Skocz do zawartości

Czy sezonowe opony mają jeszcze sens?


Jaruga

Rekomendowane odpowiedzi

Dnia 18.10.2018 o 15:13, jfidelk napisał:

 

No ja maks 500 npm na codzień... Przegrałem, gdzie kasę słać? ;]

Opony do testów prześlij 👍

 

Dnia 18.10.2018 o 12:58, 4thelement napisał:

gdyby nie to że osobiście nie miałem okazji użytkować all sezon to bawiłbym się w teoryzowanie lecz niestety moje doświadczenia mówią tyle że po 3 latach wielosezonowa na zimę nie nadaje się w porównaniu do 3 letniej zimowki...może w mieście jak najbardziej ale ja mieszkam na podbeskidziu i u mnie kiepsko takie porównanie wychodzi 

I o to się rozchodzi. U mnie opona wytrzymuje 2 sezony, a wielosezonowe musiałbym co roku wymieniać by zimą spełniały swoje zadanie, a nie tylko dawały radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, 4thelement napisał:

w szkole była nauka czytania ze zrozumieniem - być może byłeś wtedy chory

 

to wytłumaczę jeszcze raz

Nigdy opona wielosezonowa nie będzie tak dobra w zimie jak opona zimowa, to samo dotyczy się pory letniej - nigdy nie będzie tak dobra jak letnia - choćby na różnice w odprowadzaniu wody z bieżnika czy też różnice pomiędzy przyczepności

Odpowiem ci w twoim "kulturalnyn" stylu. Tak dla treningu

Sam masz jak widze problemy z czytaniem (poczytaj co napisałem wczesniej o oponie zimowej na sniegu- czy twierdziłem że wiolosezonowa jest lepsza). I z rozumieniem   - pewnie masz kłopoty z koncentracja -moze jestes chory-  i to teraz.

 

"Nigdy opona wielosezonowa nie będzie tak dobra w zimie"

Twierdzenie w stylu: Ja mam opony zimowe i mam zawsze lepsza przyczepnośc bo jest zima i koniec. Tak mi powiedział Pan z tv i głeboko w to wierze a inni to są albo byli chorzy.

 

To wytłumacze ci jeszcze raz co mam na myśli

Co to jest wg Ciebie zima? Okres kalendarzowy???

Prawdziwa Zima (nie taka z kalendarza i TV) to są warunki temperaturowe i pogodowe- minus za oknem i śnieg. Opona zimowa nie jest lepsza wtedy  gdy jest zima, bo jest np grudzień, tylko wtedy gdy spadnie snieg i jest mróz.

Gdy go nie ma, niekoniecznie.  Inaczej  latem, wiosną, jesienią tez byś jezdził na zimówkach.

Uśredniając czas  w  którym wystepują warunki w których lepiej się sprawdza opona  zimowa od wielosezonowej, moze się okazać że jest on krótszy dla opony zimowej własnie - równiez zimą (zwłaszcze w swietle coraz cieplejszych lat). I że statystycznie, czasowo to ty w zimie  masz gorsza przyczepnośc niz ja na wielosezonowych. Zależy oczywiście gdzie jeżdzisz i jakie są to warunki w danym roku.

 

Nie chcesz - nie kupuj. Kupuj zimówki i letnie. Twój wybór. Szanuj innych co postępuja inaczej - oni niekoniecznie byli chorzy/są chorzy. Wcale nie jest powiedziane, że nie mają racji w pewnych sytuacjach. Od tego jest ten kącik zeby dyskutowac

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, norbert123 napisał:

tylko wtedy gdy spadnie snieg.

i tu się z Tobą nie zgodzę 
rozumiem że masz centrum badawcze opon dysponujące różnymi warunkami temperaturowymi i pogodowymi i jesteś pewien tego że w przypadku gdy temperatura spadnie w okolicy 5' to mieszanka letnia robi się "inna"

 

mam dobrą radę panie kolego - bo widzę że jesteś najmądrzejszy od wszystkich tych którzy sprawdzili w laboratoryjnych warunkach zachowanie mieszanki zimowej od mieszanki letniej - kup sobie oponę letnią i zimową, sprawdź twardość bieżnika w letniej przy temperaturze przykładowo 20' jak i przy 5' - oczywiście pewnie masz do tego odpowiednią temperaturę która pokaże poziom choćby odkształtalności bieżnika pod naciskiem "ileś tam N" przy określonych warunkach temperaturowych

 

dla mnie jesteś czystym teoretykiem który stoi na środku rynku i krzyczy "to moja racja jest najmojsza i kij"

