Skocz do zawartości

Auto do 5ooozł


Mr_Hyde

Rekomendowane odpowiedzi

Witam
Będę potrzebował auta zastępczego na jakiś czas, powiedzmy na kilka miesięcy. Zależy mi na bezawaryjności, niskich kosztach eksploatacji i możliwie szybkiej odsprzedaży ze stratą zerową lub niewielką. Hm auta typu tico czy sc raczej pomijam. Myślałem np o Audi 80 albo Astrze G. Auto głownie do miasta;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Mr_Hyde napisał:

Witam
Będę potrzebował auta zastępczego na jakiś czas, powiedzmy na kilka miesięcy. Zależy mi na bezawaryjności, niskich kosztach eksploatacji i możliwie szybkiej odsprzedaży ze stratą zerową lub niewielką. Hm auta typu tico czy sc raczej pomijam. Myślałem np o Audi 80 albo Astrze G. Auto głownie do miasta;).

 

Lanos?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ruda nie wszamala to Punto II 1.2 8V, gołą Pandę też znajdziesz, astra G 1.6 8V, ewentualnie Clio 1.2 

Kup cokolwiek byle by się kupy trzymało. Pierwsze 3 autka praktycznie bezobsługowe bo z rozrzadami bezkolizyjnymi,  Clio tanie w naprawach i jak na tak małe auto sporo miejsca w środku. Jeszcze żeby zbyt dużych kosztów utrzymania nie ponosić coś z 1.9 SDI pod maską i od razu dolać oleju na maxa do skrzyni biegów bo lubiły się sypać. Co do odsprzedaży raczej wszystkie auta w okolicy 5 tyś zł są szybko odsprzedawane a z LPG to już w ogóle :P

To tak po krotce ode mnie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Mr_Hyde napisał:

Witam
Będę potrzebował auta zastępczego na jakiś czas, powiedzmy na kilka miesięcy. Zależy mi na bezawaryjności, niskich kosztach eksploatacji i możliwie szybkiej odsprzedaży ze stratą zerową lub niewielką. Hm auta typu tico czy sc raczej pomijam. Myślałem np o Audi 80 albo Astrze G. Auto głownie do miasta;).

 

Laguna 2 ale benzynowa z LPG. Duże, bezawaryjne auto a do tego bardzo wygodne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mr_Hyde napisał:

Witam
Będę potrzebował auta zastępczego na jakiś czas, powiedzmy na kilka miesięcy. Zależy mi na bezawaryjności, niskich kosztach eksploatacji i możliwie szybkiej odsprzedaży ze stratą zerową lub niewielką. Hm auta typu tico czy sc raczej pomijam. Myślałem np o Audi 80 albo Astrze G. Auto głownie do miasta;).

 

Poszukaj czegokolwiek bez rdzy, wycieków, obić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze mnie leczą takie tematy.

Czego oczekuje zakładający?

 

Kup Astre G w srebrnym metaliku, z silnikiem X14XE w wersji Club w sedanie z okolic Tczewa ?

 

albo kup 5 tico po 1000 zł i co m-c złomuj każdy - 500 zł do przodu po wymontowaniu tego co potrzebujesz do następnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz szybko sprzedać i nie stracić to auto musi mieć gaz lpg, sprawną klimatyzację, 5 drzwi, nie być kombi, mały silnik i przebieg ok 160-170 tys km , że jak będziesz sprzedawał to żeby 2 z przodu się nie pojawiła. No i koniecznie po 2000r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 1.10.2018 o 10:10, Mr_Hyde napisał:

Witam
Będę potrzebował auta zastępczego na jakiś czas, powiedzmy na kilka miesięcy. Zależy mi na bezawaryjności, niskich kosztach eksploatacji i możliwie szybkiej odsprzedaży ze stratą zerową lub niewielką. Hm auta typu tico czy sc raczej pomijam. Myślałem np o Audi 80 albo Astrze G. Auto głownie do miasta;).

Nie da się. Za 5 tys nie znajdziesz fury którą będzie bezproblemowa i szybką ja odsprzedaż. Szukaj czegoś ze świeżym przeglądem, popularnego w kombi i bez rudej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, bielaPL napisał:

Nie da się

Da się ;) ale trzeba nie trafić na minę a z tym już jest różnie. 

5 minut temu, Lato8 napisał:

Jak chcesz szybko sprzedać i nie stracić to auto musi mieć gaz lpg, sprawną klimatyzację, 5 drzwi, nie być kombi, mały silnik i przebieg ok 160-170 tys km , że jak będziesz sprzedawał to żeby 2 z przodu się nie pojawiła. No i koniecznie po 2000r.

