Skocz do zawartości

Honda CIVIC VIII za i przeciw


AxiT

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie poszukiwana Honda CIVIC VII z silnikiem ... no właśnie jakim?

Czy wspomniana Hondeczka ma jakieś przypadłości typu: Honda CRV II wadliwa seria wałków rozrządy (wK20A4 przedlift) i problemy ze sprężarką klimy w całej serii K20 ewentualnie problemy w civicach VII z maglownicami i łożyskami skrzyń biegów lub jak kto woli Jazzy przeciekające jak już trochę pożyją. O innych markach nie wspominam bo od dłuższego czasu nie mam  nimi styczności.

Czy wspomniany civic VIII ma jakieś przypadłości? Który z silników wart uwagi z LPG - 1.4 ( a raczej 1.3 to raczej odpada jak to jeździ tak jak w Jazzie to załamka)

Wszelkie opinie mile widziane szczególnie te złe ;)

 

A może dołożyć i kupić se nooofke sztukę fiata TIPO ?:mlot:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, pezot500 napisał:

o którego civica ci chodzi VII czy VIII? Bo z treści posta można sobie wybierać 😁 jeżeli o VIII (czyli ufo) to 1.8 140 KM jest "idiotoodporny"

A czy w IX jest ten sam, również idiotoodporny 1.8 ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli pytanie o ufo w budzie 5d to K20 z TypeRa odpada.

Wiec zostanie w gamie L13, R18 i N22.

 

L13 od razu skreslamy. Zostanie R18 - bena 1.8 140KM i N22 czyli 140KM diesel 2.2

 

Każdy chwali swoje, wiec ja polece 2.2 jezeli miałbyś trafić na dobry egzemplarz z pewna historią i przebiegiem.

Auto juz w serii jest szybsze od 1.8 a w trasie cichsze. Pali tez mniej. A prostym remapem robisz bezpieczne 180KM nawet bez zmiany intercoolera. 

Z wad 2.2 - jest sporo cieższy od 1.8 wiec troche gorzej sie prowadzi i trzeba uwazac na sprzeglo - jak bedziesz cisnac od 1.5 obr z noga w podlodze to sprzeglo jest do wymiany co druga wymiane oleju :}Jak jezdzisz rozsadnie to wytrzymuje wiecej, ale to generalnie najslabszy punkt tego silnika.  Na zrobienie sprzegla porzadnie jest sprawdzony przepis, ale nie sa to tanie rzeczy, bo trzeba kupic OEM sprzeglo z Accorda TypeS 180KM, bo zamiennika brak. Ostatnio pojawily sie tansze dwumasy wiec jest lepiej, ale nadal wymiana sprzegla bedzie szybciej i drozej niz w R18. Ale w zamian masz po prostu sensowniejszy napęd. Innych wiekszych problemow z silnikiem brak. Przedlifty miały problemy z pękającym kolektorem, polift ma to ogarnięte. Brak masowych informacji o padnietych turbach, wtryskach itp wiec tego sie nie bać.

 

1.8 jest pancerne ale też raczej dychawiczne. To niby i-VTEC ale daleko mu do legendarnych "Vitków' z B czy K serii. Bliżej mi do VTEC ECONO.

Do 3,5 tys przy odpowiednich warunkach pracuje w cyklu Atkinsona, powyzej przechodzi w Otto. 

Pali zalezy ile wlejesz. W duzym miescie o wynikach ponizej 10 to raczej w prospektach :) chyba, ze jazda kapeleuszowa.

W trasie jest lepiej o ile jedziesz statecznie, bo na 6b sa calkiem przyzwoicie niskie obroty. Ale juz wyprzedzanie to raczej mocne redukcje i spalanie rosnie, chciaz sa mistrzowie jazdy na kropelce wrzucajacy wyniki typu 4,9 czy 5,3 ale nie podaja sredniej predkosci z komputera tylko mowia, ze "trasa, jazda 100-110" czyli efektywnie pewnie srednia na poziomie 60-70.

 

Wadą diesla jest tez jego ograniczona dostępność. W Polsce sprzedawalo sie tego niewiele, a importowane mają na ogoł jakąś historię za sobą. Zeby sie oplacalo handlarzowi go sprzedac i oplacic wyzsza akcyze. DPF pojawial sie w zaleznosci od rynku, na niektorych juz od 2006, w moim polskim egz. z konca 2009 go nie ma. 1.8 jest sporo z dobrą historią z polskich salonów, ale wersje Exec raczej są rodzynkami.

 

Co do samego auta, dosc niskie i twarde. Przedlifty mają problemy z korozją dachu - uszczelka wycierała lakier i zaczynała tańczyć ruda. Problemu nie mają polifty i executivy ze szklanym dachem. Upierdliwe w przedliftach są płowiejące dokładki dolne i sierpy - zrobione z chropowatego plastiku. Polift ma dalej szare ale w lakierze. Były wersje całe w kolorze - GT i ostatni rocznik. W srodku potrafi cos zaskrzypieć, rysują się elementy piano black (przedlift).

 

Co do wersji wyposazeniowych - szukac sport lub jak chcesz top wersje to executive.

Z rozpoznaniem sporta nie powinno byc problemu - metalowe pedały, skorzana kierownica, tempomat (tego nie ma w comforcie). Zaleznie od rynku pojawiaja sie grzane stołki, a czasem ksenony. Exec ma zawsze szklany dach, ksenony i dwustrefowa klime.

 

Z absolutnych plusów to funkcjonalność - ogromny bagażnik, składane na płasko siedzenia - można zrobić kampera ;)  a smaczkiem są magicseats.

