Skocz do zawartości

Pytanie do elektroników modelarzy.


Ociec

Rekomendowane odpowiedzi

Udało mi się zakupić za śmieszne pieniądze, 3 szt. samochodzików i jedno urządzenie do ich sterowania.

Jest to taka Tonka (https://www.youtube.com/watch?v=XT8hcLUuRnU).

Można się tylko jednym bawić, bo jest jeden pilot.

Jeździ fajnie, ale w grzęźnie w trawie. A u mnie na działce mało utwardzonego.

Pomyślałem coby z dwóch pozostałych zmontować jeden, ale z napędem na cztery koła.

Musiałbym podpiąć drugi napęd, pod te same sterowanie.

Siedzą w nim tranzystory 2 szt UDT405L i 2 szt 1403A które sterują silnikiem.

Nie jestem pewny czy to wytrzymają ???

Brałem pod uwagę  podłączenie (zdublowanie) elementów z drugiego modelu, ale jestem trochę za cienki z elektroniki.

Jakby coś ktoś mógł pomóc, to mogę dać więcej info czy fotek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te tranzystory pracują chyba parami i jedne są od jazdy naprzód, drugie do tyłu.

Znalazłem kartę katalogową jednego z nich:

http://pribor-systems.ru/fromoremax/PDF/UTC/UTD405.pdf

Ile A może to wytrzymać w pracy ciągłej, a ile w czasie startu silników.

Muszę oszacować, ile bierze pojedynczy silniczek i czy to wydoli na dwa.

Pomożecie ☹️ ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dosyć stary model i nie jest wiele wart. (Za cały zestaw 3 szt. samochodów i jeden nadajnik dałem 20 zł)

Ale fajnie jeździ i daje dużo frajdy wnuczkowi.

Nadajnik jest dość prosty, nie i ma w nim żadnej płynnego sterowania.Silnik napędu jest sterowany typu włącz i wyłącz.

Na płytce sterowania silnikiem siedzą te tranzystory co podałem w powyższych postach.

Sterują silnikiem parami.

Pojedynczy przewód wychodzi ze ścieżki na druku połączonej z tranzystorem UDT405L i 1403A.

Drugi przewód podobnie.

Na silniku nie ma żadnych oznaczeń, jest to nieduży sinik szczotkowy prądu stałego.

Po średnicy przewodów oceniam że nie bierze więcej niż 10 A.

Model jest zasilany akumulatorkami NiMH 9,6V.( Pakiet 8 szt wielkości AA).

Nadajnik, układ odbiornika i sterowania jest dostosowany tylko do tego konkretnego modelu.

Ma własną zaprogramowaną zasadę sterowania (czujniki położenia, krańcówki układu "stawania na palcach", itp).

Nie da się zastąpić żadnego standardowym sterowaniem. 

Dla mnie ważne jest wiedzieć ile te tranzystory wytrzymują.

Jeżeli będą za małe, to czy można innymi mocniejszymi zastąpić ???

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro to autorska wydumka producenta to raczej jest na styk z niewielkim zapasem.

 

7 godzin temu, Ociec napisał:

UDT405L i 1403A

Jedyny power mosfet z tym oznaczeniem 1403 ma prąd drenu 4,5A. Niewiele.

UDT405 ma za to już prąd drenu 18A czyli całkiem OK ale myślę, że dwóch silników długo nie wytrzyma bo w szczycie będą brały więcej i pewnie termicznie padnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za pomoc. "Bawię" się takimi rzeczami w ramach rehabilitacji po wylewie.

Utrudniają mi życie kłopoty z pamięcią i czytaniem ze zrozumieniem instrukcji, druków i tabel.

Języki obce stały się obce prawie całkiem.

Pisanie postów też nie jest proste, nie są składne za co przepraszam.

Na typowej elektronice znam od strony automatyka.

Czyli jak działa i co może się zepsuć w danym układzie, ale bez zagłębiania się w szczegóły.

 

To trochę dziwne że zastosowali tak różnej mocy mosfety, bo pojazd jednakowo jeździ do przodu i do tyłu.

A czy dobrze myślę, że jeden podaje "+" na przewód, a drugi" -". I działają na krzyż zmieniając w ten sposób kierunek obrotów.

Czy jest opcja zdublowania z drugiej płytki układu z tranzystorami do napędu drugiego silnika ?

Czy obciąży to za mocno układ sterujący mosfety ?

Mógłbym też podpiąć zamiast silnika zestaw przekaźników i sterować bez problemu dwoma silnikami.

