Skocz do zawartości

Testujemy - Hyundai Ioniq Hybrid


Maxit

Rekomendowane odpowiedzi

Skoro wymieniamy spostrzeżenia na temat aut, którymi się poruszamy, to ja napisze parę słów o "zastępczaku". Jako, że dział doposażania samochodów "dał ciała" w przypadku mojego Ioniqa electric, na czas poprawek dostałem Ioniqa hybrid.

 

Auta (moje i zastępczak) z tego samego miesiąca - lipiec 2018r. Przebieg też zbliżony: poniżej 3 tyś km.

 

Do rzeczy. Zastępczak ma mały akumulator trakcyjny i silnik elektryczny małej mocy. Silnik benzynowy 1.6, automat 6-przełożeniowy DSG.

 

Z zewnątrz wygląda jak inne Ioniq`i. W środku też jest bardzo podobnie. W stosunku do EV większy jest bagażnik, hamulec awaryjny jest załączany pedałem (w elektryku jest elektryczny), inna jest dźwignia zmiany biegów. Zastępczak jest w niższej wersji, więc nie ma skóry, elektrycznych foteli i paru mniej ważnych bzdur. Jednak jest i tak dobrze wyposażony. 2-strefowa klima, duży dotykowy panel multimedialny, składane/grzane/elektryczne lustra, sterowanie z kierownicy, tempomat, grzana kierownica i dużo innych. Środek jest przestronny, fotele wygodne, bagażnik głębszy niż w elektryku.

 

A teraz to, co mi nie pasuje: Hybryda jest sporo głośniejsza niż EV. Szczególnie na zimno słychać/czuć silnik spalinowy. Auto jest mniej żwawe, niż elektryk. Jest mniej płynnie (choć z perspektywy zwykłej spalinówki jest zupełnie ok). Auto sprawia wrażenie cięższego niż EV i to mnie dziwi. W sumie EV wozi ciężkie akumulatory. Być może są jakieś różnice w zestrojeniu zawieszenia. Dodatkowo w hybrydzie bardziej trzęsie, ale to może być spowodowane różnicą w kołach (hybryda 225/17, EV 205/15).

 

Na koniec spalanie. Przy oszczędnej jeździe w mieście/korkach i tak można zejść poniżej 5 litrów. Dla mnie to szok i niedowierzanie. Nigdy nie jeździłem autem, które tak mało pali. Przy spokojnym ruszaniu auto może przejechać dłuższy dystans na samym silniku elektrycznym. Po nagrzaniu "spalinówka" załącza się przy ok. 55km/h przy delikatnym ruszaniu. Przy równej jeździe też się potrafi wyłączyć nawet przy 80km/h. Moim zdaniem to dobrze przemyślany napęd hybrydowy. W każdym razie bardziej mi się podoba niż Auris Toyoty.

20181018_192348_resized.jpg

20181018_192359_resized.jpg

20181018_192412_resized.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny opis. 

Moim zdaniem bez sensu że w elektryku jest hamulec elektryczny a w spalinie zwykły, ponieważ w elektrycznym każdy wat powinien być na wagę złota.

Z drugiej strony.... albo lepiej nic nie napiszę bo mnie źle zrozumiesz.

Miłego użytkowania. :ok:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zinger napisał:

Ciekawe czy tak samo byloby vs Prius.

Jak jade taxi aurisem hybrydowym to sie ciesze, ze nigdy nie pomyslalem o tym aucie. IMO hyundai przez ta skrzynie biegow, ktora i tak jest dosc wolna i nie pozwala ruszyc od razu po dodaniu gazu jest lata swietlne przez Toyota z jej wyjcem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wujekcybul napisał:

Jak jade taxi aurisem hybrydowym to sie ciesze, ze nigdy nie pomyslalem o tym aucie. IMO hyundai przez ta skrzynie biegow, ktora i tak jest dosc wolna i nie pozwala ruszyc od razu po dodaniu gazu jest lata swietlne przez Toyota z jej wyjcem.

Juz wiemy, ze wrazenia w porownaniu z Aurisem, so na korzysc Ionica. Ja jestem ciekaw jak wypada vs Prius. Skrzynia, to nie wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zinger napisał:

Juz wiemy, ze wrazenia w porownaniu z Aurisem, so na korzysc Ionica. Ja jestem ciekaw jak wypada vs Prius. Skrzynia, to nie wszystko.

Ja spotkałem się z opiniami (taxi), że ten Hyundaiowy tryb hybrid dziwnie działa, często nie odłącza silnika spalinowego a z drugiej strony wyłącza w mało oczekiwanych momentach. Działa inaczej niż w Priusie i nie jest tak oszczędny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, sherif napisał:

Ja spotkałem się z opiniami (taxi), że ten Hyundaiowy tryb hybrid dziwnie działa, często nie odłącza silnika spalinowego a z drugiej strony wyłącza w mało oczekiwanych momentach. Działa inaczej niż w Priusie i nie jest tak oszczędny.

 

Narzekań nie słyszałem. Mam w moim korpotaxi i aurisy i ionic i raczej kierowcy bardziej chwalą Hyundaia. I mniej im pali niż Aurisy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.10.2018 o 00:22, Cinek napisał:

Fajny opis. 

Moim zdaniem bez sensu że w elektryku jest hamulec elektryczny a w spalinie zwykły, ponieważ w elektrycznym każdy wat powinien być na wagę złota.