 

Nigdy nie jezdzilem tak dlugo jednym autem jak tym ufokiem. Po paru udoskonaleniach spełnia moje oczekiwania i mocno sie zastanawiam jakie miałoby być moje kolejne auto. I obecnie potencjalnie liderem jest CTR IXgen, bo funkcjonalnością budy jest w zasadzie ufokiem, ale troche sie boje, ze bezie męczący w trasach i na dziurawych drogach, mimo, ze mojego ufo mam na sprezynach obnizajacych i 18" felgach wiec tez do miękkich pontonów nie należy.

 

Edyta:

do miasta i na krotkie przebiegi bralbym 1.8. Diesel sie dlugo grzejem czeste odpalanie i zmiany biegow nie poprawiaja dlugowiecznosci sprzegla. A na zimno nie pali jakos duzo mniej niz benzynowiec.

 

Ja po miescie jezdze raczej do znajomych albo na zakupy - do pracy wozi mnie kierowca w Solarisie ;) a w trasie ten sadzomiot jest naprawde super, a moj jest dodatkowo podkrecony z 140/340 na 200/400 :) 

 

 

Edyta 2:

W obronie 1.8. Osiągi tego silnika dla wielu mogą być wystarczające. Na papierze wyglądają imponująco (poniżej 9sek 0-100) w zwykłym niesportowym aucie z podstawowym silnikiem (1.4 pomińmy milczeniem). Ale realnie, wymagają kręcenia od odcinki co jest męczące, bo jest głośno (w sportowym ok, w rodzinnym mniej). Ja po prostu nie brałem tego silnika pod uwagę, bo poprzednie moje dwa Civicki to był podkręcony TypeR i szybka ok 170KM B seria. Więc taki 140KM silnik był po prostu dla mnie za wolny. A Diesel dawał potencjał na program i dużo lepsze osiagi.

 

 

 

Edytowane przez Filipfm
  • Lubię to 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Majkiel napisał:

A czy w IX jest ten sam, również idiotoodporny 1.8 ?

 

 

To nie te same silniki. Podobne, z tej samej rodziny, ale troche roznic jest.

W VIII gen jest R18A2 (w hatchu) w IX gen jest R18Z4.

Edytowane przez Filipfm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Filipfm napisał:

 

To nie te same silniki. Podobne, z tej samej rodziny, ale troche roznic jest.

W VIII gen jest R18A2 (w hatchu) w IX gen jest R18Z4.

Na Hondach i w ogóle japońcach to się nie znam, ale tak powoli i nieśmiało czegoś nowszego i trochę większego niż Punto szukam.

Civic'a VIII ludzie raczej chwalą, ale swoje lata już ma. Jeśli IX jest godnym następcą VIII to jest to jakaś opcja.

Nowe auta są coraz bardziej jednorazowe, a silniki jak w Tico tylko podkręcone do granic możliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Majkiel napisał:

Na Hondach i w ogóle japońcach to się nie znam, ale tak powoli i nieśmiało czegoś nowszego i trochę większego niż Punto szukam.

Civic'a VIII ludzie raczej chwalą, ale swoje lata już ma. Jeśli IX jest godnym następcą VIII to jest to jakaś opcja.

Nowe auta są coraz bardziej jednorazowe, a silniki jak w Tico tylko podkręcone do granic możliwości.

 

Mnie przed zmianą na IXgen wstrzymała niedostępność silnika, ktory bym chciał. Bo 2.2 diesel byl tylko w przedlifcie i to przez pierwszy rok. Potem pojawił się 1.6 120KM, ktory jest bardzo dobrą jednostką ze sporym momentem (120KM/300Nm) i jak porównasz z serią 2.2 która miała 140/340 nie wygląda zle. Tylko, ze ten 1.6 praktycznie nie ma potencjału na mody a bez nich ma ponad 10sek do 100. 

Jak przesiadka z Punto to mysle, ze 1.8 bedzie zadowalającym wyborem. A sama IX gen jest jakby głębokim liftingiem VIII gen poprawiającym jej główne bolączki - w tym twardy zawias. A wersja poliftowa wygląda naprawdę dobrze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, pezot500 napisał:

o którego civica ci chodzi VII czy VIII? Bo z treści posta można sobie wybierać 😁 jeżeli o VIII (czyli ufo) to 1.8 140 KM jest "idiotoodporny"

I to w sumie jedyny słuszny silnik do ufo

Miałem kiedyś służbowe ufo ale z silnikiem 1,4 100KM bodajże. I to była masakra. To po prostu nie jechało.  Kręciło się ładnie ale nic poza tym nie robiło fajnie. I paliło na trasie od 12 - 16 litrów. Nie polecam tego silnika.

A tak to autko całkiem całkiem. Nie za przestronne. Jeździłem tym modelem z silnikiem 1,8 i w takim połączeniu to auto już bardzo fajnie jedzie. A jak pogonisz obrotami to robi bardzo sympatycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, AxiT napisał:

A może dołożyć i kupić se nooofke sztukę fiata TIPO ?:mlot:

Kup nowe. Polepszysz statystyki sprzedaży :)

Mi jakoś Tipo nie podchodzi choć może to nawet dobre auto. Jednak czegoś mu brakuje. 

Popatrz na oferty dealerów bo teraz ze względu na wchodzące nowe przepisy unijne można w sensownych pieniądzach wyrwać auta, które tych norm nie spełniają. A dealerzy nakupili ich trochę i porejestrowali. Możesz wyrwać np. Astrę w sedanie albo Megane w okolicach 50 tysi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, volkov napisał:

Kup nowe. Polepszysz statystyki sprzedaży :)

Mi jakoś Tipo nie podchodzi choć może to nawet dobre auto. Jednak czegoś mu brakuje. 

Popatrz na oferty dealerów bo teraz ze względu na wchodzące nowe przepisy unijne można w sensownych pieniądzach wyrwać auta, które tych norm nie spełniają. A dealerzy nakupili ich trochę i porejestrowali. Możesz wyrwać np. Astrę w sedanie albo Megane w okolicach 50 tysi. 

