Skocz do zawartości

VW - problemwagen :) tym razem oswietlenie LED recall


Filipfm

Rekomendowane odpowiedzi

Nastrojowe oświetlenie kabiny samochodu może okazać się przyjemnym dodatkiem podczas nocnych jazd, ale może też stać się ogromnym problemem dla producenta. Przekonał się o tym Volkswagen, który prawdopodobnie będzie musiał wezwać do serwisu 700 tys. pojazdów.

(...)

Problem jest przy tym poważny. Samochody wyposażone w dach panoramiczny i LED-owe oświetlenie ambientowe wnętrza mogą nawet w skrajnych przypadkach zapalić się.

(...)

Powodem takiej sytuacji jest wilgoć, która dostaje się do modułu oświetleniowego LED w okolicach dachu panoramicznego. Może ona spowodować zwarcie w układzie elektrycznym, a co za tym idzie – pożar. Źródło wilgoci? Wysoka wilgotność wewnątrz auta lub zostawianie samochodu z otwartym oknem dachowym w trakcie deszczu.

 

czyli podsumowujac - w USA i OZ bedzie recall, w EU stwierdzą winę kierowcy za zbyt wysoką wilgotność albo zostawianie dachu otwartego w deszczu ;l

 

 

 

https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/autosnews/volkswagen-może-wezwać-do-serwisu-700-000-samochodów-winne…-oświetlenie-led/ar-BBMdx8P?ocid=Wiadomości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strach pomyslec co bedzie, jak VW zacznie produkowac elektryki...
Dokładnie strach się bać, szkoda, że we flotach jeździ w pyte grupy VAG i auta robią po 120-180 tyś. km wymieniając olej i to cały serwis, ale Paanie bo ten szwindelwagen to jest samo zło i łańcuchy Panie się rozciągają i olej piją, a te diesle to testy oszukujo... Może najwięcej się słyszy o usterkach grupy VAG bo tych aut jest najwięcej na ulicach? Żaden inny koncern nawet nie może się zbliżyć do tych ilości. Najwięcej problemów z VAGami maja czytelnicy prasy typu pomponik auto świat i forum Autokacik którzy nigdy tych aut nie posiadali. Prawda jest taka, że jak ktoś czerpie przyjemność z jazdy, lubi ciszę w samochodzie i docenia niemiecki ordnung to w życiu jakiegoś japończyka czy francy nie kupi. Japończyki się nie psują wg obiegowej opinii, a wg mnie już z fabryki wyjeżdżają zepsute, wyciszenie level Lanos, wajchy lata 80-e, systemy multimedialne z lat 90, silniki kosiarki ryczące bez momentu całkowicie nie do zaakceptowania, plastiki z Kinder niespodzianki i takie tam inne...

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.08.2018 o 17:46, Spajdi napisał:

Dokładnie strach się bać, szkoda, że we flotach jeździ w pyte grupy VAG i auta robią po 120-180 tyś. km wymieniając olej i to cały serwis, ale Paanie bo ten szwindelwagen to jest samo zło i łańcuchy Panie się rozciągają i olej piją, a te diesle to testy oszukujo... Może najwięcej się słyszy o usterkach grupy VAG bo tych aut jest najwięcej na ulicach? Żaden inny koncern nawet nie może się zbliżyć do tych ilości. Najwięcej problemów z VAGami maja czytelnicy prasy typu pomponik auto świat i forum Autokacik którzy nigdy tych aut nie posiadali. Prawda jest taka, że jak ktoś czerpie przyjemność z jazdy, lubi ciszę w samochodzie i docenia niemiecki ordnung to w życiu jakiegoś japończyka czy francy nie kupi. Japończyki się nie psują wg obiegowej opinii, a wg mnie już z fabryki wyjeżdżają zepsute, wyciszenie level Lanos, wajchy lata 80-e, systemy multimedialne z lat 90, silniki kosiarki ryczące bez momentu całkowicie nie do zaakceptowania, plastiki z Kinder niespodzianki i takie tam inne...

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka
 

No dziwne zeby nowe auta ( bo we flotach to tak max 4 latki sie chyba sa trzyma?) psuly sie na potege... Tego by jeszcze brakowalo...

Prawda jest taka ze vw i bezawaryjnosc to raczej nie synonimy...co wiecej naprawy sa zazwyczaj kosztowne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dziwne zeby nowe auta ( bo we flotach to tak max 4 latki sie chyba sa trzyma?) psuly sie na potege... Tego by jeszcze brakowalo...
Prawda jest taka ze vw i bezawaryjnosc to raczej nie synonimy...co wiecej naprawy sa zazwyczaj kosztowne
Ceny części w ASO VAG są jednymi z najniższych (znacznie taniej niż ASO Fiat, taniej niż ASO Renault, innych ASO cen nie znam osobiście) Komplet słynnego łańcucha rozrządu do starego TSI zamknie się w ok. 1000 zł na ori częściach, do niektórych aut komplet rozrządu na pasku z pompą wody tyle wychodzi. Wymiana tego łańcucha jest banalna czyli robocizna tania, więc dla mnie to bez różnicy czy wymienię pasek co 80 kkm czy łańcuch jeżeli koszty są identyczne +- 400 zł.

