Skocz do zawartości

Kupno auta poleasingowego - 6 miesięcy użytkowania, potem przejęcie na własność


Sylwester

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

 

Mam propozycję kupna auta poleasingowego, dopiero co wykupionego na osobę prywatną.

Ze względów podatkowych przez najbliższe 6 miesięcy byłbym tylko użytkownikiem auta, a na moja własność przeszedłby po tym okresie.

 

Ze strony papierowej wygląda to tak, że podpisujemy umowę przedsprzedaży, 50% wartości płacę teraz, resztę po 6 miesiącach. Ubezpieczenie przez 6 miesięcy pokrywa obecny kierownik.

 

Nie wchodziłbym w takie kombinacje gdyby nie to, że to model taki jakiego szukałem od dłuższego czasu, krajowy, z niedużym przebiegiem i fajnym wyposażeniem

 

Bawił się ktoś może w takie rozwiązanie?

Są jakieś haczyki/potencjalne problemy?

 

Na co szczególnie zwrócić uwagę przy sporządzaniu umowy?

Z góry dziękuję za pomoc!
 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy obecny wlasciel w ciągu tych sześciu miesięcy nie zadłuży tego auta albo nie będzie miał komornika na głowie

Cześć

 

Mam propozycję kupna auta poleasingowego, dopiero co wykupionego na osobę prywatną.

Ze względów podatkowych przez najbliższe 6 miesięcy byłbym tylko użytkownikiem auta, a na moja własność przeszedłby po tym okresie.

 

Ze strony papierowej wygląda to tak, że podpisujemy umowę przedsprzedaży, 50% wartości płacę teraz, resztę po 6 miesiącach. Ubezpieczenie przez 6 miesięcy pokrywa obecny kierownik.

 

Nie wchodziłbym w takie kombinacje gdyby nie to, że to model taki jakiego szukałem od dłuższego czasu, krajowy, z niedużym przebiegiem i fajnym wyposażeniem

 

Bawił się ktoś może w takie rozwiązanie?

Są jakieś haczyki/potencjalne problemy?

 

Na co szczególnie zwrócić uwagę przy sporządzaniu umowy?

Z góry dziękuję za pomoc!

 

 

 

Wysłane z mojego Redmi 5 Plus przy użyciu Tapatalka

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć
 
Mam propozycję kupna auta poleasingowego, dopiero co wykupionego na osobę prywatną.
Ze względów podatkowych przez najbliższe 6 miesięcy byłbym tylko użytkownikiem auta, a na moja własność przeszedłby po tym okresie.
 
Ze strony papierowej wygląda to tak, że podpisujemy umowę przedsprzedaży, 50% wartości płacę teraz, resztę po 6 miesiącach. Ubezpieczenie przez 6 miesięcy pokrywa obecny kierownik.
 
Nie wchodziłbym w takie kombinacje gdyby nie to, że to model taki jakiego szukałem od dłuższego czasu, krajowy, z niedużym przebiegiem i fajnym wyposażeniem
 
Bawił się ktoś może w takie rozwiązanie?
Są jakieś haczyki/potencjalne problemy?
 
Na co szczególnie zwrócić uwagę przy sporządzaniu umowy?
Z góry dziękuję za pomoc!
 
 

Rozumiem, ze otrzymujesz pojazd w momencie zawarcia umowy przedsprzedazy ?

Jesli tak, to przy odpowiednio zawartej umowie mozna dzialac.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Joki napisał:

Na kwestię ewentualnego uszkodzenia przez obecnego użytkownika?

:hmm:

Auto trafia w moje ręce w momencie podpisania umowy i wpłaty pierwszej raty więc taka sytuacja raczej się nie pojawi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, bergerac napisał:


Rozumiem, ze otrzymujesz pojazd w momencie zawarcia umowy przedsprzedazy ?

Jesli tak, to przy odpowiednio zawartej umowie mozna dzialac.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dokładnie - w dniu podpisania umowy i po wpłacie zaliczki dostaję auto w swoje ręce.

