Skocz do zawartości

Honda CIVIC VIII za i przeciw


AxiT

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, Filipfm napisał:

 

Jak mialem Micre K11 z silniczkiem 1.0 o szalonej mocy 55KM i zdaje się 15 sek (autocentrum podaje nawet 16,4) do paczki, siostra dostała służbową astrę klekota 1.7, zdaje sie 73KM. Przejechalem sie i wydawala sie rakietą w porównaniu z Micrusa. Ale w papierach stało jak byk 15sek 0-100 ;) (autocentrum mowi 14,5). Przez charakterystyke pracy turbo sprawialo wrazenie zdecydowanie lepszego przyspieszenia.

Natomiast jest tak, ze to w warunkach startu zatrzymanego. W jezdzie diesel z taka sama moca bedzie szybszy na zadanym biegu, na dowolnym moze byc porownywalnie, ale bedzie wymagalo redukcji w NA benzynie i kręcenia pod czerwone pole.

 

... stąd też taki hejt na skrzynie CVT - one już kompletnie "rozmasowują" te strzały i samochód przyspiesza jak tramwaj .. i to ze stałymi obrotami. Ale prędkość na prędkościomierzu rośnie całkiem nieźle .. tylko tego nie czuć.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, rwIcIk napisał:

Miałem wolnossącego Cruze 1,8 141 KM który miał 11 s do setki, realnie mierzony nawet mniej.

Obecny Tucson diesel z turbiną też 141 KM,  też ma w papierach 11 s. ;]

Oczywiście diesel z turbiną wydaje się lepiej zbierać niż wolnossąca benzyna :hehe:

 

tylko dzięki temu turbo znacznie wiecej mocy masz dostępne do jazdy na codzień, niż oni w tych 1.8 bez turbo :) no chyba że jazda na codzien to piłowanie pod czerwone  pole.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Vadero napisał:

tylko dzięki temu turbo znacznie wiecej mocy masz dostępne do jazdy na codzień, niż oni w tych 1.8 bez turbo :) no chyba że jazda na codzien to piłowanie pod czerwone  pole.

tylko że w jeździ na co dzień to tez nie potrzebujesz tyle mocy w dolnym zakresie ... spokojnie, ten 1.8 daje sobie z tym samochodem radę, nawet gdybyś jeździł do 2500rpm. W turbo też nie masz tej mocy dostępnej od razu, tylko musisz poczekać jak się napompuje - w hondzie idzie od razu. 

To oczywiste że silniki wolnossące i T mają tą moc w innych miejscach na wykresie - stąd kwestia preferencji kto co lubi. Użytkując oba typy silników w każdym znajduje wady i zalety .. ale ciężko jednoznacznie określić ten lepszy ... bo to zawsze zależy.

 

 

Dla mnie główną zaleta T to trasa .. bo przy 3k rpm mam wystarczająco dużo mocy i momentu żeby jechać 150km/h .. w Hondzie jest wtedy 4k rpm. Natomiast w mieście i szybkim, dynamicznym ruchu do 100km/h - skłaniam się ku Hondzie - lepiej mi się jeździ ze względu na brak opóźnień i możliwości przeciągnięcia samochodu na pojedyńczym biegu.

Edytowane przez Azbest
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Vadero napisał:

tylko dzięki temu turbo znacznie wiecej mocy masz dostępne do jazdy na codzień, niż oni w tych 1.8 bez turbo :) no chyba że jazda na codzien to piłowanie pod czerwone  pole.

Diesel z turbiną ciągnie od dołu.

A wolnossącą benzynę trzeba kręcić wysoko. Ja do każdego wyprzedzania ciężarówki redukowałem do 3 ;]

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na diesla tez trzeba chwile poczekac. 2.2 ma dosc duzego swistaka, (mozna bez zmiany turbiny z seryjnych 140 wydmuchać 220KM) i troche ma laga, u mnie jest wiekszy cooler ale tez zrobiony program, wiec nie jest to az tak odczuwalne, ale mimo wszystko do skakania po pasach w korku nadaje sie srednio.