Oczywiście mieli ogromne wtopy i temu nie zaprzeczam, ale z wielu rzeczy wyciągnęli lekcję i wprowadzili poprawione jednostki, podzespoły.

W najnowszych modelach premium VAG wycofał się z dsg i wkładają tiptronica, jak go zmodyfikowano, czy będzie tak trwały jak poprzednie tiptronici czas pokaże.

Inna moim zdaniem bardzo istotna sprawa skąd się wywodzą teorie, że turbo, wtryski, dwumasa i dpf wytrzymują 200 kkm wzięła się stąd, że te auta w których to pada realnie mają 300-450 kkm.

Potwierdza to fakt, że wśród 4 samochodów grupy VAG z dieslem, które wśród znajomych były od nowości w żadnym nie było absolutnie żadnej poważnej usterki do przebiegu 200 - 260 kkm, a później były sprzedawane i pewnie dalej jeździły. Gdyby te auta sypały się tak jak legenda głosi to co najmniej 2 musiały by mieć jakąś poważną awarię... Natomiast te auta jeździły 20 - 60 kkm rocznie. 3 z 4 były chipowane od nowości 1.9 TDI 105 KM @ 137 KM, 2.0 TDI 170 KM @ 200 KM, 2.7 TDI 180 KM @ 210 KM.

2.7 TDI z Tipem ma aktualnie ok. 280 kkm i jedyne co było robione to świece żarowe, klapa gaszaca i klapki kolektora. Olej w tipie mieniany co 60 kkm. Silnik co 15 kkm.

W 3.0 TDI z DSG po 160 kkm jedyna usterka to EGR za bagatela 350 zł...

Tylko żadne z tych aut nie pochodzi od Mirka handlarza, gdzie licznik magicznie po przekroczeniu granicy dzieli się przez 2, a czasami przez 2.5...

Szwagierka ma 1.2 TFSI w Audi A1 86 KM nalot ok. 120 kkm oleju nie pije, łańcuch jeszcze nie tarabani... Zrobi rozrząd za 1500 zł i spokój na lata, silnik cichy, ekonomiczny i jakoś jeździ.

Więc większość opinii to stereotypy i bazowanie na internetowych mechanikach z YT co myślą, że jak trafiają do nich na wymianę turbo dane modele auta z przebiegiem 170 kkm to są wyznacznikiem statystycznym żywotności turbo w tym modelu auta i ogłaszają prawdy objawione, że w silniku X turbo wytrzymuje Y...




Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie strach się bać, szkoda, że we flotach jeździ w pyte grupy VAG i auta robią po 120-180 tyś. km wymieniając olej i to cały serwis, ale Paanie bo ten szwindelwagen to jest samo zło i łańcuchy Panie się rozciągają i olej piją, a te diesle to testy oszukujo... Może najwięcej się słyszy o usterkach grupy VAG bo tych aut jest najwięcej na ulicach? Żaden inny koncern nawet nie może się zbliżyć do tych ilości.


To jak może być prawda w EU to nie jest prawda w innych częściach świata.


Problemy są, Ba problemy są wszędzie. Jak reagujesz na te problemy, i jak wspierasz klienta to jest właśnie ta subtelna różnica.

Udawanie, ze VAG nie ma problemów jest potwierdzeniem, ze lud od PR i marketingu robi swoją robotę - dobrze

Przykład (IMVHO pozytywny):
- Amarok V6 2018, klient ma mówione, ze auto żre ok 1l oleju na 3,000km - dostaje free uzupelnianie, lub 5l od dealera. Dostaje również informacje - ze jeśli będzie żarł, więcej niż 1l/1k km - VAG Oz zajmie się sprawa - czytaj dostanie nowy silnik.

- przyznanie się do błędów ostatnich wpadow - prawie 6 letnia Skoda Superb, poniżej 100k km, DSG pad - 100% pokrycia prze VAG.


Przykład negatywny:
- dalej są problemy konstrukcyjne - znów weźmy Amarok - drugi model pod względem sprzedaży (u mnie), ile lat VAG miał na wyeliminowanie problemow z olejem w 3.0l TDI? Sporo. Problemy dalej są.

Patrząc na ilość recall jakie są - jest ich dość sporo ...

1e38d5ec81c2158e62da2e09e5fecbfc.png


Jak z tym nie mam problemu, to przygotowanie pod klienta musi być i kosztuje .

Coś to mówi, skoro VAG ma deal z Europcar / gdzie auto dostajesz od ręki / czyli nie maja na tyle Service cars, żeby klientom dać jak ich auto siedzi i jest rozkładane na części u dealer-a. Dla porównania, Subaru - marka która sprzedaje podobna ilość aut na rok co VW (60k) potrafi pokryć 100% potrzeb swoich klientow na auta zastępcze od siebie, bez pomocy wypożyczalni.... o czymś to świadczy....

Najwięcej problemów z VAGami maja czytelnicy prasy typu pomponik auto świat i forum Autokacik którzy nigdy tych aut nie posiadali. Prawda jest taka, że jak ktoś czerpie przyjemność z jazdy, lubi ciszę w samochodzie i docenia niemiecki ordnung to w życiu jakiegoś japończyka czy francy nie kupi.



Każde większe forum VAG pokazuje, ze jest odwrotnie.

