Skocz do zawartości

kolizja..


arek_m

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, patgaw napisał:

 

ale zapewne jechales 70 na 50 wiec nie masz. rownie dobrze mogl ci z chodika pod kola wjechac rowerzysta i co? mam nadzieje ze bys sam zglosil sie na odsiadke do wiezienia.

 

Widzisz jakie to proste? :hehe:

Jezdzij 50 na 50ce to nawet jak ci rowerzysta wyjedzie pod kola, to nic ci nie bedzie grozic :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, 4thelement napisał:

uu następny biegły się znalazł....

 

Nie jestem biegłym - biegły wyliczy dokładnie. Ja natomiast jak każdy dorosły człowiek z jako takim rozeznaniem w świecie motoryzacji widziałem przynajmniej kilka samochodów po kolizji z małymi prędkościami i po kolizji z dużymi prędkościami. Oczywiście możesz iść w zaparte że akurat te samochody rozpadły się od samego patrzenia na nie, ale tu akurat to dość łatwe do oszacowania, że prędkość nie była rzędu 50km/h.

 

4 minuty temu, 4thelement napisał:

mało widziałeś

 

:nie_wiem:

 

4 minuty temu, 4thelement napisał:

tego to nie wiesz...pamiętaj - operujesz na pomówieniach więc z osądzaniem ostrożnie

 

Hahaha, polecam definicję pomówienia. Ja opieram się na relacji, której nie mam powodu nie wierzyć. Kierowca BMW zeznał że jechał za szybko, to wystarczy jako piękny dowód w sprawie. Nie masz nic lepszego niż przyznanie się.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, patgaw napisał:

 

ale zapewne jechales 70 na 50 wiec nie masz. rownie dobrze mogl ci z chodika pod kola wjechac rowerzysta i co? mam nadzieje ze bys sam zglosil sie na odsiadke do wiezienia.

 

Zapewne jechałem. Ale nie zabiłem. Za jazdę grozi mandat. Za zabicie - odsiadka. Powinieneś to rozumieć, co pozwoliłoby Ci nie stawiać znaku równości między tymi dwoma przewinieniami.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kijanki nie ma co naprawiać, na bank będzie całka, ale ona nawet nie wygląda jakby technicznie nadawała się do naprawy. Buda będzie krzywa - ja bym takim autem nie chciał jeździć nawet jakby je powyciągali i naprawili.

Gościa z BMW bym dla zasady przeciągnął po sądach. W cywilizowanych krajach znaczne przekroczenie V jest traktowane w takiej sytuacji jako znaczne przyczynienie się do znarzenia, a nawet 100% wina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, patgaw napisał:

Tamten kierowca tez nie zabil, tylko jechal. Zrobiles dokladnie to co on. Masz po prostu farta ze jeszcze nikt ci nie wyjechal.

 

Fakty są takie, że zrobiłem (hipotetycznie oczywiście) zupełnie co innego. Nie zabiłem moją jazdą człowieka a on zabił. Jak byś tego nie relatywizował, co najwyżej sprowadzisz ad absurdum ale stanu faktycznego tym nie pokonasz.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, wujekcybul napisał:

Calkiem slusznie. W centrum miasta, przy duzym ruchu pieszych poza centrum powinna byc strefa 30.

w kato to sięga już nawet niektórych osiedli. Szczerze mówiąc w godzinach szczytu nie zauważyłem różnic, poza szczytem trzeba się pilnować, ale IMVHO płynność ruchu bardzo nie ucierpiała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Ryb napisał:

 

Zapewne jechałem. Ale nie zabiłem. Za jazdę grozi mandat. Za zabicie - odsiadka. Powinieneś to rozumieć, co pozwoliłoby Ci nie stawiać znaku równości między tymi dwoma przewinieniami.

 

Jakoś w przypadku wypadku na Słowacji nie przeszkadzało Ci zrównać tych występków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, ZUBERTO napisał:

Jakoś w przypadku wypadku na Słowacji nie przeszkadzało Ci zrównać tych występków.

 

A pokaż no mi palcem gdzie ja to zrównałem? Chyba że nie odróżniasz popełnienia czynu od współudziału to może Ci się tak wydało.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Ryb napisał:

A pokaż no mi palcem gdzie ja to zrównałem? Chyba że nie odróżniasz popełnienia czynu od współudziału to może Ci się tak wydało.

Ja wiem, że jest tu paru dyskutantow, jeden mądrzejszy od drugiego, wijących się w swoich wypowiedziach jak politycy. Najważniejsze że oni mają zawsze rację.

Masz racje, musiało mi się wydawać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Po pierwsze jaki kierowca przyzna się, że przekroczył prędkość jeżeli brał udział w wypadku, a druga sprawa jak ostry musiał by być ten łuk, że suvem jechał w nim 120, a "wujek" jednocześnie by go nie widział no istna komedia.

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka



Nie... No bez przesady, w moim mieście są przynajmniej 2 takie skrzyżowania, gdzie gdy ktoś z pierwszeństwem pomyka 120, to dzwon murowany.

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie nie ma co się kłócić , miejmy nadzieje że sąd jest sprawiedliwi i sprawdza poniesie wine , ja bym sie tutaj podsuwał pod współwinę , ale coś mi się wydaje że wina bedzie Kijanki :( tak to już jest zobaczymy , okaże się

 

pozdrawiam Fatal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Fatal napisał:

Panowie nie ma co się kłócić , miejmy nadzieje że sąd jest sprawiedliwi i sprawdza poniesie wine , ja bym sie tutaj podsuwał pod współwinę , ale coś mi się wydaje że wina bedzie Kijanki :( tak to już jest zobaczymy , okaże się...

 

Mam nadzieję, że kierowca kijanki nie podpisze papierów o własnej winie "dla świętego spokoju". Przeciągnąć chwasta z BMW po sądach dla zasady. Miasto to nie tor wyścigowy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.