali kraju wręcz gigantyczne. Na taki pomysł mógłby wpaść tylko ktoś, kogo horyzont kończy się tuż nad własną kierownicą.

 

Teraz to Ty przekręciłeś moje intencje. Ja pokazałem tylko, że brak wyraźnej różnicy pomiędzy kolesiem w osobówce, któremu się "spieszy na lotnisko i 10 minut go zbawi" a kolesiem w ciężarówce, któremu się "spieszy na postój na pauzę i 5 minut go zbawi". Obaj mogą tak swoje podróże zaplanować aby nie musieć "się spieszyć".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, wlad napisał:

Ty tak na poważnie?

W jaki sposób kierowca ciężarowego może zaplanować trasę jesli jego plan dnia  jest zależny od dostawcy/odbiorcy?

 

 Ale to nie jest mój problem, że dostawca / odbiorca / spedytor / czy inny wuj tak ustawia trasę kierowcy TIR-a, że ten musi walić wszędzie 90 i wyprzedzać na zakazie, bo inaczej zbraknie mu 5 minut do pauzy i będzie dzień później w domciu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, AstraC napisał:

Ty jadąc raz na lotnisko jesteś w stanie dużo łatwiej zaplanować podróż, bo masz tylko start i koniec, wszystko.

Jadąc z ładunkiem/na załadunek masz dużo dodatkowych ograniczeń, takich jak tacho, godziny przyjęcia towaru itd., ale jeśli uważasz, że to takie proste i umiesz wszystko uwzględnić to zatrudnij się jako logistyk, branża czeka na Ciebie.

A tutaj jak się nie wyrobisz na rozładunek, to stoisz jeden dzień np., a to już opóźnienie na załadunek, i już jesteś pół dnia w plecy, a opóźnienie tutaj musisz albo nadrobić naginając przepisy, żeby nie dostać kar, albo jak jedziesz jak jechałeś to łapiesz coraz większe opóźnienia na następnych za/rozładunkach i kary dla firmy lecą. Staraj się spojrzeć nieco szerzej na logistykę.

A później płacz, że paczka miała być dzisiaj, a będzie jutro, albo zamówiłem części do samochodu i dostawa się opóźnia...

 

Powyżej już odpisałem.

 

I to nie ja mam problem z TIR-ami. Ja tylko zauważyłem brak logiki w "spieszeniu się".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, ArekMiz napisał:

 

Teraz to Ty przekręciłeś moje intencje. Ja pokazałem tylko, że brak wyraźnej różnicy pomiędzy kolesiem w osobówce, któremu się "spieszy na lotnisko i 10 minut go zbawi" a kolesiem w ciężarówce, któremu się "spieszy na postój na pauzę i 5 minut go zbawi". Obaj mogą tak swoje podróże zaplanować aby nie musieć "się spieszyć".

Ja jednakowoż widzę, osobówki w znacznej mierze jadą prywatnie, on na tym zarabia. Ty stracisz conajwyżej naście minut na całej trasie, on może przez te kilka czy kilkanaście minut stracić tysiące PLN, widzisz różnicę?

I on nic nie planuje - dostaje, że ma być tu i tu wtedy i wtedy z ładunkiem, a tu i tu po odbiór najpóźniej wtedy.

5 minut temu, ArekMiz napisał:

 Ale to nie jest mój problem, że dostawca / odbiorca / spedytor / czy inny wuj tak ustawia trasę kierowcy TIR-a, że ten musi walić wszędzie 90 i wyprzedzać na zakazie, bo inaczej zbraknie mu 5 minut do pauzy i będzie dzień później w domciu...

Ale jeśli przez to dostaniesz paczkę później to zrobisz awanturę, czy nie? Bo co Ciebie obchodzi TIRowiec. Bo żyć z czegoś trzeba. Zobacz co się stało w Brazyli jak kierowcy ciężarówek walnęli robotą.

8 minut temu, ArekMiz napisał:

 

Powyżej już odpisałem.

 

I to nie ja mam problem z TIR-ami. Ja tylko zauważyłem brak logiki w "spieszeniu się".

Jest różnica między zarabianiem i jazdą dla przyjemności, więc to nie jest do końca brak logiki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, AstraC napisał:

Ja jednakowoż widzę, osobówki w znacznej mierze jadą prywatnie, on na tym zarabia. Ty stracisz conajwyżej naście minut na całej trasie, on może przez te kilka czy kilkanaście minut stracić tysiące PLN, widzisz różnicę?