Audi - główne wątki / ‚ile oleju jemy na 1,000km’

Volkswagen - ‚kiedy mój pasek w 2017 Amarok stanie się spaghetti?’


a6ee2a8133b7deebd0fd1eaea7949361.jpg


51bc9db164c14f8ab1d08ae4302ea5d3.jpg

Jak ktoś kto wywala $50k na produkt Volkswagen - to chyba ma być prawo zły i rozczarowany.

Oczywiście nie jest tak, ze jest 100% padów, ale wszelkie statystyki i doswiadczenia user-ów pokazują, ze tych padów jest więcej niż np Toyota - i są to pady o wiele bardziej poważne.

Jak zadbasz o klienta - w tej fazie pokaże czy klient wróci czy nie.

Z drugiej strony masz racje, ze VAG ma przewagę np w materiałach wnętrza czy podkładaniu wnętrza, o infotainment nawet nie mówiąc, generacja do przodu.

Nie wiem ile Toyota miałem przez ostatnie 20 lat, nie zliczę z głowy - ok 20, 20 nowych Toyota - i stwierdzam jedno...

Z marki która nie miała problemów, firma została przejęta przez księgowych. Wnętrza wyglądają i materiał użyty jest jak odpadki deski klozetowej pomieszanej z kubłem na śmieci. Wsiadając do VAG czuć pozytywna różnice (Camry jest tu wyjątkiem)...

Ale z doswiadczenia wiem jedno, ze jeśli są kłopoty to Toyota stoi za swoim produktem. VAG przez lata otwierał cała książkę sztuczek - jak się z tego wykręcić - Dieselgate, DSG, olej etc.

Konkluzja / kupiłem świadomie VAG na próbę, po rozmowach z userami i będąc świadomy niektórych problemów jakościowych jakie mnie czekają.


Jak narazie jest wg oczekiwań ... są problemy jakościowe ...
-1,200 km od wyjazdu z salonu - pół środka auta zostało rozebrane, problem częściowo naprawiony,

- 1,800km od wyjazdu z salonu - wypłucz i wypłukaj / problem znany z forum Golf R, wydruk zrobiony, dany doradcy od Service i jak narazie wyglada ze naprawiony. Tylko dlaczego ja mam dwa razy jezdzic do dealer-a na problem który jest powszechny od MY17? i który w fabryce zajęło by jakieś 40sec naprawic?

Vs - konkurencja?

Przypomina mi Corolla z prawie 20lat temu - jak mi zegarek wleciał po 1,000km od wyjazdu z salonu. To był jedyny raz kiedy Toyota poszła na jakaś naprawę do dealer-a w pierwszych 10k
Km...

Obsługa klienta? Nie mogę narazie narzekać / oprócz trochę straconego czasu, pewne procedury VAG są ustawione na denerwowanie klienta - np 4h czekanie żeby ktoś decyzje podjął, co dalej, ale jak narazie wynik jest pozytywny.

Ślepe wierzenie, ze VAG jest jakiś naj i nad konkurencja jest mylne - i mówię to jako właściciel. To jest fanatyzm...


Gdzie VAG ma przewagę to jest to, ze konkurencja w tanich/pospolitych autach jak segment VAG nie ma podobnego produktu, który oferuje to, ze tyłek się świetnie trzyma, auto fajnie jeździ, w wnętrze ma dobry plastik i auto ma dobra cenę. Jeśli wsparcie i zmiana kultury korporacyjnej za tym pójdzie to wtedy stanę się jednym z fanatyków...







Sent from my iCrap X using Tapacrap
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nastrojowe oświetlenie kabiny samochodu może okazać się przyjemnym dodatkiem podczas nocnych jazd, ale może też stać się ogromnym problemem dla producenta. Przekonał się o tym Volkswagen, który prawdopodobnie będzie musiał wezwać do serwisu 700 tys. pojazdów.
(...)
Problem jest przy tym poważny. Samochody wyposażone w dach panoramiczny i LED-owe oświetlenie ambientowe wnętrza mogą nawet w skrajnych przypadkach zapalić się.
(...)
Powodem takiej sytuacji jest wilgoć, która dostaje się do modułu oświetleniowego LED w okolicach dachu panoramicznego. Może ona spowodować zwarcie w układzie elektrycznym, a co za tym idzie – pożar. Źródło wilgoci? Wysoka wilgotność wewnątrz auta lub zostawianie samochodu z otwartym oknem dachowym w trakcie deszczu.
 
czyli podsumowujac - w USA i OZ bedzie recall, w EU stwierdzą winę kierowcy za zbyt wysoką wilgotność albo zostawianie dachu otwartego w deszczu ;l
 
 
 
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/autosnews/volkswagen-może-wezwać-do-serwisu-700-000-samochodów-winne…-oświetlenie-led/ar-BBMdx8P?ocid=Wiadomości


Już papiery na recall zostały złożone (u mnie) do Federalnej Agencji Konkurencji - jest jeden problem:
- nie ma daty kiedy...

Powód:
- VAG nie wie jak to naprawić...

Problem dotyczy każdego SUV i MPV wyprodukowanego przed 5/6/2018 mającego sunroof i mającego LED. Skoda:Audi tez tam jest.