Przedział cenowy między 2-7 tyś zł są to najgorsi i najbardziej wymagający klienci w skrócie za cenę roweru chcieli by nówkę sztukę z wymienionymi przez Ciebie rzeczami. 

W takiej kwocie tylko coś z banalnymi silnikami gdzie nie trzeba na dzień dobry rozrządu robić, bo jak strzeli to zakłada się drugi i jedzie bez remontu silnika. 

Na miejscu autora tematu kupiłbym auto za 3500zl i resztę włożył w jego uzdatnienie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 1.10.2018 o 10:56, Luke16 napisał:

Punto II 1.2 8V, gołą Pandę też znajdziesz, astra G 1.6 8V, ewentualnie Clio 1.2 

na Punto siostra jednak trochę narzeka - może inaczej - ogólnie nie jest źle ale auto przed zakupem miało stos rachunków/ faktur i wygląda na to, że trzeba jeszcze 1/4 auta wymienić;]

Panda jak najbardziej

Astra G - jest w rodzinie 1.4 16v - żłopie olej, poza tym ok. Może 1.6 będzie lepsze, sam kiedyś miałem taką na oku, wersja 84km

Clio moim zdaniem jest bardziej awaryjne jednak od Pandy i traci mocno na wartości. Skoro można kupić za 1.5-2 tys. nawet tzw. "szrota" to jeżeli kupimy zadbane auto za 5 tys. niestety stracimy na nim sporo - nikt nie doceni skoro padnie tekst "paaanie za tysiąc pińcset są";]

Mimo wszystko na obydwu Pandach ad. cen startowych straciłem kilkaset złotych - nie, nie zarobiłem jak inni:hehe: ale tego kilka setek to można rzec bardzo mała utrata wartości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, jacob24 napisał:

Punto siostra jednak trochę narzeka

Mój kropek trochę świata zwiedził, bezawaryjne auto, sprzedałem bo miał magnes w sobie xD

8 godzin temu, jacob24 napisał:

Clio moim zdaniem jest bardziej awaryjne jednak od Pandy i traci mocno na wartości

Czy ja wiem, brachol ma 1.2 16V polifta z 2002 roku z LPG praktycznie codziennie robi po ponad 60km + ma dziewczynę więc jeszcze do niej i z nią. Auto obecnie ma 230 tyś km oryginalnego przebiegu bo sam je sprowadzałem z DE, było na to Clio dwóch kupców za 6500zl, parchy za 2 tyś zł widywałem u mechanika, takie powinny trafić na złom, ale ostatnio ktoś kto trochę chodź dba przyprowadził Clio z nalotem 315 tyś km i bardzo ładnie wyglądało :)

ale co do Pandy kupić nawet ze samym wspomaganiem i nie powinniśmy stracić. My w 2014 roku za swoją daliśmy 7400zl obecnie jest warta podobne pieniądze xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Luke16 napisał:

Czy ja wiem, brachol ma 1.2 16V polifta z 2002 roku z LPG praktycznie codziennie robi po ponad 60km + ma dziewczynę więc jeszcze do niej i z nią. Auto obecnie ma 230 tyś km oryginalnego przebiegu bo sam je sprowadzałem z DE, było na to Clio dwóch kupców za 6500zl, parchy za 2 tyś zł widywałem u mechanika, takie powinny trafić na złom, ale ostatnio ktoś kto trochę chodź dba przyprowadził Clio z nalotem 315 tyś km i bardzo ładnie wyglądało :)

ale co do Pandy kupić nawet ze samym wspomaganiem i nie powinniśmy stracić. My w 2014 roku za swoją daliśmy 7400zl obecnie jest warta podobne pieniądze xD

często zgadzam się z Twoimi poglądami ale tutaj mam zgoła odmienne zdanie. Clio choćby nie wiem jak było piękne - nikt realnie nie zapłaci za 16 letnie auto tej klasy 6,5 tys. Zadbane - bliżej 3,5, max. 4 

 

Ad. Pandy ceny również się zdewaluowały. Rocznik 2004 do jazdy 4 tysiące, lepsza wersja i bardzo zadbana - max 6 tys.

 

Czasami znajdzie się jakiś napaleniec ale realia są nieco inne. Jak sprzedawałem Lanosa to na pewno był w najlepszym stanie spośród tych w okolicy - dostałem jakoś średnio 700zł więcej.