:sciana::mlot: z tym zakupem nowego to raczej .... "sarkazm" nie stać mnie.

 

 

Civic VIII (1,8) bo o tym mowa podoba się bardziej żonie niż mnie - ze względu na niskie wsiadanie. Rozpatrujemy jeszcze FRV ale to paskuda straszna.

 

BTW padła tutaj informacja o dużym bagażniku ;l porównując do aktualnego CRV II to raczej blado wypada :phi:. Muszę poszukać gdzieś w okolicy w komisie i się przejechać.

Edytowane przez AxiT
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem ufo 1.8 - bezmyślnie twarde zawieszenie, wcale sie dobrze przez to nie prowadził, a żona w polowie ciąży od wstrząsów prawie urodziła. Maly bak, szybka liczników rysuje sie od patrzenia na nią, lakoer też sie rysuje od patrzenia. Ponadto amory musialem zmieniac po 40kkm. Żarówki z tyłu raz świecą, raz nie - ale tak mają wszystkie Hondy. z plusów to ładne, mega pakowane auto.

2.2 mialem w accordzie VIII - strasznie dużo pali jak na 150konny silnik (raczej nie mniej niz 7.5), wtrysk mi w nim padł, moc oddaje średnio (inne 150 konne diesle w odczuciu byly dużo żwawsze). accord dla odmiany mega niepakowny ;]

 

jakos hond nie lubię - zle sie w nich czuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, volkov napisał:

A mi się podoba FRV. Raz tym jechałem i nawet ciekawe autko. Podjeżdża trochę Multiplą, ale w lepszym wydaniu. 

No powiem ci Ze 6 miejsc i duży kufer przemawia do mnie. Tylko silników tam kilka widziałem, 1,7/1,8/2.0

 

1.8 to ten sam w Civicu VIII

Edytowane przez AxiT
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, volkov napisał:

A mi się podoba FRV. Raz tym jechałem i nawet ciekawe autko. Podjeżdża trochę Multiplą, ale w lepszym wydaniu. 

 

Mi też się podoba, choć rdzewieje to mocniej niż VIIgen Civica, nie wiem czemu. Rozważałbym 2.0 w benzynie lub 2.2 w dieslu :ok:  1.7 to zaraz panewka się odezwie i trzeba to remontować, albo blok z 1.6 zakładać.

Edytowane przez analyzer64
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Filipfm napisał:

Z wad 2.2 - jest sporo cieższy od 1.8 wiec troche gorzej sie prowadzi i trzeba uwazac na sprzeglo - jak bedziesz cisnac od 1.5 obr z noga w podlodze to sprzeglo jest do wymiany co druga wymiane oleju :}Jak jezdzisz rozsadnie to wytrzymuje wiecej, ale to generalnie najslabszy punkt tego silnika.  Na zrobienie sprzegla porzadnie jest sprawdzony przepis, ale nie sa to tanie rzeczy, bo trzeba kupic OEM sprzeglo z Accorda TypeS 180KM, bo zamiennika brak. Ostatnio pojawily sie tansze dwumasy wiec jest lepiej, ale nadal wymiana sprzegla bedzie szybciej i drozej niz w R18. Ale w zamian masz po prostu sensowniejszy napęd. Innych wiekszych problemow z silnikiem brak. Przedlifty miały problemy z pękającym kolektorem, polift ma to ogarnięte. Brak masowych informacji o padnietych turbach, wtryskach itp wiec tego sie nie bać.

Z tym remapem tak ostrożnie, kolega zrobił to po chwili wymieniał sprzęgło. Nie wiem na ile ten silnik został poprawione po 2005r, ale miał trochę wad, u kolegi posypała się turbina, podobno TTTM, potem wtryski (zdarza się) - przy okazji uszkodziły ECU 8]. Potem coś jeszcze w nim robił i finalnie wyleczył się z diesla dzięki Hondzie. W std to jak dla mnie ten silnik nie jedzie, wolę 2.0i :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, AxiT napisał:

Rozpatrujemy jeszcze FRV ale to paskuda straszna.

 

Miałem, kupiłem spontanicznie (w 2013 zapłaciłem 18.5k za 2.0, 2006 r., od pierwszego właściciela) i do dzisiaj wspominam to jako najmilsze motoryzacyjne zaskoczenie. Wygląda jak pralka, ale w środku jest multum miejsca, wszystkie fotele niezależne, silnik jest akceptowalnie dynamiczny, zawieszenie wybiera nierówności jak mało co, promień skrętu jest taki, że auto w zasadzie zawraca w miejscu (serio, to mnie "kupiło" jak oglądałem samochód). Każdy kogo wiozłem lub prowadził ten samochód wspomina go pozytywnie. Jedyne (nie)minusy - fotel kierowcy przesunięty na drzwi nie nadaje się dla grubasów a środkowy, w formie podłokietnika, wymusza (przynajmniej na mnie) pozycję pochylenia na prawo. Samochód jest tak obłędnie poprawny i nudny, że sprzedałem go po roku ;] …czego szczerze żałuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, sherif napisał:

Z tym remapem tak ostrożnie, kolega zrobił to po chwili wymieniał sprzęgło. Nie wiem na ile ten silnik został poprawione po 2005r, ale miał trochę wad, u kolegi posypała się turbina, podobno TTTM, potem wtryski (zdarza się) - przy okazji uszkodziły ECU 8]. Potem coś jeszcze w nim robił i finalnie wyleczył się z diesla dzięki Hondzie. W std to jak dla mnie ten silnik nie jedzie, wolę 2.0i :)

 

O sprzegle pisalem dosc obficie. W serii - szczegolnie pierwsze roczniki to byla masakra. Wymian sprzegla co druga wymiane oleju. Potem pojawialy sie mocniejsze zestawy - w sumie byly zdaje sie 3 numery referencyjne w EPC. Ten ostatni juz calkiem niezle znosil seryjna moc. 