Rozwiązanie na dziś:
‚ kierowca ma obserwować LED i jeśli przestaną działać to ma natychmiast wyłączyć auto i odłączyć akumulator’ zanim stanie się zwęglonym kurczakiem...


bdd8d29b33fb93dbc51e1e92f4501cc6.jpg




Sent from my iCrap X using Tapacrap
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Spajdi napisał:

Ceny części w ASO VAG są jednymi z najniższych (znacznie taniej niż ASO Fiat, taniej niż ASO Renault, innych ASO cen nie znam osobiście) Komplet słynnego łańcucha rozrządu do starego TSI zamknie się w ok. 1000 zł na ori częściach,
 

Proszę... nie rozsmieszaj mnie..  Mam paru znajomych z VW (od nowości, nie od Mirka) i bardzo je chwalili do momentu kiedy auto nie miało koło 5 lat.... VW Passar i VW Pola...  Teraz jakos przycichli - jeden w ASO zapłacił ostatnio 5000 pln za w sumie pierdy (jak zaczął wymieniac to nie mogłem uwierzyc ze tyle go skasowali)  a drugi w przeciągi roku miał awarie EGR (5 letni auto przebieg 120 tys, w aso chcieli 5 tys, pokaz mi taką cene EGR np w fiat - zaslepił) a po miesiącu padł mu jakis moduł od kluczyka - nie dało się auta uruchomić za 1800 pln. Zamienia go teraz na Toyote, bo się boi co bedzie za chwile.....

To tylko oczywiscie przyklady ale ty tez posługujesz sie przykładami...

Łancuszek rozrządu za 1000 pln, który miał byc wlasciwie niewymienialny? Ten znajomyw w VW POLO własnie z jakies 2 lata temu chyba wymieniał ten wadliwy łancuch.. chcieli najpierw z 2000 pln z robocizną.. dopiero jak zagadał, to firma poszła na jakiś ukłon w strone klienta i spuścili mu do 1000 tylko dlatego że cały czas u nich auto serwisował. Do tej pory sie tym chwali szczęsliwy że tyle wytargował...

To ja wole mieć pasek - za komplet z częsciami (pasek, napinacz, pompa wody i jakies pierdy) zapłaciłem w tym jednym z drogim ASO nie VW, które wymieniłeś z robocizną koło 900 pln.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wolę łańcuch w japończyku. Wymienia się dopiero przy 500 kkm. 



Kiedyś pisałem o Isuzu...

Ocena B10 jest przy 500,000km czyli 10% silników wymaga albo głównej odbudowy lub naprawy, czyli 90% przeżyje dalej.

Dla porównania VAG ma B10 osiągane przy 180k km .... już wiem! to musi być ta wyższość D- nad J ... - większy portfel jest potrzebny...


7f1129a51094cc0f14ddfef4de1f53cd.jpg






Sent from my iCrap X using Tapacrap
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.08.2018 o 15:52, Filipfm napisał:

czyli podsumowujac - w USA i OZ bedzie recall, w EU stwierdzą winę kierowcy za zbyt wysoką wilgotność albo zostawianie dachu otwartego w deszczu ;l

 

 

 

https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/autosnews/volkswagen-może-wezwać-do-serwisu-700-000-samochodów-winne…-oświetlenie-led/ar-BBMdx8P?ocid=Wiadomości

O, to tyczy mojego Arteona. 

Pewnie będzie akcja. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.08.2018 o 17:46, Spajdi napisał:

Dokładnie strach się bać, szkoda, że we flotach jeździ w pyte grupy VAG i auta robią po 120-180 tyś. km wymieniając olej i to cały serwis, ale Paanie bo ten szwindelwagen to jest samo zło i łańcuchy Panie się rozciągają i olej piją, a te diesle to testy oszukujo... Może najwięcej się słyszy o usterkach grupy VAG bo tych aut jest najwięcej na ulicach? Żaden inny koncern nawet nie może się zbliżyć do tych ilości. Najwięcej problemów z VAGami maja czytelnicy prasy typu pomponik auto świat i forum Autokacik którzy nigdy tych aut nie posiadali. Prawda jest taka, że jak ktoś czerpie przyjemność z jazdy, lubi ciszę w samochodzie i docenia niemiecki ordnung to w życiu jakiegoś japończyka czy francy nie kupi. Japończyki się nie psują wg obiegowej opinii, a wg mnie już z fabryki wyjeżdżają zepsute, wyciszenie level Lanos, wajchy lata 80-e, systemy multimedialne z lat 90, silniki kosiarki ryczące bez momentu całkowicie nie do zaakceptowania, plastiki z Kinder niespodzianki i takie tam inne...

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka
 

 

Bycie fanbojem ma pewne minusy. Można w zaślepieniu napisać długi post broniący VAGa i nie zuważyć, że jest on kompletnie bez sensu. Bo używanie argumentów że auta japońskie są brzydkie lub że o VW najwięcej słychać bo ich najwięcej jeździ jest kompromitacją w sytuacji gdy rozmawiamy o fakcie, że sam producent się przyznał że spieprzył sprawę w nowych samochodach i wzywa je do serwisu. Ja mam wrażenie, że ten komunikat napisał sam VAG, a nie złośliwi użytkownicy Autokącika. Powinieneś napisać do VAGa żeby takich rzeczy nie robił bo sam sobie psuje opinię na forum.