 

A tu ciekawostka - porownanie 1.8 i 2.2 - ta sama moc. zblizone osiagi 0-100 (tu podaja takie same 9,1 dla obu) - katalog pokazywal 8,9 dla benzyny i 8,7 dla sadzomiota

 

http://www.zeperfs.com/en/duel1454-1453.htm

 

Wyprzedzanie na zadanym biegu diesel masakruje bene. Jakby w benzynie jechac jak dieslem musisz byc o 1 bieg nizej.

Co ciekawe benzyna jest nieco szybsza przy przyspieszaniu ze startu zatrzymanego powyzej 130kmh co nieco mnie dziwi w sumie :) moze wieksza o 100kg masa diesla daje znac o sobie.

Edytowane przez Filipfm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Azbest napisał:

 

... stąd też taki hejt na skrzynie CVT - one już kompletnie "rozmasowują" te strzały i samochód przyspiesza jak tramwaj .. i to ze stałymi obrotami. Ale prędkość na prędkościomierzu rośnie całkiem nieźle .. tylko tego nie czuć.

 

Wydaje mi sie, ze hejt jest nie na to, ze nie ma kopa, tylko za to, że utrzymywanie jednostajnych obrotów 5 czy 6 tys jest męczące akustycznie :old:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Azbest napisał:

tylko że w jeździ na co dzień to tez nie potrzebujesz tyle mocy w dolnym zakresie ... spokojnie, ten 1.8 daje sobie z tym samochodem radę, nawet gdybyś jeździł do 2500rpm. W turbo też nie masz tej mocy dostępnej od razu, tylko musisz poczekać jak się napompuje - w hondzie idzie od razu. 

To oczywiste że silniki wolnossące i T mają tą moc w innych miejscach na wykresie - stąd kwestia preferencji kto co lubi. Użytkując oba typy silników w każdym znajduje wady i zalety .. ale ciężko jednoznacznie określić ten lepszy ... bo to zawsze zależy.

 

 

Dla mnie główną zaleta T to trasa .. bo przy 3k rpm mam wystarczająco dużo mocy i momentu żeby jechać 150km/h .. w Hondzie jest wtedy 4k rpm. Natomiast w mieście i szybkim, dynamicznym ruchu do 100km/h - skłaniam się ku Hondzie - lepiej mi się jeździ ze względu na brak opóźnień i możliwości przeciągnięcia samochodu na pojedyńczym biegu.

tym 1.8 hondowskim jezdzilo sie bardzo przyjemnie, palił też rozsądne ilości paliwa. miło wspominam. Tyle że w zestawieniu z takim 1.5 ecoboost czy 1.4 tsi, to jednak inna jazda - turbobenzyny moim zdaniem są krokiem do przodu - co w sumie honda też potwierdza - odeszła od silników wolnossących.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Filipfm napisał:

 

Wydaje mi sie, ze hejt jest nie na to, ze nie ma kopa, tylko za to, że utrzymywanie jednostajnych obrotów 5 czy 6 tys jest męczące akustycznie :old:

Jako użytkownik CVT w Mitsu Outlander powiem ci że w praktyce takich obrotów się nie osiąga. Normalna jazda w mieście to są obroty 1700-2200 .. ze skokami to 2500-2800.

Przy 3500-4000 przyspieszasz już na tyle dynamicznie, że nie ma sensu kręcić więcej silnika. Te opinie o 6000rpm wynikają z tego że ktoś wsiada na jeździe testowej stawie stwierdzenie "jak to idzie" ... wciska pedał do końca i jest rozczarowanie. W CVT cały hałas modulujesz sobie pedałem gazu i teź jeździ się zupełnie inaczej niż w manualu czy hudraulikach.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Vadero napisał:

co w sumie honda też potwierdza - odeszła od silników wolnossących.