Inna sprawa, jak kto jezdzi. Jak kierowca bedzie cisnal gaz w podloge od 1,5 czy 2 tys obrotow na wysokich biegach to sprzeglo powie sayonara. 

Ja kupiłem auto katowane po miescie (3 lata, 37 tys przebiegu). Program (agresywny +60 KM i Nm) zrobilem przy przebiegu ok 60 tys i sprzeglo zmienialem przy 120kkm.

O turbo, wtryskach i uszkodzeniu ECU pierwsze slysze jako typowych usterkach tego silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Filipfm napisał:

O turbo, wtryskach i uszkodzeniu ECU pierwsze slysze jako typowych usterkach tego silnika. 

Tak mówiła firma od regeneracji turbo i niezależny serwis Hondy. Kiedyś był też test używanego Accorda w AŚ i pisali właśnie o tych elementach. Dochodzi jeszcze pękający kolektor, który potem wyeliminowali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, AxiT napisał:

BTW padła tutaj informacja o dużym bagażniku ;l porównując do aktualnego CRV II to raczej blado wypada :phi:. Muszę poszukać gdzieś w okolicy w komisie i się przejechać.

 

No fakt, CRV ma 525, tu masz 480 ale liczone z wnęką pod podłogą. Standardowo chyba ok 420, co i tak sprawia, ze to najwiekszy kufer w klasie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, analyzer64 napisał:

 

Mi też się podoba, choć rdzewieje to mocniej niż VIIgen Civica, nie wiem czemu. Rozważałbym 2.0 w benzynie lub 2.2 w dieslu :ok:  1.7 to zaraz panewka się odezwie i trzeba to remontować, albo blok z 1.6 zakładać.

 

Ja to bym to chętnie kupił w dieslu 2,2 i go podkręcił. Jak będę żonie zmieniał auto to może ją namówię na to wozidełko. Bo ja muszę jeździć tym co mi kupią w robocie 😄

 

Tylko niestety widzę, że najnowsze egzemplarze są z 2009 roku. Więc to już leciwe autko.. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, sherif napisał:

Tak mówiła firma od regeneracji turbo i niezależny serwis Hondy. Kiedyś był też test używanego Accorda w AŚ i pisali właśnie o tych elementach. Dochodzi jeszcze pękający kolektor, który potem wyeliminowali.

 

O kolektorze tez pisalem. W civicu tylko w przedliftach ten problem występował.

W AS i pismakach piszą o wszystkim co się moze wydarzyć w dieslu. Pompa, dwumasa, turbo, EGR, DPF.

Fora marki nie odnotowują tych usterek jako masowych. A sam silnik przez pismaków jest uważany za jeden z lepszych diesli w tamtych czasach.

 

np znalazlem taki fragment w przytoczonym już autoświecie

Cytuj

 (...) Owszem, na początku Honda nie ustrzegła się drobnych problemów.

Warto wspomnieć o pompie wysokiego ciśnienia, która nie trzymała parametrów, czy problemach z turbosprężarką (luz pojawiał się na wirniku). Obie usterki szybko jednak wyeliminowano – już w 2004 r. Potencjalnym nabywcom Hondy z silnikiem 2.2 i-CTDi radzimy raczej sprawdzić kolektor wydechowy pod kątem uszkodzeń. Niestety, czasami potrafi pęknąć. Problem dostrzegł też producent i przedłużył gwarancję na ten element do 6 lat.

 

Wszystko o silniku 2.2 i-CTDi - Głównie drobne awarie

Oprócz kolektora radzimy skontrolować kondycję łańcuszka rozrządu, gdyż potrafi się rozciągnąć w wyniku niedostatecznego smarowania (dotyczy motorów wyprodukowanych przed 2006 r.), oraz sprzęgła i zaworu EGR. Inne usterki zdarzają się raczej losowo i wynikają z nieumiejętnej eksploatacji, zaniedbań serwisowych bądź dużego przebiegu.

Temat filtra cząstek stałych jest prawie nieznany użytkownikom aut z silnikiem 2.2 i-CTDi. Dlaczego prawie? Od 2006 r. opisywany silnik był oferowany z DPF-em w wybranych krajach Europy. Osoby, które zdecydują się na zakup auta z importu, powinny o tym pamiętać, bo szacowana żywotność filtra to około 160 tys. km.

 

Czyli moglo to dotyczyc Accorda. Civic z tym silnikiem był produkowany od konca 2005 jako rocznik 2006.

Edytowane przez Filipfm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, volkov napisał:

 

Ja to bym to chętnie kupił w dieslu 2,2 i go podkręcił. Jak będę żonie zmieniał auto to może ją namówię na to wozidełko. Bo ja muszę jeździć tym co mi kupią w robocie 😄

 

Tylko niestety widzę, że najnowsze egzemplarze są z 2009 roku. Więc to już leciwe autko.. 

 

VIII gen był do 2011 roku. Silnik 2.2 i-CTDi  (N22A - poj 2204 - 140KM), ale faktycznie moze byc ciezko trafic ten silnik w nowszych egzemplarzach, bo wiekszosc to jednak 1.8.

IXgen z pierwszego rocznika też miał 2.2 - i-DTEC (N22B - poj 2199 150KM) Potem chyba była chwila przerwy i wszedł 1.6 iDTEC.