:hehe:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Bycie fanbojem ma pewne minusy. Można w zaślepieniu napisać długi post broniący VAGa i nie zuważyć, że jest on kompletnie bez sensu. Bo używanie argumentów że auta japońskie są brzydkie lub że o VW najwięcej słychać bo ich najwięcej jeździ jest kompromitacją w sytuacji gdy rozmawiamy o fakcie, że sam producent się przyznał że spieprzył sprawę w nowych samochodach i wzywa je do serwisu. Ja mam wrażenie, że ten komunikat napisał sam VAG, a nie złośliwi użytkownicy Autokącika. Powinieneś napisać do VAGa żeby takich rzeczy nie robił bo sam sobie psuje opinię na forum.
:hehe:
 
Widać, że czytanie ze zrozumieniem nie jest Twoją mocną stroną... To, że mają fuckup to mają, wszyscy producenci mają, a jeżeli ktoś twierdzi, że jest jeden cudowny producent najlepszych samochodów to jest idiota, każdy producent ma wady i zalety. Mój post odnosił się do sarkastycznego podejścia do sprawy sugerującego, że VAG to największe zło. Posiadałem Daewoo, Fiata, Forda, Seata, Opla, a jeździłem za kierownicą większością marek dostępnych na rynku i mam swoje zdanie. VAGi to bardzo fajne i porządne samochody na tle konkurencji ze względu na parametry jezdne, ergonomię, wyciszenie i wiele innych aspektów, a to, że kilka poważnych fuckup mieli, no cóż, pokaż mi markę która nie miała. Ale jak to mówią haters gonna hate :-)

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Spajdi napisał:

kilka poważnych fuckup mieli, no cóż, pokaż mi markę która nie miała.

 

Aż tyle poważnych problemów ostatnio nie miała żadna inna marka. I nie ma co pudrować syfa - seria porażek jeżeli chodzi o silniki, o skrzynie, nie wspominając o chamskim kłamstwie. VW ma swoje plusy, ale ma też potężne minusy i zdecydowanie ponadprzeciętną awaryjność. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Aż tyle poważnych problemów ostatnio nie miała żadna inna marka. I nie ma co pudrować syfa - seria porażek jeżeli chodzi o silniki, o skrzynie, nie wspominając o chamskim kłamstwie. VW ma swoje plusy, ale ma też potężne minusy i zdecydowanie ponadprzeciętną awaryjność. 
To niestety prawda, natomiast to po części wynika z ilości i różnorodności silników i skrzyń w ofercie, jest tego za dużo i nie wszystko się udało. Tak samo powinno być więcej akcji serwisowych na te fuckupy i ich polityka jest do dupy w tej dziedzinie.

Natomiast jak się zagłębić w temat to manualne skrzynie w Hondach sypią się na potęgę, silniki również piją olej, kilka silników Toyoty to tak samo totalne miny, w Oplach skrzynie manualne z plasteliny, a automaty wolne jak gówno, nie ma ideałów...

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać, że czytanie ze zrozumieniem nie jest Twoją mocną stroną... To, że mają fuckup to mają, wszyscy producenci mają, a jeżeli ktoś twierdzi, że jest jeden cudowny producent najlepszych samochodów to jest idiota, każdy producent ma wady i zalety. Mój post odnosił się do sarkastycznego podejścia do sprawy sugerującego, że VAG to największe zło. Posiadałem Daewoo, Fiata, Forda, Seata, Opla, a jeździłem za kierownicą większością marek dostępnych na rynku i mam swoje zdanie. VAGi to bardzo fajne i porządne samochody na tle konkurencji ze względu na parametry jezdne, ergonomię, wyciszenie i wiele innych aspektów, a to, że kilka poważnych fuckup mieli, no cóż, pokaż mi markę która nie miała. Ale jak to mówią haters gonna hate :-)

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

Lexus?

Wysłane z tel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Spajdi napisał:

Natomiast jak się zagłębić w temat to manualne skrzynie w Hondach sypią się na potęgę, silniki również piją olej, kilka silników Toyoty to tak samo totalne miny, w Oplach skrzynie manualne z plasteliny, a automaty wolne jak gówno, nie ma ideałów...

 

Tylko widzisz, w przypadku VW łatwiej podać silniki i skrzynie, które się NIE psują, a w przypadku pozostałych marek trzeba szukać jakiegoś wadliwego silnika lub skrzyni. Toyota ZTCW miała jeden taki silnik. W przypadku Mitsubishi nawet nie jestem w stanie sobie przypomnieć jakiejś wtopy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lexus?

Wysłane z tel.

Niestety nie miałem przyjemności, ale myślę, że mogłoby być bardzo dobrze bo podobno wyciszenie to przepaść do Toyoty i wnętrza przyjemniejsze. Szczególnie z jakimś benzynowym silnikiem ok. 3,0 :-)

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Tylko widzisz, w przypadku VW łatwiej podać silniki i skrzynie, które się NIE psują, a w przypadku pozostałych marek trzeba szukać jakiegoś wadliwego silnika lub skrzyni. Toyota ZTCW miała jeden taki silnik. W przypadku Mitsubishi nawet nie jestem w stanie sobie przypomnieć jakiejś wtopy...
To oczywiście prawda, szczególnie w latach 2006-2012...