 

Powiedzmy - jest w procesie ;) jeszcze troche wolnossaków mają. W EU w zasadzie tylko Jazz i HR-V (chociaz tu po lifcie pojawi sie 1.5T - pytanie czy jako jedyna benzyna) się ostał, ale też nie ma specjalnie więcej w ofercie ;)

Na niektorych rynkach Civic jest dalej z wolnossakami 1.8 albo 2.0. CRV w US oprocz 1.5T  ma tez sprawdzone 2.4. Przy czym w US civic czy crv bez turbo mają tylko bazowe wersje wyposazeniowe, więc jest presja na popularyzację turboświstaków

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Vadero napisał:

tym 1.8 hondowskim jezdzilo sie bardzo przyjemnie, palił też rozsądne ilości paliwa. miło wspominam. Tyle że w zestawieniu z takim 1.5 ecoboost czy 1.4 tsi, to jednak inna jazda - turbobenzyny moim zdaniem są krokiem do przodu - co w sumie honda też potwierdza - odeszła od silników wolnossących.

Tak, tez uważam że T są krokiem do przodu - tylko nie aż tak dużym jak się wszystkim wydaje. Dobry silnik (a za taki uważam 1.8 w H) ciągle się broni i w niektórych zastosowaniach jest moim zdaniem ciągle dobry czy nawet lepszy od T. Dodatkowa zaleta to duża trwałość, prostota, tańsza eksploatacja i możliwość założenia choćby LPG.  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Azbest napisał:

Jako użytkownik CVT w Mitsu Outlander powiem ci że w praktyce takich obrotów się nie osiąga. Normalna jazda w mieście to są obroty 1700-2200 .. ze skokami to 2500-2800.

Przy 3500-4000 przyspieszasz już na tyle dynamicznie, że nie ma sensu kręcić więcej silnika. Te opinie o 6000rpm wynikają z tego że ktoś wsiada na jeździe testowej stawie stwierdzenie "jak to idzie" ... wciska pedał do końca i jest rozczarowanie. W CVT cały hałas modulujesz sobie pedałem gazu i teź jeździ się zupełnie inaczej niż w manualu czy hudraulikach.

 

Mało miałem okazji do jazdy CVT jako kierownik, ale często jezdze jako pasazer hybrydami toyoty. I tam wprawdzie nie ma obrotka, ale jak sie spiesze, albo po prostu kierowca jedzie dynamicznie to troche to piłowanie męczy. W porownaniu z Hujadajem Ioniq ktorego tez mają w mojej korpotaxi, hyundai wypada pod tym wzgledem zdecydowanie kulturalniej ze swoją dwusprzęgłówką

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  O sprzegle pisalem dosc obficie. W serii - szczegolnie pierwsze roczniki to byla masakra. Wymian sprzegla co druga wymiane oleju. Potem pojawialy sie mocniejsze zestawy - w sumie byly zdaje sie 3 numery referencyjne w EPC. Ten ostatni juz calkiem niezle znosil seryjna moc. 

Inna sprawa, jak kto jezdzi. Jak kierowca bedzie cisnal gaz w podloge od 1,5 czy 2 tys obrotow na wysokich biegach to sprzeglo powie sayonara. 

Ja kupiłem auto katowane po miescie (3 lata, 37 tys przebiegu). Program (agresywny +60 KM i Nm) zrobilem przy przebiegu ok 60 tys i sprzeglo zmienialem przy 120kkm.

O turbo, wtryskach i uszkodzeniu ECU pierwsze slysze jako typowych usterkach tego silnika.

 

.... 925

 

 

Montowane w lifcie przyjmuje lekka mapę bez problemu

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupilem UFO w 2013. Byla to wersja 2.2 z wrzesnia 2009 (jedna z pierwszych poliftowych). Przebieg przy kupnie 130kkm. Auto bylo w pelna historia serwisowa hondy (oleje, filtry - nic wiecej).

Teraz moj civic ma juz prawie 9 lat. 260kkm.

Za mojego uzytkowania dalej robilem mu regularny serwis (olej 0w30, filtr oleju co 20kkm, filter powietrza, filtr kabinowy i filtr paliwa co 40kkm + wymiana oleju w skrzyni przy 130kkm, wymiana plyny chlodniczego jak auto mialo 5 lat). Do tego przy okolo 210kkm do wymiany poszly przednie i tylne tarcze i klocki i nowy plyn hamulcowy).

Z usterek mialem padniete lozysko kola przedniego przy 150kkm oraz problem ze sprzegielkiem kompresora klimy ktory sam naprawilem zakladajac węższą podkładkę. I to byly wszystkie usterki.