 

jak dla mnie EOT bo nie dociera do ciebie ŻADEN argument

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, 4thelement napisał:

i tu się z Tobą nie zgodzę 
rozumiem że masz centrum badawcze opon dysponujące różnymi warunkami temperaturowymi i pogodowymi i jesteś pewien tego że w przypadku gdy temperatura spadnie w okolicy 5' to mieszanka letnia robi się "inna"

 

mam dobrą radę panie kolego - bo widzę że jesteś najmądrzejszy od wszystkich tych którzy sprawdzili w laboratoryjnych warunkach zachowanie mieszanki zimowej od mieszanki letniej - kup sobie oponę letnią i zimową, sprawdź twardość bieżnika w letniej przy temperaturze przykładowo 20' jak i przy 5' - oczywiście pewnie masz do tego odpowiednią temperaturę która pokaże poziom choćby odkształtalności bieżnika pod naciskiem "ileś tam N" przy określonych warunkach temperaturowych

 

dla mnie jesteś czystym teoretykiem który stoi na środku rynku i krzyczy "to moja racja jest najmojsza i kij"

 

jak dla mnie EOT bo nie dociera do ciebie ŻADEN argument

Jak widze nie przeczytałeś dokładnie mojej wypowiedzi..  Szkoda mi z kimś takim dyskutowac.

Rzucasz argumentami, których ja wcale nie neguje a inne wypowiedzi wygodnie pomijasz, zarzuczasz komus coś a robisz to sam, tylko w chamskim stylu "najmojszej" z racji i poczucia wyższosci.

Mam równiez dobrą radę panie kolego - wyluzuj bo ci żyłka pęknie i na nic cie te zimówki sie nie zdadzą

Ja rowniez EOT

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, 4thelement napisał:

w szkole była nauka czytania ze zrozumieniem - być może byłeś wtedy chory

 

to wytłumaczę jeszcze raz

Nigdy opona wielosezonowa nie będzie tak dobra w zimie jak opona zimowa, to samo dotyczy się pory letniej - nigdy nie będzie tak dobra jak letnia -

 

choćby na różnice w odprowadzaniu wody z bieżnika czy też różnice pomiędzy przyczepności

Wbrew obiegowej opinii, opona zimowa bardzo dobrze sobie radzi latem na mokrym. Letnia opona jest lepsza tylko przy suchej, gorącej jezdni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, norbert123 napisał:

Myslisz, ze  taka tansza zimowa opona, tańsza od tej wielosezonowej nawet załóżmy o te 100 pln

Zimowa tańsza opona tak jak napisałem tańsza o 50 a nie o 100 (wróć i przeczytaj - 100 dotyczyło letniej) nie dotyczy żadnej taniej opony, bo, np. jeżeli standardowy Michelin Crossclimate 16" kosztuje teraz 358zet a Nokian WR D3 287zet, które kupiłem w zeszłym roku, to nie mówimy o porównaniu kiepskiej do dobrej. Podobnie dla letnich cena się kształtuje, np. Pirelli P7 Cinturato, które też kupowałem w zeszłym roku, mają teraz cenę 228, wiec większa różnica niż ta stówka, o której napisałem, a są co najmniej takie same jak te Micheliny, kiedy porównujemy nowe. Już po roku jeżdżenia, tamte będą 2x bardziej zużyte niż sezonowe. 

 

Wycieczka osobista, no cóż - rzeczywiście, bo udowodniłeś kilkoma kolejnymi wpisami, że olewasz argumenty widzisz tylko to, co sam stworzysz. 

Ja - w przeciwieństwie do Ciebie - Twój argument o niewielkim przebiegu przyjąłem, co nie znaczy, że nie jest on obarczony przesadą, w zakresie podziału na duże i małe przebiegi. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, grogi napisał:

Wbrew obiegowej opinii, opona zimowa bardzo dobrze sobie radzi latem na mokrym. Letnia opona jest lepsza tylko przy suchej, gorącej jezdni. 

