Skocz do zawartości

Tania eksploatacja samochodu elektrycznego


MarcG

Rekomendowane odpowiedzi

Ciekawy artykuł się pojawił

https://businessinsider.com.pl/motoryzacja/samochody-z-silnikiem-diesla-coraz-mniej-popularne/8srkrsz

a tak w skrócie to:

"Rz" przywołuje dane Europejskiego Funduszu Leasingowego, z których wynika, że koszt użytkowania auta na prąd przez trzy lata jest aż o 45 proc. wyższy niż tego z silnikiem spalinowym.Próg rentowności można osiągnąć dopiero po 50 tys. km rocznie i w perspektywie pięciu lat. "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość krawiec

No cóż.. jeśli popatrzeć na różnicę w cenie zakupu to pewnie tak.

Pytanie czy ktoś wie jak takie auta wychodzą w jakiś leasingach lub wynajmach długoterminowych.

 

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj też jest art, ale inne wnioski:

https://autokult.pl/32044,po-jakim-czasie-zwroci-sie-zakup-samochodu-elektrycznego-policzylismy-to

Ostatecznie licząc cenę prądu/paliwa, parkowania i serwisu, różnica w kosztach rocznej eksploatacji pomiędzy Leafem a Qashqaiem wynosi 6347 zł. Aby więc zwrócił się zakup elektrycznego Nissana Leaf, należałoby jeździć nim niecałe 9 lat i przejechać blisko 140 tys. km.

 

Każdy ma oczywiście inne kryteria, inna jest też różnica w przypadku aut używanych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to wszystko juz od dawna wiadomo a ci ciagle kolo na nowo wymyslaja. Oczywistym jest, ze wliczajac koszt zakupu nowego auta w koszty jego uzytkowania, elektryk wyjdzie drogo, bo jest znacznie drozszy w zakupie od swojego odpowiednika z silnikiem spalinowym. Takie samy wyliczenia robiono dla diesel/vs benzyna i tam podobnie wychodzilo.

Wniosek jest jeden - NOWE elektryki beda sie oplacaly jak ich ceny beda porownywalne/niewiele wyzsze od spalinowych od spalinowyh, albo jesli beda jakies doplaty, ulgi itp (jak w Norwegii chyba). 

 

Ale chcialbym zobaczyc takie porownanie dla uzywki, powiedzmy 5 letniej. Obstawiam, ze tu juz bedzie to lepiej wygladalo z pkt widzenia elektryka, bo poza kosztami paliwa, dochodza koszty eksploatacji, czesci i serwisow, a ten beda mocniej rosly przy autach spalinowych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, sherif napisał:

Tutaj też jest art, ale inne wnioski:

https://autokult.pl/32044,po-jakim-czasie-zwroci-sie-zakup-samochodu-elektrycznego-policzylismy-to

Ostatecznie licząc cenę prądu/paliwa, parkowania i serwisu, różnica w kosztach rocznej eksploatacji pomiędzy Leafem a Qashqaiem wynosi 6347 zł. Aby więc zwrócił się zakup elektrycznego Nissana Leaf, należałoby jeździć nim niecałe 9 lat i przejechać blisko 140 tys. km.

 

Każdy ma oczywiście inne kryteria, inna jest też różnica w przypadku aut używanych.

 

Tylko w tym podsumowaniu nie ma różnicy w cenie zakupu a finalnie sama eksploatacja i płonna nadzieja, że zawsze ładowanie publiczne będzie za darmo (te 25% ładowań w artykule).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, spad napisał:

 

Tylko w tym podsumowaniu nie ma różnicy w cenie zakupu a finalnie sama eksploatacja i płonna nadzieja, że zawsze ładowanie publiczne będzie za darmo (te 25% ładowań w artykule).

No jak nie ma ?

Do porównania wybrałem podobnie wyposażoną wersję Acenta z dodatkowym Pakietem Technologii, co finalnie daje cenę 97 250 zł. Różnica wynosi zatem 56 550 zł. Sprawdźmy w jakim czasie taka kwota się zwróci.