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieli problemy z.... 2.0 TDI ;]
2.0 TDI tylko 2 kody silnika były problematyczne, reszta miała tylko drobne bolączki, ale fama poszła na wszystkie 2.0 TDI nawet te na CR, które były zupełnie innym silnikiem :-)

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Spajdi napisał:

2.0 TDI tylko 2 kody silnika były problematyczne, reszta miała tylko drobne bolączki, ale fama poszła na wszystkie 2.0 TDI nawet te na CR, które były zupełnie innym silnikiem :-)

Niemniej Mitsubishi miało dosyć TDI i problemów z tymi silnikami i opracowało własne 1.8 i 2.0 DiD MIVEC - absolutnie niezawodne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Spajdi napisał:

2.0 TDI tylko 2 kody silnika były problematyczne, reszta miała tylko drobne bolączki, ale fama poszła na wszystkie 2.0 TDI nawet te na CR, które były zupełnie innym silnikiem 🙂

+ wadliwe rozrządy łańcuchowe w pierwszych 1.2tsi (w 1.4tsi też chyba)

+ płynące tłoki w 1.4tsi 160KM

+ 1.8tsi będący od początku do końca porażką - tutaj nie można mówić o wadliwych egemplarzach, tutaj WSZYSTKIE silniki w zasadzie nadają się do akcji serwisowej - wymiany

+ pierwsze egz. 2.0tsi (powielona wada konstrukcyjna z 1.8tsi)

+ padające jak muchy DSG w mocniejszych wersjach

 

no trochę tego było... :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

+ wadliwe rozrządy łańcuchowe w pierwszych 1.2tsi (w 1.4tsi też chyba)
+ płynące tłoki w 1.4tsi 160KM
+ 1.8tsi będący od początku do końca porażką - tutaj nie można mówić o wadliwych egemplarzach, tutaj WSZYSTKIE silniki w zasadzie nadają się do akcji serwisowej - wymiany
+ pierwsze egz. 2.0tsi (powielona wada konstrukcyjna z 1.8tsi)
+ padające jak muchy DSG w mocniejszych wersjach
 
no trochę tego było... :hehe:
Doskonale znam wszystkie wpadki, tam odnosiłem się tylko do 2.0 TDI :-) 1.9 TDI i panewki z marchewek też były :-)

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, iwik napisał:

+ wadliwe rozrządy łańcuchowe w pierwszych 1.2tsi (w 1.4tsi też chyba)

+ płynące tłoki w 1.4tsi 160KM

+ 1.8tsi będący od początku do końca porażką - tutaj nie można mówić o wadliwych egemplarzach, tutaj WSZYSTKIE silniki w zasadzie nadają się do akcji serwisowej - wymiany

+ pierwsze egz. 2.0tsi (powielona wada konstrukcyjna z 1.8tsi)

+ padające jak muchy DSG w mocniejszych wersjach

 

no trochę tego było... :hehe:

sądzę że nawet 1/3 wtop tu nie ma wymienionych - wypalanie zaworów w silnikach 12V , panewki w BXE czy szpilki od rolek napinających w dwuwałkowych 2,0 tdi - wcześniej przy trzykrotnie mniejszych obciążeniach było M10  -  a tu jest M8 gdzie przy delikatnym popuszczeniu podczas napinania paska szpila się wygina... o głębokości mocowania jej w głowicy to nawet nie mówię...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sądzę że nawet 1/3 wtop tu nie ma wymienionych - wypalanie zaworów w silnikach 12V , panewki w BXE czy szpilki od rolek napinających w dwuwałkowych 2,0 tdi - wcześniej przy trzykrotnie mniejszych obciążeniach było M10  -  a tu jest M8 gdzie przy delikatnym popuszczeniu podczas napinania paska szpila się wygina... o głębokości mocowania jej w głowicy to nawet nie mówię...



PL jest niestety pare lat do tylu... jak lud zacznie kupować VeeDud z lat 2012-16 to będzie wzrost narzekania i to ogromny.

Plus - wydaje się, ze Golf z tego jest najbardziej odporny na błędy ...

Największe narzekanie?

Polo/Touareg

Nawet 2018 masz to...

2d2fd44ae5f81ada14b515720b88e45c.png

Amarok będzie następnym modelem - ale to akurat PL nie grozi...

Ironia pix? Toyota jedzie i jedzie i jedzie i jedzie (ziew) i jedzie....




Sent from my iCrap X using Tapacrap
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Spajdi napisał:

manualne skrzynie w Hondach sypią się na potęgę, silniki również piją olej

Skad takie info wziales? Sypala sie jedna skrzynia montowana do silnikow 1,3-1,4 w hondach city, civic itp. Mocniejsze silniki nie mialy tego problemu. I zadne inne skrzynie sie nie sypaly, wlacznie z automatami.

Ktore to silniki pily olej? Mowisz o civicu 5gen z b16a, majacym 25 lat, upalanym przez 25 malolatow, i naprawianych za 25 zeta, przy okazji krecacych sie do 8 tys obrotow, czego zaden silnik wieswagena nigdy nie widzial?

 

Trzeba byc niezlym wariatem zeby kupowac wieswagena z tymi gownianymi silniczkami typu 2.0 tdi na PD, wszelakie TSI, (oprocz najnowszych na pasku choc i tak nie wiadomo co w nich wyskoczy), stare 1,2 3 cylindry, nawet w zwyklym  1,4 wolnossaku 75 kucy (stare fabie, polowki) zamarzaly odmy i rozwalalo silnik.

