Skocz do zawartości

Wymiana filtra paliwa


mstanclik

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,
Od wczoraj mam problem z odpaleniem auta jak postoi dłużej np. po nocy na polu.
Myślałem że to aku nie ma siły zakręcić, ale doładowałem go - nawet na kable z innego samochodu odpalałem i nie poszło, dopiero na gazie w trybie awaryjnym.
Pompka chodzi bo ją słychać po przekręceniu stacyjki, i nawet jak już zgaszę auto to jak dojadę do pracy - to już na paliwie zapala.
Mechanik nie miał za bardzo czasu - powiedział - wymienić filtr paliwa - pierwszy traf bo nie wiadomo kiedy było wymieniane.
Gdzie znajduje się filtr bo w środku go nie widać - na grodzi był w Lanosie - i wymiana 15 min:)
Ktoś coś - lub jakieś inne sugetię - co to może być?
Może jednak aku - bo to pewnie orginalny Delkor jest jeszcze. Ale wtedy by chyba nie palił w ogóle - nie??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

10 godzin temu, mstanclik napisał:

Witam,
Od wczoraj mam problem z odpaleniem auta jak postoi dłużej np. po nocy na polu.
Myślałem że to aku nie ma siły zakręcić, ale doładowałem go - nawet na kable z innego samochodu odpalałem i nie poszło, dopiero na gazie w trybie awaryjnym.
Pompka chodzi bo ją słychać po przekręceniu stacyjki, i nawet jak już zgaszę auto to jak dojadę do pracy - to już na paliwie zapala.
Mechanik nie miał za bardzo czasu - powiedział - wymienić filtr paliwa - pierwszy traf bo nie wiadomo kiedy było wymieniane.
Gdzie znajduje się filtr bo w środku go nie widać - na grodzi był w Lanosie - i wymiana 15 min:)
Ktoś coś - lub jakieś inne sugetię - co to może być?
Może jednak aku - bo to pewnie orginalny Delkor jest jeszcze. Ale wtedy by chyba nie palił w ogóle - nie??

Jakie auto?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samochód to Chevrolet Nubira 1,8 w kombi,
Więc filtr wymieniony i niestety nie wiele to pomogło - znaczy się prawie nic - tle tylko ze wiem że mam świeży filtr paliwa,
Po przekręceniu kluczyka słychać pompę - dobija, ale jak zakręcę to myślę że załapie, a samochód tylko prychnie i gaśnie - później już ciężko go odpalić
Udaję się dopiero za którymś razem i to tak jakby ledwo co załapywał - a później wchodzi na wysokie obroty - przegazuję i spokojnie się już utrzymują.
Jak go zgaszę - to pali od strzału - dzieję się tak jak w opisie gdy dłużej postoi, nie mam już pomysłu co i jak mogę jeszcze sprawdzić,
Niby na benzynie jeździ - na gazie też - a włśnie może być winna instalacja gazowa - że coś nie przełącza czy coś?
Nie mam kompletnie pojęcia co może być nie tak - do niedzieli zapałał jak igła nawet po całodziennym postoju, a od poniedziałku - szkoda gadać:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, mstanclik napisał:

Kurde - powiem tak ze kiedyś miałem podobnie w lanosie - i okoazłao się ze to reduktor
Jade dziś do gości od gazu którzy zakładali w tym gaz - sprawdza i się cos więcej rozjasni

Myślę że to właściwy trop. Takie cuda dziwnym trafem w większości przypadków dotyczą aut z LPG. I nie daj się spuścić na drzewo gazownikowi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc nie powiem że zapalił dziś od razu - ale zauważalnie lepiej niż wczoraj rano - myślałem że będzie zero jedynkowo - reduktor abo nie,
butla zakrecona więc nic nie powinno być gazu w układzie spalony gaz wczoraj - zobaczę jak po pracy się zachowa - czy odpali od strzału
kręci - więc uważam że aku - dobry - bo chyba przy tylu próbach by się raczej rozładował - więc tu OK
może pompa paliwa nie daje na start takiego ciśnienia? - ale jeżdżę na benzynie od wczoraj i nie zauważam żeby zamulało - tudzież - przecież jeździ
zmieniałem cewkę i świece 2 miesiące temu - ale chodzi na wszystkie gary - jak już raz zastartuje to za każdym razem i na gazie i benzynie pali od strzału
problem jest jak dłużej postoi np. po nocy czy po zmianie w pracy
kurde gdzie szukać jeszcze strzałów?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz trzeba by mu było skasować samoadaptację ECU. Bo ma pewnie parametry pracy poprzestawiane z powodu dodatkowej porcji gazu.