 

Odnośnie publicznego ładowania to IMHO będzie to wspierane do czasu upowszechnienia się aut elektrycznych. Wszystko to zależy od indywidualnej sytuacji, jak ktoś mieszka w małym mieście to nic mu z tego jak będzie miał 200km do najbliższej stacji :).

 

2 godziny temu, zinger napisał:

Ale chcialbym zobaczyc takie porownanie dla uzywki, powiedzmy 5 letniej. Obstawiam, ze tu juz bedzie to lepiej wygladalo z pkt widzenia elektryka, bo poza kosztami paliwa, dochodza koszty eksploatacji, czesci i serwisow, a ten beda mocniej rosly przy autach spalinowych.  

To kwestia mocno indywidualna, ja cały czas kombinuje czy i kiedy zmienić 2-gie auto w rodzinie na elektryka. Jak sobie liczę to spokojnie w 4 lata różnica się zwróci, dla mnie też dużym plusem jest możliwość jazdy bus pasem i sama frajda z jazdy elektrykiem, którą trudno wycenić :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, sherif napisał:

To kwestia mocno indywidualna, ja cały czas kombinuje czy i kiedy zmienić 2-gie auto w rodzinie na elektryka. Jak sobie liczę to spokojnie w 4 lata różnica się zwróci, dla mnie też dużym plusem jest możliwość jazdy bus pasem i sama frajda z jazdy elektrykiem, którą trudno wycenić :).

Tez jestem fanem hybryd/elektrykow i robilem juz przymiarke, ale ostatecznie zdecydowalismy, zeby w obecne auto zony zainwestowac i jeszcze ze 2 lata nim ma jezdzic. Poszlo blisko 2tys w oleje w skrzynie at, rozrzady, filtry i inne plyny. A dzisiaj zaliczy swoja pierwsza jazde na lawecie, bo nie chce odpalic - prawdopodobnie padnieta pompa paliwa. Tych wszystkich wydatkow i problemow by przy elektryku nie bylo :hmm: Mam tylko nadzieje, ze to sie woreczek z awariami nie rozwiazal, bo do tej pory blisko 3 lata bezawaryjnie sie jezdzilo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, zinger napisał:

Tez jestem fanem hybryd/elektrykow i robilem juz przymiarke, ale ostatecznie zdecydowalismy, zeby w obecne auto zony zainwestowac i jeszcze ze 2 lata nim ma jezdzic. Poszlo blisko 2tys w oleje w skrzynie at, rozrzady, filtry i inne plyny. A dzisiaj zaliczy swoja pierwsza jazde na lawecie, bo nie chce odpalic - prawdopodobnie padnieta pompa paliwa. Tych wszystkich wydatkow i problemow by przy elektryku nie bylo :hmm: Mam tylko nadzieje, ze to sie woreczek z awariami nie rozwiazal, bo do tej pory blisko 3 lata bezawaryjnie sie jezdzilo.

Ale w elektryku masz baterie. Jak wygląda gwarancja na nią? Jaka jest odpowiedzialność producenta względem drugiego lub trzeciego właściciela?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, spad napisał:

Ale w elektryku masz baterie. Jak wygląda gwarancja na nią? Jaka jest odpowiedzialność producenta względem drugiego lub trzeciego właściciela?

Ztcw 8-10 lat zazwyczaj, wlasciciel nie ma znaczenia, gw jest na auto nie osobe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, spad napisał:

Ale w elektryku masz baterie. Jak wygląda gwarancja na nią? Jaka jest odpowiedzialność producenta względem drugiego lub trzeciego właściciela?

5 lub 8 lat w przypadku Leafa + limit km, ale te baterie są długowieczne. Jeżeli spadnie mocno ich wydajność, to sprawdza się programem diagnostycznym które moduły mają jakie parametry i wymienia się uszkodzone. Zazwyczaj to jest pierwsza i /lub ostatnia. Podobnie jest w Priusach, sąsiad ma już w aucie nalatane pow 300kkm i baterii nie ruszał a koszt to 300-600zł za wymianę tych modułów - tak słyszałem. Są już warsztaty co się w tym specjalizują.

