Skocz do zawartości

Rozcięcie boku opony...


Lynda

Rekomendowane odpowiedzi

Dobzi ludzie podpowiedzcie, bo mnie tutaj już gadajo, że w paranoje wpadam po tym jak ostatnio kumplowi w trasie rąbnął kapeć (ale przyznać trzeba, że stary kartofel z zapasu :P )

Czy takie uszkodzenie już dyskwalifikuje kapcia czy można tym śmigać dalej bez stresu :hmm:

Opona ma przejechane 4 tysiące, więc jak jednak zmienię teraz to kupuję jedną, bo bieżnika ledwo co liznąłem :bzik: 

IMG_4942.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Maxit napisał:

Nie bardzo widać jak głębokie jest uszkodzenie.

 

Miałem kiedyś większe po spotkaniu z krawężnikiem. Po jakimś czasie się rozszczelniło.

z głębokością to jest płytkie - ze 2mm? 

Tylko jak widać krecha pojawiła się też nad (pod - zalezy jak się ustawi koło :hehe: ).

Jakbym nie miał do przejechania ~2000Km w najbliższym czasie tylko latał ciągle dookola komina to bym wrzucił na tył i śmigał, ale ta trasa mnie lekko niepokoi - a 160 to nie jest jakiś mega wydatek dla świętego spokoju ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba by odchylić gumę, poświecić i zobaczyć czy nie widać osnowy. Jeśli nie widać i nie ma balona w tym miejscu to nic jej nie jest.

Jeśli widać osnowę i nie jest uszkodzona to można wulkanizować tylko czy jest sens przy koszcie nowej?

Jeśli osnowa jest widocznie uszkodzona to do śmieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Lynda napisał:

Dobzi ludzie podpowiedzcie, bo mnie tutaj już gadajo, że w paranoje wpadam po tym jak ostatnio kumplowi w trasie rąbnął kapeć (ale przyznać trzeba, że stary kartofel z zapasu :P )

Czy takie uszkodzenie już dyskwalifikuje kapcia czy można tym śmigać dalej bez stresu :hmm:

Opona ma przejechane 4 tysiące, więc jak jednak zmienię teraz to kupuję jedną, bo bieżnika ledwo co liznąłem :bzik: 

IMG_4942.jpg

W Terrano w tym miejscu mam rozciętą oponę, na wylot, jakbyś wbił nóż. Powietrze oczywiście momentalnie zeszło. To było ze dwa lata temu. Znajomy wulkanizator dobrze oczyścił, założył wieeeelką grubą łatę od środka i zrobiłem tak trochę ponad 20000km. To Twoje uszkodzenie to nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Lynda napisał:

Dobzi ludzie podpowiedzcie, bo mnie tutaj już gadajo, że w paranoje wpadam po tym jak ostatnio kumplowi w trasie rąbnął kapeć (ale przyznać trzeba, że stary kartofel z zapasu :P )

Czy takie uszkodzenie już dyskwalifikuje kapcia czy można tym śmigać dalej bez stresu :hmm:

Opona ma przejechane 4 tysiące, więc jak jednak zmienię teraz to kupuję jedną, bo bieżnika ledwo co liznąłem :bzik: 

IMG_4942.jpg

Rok temu nabawiłem się większego zadziora, oglądało dwóch gumiarzy. Uszkodzona była tylko zewnętrzna guma, do osnowy nie doszło, więc zalali to na gorąco i jeździ. 

Niski profil, spore ciśnienie, wolno nie jeżdżę, kilometrów trochę robię, jakieś bardzo lekkie Grande punto też nie jest. Także jak drutów nie widać to nie obawiałbym się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zajechałem do oponiarza po drodze do domu dzisiaj.

Tak jak mówiliście ;) Obejrzał i powiedział jeździć i się nie martwić takim czymś - ale "dobrze wiedzieć, że są jeszcze ludzie, którzy się przejmują stanem opon" :phi: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.