 

Teraz widzę, że ktoś sprzedaje Lanosa za ponad 4 tys. w dodatku bez gazu. To się nie uda ale oczywiście można wystawiać i kupować za ile dusza zapragnie;]

 

Moja konkluzja jest taka - nie zawsze przykładowo za te 2 czy 3 tys. jest grat i nie zawsze za tą najwyższą cenę jest igła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, jacob24 napisał:

nie zawsze przykładowo za te 2 czy 3 tys. jest grat i nie zawsze za tą najwyższą cenę jest igła

Dlatego wyznaje regułę kupię taniej i uzdatnianie dla siebie po swojemu :) ale 80% społeczeństwa tak nie uważa. Sprzedając ostatnio Scenica czy Galaxego klientom zależało na tym by nie musieli nic dokładać i tak auta doprowadziłem że pierwsi je wzięli, w Galaxym olej był jedynie do wymiany. Ale niech się dzieje co się chce oczy kupują czego robić nie lubię, mnie w oczy raził blysk spolerowanego lakieru + wosk. A grupa klientów

Dnia 2.10.2018 o 14:03, Luke16 napisał:

między 2-7 tyś zł  to najgorsi i najbardziej wymagający klienci w skrócie za cenę roweru chcieli by nówkę sztukę z wymienionymi przez Ciebie rzeczami. 

Modus kupiony praktycznie najtaniej w okolicy od znajomego, zrobione wszystko co chciałem po swojemu, żona zadowolona. Ale ja to ja...

20 minut temu, jacob24 napisał:

Clio choćby nie wiem jak było piękne - nikt realnie nie zapłaci za 16 letnie auto tej klasy 6,5 tys.

W DE Clio też tanie nie są, a brachola jest naprawdę ładne, teraz jeszcze po polerce to już ogólnie wow. No i bogata opcja bo nawet climatronic. Nie chce kusić losu bo wystawiłbym za 7 i myślę że w ciągu tygodnia go nie ma za 6500zl :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 1.10.2018 o 10:10, Mr_Hyde napisał:

Witam
Będę potrzebował auta zastępczego na jakiś czas, powiedzmy na kilka miesięcy. Zależy mi na bezawaryjności, niskich kosztach eksploatacji i możliwie szybkiej odsprzedaży ze stratą zerową lub niewielką. Hm auta typu tico czy sc raczej pomijam. Myślałem np o Audi 80 albo Astrze G. Auto głownie do miasta;).

 

Bierz cokolwiek co spełni możliwie szerokie kryteria (zaczynając od ceny, wielkości, rodzaju zasilania a kończąc na lokalizacji i elementahc wyposażenia jakie potrzbeujesz) i nie jest rozlatującą się miną.

W tej cenie nie patrz w ogóle na markę i model, a w zasadzie też niespecjalnie na rocznik (tym bardziej przebieg).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, wald0 napisał:

W tej cenie nie patrz w ogóle na markę i model, a w zasadzie też niespecjalnie na rocznik (tym bardziej przebieg).

uważam, że to jednak spory błąd. Kupiłem przykładowo wielokrotnie chwaloną przeze mnie Pandę ileś lat temu, przejechałem kilka razy Niemcy wzdłuż i wszerz.

 

Kupiłem za 5, sprzedałem za 4 z jakimś hakiem.

 

 Chciałem kupić Almerę za 5,5, wizualnie niezła, klima itp.

 

Sprzedałbym po tych ponad 2 latach za 2,5 jeżeli by te wojaże przeżyła.

 

Z całym szacunkiem dla Almery ale miała nalot ok 200 tys. km - ja dołożbym 100 tys., mimo tego zainteresowałem się tym autem bardziej i wiem kto kupił. Już po pierwszym roku była lekko podgnita, teraz to wrak. Panda dalej śmiga.  

 

Jak się ma 5 tys. to się kupuje małe i proste auto, max klasa b, najlepiej z lpg a nie szuka perełek. W małe auto wsadzisz 1-1,5 tys. i jeździsz dalej, a "czym dalej w las tym więcej grzybów" 

 

Naprawdę proponowałbym zakończyć te mity pt. " nie patrz na markę, na rocznik " itp. bo później można zostać ze złomem.

 

Ten post nie ma absolutnie jakiegoś agresywnego wydźwięku;] ale serio 5 tys. - to nie każdego jest jak splunąć więc jeżeli mamy tak szeroki wybór wśród aut używanych nic nie stoi na przeszkodzie żeby poczytać opinie przed zakupem, sprawdzić dostępność oraz ceny części zamiennych.