 

51 minut temu, zinger napisał:

Tez jestem fanem hybryd/elektrykow i robilem juz przymiarke, ale ostatecznie zdecydowalismy, zeby w obecne auto zony zainwestowac i jeszcze ze 2 lata nim ma jezdzic. Poszlo blisko 2tys w oleje w skrzynie at, rozrzady, filtry i inne plyny. A dzisiaj zaliczy swoja pierwsza jazde na lawecie, bo nie chce odpalic - prawdopodobnie padnieta pompa paliwa. Tych wszystkich wydatkow i problemow by przy elektryku nie bylo :hmm: Mam tylko nadzieje, ze to sie woreczek z awariami nie rozwiazal, bo do tej pory blisko 3 lata bezawaryjnie sie jezdzilo. 

Ja na razie też eksploatuję noPb ale i tak trzeba myśleć o zmianie bo auto już ma swoje lata. Dodatkowo mam w garażu obok gniazdka i prawie darmowe zasilanie (z PV) ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, sherif napisał:

Tutaj też jest art, ale inne wnioski:

https://autokult.pl/32044,po-jakim-czasie-zwroci-sie-zakup-samochodu-elektrycznego-policzylismy-to

Ostatecznie licząc cenę prądu/paliwa, parkowania i serwisu, różnica w kosztach rocznej eksploatacji pomiędzy Leafem a Qashqaiem wynosi 6347 zł. Aby więc zwrócił się zakup elektrycznego Nissana Leaf, należałoby jeździć nim niecałe 9 lat i przejechać blisko 140 tys. km.

 

Każdy ma oczywiście inne kryteria, inna jest też różnica w przypadku aut używanych.

Niby tak, ale oni i Ty powyżej wzieliście QQ i porównaliście z Leafem, który póki co nie jest SUV, więc nałeżałoby go porównać z Pulsarem, którego dla odmiany przestali produkować :bzik:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 7.09.2018 o 09:50, MarcG napisał:

Próg rentowności można osiągnąć dopiero po 50 tys. km rocznie i w perspektywie pięciu lat. "

Pięć lat to może i da sie zrobić ;)

Ale zastanawiam sie jak zrobić rocznie 50 kkm elektrykiem o zasięgu praktycznym powiedzmy 300 km i czasie ładowania sięgającym wielu godzin ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, delco napisał:

Pięć lat to może i da sie zrobić ;)

Ale zastanawiam sie jak zrobić rocznie 50 kkm elektrykiem o zasięgu praktycznym powiedzmy 300 km i czasie ładowania sięgającym wielu godzin ;)

To raptem trochę ponad 200 km dziennie odliczając weekendy i dni wolne. W Warszawie na dojazdy do pracy robię 80 km dziennie + po klientach trochę i rzadko jest poniżej 200. Częściej jest powyżej 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Artur_W_wa napisał:

To raptem trochę ponad 200 km dziennie odliczając weekendy i dni wolne. W Warszawie na dojazdy do pracy robię 80 km dziennie + po klientach trochę i rzadko jest poniżej 200. Częściej jest powyżej 

I wyobrażasz sobie przyjazd do roboty podłączenie auta, wyjazd do klienta i ponowne podłączenie na zaś? I tak kilka razy w ciągu dnia żeby kończąc pracę i wracając do domu nie musieć zjeżdżać na ładowanie ?

Może i elektryki to jest przyszłość ale na chwilę obecną jest niedopracowana lub nie dostosowana aby być efektywną i ekonomiczną

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, adamm_mk1 napisał:

I wyobrażasz sobie przyjazd do roboty podłączenie auta, wyjazd do klienta i ponowne podłączenie na zaś? I tak kilka razy w ciągu dnia żeby kończąc pracę i wracając do domu nie musieć zjeżdżać na ładowanie ?

Może i elektryki to jest przyszłość ale na chwilę obecną jest niedopracowana lub nie dostosowana aby być efektywną i ekonomiczną

Jeżeli starczy baterii na ten dzień to w czym problem podłączyć się po przyjeździe w garażu (oczywiście przy założeniu posiadania garażu)?

Niektórzy mają też możliwość podłączyć się w robo.