 

Zostaly pojedyncze modele, ktorymi mozna sie zainteresowac, ale nie kazdy lubi robic doktorat z oznaczen silnikow w VW group

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, wladmar napisał:

Tam jeszcze notorycznie padaly cewki zaplonowe, bez ostrzezenia. Zawsze wozilem dwie sztuki w bagazniku. 

Zeby spie.....c zwykly silnik wolnossacy po 20-30 latach historii produkcji silnikow benzynowych gornozaworowych, to trzeba byc mistrzowska firma.

 

Nie mowie ze inne firmy nie mialy wtop ale VW to NUMERO UNO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skad takie info wziales? Sypala sie jedna skrzynia montowana do silnikow 1,3-1,4 w hondach city, civic itp. Mocniejsze silniki nie mialy tego problemu. I zadne inne skrzynie sie nie sypaly, wlacznie z automatami.
Ktore to silniki pily olej? Mowisz o civicu 5gen z b16a, majacym 25 lat, upalanym przez 25 malolatow, i naprawianych za 25 zeta, przy okazji krecacych sie do 8 tys obrotow, czego zaden silnik wieswagena nigdy nie widzial?
 
Trzeba byc niezlym wariatem zeby kupowac wieswagena z tymi gownianymi silniczkami typu 2.0 tdi na PD, wszelakie TSI, (oprocz najnowszych na pasku choc i tak nie wiadomo co w nich wyskoczy), stare 1,2 3 cylindry, nawet w zwyklym  1,4 wolnossaku 75 kucy (stare fabie, polowki) zamarzaly odmy i rozwalalo silnik.
 
Zostaly pojedyncze modele, ktorymi mozna sie zainteresowac, ale nie kazdy lubi robic doktorat z oznaczen silnikow w VW group
Civic ten oczko nowszy od ufo czyli rocznik ok. 2014 pił ponad 1,5-2,0l na 10 000 km od nowości, skrzynia w najnowszym Civicu Type R to sztandarowy przykład.

Ja wolę zrobić doktorat i wybrać fajnego VAG niż tłuc się Toyota albo Honda z dychawicznym silnikiem.


Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, gregoryj napisał:

Zeby spie.....c zwykly silnik wolnossacy po 20-30 latach historii produkcji silnikow benzynowych gornozaworowych, to trzeba byc mistrzowska firma.

Akurat cewki to w wolnossących renówkach też regularnie padały. A w Matizach to była eksploatacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Spajdi napisał:

Civic ten oczko nowszy od ufo czyli rocznik ok. 2014 pił ponad 1,5-2,0l na 10 000 km od nowości, skrzynia w najnowszym Civicu Type R to sztandarowy przykład.

W japońcach głównym problemem jest rdza. Co z tego że chodzi idealnie jak nie ma podłogi  ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale Toyoty to nie lubią pić oleju :phi:

Zwłaszcza takie vvti - short blocki

Zresztą d4d i d-cat też nie gardzą.

W d4d padające uszczelki pod głowicą, wypalające się aluminiowe bloki silnika w taki sposób, że naprawę można zrobić tylko raz.

Uszkodzenia tulei cylindrów w dieslach.

Zawory SCV też w d4d.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, tomy napisał:

Zresztą d4d i d-cat też nie gardzą.

W d4d padające uszczelki pod głowicą, wypalające się aluminiowe bloki silnika w taki sposób, że naprawę można zrobić tylko raz.

U mnie uszczelka padła w okolicy 150 kkm, ale silnik oleju nie pił ;]

Za to rdza dopadła progi i nadkola w 10 roku eksploatacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zeby spie.....c zwykly silnik wolnossacy po 20-30 latach historii produkcji silnikow benzynowych gornozaworowych, to trzeba byc mistrzowska firma.
 



Bo to tak nie działa, oni wiedza jakie są błędy - ale czysta kalkulacja powoduje, ze po prostu bardziej opłaca się nic nie robić. Dieselgate jest przecież tego najlepszym przykładem....

Dwa - ewentualna akcja sądowa - powoduje, ze lepiej tez się nie przyznac.

U mnie prawnicy uwielbiają Volkswagen ...

Następny pozew zbiorowy - 5 czy 6 już .. przestałem liczyć ... tym razem



Sent from my iCrap X using Tapacrap
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Skąd to info o masowym problemie?

Internety donoszą przypadki zuzycia głównie na oleju 0W20 i u gazowników. 

 

 

Honda ma ogromne problemy z 1.5l T.

 

Ma tez już swoją nazwę - ‚Oil gate’.

 

Następuje rozrzadzenie oleju. Civic ma największy problem, ze względu na ilość sprzedanych sztuk, CR-V jest drugie.

 

Rynek z największa ilością problemów - China- 350,000, sprzedaż CR-V została na jakiś czas wstrzymana.

 

Wyglada, ze problem dotyczy głównie ‚zimnych klimatow’, mówi się o -5C kiedy problem się pojawia.

 

Wielu twierdzi, ze jest konstrukcyjny błąd w 1.5lT, nie wystarczające odparowanie lub wypalanie. Na krótkich trasach, kiedy temperatura nie jest osiągana zbiera się opary benzyny benzyny na cylindrach, tworząc mieszaninę benzyny i wody z olejem.

