Skocz do zawartości

Wiatrak nawiewu kreci z kratek nie wieje C4 GP


Kondi

Rekomendowane odpowiedzi

Mam problem z nawiewem z przodu w c4 Grand Picasso II. Po nocnym postoju i uruchomieniu silnika wentylacja w samochodzie działa poprawnie. Po ok. 20 min. jazdy nawiew z przodu slabnie aby po kolejnych kilkunastu min.przestal wogole dmuchać. Wiatrak kreci na max. Przelaczanie nadmuch na nogi/szybe/kratki nie powoduje różnicy. Nie ma znaczenia czy tyb auto czy manual. Regulacja predkosci wiatraka dziala. Tylko jakby jakas klapka czy przeslona powoli sie opuszczala i blokowala przeplyw powietrza. Raczej za wiatrakiem. Bo dzwiek sugeruje ze wiatrak mieli powietrze i daje cisnienie.Z kratki od strony pasażera jeszcze da się wyczuć lekki podmuch. Z pozostałych zero. Po wyłączeniu silnika i odczekaniu 10-15 min następuje lekka poprawa - wieje z kratek. Odpiecie aku.trwale nie pomoglo. Znów 30-40 min.i brak nawiewu. Z tylu w slupkach działa poprawnie, podobnie z nawiewów dachowych w bagażniku. Dodam ze jestem w Chorwacji i czeka mnie 1.500km powrotnej drogi. Jakis drut w kratkę wentylacyjna wepchać żeby zablokować opadajaca klape? Zapchany filtr kabinowy wykluczam- nie wialobu wcale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Tak naprawde nie wiem co bylo. Samo sie pojawilo w drodze do Cro, na miejscu notorycznie wstepowalo. W drodze powrotnej wentylacja dzialala poprawnie (sama z siebie-nic dotykane nie bylo). Na miejscu miesiac sie poruszam i problem nie wystapil.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy później...

Miałem to samo w zeszłym roku w drodze do HR również C4 GP FL z 2010. Wystartowałem około północy ze Zwardonia i w Bratysławie nie miałem już wentylacji. Czym bardziej obniżałem temperaturę tym bardziej huczał nawiew a powietrze z przodu nie leciało z kratek. Nie wiedziałem o co chodzi i próbowałem coś wyszukać i dopiero rano zadzwoniłem do swojego mechanika i mnie naprowadził. Zamrożony był cały układ klimatyzacji - jak zajrzałem po maskę to wszystkie rurki były pokryte grubą warstwą lodu. Obudowa silnika dmuchawy też była cała pokryta lodem. Mechanior poradził mi abym przejechał ok. 20-30 minut z wyłączoną klimą i włączonymi na minimalne obroty nawiewem i otwartymi oknami. Po tym eksperymencie załączyłem klimę to wszystko zaczęło działać i już problem nie powrócił na wczasach ani w drodze powrotnej. Po powrocie odstawiłem auto do tego samego mechanika i coś pogrzebał i na razie jest spokój. Z tego co pamiętam to był zagięty wąż odprowadzający wodę z klimy i się przytykał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.