Skocz do zawartości

Mały, tani na urlopy zwiedził z nami pół Europy


gorex

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, norm4n napisał:

w szczególności, jeśli rozmawiamy o czymś z napędem na przód tudzież 4x4 i całą masą elektroniki.

Tak jest. Idąc tokiem ostatniego popularnego wątku - trzeba mu SUVa. Duży prześwit, duża masa, duża moc, napęd 4x4 - to konieczne dla młodego kierowcy. Trzeba dołożyć jedno zero do budżetu i wybrać pomiędzy Q7, X6, LC V8 ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, norm4n napisał:

Nie wrzucaj takich propozycji, przecież to rajdówka i szatan na kołach. Co najmniej o 100KM za dużo. Pewna śmierć i wieczne potępienie.

To tylko Corsa OPC, lekko zadziorna, ale nie za szybka. 😄

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, norm4n napisał:

Nie wrzucaj takich propozycji, przecież to rajdówka i szatan na kołach. Co najmniej o 100KM za dużo. Pewna śmierć i wieczne potępienie.

Odnoszę wrażenie że zupełnie nie rozumiesz pewnych rzeczy. To spróbuje łopatologicznie. Zacznijmy od O/C. Pierwszy samochód, mocny, krótko PJ - jakieś 3kzł. Mocny samochód pali dużo. Turbo to skomplikowany i bardziej awaryjny silnik. Przegrzeje i koszty idą w tysiącach. Opony - 15 czy 16 to obciach. Minimum 17 a najlepiej 18. Cena x 2. Mocny silnik - wszystkie części droższe. Kwestie bezpieczeństwa pominę bo widzę że kompletnie nie czaisz o co chodzi. Naprawdę myślisz że gość z 20 kzł zarabia średnią AKową i go na to stać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, norm4n napisał:

Zatem jeśli rozważamy to w kategoriach zdrowego rozsądku, to rozsądny młody człowiek mający duży zapas mocy, nie musi od razu zachowywać się jak rajdowiec, tylko mądrze z tej mocy korzystać. Wracając do tematu pandy - czy nie przejeździłbyś tych Niemiec autem, które miałoby 2x większą moc ? Przecież mógłbyś jechać równie spokojnie, a jedynie czuć się pewniej podczas wyprzedzania. Absolutnie nie rozumiem podejścia, że słabe auta są bezpieczniejsze dla początkującego kierowcy, w szczególności, jeśli rozmawiamy o czymś z napędem na przód tudzież 4x4 i całą masą elektroniki. Na własnym przykładzie wolę kiedy moja małżonka, która prowadzi względnie spokojnie, porusza się autem o mocy przekraczającej 300KM, niż gdy jedzie 90KM taczką. Co więcej, ona też się czuje pewniej, choć jedno i drugi auto prowadzi tak samo zachowawczo.

to jest wątek bardziej na hp niż na moto - mieliśmy się skupić na polecenie pierwszego auta. Ja od siebie polecę Aveo T300 w tej kasie aczkolwiek na pierwsze auto bardziej Panda/ Punto II, obok Yaris, ew. coś z trojaczków 107/ C1 / Aygo.

 

Raz, że składki za oc nie zabiją, dwa nieskomplikowane w naprawach ani częściach. Wracając chyba niepotrzebnie do Niemiec co ja tam miałem wyprzedzać?;] tiry to praktycznie wszystkim wyprzedzisz,

 

Ad. Niemiec przejechałem je zarówno Pandą, Aveo jak i Astrą 2.0 T, kolejno 330ci, aktualnie 335i - nadal królem lewego pasa nie będę - w DE można trafić na naprawdę szybkie sprzęty szczególnie w weekend;] a jednak większe zwroty za paliwo mam z Aveo niż z Bmw.

 

Ostatnio rzeczywiście częściej jeżdżę w trasy Beemką niż Aveo ale kaganiec na 160 km/h.

 

Wyprzedzam tiry, autokary, jakieś naprawdę padaki ale to trzeba do tego trochę dojrzeć żeby się tzw. "pierdolec" nie włączył.

 

 Zagrożenia nigdy nie stwarzałem nawet Pandą więc uważam tą dyskusję nt. mocy za zbędną. Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia ‎18‎.‎09‎.‎2018 o 23:34, norm4n napisał:

Oczywiście, były też forestery w wersji 2.0 bez turbo, tylko co to zmienia ? Passat B7 też występował w wersji 1.6 sadzomiotacz 105KM i ten silnik pasował do niego jak gumofilce do smokingu. Po prostu utarło się, że do smokingu zakładamy oxfordy (chyba, że jesteśmy znanym reżyserem, to mogą być nawet czerwone trampki), a subaru winno być szybkie i dawać fun z jazdy.

przestań, młodzian ma zdobywac doświadczeniem, a nie z miejsca prawko za pkt-y czy +50 się pozbyć. Każdy z nas był młody i cisnął z aut rodziców czy pierwszych swoich własnych tyle ile fabryka dała. Niektórzy moi koledzy z nadmiaru mocy i doświadczenia nie ogarnęli samochodu wbrew temu co sami twierdzili na temat własnych umiejętności, a ilu nam się udało tylko dlatego, że nie było czym pogonić. Chyba nie wierzysz w to co sam piszesz tylko zakładasz, że jeżeli ta marka i ten model to musi mieć całe tabuny pod maską.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.