Obojętnie jaka opona - wystarczy sprawdzać literę przy odpowiednim znaczku etykiety UE.  Pewnie da się znaleźć zimowe lepsze na mokrym od słabych letnich ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, 4thelement napisał:

i tu się z Tobą nie zgodzę 
rozumiem że masz centrum badawcze opon dysponujące różnymi warunkami temperaturowymi i pogodowymi i jesteś pewien tego że w przypadku gdy temperatura spadnie w okolicy 5' to mieszanka letnia robi się "inna"

 

mam dobrą radę panie kolego - bo widzę że jesteś najmądrzejszy od wszystkich tych którzy sprawdzili w laboratoryjnych warunkach zachowanie mieszanki zimowej od mieszanki letniej - kup sobie oponę letnią i zimową, sprawdź twardość bieżnika w letniej przy temperaturze przykładowo 20' jak i przy 5' - oczywiście pewnie masz do tego odpowiednią temperaturę która pokaże poziom choćby odkształtalności bieżnika pod naciskiem "ileś tam N" przy określonych warunkach temperaturowych

 

dla mnie jesteś czystym teoretykiem który stoi na środku rynku i krzyczy "to moja racja jest najmojsza i kij"

 

jak dla mnie EOT bo nie dociera do ciebie ŻADEN argument

z tego co pamiętam to były takie testy i na suchym asfalcie letnia nawet zimą była lepsza od zimówki - mówimy od ujemnych temperaturach

na mokrym było porównywalnie, z przewagą zimowej

na śniegu wiadomo, przepaść na korzyść zimowej

 

https://www.wyborkierowcow.pl/opony-caloroczne-w-porownaniu-z-oponami-sezonowymi-test/

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście w samochodzie co jeździ 6kkm, z czego w lato w trasie większość na wycieczki i reszte po mieście kupię wielosezonowe. Do rodzinnego mam dwa komplety - Primacy 3 i WR D4.

 

A to jako ciekawostka:

Nokian WR D4 zimowy:

image.png.865f0d56806779fbddfe90736de3e884.png

Nokian Weatherproof wielosezonowy:

image.png.7dde667cb6a48ae56496690a9e119669.png

 

Oczywiście identyczne nie są - na pewno wielosezonówka ma ciut mniej "śnieżny" bieżnik, i inną mieszankę, ale podobieństwo duże. ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Koonrad napisał:

z tego co pamiętam to były takie testy i na suchym asfalcie letnia nawet zimą była lepsza od zimówki - mówimy od ujemnych temperaturach

na mokrym było porównywalnie, z przewagą zimowej

na śniegu wiadomo, przepaść na korzyść zimowej

 

https://www.wyborkierowcow.pl/opony-caloroczne-w-porownaniu-z-oponami-sezonowymi-test/

 

proszę w załączniku

 

12_Prajwowski_Wplyw.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś jadąc do pracy rano tel była 2st wracając 20st

Na jakich oponach powinienem jechać?

Wysłane z tel.


Wieczorem też będzie chłodno więc odpowiadam. Prawdziwy fan motoryzacji wieczorem założyłby zimówki, a w południe letnie. Oczywiście jeśli nie będzie padać oraz poruszać się będzie po asfalcie. W przypadku zmiany nawierzchni lub warunków pogodowych przygotowane ma kolejne komplety opon, wszystko dla zachowania maksimum bezpieczeństwa i kontroli nad pojazdem. Prawdziwy autokącikowicz z każdego kompletu opon wyciąga wszystko co one mogą zaoferować, codziennie, w każdej chwili.

Noras mode off.

tapatalked

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, format napisał:

Wieczorem też będzie chłodno więc odpowiadam. Prawdziwy fan motoryzacji wieczorem założyłby zimówki, a w południe letnie. Oczywiście jeśli nie będzie padać oraz poruszać się będzie po asfalcie. W przypadku zmiany nawierzchni lub warunków pogodowych przygotowane ma kolejne komplety opon, wszystko dla zachowania maksimum bezpieczeństwa i kontroli nad pojazdem. Prawdziwy autokącikowicz z każdego kompletu opon wyciąga wszystko co one mogą zaoferować, codziennie, w każdej chwili.

Noras mode off.

tapatalked
 

Ale, że kpisz z tych co mają dwa komplety bo tak?

Ja mam dwa komplety jak wspomniałem. Jestem z tego faktu zadowolony, tzn. że według Ciebie jestem nawiedzony?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, AstraC napisał:

Ale, że kpisz z tych co mają dwa komplety bo tak?