I on nic nie planuje - dostaje, że ma być tu i tu wtedy i wtedy z ładunkiem, a tu i tu po odbiór najpóźniej wtedy.

Ale jeśli przez to dostaniesz paczkę później to zrobisz awanturę, czy nie? Bo co Ciebie obchodzi TIRowiec. Bo żyć z czegoś trzeba. Zobacz co się stało w Brazyli jak kierowcy ciężarówek walnęli robotą.

Jest różnica między zarabianiem i jazdą dla przyjemności, więc to nie jest do końca brak logiki.

 

Te wywody można też skomentować zupełnie inaczej:

1. A czy ktoś ich zmusza do tak "nerwowej" pracy jak kierowca TIR-a? "Nerwowej" bo ktoś ich "zmusza" nagiętymi do granic możliwości terminami załadunku i rozładunku.

2. Paczki to powinny jeździć koleją. No ale zachciało się kapYtalizmu, tory polikwidowano, drogi pobudowano. I takie efekty. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, ArekMiz napisał:

Te wywody można też skomentować zupełnie inaczej:

1. A czy ktoś ich zmusza do tak "nerwowej" pracy jak kierowca TIR-a? "Nerwowej" bo ktoś ich "zmusza" nagiętymi do granic możliwości terminami załadunku i rozładunku.

 

Ty. Bo oczekujesz bułek w Lidlu, Coca-Coli w Biedronce i paczki od Chińczyka na progu. Zrezygnuj z tego a TIRy stracą rację bytu.

 

41 minut temu, ArekMiz napisał:

2. Paczki to powinny jeździć koleją. No ale zachciało się kapYtalizmu, tory polikwidowano, drogi pobudowano. I takie efekty. :)

 

Czy do Twojej Biedronki prowadzą tory kolejowe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.05.2018 o 19:17, TWENTIS napisał:

Rozumiem, że jeden ma 25 ton mleka i jedzie 89 km/h

a drugi ma kontener kondonów i jedzie 90 km/h

Czas pracy kierowcy to 10 h max z tego co kojarze.

Zakladając, że bedzie jechał 90 km/h przez 10 h [co jest IMO awykonalne] to na kazdym takim wyprzedzeniu zyskuje ile? 10 km dziennie?

 

Po co oni to robia?

 

A niech się wyprzedzają.

Zawsze się zastanawiam komu to przeszkadza.

Jadę AUTOSTRADĄ czyli drogą po której można jechać szybko. Dojeżdżam do wyprzedzających się ciężarówek. Wyprzedzanie to trwa chwilę, wyprzedzający zjeżdża na prawy pas i wszyscy startują i jadą dalej, mogą sobie depnąć szybciej i nadrobić straconą minutę czy dwie.

Oczywiście wszyscy wielce zbulwersowani prześcigają się z podawaniem czasu wyprzedzania czy odległości, na której to wyprzedzanie przebiegało, podając coraz to bardziej "niesamowite" wartości.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Ryb napisał:

Ty. Bo oczekujesz bułek w Lidlu, Coca-Coli w Biedronce i paczki od Chińczyka na progu. Zrezygnuj z tego a TIRy stracą rację bytu.

Czy do Twojej Biedronki prowadzą tory kolejowe?

 

Te same, utarte od lat 90-tych, głupawe tłumaczenia. Masz kogoś z rodziny czy znajomych w pakapiarnianej betoniarni?

 

Żartowałem, trochę.

 

Jednak...

1. Przez taką Szwajcarię jadą sznury TIR-ów... Torami...

2. Kiedyś logistyka wyglądała tak, że główny nurt szedł koleją. Na dużej stacji (tzw. rozrządowej) składy dzielono na mniejsze części i te jako tzw, pociągi zdawcze jechały do mniejszych stacji. Na mniejszych stacjach od pociągu zdawczego odłączano kolejne wagony. Stąd dopiero samochodami rozwożono po okolicy. Jako przykład podam zwykły węgiel kamienny. Wyobraź sobie, że jeszcze w latach 90-tych takie węglarki z węglem stały na takich stacjach jak Puck, Władysławowo, Jastarnia czy Hel. W drugą stronę działało to na odwrót. Np. w takim Helu czy Władysławowie ładowano do wagonów chłodni świeże ryby. I jechały w Polskę. Podobnie działała poczta - paczki pomiędzy głównymi węzłami jechały wagonami pocztowymi, a dopiero lokalnie pocztowymi Nyskami. A dziś to wszystko wali TIR-ami. Widzisz różnicę? Bo ja tak... 