 

A czekaj, Ty o FRV :mlot: to fakt. 2009 kuniec

Edytowane przez Filipfm
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Filipfm napisał:

A czekaj, Ty o FRV :mlot: to fakt. 2009 kuniec

:) FRV chyba nie miało porywającej sprzedaży i zakończyli produkcję. A ja żonie będę kupował pewnie coś z roczników 2014-15. Zależy co wpadnie w oko. Żonie bardzo się podoba AR Giulietta. Pewnie na wiosnę będę musiał coś szukać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, volkov napisał:

:) FRV chyba nie miało porywającej sprzedaży i zakończyli produkcję. A ja żonie będę kupował pewnie coś z roczników 2014-15. Zależy co wpadnie w oko. Żonie bardzo się podoba AR Giulietta. Pewnie na wiosnę będę musiał coś szukać. 

 

Tak, nie sprzedawał się i został modelem bez następcy.

Mojej pani sie podobalo MiTo - nawet ogladalismy pare egzemplarzy. Niestety były mocno zmęczone przez życie. I pewnie szukalibysmy dalej, gdyby nie wygląd wnętrza, które wygląda jak zaprojektowane w pośpiechu przed wyjsciem na siestę. nawet w top wersji nie rzucało na kolana, a piękne fotele skórzane są w dość kontrowersyjnych kolorach i chyba sie szybko zużywają, bo we wszystkich egz wymagałyby solidnej interwencji detailera. Giulietta ma nieco fajniejsze wnetrze, ale i tak bardziej mi sie podoba z zewnatrz, szczegolnie QV

Ostatecznie kupilismy poprawnego Swifta Sport. Bo po prostu był dobrym egzemplarzem, od przysłowiowego dziadka (ale nie z Germanii tylko z Grodziska). Z małym przebiegiem, pełną historią itp. chociaz MiTo QV zapierniczało zdecydowanie przyjemniej. Niestety, szukajac uzywki czasem trzeba isc na jakis kompromis. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, sherif napisał:

Tak mówiła firma od regeneracji turbo i niezależny serwis Hondy. Kiedyś był też test używanego Accorda w AŚ i pisali właśnie o tych elementach. Dochodzi jeszcze pękający kolektor, który potem wyeliminowali.

 

Nie zapominajcie o ogromnych problemach z DPFami w 2.2. Dopiero poliftowy accord mial to poprawione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam UFO 1.8 Executive + Navi z 2011r, czyli końcówka produkcji po wszelkich liftingach z PL, więc trochę rodzynek na polskim rynku. W 2011 był nawet mikro lifting - min. grill siatkowy w standardzie i fotele z alkantary (tak to przynajmniej honda nazywa)

Bardzo lubię ten samochód i jak dla mnie nie ma zbyt dużo wad stąd w sumie od 2 lat trzymam go jako drugi samochód i mało z niego korzystam - takie podsumowanie mogę zrobić:

Pierwsza poważna wada .. i dla mnie jedyna - słabe wyciszenie - do 110-120km/h jest ok/znośnie, ale przy prędkościach autostradowych to już nieźle buczy. Powyżej 135km/h wychodzimy poza obszar 3500rpm i wszystko zaczyna był mało przyjemne - silnik daje o sobie znać, wydech buczy (tłumik pod tylnymi fotelami + goła blacha), szum szerokich opon (225/45R17 - na zimówkach 205/55R16 jest dużo lepiej) Zabieram się za wyciszenie wnętrza matami już od jakiegoś czasu - w sumie chyba to niedługo zrobię (tutaj producent sobie przyoszczędził)

Wracając do opon 17"- montowane przez hondę fabryczne Michelin są DRAMATYCZNIE BEZNADZIEJNE + ciężkie felgi 17" - moim zdaniem to jest główny powód narzekania na zawieszenie i hałas w UFO. Są twarde, piszczą przy każdej okazji i mają bardzo sztywne boki. W połączeniu z twardszym zawieszeniem, jedzie się jak na betonowych kołach - wyrzuciłem je po 4 latach, chociaż wyglądały jak nowe. Po zmianie na Savy UHP jest dużo przyjemniej, ciszej i bardziej komfortowo.

Warto dołożyć rozpórkę przednich kielichów zawieszenia - bardzo poprawia to precyzję prowadzenia - myślę że przez kształt przedniej części samochodu, civic trochę stracił na sztywności - rozpórka rozwiązuje sprawę. Rozpórka pomaga też, aby podszybie nie skrzypiało.

Jeśli chodzi o silnik - to tylko 1.8 z benzynowych (diesla nie znam). Silnik wystarczający do tego samochodu - jak będziesz jechał spokojnie, to będzie bardzo ekonomicznie. Silnik nie ma tego "kopnięcia" i bardzo płasko rozwija moc/monet (+ elektronicznie sterowany pedał gazu, który "wygładza" proces przyspieszania), wiec nie ma tego uczucia mocy jak w silnikach T. Ale jedzie to całkiem dobrze - w zupełności wystarczająca moc w kompaktach. Zwłaszcza w mieście - fajne, zrywne autko, ale do ostrzejszego przyspieszania trzeba przelecieć obrotomierzem po całej skali. Pancerna jednostka, nic się z nią nie dzieje, prosty rozrząd na łańcuchu. Nie ma problemów z LPG.