Gdyby nie cena chętnie kupiłbym elektryka dla żony, jeździ niewiele, po mieście, parkuje w garażu.

Do teściowej w obie strony ma max 100km, dalej moim autem jeździmy.

Jak wprowadza te zoelone/czyste strefy, to do centrum i ja bym nim śmigał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, ZUBERTO napisał:

Jeżeli starczy baterii na ten dzień to w czym problem podłączyć się po przyjeździe w garażu (oczywiście przy założeniu posiadania garażu)?

Niektórzy mają też możliwość podłączyć się w robo.

Gdyby nie cena chętnie kupiłbym elektryka dla żony, jeździ niewiele, po mieście, parkuje w garażu.

Do teściowej w obie strony ma max 100km, dalej moim autem jeździmy.

Jak wprowadza te zoelone/czyste strefy, to do centrum i ja bym nim śmigał.

Mój byly sąsiad kupil na początku roku nowego  Leafa.Pracuje gdzieś na przedmieściach Londynu więc codziennie robi ok.200km samego dojazdu do pracy.Nie wiem czy w pracy doladowuje się czy starcza mu zasięgu-w każdym razie kilkakrotnie widzialem jego powrot z pracy-zanim otworzyl drzwi domu pierwszenstwo miało podlączenie  kabla do auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, wlad napisał:

Mój byly sąsiad kupil na początku roku nowego  Leafa.Pracuje gdzieś na przedmieściach Londynu więc codziennie robi ok.200km samego dojazdu do pracy.Nie wiem czy w pracy doladowuje się czy starcza mu zasięgu-w każdym razie kilkakrotnie widzialem jego powrot z pracy-zanim otworzyl drzwi domu pierwszenstwo miało podlączenie  kabla do auta.

Białystok to nie Londyn, żona nie pracuje, wozi dzieciaka do przedszkola, logopedy, basen i swój zadek na zakupy.

Przy takich trasach baterii nie zabraknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, delco napisał:

Pięć lat to może i da sie zrobić ;)

Ale zastanawiam sie jak zrobić rocznie 50 kkm elektrykiem o zasięgu praktycznym powiedzmy 300 km i czasie ładowania sięgającym wielu godzin ;)

 

Jak wielu godzin? 300km po autostradach dobrym elektrykiem jakieś 50 kWh. Takie akumulatory możesz ładować z CCS i mocą 70 kW - wiec w okolicach 40 minut masz znowu pełny zasięg...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, wlad napisał:

Mój byly sąsiad kupil na początku roku nowego  Leafa.Pracuje gdzieś na przedmieściach Londynu więc codziennie robi ok.200km samego dojazdu do pracy.Nie wiem czy w pracy doladowuje się czy starcza mu zasięgu-w każdym razie kilkakrotnie widzialem jego powrot z pracy-zanim otworzyl drzwi domu pierwszenstwo miało podlączenie  kabla do auta.

Bo to jest nawyk - przyjeżdżasz, podpinasz, idziesz dalej. Zajmuje to może i minutę... 

 

A na stację jeździć nie musi... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, adamm_mk1 napisał:

I wyobrażasz sobie przyjazd do roboty podłączenie auta, wyjazd do klienta i ponowne podłączenie na zaś? I tak kilka razy w ciągu dnia żeby kończąc pracę i wracając do domu nie musieć zjeżdżać na ładowanie ?

Może i elektryki to jest przyszłość ale na chwilę obecną jest niedopracowana lub nie dostosowana aby być efektywną i ekonomiczną

 

Tak. Absolutnie bez żadnego problemu. Oczywiście z ładowarką typu tethered, bo jakbym miał wyciągać kabel z bagażnika za każdym razem, to by mnie krew zalała...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, grogi napisał:

 

Jak wielu godzin? 300km po autostradach dobrym elektrykiem jakieś 50 kWh. Takie akumulatory możesz ładować z CCS i mocą 70 kW - wiec w okolicach 40 minut masz znowu pełny zasięg...

Może i masz rację a możesz podac mi adres takiej stacji np w Lublinie/Radomiu/Piotrkowie Trybunalskim/Łodzi? - świetnie by tez bylo z informacją o cenie takiego ładowania....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.