Ja mam dwa komplety jak wspomniałem. Jestem z tego faktu zadowolony, tzn. że według Ciebie jestem nawiedzony?

zgodnie z podpisem

Cytuj

Zaślepiony fanatyk. :skromny: 

:phi:

 

nie ma co ukrywać że 2kpl będą lepsze, w większości warunków, tutaj nie ma co dorabiac ideologii

całoroczne to po po prostu wygoda, przy niewielkim pogorszeniu warunków jazdy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Koonrad napisał:

zgodnie z podpisem

:phi:

 

nie ma co ukrywać że 2kpl będą lepsze, w większości warunków, tutaj nie ma co dorabiac ideologii

całoroczne to po po prostu wygoda, przy niewielkim pogorszeniu warunków jazdy 

Zgodnie z podpisem to fanatyków Opla, Ale muszę zmienić bo już nie. ;]

Co do meritum, mam zdanie takie że opony premium zimowe i letnie będą lepsze niż wielosezonowe, przy czym nie oznacza to automatycznie, że wielosezonowe są złe. :ok: I nie przekichane tego na pieniądze, Nokian zLine świetnie doprowadzają wodę, nawet przy 70-80 głęboka kałuża na poboczu małej drogi nie zrobiła na nich wrażenia, moim zdaniem jako że wielosezonowe mają bieżnik nieco zimowy w takiej sytuacji by już nie podolaly. Ale to moje zdanie prywatne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem czym się kierowałem.

 

Kupiłem tanie wielosezony matadora zamiast tanich chińskich letnich i chińskich zimowych, żeby nie czekać w kolejce i nie płacić 2x w roku za wymianę.

Do oszczędności na oponach dokładam jeszcze dodatkowe oszczędności, żeby było taniej.👹

 

Także , co lepsze tanie wielosezony czy chińskie sezonowe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, AstraC napisał:

Ale, że kpisz z tych co mają dwa komplety bo tak?

Kpię z tego w którą stronę ten wątek zakręcił. Autor pytał o opony do poruszania się po mieście (i raczej miał na myśli Wrocław aniżeli Zakopane) gdzie przez ostatnie kilka lat zdarzyło się sumarycznie może pięć dni z białym asfaltem (tak przynajmniej było w Kato, i tak, była to główna motywacja dla której zamiast kupować zimówki do nowego auta sprzedałem fabryczne letnie i poszedłem w Michelin Crossclimate). Różnica w wygodzie (nie traceniu rocznie dwóch dni z życia na zabawy w gumy), nie traceniu pieniędzy na wymiany, na przechowywanie itd na tyle podnosi komfort życia, że gdy w sytuacji w której miałby się nagle pojawić jakiś kilkutygodniowy zimowy kataklizm to ja się mogę bez najmniejszego stresu przenieść na traficara czy innego ubera. @Jaruga zapewne również.

 

Tymczasem, w odpowiedzi na swoje warunki brzegowe autor usłyszał historie z tysiąca i jednej nocy jak to wszyscy tu sportowo upalają, wyciskając ze swoich najlepszych na świecie opon cały możliwy sok, od rana do wieczora. I oczywiście, nie mam złudzeń, większość naszych "fanów motoryzacji" na ostatnim wielosezonie jeździło w czasach Stomilu Olsztyn we Fiacie 126p.

 

To z tego kpię.

 

Aha, moja dupohamownia mówi że dobre, współczesne, wielosezonowe opony (Michelin Crossclimate) nie są w niczym gorsze od średnich letnich opon premium które miałem na pierwszym montażu (Bridgestone Turanza T001). Mówi też że zimą wcale nie jest jakoś źle, jeździłem tym po śniegu, jeździłem po lodzie i również uważam te wielosezonówki za odpowiednik średniej jakości gum zimowych premium. Można się nie zgadzać, ale wtedy wypada nie być teoretykiem, gawędziarzem który to Crossclimate'y widział co najwyżej na reklamie w telewizji (i zupełnie nie piję tu personalnie do Ciebie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ppmarian napisał:

Dziś jadąc do pracy rano tel była 2st wracając 20st

Na jakich oponach powinienem jechać?

Wysłane z tel.
 

Rano na zimowych, wracać na letnich, a stać na parkingu na wielosezonowych.

Pozwoliłoby Ci to na najlepsze dopasowanie opon do warunkow na drodze.

W bagażniku jeszcze jakieś czysto na deszcz może by się przydało mieć, tak na wszelki wypadek.

 

Jak zwykle AK się bawi, AK się kłóci.

 

Ja dzisiaj w Insignii założyłem zimowe, Astra narazie na letnich zostaje.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, format napisał:

sprzedałem fabryczne letnie i poszedłem w Michelin Crossclimate

 

To ja zadam takie pytanie.

Łatwo znalazłeś kupca na te letnie? ;]

 

Bo ja zamierzam zrobić dokładnie to samo. Drugie auto pewnie nie wyjedzie daleko od miasta, a już na pewno nie w jakąś psią pogodę.