Sam Civic jest mega pakowny, genialne Magic Seats, spory bagażnik. Wnętrze wydaje się trochę plastikowe, ale jest niezłej jakości - w poliftach już nie ma tych "piano black", siedzenia się nie wycierają. Szybka od zegarów mi się ni porysowała a podszybie nie skrzypi - taki ewenement :)

Ogólnie polecam - jeśli samochodem nie jeździsz tylko po autostradach 130km/h+ i lubisz trochę twardsze zawieszenie - to reszta jest raczej bardzo dobra. Warto szukać poliftingowego Sporta lub Executive (warto dla Xenonów, dodatkowo będzie szklany dach)

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

przez blisko 10 lat jeździłem UFO z silnikiem 1.8 i zgadzam się z tym co pisali moi przedmówcy o jego zaletach:

- auto z bardzo dużym bagażnikiem (jednym z większych, jeżeli nie największym w swojej klasie w latach kiedy był produkowany);

- miejsca w środku spokojnie wystarcza dla 4 dorosłych osób;

- magic-seats - genialna sprawa;

- schowek przed pasażerem taki, że słonia w nim schowasz,  w dodatku podświetlany i klimatyzowany (!);

- silnik nie do zajeżdżenia, skrzynia biegów chodziła jak marzenie (o tzw "haczeniu" nie było mowy);

- w zakrętach pomimo belki z tyłu, auto trzymało się drogi jak przyklejone (kiedyś nawet był test w automaniaku);

- no i wygląd: dla mnie absolutna rewelacja przy wszystkich nudnych i pospolitych golfach, peugetoach czy renaultach - oczywiście bez obrazy dla właścicieli ;) - civic ufo to był i chyba wciąż jest po prostu totalny odjazd choć oczywiście wiem, że to bardzo subiektywna opinia.

 

Do wad zaliczyłbym:

- niestety "skrzypiące" wnętrze. Na szczęście na gwarancji tak długo męczyłem ASO, aż zrobili z tym porządek;

- rysujące się elementy kokpitu - mnie na gwarancji wymienili jego obudowę na poliftową która się już nie rysowała, a na szybkę obrotomierza bardzo uważałem;

- miękki lakier - to chyba wada wspólna dla większości współczesnych aut. Nie znam się na tym, ale podobno ze względów ekologicznych używa się w nich więcej wody, co powoduje, że lakier jest bardziej podatny na zarysowania;

- słabo wyciszone wnętrze - jak przedmówcy już wspominali, przy prędkościach już powyżej 120-130 robi się w samochodzie odczuwalnie głośno;

- nie każdemu może odpowiadać charakterystyka silnika (mnie akurat pasowała, ale to dlatego, że od ponad 15 lat jeżdżę tylko hondami 😁 ) - do 3,5 tys nic się nie dzieje, ale potem ładnie ciągnie. Na dwójce rozpędzałem się spokojnie do ok 105km/h, i czasami uwielbiałem sobie zafundować taki start spod świateł do odcinki 😁

- twarde zawieszenie - rzeczywiście komfort podróżowania po nierównościach jest delikatnie mówiąc - dyskusyjny. Z drugiej strony jest to co wspominałem w zaletach - auto bardzo dobrze trzyma się drogi.

- brak USB i tym samym możliwości odtwarzania plików mp3, co wymuszało wożenie ze sobą płyt CD;

 

Podsumowując: przez ponad 9 lat nie miałem ani jednej usterki! Literalnie - ani jednej pomimo, iż auto było używane w 80% po mieście! Po prostu lałem benzynę, zmieniałem olej i jeździłem. UFO kupiłem jako nowe, w salonie i regularnie serwisowałem tylko w ASO. W mieście paliło mi średnio ok 9 litrów przy bynajmniej nie emeryckiej jeździe, ale też i bez szaleństw. Co ciekawe - sprzedałem je z przebiegiem 100kkm na wciąż oryginalnych tarczach z przodu! Za to z tyłu musiałem je wymienić, ale już nie pamiętam przy jakim przebiegu.

Jak dla mnie, auto było jednym z najbardziej praktycznych i niezawodnych kompaktów w swojej klasie i przedziale cenowym w latach, kiedy było produkowane. Osobiście - gorąco polecam, ale jedynie sprawdzony egzemplarz, najlepiej bezpośrednio od właściciela. Niestety, swego czasu UFO było bardzo popularne - oprócz tego, że na tamte czasy było prawdziwą "bombą" stylistyczną, to IMHO honda genialnie skalkulowała cenę w stosunku do wyposażenia - więc w sieci jest bardzo dużo używek o wątpliwej historii. No i złodzieje też je lubią :(

 

Pzdr - Artur S.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Artur S.  Większość tych irytujących wad usunięto po liftingach - dlatego pisałem żeby skupić się na wersjach poliftingowych.

- zrezygnowano z tych rysujących się plastików we wnętrzu - nowe materiały są lepszej jakości

- u mnie deska już nie skrzypi .. albo jeszcze nie skrzypi (2011r.) .. w każdy razie sa sygnały, że rozpórka przedniego zawieszenia powoduje usunięcie świerszczy

- zawieszenie podobno nie jest tak twarde w modelach przed liftingiem w 2009r. (a po wywaleniu tych Michalin 17" lub na 16" jest całkiem komfortowo)

- radio dostało USB (u mnie jest akurat Navi, więc tam już to było)

- zamiast plastikowych, blaknących zakończeń nadkoli zmieniono na lakierowane i skończył się temat ze zmianą koloru

- poprawiono pękający kolektor / w poliftach nie ma tego problemu

 

... zostało jedynie to wyciszenie ... ale sporo jest poradników w sieci jak wyciszyć ufoka na własną rękę 

 

 

 

Edytowane przez Azbest
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Artur S. napisał:

i czasami uwielbiałem sobie zafundować taki start spod świateł do odcinki

ha ha. dokladnie radosc z jaka na 1 i 2-im biegu dochodzi do 7 tys obrotow nawet  w silnikach bez pelnego Vtec, to .............. radosc jakiej nie da zadna turbokosiarka. Na trasie miejskiej 10km nie ma bata, zeby chociaz raz nie puscic wszystkie kucyki w galop ....