Odepnij mu akumulator i zapnij po pracy. Powinien zacząć działać normalnie na benzynie. Bo zakładam że butla nadal zakręcona?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak - butla dalej zakrecona, aku odpiey na kilka godzin po południu, auto ledwo zastartowało na benzynie dziś rano - już myślałem ze odkręcę butlę żeby odpalić w trybie awaryjnym
wiec wygląda na to że może to jednak nie gaz, ale pomimo tego że ledwo co zapaliłem to po dojexdzie do szlabanu kolejowego - czekałem kilka minut więc go zgasiłem, pociąg przejechał i pali na rys - cała droga na benzynie (butla pozostała zakręcona) bez problemu - kurna i co?
Szukam dalej bo ni huhu - teraz chyba pozostaje mechanik - bo pomysły się już kończą, tym bardziej że nie wiem w co celować - gdyż przyszło to z dnia na dzień bez żadnych oznak zepsucia,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam,
Zeby pociągnac temat - zeszły tydzien - odstawiłem auto do mechanika - niech rano sprawdza, ale jak wiecie temperatury w nocy były u nas nawet sporo powyzej 10st. 
Wiec stał 2 dni i codziennie rano mechanik podpinał kompa i sprawdzał nie zauwazono błedów, palił na rys - kurde:)
Wczoraj - w nocy temperatura koło +5 nad ranem i gdyby nie plak to chyba bym już nie pojechał - w sumie prawie tez rozładowałem aku. Pozniej cały dzień bez zajakniecia nawet po postoju jakies 9h - ale cały czas temp powyzej 10stopni na zewnatrz.
Wygląda tak jak sugerował rwIcIk że chyba nie podaje ssania- i teraz gdzie ono jest - do jest wysyłana informacja z kompa - czy jak - czy jest tam jakiś czujnik od tego?
Dzis auto w garazu i pali na rys - na com mam go zostawic u mechanika i modle sie zeby bylo zimno - niech w koncu cos z tym zrobi.
Chyba ze wy macie jeszcze jakies sugestie co moglbym jeszcze sam sprawdzic.

Dzieki,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym 1.8 to cewki bardzo często padały. W tą stronę bym poszedł teraz. Rano jest duża wilgotność która uwidacznia wszelkie niedomagania elektryczne.

A akumulator jeśli oryginalny to też raczej kolejnej zimy nie przetrwa.

Świece wymieniasz regularnie na odpowiednie do gazu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, świece wykręcone i wyglądają normalnie tzn są suche, ale co ma to do rzeczy skoro wstawię auto na noc do garażu i pali rano na ryż ino dotkne kluczyk od razu zapala, w garażu jakieś 17 stopni. Od kilku dni zakręciłem butle LPG aby wykluczyć cokolwiek związane z gazem. Czy po dłuższym postoju może cofnąć się paliwo? Raczej to chyba nie to bo by było to samo bez względu na temperaturę. Jak kręciłem dziś długo i nie zapalił to czułem benzynę - zalewało go? Jak w końcu zaskoczył to wpierw chodził jakby wywalało zapłony klekotal aż wszedł na obroty i trzymał. Później przez dzień za każdym razem palił na ryż. Już nie mam głowy i pomysłu gdzie atakować, u mechanika ponoć zapalił za każdym razem, nóż kur.... - po mały zaczynam mieć go dość!!!!