 

Te Michelin jak rozumiem, polecasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, kravitz napisał:

Łatwo znalazłeś kupca na te letnie? ;]

225/45/17, bardzo popularny rozmiar. Leżały na OLX aż jakiś koleś przybiegł i wziął je z pocałowaniem ręki, rozwalił jedną oponę tego rozmiaru (i modelu) i taniej było mu kupić cztery ode mnie niż dwie nowe. Nie wiem, kilka tygodni je może sprzedawałem. Za to olxowych kosmitów było relatywnie mało.

3 minuty temu, kravitz napisał:

Te Michelin jak rozumiem, polecasz.

Tak, jeśli nie przesiadasz się z jakiegoś Toyo R888 to będziesz zadowolony, przynajmniej w moim rozmiarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, kravitz napisał:

Nowe auto ma byc na mega balonach 195/65 ;)

Cóż, nie powiem ci jak się zachowuje Michelin Crossclimate w tym rozmiarze, mój jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, grogi napisał:

Wbrew obiegowej opinii, opona zimowa bardzo dobrze sobie radzi latem na mokrym. Letnia opona jest lepsza tylko przy suchej, gorącej jezdni. 

Nieprawda.

Letnia na suchej nawierzchni przy  niskiej temperaturze jest lepsza od zimówki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, TWENTIS napisał:

Nieprawda.

Letnia na suchej nawierzchni przy  niskiej temperaturze jest lepsza od zimówki

Nieprawda.

Zaprezentowane przeze mnie WR D4 radzą sobie w każdych warunkach bardzo dobrze i są ciche. :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drodzy Panowie posilkujcie się FAKTAMI, a nie dupohamowniami.

Poza Michelin CC pozostałe wielosezonowe mają ok. 6 m dłuższą drogę hamowania ze 100km/h na suchej nawierzchni, jeżeli według was to są porównywalne osiągi do letnich to pozostawię to bez komentarza. Ruszcie wasze leniwe dupska i poczytajcie trochę testów w internecie, nie koniecznie tylko tych w j. polskim. Wszystkie pokazują spójne wyniki. W pewnych kategoriach owszem wielosezonowe są pomijalnie bliski letnich/zimowych, ale w hamowaniu przede wszystkim bywa przepaść.

Tyle tu się mówi o rzekomym bezpieczeństwie, nie przekraczaniu prędkości, ale już opony wydłużające drogę hamowania o 15% to super ekstra sprawa i każdy kto twierdził inaczej musi zostać zwymyslany od drifterow czy mistrzów kierownicy.

Kolejna wada to fakt, że po 3 latach i ok. 45-60 kkm wielosezonowa będzie tak zużyta, że zimą musi być słabiutko bo fizyki się nie oszuka, a zimówka po 3 sezonach jest jeszcze w dobrej formie i 2 sezony pyknie bo pokonuje drastyczne mniej km, a 5 lat to idealny okres życia opony.

Więc tak wielosezonowe są zdecydowanie wygodniejsze, może wyjdą coś taniej, ale jeżeli ktoś twierdzi, że to nie jest kompromis i to rozwiązanie ma same zalety, pomimo, że wszystkie obiektywne testy pokazują, że jest inaczej to cóż, pozostaje nie dyskutować.


Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, TWENTIS napisał:

Nieprawda.

Letnia na suchej nawierzchni przy  niskiej temperaturze jest lepsza od zimówki

poczytaj to co wstawiłem jako załącznik ...nie mówię że reguła ale obawiam się że wiele zależy od marki opony chociaż i tu możesz się zdziwić 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, grogi napisał:

Wbrew obiegowej opinii, opona zimowa bardzo dobrze sobie radzi latem na mokrym. Letnia opona jest lepsza tylko przy suchej, gorącej jezdni. 

Dokładnie. 

U mnie mam jako takie porównanie, bo jedno auto jest na sezonowych, drugie (miejskie) na dobrych wielosezonowych. IMHO największa różnica jest latem, na rozgrzanym asfalcie te drugie po prostu piszczą, przy starcie trakcja jest dużo gorsza. W deszczu nie zauważyłem różnicy.