 

Przy 5% rozrzadzeniu oleju - komputer wychwytuje błąd i do dealera marsz!

 

Problemem jest taki, ze niektórzy co dali olej do analizy mówią, ze rozrzadzenie jest na poziomie ok 25%zzzz

 

U mnietez jest z tym problem, ale skala nie jest taka - problem nie jest aż tak powszechny jak China czy US, w zimniejszych stanach.

 

U mnie user z/y raportują ze, auto wola wymianę oleju co ok 4-5k km zamiast standardowe / 10k km, Ergo koszt jest większy. Honda Oz patrzy jak sprawę rozwiązać, bo mimo ze nie ma uszkodzeń mechanicznych - klient wydaje kasę 2x częściej na Service.

 

f82129fbd03b9664cec7c7debf957435.jpg&key=7f54b2eeaa3506b60757873e4f2b5e6b6d5e55ea6dbe8063a675b5e36f2534e8

 

Edit: tu stary link z 2018

 

https://www.reuters.com/article/us-honda-china-recall/honda-stops-selling-new-cr-vs-in-china-after-recall-plan-rejected-idUSKCN1GE1P8

 

A tu więcej - możliwy pozew..

 

 

http://www.hondaproblems.com/trends/crv-oil-contamination/

 

 

Sent from my iCrap X using Tapacrap

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, OZI napisał:

Honda ma ogromne problemy z 1.5l T.
Ma tez już swoją nazwę - ‚Oil gate’.
Wyglada, ze problem dotyczy głównie ‚zimnych klimatow’, mówi się o -5C kiedy problem się pojawia.

Piszą, że benzyna z bezpośredniego wtrysku miesza się z olejem, spływa do miski i podnosi poziom oleju.

W chłodniejszym klimacie, gdy ktoś jeździ na krótkich odcinkach, poziom szybko podnosi się ponad 2 cm trzeba zmienić olej.

Tłumaczą się, że skonstruowali zbyt wydajny silnik - tak wydajny, że oddaje paliwo .... tyle, że miski olejowej ;]

 

Zjawisko znane także w starszych autach benzynowych od dawna, ale trzeba było długi czas robić naprawdę krótkie odcinki, by rozrzedzić olej benzyną.

Bywały przypadki, że w oleju gromadziła się woda i zimą zamarzała w misce blokując smarowanie silnika.

 

Z podnoszenie poziomu oleju mają też problemy diesle z dpf, gdy zbyt często dochodzi do prób wypalania filtra i jest on przerywany - znów jazda na krótkich odcinkach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, rwIcIk napisał:

Piszą, że benzyna z bezpośredniego wtrysku miesza się z olejem, spływa do miski i podnosi poziom oleju.

W chłodniejszym klimacie, gdy ktoś jeździ na krótkich odcinkach, poziom szybko podnosi się ponad 2 cm trzeba zmienić olej.

Tłumaczą się, że skonstruowali zbyt wydajny silnik - tak wydajny, że oddaje paliwo .... tyle, że miski olejowej ;]

 

Zjawisko znane także w starszych autach benzynowych od dawna, ale trzeba było długi czas robić naprawdę krótkie odcinki, by rozrzedzić olej benzyną.

Bywały przypadki, że w oleju gromadziła się woda i zimą zamarzała w misce blokując smarowanie silnika.

 

Z podnoszenie poziomu oleju mają też problemy diesle z dpf, gdy zbyt często dochodzi do prób wypalania filtra i jest on przerywany - znów jazda na krótkich odcinkach.

 

 

Ciekawe co bedzie jak w benzynach masowo sie pojawi GPF. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Filipfm napisał:

 

Ciekawe co bedzie jak w benzynach masowo sie pojawi GPF. 

Pewnie zależy od metody wypalania.

Jeśli poprzez podnoszenie dawki paliwa, to może być jak w dieslach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie wady silników ujawniające się przy użytkowaniu samochodów na krótkich odcinkach wychodzą, ponieważ auto w testach przedprodukcyjnych jeździ głównie w trybie ciągłym, aby w jak najkrótszym czasie przejechać wiele kilometrów i móc powiedzieć, że po przejechaniu np. 200 tyś km w samochodzie nic się nie zepsuło. Nikt nie będzie męczył kilku samochodów przez kilka lat jeżdżąc po parę km dziennie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, kartonik napisał:

Takie wady silników ujawniające się przy użytkowaniu samochodów na krótkich odcinkach wychodzą, ponieważ auto w testach przedprodukcyjnych jeździ głównie w trybie ciągłym, aby w jak najkrótszym czasie przejechać wiele kilometrów i móc powiedzieć, że po przejechaniu np. 200 tyś km w samochodzie nic się nie zepsuło. Nikt nie będzie męczył kilku samochodów przez kilka lat jeżdżąc po parę km dziennie.

Akurat ten problem dotyczy WSZYSTKICH silników tak naprawdę. Taki jest "urok" silników splainowych. Zimny olej, krótkie odcinki, bogata mieszanka i paliwo spływa do miski. Jak nie było czujników nikt się tym nie przejmował. A chyba każdy producent wymaga częstszej zmiany oleju w przypadku jazdy miejskiej na krótkich odcinkach na zimnym silniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.