 

Takie auta kupuje się rozsądkiem a nie emocjami, a, że można i bmw kupić za 5 tys. - no można;] 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, jacob24 napisał:

Jak się ma 5 tys. to się kupuje małe i proste auto, max klasa b, najlepiej z lpg a nie szuka perełek. W małe auto wsadzisz 1-1,5 tys. i jeździsz dalej, a "czym dalej w las tym więcej grzybów" 

Potwierdzam w całej rozciągłości. I za 2,5 tys. można takie autko kupić. Wstawiałem tu kiedyś podsumowanie po trzech latach takiego zakupu na chwilę. Nic nie dołożone poza filtrami i olejem na wymianę a przejechane 80tys. km.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Joki napisał:

Potwierdzam w całej rozciągłości. I za 2,5 tys. można takie autko kupić. Wstawiałem tu kiedyś podsumowanie po trzech latach takiego zakupu na chwilę. Nic nie dołożone poza filtrami i olejem na wymianę a przejechane 80tys. km.

 

 

ale jakie auto???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bezawaryjne? Za 5 tysięcy? No to się naszukasz!

U handlarzy same "perełki", "nie wymaga wkładu", "nic nie puka". Prawdziwie zadbane auta za piątaka - do szukania wśród znajomych, sąsiadów itd.

Ja proponuję szukać Toyoty Starlet/Corolli lub Clio 2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmigam całkowicie bezawaryjnie 2lata vento 1.8 lpg które można kupić za grosze ale to już dinozaur ale czego oczekiwać, nic nie ma to nic się nie zepsuje :]

Ostatnio oglądałem całkiem nie złe:

civic6 1.4 na sekwencji ze sprawną klimą 2800zł 

puma 1.4 na sekwencji plus sprawna klima, alusy 2800zł

laguna 2.0 sekwencja, klimatronik 2500zł

vectra b 2.0 16v sekwencja, klima 2500zł

 

prawdę mówiąc można wyrwać za grosze fajne wozidła, doinwestować pozostałą kasę i śmigać ale co kto lubi;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 1.10.2018 o 10:10, Mr_Hyde napisał:

Witam
Będę potrzebował auta zastępczego na jakiś czas, powiedzmy na kilka miesięcy. Zależy mi na bezawaryjności, niskich kosztach eksploatacji i możliwie szybkiej odsprzedaży ze stratą zerową lub niewielką. Hm auta typu tico czy sc raczej pomijam. Myślałem np o Audi 80 albo Astrze G. Auto głownie do miasta;).

Za 3900 zł mignęła mi dzisiaj na jednej z grup na fb Astra f Caravan, na alumie, z kilma, LPG, bez rdzy, mnóstwo rzeczy podobno powymieniane, bardzo ładnie wyglądała. Chcesz namiar? to odszukam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym pomyślał na pugiem 206 :) , zawsze mi sie podobał i jakoś nigdy go nie miałem :) bo jak byłem młody to za drogi , a jak jestem stary to już inne wymagania , ale jeśli potrzebowałbym na chwilę to bym go kupił , miałem raz z wypożyczalni i było ok , nawet to śmigało :) , troche plastikowy w środku no ale cóż do 5 tys myślę że można kupić ładny egzemplarz , a pózniej odsprzedać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurna to ja szukałem auta do 8 tys zł i widywalem same zlomy do których trzeba na dzien dobry było dołożyć parę setek na usunięcie korozji, hamulce, opony że o sprawnej klimie już nie wspomnę. Balbym się takimi autami jeździć i nic nie dołożyć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, rostex napisał:

Kurna to ja szukałem auta do 8 tys zł i widywalem same zlomy do których trzeba na dzien dobry było dołożyć parę setek na usunięcie korozji, hamulce, opony że o sprawnej klimie już nie wspomnę

Masz takie samo szczęście do kupowania używek jak ja.... co bym nie oglądał to złom do którego trzeba wsadzić grubą kasę żeby aut legalnie przeszło przegląd.

A inni na AK kupują auta za 3 - 5 kzł i jeżdżą nic nie dokładając, a potem jeszcze odsprzedają za te same lub większe pieniądze....

 

Gdzie takich aut szukać?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, JacWeg napisał:

Masz takie samo szczęście do kupowania używek jak ja.... co bym nie oglądał to złom do którego trzeba wsadzić grubą kasę żeby aut legalnie przeszło przegląd.