 

chyba kiedys kupie Ufoka jak troche stanieja :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, gregoryj napisał:

ha ha. dokladnie radosc z jaka na 1 i 2-im biegu dochodzi do 7 tys obrotow nawet  w silnikach bez pelnego Vtec, to .............. radosc jakiej nie da zadna turbokosiarka. Na trasie miejskiej 10km nie ma bata, zeby chociaz raz nie puscic wszystkie kucyki w galop ....

 

chyba kiedys kupie Ufoka jak troche stanieja 🙂

 

no to możesz chwilę poczekać... aktualnie średnia cena ("na oko" po ofertach) jest wyższa niż w styczniu tego roku 😁😁😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Azbest napisał:

odnośnie cen ... mała ciekawostka ... właśnie wykupuje ubezpieczenie swojego ufo (2011r., PL, Executive + Navi) ... PZU wyliczyło wartość na 42.400PLN

Ceny używek ostatnio zaliczają szczyty.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, rwIcIk napisał:

Ceny używek ostatnio zaliczają szczyty.

 

... w takim wypadku ... chyba go wystawię na otomoto, bo za taką cenę to jestem go w stanie sprzedać .. jeszcze sporo dodatków dorzucić.

Plan był taki żeby pojeździć jeszcze ze 2 lata (to i tak jest drugi samochód), ale zrobiłem w tym roku ze 3kkm ... więc przy tych cenach chyba nie ma go co trzymać.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, gregoryj napisał:

ha ha. dokladnie radosc z jaka na 1 i 2-im biegu dochodzi do 7 tys obrotow nawet  w silnikach bez pelnego Vtec, to .............. radosc jakiej nie da zadna turbokosiarka. Na trasie miejskiej 10km nie ma bata, zeby chociaz raz nie puscic wszystkie kucyki w galop ....

 

chyba kiedys kupie Ufoka jak troche stanieja 🙂

Ale chyba nie ten 1.8? Kumpel ma to auto od 9 lat. Do pierwszej setki porównywalne z moja stara Megane 1.6. Na papierze 8 z hakiem a w rzeczywistosci blizej 10. Gdzie tutaj wieksza przyjemność od małych turbo? Zresztą kilka użytkowników z tego co czytałem w tym wątku ma podobne spostrzeżenia

Edytowane przez jacob24
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Filipfm napisał:

 

Ja pewnie bede mial problem ze sprzedaza, bo auto jest mocno odbiegajace od serii i za dodatki mi nikt nie dopłaci, a za bezcen nie oddam :(

To prawda, dodatki mogą wręcz zniechęcić ... chyba że sprzedajesz na forum danej marki/modelu.

Mnie się szkoda rozstać, bo samochód był trochę moją zabawką (zawsze były dwa) a hondą jeździłem sam i mam jedynie 115kkm ... ALE jeśli miałbym odzyskać 42kPLN ... to już zupełnie zmienia perspektywę ... tym bardziej że praktycznie nie mam kiedy jej używać, bo ostatnio wyjazdy są jedynie z całą rodziną + wózek, a to powoduje że bierzemy mondeo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, jacob24 napisał:

Ale chyba nie ten 1.8? Kumpel ma to auto od 9 lat. Do pierwszej setki porównywalne z moja stara Megane 1.6. Na papierze 8 z hakiem a w rzeczywistosci blizej 10. Gdzie tutaj wieksza przyjemność od małych turbo? Zresztą kilka użytkowników z tego co czytałem w tym wątku ma podobne spostrzeżenia

akurat do 100km/h to ten 1.8 idzie świetnie i robi to na 2-biegu. W Megane musisz wrucić jeszcze 3 bieg w tym momencie.

Ale mierzyłeś te "bliżej 10"? Gdzieś widziałem pomiary to wychodziło chyba 8.6s z deklarowanych 8.9s.

 

Przyjemność jazdy takim silnikiem jest ... on fajnie, płynnie i jednostajnie przeciąga się po całym obrotomierzu. Chętnie łapie obroty .. i w sumie jest wrażenie że kręci się do nieskończoności. Kwestia preferencji - trzeba to lubić. Teraz użytkuje równocześnie 1.5T 170KM i wrażenia przyspieszenia są dużo większę, ale w realnych osiągach już nie. Silnik zdycha pow. 4k rpm .. gdzie honda leci coraz mocniej aż do prawie 7k rpm. - zupełnie inne odczucia i style jazdy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Azbest napisał:

PZU wyliczyło wartość na 42.400PLN

gdyby się sugerować tym,  co wylicza PZU to rzeczywiście można odnieść wrażenie, że nawet mając jakiejś starsze auta jesteśmy w posiadaniu wyjątkowego egzemplarza, który prawie w ogóle nie traci wartości;] miałem tak w przypadku każdego ubezpieczonego auta. Niestety przy sprzedaży rzeczywistość weryfikuje 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, jacob24 napisał:

Ale chyba nie ten 1.8? Kumpel ma to auto od 9 lat. Do pierwszej setki pirownywalnie z moja stara Megane 1.6. Na papierze 8 z hakiem a w rzeczywistosci blizej 10. Gdzie tutaj większą od małych turbo? Zresztą kilka użytkowników z tego co czytałem w tym wątku ma podobne spostrzeżenia

Ja nie pisze w ile to przyspiesza. Ja pisze o radosci jazdy. Wali mnie czy to ma 8 czy 9 czy 10 sekund. Zwykle 1,5 w Civicu 4 generacje wstecz od UFOka kreci sie pieknie ze az milo sie jedzie, mimo ze powyzej 2,5 tys to juz "halas" wg dzisiejszych standardow a pewnie do setki ma ze 12 sekund po 28 latach jezdzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Azbest napisał:

To prawda, dodatki mogą wręcz zniechęcić ... chyba że sprzedajesz na forum danej marki/modelu.

