Skocz do zawartości

Pytanie z serii - kto ma rację (sytuacja na drodze)


maciekCC

Rekomendowane odpowiedzi

Czołem wszystkim.

Mam Ci oto ja pytanie. Dzisiaj wyjeżdżając ze stacji (czerwone auto) zajechał mi drogę taksówkarz ( czarne auto) twierdząc, że ja mam mu ustąpić pierwszeństwa bo mam taki znak ( żółty znak). I teraz mam pytanie do Was -czy aby na pewno ma rację - w końcu przekroczył linię ciągłą - a może ja czegoś nie wiem ?

Załącznik zdjęcie całej sytuacji. f3df4f2867e0eb173bc5a0afa2ad413f.jpg

 

Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, maciekCC napisał:

Czyli linia ciągła nie ma tu znaczenia? To nie jest mój nazwijmy to pas rozpiegowy?

Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka
 

Jest Twój pas rozbiegowy, ale nasze prawo jest porabane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, zzzz napisał:

Jakby to był tylko pas rozbiegowy to po co byłaby kielnia? Dodam że jakby taryfiarz jechał po tym polu zakreskowanym na biało to też masz mu ustąpić.

Kielnia jest potrzebna bo w przypadku zasypania pasów np. śniegiem abyś wiedział że pakujesz się na drogę z pierwszeństwem.

 

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, zzzz napisał:

Jakby to był tylko pas rozbiegowy to po co byłaby kielnia? Dodam że jakby taryfiarz jechał po tym polu zakreskowanym na biało to też masz mu ustąpić.

Skąd wy takie teorie bierzecie? Taksówkarz nie ma prawa wjechać na obszar wyłączony z ruchu. Podobnie jak nie ma prawa przejechać linii ciągłej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, zzzz napisał:

Jakby to był tylko pas rozbiegowy to po co byłaby kielnia? Dodam że jakby taryfiarz jechał po tym polu zakreskowanym na biało to też masz mu ustąpić.

Ktos jadacy po pasie wylaczonym z ruchu - czyli w ogole nie ma prawa sie na nim znajdowac - ma miec pierwszenstwo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, zzzz napisał:

Pakujesz się w drogę z pierwszeństwem czyli masz ustąpić.

8] Oglądnij sobie ten materiał który załączyłem. Na nic się nie pakujesz. Jedziesz swoim pasem.

 

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, zinger napisał:

Ktos jadacy po pasie wylaczonym z ruchu - czyli w ogole nie ma prawa sie na nim znajdowac - ma miec pierwszenstwo?

I takie interpretacje policjantów były... Na szczęście sądy dużo dogłębniej analizują tego typu sytuacje. 

 

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, zzzz napisał:

Kolega wyjeżdżając ze stacji włącza się do ruchu więc musi ustąpić wszystkim. A co do teorii: to jest życie, takie są zasady stosowane przez policję.

Kolega ma prawo włączyć się do ruchu. Taksówkarz nie ma prawa przekroczyć linii ciągłej. Widzisz różnicę?

Policja nie ustanawia w tym kraju prawa. Póki co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, zzzz napisał:

Kolega wyjeżdżając ze stacji włącza się do ruchu więc musi ustąpić wszystkim. A co do teorii: to jest życie, takie są zasady stosowane przez policję.

I w miejscu w którym mu taksiarz drogę zajechał już się włączył.  Przez ile obowiązuje w takim przypadku włączanie się do ruchu? 10m? 20m? A jak ten pas będzie miał 20km? To każdy na niego wjeżdżający będzie miał pierwszeństwo?

Po to są pasy rozbiegowe aby do sytuacji klasycznego kolizyjnego włączania się do ruchu nie było. Tutaj niebezpieczną sytuację stworzył tylko i wyłącznie taksówkarz.

 

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shell ul. Puławska w przed obwodnicą?