Pewnie z jakiegoś powodu tak zrobili. Z drugiej strony ilość energii zużywana na "urządzenia poboczne" jest raczej pomijalna. Ważne są trakcja i klimatyzacja/ogrzewanie. Reszta to naprawdę minimalne pobory.

 

Dnia 22.10.2018 o 00:22, Cinek napisał:

Z drugiej strony.... albo lepiej nic nie napiszę bo mnie źle zrozumiesz.

Pisz, śmiało. Może akurat będzie dobrze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
48 minut temu, wujekcybul napisał:

Średnie spalanie, krótkie odcinki niedogrzane samo centrum. Yaris aka taczka prowadzi się strasznie.

 

A jaka była średnia prędkość?

 

Ostatnio jechałem Uberem po Łodzi. Właściwie to nie jechałem, ale stałem w korkach. Godzinę zajęło dojechanie około 10km.

Średnia na wyświetlaczu była 5,9l/100km, a była to jakaś Kia (chyba Niro).

Normalne auto bez Start/Stop by tam pokazało w tych warunkach ze 30l/100 km. Takie z SS pewnie z połowę tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, kravitz napisał:

 

A jaka była średnia prędkość?

 

Ostatnio jechałem Uberem po Łodzi. Właściwie to nie jechałem, ale stałem w korkach. Godzinę zajęło dojechanie około 10km.

Średnia na wyświetlaczu była 5,9l/100km, a była to jakaś Kia (chyba Niro).

Normalne auto bez Start/Stop by tam pokazało w tych warunkach ze 30l/100 km. Takie z SS pewnie z połowę tego.

Nie wiem gdzie to sprawdzic w tym yarise. 0,5 do 0,7l na godzine silnik na luzie lyka, podjezdzanie i turlanie to nie wiem ile. Start stop utnie z polowe. Biorac pod uwage, ze to jest drozsze od trojaczkow B VAG i Fiesty i PSA to musialbym na glowe upasc zeby to kupic i sie meczyc. Niestety ani multimedia ani prowadzenie ani silnik nie rekompensuje kupna tej hybrydki. Byc moze na dluzszych odcinkach, moze jak cieplej by bylo to spalioby mniej. Zaraz przyjdzie @OZIi powie, ze cala Azja jezdzi i sa zadowoleni :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, wujekcybul napisał:

ie wiem gdzie to sprawdzic w tym yarise. 0,5 do 0,7l na godzine silnik na luzie lyka, podjezdzanie i turlanie to nie wiem ile. Start stop utnie z polowe. Biorac pod uwage, ze to jest drozsze od trojaczkow B VAG i Fiesty i PSA to musialbym na glowe upasc zeby to kupic i sie meczyc. Niestety ani multimedia ani prowadzenie ani silnik nie rekompensuje kupna tej hybrydki

 

A ja Ci powiem, że przymierzałem się do kupna tego Yarka ;)

Cena też wydała mi się przesadzona, ale z trojaczkami jest gorzej.

Wystarczy że chcesz samochód z automatem i już Yaris jest ok.

A trojaczki mają jakiś udawany automat, gdzie masz przerwy między biegami po sekundzie i jedziesz dziwnymi skokami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, wujekcybul napisał:

Średnie spalanie, krótkie odcinki niedogrzane samo centrum.

 

Strasznie dużo.

We Wrocławiu Priusem 2 mam cały czas wyniki w granicach 5L/100km. Fakt, że stosuję technikę "ruszanie z gazem w podłodze" i "odpuszczanie" po osiągnięciu docelowej prędkości aby ja utrzymać. Dzięki temu ruszam spod światel pierwszy i nie zamulam.

Jakbym jeździł tak, jak każdym innym autem, to pewnie bym dobił max. do wyniku tego Yarisa.

 

Wracając do tematu, to e-CVT jest fajne dla spokojnych kierowców. Jak chce sie jeździć dynamicznie, to rzeczywiście objawia się wspomniany "wyjec". Za to przy spokojnej jeździe uważam, że to bardzo cichy samochód, bo wtedy ujawniają się zalety CVT, czyli bardzo niskie obroty w stosunku do prędkości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ghost2255 napisał:

 

Strasznie dużo.

We Wrocławiu Priusem 2 mam cały czas wyniki w granicach 5L/100km. Fakt, że stosuję technikę "ruszanie z gazem w podłodze" i "odpuszczanie" po osiągnięciu docelowej prędkości aby ja utrzymać. Dzięki temu ruszam spod światel pierwszy i nie zamulam.

Jakbym jeździł tak, jak każdym innym autem, to pewnie bym dobił max. do wyniku tego Yarisa.

 

Wracając do tematu, to e-CVT jest fajne dla spokojnych kierowców. Jak chce sie jeździć dynamicznie, to rzeczywiście objawia się wspomniany "wyjec". Za to przy spokojnej jeździe uważam, że to bardzo cichy samochód, bo wtedy ujawniają się zalety CVT, czyli bardzo niskie obroty w stosunku do prędkości.

Fakt ja nim jezdzilem jak normalnym autem :phi: I w sumie wole fieste pomimo tego, ze w takicha samych warunkach 8-9l byloby do zrobienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dlatego po drogach jeżdżą najprzeróżniejsze auta. 

Dla mnie wyposażeniem obowiązkowym jest automat, a dodatkowo napęd hybrydowy, niezawodność i jeden bieg od 0 do końca szafy to dla mnie dodatki nie do przecenienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.