Zimą na mojej nieodśnieżanej ulicy obie radzą sobie podobnie przy prędkościach osiedlowych (do ok 40kmph), w mieście też nie widzę znaczących różnic. NIgdy nie było problemu z nadmiernymi poślizgami czy utrudnionym wyjechaniem. Może jest jakaś różnica na gołym ludzie ale tutaj obie suną a nie nie mierzyłem miarką która krócej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kpię z tego w którą stronę ten wątek zakręcił. Autor pytał o opony do poruszania się po mieście (i raczej miał na myśli Wrocław aniżeli Zakopane) gdzie przez ostatnie kilka lat zdarzyło się sumarycznie może pięć dni z białym asfaltem (tak przynajmniej było w Kato, i tak, była to główna motywacja dla której zamiast kupować zimówki do nowego auta sprzedałem fabryczne letnie i poszedłem w Michelin Crossclimate). Różnica w wygodzie (nie traceniu rocznie dwóch dni z życia na zabawy w gumy), nie traceniu pieniędzy na wymiany, na przechowywanie itd na tyle podnosi komfort życia, że gdy w sytuacji w której miałby się nagle pojawić jakiś kilkutygodniowy zimowy kataklizm to ja się mogę bez najmniejszego stresu przenieść na traficara czy innego ubera. [mention=139455]Jaruga[/mention] zapewne również.
 
Tymczasem, w odpowiedzi na swoje warunki brzegowe autor usłyszał historie z tysiąca i jednej nocy jak to wszyscy tu sportowo upalają, wyciskając ze swoich najlepszych na świecie opon cały możliwy sok, od rana do wieczora. I oczywiście, nie mam złudzeń, większość naszych "fanów motoryzacji" na ostatnim wielosezonie jeździło w czasach Stomilu Olsztyn we Fiacie 126p.
 
To z tego kpię.
 
Aha, moja dupohamownia mówi że dobre, współczesne, wielosezonowe opony (Michelin Crossclimate) nie są w niczym gorsze od średnich letnich opon premium które miałem na pierwszym montażu (Bridgestone Turanza T001). Mówi też że zimą wcale nie jest jakoś źle, jeździłem tym po śniegu, jeździłem po lodzie i również uważam te wielosezonówki za odpowiednik średniej jakości gum zimowych premium. Można się nie zgadzać, ale wtedy wypada nie być teoretykiem, gawędziarzem który to Crossclimate'y widział co najwyżej na reklamie w telewizji (i zupełnie nie piję tu personalnie do Ciebie).
No to to teraz kombinuj, gdzie znalazłeś lód na drodze we Wrocławiu ?

Wynikiem miziania po telefonie powstała ta wiadomość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, 4thelement napisał:

poczytaj to co wstawiłem jako załącznik ...nie mówię że reguła ale obawiam się że wiele zależy od marki opony chociaż i tu możesz się zdziwić 

jestem przekonany że widziałem test gdzie pokazywali że letnia na suchym asfalcie była lepsza od zimowej

nawet w tym art który wstawiłem taki wynik był podany

 

co do Twojego testu, jak wypadają te opony które testowali w swoich klasach ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Spajdi napisał:

Drodzy Panowie posilkujcie się FAKTAMI, a nie dupohamowniami.

Poza Michelin CC pozostałe wielosezonowe mają ok. 6 m dłuższą drogę hamowania ze 100km/h na suchej nawierzchni, jeżeli według was to są porównywalne osiągi do letnich to pozostawię to bez komentarza. Ruszcie wasze leniwe dupska i poczytajcie trochę testów w internecie, nie koniecznie tylko tych w j. polskim. Wszystkie pokazują spójne wyniki. W pewnych kategoriach owszem wielosezonowe są pomijalnie bliski letnich/zimowych, ale w hamowaniu przede wszystkim bywa przepaść.

Tyle tu się mówi o rzekomym bezpieczeństwie, nie przekraczaniu prędkości, ale już opony wydłużające drogę hamowania o 15% to super ekstra sprawa i każdy kto twierdził inaczej musi zostać zwymyslany od drifterow czy mistrzów kierownicy.

Kolejna wada to fakt, że po 3 latach i ok. 45-60 kkm wielosezonowa będzie tak zużyta, że zimą musi być słabiutko bo fizyki się nie oszuka, a zimówka po 3 sezonach jest jeszcze w dobrej formie i 2 sezony pyknie bo pokonuje drastyczne mniej km, a 5 lat to idealny okres życia opony.

Więc tak wielosezonowe są zdecydowanie wygodniejsze, może wyjdą coś taniej, ale jeżeli ktoś twierdzi, że to nie jest kompromis i to rozwiązanie ma same zalety, pomimo, że wszystkie obiektywne testy pokazują, że jest inaczej to cóż, pozostaje nie dyskutować.


Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka
 

Tu masz ze 100 km/h

dd6c9c019254df3f5226411819177a34.jpeg

 

a tu 

 

40 km/h

 

7e4bcf692996764dcbc7d77cf79ffd41.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać, że letnie są lepsze tylko na suchym astalcie zimą od całorocznych, na mokrym porównywalnie, a na śniegu nie istnieją.