Pomysły???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, mstanclik napisał:

Witam, świece wykręcone i wyglądają normalnie tzn są suche, ale co ma to do rzeczy skoro wstawię auto na noc do garażu i pali rano na ryż ino dotkne kluczyk od razu zapala, w garażu jakieś 17 stopni. Od kilku dni zakręciłem butle LPG aby wykluczyć cokolwiek związane z gazem. Czy po dłuższym postoju może cofnąć się paliwo? Raczej to chyba nie to bo by było to samo bez względu na temperaturę. Jak kręciłem dziś długo i nie zapalił to czułem benzynę - zalewało go? Jak w końcu zaskoczył to wpierw chodził jakby wywalało zapłony klekotal aż wszedł na obroty i trzymał. Później przez dzień za każdym razem palił na ryż. Już nie mam głowy i pomysłu gdzie atakować, u mechanika ponoć zapalił za każdym razem, nóż kur.... - po mały zaczynam mieć go dość!!!!

Pomysły???

Świece są suche mimo iż czuć benzyną ??? gdyby zalewało Ci auto to świece powinny być mokre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filtr paliwa poszedł na pierwszy ogien jest wymieniony, tak jak wczoraj długo kręciłem i nie zapalał to czułem benzynę. Wykręciłem wszystkie świece i raczej były suche niż mokre na pewno nie zalane, dziś auto było w garażu i odpaliło z małymi problemami jakby klekotal i nie mogło zapalić ale poszło, teraz poszedłem spróbować i pali od strzału, cholera już nie wiem czujnik może jakiś czy jak, podczas jazdy na benzynie nie czuje żeby była dziura więc pewnie paliwo podaje, tylko ten cholerny rozruch po nocy albo długim postoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, mstanclik napisał:

Filtr paliwa poszedł na pierwszy ogien jest wymieniony, tak jak wczoraj długo kręciłem i nie zapalał to czułem benzynę. Wykręciłem wszystkie świece i raczej były suche niż mokre na pewno nie zalane, dziś auto było w garażu i odpaliło z małymi problemami jakby klekotal i nie mogło zapalić ale poszło, teraz poszedłem spróbować i pali od strzału, cholera już nie wiem czujnik może jakiś czy jak, podczas jazdy na benzynie nie czuje żeby była dziura więc pewnie paliwo podaje, tylko ten cholerny rozruch po nocy albo długim postoju.

Sprawdzałeś wskazania czujnika temp.?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, mstanclik napisał:

Filtr paliwa poszedł na pierwszy ogien jest wymieniony, tak jak wczoraj długo kręciłem i nie zapalał to czułem benzynę. Wykręciłem wszystkie świece i raczej były suche niż mokre na pewno nie zalane, dziś auto było w garażu i odpaliło z małymi problemami jakby klekotal i nie mogło zapalić ale poszło, teraz poszedłem spróbować i pali od strzału, cholera już nie wiem czujnik może jakiś czy jak, podczas jazdy na benzynie nie czuje żeby była dziura więc pewnie paliwo podaje, tylko ten cholerny rozruch po nocy albo długim postoju.

No to praktycznie tak na odległość wszystko wiemy, długo kręcisz po czym wszystkie 4 świece suche, czyli żaden z  4 wtryskiwaczy nie podaje paliwa. To, ze czuć paliwo to nie oznacza że wtryski je podają.  

 

EDIT: piszesz, że na gazie w trybie awaryjnym auto odpala, czyli iskra jest, co potwierdza moją teorię o braku pracy wtryskiwaczy benzyny przy porannych rozruchach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co wtryski nie chodzą tylko rano lub po dłuższym postoju? Dziś gdyby nie plak to bym nie zapalił i nie pojechał na szkolenie. Co one się zawieszają a później działają? Co może być przyczyną takiej rzeczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, mstanclik napisał:

I co wtryski nie chodzą tylko rano lub po dłuższym postoju? Dziś gdyby nie plak to bym nie zapalił i nie pojechał na szkolenie. Co one się zawieszają a później działają? Co może być przyczyną takiej rzeczy?

Nie same wtryski a elektronika sterująca wszystkimi czterema. Dzisiejszym plakiem potwierdzasz tylko teorię, że iskra była a paliwa brak w cylindrach w fazie rozruchu.