 

PS. Bułki w Lidlach czy Biedronkach pieką na miejscu. Ja wolę jednak z takich normalnych. lokalnych piekarni... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, ArekMiz napisał:

 

 

PS. Bułki w Lidlach czy Biedronkach pieką na miejscu. Ja wolę jednak z takich normalnych. lokalnych piekarni... :)

A skąd biorą na to surowiec?

Czyżby...przywozili mitycznymi  TIR-ami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, fred77 napisał:

Wyprzedzanie to trwa chwilę, wyprzedzający zjeżdża na prawy pas i wszyscy startują i jadą dalej, mogą sobie depnąć szybciej i nadrobić straconą minutę czy dwie.

wyobraz sobie, że jedziesz w trasę 800 km i takie akcje mają miejsce co parę minut. na całości tracisz nie dwie minuty, a np. godzinę. że już nie wspomnę o większej ilości spalonej wachy i większym zanieczyszczeniu środowiska

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, blue_ napisał:

wyobraz sobie, że jedziesz w trasę 800 km i takie akcje mają miejsce co parę minut. na całości tracisz nie dwie minuty, a np. godzinę. że już nie wspomnę o większej ilości spalonej wachy i większym zanieczyszczeniu środowiska

 

Bez przesady, czesto robie trasy po 300-400km autostrada i takie zdarzenia mozna policzyc na palcach jednej reki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, blue_ napisał:

wyobraz sobie, że jedziesz w trasę 800 km i takie akcje mają miejsce co parę minut.

Ojej. Straszne rzeczy.

Nie popadaj w paranoję. Jadąc parę dni temu z Wrocławia na Śląsk trafiłem może ze trzy razy na wyprzedzające się ciężarówki z czego jeden raz nawet błysnąłem drogowymi żeby zaczął, bo było widać, że jechał rozpędem i wahał się czy hamować czy wyprzedzać.

Dziękując pomrugał kierunkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Maciej__ napisał:

 

Bez przesady, czesto robie trasy po 300-400km autostrada i takie zdarzenia mozna policzyc na palcach jednej reki.

 

 

Ja też. Co więcej - grubą przesadą jest utrzymywanie że TIRy prowadzą te swoje manewry wyprzedzania na dystansach rzędu kilku, czy nawet kilkunastu kilometrów. Zwykle rzeczywiście jest to kilkaset metrów, może kilometr. Ja w miażdżącej większości wypadków potrafię obyć się bez hamowania nawet. Na widok TIRa zabierającego się do wyprzedzania lub już wyprzedzającego wyłączam z daleka tempomat. Zwykle udaje mi się tak wycelować że zanim wytracę prędkość ze 130 do 90 km/h to jestem bezpośrednio za tym wyprzedzającym TIRem a on w międzyczasie już kończy swój manewr. W zależności od tego ile mu jeszcze do końca manewru zostało włączam tempomat z powrotem lub wytracam dalej prędkość aż on znajdzie się w punkcie, pozwalającym mi sądzić że zanim tempomat nabierze prędkości on już z pasa zniknie. Wtedy klikam "resume" i wracam do zajmowania się czymś innym. Proces jest tak zmechanizowany, że większości wyprzedzających TIRów nawet nie zauważam a całość odbywa się płynnie i bez angażowania nóg do naciskania hamulca czy gazu - same guziki tempomatu wystarczą.

Oczywiście często zdarza się, że za mną znajduje się wtedy ktoś wściekły, kto w chwili gdy zaczynam wytracać prędkość na widok TIRa postanawia jechać dziwnym wężykiem metr za moim zderzakiem, wychylając się raz z jednej raz z drugiej strony (co jest idiotyczne - podjeżdża na metr do SUVa a potem nic nie widzi), bo on wolał cisnąć gaz do deski a potem gwałtownie hamować tuż za tym TIRem. Nie wiem po co - może żeby potem móc napisać na forum jak to zmusił go do gwałtownego hamowania ogromny i powolny TIR, którego widać z odległości wielu kilometrów i którego manewry są banalnie łatwe do przewidzenia? Ja bym się wstydził tak pisać, bo dać się w takiej sytuacji zaskoczyć TIRowi nie świadczy dobrze o inteligencji zaskoczonego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.