Mnie się szkoda rozstać, bo samochód był trochę moją zabawką (zawsze były dwa) a hondą jeździłem sam i mam jedynie 115kkm ... ALE jeśli miałbym odzyskać 42kPLN ... to już zupełnie zmienia perspektywę ... tym bardziej że praktycznie nie mam kiedy jej używać, bo ostatnio wyjazdy są jedynie z całą rodziną + wózek, a to powoduje że bierzemy mondeo. 

 

W sumie pare osob na ckpl sie pytalo czy nie sprzedaje ;)

Niektore mody moge latwo cofnać - inne musza pozostać.

Auto mam krajowe, bez DPF i niecałe 130tys przebiegu. Nawet w rodzinie niezbyt mialbym komu to auto zostawic, wiec proba sprzedazy zdecyduje czy bede schodzil z ceny, czy dostanie dożywocie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Azbest napisał:

akurat do 100km/h to ten 1.8 idzie świetnie i robi to na 2-biegu. W Megane musisz wrucić jeszcze 3 bieg w tym momencie.

Ale mierzyłeś te "bliżej 10"? Gdzieś widziałem pomiary to wychodziło chyba 8.6s z deklarowanych 8.9s.

nagrywaliśmy kiedyś filmiki a mierzyliśmy typowo  amatorsko, aplikacją z gps-em plus wspomnianą Meganką;] ani razu nie było nic poniżej 9 sekund. Meganka na papierze miała 11.5 ale realnie przyspieszały w okolicach 10. I tutaj było porównywalnie, czasami z delikatną przewagę hani. Nie o to mi się rozchodzi. Ale doznania hmm, może jak ktoś się przesiądzie z Pandy to na pewno jakieś są ale porównując je do wszelakich 1.0t powyżej 100 kucy to żadnej przewagi "witeka" nie ma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, gregoryj napisał:

Ja pisze o radosci jazdy

no to radość z jazdy była lepsza dla mnie lekko zmodyfikowanym Civem 1.3 V gen. chodził po obrotach jak wiertarka i nawet przyspieszał nieźle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, jacob24 napisał:

nagrywaliśmy kiedyś filmiki a mierzyliśmy typowo  amatorsko, aplikacją z gps-em plus wspomnianą Meganką;] ani razu nie było nic poniżej 9 sekund. Meganka na papierze miała 11.5 ale realnie przyspieszały w okolicach 10. I tutaj było porównywalnie, czasami z delikatną przewagę hani. Nie o to mi się rozchodzi. Ale doznania hmm, może jak ktoś się przesiądzie z Pandy to na pewno jakieś są ale porównując je do wszelakich 1.0t powyżej 100 kucy to żadnej przewagi "witeka" nie ma

ja się z tobą nie zgodzę ... tak jak pisałem - użytkuję jednocześnie 2 samochody 1.8 z hondy i 1.5T w fordzie. Zawsze strzał ze sprężarki, czy to w benzynie czy w dieslu powoduje że mamy niesamowite odczucia co do mocy danego samochodu. W Hondzie przez to że silnik jest taki a nie inny, a dodatkowo elektronicznie sterowania przepustnica/pedał gazu wygładzają przyrost mocy. Ten samochód dosyć jednostajnie dostaje przyrost mocy, a ponieważ nie ma tam za dużo momentu obrotowego, to odczucia są zgoła inne niż w silnikach T. To nie zmienia faktu, że ten samochód przyspiesza dobrze ... to kwestia preferencji, ale ja lubie ten "styl". Możliwość jazdy na dowolnych obrotach i brak efektu że ten silnik gdzieś tam powyżej np. 5krpm już tylko buczy, czy nie dostaje przyrostu mocy. Akurat on z każym tysiącem obrotów jedzie coraz lepiej ... i to coraz lepiej o taką samą, jednostajną wartość ... aż do odcięcia. 

 

.. i nie przesiadłem się z pandy, tylko z generalnie mocniejszych samochodów.

Edytowane przez Azbest
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Azbest napisał:

ja się z tobą nie zgodzę ... tak jak pisałem - użytkuję jednocześnie 2 samochody 1.8 z hondy i 1.5T w fordzie. Zawsze strzał ze sprężarki, czy to w benzynie czy w dieslu powoduje że mamy niesamowite odczucia co do mocy danego samochodu.

Miałem wolnossącego Cruze 1,8 141 KM który miał 11 s do setki, realnie mierzony nawet mniej.

Obecny Tucson diesel z turbiną też 141 KM,  też ma w papierach 11 s. ;]

Oczywiście diesel z turbiną wydaje się lepiej zbierać niż wolnossąca benzyna :hehe:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, rwIcIk napisał:

Miałem wolnossącego Cruze 1,8 141 KM który miał 11 s do setki, realnie mierzony nawet mniej.

Obecny Tucson diesel z turbiną też 141 KM,  też ma w papierach 11 s. ;]

Oczywiście diesel z turbiną wydaje się lepiej zbierać niż wolnossąca benzyna :hehe:

 

 

Jak mialem Micre K11 z silniczkiem 1.0 o szalonej mocy 55KM i zdaje się 15 sek (autocentrum podaje nawet 16,4) do paczki, siostra dostała służbową astrę klekota 1.7, zdaje sie 73KM. Przejechalem sie i wydawala sie rakietą w porównaniu z Micrusa. Ale w papierach stało jak byk 15sek 0-100 ;) (autocentrum mowi 14,5). Przez charakterystyke pracy turbo sprawialo wrazenie zdecydowanie lepszego przyspieszenia.

Natomiast jest tak, ze to w warunkach startu zatrzymanego. W jezdzie diesel z taka sama moca bedzie szybszy na zadanym biegu, na dowolnym moze byc porownywalnie, ale bedzie wymagalo redukcji w NA benzynie i kręcenia pod czerwone pole.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.