Dla nie obeznanych dodam, że ten pas na którym kolega był i taksówkarz zjeżdżał nie kończy się za chwilę, ale przechodzi w dalszy pas, w tym miejscu w którym samochody się znajdowały, taksiarz nie miał racji, bo kolega się już włączył do ruchu. Znak ustąp został z czasów pewnie, kiedy ten pas był tylko rozbiegowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shell ul. Puławska w przed obwodnicą?
Dla nie obeznanych dodam, że ten pas na którym kolega był i taksówkarz zjeżdżał nie kończy się za chwilę, ale przechodzi w dalszy pas, w tym miejscu w którym samochody się znajdowały, taksiarz nie miał racji, bo kolega się już włączył do ruchu. Znak ustąp został z czasów pewnie, kiedy ten pas był tylko rozbiegowy.
Zgadza się

Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, angrius napisał:

taksówkarz nie ma prawa przekroczyć linii ciągłej. Gdyby była tam linia przerywana to wtedy taksówkarz ma pierwszeństwo mimo, że zmienia pas ruchu

:facepalm:

 

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

2 minuty temu, angrius napisał:

z czym się niby nie zgadzasz?

Z tym:

10 minut temu, angrius napisał:

Gdyby była tam linia przerywana to wtedy taksówkarz ma pierwszeństwo mimo, że zmienia pas ruchu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, krawiec napisał:

 

Z tym:

mamy takie skrzyżowanie. Jadac od lewej do prawej na skrzyzowaniu jest ustap pierwszeństwa. Jadąc z gory do prawej jestes na drodze z pierwszeństwem. I teraz jadąc z gory do prawej i zmieniajac na pas środkowy to jak myslisz kto ma pierwszeństwo? Osoba ktora zmienia pas ruchu. Bo ci z lewej maja ustap. Autor watku ma podobna sytuacje tylko ze jest linia ciagla. Mozesz sie nie zgadzac. Twoje prawo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz to rozrysować? Bo przyznam się szczerze że nie rozumiem które miejsce masz na myśli pisząc że zmieniający pas ruchu a pierwszeństwo nad pojazdem który się na tym pasie znajduje...

 

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, krawiec napisał:

Możesz to rozrysować? Bo przyznam się szczerze że nie rozumiem które miejsce masz na myśli pisząc że zmieniający pas ruchu a pierwszeństwo nad pojazdem który się na tym pasie znajduje...

 

Krawiec

Też nie wiem i też jestem ciekawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, zzzz napisał:

Jakby to był tylko pas rozbiegowy to po co byłaby kielnia?

Kielnia jest, bo wymaga tego rozporządzenie.

Natomiast taksówkarz po pierwsze nie miał prawa przekraczać linii ciągłej, a nawet, gdyby to była linia przerywana, to Ty znajdowałeś się już na tym pasie i miał psi obowiązek ustąpienia pierwszeństwa w związku ze zmianą tegoż.

Czy skrzyżowanie jest dobrze czy źle zorganizowane, jest już poza tymi rozważaniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, zzzz napisał:

jak to powinno wg was być tylko jak jest

Jak jest, to opisuje ustawa.

A co do tego, co "orzeka" czasami policja, to poszukaj sobie, co orzekała w przypadku wlotu Wisłostrady w Trasę Toruńską w Warszawie - jeszcze przed jej przebudową, oraz co w tej sprawie raz czy dwa orzekł Sąd.

Ustawa PoRD to nie jest zbiór przepisów, które sobie interpretujemy wybiórczo i nie ma ważności jednych przepisów nad innymi chyba, że jest to wyraźnie zaznaczone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, kiziuk napisał:

Ustawa PoRD to nie jest zbiór przepisów, które sobie interpretujemy wybiórczo i nie ma ważności jednych przepisów nad innymi chyba, że jest to wyraźnie zaznaczone.

No właśnie o tym piszę: wyjeżdżając z podporządkowanej masz obowiązek ustąpić WSZYSTKIM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, zzzz napisał:

No właśnie o tym piszę: wyjeżdżając z podporządkowanej masz obowiązek ustąpić WSZYSTKIM.

Moze jednak ogladnij ten filmik, tam masz to dobrze wyjasnione. Moze wtedy zrozumiesz, w ktorym momencie popelniasz blad myslowy. Bo masz racje, ale tylko do pewnego momentu, a do ktorego, tam tam masz to wlasnie wyjasnione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, zzzz napisał:

No właśnie o tym piszę: wyjeżdżając z podporządkowanej masz obowiązek ustąpić WSZYSTKIM.

Nie.