Statystycznie w naszym klimacie suchych dni od jesieni do wiosny jest tyle, że każdy może sobie sam odpowiedzieć czy gorsze właściwości na suchym całorocznych są dużym problemem... :hehe:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem Michealin CC+ i narazie przejechałem 500 kilometrów. Nie widzę różnicy w przyczepności na suchym w porównaniu do większych letnich które miałem (Laufen S-Fit 225/45/18 teraz mam CC w rozmiarze 205/55/16). Za to są cichsze napewno. Zobaczymy jak się bedą zachowywać jak będzie zimno i mokro (bo śnieg to wątpie zeby we wrocławiu się zdarzył w tym roku :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.10.2018 o 16:28, KTB napisał:

Zimowa tańsza opona tak jak napisałem tańsza o 50 a nie o 100 (wróć i przeczytaj - 100 dotyczyło letniej) nie dotyczy żadnej taniej opony, bo, np. jeżeli standardowy Michelin Crossclimate 16" kosztuje teraz 358zet a Nokian WR D3 287zet, które kupiłem w zeszłym roku, to nie mówimy o porównaniu kiepskiej do dobrej. Podobnie dla letnich cena się kształtuje, np. Pirelli P7 Cinturato, które też kupowałem w zeszłym roku, mają teraz cenę 228, wiec większa różnica niż ta stówka, o której napisałem, a są co najmniej takie same jak te Micheliny, kiedy porównujemy nowe. Już po roku jeżdżenia, tamte będą 2x bardziej zużyte niż sezonowe. 

 

Wycieczka osobista, no cóż - rzeczywiście, bo udowodniłeś kilkoma kolejnymi wpisami, że olewasz argumenty widzisz tylko to, co sam stworzysz. 

Ja - w przeciwieństwie do Ciebie - Twój argument o niewielkim przebiegu przyjąłem, co nie znaczy, że nie jest on obarczony przesadą, w zakresie podziału na duże i małe przebiegi. 

 

Przykładami cen można rzucać. Ja podałem link agdzie widać że roznica jest 30 pln. Jak chcesz to pewnie  znajdesz i taki ze jest roznica 200 pln.

 

Co do wycieczek osobistych. Nie ja ja zapoczątkowałem - w postach mozesz sobie sprawdzić. Jak ktos zaczyna to ja nie pozostaje dłuzny - odpowiadam w podobnym stylu i nie rozumiem skąd potem zaskoczenie tego kogoś. Wymaga specjalnego traktowania czy jak?

 

Co do argumentów. Prosze wskazac gdzie je olewam, gdzie napisałem że opona wielozsenonowa jest lepsza na sniegu od zimówki,  A kto jakoś odniósł się do moich argumentów? Że zimą przez zdecydowanie większy okres czasu w wielu regionach Polski nie mamy wcale warunków zimowych (sniegu) a więc opona zimowa traci swoją przewagę?  Guma zimą jest twardsza- oczywsicie (tez tego nie neguje) jest, ale wielosezonówka nie twardnieje zimą aż tak jak opona letnia bo ma inny skład mieszanki. Tak naprawdę opony wielosezonowe, szczególnie te z płatkiem sniegu, to sa zimówki tylko z optymalizowanym składem miesznki (być moze stąd też ich nieco wyższa cena)- mniej się sciera latem.   Coś za coś.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, TWENTIS napisał:

Nieprawda.

Letnia na suchej nawierzchni przy  niskiej temperaturze jest lepsza od zimówki

Mocno zależy od marki i bieżnika. Robię czasem takie testy i tak np w ubiegłym roku robiłem test hamowania ze 100 km/h tym samym autem. 

Opona letnia Dunlop Sport Maxx RT 225/45R17, tarcze hamulcowe 300 mm vs opona zimowa Pirelli Snowcontrol 3 195/65R15, tarcze hamulcowe 286 mm

1. Temperatura 10 stopni, suchy asfalt, lepsza jest opona letnia.

2. Temperatura 4 stopnie, suchy asfalt, lepsza jest opona zimowa, ale dosłownie minimalnie, więc można przyjąć błąd pomiarowy (w dwóch próbach przewaga nie przekraczała 0,5 metra).