Ale napięcie silniku jest mi jeszcze nie znane (kłopoty z miernikiem), ale znacznie niższe niż zasilania 9,6 V.

Ciekaw jestem, jaki jest spadek napięcia przy typowym sterowaniu mosfetami ???

Przy przekaźniku podawałbym 9,6 V na silniki, ale nie wiem czy to by wytrzymały.

A jeżeli silniki by to zniosły, pojazd byłby kompletnie niesterowalny (przyrost mocy spowodowałby notoryczny poślizg na wszystkich kołach).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdublowałbym cały sterownik z silnikiem. Sterowania raczej nie obciąży.

Z jakiego powodu są różnej mocy tranzystory nie wiem. Jeden jest z kanałem typu N a drugi P. Może jest błąd w identyfikacji. To też możliwe. Dzisiaj jest tego tyle, że czasem trudno się połapać. Szczególnie nie widząc obudowy, układu itd.

Jeśli chodzi o spadek napięcia na tych mosfetach to jest bardzo mały. Dlatego mają małą moc strat i właściwie prawie nie potrzebują radiatorów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za pomoc. 

Po twoich uwagach sprawdziłem całość sterowania dokładniej.

Okazało się, że sterowanie silnikami napędu i skrętu kół jest proporcjonalne.

Musiałem oczyścić opryskując WD 40 podstawę joysticków sterujących.

Dotychczas działały tylko w max wychyleniu.

W takiej sytuacji  chyba będzie dość trudno zdublować układ.

Może dalej zawrócę Ci głowę na priwa, bo chyba tylko my jesteśmy zainteresowani.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia skali. Nie wiem co to za model ale jeśli jest mały to będzie grzązł, choćbyś dał 6x6. ;)

Można wyhaczyć różne fajne modele w niewygórowanej cenie. Sam mam bardzo fajne buggy 4x4, model spory.  Pogadam z synem czy trzymamy czy idzie do ludzi.

To hobby jest nawet fajne, ale trzeba mieć gdzie się bawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zerknij na pierwszy post, dałem link do filmiku pokazującego jak to jeździ.

To ma długość 50 cm na płasko i 35 cm jak stoi na palcach, szerokość  25 cm, średnica kół 12 cm.

Rozpędza się do takiej prędkości, że biegiem tego nie ma szans dogonić, a i rowerem też byłoby dość trudno.

Na płaskim to daje rade w każdej trawie (nie mówimy o krzakach), ale ma problemy gdy dochodzi pochyłość.

U mnie jest dość spora, wtedy jeździ tylko po krótko skoszonej.

Piasek i błoto nie zatrzyma tego pojazdu.

Z rozpędu podjeżdża nawet pod normalne krawężniki czy niskie stopnie.

Problemem jest brak przyczepności. Zrywa ja bardzo łatwo nawet na suchym asfalcie.

Jest trochę jak dragster, dużo mocy i krótki skok pedału gazu.

Dlatego fajnie by było dać mu napęd na obie osie.

Pojazd skręca na zasadzie wyginania się w literę C.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Ociec napisał:

Dotychczas działały tylko w max wychyleniu.

W takiej sytuacji  chyba będzie dość trudno zdublować układ.

Jeśli to tylko napęd to nie powinno to stanowić problemu. Jakieś drobne różnice prędkości silników mogą być ale to się w takim czymś rozłoży średnio i nie będzie odczuwalne. Minimalne straty dojdą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Ociec napisał:

Zerknij na pierwszy post, dałem link do filmiku pokazującego jak to jeździ.

To ma długość 50 cm na płasko i 35 cm jak stoi na palcach, szerokość  25 cm, średnica kół 12 cm.

Rozpędza się do takiej prędkości, że biegiem tego nie ma szans dogonić, a i rowerem też byłoby dość trudno.

Na płaskim to daje rade w każdej trawie (nie mówimy o krzakach), ale ma problemy gdy dochodzi pochyłość.

U mnie jest dość spora, wtedy jeździ tylko po krótko skoszonej.

Piasek i błoto nie zatrzyma tego pojazdu.

Z rozpędu podjeżdża nawet pod normalne krawężniki czy niskie stopnie.

Problemem jest brak przyczepności. Zrywa ja bardzo łatwo nawet na suchym asfalcie.

Jest trochę jak dragster, dużo mocy i krótki skok pedału gazu.

Dlatego fajnie by było dać mu napęd na obie osie.

Pojazd skręca na zasadzie wyginania się w literę C.

 

Wygląda fajnie. Oponki jeśli są standardowe możesz wymienić na kostkę, to nie problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.