Auto dalej jest na oryginalnym sprzegle i dwumasie, nie mialo zadnych problemow z turbo czy wtryskami. DPFu nie ma.

Sam sie zastanawiam ile to jeszcze pojezdzi tak bezawaryjnie jak dotąd.

Co do sptrzegla , to sie nie spodziewalem ze wytrzyma 260kkm.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...
14 godzin temu, Pawel88 napisał:

Witam. Posiadam ufo z 2007. Mam problem po przekręceniu kluczyka słychać buczenie czy ktoś wie co to może być? Po tym samochód normalnie odpala. Wcześniej przez parę lat nie było tego dźwięku ;)

 

Po włączeniu zapłonu zaczyna działać pompa paliwa, żeby osiągnąć odpowiednie ciśnienie. W każdym aucie tak jest (pomijając jakieś zabytkowe). Tak że wszystko jest ok, no chyba że wcześniej działała zdecydowanie ciszej, a teraz z jakichś powodów zaczyna pracować głośniej. W tym przypadku można spodziewać się awarii pompy w najbliższym czasie.

Mogą też to być jakieś silniczki krokowe od nawiewów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Pawel88 napisał:

Witam. Posiadam ufo z 2007. Mam problem po przekręceniu kluczyka słychać buczenie czy ktoś wie co to może być? Po tym samochód normalnie odpala. Wcześniej przez parę lat nie było tego dźwięku ;)

Klime masz włączoną? Po przekręceniu kluczyka startuje też wtedy wentylator chłodnicy… 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.08.2022 o 14:32, wladmar napisał:

 

Nigdy nie zauważyłem czegoś takiego przed uruchomieniem silnika. 

UFO ma dwa wentylatory. Chłodnicy i skraplacza. W zależności od ustawień AC startuje po zapłonie ten od skraplacza.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.08.2018 o 11:44, Filipfm napisał:

Jezeli pytanie o ufo w budzie 5d to K20 z TypeRa odpada.

Wiec zostanie w gamie L13, R18 i N22.

 

L13 od razu skreslamy. Zostanie R18 - bena 1.8 140KM i N22 czyli 140KM diesel 2.2

 

Każdy chwali swoje, wiec ja polece 2.2 jezeli miałbyś trafić na dobry egzemplarz z pewna historią i przebiegiem.

Auto juz w serii jest szybsze od 1.8 a w trasie cichsze. Pali tez mniej. A prostym remapem robisz bezpieczne 180KM nawet bez zmiany intercoolera. 

Z wad 2.2 - jest sporo cieższy od 1.8 wiec troche gorzej sie prowadzi i trzeba uwazac na sprzeglo - jak bedziesz cisnac od 1.5 obr z noga w podlodze to sprzeglo jest do wymiany co druga wymiane oleju :}Jak jezdzisz rozsadnie to wytrzymuje wiecej, ale to generalnie najslabszy punkt tego silnika.  Na zrobienie sprzegla porzadnie jest sprawdzony przepis, ale nie sa to tanie rzeczy, bo trzeba kupic OEM sprzeglo z Accorda TypeS 180KM, bo zamiennika brak. Ostatnio pojawily sie tansze dwumasy wiec jest lepiej, ale nadal wymiana sprzegla bedzie szybciej i drozej niz w R18. Ale w zamian masz po prostu sensowniejszy napęd. Innych wiekszych problemow z silnikiem brak. Przedlifty miały problemy z pękającym kolektorem, polift ma to ogarnięte. Brak masowych informacji o padnietych turbach, wtryskach itp wiec tego sie nie bać.

 

1.8 jest pancerne ale też raczej dychawiczne. To niby i-VTEC ale daleko mu do legendarnych "Vitków' z B czy K serii. Bliżej mi do VTEC ECONO.

Do 3,5 tys przy odpowiednich warunkach pracuje w cyklu Atkinsona, powyzej przechodzi w Otto. 

Pali zalezy ile wlejesz. W duzym miescie o wynikach ponizej 10 to raczej w prospektach :) chyba, ze jazda kapeleuszowa.