3. Temperatura 4 stopnie, mokry asfalt (bez wody, zwyczajnie wilgotny), lepsza jest opona zimowa.

4. Temperatura 2 stopnie, mokry asfalt, jak wyżej, lepsza jest opona zimowa, różnica jeszcze większa, niż w teście 3.

W najlepszym przypadku spośród tych testów uzyskałem wynik 36,5 m, w najgorszym 42 m. Pomiaru dokonałem w tym samym miejscu, za każdym razem z pedałem hamulca wciśniętym do oporu, tak, że ABS działał od pierwszego momentu. Opony letnie miały 7 mm (pół roku eksploatacji), opony zimowe 5,5 mm (trzy zimy eksploatowane).

Dodatkowo zrobiłem test przy 5 stopniach i wilgotnym asfalcie, zmieniając zimowe Pirelli na letnie Bridgestone Turanza ER300, tu był już dramat, opony zupełnie nie trzymały w porównaniu do dwóch poprzednich.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, proszę mi tu bez porad zdrowotnych i stawiania diagnoz w tematyce zdrowia :kartka:

 

Co do samych opon. Dla przeciętnego zjadacza chleba nie ma większych różnic, te pojawiają się dopiero w ekstremalnych warunkach. Sprawa kolejna-lokalizacja. Zimy ostatnimi czasy są baardzo łagodne, ale co ileś lat potrafią dać się we znaki, wtedy różnica będzie odczuwalna. Tak samo inaczej sprawa się ma np. we Wrocławiu, gdzie jest dużo łagodniej w zimie aniżeli w  Suwałkach i okolicznych wioskach. Kolejna sprawa, że różnice będą widzieć Ci, co sporo jeżdżą z większymi prędkościami. Itd itd. To jest produkt pośredni i taki jak w całym naszym życiu większość zaspokoi a skrajne osoby będą na NIE lub broniły jak twierdzy na TAK. Nie ma o co drzeć szat, dobrze, że mamy wybór, nasi rodzice w młodości w większości patrzyli czy opona ma jeszcze bieżnik, a nie snuli dywagacje zimowa, letnia czy wielosezonowa i z jakim DOTem :hm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mówię o latających w trasy służbówkach które muszą jeździć wszędzie i szybko i robią po 50 tys rocznie. Bo tutaj bezwzględnie sezonowe.
Mam na myśli użytek miejsko-podmiejski z kilkoma wypadami na narty do odśnieżonych kurortów poniżej 20kkm rocznie.
Kupujecie jeszcze zimówki czy przy najbliższej okazji wymieniacie/wymieniliście na całoroczne?
Zależy jaki kierowca i auto. Np do tjet 120KM tylko z abs i żona za kółkiem to kupuje teraz 2 osobne komplety. Mieszkamy pod wawa i jak śnieg sypie to tu jest najpóźniej odsniezany. Poza tym przyczepność przy ruszaniu szybszym na letnich jest lepsza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.10.2018 o 11:52, iwik napisał:

Widać, że letnie są lepsze tylko na suchym astalcie zimą od całorocznych, na mokrym porównywalnie, a na śniegu nie istnieją.

Statystycznie w naszym klimacie suchych dni od jesieni do wiosny jest tyle, że każdy może sobie sam odpowiedzieć czy gorsze właściwości na suchym całorocznych są dużym problemem... :hehe:

 

Nawet nie ma o czym dyskutować. W tym roku lato było dość łaskawe dla nas i dla opon, ale skończyło się. Jak już wielokrotnie pisałem, używam opon wielosezonowych od wielu lat  (głównie Vredestein Quatrac/Goodyear 4Seasons, jeszcze w dłuższym okresie nie jeździłem na Michelin CC ) i szczerze powiedziawszy nie dam złego słowa o nich powiedzieć. Żeby nie było - używam też opon sezonowych. Póki było ciepło i sucho, to letnie  (teraz akurat Vredestein, ale z innymi premium było podobnie) trzymały dobrze, ale na mokrym nie czułem się pewnie przy wyższych prędkościach. Teraz to jest tragedia - zimno i mokro, na rondzie bez kłopotu można pójść bokiem (tak, wiem, elektronika może pomóc, mogę zwolnić), ale jeszcze gorzej przy awaryjnym hamowaniu przy niskiej prędkości. Abs robi co może, ale jedziemy - tutaj jeden wyjątek, czyli  Uniroyal Rainsport. Nie kupiłem ostatnio, ponieważ są głośne. Na wielosezonowych takich kłopotów nie było. Zimowe (tutaj ostatni zakup to Nokian WRD4) nie było takich niespodzianek, spokojnie też się jeździło z prędkościami autostradowymi++ oraz na górskich serpentynach - przy +30 ;]  Nie wiem jak to opisać, ale na Vredestein Quatrac 5 jest spokój i świetnie się sprawują w dowolnych w zasadzie warunkach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.