Ignorujesz inne okoliczności, w tym zmianę pasa ruchu, przecięcie przy tej zmianie linii ciągłej oraz fakt, że drugi pojazd również znajdował się już na tej samej drodze.

 

EDIT:

rozwinę. Sąd w sprawie, o której wyżej wspominałem, słusznie stwierdził, że pierwszeństwo przejazdu wynika z uprawnienia danego pojazdu do znalezienia się w określonym miejscu. Jeśli zgodnie z przepisami nie mógł się w tym miejscu znaleźć, to nie miał w tym miejscu pierwszeństwa przejazdu.

Dokładnie ta sama sytuacja była na Trasie Toruńskiej, gdzie policja uznawała, że pierwszeństwo miał koleś zapitalający po powierzchni wyłączonej z ruchu i wjeżdżający na początek pasa rozbiegowego, po którym wjeżdżały z podporządkowanej pojazdy z Wisłostrady.

Potem postawiono tam bariery betonowe, a jeszcze później przebudowano ten węzeł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, zzzz napisał:

A ten filmik to jest jakaś wyrocznia? Powołasz się na niego po takim zdarzeniu? Policjant by cię śmiechem zabił.

W Sądzie też? Bo wiesz - gość z filmiku to Marek Dworak – sekretarz Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w Krakowie. I może być spokojnie powołany jako biegły. Nie Policjant tylko on. Możesz się na niego spokojnie w każdym sądzie powoływać. Sąd zabiłby krawężnika śmiechem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Po sytuacji opisanej w pierwszym poście nadal uważam, że taksiarze wciąż myślą, że jeżdżą najlepiej, i czują, że są ponad prawem. W tym tygodniu kolejny raz utwierdziłem się w tym, niestety.

 

2. Filmik to może być z kamerki samochodowej. @krawiec wrzucił jeden z odcinków programu TVP Kraków, który nawet kiedyś dostał nagrodę dla liderów w dziedzinie bezpieczeństwa ruchu drogowego

 

3. Uwielbiam czytać takie dyskusje "speców" od PoRD. Szczególnie ciekawe jest wyszukiwanie argumentów na podważenie opinii/ interpretacji, która jest sensowna i, ba, zgodna z obowiązującymi przepisami.

 

PS Jak ktoś jeszcze nie obejrzał tego odcinka programu to polecam to zrobić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, maciekCC napisał:

Czyli linia ciągła nie ma tu znaczenia? To nie jest mój nazwijmy to pas rozpiegowy?

To niestety polski paradoks - koleś może przejechać przez obszar wyłączony, cisnąć pod prąd i do tego zupełnie bez świateł w nocy - ale to Ty jesteś winny, bo masz ustąpić pierwszeństwa. Podobnie jak w innym wątku tutaj - gdzie BMW cisnęło ponad limit... Winny jest ten, kto nie ustąpił pierwszeństwa.

 

Pewnie - znajdzie się od czasu do czasu sędzia, który uzna inaczej. Ale w większości przypadków za winnego uznany będzie ten, kto miał ustąpić pierwszeństwa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, krawiec napisał:

Możesz to rozrysować? Bo przyznam się szczerze że nie rozumiem które miejsce masz na myśli pisząc że zmieniający pas ruchu a pierwszeństwo nad pojazdem który się na tym pasie znajduje...

 

Krawiec

rozrysowałem. Kto wg Ciebie ma pierwszeństwo zmieniając pas ruchu na środkowy? Czerwony który jedzie z pierwszeństwem czy zielony który ma ustąp ale jest juz na tym pasie. Oboje wjeżdżają w jednokierunkową

Fresh Paint-2018.10.19-04.18.30.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, zinger napisał:

Ktos jadacy po pasie wylaczonym z ruchu - czyli w ogole nie ma prawa sie na nim znajdowac - ma miec pierwszenstwo?

W pierwszej instancji (drogówka na miejscu) raczej uznają cię winnym i ukażą mandatem - to.jest myślenie tunelowe panów z drogówki.

W  sądzę zapewne wygrałbyś.

 

Vide przypadek z mostu Grota-roweckiego przed przebudową: bezkolizyjny wjazd z Wisłosteady stał się policyjnym jak taksiarz pomykał po wyłączonej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.