 

Teraz czysto teoretyzuję - słaby akumulator po nocy przy rozruchu ma tak niskie napięcie, ze elektronika nie pracuje poprawnie, praca wtrysków zakłócona. Gdy wspomogę plakiem następuje rozruch co powoduje natychmiastowy wzrost napięcia w instalacji powyżej 12V i elektronika działa poprawnie. Za dnia akumulator jest doładowywany + wyższa temperatura robi swoje i nie ma dużego spadku napięcia. Wniosek czysto teoretyczny - akumulator do podmiany na sprawny.

 

Teraz bez teorii a z praktyki - normalnym zjawiskiem jest osłabienie sprawności starego, wyeksploatowanego akumulatora po nocnym postoju w niższych temperaturach co powoduje znaczny spadek napięcia w instalacji podczas rozruchu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, mstanclik napisał:

I co wtryski nie chodzą tylko rano lub po dłuższym postoju? Dziś gdyby nie plak to bym nie zapalił i nie pojechał na szkolenie. Co one się zawieszają a później działają? Co może być przyczyną takiej rzeczy?

Tak jak kolega wyżej napisał - może prądu mu brakuje zwyczajnie żeby nakarmić wszystkie urządzenia? Stąd ciężkie rozruchy po nocy. 

Niech ci w jakimś sklepie z akumulatorami go przetestują testerem. Obstawiam że jest trup. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orzesze jeśli wszystko ogarnie Aku to jeszcze dziś sprubuje podjechać do sprawdzenia go, mają tam tester podejrzewam że Aku od nowości auta więc jakieś 8 lat.

Nie obstawiałem go ponieważ prąd niby zawsze był bo Aku coś kręcił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, mstanclik napisał:

... Aku od nowości auta więc jakieś 8 lat. ...

Oj, ręce opadają.

Założę się o wirtualna flaszkę, że jak weżniesz na noc akumulator do domu do ciepłego (i jeszcze go podładujesz)  a rano go wstawisz to auto odpali "od strzała" 😃

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem że już nie będę pisał - ale niestety jednak - aku nowy - dał tylko tyle że wytrzymał wielokrotne kręcenie i obyło się bez kabli, napisze tak: gdyby nie PLAK - kurna to bym został pod domem,
Teraz kontrolnie w połowie zmiany pójdę odpalić auto żeby znów nie było problemów.
Paliło tak że dusiło się, prychało, później ładnie wskoczyło na obroty i trzymało, ELM - nie wyświetla błędów, podpięty pod komp u diagnostyka kilka dni temu również nic nie zgłaszał, coś ewidentnie chyba jest z zapłonem, tylko czemu zawsze po długim postoju - powiedzmy 10 godzinnym - a nie ma problemu po 2 czy 3 godzinnym - ułatwiło by to pewnie sprawdzenie tego.
Co wtryski nie działają czy jak-i tylko jak auto postoi??? Profilaktycznie skoro jeżdżę teraz na benzynie dolałem STP - do czyszczenia wtyrsków-pewnie nie pomoże, ale wielkiej szkody również nie zrobi.
Nie mam już pomysłu, a auto teraz szkoda mi sprzedawać - bo trochę włożyłem i myślałem że nim pojeżdżę, ale coraz bardziej mnie wnerwia i irytuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu, generalnie po zostawieniu auta u dwóch mechaników, ostatnio od soboty do dziś - u nich auto odpalało od strzału pomimo iż temperatura jest w okolicach o czy poniżej nawet nad ranem, nie stwierdzono żadnych błędów na kompie, podglądy z czujników temperatury wg wskazań OK.
Jedyną rzeczą która odróżnia place u mechaników od tego gdzie auto stoi u mnie to to że ja zostawiam je przed garażem na lekkim minimalnym - ale jednak wzniesieniu, gdzie na placach u gości stał na płaskim.
Czyli podejrzewam że może paliwo nie dochodzi do wtrysków, lub pompa już nie daje takiego ciśnienia - jazda na benzynie cały czas ale miałem wrażenie że czasami zamula, tzn - czas reakcji na gaz ciut dłuższy - jakby się zastanawiało czy dodać tego gazu.
Wymienić pompę paliwa? - może to rozwiąże moje problemy, dojście do pompy - jak w Lanosie pod tylna kanapą?
Dzięki,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.