A inni na AK kupują auta za 3 - 5 kzł i jeżdżą nic nie dokładając, a potem jeszcze odsprzedają za te same lub większe pieniądze....

 

Gdzie takich aut szukać?

 

 

Bo bardzo dużą rolę odgrywa wiedza mechaniczna przyszłego użytkownika. I z moich obserwacji to tutaj następują największe rozczarowania bo jeden obejrzy sobie auto, sprawdzi co tam w najbliższym czasie może się rozpaść i będzie użytkował, świadomy tego, że coś tam zaraz będzie do zrobienia. Natomiast drugi kupi, zacznie wymyślać pakiety startowe, potem będzie wymagał bezawaryjności- bo przecież zainwestował i tu się może nieźle zdziwić bo samochód nadal ma swoje lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, JacWeg napisał:

 

A inni na AK kupują auta za 3 - 5 kzł i jeżdżą nic nie dokładając, a potem jeszcze odsprzedają za te same lub większe pieniądze....

 

Gdzie takich aut szukać?

 

 

No jak gdzie. Po olx i takich innych. Tylko najważniejsza kwestia to sprawa cierpliwości. Końcem wakacji szukałem następcy dla Seata Marbelli. No i sobie stwierdziłem że może trzeba iść z duchem czasu i kupić jakieś nowoczesne auto. No bo od 1997 r w garażu różne samochody były, ale w większości z bardzo niskiej półki cenowej. Założenia były proste. Auto małe lub kompakt w 3 drzwiach. Z benzyną pod gaz.  W cenie od 1000 do 5000zł. Z przebiegiem do 150 tys km. No i z całą podłogą. Z ABS/poduszkami i klimą. Nigdy nie miałem auta z abs. Nigdy nie miałem auta z klimą. Nigdy nie miałem auta z poduszką powietrzną. Mam drugi samochód więc się mi nie śpieszyło. Mało takich aut więc chyba miesiąc czekałem. Oglądałem Twingo z gazem za 1200 (nie miało podłogi). Oglądałem Lancię Y za 2000zł (nie miało podłogi). Oglądałem Twingo śliczne za 5000zł (korozja mocowania wahaczy - ktoś pewnie kupił o ile nie oglądnął auta od spodu). W końcu za 2900 kupiłem Twingo 2001. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.10.2018 o 11:03, dawiddawidowski napisał:

civic6 1.4 na sekwencji ze sprawną klimą 2800zł 

puma 1.4 na sekwencji plus sprawna klima, alusy 2800zł

laguna 2.0 sekwencja, klimatronik 2500zł

vectra b 2.0 16v sekwencja, klima 2500zł

heja, wszystko co wymieniłeś niestety mocno zaprzyjaźnia się z rudą, te 2.0 to opłaty mogą przygnębić. Do 5000 zł nie kupuje się takich aut moim zdaniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, jacob24 napisał:

heja, wszystko co wymieniłeś niestety mocno zaprzyjaźnia się z rudą, te 2.0 to opłaty mogą przygnębić. Do 5000 zł nie kupuje się takich aut moim zdaniem

kupiłem za 1500zł punto cabrio 1.2 8v lpg do 2024r, ubezp na 7miesięcy, przegląd, fiatowski ocynk- podłoga i progi zdrowe, niebieski metalik, dach bdb stan, alu15 z letnimi, 4 zimówki na stali z 2016 nieużywane jeszcze, po remoncie i uszczelnieniu silnika, nowe sprzęgło, chłodnica, tarcze, klocki, drążki kierownicze, sworznie, nowy cały układ wydechowy, el.szyby, centralny, radio alpine, wnętrz pachnące i śmiga jak złoto:serducha: Kupiony bez znajomości i nie od rodziny:ok:

762693649_1_1000x700_fiat-punto-cabrio-12-benzyna-z-lpg-nowy-sacz.jpg.c81bb16e875651ec8de1f68974e613c4.jpg

762693649_4_1000x700_fiat-punto-cabrio-12-benzyna-z-lpg-motoryzacja.jpg.c032e5f1c9fa1622c448109473ad7446.jpg

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Luke16 napisał:

Teraz ubezpieczalnie już tak nie patrzą na pojemność

nie tak jak kiedyś ale skoro "kupujemy" auto do 5 tysi to jest różnica czy płacimy 400 czy 700 zł rocznie. Za taką różnicę lepiej coś wymienić w aucie czy choćby dołożyć do zakupu nowych opon itd. Oczywiście moje zdanie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.