W trasie jest lepiej o ile jedziesz statecznie, bo na 6b sa calkiem przyzwoicie niskie obroty. Ale juz wyprzedzanie to raczej mocne redukcje i spalanie rosnie, chciaz sa mistrzowie jazdy na kropelce wrzucajacy wyniki typu 4,9 czy 5,3 ale nie podaja sredniej predkosci z komputera tylko mowia, ze "trasa, jazda 100-110" czyli efektywnie pewnie srednia na poziomie 60-70.

 

Wadą diesla jest tez jego ograniczona dostępność. W Polsce sprzedawalo sie tego niewiele, a importowane mają na ogoł jakąś historię za sobą. Zeby sie oplacalo handlarzowi go sprzedac i oplacic wyzsza akcyze. DPF pojawial sie w zaleznosci od rynku, na niektorych juz od 2006, w moim polskim egz. z konca 2009 go nie ma. 1.8 jest sporo z dobrą historią z polskich salonów, ale wersje Exec raczej są rodzynkami.

 

Co do samego auta, dosc niskie i twarde. Przedlifty mają problemy z korozją dachu - uszczelka wycierała lakier i zaczynała tańczyć ruda. Problemu nie mają polifty i executivy ze szklanym dachem. Upierdliwe w przedliftach są płowiejące dokładki dolne i sierpy - zrobione z chropowatego plastiku. Polift ma dalej szare ale w lakierze. Były wersje całe w kolorze - GT i ostatni rocznik. W srodku potrafi cos zaskrzypieć, rysują się elementy piano black (przedlift).

 

Co do wersji wyposazeniowych - szukac sport lub jak chcesz top wersje to executive.

Z rozpoznaniem sporta nie powinno byc problemu - metalowe pedały, skorzana kierownica, tempomat (tego nie ma w comforcie). Zaleznie od rynku pojawiaja sie grzane stołki, a czasem ksenony. Exec ma zawsze szklany dach, ksenony i dwustrefowa klime.

 

Z absolutnych plusów to funkcjonalność - ogromny bagażnik, składane na płasko siedzenia - można zrobić kampera ;)  a smaczkiem są magicseats.

 

Nigdy nie jezdzilem tak dlugo jednym autem jak tym ufokiem. Po paru udoskonaleniach spełnia moje oczekiwania i mocno sie zastanawiam jakie miałoby być moje kolejne auto. I obecnie potencjalnie liderem jest CTR IXgen, bo funkcjonalnością budy jest w zasadzie ufokiem, ale troche sie boje, ze bezie męczący w trasach i na dziurawych drogach, mimo, ze mojego ufo mam na sprezynach obnizajacych i 18" felgach wiec tez do miękkich pontonów nie należy.

 

Edyta:

do miasta i na krotkie przebiegi bralbym 1.8. Diesel sie dlugo grzejem czeste odpalanie i zmiany biegow nie poprawiaja dlugowiecznosci sprzegla. A na zimno nie pali jakos duzo mniej niz benzynowiec.

 

Ja po miescie jezdze raczej do znajomych albo na zakupy - do pracy wozi mnie kierowca w Solarisie ;) a w trasie ten sadzomiot jest naprawde super, a moj jest dodatkowo podkrecony z 140/340 na 200/400 :) 

 

 

Edyta 2:

W obronie 1.8. Osiągi tego silnika dla wielu mogą być wystarczające. Na papierze wyglądają imponująco (poniżej 9sek 0-100) w zwykłym niesportowym aucie z podstawowym silnikiem (1.4 pomińmy milczeniem). Ale realnie, wymagają kręcenia od odcinki co jest męczące, bo jest głośno (w sportowym ok, w rodzinnym mniej). Ja po prostu nie brałem tego silnika pod uwagę, bo poprzednie moje dwa Civicki to był podkręcony TypeR i szybka ok 170KM B seria. Więc taki 140KM silnik był po prostu dla mnie za wolny. A Diesel dawał potencjał na program i dużo lepsze osiagi.

 

 

 

Bardzo fajnie i rzeczowo to opisałeś.

Mam 1.8 FK2 w UFO i potwierdzam, kopa to ma dopiero jak się wkręci powyżej 3...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.