 

Swoją droga jak wygląda wyjazd zagraniczny autem, którego nie jestem jeszcze właścicielem - muszę mieć upoważnienie na piśmie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie życzę Ci tego, ale dalecy znajomi w podobny sposób "kupili" samochód od "dobrych znajomych"- niestety sprzedający zmarł przed ostatecznym przepisaniem auta, a spadkobiercy "nic nie wiedzieli o tej umowie". Nie wiem jak sprawa się skończyła, ale ktoś się poczuł oszukany. Jakiś prawnik polecił im na przyszłość mieć wypełnioną i podpisaną ostateczną umowę, bez wpisanej daty - plus trzymać długopis którym była wypełniona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto bedzie mial karte pojazdu? Musisz miec swiadomosc, ze nie znasz stanu prawnego i sytuacji finansowej sprzedajacego, wiec ryzyka komirnika, jakies zastawy na pojezdzie moga miec miejsce. Ja bym bardziej poszedl w wariant, ze umawiacie sie na sprzedaz za kwote X, przez 6 muesiecy Ty jako uzytkownik auta placisz mu za uzyczenie (wynajem) miesieczny czynsz a za pol roku za roznice pomiędzy X a suma czynszow kupujesz pojazd. W najgorszym wariancie jestes w plecy o wplacone czynsze, choc wtedy uzytkowales pojazd, wiec nie wychodzi tragicznie.
Aha, w kazdej opcji uzyczenia pojazdu przez aktualnego wlasciciela, gdzie uzyczenie jest na papierze, warto rozszerzyc ochrone ubezpieczeniowa o opcje wynajmu dlugoterminowego.

Wysłane z mojego LG-M250 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, technix napisał:

rozliczcie należny podatek po połowie i nie szukaj problemu na siłę 

I to jest chyba kierunek w którym pójdę - dzięki za podpowiedź!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.08.2018 o 10:02, Sylwester napisał:

I to jest chyba kierunek w którym pójdę - dzięki za podpowiedź!

a po co tak kombinować,  spisujesz umowę  na pełną kwotę z przekazaniem własności auta w momencie podpisania i klauzulą, że płacisz teraz 50% a za pół roku drugie 50%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, chris_666 napisał:

a po co tak kombinować,  spisujesz umowę  na pełną kwotę z przekazaniem własności auta w momencie podpisania i klauzulą, że płacisz teraz 50% a za pół roku drugie 50%

po pierwsze który sprzedający na to pójdzie żeby oddać auto za pół ceny, to są takie same dylematy nad wypłacalnością, uczciwością tylko w drugą stronę.

Po drugie sprzedający nie może spisać teraz normalnej umowy bo go US dojedzie o kwotę podatku, dlatego chce odczekać pół roku posiadania rzeczy i sprzedać bez podatku dochodowego od zysku.

Dnia 20.08.2018 o 10:02, Sylwester napisał:

I to jest chyba kierunek w którym pójdę - dzięki za podpowiedź!

to mogą być grube tysiące. Gość prawdopodobnie podarował auto wykupione z leasingu najbliższej osobie i teraz żeby je sprzedać muszą odczekać 6mcy (tylko liczone od początku następnego po czynności darowania).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.08.2018 o 23:20, Mike_wwl napisał:

Nie życzę Ci tego, ale dalecy znajomi w podobny sposób "kupili" samochód od "dobrych znajomych"- niestety sprzedający zmarł przed ostatecznym przepisaniem auta, a spadkobiercy "nic nie wiedzieli o tej umowie". Nie wiem jak sprawa się skończyła, ale ktoś się poczuł oszukany. Jakiś prawnik polecił im na przyszłość mieć wypełnioną i podpisaną ostateczną umowę, bez wpisanej daty - plus trzymać długopis którym była wypełniona.

Ja kupiłem samochód od zmarłego. Miałem umowę użyczenia od żony, a reszta kasy i umowa finalna po podziale spadku.

Wszystko było w porządku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.